U cioci na imieninach... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-09, 21:04   #91
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: U cioci na imieninach...

Jako dziecko uwielbiałam takie spotkania rodzinne, zawsze był pełno osób. Mam(a raczej mialam...) dużo rodzinę. Była to głównie zasługa babci, bo miała dobry kontakt ze wszystkimi, wiec robila czesto mały zlot. Jak zmarła, to juz tego nie było... Takze nie moge powiedziec, czy to lubie, bo tego po prostu nie ma. Do tego połowa się rozwiodła, niektórzy nie żyją..
Utrzymuje kontakt tylko z dwoma kuzynkami(raz na rok) wujkiem, kuzynem(ich widze przynajmniej raz w tygodniu) i ciotką.
To na tyle.

Zazdroszcze wam.
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 20:06   #92
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
Dot.: U cioci na imieninach...

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
do łóżka (sypialni) też zapraszasz (wpuszczasz) psa?
Oczywiście, że wpuszczam. Ba, w ciągu dnia mogą leżeć na łóżku, jeśli tylko mają ochotę.
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 20:33   #93
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: U cioci na imieninach...

W każdym domu panują inne zasady ......................
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 21:09   #94
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
Dot.: U cioci na imieninach...

No i o tym napisałam w swoim pierwszym poście.
Jadąc do kogoś, musimy się do jego zasad stosować.
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 21:14   #95
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: U cioci na imieninach...

No nie bardzo. Jeśli pojadę do rodziny naturystów, nie planuje latać nago tylko dlatego żeby ich nie urazić.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 10:00   #96
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: U cioci na imieninach...

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;1717323 5]No i o tym napisałam w swoim pierwszym poście.
Jadąc do kogoś, musimy się do jego zasad stosować.[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
No nie bardzo. Jeśli pojadę do rodziny naturystów, nie planuje latać nago tylko dlatego żeby ich nie urazić.
Rapifen, raczej bardzo.

Ktoś Cię zaprasza, nie podoba się, wtedy elegancki ukłon w drzwiach i wymarsz.

Drugi raz omijając te miejsce szerokim łukiem.

Nie wyobrażam sobie, żeby gość uzurpował sobie prawo do decydowania w moim własnym domu (pomijając fakt, że staram się dopasować w miarę możliwości do określonego gościa).
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 13:48   #97
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: U cioci na imieninach...

Ja rozumiem że przestrzega się podstawowe zasady typu nie uprawiam seksu podczas wizyty w jakimś schowku na miotły. Ale zapraszanie psa na kanapę gdy siedzą tam goście - nie uważam żeby to było w porządku ze strony gospodarzy.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-14, 15:59   #98
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: U cioci na imieninach...

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Ja rozumiem że przestrzega się podstawowe zasady typu nie uprawiam seksu podczas wizyty w jakimś schowku na miotły. Ale zapraszanie psa na kanapę gdy siedzą tam goście - nie uważam żeby to było w porządku ze strony gospodarzy.
Też uważam, że sierściucha można trzymać daleko od gości.

Chociaż mój sierściuch często napastował gości z prośbą o drapanie i czasami trzeba się było z nim bić i przekomarzać

Jednak w tym wypadku uważam, że Ty jako wybredny gość (delikatnie mówiąc) powinnaś darować sobie wizyty w takich miejscach jak u cioci.

Byłoby to z pożytkiem przede wszystkim dla Ciebie, po drugie z wielkim pożytkiem dla opinii o cioci.

Bo nie dość, że się babeczka napracuje, nalata, obrazowo mówiąc musi mieć dziesięć rąk i oczy w dupie - to jeszcze goście jej tę dupę obrobią. Może nie goście a gość...
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 17:47   #99
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: U cioci na imieninach...

Strasznie infantylizujesz to co mówię :|
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 18:18   #100
kasiencja
Pani Buka
 
Avatar kasiencja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 854
Dot.: U cioci na imieninach...

A ja mam niewielką rodzinę, najczęściej widzę się w składzie: babcia - rodzice, ja i siostra - brat mamy z żoną i dwoma synami, wtedy jest znośnie, bo babcia ma duże mieszkanie i nie muszę siedzieć przy stole, tylko np. czytam gazetę na kanapie. Za to gdy imieniny robi druga babcia (skład podobny, tylko zamiast tego jest brat taty z rodziną), nudy są nieziemskie.

Najgorsze jest to, że wszyscy coraz mniej ukrywają się z tym, że im się nie chce tam siedzieć. Rozmowy o pierdołach, do mnie o szkołę i chłopaka, tak, standard. Nie lubię tego bardzo. Rodzina sama w sobie jest ok, ale widać że męczy się siedząc razem przy stole...

TŻ co roku narzeka, że u nas 'nie wypada' spędzać Świąt z przyjaciółmi, którzy są nam bliżsi niż prawdziwa rodzina (zwłaszcza ta dalsza)... no cóż, jakieś ziarnko prawdy w tym jest...
__________________
How I choose to feel is how I am.

kasiencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 20:44   #101
rybkie
Rozeznanie
 
Avatar rybkie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
Dot.: U cioci na imieninach...

oj jak ja nie lubie takich spedowkiedys bylo czesciej ale jak zmarla babcia juz mniej sie zjezdzaja jacys wujkowie i ciocie i tak wlasnie lubie, raz na jakis czas a nie co weekend i to najczesciej bez uprzedzenia(a telefon mamy) i to najczesciej te "miastowe" dzieci babci zjezdzaly bez uprzedzenia
My tu kopanie ziemniakow albo zwozenia siana(na wsi mieszkamy) a tu ci te "goscie" zjezdzaja i wez ich ugosci jeszcze obrazenie ze nie ma kto im herbaty zrobic i ja zawsze taka spocona ubrana jak najgorzej no bo to przeciez sobota i jest robota do zrobienia a oni wypachnieni jak z zurnala, no szlag mnie trafialteraz juz jest inaczej rzadziej i bardziej taki zjazdy lubiebo i juz pytan o moje zycie nie zadaja
Kiedys na pytanie jak tam moje zycie osobiste, odpowiedzialam ze to moje zycie osobiste i nie chce na ten temat rozmawiac, to uslyszalam ze jestem niegrzeczna i niewychowana
rybkie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-14, 22:10   #102
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 164
GG do kimi1000
Dot.: U cioci na imieninach...

Cytat:
Napisane przez rybkie Pokaż wiadomość
oj jak ja nie lubie takich spedowkiedys bylo czesciej ale jak zmarla babcia juz mniej sie zjezdzaja jacys wujkowie i ciocie i tak wlasnie lubie, raz na jakis czas a nie co weekend i to najczesciej bez uprzedzenia(a telefon mamy) i to najczesciej te "miastowe" dzieci babci zjezdzaly bez uprzedzenia
My tu kopanie ziemniakow albo zwozenia siana(na wsi mieszkamy) a tu ci te "goscie" zjezdzaja i wez ich ugosci jeszcze obrazenie ze nie ma kto im herbaty zrobic i ja zawsze taka spocona ubrana jak najgorzej no bo to przeciez sobota i jest robota do zrobienia a oni wypachnieni jak z zurnala, no szlag mnie trafialteraz juz jest inaczej rzadziej i bardziej taki zjazdy lubiebo i juz pytan o moje zycie nie zadaja
Kiedys na pytanie jak tam moje zycie osobiste, odpowiedzialam ze to moje zycie osobiste i nie chce na ten temat rozmawiac, to uslyszalam ze jestem niegrzeczna i niewychowana
ja też czułam taki dyskomfort, jak mnie miastowe kuzynki odwiedzały
czyli, nie jestem sama
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-16, 18:00   #103
m_martka
Zakorzenienie
 
Avatar m_martka
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
Dot.: U cioci na imieninach...

a ja w rodzinnych spotkaniach nie znoszę ze obojętnie jaka to jest okazja wszyscy zachwycają się dziećmi i tylko o nich potrafią rozmawiać i jeszcze oczekują tego samego zachwytu od innych, ja rozumiem ze każdy uważa swoje dziecko za najzdolniejsze i najpiękniejsze ale dziwnie wygląda wychwalanie dziecka jakie jest cudowne kiedy dziecka w wieku 7 lat nie da się zrozumieć bo tak niewyraźnie mówi... No i sprawa jedzenia, ja nie mowie ze jem mało ale jak za każdym razem słyszę jedz, jedz, jedz to szlag mnie trafia
__________________
m_martka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-16, 19:03   #104
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: U cioci na imieninach...

Cytat:
Napisane przez m_martka Pokaż wiadomość
a ja w rodzinnych spotkaniach nie znoszę ze obojętnie jaka to jest okazja wszyscy zachwycają się dziećmi i tylko o nich potrafią rozmawiać i jeszcze oczekują tego samego zachwytu od innych, ja rozumiem ze każdy uważa swoje dziecko za najzdolniejsze i najpiękniejsze ale dziwnie wygląda wychwalanie dziecka jakie jest cudowne kiedy dziecka w wieku 7 lat nie da się zrozumieć bo tak niewyraźnie mówi... No i sprawa jedzenia, ja nie mowie ze jem mało ale jak za każdym razem słyszę jedz, jedz, jedz to szlag mnie trafia
Ooo tak, też to przerabiam od dłuższego czasu Najmłodsza córka kuzynki jest najlepsza w caaaaaaaaaaaaaałym przedszkolu na tańcach Wnuczka mojego wujka (póki co najmłodsza w rodzinie) jest niesamowicie ruchliwa i nawet lekarze mówią, że takiego dziecka w caaaaaaaaaaaaaaaaaaałej karierze nie widzieli, a do tego taka odporna na choroby A moim zdaniem najlepsi na caaaaaaaaaaaaałym świecie to są ci chwalący rodzice i krewniacy- oczywiście w czczych i bezsensownych przechwalankach Jak słyszę kolejny raz, jaki to ktoś tam jest wybitny, a raczej najwybitniejszy w caaaaaaaaaaaaaaałym..., to mi się niedobrze robi
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-16, 19:14   #105
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: U cioci na imieninach...

A mnie te imieniny u cioci zawsze bawily. Nie w sensie, ze wybornie sie bawilam i spedzalam czas w przemilym towarzystwie ale bawila mnie ta sztucznosc. Jako dziecie mlode bylam zabierana obowiazkowo i przez wiele lat bylam sobie taka czarna owca w rodzinie, zbuntowana... No normalka - matula sama nas wychowywala bo ojciec za chlebem wyjechal i byly 'efekty' (np glany, fakt, ze od dziecka nie jadam miesa, ze slucham muzyki rockowej, ze mam w uchu wiecej kolczykow niz przepisowy jeden... takie bzdety). Pozniej sama chodzilam z matula na te 'spedy', z premedytacja dostarczajac rodzinie wrazen (slub tylko cywilny bez wesela, emigracja, rozstanie z malzem). Poprostu ja to kochalam - teraz w zanadrzu mam faceta Angola a tu ... figa z makiem... Dziadki na stare lat dostaly po dupie od zycia (inne wnuki i dzieci powycinaly takie numery, ze odebrano mi zaszczytne miano 'czarnej owcy') i nagle zrobily sie postepowe ludzie...
No normalnie blogoslawienstwo dla wolnych zwiazkow, rozwodow itp...
Eh nuda teraz bedzie - 2 salatki, zawsze te same, wedlina 3 rodzaje ('no czemu nie jesz szyneczki? Twoja siostra tez nie je? Co one wydziwiaja?' ), torcik, sernik, cola i dwa soki, grzybki marynowane dla siostry i kawa herbata... Gospodarz glownie w kuchni. No i te dymane rozmowyyyy aaaa.

Ale!

Nie kazdy sped rodzinny mnie tak nastraja - lubie spedzac czas z moja siostra, mama, babcia... Lubie rodzinne obiady z rodzicami (rodzina) mojego faceta... Te normalne, na luzie to ja bardzo lubie.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-17, 23:33   #106
softtouch
Raczkowanie
 
Avatar softtouch
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 97
Dot.: U cioci na imieninach...

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość

-Biegająca gospodyni. Ludzie, jak ja przychodzę do kogoś na urodziny to po to żeby to świętować i pogadać z tą osobą. W ten sposób "u cioci na imieninach" ona biega między kuchnią a stołem, zmywa, wystawia jedzenie, jeszcze jedno nie zjedzone a już drugie stoi, nie ma jej wcale. Zamiast raczyć gości rozmową, jakimiś pogawędkami, pokazać zdjęcia z wakacji, to liczy się pokazanie nowych potraw, super zastawy i generalnie popisówka. Wolałabym przyjść, wypić kawkę zjeść ciasto z cukierni i porozmawiać sobie zamiast obżarstwa i właściwie na tym się kończy.



-Zwierzęta. Czyli pies szczekający na ludzi i rzucający się na moje delikatne sweterki i nowe spódniczki. Nie, na prawdę, jakbym chciała mieć sierść na odświętnym ubraniu to bym w nim chodziła po domu. Irytuje mnie wpuszczanie psa na kanapę podczas takich spotkań. I to jeszcze obok mnie. No ludzie
Podzielam Twoje zdanie. Zwykle gdy do nas przychodzą goście, mama jest nieobecna przy stole, ciągle biega do kuchni mimo, że jej mówię, że wszystko podam i zrobię i to przecież nie jest żadna filozofia ani problem, żeby poprzynosić z kuchni jedzenie czy zrobić herbatę, no ale ona mnie nie słucha i później narzeka, że w ogóle nie porozmawiała z gośćmi i oni też zwykle wychodzą mówiąc coś w stylu"znowu sobie nie porozmawialiśmy".

A co do zwierząt to pamiętam taką sytuację gdy byłam na urodzinach koleżanki i koło mnie na kanapie usiadł jej pies, który CAŁY CZAS warczał, a ja bałam się ruszyć choćby minimalnie, mimo zapewnień, że nie ugryzie.
__________________
hello, I love you
softtouch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:33.