2007-02-11, 19:39 | #91 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: Psychiatra
Benzodiazepiny i barbiturany to niestety nadal chyba najczesciej przepisywane leki.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. |
2007-02-11, 19:45 | #92 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Psychiatra
no co wy teraz nawet na zaburzenia nerwicowe raczej przepisuje się pochodne fluoeksytyny niż standardowe leki na uspokojenie, przynajmniej z tego co wiemjestem w szoku
|
2007-02-11, 19:48 | #93 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Cat of Cheshire, Wonderland
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Psychiatra
nadal przepisują benzodiazepiny, bo podobno na lęki są rzeczywiście skuteczne.
|
2007-02-11, 19:50 | #94 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: Psychiatra
Nie znam się na tym zbyt dobrze, ale czy fluoeksytyna nie ma działania bardziej antydepresyjnego niz przeciwlękowego? Przepisuje się ją na nerwicę?
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. |
2007-02-11, 19:54 | #95 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Cat of Cheshire, Wonderland
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Psychiatra
/w tym wątku mówimy tylko o nerwicach?? ups../
no z tego co wiem fluoksetyna, czyli jeśli się nie myle słynny Prozac i jego odpowiedniki, to raczej na depresję |
2007-02-11, 19:59 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Psychiatra
tak to był lek typowo przeciwdepresyjny, ale przez to że poprawia nastórj działa również przeciwlękowo,to logiczne dobry humor jest zaprzeczeniem lęku [ to baaaaaardzo duże uproszczenie nie wiem jak to dokładnie wyjaśnić], dodatkowo zaburzenie lękowe często łączą się z obniżeniem nastroju, przez ciągłe odczówanie lęków zaczynasz popadać w przygnębienie, podnosząc nastój obniżasz lęk , tak to działa
|
2007-02-11, 20:00 | #97 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Psychiatra
Dziękuję dziewczyny duzo można się od Was dowiedzieć na temat leczenia wizyt. A chciałabym się zapytać czy psychiatra przyjmie mnie kiedy jestem niepełnoletnia czy musze iśc z mamą :/?
|
2007-02-11, 20:02 | #98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Psychiatra
nie mam zielonego pojęcia , chyba od 16 lat możesz iść sama tak było kiedyś nie wiem jak jest teraz
|
2007-02-11, 20:05 | #99 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Cat of Cheshire, Wonderland
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Psychiatra
niestety jak się nie jest pełnoletnim to trzeba iść z rodzcem
|
2007-02-11, 20:06 | #100 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Psychiatra
Kawuśka, ale do gabinetu też? To znaczy, że będe musiała wszystko opowiadać w towarzystwie mamy?
|
2007-02-11, 20:07 | #101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Cytat:
zresztą teraz są już nowsze leki niż stary prozac i wiem że są już stosowane w Polsce Kawusia a nie od 16 lat??? Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-27 o 21:03 Powód: Post pod postem. |
|
2007-02-11, 20:10 | #102 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: Psychiatra
nie! na pewno nie! ja bylam u psychiatry jak nie bylam jeszcze pełnoletnia i mama czekala przed gabinetem
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. |
2007-02-11, 20:27 | #103 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Cat of Cheshire, Wonderland
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Psychiatra
kurcze.. nie wiem czy prywatnie... Ale publicznie (przynajmniej w moim mieście) na bank od 18 lat tzn, samemu...
|
2007-02-12, 11:17 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: Psychiatra
Znalazłam artykuł może nie tyle na temat psychiatry, ale psychoterapii. Nie zaszkodzi przeczytać:http://online.synapsis.pl/Vademecum-...hoterapia.html
Najbardziej rzucił mi się w oczy ten fragment: Przykładowo w leczeniu zaburzenia lękowego uogólnionego (nerwicy lękowej) psychoterapia jest podstawową metodą pomocy a farmakologia pełni rolę marginalną. Natomiast w przypadku wielu stanów depresyjnych oraz schizofrenii leczenie farmakologiczne jest niezastąpione.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
2007-02-12, 12:16 | #105 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 504
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
|
|
2007-02-12, 12:19 | #106 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. |
|
2007-02-12, 12:19 | #107 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 504
|
Dot.: Psychiatra
co do obecnosci mamy- na ogół jest na początku rozmowy kiedy wypisuje sie kartę pacjenta a potem kiedy przechodzicie do bardziej intymnych tematów wychodzi. U psychiatry cześciej jest obecna, bo też nie ma takich zwierzeń jak u psychologa. Jeżeli zażyczysz sobie być sama doktor POLECI matce wyjsć. Moze po prostu powiedz, ze wejdziesz sama? Lekarza to nie zdziwi, nie masz 10 lat...
|
2007-02-13, 11:53 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Psychiatra
To ja Cię jeszcze bardziej pocieszę z tego co pamiętam dość znaczny procent nerwic mija po 4-6 latach od pierwszych objawów ,bez jakielkolwiek ingerencji poszukam dziś może w notatkach i podam konkretne dane nie obiecuję że dziś na 100% bo nie wiem czy dokopię sie gdzyż studia kończyłam dość dawno...
|
2007-02-13, 16:02 | #109 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Boze, ile ja bym dała, żeby się tego cholerstwa pozbyć! Uch!
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. |
|
2007-02-13, 17:01 | #110 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
|
|
2007-02-13, 17:36 | #111 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Cytat:
lęk występuje w większości zaburzeń psychicznych stąd trudności w diagnostyce, tak mi się przynajmniej wydaje Przykro mi że tak potoczyła się Twoja choroba mam nadzieję że już jest lepiej Cytat:
jedna z nich mówi że osoby cierpiące na nerwice, są wysoko reaktywne, czyli ich układ nerwowy reaguje mocniej na bodźce na które "normalny" układ nie reaguje tak slnie.Najogólniej można powiedzieć że ludzie wysoko reaktywni są bardziej wrażliwi na bodźce z otoczenia to tyczy się zarówno wrażliwości fizycznehj jak i psychicznej, czytałam również że niekiedy [podkreślam niekiedy]wysokoreatywność układu nerwowego spowodowana jest jego niedojrzałością [ mózg "dojrzewa do ok 25-27 niekiedy ludzie do 30 rz mają nieprawidłowe eeg wynikające właśnie z tego powodu],zatem według tej teorii, w miarę dojrzewania układu nerwowego zmniejsza się wysokoreaktywność układu nerwowego zatem człowiek przestaje być nadwrażliwy.Ta teoria potwierdzałaby ten procent mijających nerwic. mówi się również o tzw genach, środowisku , czyli możemy odziedziczyć ,tak jak kolor włosów , oczu lub rysy, "typ" układu nerwowego , ale przy sprzyjających warunkach wychowania nerwica nie ujawni się mimo biologicznych predyspozycji człowieka,podobnie nawet człowiek z "normalnie "reaktywnym układem nerwowym wychowywany w ciężkich warunkach może zachorować na nerwicę nie mając ku temu biologicznych predyspozycji. ostatnia teoria z jaką się spotkałam dotyczy, własnie występowania nerwicy w skutek długotrwałego stresu, jak wiecie stres powoduje w orgznizmie wydzielanie się hormonów kortyzolu i adrenaliny, w organizmie narażonym na długotrwały stres[ czyli w przypadku nerwicy lęk ] poziom tych hormonów utrzymuje się przez długi czas na za wysokim poziomie , to powoduje zachwianie równowagi neuroprzekaźników w mózgu ...... jak widzicie jest tyle teorii na ten temat ja podałam tylko trzy Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-27 o 21:08 Powód: Post pod postem. |
||
2007-02-13, 18:58 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Psychiatra
|
2007-02-13, 19:16 | #114 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Według mnie "wysoka reaktywność" ukł nerwowego jest czyms co w nerwicy musi się pojawić, bo to jest główny jej powód. A żeby ta wysoka relaktywność się ujawniła, to trzeba odziedziczyc predyspozycje do niej , a pozniej jeszcze natrafić na warunki środowiska sprzyjające jej rozwojowi. No i w tym momencie zaczyna się wlasnie ten długotrwały stres- adrenalina, kortyzol itd, samonakrecająca się spirala.. Czy nie da sie jakos zbić farmakologicznie poziomu kortyzolu? A, jeszcze apropos twojego wczesniejszego posta, czy naprawde da sie pomylić lęk w nerwicy lękowej z lękiem w jakimś innym zaburzeniu? Jesteś bardzo bardzo pomocna! Dziękuje Ci Hej..oczywiście, że nie jestes jedyna!
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. |
|
2007-02-13, 19:39 | #115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Psychiatra
nie słyszałam o obniżaniu kortyzolu, czy adrenaliny, najlepszą receptą jest brak nerwów, jak się nie denerwujesz nie masz podwyższonych hormonów, ale jak wiemy to jest najtrudniesze. Nie brałabym do siebie tych teorii bo nie jesteśmy lekarzami nie postawimy diagnozy.Teorie dot nerwicy opistałam ,tylko po to żeby pokazać wam jak trudne jest to zgadanienie , jak trudna musi być diagnoza.....bo teorii jest mnóstwo ja posdałam tylko te które akurat pamiętałam
Moim zdaniem trudno odróżnić lęk nerwicowy i depresyjny szczególnie w początkowej fazie tych zaburzeń, również dotyczy to zaburzeń z pogranicza nerwicy czy depresji.Wiesz po przeczytaniu wielu książek mam wrazenie że tak naprawdę o chorobach psychicznych wie się niewiele.Poczytaj sobie na ten temat, najfajniejsze są podręczniki gdzie w jednej książce obok siebie umieszczane są niekiedy sprzeczne teorie na temat tej samej rzeczy...polecam PSYCHOPATOLOGIA Walker Elaine, Seligman Martin, Rosenhan David to podręcznik bardzo fajnie przystępnie napisany w końcu amerykański oraz, "Wsłuchując się w prozac" Petera Kramera to książka ,o lekach i diagnostyce w psychiatrii, psychoterapii i farmakoterapii. |
2007-02-13, 20:06 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Lęki wystepują np. przy zaburzeniach lekowych (nerwica), depresji, schizofrenii, w czasie leczenia choroby alkoholowej. Bardzo czesto stosuje się wowczas takie same leki. Przesiadywanie na forach internetowych na temat zaburzen lekowych itp. Nie jest wskazne gdyz zdarza sie i tak, ze osoba się " na kreca", co powoduje, ze zamiast lepiej czuje sie gorzej.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
|
2007-02-13, 20:13 | #117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Psychiatra
pisząc choroby miałam na myśli zarówno depresje jak i schizofrenie ,książki które poleciłam dotyczą ogólnie i chorób i zaburzeń.
co do przesiadywania na forach to z jednej strony racja , a z drugiej strony im więcej wiesz coś na dany temat, tym jesteś spokojniejsza , ale może być oczywiście odwrotnie...zależy od człowieka jeśli chodzi o nerwicę to też słyszałam o zmianie kwalifikacji, ale nie sądzę aby depresję zaczęto nazywać zaburzeniem, mówię o depresji depresji, a nie np typie osobowości ,albo zaburzeniu z pogranicza. |
2007-02-13, 20:35 | #118 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Sytuacja o której piszesz jest dość infantylna. Nie wolno brać takich leków tak o, żeby z tym skończyć. Kilka lat temu leczyłam się u psychologa. Przez dośc długi czas chodziłąm na sesje ucząc się oddychać, bo mój oddech przyspieszony był dwukrotnie. Nikt mi leków nie przepisał i wyszłam z tego. To czasem wraca. Nie potrafię opowiedzieć o tym obcym, nie potrafię nawet tego wytłumaczyć TŻ, a tymbardziej własnej matce. Ona uważa że leki są dla ćpunów, a jej dziecko nie jest czubkiem. Być może to predyspozycje rodzinne...taka słabość emocjonalna. Moja siostra przeżywała to samo. Ona zaczęla w dośc młodym wieku brać leki. Nigdy z tego nie wyszła, a minęło ponad 20lat. To są rózne leki na dzień dzisiejszy. To nie zniszczyło jej jak narkotyk, ale też nie dało jej szczęścia. Lekarz zmienił się w tabletki. A tego nie można zastępować. I tendencja do uzależniania się o niczym nie świadczy. Ona też jej nie miała. Ja nie mówię NIE lekom, ale mam 22 lata i na dzień dzisiejszy boję się panicznie wszystkiego i nawet już nie chcę rozmawiać z kimkolwiek z rodziny, znajomych...nikt tego nie rozumie. Nie zrozumie dopóki nie przeżyje tego. Po kilku latach to wóciło dużo mocniejsze, ale tym razem ja nawet nie mam siły iśc do lekarza, bo nie wierzę w lekarzy. Nawet nei wiem do kogo się z tym zwrócić, wtedy byłam młodsz, wtedy pewnego dnia weszłam do gabinetu psychologa szkolnego, usiałdam i płakałam ponad godzinę zanim powiedziałam słowo. Ale miałam wiele szczęścia, bo w naszym liceum była osoba która bardzo dobrze mnie zrozumiała i pomogła... Nie wiem czy najpierw idzie się do lekarza pierwszego kontaktu, czy do psychologa nie trzeba mieć skierowania. Nie mam czasu w natłoku sesji i stresu szukać lekarza który mnie odciąży. A to coraz bardziej mnie zjada. Z drugiej jednak strony wiem że jak stres opadnie, sesja i kłopoty się skończą ja zacznę swoje stare przyjemne życie. To zjada mnie tylko przy okazji stresu i nie potrafię tego udźwignąc...
__________________
Piotruś |
|
2007-02-13, 20:39 | #119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: Psychiatra
[quote=neska951;3691874]pisząc choroby miałam na myśli zarówno depresje jak i schizofrenie ,książki które poleciłam dotyczą ogólnie i chorób i zaburzeń.
co do przesiadywania na forach to z jednej strony racja , a z drugiej strony im więcej wiesz coś na dany temat, tym jesteś spokojniejsza , ale może być oczywiście odwrotnie...zależy od człowieka jeśli chodzi o nerwicę to też słyszałam o zmianie kwalifikacji, ale nie sądzę aby depresję zaczęto nazywać zaburzeniem, mówię o depresji depresji, a nie np typie osobowości ,albo zaburzeniu z pogranicza.[/quote] Hipochondrykowi się raczej pogorszy Nie będę się spierać, przeczytałam tak na:http://pl.wikipedia.org/wiki/Depresja_%28choroba%29 może nie maja racji. Mogę sie mylić specjalistą nie jestem.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
2007-02-13, 20:45 | #120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Psychiatra
nawet na forum nie chce mi sie o tym pisac wiec coz mam zrobic zeby zachcialo mi sie w gabinecie???
Chociaz nie powiem,ze nie kusi mnie perspektywa naukowej diagnozy mojej jakze skomplikowanej osobowosci Edytowane przez bess Czas edycji: 2007-03-30 o 17:56 Powód: dopisek:) |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:46.