Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5 - Strona 40 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-02-08, 19:51   #1171
Nikogo Słoneczko
Raczkowanie
 
Avatar Nikogo Słoneczko
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: .
Wiadomości: 473
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez dziuniaa Pokaż wiadomość
Skutki genialnej zabawy do godziny 7 odczuwam teraz xD Nogi mnie tak bala ze sie ledwo co ruszam

Noo tak ma byc! Ciesze sie, ze sie spotkacie:P Mam nadzieje ze nalesniki beda rownie smaczne jak spotkanie xD

Ja za to umowilam sie z owym kolega na dyskoteke w sobote Zobaczymy jak to bedzie
a juz za 2 tyg nasza studniówkaa
__________________

emptiness.




"Z łez ocieraj cudze oczy, chociaż Twoich nie otarto.."
Nikogo Słoneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 19:54   #1172
ehjano
Rozeznanie
 
Avatar ehjano
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Piekło? Niebo? Sama nie wiem.
Wiadomości: 969
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
Co sie stalo??
Cytat:
Napisane przez ona2008 Pokaż wiadomość
mozesz rozwinac?
Nie dość że rozchorowałam się na dobre (miedzy innymi straciłam głos) to jeszcze upadłam na duchu. Ostro zabalowałam w ten weekend. Oby dwie noce zarwane.
Najgorsze jest to że kryzysy przychodziły. Chciałabym być pewna- czegokolwiek. Niech sie wreszcie określi. Ja go na siłę uszczęśliwiać nie będę.

Cytat:
Napisane przez Nikogo Słoneczko Pokaż wiadomość
nie ma we mnie nic.
To ze mną troszkę lepiej... Myślec ze zostały po weekendowe resztki alkoholu.

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
właśnie co się stało ? nie można się załamać. Powiedz sobie: Jaestm zbyt wartościowa by cierpieć przez faceta! I głowa do góry.
Kkaa ależ ja o tym wszystkich wiem. Tylko czasem zdarza mi się zapomnieć. Brakuje mi takich chwil jak w ostatni czwartek kiedy to był u mnie. Oglądaliśmy film pijąc wino i przytulając się...


Cytat:
Napisane przez Nikogo Słoneczko Pokaż wiadomość
źleeeeeeee mi ;(
Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
mnie rowniez :/

Zaczelam sobie ogladac jego stare zdjecia, z czasow gdy jeszcze sie nie znalismy i sobie wkrecilam, ze jestem beznadziejna bo z poprzednia dziewczyna byl o wiele dluzej niz ze mna.

ja musze z nim zerwac kontakt


Czemu nie umiem sie uniesc honorem, albo czymkolwiek? obojetne czym i zniknac bez slowa. Glupia jestem no.

edit:
Zrywam z nim kontakt postanowione!

Musze sie wziac za siebie
Obydwie was przytulę. Bo wiem jak to jest. Ja także musiałabym z byłym kontakt zerwać. Syntagma boski avator.

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
Takiej sieczki z mozgu nigdy mi zaden patafian nie zrobil. Miotam sie z zazdrosci jakbym amoku dostala Co pol godziny co innego mysle
Niestety znów muszę się z Tobą zgodzić.

Cytat:
Napisane przez ona2008 Pokaż wiadomość
jesli o to chodzi to ja mam bardzo jasno nakreslona sfere przestrseni zyciowej i zadnych przytulaskow i buziakow z nikim nie robie, reke to podaje tylko w odpowiedzi(wiem dziwa jestem) wiec bardziej mi chodzi o taki psychiczny sygnal ze cos go za duzo sie nagle zrobilo wokol mnie..no ale jak mialam faceta to na innnych ludzi malo uwage zwracalam wiec sila rzeczy wszystkich wiec i tego kolegi bylo malo...
Ja mam tak z nowym adoratorem. Wspominałam już tu o nim. On ciagle do mnie pisze, chce się spotykać. A ja nic do niego nie czuje, traktuje go tylko jak kolege. Eh.

Cytat:
Napisane przez czokled Pokaż wiadomość
ale,ale... kurcze, czemu tak często musi być jakieś ale : ( mam nadzieję,że to tylko na początku taki dystans,później będzie lepiej. trzymam kciuki
Zdecydowanie, świat byłby lepszy bez jakiegokolwiek ale. Mam również taką nadzieję.
__________________


'Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni w ogóle bywają poważni. Mają to coś długiego, delikatnego i zabawnego, co im dynda między nogami, to się podnosząc, to opadając z własnej woli... Gdybym ja była mężczyzną, bez przerwy śmiałabym się sama z siebie.'

ehjano jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 20:03   #1173
Tycikata
Wtajemniczenie
 
Avatar Tycikata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Maggie_90 Pokaż wiadomość
, tyle tylko, że to związek na odległość był. Chociaż w sumie.... Czy trzy godziny w jedną stronę to dużo? Biorac pod uwagę, że mógł przyjeżdżać kiedy chciał i spać u mnie w domu, zostać na weekend, rodzice go polubili i nie sprawiali problemów? Może przesadzam? A w ogóle nie doceniał tego, no i widzieliśmy się raz na 1,5 miesiaca jak dobrze poszło.
3 godziny to nie jest dużo. Z moim byłym dzieliło nas 8 godzin, widywaliśmy się 1 lub 2 razy w miesiącu. Też go moi rodzice polubili, mógł spać u mnie w domu.. a mimo to później przy kłótniach potrafił mi wypominać to że ON się bardziej starał w związku, bo to ON do mnie częściej przyjeżdżał(bo na początku moi rodzice go nie znali, minęło trochę czasu zanim się przekonali do tego że był w porządku i pozwolili mi jeździć do niego), a co się z tym wiąże przecież on musiał wydawać kupe pieniędzy na bilet na pociąg..
Ale sorry, po 1 jestem dziewczyną, po 2 studiuję dziennie, po 3 nie pracuje a więc i nie mam kasy że hoho. w przeciwieństwie do niego, gdzie miał tylko pracę a co najważniejsze jest facetem....

Mimo że i tak mi go jeszcze brakuje ciesze sie że nie jesteśmy już razem, bo z takim jego podejściem to nie miałoby sensu..
__________________
Nawet z mapą
gubię się
bo lubię


- Loesje
Tycikata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 20:10   #1174
AgataAgataka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 451
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

mip jak ja cie doskonale rozumiem, my tez przez wiekszosc czasu uchodzilismy za idealna pare, same peany pochwalne na nasza czesc wsrod znajomych jak to nasz kumpel okreslil slub jak z bajki pierwsze wesele na torym byl ze widzi naprawde szczesliwa pare, a potem po pol roku zaczela sie rownia pochyla gdzie bylo coraz gorzej az miarka sie przebrala pol roku prawie bez zadnego kontaktu i teraz od grudnia proba budowania czegos w momencie gdy juz mielismy date rozwodu wyznaczona.
ja tez nie wyobrazam sobie tak naprawde bycia z kims innym. chociaz to zle co sie stalo nie wiem czy da sie kiedykolwiek naprawic tak do konca.....
AgataAgataka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 20:16   #1175
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 418
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez ehjano Pokaż wiadomość
Kkaa ależ ja o tym wszystkich wiem. Tylko czasem zdarza mi się zapomnieć. Brakuje mi takich chwil jak w ostatni czwartek kiedy to był u mnie. Oglądaliśmy film pijąc wino i przytulając się...
Mój zapewne nie chce mnie juz dotykać, uczucie w stosunku do mnie skończylo się i kropka. Zastanawiam się czy uznał że jestem zbyt brzydka, czy go nie kręcę, czy jestem ogółem beznadziejna. Moze poprostu przestało mu zależeć i tyle. Jak ja się boję wiadomości od niego i braku wiadomości.

Przetrwam! PRZETRWAM!!!
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 20:21   #1176
Nikogo Słoneczko
Raczkowanie
 
Avatar Nikogo Słoneczko
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: .
Wiadomości: 473
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
Mój zapewne nie chce mnie juz dotykać, uczucie w stosunku do mnie skończylo się i kropka. Zastanawiam się czy uznał że jestem zbyt brzydka, czy go nie kręcę, czy jestem ogółem beznadziejna. Moze poprostu przestało mu zależeć i tyle. Jak ja się boję wiadomości od niego i braku wiadomości.

Przetrwam! PRZETRWAM!!!

pewnie ze dasz radę nie potrzebujesz jego aby znow moc się uśmiechac, uwierz
__________________

emptiness.




"Z łez ocieraj cudze oczy, chociaż Twoich nie otarto.."
Nikogo Słoneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 20:39   #1177
ehjano
Rozeznanie
 
Avatar ehjano
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Piekło? Niebo? Sama nie wiem.
Wiadomości: 969
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
Mój zapewne nie chce mnie juz dotykać, uczucie w stosunku do mnie skończylo się i kropka. Zastanawiam się czy uznał że jestem zbyt brzydka, czy go nie kręcę, czy jestem ogółem beznadziejna. Moze poprostu przestało mu zależeć i tyle. Jak ja się boję wiadomości od niego i braku wiadomości.

Przetrwam! PRZETRWAM!!!
A ja teraz zastanawiam się czy wolałabym taki "brak zainteresowania" moja osobą czy właściwie to co mam... Czyli wiele słów, obietnic i tą cholerną niepewność.

Eks napisał... Uświadomiłam go, że nie będzie uszczęśliwiany na siłę.
__________________


'Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni w ogóle bywają poważni. Mają to coś długiego, delikatnego i zabawnego, co im dynda między nogami, to się podnosząc, to opadając z własnej woli... Gdybym ja była mężczyzną, bez przerwy śmiałabym się sama z siebie.'

ehjano jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-08, 20:44   #1178
czokled
Wtajemniczenie
 
Avatar czokled
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 792
GG do czokled
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez ehjano Pokaż wiadomość
A ja teraz zastanawiam się czy wolałabym taki "brak zainteresowania" moja osobą czy właściwie to co mam... Czyli wiele słów, obietnic i tą cholerną niepewność.

Eks napisał... Uświadomiłam go, że nie będzie uszczęśliwiany na siłę.
bo to jest tak jak ze wszystkim,chce się tego czego się nie ma... ze strony mojego ekseksa kompletny brak zainteresowania i chciałabym żeby było inaczej. czasem tylko,jak myślę w sposób 'chłodnoracjonalny' stwierdzam,że lepiej jak jest tak jak teraz. z tym,że ja bym pewnie do niego wróciła przy pierwszym lepszym zainteresowaniu z jego strony,eh.
dobrze,że go uświadomiłaś,niech wie!
czokled jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 20:48   #1179
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
Mój zapewne nie chce mnie juz dotykać, uczucie w stosunku do mnie skończylo się i kropka. Zastanawiam się czy uznał że jestem zbyt brzydka, czy go nie kręcę, czy jestem ogółem beznadziejna. Moze poprostu przestało mu zależeć i tyle. Jak ja się boję wiadomości od niego i braku wiadomości.

Przetrwam! PRZETRWAM!!!
ja się już nie boję ja już wiem.
koniec definitywny, nie kocha powtórzył to dziś więc to pewnie prawda.
jest szczęśliwy teraz w swoim życiu imprez i kolegów, studenckim życiu jakie chciałby prowadzic chyba całe życie.

wielki ból czuję ale też wielką ulgę, że juz nie musze czekac na jego znak, decyzję.

koniec. niech spieprza na zawsze za to co zrobił mogę go jedynie nienawidzic.
Skutecznie zabija moje uczucie.

obym tylko wytrwala sobie i Wam również dziewczyny tego życzę.
DAMY RADĘ!!!!!!
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 20:59   #1180
czokled
Wtajemniczenie
 
Avatar czokled
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 792
GG do czokled
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
ja się już nie boję ja już wiem.
koniec definitywny, nie kocha powtórzył to dziś więc to pewnie prawda.
jest szczęśliwy teraz w swoim życiu imprez i kolegów, studenckim życiu jakie chciałby prowadzic chyba całe życie.

wielki ból czuję ale też wielką ulgę, że juz nie musze czekac na jego znak, decyzję.

koniec. niech spieprza na zawsze za to co zrobił mogę go jedynie nienawidzic.
Skutecznie zabija moje uczucie.

obym tylko wytrwala sobie i Wam również dziewczyny tego życzę.
DAMY RADĘ!!!!!!
to tak jak ja. nie robił mi żadnych złudnych nadziei. na początku zabolało strasznie,ale po czasie stwierdziłam,że dobrze,że tak definitywnie to powiedział,przynajmniej się tak nie męczę i nie miotam. dasz radę wszystkie damy!
czokled jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 21:21   #1181
ehjano
Rozeznanie
 
Avatar ehjano
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Piekło? Niebo? Sama nie wiem.
Wiadomości: 969
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez czokled Pokaż wiadomość
to tak jak ja. nie robił mi żadnych złudnych nadziei. na początku zabolało strasznie,ale po czasie stwierdziłam,że dobrze,że tak definitywnie to powiedział,przynajmniej się tak nie męczę i nie miotam. dasz radę wszystkie damy!
No właśnie nie miotasz się i nie meczysz a u mnie to wygląda tak, ze ja nigdy nie usłyszałam od niego nic złego... Chyba go wybielam zbyt bardzo.
__________________


'Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni w ogóle bywają poważni. Mają to coś długiego, delikatnego i zabawnego, co im dynda między nogami, to się podnosząc, to opadając z własnej woli... Gdybym ja była mężczyzną, bez przerwy śmiałabym się sama z siebie.'

ehjano jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-08, 21:31   #1182
czokled
Wtajemniczenie
 
Avatar czokled
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 792
GG do czokled
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez ehjano Pokaż wiadomość
No właśnie nie miotasz się i nie meczysz a u mnie to wygląda tak, ze ja nigdy nie usłyszałam od niego nic złego... Chyba go wybielam zbyt bardzo.
ja też nie usłyszałam od niego nic złego.niestety,bo nie mam go za co nienawidzić : ( ale też się czasem zastanawiam czy nie wybielam go zbytnio
czokled jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 21:58   #1183
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez gosiaczek6 Pokaż wiadomość
dziewczyny czy moze byc mozliwe ze facet na wiesc o bardzo ciezkiej chorobie moze sie od dziewczyny odwrocic? tzn wiem ze to mozliwe ale czy moze to miec podloze emocjonalne..tzn szok, nieradzenie sobie z ta syt, zamkniecie sie w sobie, ochrona przed cierpieniem? wiadomo ze baby usiada i bedą płakac w wiekszosci przypadkow a facet? przezylyscie cos takiego?
Ale zależy kto jest chory - on czy ona... Ja miałam taką sytuację będąc z eksem że miałam coś w rodzaju... torbieli na jajniku ze stanem zapalnym w środku, która groziła pęknięciem no i wiadomo... powikłania... I wtedy eks stanął na wysokości zadania i strasznie się mną zajmował...


Nie umiem go wyrzucic jak już przyjdzie. Mam za miękkie serce. Przyniósł kwiatki... pożyczył auto od kumpla i wziął mnie żebym sobie pojeździła... Było tak miło, był spokojny, opanowany, zabawny... Bez sensu:P

No i jestem chora. Straciłam głos, gorączka, katar leje się strumieniami... :/ to chyba nie podnosi mojej atrakcyjności
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 22:03   #1184
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez ehjano Pokaż wiadomość
No właśnie nie miotasz się i nie meczysz a u mnie to wygląda tak, ze ja nigdy nie usłyszałam od niego nic złego... Chyba go wybielam zbyt bardzo.
Cytat:
Napisane przez czokled Pokaż wiadomość
ja też nie usłyszałam od niego nic złego.niestety,bo nie mam go za co nienawidzić : ( ale też się czasem zastanawiam czy nie wybielam go zbytnio
sam fakt, ze nas zostawili może byc tym co nam mowi :nie warto.
ja zrobilam analize zwiazku i widze przyczyne jego decyzji- wybral inne zycie, latwiejsze, przyjemniejsze.
trudno.
nei bede sie uzalaci i umartwiac. bede siebie kochac tak jak on nie umial!
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-08, 22:48   #1185
czokled
Wtajemniczenie
 
Avatar czokled
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 792
GG do czokled
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez zielona87 Pokaż wiadomość
Ale zależy kto jest chory - on czy ona... Ja miałam taką sytuację będąc z eksem że miałam coś w rodzaju... torbieli na jajniku ze stanem zapalnym w środku, która groziła pęknięciem no i wiadomo... powikłania... I wtedy eks stanął na wysokości zadania i strasznie się mną zajmował...


Nie umiem go wyrzucic jak już przyjdzie. Mam za miękkie serce. Przyniósł kwiatki... pożyczył auto od kumpla i wziął mnie żebym sobie pojeździła... Było tak miło, był spokojny, opanowany, zabawny... Bez sensu:P

No i jestem chora. Straciłam głos, gorączka, katar leje się strumieniami... :/ to chyba nie podnosi mojej atrakcyjności
ach to miękkie serce to nasz zguba! jak ja bym chciała być zołzą!
oj zielona,marudzisz :P jak ja wymiotowałam na sylwestra to mi eks powiedział że ślicznie wyglądam więc wiesz,może akurat w męskich oczach wyglądasz bosko :P

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
bede siebie kochac tak jak on nie umial!
święte słowa!! i niech to będzie mottem nas wszystkich : )

Edytowane przez czokled
Czas edycji: 2009-02-08 o 22:50
czokled jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 00:23   #1186
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

kolejna nieprzespana noc przede mną:/
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 01:55   #1187
Mneme
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Przyłączam się do Was... mój TZ zostawił mnie po roku związku i po pół roku mieszkania razem. Powód? Nie wytrzymał tego, że musiał żyć w 2 światach jednocześnie. Jednym z tych światów byłam ja, drugim (ważniejszym) jego rodzice, którzy zaplanowali mu dokładnie przyszłość i kontrolowali na każdym kroku. Nie mógł mieszkać ze mną w czasie studiów, wynajmowali mu niby jakiś pokój ze współlokatorem i oczywiście w efekcie TZ i tak mieszkal u mnie i tak. Niestety obietnice, że znajdzie pracę i usamodzielni się, podziękuje rodzicom za wieczne szantaze pieniędzmi i zamieszka normalnie ze mną... były tylko pustymi słowami. Nie robił w tym celu nic.

Traktował mnie jako tę stronę życia która ma się przystosować do układu Ty- akceptujesz wszystko, Rodzice- rządzą. Nie mogłam nawet po jakimś czasie być przy jego telefonicznej rozmowie z nimi, bo później "zadawałam niepotrzebne pytania" (w stylu "i jak tam w domu?")... a przecież to "nie moja sprawa i nie powinnam się w to wtrącać bo to jego rodzice i to on jest jedynym zainteresowanym". Główną przyczyną sporów między nami byli właśnie jego rodzice i to co urządzali... Nie mówię już o tym, że wiele razy sprawili mi taką przykrość, że płakałam po nocach.

Zaczęło się wszystko psuć wtedy, kiedy dla mnie miarka się przebrała i nie był to związek z facetem tylko z dzieciakiem. Miałam w swoim domu dziecko, które nie chciało zaakceptować, że już jest od dawna dorosłe. Dobrze było, że rodzice wysyłają pieniążki, dobrze było je wydawać. Po co więc się usamodzielniać. Zaczęło ze mnie wychodzić niezadowolenie z tego jakim typem faceta jest... (tchórz i mięczak). Wiele razy prosiłam go o zmianę tego wszystkiego... obiecywałam, że pomogę mu się od tej pępowiny odciąć. Mówiłam, jak ciężko mi z tym poczuciem, że jestem taką odskocznią od jego normalnego życia.

Wiem, że jego rodzice ciągle powtarzali bądź delikatnie sugerowali mu jaką złą partnerką dla niego jestem. Mówili, że go zmieniłam i to na bardzo złe (bo zaczął mieć swoje życie i nie spędzał każdej minuty w domku grzecznie)... Wiem też, że kiedy TZ w tym semestrze nie zaliczyl egzaminow i niestety polecial ze studiów (uratowal go urlop dziekanski ale czy wroci na studia, tego nie wiem)... miał masę rozmów z rodzicami o tym co będzie robił dalej. Zawsze szantazowali go pieniedzmi i wiem, że i tym razem tak było. Skoro wiele razy usłyszał "na Twoją naukę szło tyle pieniędzy że moglibyśmy sobie kupić super auto- będziesz musiał to odpracować jakoś żebyśmy mogli Ci jeszcze pomagać finansowo" to i tym razem coś takiego usłyszał.

Dodatkowo na pewno musiał być w rozterce jeśli chodzi o mnie (no bo niestety ale ja takiego układu nie miałam zamiaru akceptować)... coś wybrać musiał. Albo odcina się od rodziców i jest ze mną, pracuje, sam się utrzymuje... albo wraca do rodzinnego miasta, idzie do jakiejkolwiek pracy a utrzymują go i tak rodzice i o nic nie musi się martwić, w takim układzie dadzą mu kasę na studia jak będzie chciał na nie wrócić- idealna sytuacja pod względem ustawienia życiowego (finansowego). Wiedział też, że nie przejdzie taka opcja, żeby mieszkał w rodzinnym mieście a ze mną był i tak... bo jego guru nie puszczałoby go do mnie, pewnie stosując jakieś szantaże... albo przy każdej takiej sprawie zaczynaliby robić problemy. Takie są moje domysły- nie wiem jak było naprawdę.

W każdym razie TZ po roku związku wysłał mi sms-a o treści "Idę teraz coś zjeść, a tak w ogóle to poznałem świetną dziewczynę i to z nią dalej chcę być więc z nami to koniec." Jak się później okazało (po interwencji mojej mamy, która w nerwach postanowiła odebrać od niego wszystkie rzeczy jakie od nas pożyczył- gdyż na moje apele nie reagował... kluczy do mieszkania też chyba nie planował oddać)... to była ściema. Powiedział jej, że napisał tak żeby zakończyć ten bezsensowny związek a inaczej nie umiał. Prostak. Kompletny brak szacunku czy jakiejkolwiek klasy. Później była jeszcze masa innych potyczek z nim, które on rozgrywał w kompletnie dziecinnym stylu... ale o tym może napiszę już później.

Faktem jest, że jakąś tam dziewczynę poznał (wiem to z pewnego źródła), ale kim ona dla niego jest i czy nie przypadkiem tylko wymówką- tego nie wiem. Sam się przyznał do tego, że ta niby dziewczyna była wymyślona... ale na 100% się nie dowiem. Domyślam się jedynie, że głownym powodem była chęć odcięcia się od tego czemu nie mógł stawić czoła a dziewczyna była świetną wymówką.

Tak czy inaczej- zostawił mnie dzieciak, prostak i mięczak. Nie facet tylko tzw. pipka.

Nie zmienia to faktu, że ogromnie mnie zranił. Cóż, oby minęło i już przestało boleć.
Mneme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 07:56   #1188
gosiaczek6
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek6
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 15 914
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez zielona87 Pokaż wiadomość
Ale zależy kto jest chory - on czy ona... Ja miałam taką sytuację będąc z eksem że miałam coś w rodzaju... torbieli na jajniku ze stanem zapalnym w środku, która groziła pęknięciem no i wiadomo... powikłania... I wtedy eks stanął na wysokości zadania i strasznie się mną zajmował...

dziewczyna chora
gosiaczek6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 08:07   #1189
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez zielona87 Pokaż wiadomość
kolejna nieprzespana noc przede mną:/
i nieprzespana za mną.
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-09, 11:50   #1190
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
i nieprzespana za mną.
Za mną też... może załóżmy sobie jakiś... klub bezsennych nocy i grajmy w literaki albo coś na kurniku? :P Przynajmniej na ryczenie w poduszkę nie będzie czasu.

Mneme,
witamy w naszym posępnym gronie
Facet to jakiś niedojrzały emocjonalnie tchórz... Dobrze że tak wyszło, bo po co Ci facet który nawet nie umie prosto w twarz i szczerze powiedzieć że zrywa? Jego zachowanie w związku tez nie świadczyło o jego odwadze i męskości... To że dał się tak traktowac rodzicom i nie odciął się od tego chociaz w pewnym stopniu (np praca w weekendy żeby zarobić na własne zachcianki, albo coś w tym stylu).
Znajdziesz sobie prawdziwego mężczyznę i będziesz szczęśliwa
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 11:59   #1191
moniczorek
Podróżniczka
 
Avatar moniczorek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 826
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Pisałam w tym wątku w grudniu 2007 roku. Po prawie roku rozpaczania i depresji udalo mi się wyleczyć z ex'a...po drodze poznałam "fajnego" ( tak sie wydawało ) faceta..coś we mnie drgnelo i co....zawiodłam sie kolejny raz ukrył to , że ma od 7 lat dziewczyne...ale twierdzi, że mnie kocha :-/ i ma dylemat. I jak tu im zaufać? Zakłamani ....a fuuu...az mnie mdli jak sobie pomysle.

Faceci to debile...to była moja kolejna i zarazem ostatnia proba ulozenia sobie zycia.
moniczorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 13:24   #1192
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez zielona87 Pokaż wiadomość
Za mną też... może załóżmy sobie jakiś... klub bezsennych nocy i grajmy w literaki albo coś na kurniku? :P Przynajmniej na ryczenie w poduszkę nie będzie czasu.

Mneme,
witamy w naszym posępnym gronie
Facet to jakiś niedojrzały emocjonalnie tchórz... Dobrze że tak wyszło, bo po co Ci facet który nawet nie umie prosto w twarz i szczerze powiedzieć że zrywa? Jego zachowanie w związku tez nie świadczyło o jego odwadze i męskości... To że dał się tak traktowac rodzicom i nie odciął się od tego chociaz w pewnym stopniu (np praca w weekendy żeby zarobić na własne zachcianki, albo coś w tym stylu).
Znajdziesz sobie prawdziwego mężczyznę i będziesz szczęśliwa
jak tylko zwróci mi moje rzeczy, w tym kompa, to pewnie
ja już nie bedę ryczeć, oj nie a na pewno jedne od czego sie z daleka bedę trzymać to gadu gadu i komórka~!!!

chyba...
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 13:48   #1193
Mneme
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Mam wzloty i upadki... raz myślę: dobrze, że już go nie ma! znajdę lepszego, będę szczęśliwa, będę żyła nareszcie w jakimś czystym związku... a później przychodzą inne myśli: dlaczego???? jak będę żyć bez niego?

Masakra.
Mneme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 13:49   #1194
czokled
Wtajemniczenie
 
Avatar czokled
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 792
GG do czokled
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

czasem mnie takie głupie rozkminy nachodzą.... :P dzisiaj doszłam do wniosku,że faceta na bank można w sobie rozkochać! przecież oni są podgatunkiem. wystarczy tylko trochę sprytu,wytrwałości... z tym,że ja bym chyba i tak nie miała na to siły,eh.
taka ładna pogoda u mnie,jak w lecie,humor mi to poprawia. a u Was jak?
Mneme, tak to jest...
czokled jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 14:42   #1195
ehjano
Rozeznanie
 
Avatar ehjano
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Piekło? Niebo? Sama nie wiem.
Wiadomości: 969
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez czokled Pokaż wiadomość
ja też nie usłyszałam od niego nic złego.niestety,bo nie mam go za co nienawidzić : ( ale też się czasem zastanawiam czy nie wybielam go zbytnio
Ja chyba tego mojego wybielam i to za bardzo. No bo w końcu coś mi musiał zrobić, coś ja mu musiałam zrobić, aby doprowadzić do stanu rzeczy jaki mamy obecnie.

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
sam fakt, ze nas zostawili może byc tym co nam mowi :nie warto.
ja zrobilam analize zwiazku i widze przyczyne jego decyzji- wybral inne zycie, latwiejsze, przyjemniejsze.
trudno.
nei bede sie uzalaci i umartwiac. bede siebie kochac tak jak on nie umial!
Amen. Święte słowa. No to zaczynam się kochać. ;] Bo przecież ja taka piękna jestem... I wiecie co jest najlepsze? Ze gdy sobie "wlewasz" to ludzie zaczynają w to wierzyć.

Cytat:
Napisane przez Mneme Pokaż wiadomość
Mam wzloty i upadki... raz myślę: dobrze, że już go nie ma! znajdę lepszego, będę szczęśliwa, będę żyła nareszcie w jakimś czystym związku... a później przychodzą inne myśli: dlaczego???? jak będę żyć bez niego?
Masakra.
Na samym początku to chcę Cie przywitać.
A co do wypowiedzi to, mam podobnie. Kiedyś tu padło takie cudowne zdanie: "Mam już dość tej ciągłej zabawy na huśtawce, chciałabym poczuć wreszcie jakąś równowagę."

Cytat:
Napisane przez moniczorek Pokaż wiadomość
Pisałam w tym wątku w grudniu 2007 roku. Po prawie roku rozpaczania i depresji udalo mi się wyleczyć z ex'a...po drodze poznałam "fajnego" ( tak sie wydawało ) faceta..coś we mnie drgnelo i co....zawiodłam sie kolejny raz ukrył to , że ma od 7 lat dziewczyne...ale twierdzi, że mnie kocha :-/ i ma dylemat. I jak tu im zaufać? Zakłamani ....a fuuu...az mnie mdli jak sobie pomysle.
Faceci to debile...to była moja kolejna i zarazem ostatnia proba ulozenia sobie zycia.
Oj biedactwo. Kolejny idiota do kolekcji. Spakować i na Marsa wysłać- wszystkich. Swoją drogą 7 lat to szmat czasu.

Cytat:
Napisane przez czokled Pokaż wiadomość
czasem mnie takie głupie rozkminy nachodzą.... :P dzisiaj doszłam do wniosku,że faceta na bank można w sobie rozkochać! przecież oni są podgatunkiem. wystarczy tylko trochę sprytu,wytrwałości... z tym,że ja bym chyba i tak nie miała na to siły,eh.
taka ładna pogoda u mnie,jak w lecie,humor mi to poprawia. a u Was jak?
Mneme, tak to jest...
No jasne że można. Tylko trzeba wiedzieć którego i jak. No i pojawia się problem.

Jakoś mi tak dziś bardziej egoistycznie. Adoratora powoli przyzwyczajam do myśli ze możemy być tylko koleżeństwem, a nad eksem się znęcam. Bo ja przecież taka piękna i niezależna jestem, dlatego mogę robić co mi się żywnie podoba.
__________________


'Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni w ogóle bywają poważni. Mają to coś długiego, delikatnego i zabawnego, co im dynda między nogami, to się podnosząc, to opadając z własnej woli... Gdybym ja była mężczyzną, bez przerwy śmiałabym się sama z siebie.'

ehjano jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 14:43   #1196
Mneme
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

U mnie wczoraj było ślicznie... a dzisiaj szaro i buro. Idę wieczorem na piwo... muszę coś robić, żeby nie zwariować.
Mneme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 14:48   #1197
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Mneme Pokaż wiadomość
U mnie wczoraj było ślicznie... a dzisiaj szaro i buro. Idę wieczorem na piwo... muszę coś robić, żeby nie zwariować.
U nas wczoraj padało i było depresyjnie.. dzisiaj nawet przez chwilkę słoneczko wyszło... już się czuje cieplejsze powietrze
Też idę na piwko wieczorem... nie chcę wariować:/
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 15:01   #1198
ehjano
Rozeznanie
 
Avatar ehjano
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Piekło? Niebo? Sama nie wiem.
Wiadomości: 969
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Mneme Pokaż wiadomość
U mnie wczoraj było ślicznie... a dzisiaj szaro i buro. Idę wieczorem na piwo... muszę coś robić, żeby nie zwariować.
Oo tak! Nie daj się w domu "zamknąć".
__________________


'Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni w ogóle bywają poważni. Mają to coś długiego, delikatnego i zabawnego, co im dynda między nogami, to się podnosząc, to opadając z własnej woli... Gdybym ja była mężczyzną, bez przerwy śmiałabym się sama z siebie.'

ehjano jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 15:26   #1199
Mneme
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Szkoda, że nie możemy iść na piwko wszystkie razem... to byłaby dopiero impreza Lejdis :p
Mneme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-09, 15:40   #1200
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Mneme Pokaż wiadomość
Szkoda, że nie możemy iść na piwko wszystkie razem... to byłaby dopiero impreza Lejdis :p
Już nad tym lamentowałyśmy...
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:49.