mój mąż pije - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-03, 17:49   #91
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez RYBACZEK33 Pokaż wiadomość
Może ten sposób nie jest doskonały, szczerze to myślę że nie ma złotego środka... ważne jest to, aby nie dopuścić do sytuacji w której osoba pijąca zaczyna dominować nad życiem swoich "najbliższych"
Osoba pijąca zaczyna dominować nad życiem swoich najbliższych już w chwili, gdy ci najbliżsi zaczynają czuć się źle we własnym domu, ale z niego nie odchodzą.

U autorki wątku to już się stało dawno.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 20:43   #92
RYBACZEK33
Raczkowanie
 
Avatar RYBACZEK33
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 81
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Osoba pijąca zaczyna dominować nad życiem swoich najbliższych już w chwili, gdy ci najbliżsi zaczynają czuć się źle we własnym domu, ale z niego nie odchodzą.

U autorki wątku to już się stało dawno.
Pozostaje więc tylko postawić wszystko na jedną kartę i nie czekać ani chwili dłużej
RYBACZEK33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-04, 08:56   #93
annain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 133
Dot.: mój mąż pije

zjawiam się po kilkudniowej nieobecności spowodowanej awarią komputera. Otóż: urodziny obyły się bez alkoholu, ale z to w sobotę dostalam od ojca butelkę rumu do herbaty i na następny dzień już jej nie było:/ Później znów czysto, bez alkoholu. Więc, reasumując, jedną wpadkę zaliczyliśmy. Tzn, ja jedną herbatkę z kropelką rumu, on resztę butelki. Szok. Dobrze, że nie było tego dużo, jakaś ćwiartka. Ale zniknęło znow wszystko... czyli w domu alkoholu nie może być... nawet dla mnie na rozgrzewkę do herbaty
annain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-04, 09:18   #94
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
zjawiam się po kilkudniowej nieobecności spowodowanej awarią komputera. Otóż: urodziny obyły się bez alkoholu, ale z to w sobotę dostalam od ojca butelkę rumu do herbaty i na następny dzień już jej nie było:/ Później znów czysto, bez alkoholu. Więc, reasumując, jedną wpadkę zaliczyliśmy. Tzn, ja jedną herbatkę z kropelką rumu, on resztę butelki. Szok. Dobrze, że nie było tego dużo, jakaś ćwiartka. Ale zniknęło znow wszystko... czyli w domu alkoholu nie może być... nawet dla mnie na rozgrzewkę do herbaty
Niestety, sprawiedliwie to nie jest, ale dla dobra sprawy ty także musisz zrezygnować z alkoholu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-04, 12:13   #95
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: mój mąż pije

wcześniej czy pożniej z różnych powódow alkohol się pojawi w domu, albo się zorganizuje, zależy od etapu choroby
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-05, 07:28   #96
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez beata mama amelki Pokaż wiadomość
wcześniej czy pożniej z różnych powódow alkohol się pojawi w domu, albo się zorganizuje, zależy od etapu choroby
Albo pojawi się w innym domu, gdzie będą gościć. Tego się nie da przeskoczyć.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-05, 12:41   #97
annain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 133
Dot.: mój mąż pije

właśnie - dla mojego własnego ojca to abstrakcja, co ja chcę od tego chłopa... Sam go częstuje, kiedy tylko może, namawia i kusi. On popija też sporo, luzuje się przy procentach, to dla niego naturalne. Co dopiero pomyśleć o reszcie. A wypady wędkarskie? to dopiero popijawa jest. I jak to skontrolować?
annain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-05, 12:44   #98
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: mój mąż pije

na sznurku go prowadzić nie będziesz, ani nie zwolnisz się z pracy. On sam musi podjąć tą decyzję. On sam musi chcieć. Pierwszy krok jest wtedy gdy powie- jestem alkoholikiem.
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-05, 12:45   #99
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
właśnie - dla mojego własnego ojca to abstrakcja, co ja chcę od tego chłopa... Sam go częstuje, kiedy tylko może, namawia i kusi. On popija też sporo, luzuje się przy procentach, to dla niego naturalne. Co dopiero pomyśleć o reszcie. A wypady wędkarskie? to dopiero popijawa jest. I jak to skontrolować?
Tego się nie da kontrolować, bo póki obiekt problemu nie rozumie, że go ma, będą tylko dymy. Jeśli zrozumie będzie odmawiał sam. Nie upilnuje się kogoś, kto uparcie twierdzi, że nie pije bo musi, tylko lubi.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-05, 12:52   #100
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Tego się nie da kontrolować, bo póki obiekt problemu nie rozumie, że go ma, będą tylko dymy. Jeśli zrozumie będzie odmawiał sam. Nie upilnuje się kogoś, kto uparcie twierdzi, że nie pije bo musi, tylko lubi.
Oj tak Kropeczko, coś o tym wiemy.
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 06:38   #101
Kasha22
Przyczajenie
 
Avatar Kasha22
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 15
Dot.: mój mąż pije

Nie przeczytałam wszystkich postów i byc może ktos juz o tym wspomniała , ale wszystkim z tym problemem gorąco polecam
http://www.al-anon.org.pl/
Nie jestesmy w stanie zmienić drugiej ososby, możemy zacząć pracę nad soba. Grupy wsparcia są w tym niezastapione. I jeszcze jedno , syty głodnego nie zrozumie, jeżeli ktos nie zna problemu zycia z alkoholikiem z autopsji to niestety nie ma pojęcia o czym mowa, więc ich rady są często do bani.
Kasha22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-17, 08:03   #102
annain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 133
Dot.: mój mąż pije

Dziewczyny kochane. Nie piszę, bo na razie nie mam o czym. Mąż od tej rozmowy zmienił się o 180 stopni. Na razie wychodzi na to, że alkohol był zabijaczem czasu. Teraz wieczorem tradycją stały się wspólne zabawy i gry z dzieckiem. Piwko pojawia się, nie powiem. Raz na tydzień, dwa wypije 1-2 piwa. Ja nie zabraniam. Doszłam do wniosku, że naprawdę lepiej za krótko go nie trzymać, bo wtedy się szarpie, natomiast na razie jest dobrze. Przez ten okres miał tylko jedna wpadkę Chyba nie najgorzej.
annain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 12:56   #103
Kasha22
Przyczajenie
 
Avatar Kasha22
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 15
Dot.: mój mąż pije

Zabranianie nic nie daje, tak samo jak wylewanie do zlewu. Jak będzie chciał wypić to wypije , nic go nie powstrzyma. Taka to choroba. Wredna.
Kasha22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 21:35   #104
Lili40
Zadomowienie
 
Avatar Lili40
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 1 595
GG do Lili40
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
Dziewczyny kochane. Nie piszę, bo na razie nie mam o czym. Mąż od tej rozmowy zmienił się o 180 stopni. Na razie wychodzi na to, że alkohol był zabijaczem czasu. Teraz wieczorem tradycją stały się wspólne zabawy i gry z dzieckiem. Piwko pojawia się, nie powiem. Raz na tydzień, dwa wypije 1-2 piwa. Ja nie zabraniam. Doszłam do wniosku, że naprawdę lepiej za krótko go nie trzymać, bo wtedy się szarpie, natomiast na razie jest dobrze. Przez ten okres miał tylko jedna wpadkę Chyba nie najgorzej.
witam Cie serdecznie i gratuluje...
Lili40 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 05:33   #105
Kasha22
Przyczajenie
 
Avatar Kasha22
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 15
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez beata mama amelki Pokaż wiadomość
na sznurku go prowadzić nie będziesz, ani nie zwolnisz się z pracy. On sam musi podjąć tą decyzję. On sam musi chcieć. Pierwszy krok jest wtedy gdy powie- jestem alkoholikiem.
Święte słowa!!!!
Kasha22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 06:59   #106
annain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 133
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez Lili40 Pokaż wiadomość
witam Cie serdecznie i gratuluje...
buziak
annain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 07:53   #107
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
Dziewczyny kochane. Nie piszę, bo na razie nie mam o czym. Mąż od tej rozmowy zmienił się o 180 stopni. Na razie wychodzi na to, że alkohol był zabijaczem czasu. Teraz wieczorem tradycją stały się wspólne zabawy i gry z dzieckiem. Piwko pojawia się, nie powiem. Raz na tydzień, dwa wypije 1-2 piwa. Ja nie zabraniam. Doszłam do wniosku, że naprawdę lepiej za krótko go nie trzymać, bo wtedy się szarpie, natomiast na razie jest dobrze. Przez ten okres miał tylko jedna wpadkę Chyba nie najgorzej.
pewnie szukasz potwierdzenia że jest nieżle ......................... ...
moim zdaniem reprezentujesz model osoby współuzależninej: przecież to tylko piwko (czasami) , 1 wpadka (może więcej nie) . No i to usprawiedliwianie męża, że alkohol byl zabijaczem czasu Boisz się konfrontacji z problemem bo mąż się szarpie. Annain on jest alkoholikiem a Ty osobą współuzaeleżniną ( Wasz syn też) . Problem jest i będzie. Przykro mi to jest moje zdanie.
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 08:09   #108
annain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 133
Dot.: mój mąż pije

ok, w ilu domach się nie pije w ogóle?
Ja nie znam takiego domu. U nas pije się teraz mocno poniżej przeciętnej. Nie mogę oczekiwać, żeby mąż został całkowitym abstynentem, bo niestety to nie wchodzi w grę. Chciałabym, ale jestem realistką. W środowisku męskim, jego środowisku, alkohol jest bardzo powszechny i NIE MA żadnego abstynenta. U mnie w rodzinie alkohol też wyjeżdża na stół przy byle okazji. Wcale nie mówię, że mi się to podoba. Nie podoba mi się. Całkiem prawdopodobne, że jestem współuzależniona... ale tak samo jak 98% mężatek w tym dziwnym kraju. Współuzależnione są wszystkie moje koleżanki i połowa moich kolegów. Mój TŻ pije znacznie mniej (nieporównywalnie mniej) od wszystkich swoich kolegów i od 70% koleżanek. Z całą pewnością mniej od mojego ojca. I wcale go nie usprawiedliwiam. Nakreślam tylko obraz polskich przeciętniaków, gdzie na prezent kupuje się facetowi flaszkę, a kobiecie wino. Gdzie nie ma imprezy (za wyjątkiem dziecka świąt) bez choćby butelki wina, czy paru piw. Naprawdę nie sądzę, żeby TŻ uniknął alkoholu całkowicie. Niestety.
annain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 08:19   #109
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
ok, w ilu domach się nie pije w ogóle?
Ja nie znam takiego domu. U nas pije się teraz mocno poniżej przeciętnej. Nie mogę oczekiwać, żeby mąż został całkowitym abstynentem, bo niestety to nie wchodzi w grę. Chciałabym, ale jestem realistką. W środowisku męskim, jego środowisku, alkohol jest bardzo powszechny i NIE MA żadnego abstynenta. U mnie w rodzinie alkohol też wyjeżdża na stół przy byle okazji. Wcale nie mówię, że mi się to podoba. Nie podoba mi się. Całkiem prawdopodobne, że jestem współuzależniona... ale tak samo jak 98% mężatek w tym dziwnym kraju. Współuzależnione są wszystkie moje koleżanki i połowa moich kolegów. Mój TŻ pije znacznie mniej (nieporównywalnie mniej) od wszystkich swoich kolegów i od 70% koleżanek. Z całą pewnością mniej od mojego ojca. I wcale go nie usprawiedliwiam. Nakreślam tylko obraz polskich przeciętniaków, gdzie na prezent kupuje się facetowi flaszkę, a kobiecie wino. Gdzie nie ma imprezy (za wyjątkiem dziecka świąt) bez choćby butelki wina, czy paru piw. Naprawdę nie sądzę, żeby TŻ uniknął alkoholu całkowicie. Niestety.
musisz rozgraniczyć różnicę pomiędzy spożywaniem alkoholu, a alkoholizmem
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-18, 08:24   #110
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: mój mąż pije

Odnoszę podobne wrażenie jak Beata. Mąż nie wytrzymał bez alkoholu nawet miesiąca, a ty nawet miesiąc nie potrafiłaś być konsekwentna w swoim stanowisku odnośnie jego picia. Życzę wam szczerze, żeby się wam układało dobrze, ale obawiam się, że problem został jedynie zamieciony pod dywan i kiedyś ponownie spod niego wyjdzie... Za dużo się naoglądałam sytuacji mojej koleżanki z pracy (której mąż także pije, w tej chwili już od 16 lat) żeby uwierzyć, że problem minął a on się kontroluje.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 08:31   #111
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
ok, w ilu domach się nie pije w ogóle?
Ja nie znam takiego domu.
U nas pije się teraz mocno poniżej przeciętnej. Nie mogę oczekiwać, żeby mąż został całkowitym abstynentem, bo niestety to nie wchodzi w grę. Chciałabym, ale jestem realistką. W środowisku męskim, jego środowisku, alkohol jest bardzo powszechny i NIE MA żadnego abstynenta. U mnie w rodzinie alkohol też wyjeżdża na stół przy byle okazji. Wcale nie mówię, że mi się to podoba. Nie podoba mi się. Całkiem prawdopodobne, że jestem współuzależniona... ale tak samo jak 98% mężatek w tym dziwnym kraju. Współuzależnione są wszystkie moje koleżanki i połowa moich kolegów. Mój TŻ pije znacznie mniej (nieporównywalnie mniej) od wszystkich swoich kolegów i od 70% koleżanek. Z całą pewnością mniej od mojego ojca. I wcale go nie usprawiedliwiam. Nakreślam tylko obraz polskich przeciętniaków, gdzie na prezent kupuje się facetowi flaszkę, a kobiecie wino. Gdzie nie ma imprezy (za wyjątkiem dziecka świąt) bez choćby butelki wina, czy paru piw. Naprawdę nie sądzę, żeby TŻ uniknął alkoholu całkowicie. Niestety.
W moim rodzinnym domu oraz w moim własnym także alkohol pojawia się przy wielu różnych okazjach. Mimo to przede wszystkim nikt się nie upija, nikt nie naciska na inne osoby aby piły kiedy ci nie chcą, poza tym nikt nie pije bez okazji, nie mówiąc już o upijaniu się. Nie uważam, żeby 98% mężów miało problem alkoholowy... a ich żony były współuzależnione. Mój mąż nie ma problemu z tym, żeby nie pić np. przez miesiąc czy dłużej gdybym go o to poprosiła (my czasem robimy sobie takie miesiące trzeźwości i nikt nas wtedy nie bojkotuje - ani znajomi, ani rodzina). Nikt z naszych znajomych nie ma problemu z alkoholem, nie uważam też, żeby miał go ktoś z rodziny, chociaż jest jedno małżeństwo gdzie mam trochę wątpliwości... Wszystko o czym piszesz to jedynie wymówki i usprawiedliwienia do tego, żeby pić dalej i udawać, że problem zniknął
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 08:34   #112
sparx
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 745
Dot.: mój mąż pije

To ze pije nie oznacza ze zacznie bic...
__________________
-
Kocham
-
sparx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 08:45   #113
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez sparx Pokaż wiadomość
To ze pije nie oznacza ze zacznie bic...
Oczywiście, że nie. Mój wujek bardzo kochał swoją żonę i swoich 3 synów. Był inżynierem, zaczął popijać już na studiach. Potem na budowie jako kierownik często był częstowany, nie odmawiał... Potem były imprezy, szalone lata 70-te i 80-te, kupili mieszkanie, samochód, dużo zarabiła, układało się, czasem tylko wypił... Nie awanturował się, nigdy nie bił żony i dzieci, czasem imprezował ot, to wszytko. Potem odkrył, że jednak ma z tym problem, że za często imprezuje, ale nie chciał sobie dać pomóc. W końcu żona nie wytrzymała, odeszła... poszedł się więc leczyć, wszyli mu esparol, ale sam sobie wyrwał. Wyleciał z pracy, przepił meble, potem nawet krany, kuchenkę, wannę, nie płacił czynszu... Żona wystąpiła o rozwód, nie płacił alimentów... Dzieci nie chcą go znać za wstyd jaki im przynosił leżąc pijany na ulicy (mają teraz ok. 35 lat), w końcu ZUS założył sprawę za niepłacenie alimentów... wujek dostał odsiądkę za długi. Zabrano i zlicytowano mieszkanie... gdy wyszedł z więzienia stał się bezdomny... zaczął więc kraść i błąkać się po ulicach, znów trafił do więzienia... Wiele osób z rodziny próbowało mu pomóc, płacić jego długi, leczyć, zadbać o mieszkanie - pod tylko jednym warunkiem - że przestanie pić... Potrafił jednak poprawić się tylko na chwilę, na miesiąc, dwa - potem znów wolał alkohol od normalnego życia. Wujek ma ok. 60 lat, jest wrakiem człowieka, mieszka latem na ulicy, w zimie przygarnia go jego 80 letnia matka. Zniszczył życie swoje i swoich dzieci, swojej żony. Żeby nie umarł z głodu mój tato czasem bierze go ze sobą do pracy (firma budowlana) ale tylko z litości, bo wujek się nie kontroluje, kiedyś przez niego zdarzył się wypadek w wyniku którego mojego tatę przygniotły masy betonu... Wujek czasem płacze i wspomina jak to było trzydziesci parę lat temu, jak był na studiach, jak zaczął pić... Żałuje tego wszystkiego. Brzmi ci to jak bajka o księciu? Bo przecież nigdy jej nie uderzył.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 08:58   #114
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
W moim rodzinnym domu oraz w moim własnym także alkohol pojawia się przy wielu różnych okazjach. Mimo to przede wszystkim nikt się nie upija, nikt nie naciska na inne osoby aby piły kiedy ci nie chcą, poza tym nikt nie pije bez okazji, nie mówiąc już o upijaniu się. Nie uważam, żeby 98% mężów miało problem alkoholowy... a ich żony były współuzależnione. Mój mąż nie ma problemu z tym, żeby nie pić np. przez miesiąc czy dłużej gdybym go o to poprosiła (my czasem robimy sobie takie miesiące trzeźwości i nikt nas wtedy nie bojkotuje - ani znajomi, ani rodzina). Nikt z naszych znajomych nie ma problemu z alkoholem, nie uważam też, żeby miał go ktoś z rodziny, chociaż jest jedno małżeństwo gdzie mam trochę wątpliwości... Wszystko o czym piszesz to jedynie wymówki i usprawiedliwienia do tego, żeby pić dalej i udawać, że problem zniknął
zgadzam się
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 10:21   #115
annain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 133
Dot.: mój mąż pije

to, że tak napisałam wcale nie oznacza, że przestalam nad nim pracować. Rozmawiam z nim i uświadamiam mu bezsens kupowania nawet tych dwóch piwek. Jeżeli rozmowa nie pomoże, to nic nie pomoże, bo do psychologa nie pójdzie na bank. Zresztą, co mu powie...? Jego wersja jest taka, że pił, bo mu się tak podobało. Zauważył, że to do niczego nie prowadzi i teraz raz na tydzień, raz na dwa tygodnie wypije sobie 2 piwa. I jest mu z tym dobrze. Co taki psycholog odpowie? "I fajnie. To pa" Paru psychologów znam, traktują ludzi "od łebka" i ziewają, kiedy ktoś opowiada im o problemach. Co dopiero, kiedy ktoś nie widzi problemu. Odfajkowany - stawka z NFZ zaliczona. Jest fajnie.
annain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 10:29   #116
annain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 133
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
W moim rodzinnym domu oraz w moim własnym także alkohol pojawia się przy wielu różnych okazjach. Mimo to przede wszystkim nikt się nie upija, nikt nie naciska na inne osoby aby piły kiedy ci nie chcą, poza tym nikt nie pije bez okazji, nie mówiąc już o upijaniu się. Nie uważam, żeby 98% mężów miało problem alkoholowy... a ich żony były współuzależnione. Mój mąż nie ma problemu z tym, żeby nie pić np. przez miesiąc czy dłużej gdybym go o to poprosiła (my czasem robimy sobie takie miesiące trzeźwości i nikt nas wtedy nie bojkotuje - ani znajomi, ani rodzina). Nikt z naszych znajomych nie ma problemu z alkoholem, nie uważam też, żeby miał go ktoś z rodziny, chociaż jest jedno małżeństwo gdzie mam trochę wątpliwości... Wszystko o czym piszesz to jedynie wymówki i usprawiedliwienia do tego, żeby pić dalej i udawać, że problem zniknął
Gratuluję środowiska. U mnie upijają się jak najbardziej. Mam wujka alkoholika (niepijącego od kilku lat). Sąsiedzi (byli) piją bardzo często. Męża koledzy piją WSZYSCY. Rodziców znajomi też piją - i też się upijają. Widocznie nie wszystkim to przeszkadza. Mi tak, więc walczę. Cieszę się z każdego postępu. Jakość naszego życia rodzinnego podniosła się bardzo. Nic dziwnego, że się cieszę. Nie wiem, czy lepiej, żebym sobie wkręcała: alkoholik, alkoholik, stoczy się..., będzie bił... Nie wiem, czy to byłoby zdrowe dla naszego związku. Jeżeli trend jest pozytywny, chyba lepiej się cieszyć, niż marudzić.
annain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 10:38   #117
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
to, że tak napisałam wcale nie oznacza, że przestalam nad nim pracować. Rozmawiam z nim i uświadamiam mu bezsens kupowania nawet tych dwóch piwek. Jeżeli rozmowa nie pomoże, to nic nie pomoże, bo do psychologa nie pójdzie na bank. Zresztą, co mu powie...? Jego wersja jest taka, że pił, bo mu się tak podobało. Zauważył, że to do niczego nie prowadzi i teraz raz na tydzień, raz na dwa tygodnie wypije sobie 2 piwa. I jest mu z tym dobrze. Co taki psycholog odpowie? "I fajnie. To pa" Paru psychologów znam, traktują ludzi "od łebka" i ziewają, kiedy ktoś opowiada im o problemach. Co dopiero, kiedy ktoś nie widzi problemu. Odfajkowany - stawka z NFZ zaliczona. Jest fajnie.
Wam potrzebny jest specjalista - terapeuta od uzależnień.
Annain jeżeli uważasz że to co osiągnęlaś wystarcza Wam do szczęścia to ok. Ciesz się tym. Ja przeżylam alkoholizm przez klikadziesiąt lat życia. Znam mechanizm. To co piszesz ma krotkie nogi. Niestety
Ja też mam znajomych którzy piją i sama wipijam czasmi lampkę wina . W naszym barku jest sporo różnych alkoholii .Alkohol jest dla ludzi. Ale nie jest dla alkoholików!!!!!!!!
Jak jest rożnica- o tym opowiedzieć Ci może fachowiec od uzależnień.
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 12:11   #118
annain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 133
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez beata mama amelki Pokaż wiadomość
Wam potrzebny jest specjalista - terapeuta od uzależnień.
Annain jeżeli uważasz że to co osiągnęlaś wystarcza Wam do szczęścia to ok. Ciesz się tym. Ja przeżylam alkoholizm przez klikadziesiąt lat życia. Znam mechanizm. To co piszesz ma krotkie nogi. Niestety
Ja też mam znajomych którzy piją i sama wipijam czasmi lampkę wina . W naszym barku jest sporo różnych alkoholii .Alkohol jest dla ludzi. Ale nie jest dla alkoholików!!!!!!!!
Jak jest rożnica- o tym opowiedzieć Ci może fachowiec od uzależnień.
Beatko... nie ma mowy, żeby poszedł do specjalisty... ta wersja odpada. Ja zresztą też jakoś mam opory (co widać). Cóż... obiecałam sobie, że jeżeli coś zmaluje, jak to bywało onegdaj - pójdę - w odpowiedzi na bezpośredni impuls. Tak, to pewnie będę robić uniki. Taka jest moja publiczna deklaracja - i tego się nie wyprę
annain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 12:59   #119
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Post Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
Beatko... nie ma mowy, żeby poszedł do specjalisty... ta wersja odpada. Ja zresztą też jakoś mam opory (co widać). Cóż... obiecałam sobie, że jeżeli coś zmaluje, jak to bywało onegdaj - pójdę - w odpowiedzi na bezpośredni impuls. Tak, to pewnie będę robić uniki. Taka jest moja publiczna deklaracja - i tego się nie wyprę
Życzę wam jak najlepiej, ale widzę tutaj mechanizm, który działa u wszystkich uzależnionych. Wiesz dlaczego ty i twój mąż boicie się skorzystać z porady specjalisty? Bo w głębi serca wiecie, że problem jest i będzie narastał. Twój mąż nie chce tego jeszcze przyjąć, chociaż mu się już błąka w podświadomości a ty już problem zobaczyłaś tylko jeszcze boisz się podjąć walkę.

Pamiętasz - jakiś czas temu napisałam tutaj, żebyś zrobiła prosty test, niech mąż przez jeden miesiąc wcale nie pije alkoholu, żadnego. I co? I nie udało się nawet tego osiągnąć. To tylko potwierdza teorie o uzależnieniu. To co dzieje się teraz u was, to po prostu urabianie ciebie żebyś zaakceptowała to co on robi, zamiatanie problemu pod dywan, znalezienie usprawiedliwienia, ugłaskanie na zasadzie "przecież nie jest tak źle".. tylko, że ten problem za jakiś czas wróci. A im dłużej twój mąż będzie pić, im dłużej będzie zwlekał z leczeniem tym trudniej to wszystko wam przyjdzie. Pamiętaj, że dla niektórych ludzi jest potem już za późno - jak dla mojego wujka opisanego wyżej.

To co w tej chwili robicie to jak unikanie pójścia do dentysty z bolącym zębem na wypadek jakby się okazało, że jednak trzeba go wyrwać. Lepiej zażywać co chwilę leki przeciwbólowe na moment uciszając ból i niszcząc żołądek, niż odważyć się na radykalne środki... Ale przecież od tego ząb nie wyzdrowieje, a może się jedynie ogólne samopoczucie pogorszyć. Nie wiem na co czekacie - na to, aż będzie zbyt późno?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 13:17   #120
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: mój mąż pije

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
Beatko... nie ma mowy, żeby poszedł do specjalisty... ta wersja odpada. Ja zresztą też jakoś mam opory (co widać). Cóż... obiecałam sobie, że jeżeli coś zmaluje, jak to bywało onegdaj - pójdę - w odpowiedzi na bezpośredni impuls. Tak, to pewnie będę robić uniki. Taka jest moja publiczna deklaracja - i tego się nie wyprę
annain będę namolna: nie czekaj, idż sama -tylko niech to będzie ktoś od uzależnień, pojedz do innego miasta jeżeli masz opory żeby zrobić to u siebie. Specjalista ukierunkuje Cię co zrobić żeby pomoc mężowi.Pamiętaj że z alkoholikiem idzie się na dno razem z rodziną .
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-17 08:32:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:21.