Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie oszaleć.

[Edzia400]

Napisane przez kropka75

Ale ja nie mam więcej kasy.

Nie stać mnie na wynajem. U nas wynajem to koszt jak moja wypłata.


Ha ha ha
Gdzie Ty mieszkasz?

U mnie 4 pokojowe mieszkanie do odświeżenia kosztuje 300-400 tysięcy. Bez luksusów. Dwa małe pokoje to 150-200 tysięcy. Jak w dziwnej okolicy to 130.
'
Znajomi kupili niedawno 3 pokoje za 200 tysięcy i to była okazja.

metraz wazny a to mieszkanie ma tylko albo az 54 metry

o takie http://rybnik.nieruchomosci-online.p...a/3595979.html



przedszole jest za blokiem z balkonu widac ja popatrzy sie na lewo to podstawówówka i gimnazjum jest do biedry moze z 10 min spacerkiem z wózkiem to samo do liceum wsio na miejscu

[bydgoszczanka]

Napisane przez Edzia400

metraz wazny a to mieszkanie ma tylko albo az 54 metry

o takie http://rybnik.nieruchomosci-online.p...a/3595979.html

Jak na 4 pokoje to mały metraż. Ja mam 3 pokoje i 53 m i za mało miejsca

[Edzia400]

Napisane przez bydgoszczanka

Jak na 4 pokoje to mały metraż. Ja mam 3 pokoje i 53 m i za mało miejsca

tam do kuchni i jednego pokoju wchodzi sie przez najwiekszy pokoj :d dlatego mzaoszczedzili na metazu bo przedpokoj jest jeden w kwadracie :d

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Luizka kończy dzisiaj 20 miesięcy Za 4 miechy 2 latka

Faktycznie. Zapomniałam.

Wszystkiego naj.

Moje dziecko ma dziś 19.

[Silpe]

Dziewczyny załamka ... byłam u lekarza zbadał mnie i objawy mam troche nietypowe , ból w piersiach , dusznośc, lekki kaszel ,niby zapalenie krtani , dostałam antybiotyk na 3 dni ,
ale to nie koniec przy badaniu cos mu sie nie spodobało z sercem , wysłał mnie na Ekg i wynik do dupy , mam jakieś czeste migotania , tak co trzecie uderzenie , powtarzające sie cały czas - diagnoza -Trigeminia ..i zalecenie natychmiastowego wyjazdu na szpital na badnia w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia , bo nie musi byc akurat to , może byc spadek magnezu, potasu itp i stąd te skurcze serca...
zamurowało mnie i na dowidzenia - napisałam oświadczenie że nigdzie nie jade ,cholera chciał mnie karetką na szpital wysłac , wiem że powinnam ale z kim zostawie Gabi na kilka godzin , gdyby była moja mama to ok ale z tesciową tesciowa jest tylko gosciem i nie wiem czy by sobie poradziły ..a mąż przyjedzie dopiero w niedziele .
☠☠☠☠a mac teraz to i psychika mi sie rozchorowała

[Edzia400]

o jasna ciasna co sie dzieje na tym naszym wateczku

z sercem nie ma zartów ale z kim dziecia zostawic spadam laski moja sie buntuje

[bydgoszczanka]

Napisane przez kropka75

Faktycznie. Zapomniałam.

Wszystkiego naj.

Moje dziecko ma dziś 19.

Dziękujemy
Równiez wszystkiego naj

Napisane przez Silpe

Dziewczyny załamka ... byłam u lekarza zbadał mnie i objawy mam troche nietypowe , ból w piersiach , dusznośc, lekki kaszel ,niby zapalenie krtani , dostałam antybiotyk na 3 dni ,
ale to nie koniec przy badaniu cos mu sie nie spodobało z sercem , wysłał mnie na Ekg i wynik do dupy , mam jakieś czeste migotania , tak co trzecie uderzenie , powtarzające sie cały czas - diagnoza -Trigeminia ..i zalecenie natychmiastowego wyjazdu na szpital na badnia w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia , bo nie musi byc akurat to , może byc spadek magnezu, potasu itp i stąd te skurcze serca...
zamurowało mnie i na dowidzenia - napisałam oświadczenie że nigdzie nie jade ,cholera chciał mnie karetką na szpital wysłac , wiem że powinnam ale z kim zostawie Gabi na kilka godzin , gdyby była moja mama to ok ale z tesciową tesciowa jest tylko gosciem i nie wiem czy by sobie poradziły ..a mąż przyjedzie dopiero w niedziele .
☠☠☠☠a mac teraz to i psychika mi sie rozchorowała

Jesteś przemęczona, spadek odporności i pewnie dlatego serce fiksuje.
Trzymaj się kochana

[kardashi]

Napisane przez Jola00

Taaaa,to ja chyba "pobije" Was wszystkie.Ostatni raz u fryzjera bylam w ....kwietniu Nie to,ze nie mam potrzeby,tylko po prostu nie mam jak

A ja w marcu
Ale nie do że dziad, tylko na lato nie chciałam obcinać, miałam teraz obciąć, ale na zimę do czapki niee więc teraz sama obcięłam sobie grzywkę

Napisane przez kropka75

Ogólnie aromaty waniliowe się podobają. Ja mam po prostu taki nos wydziwniony.

________________

Dziewczyny dylemat jest.
Pomóżcie.

Co ważniejsze - dobra lokalizacja czy wygodne mieszkanie?

Mój tata uwielbia wanilie
Mi sie nawet też podoba, ale do auta kupiłam zapach waniliowy i nieeee.. Ale spray do czyszczenia deski, co nie jest tak intensywny i trwały jest ok

Ja wygodne mieszkanie

Napisane przez kropka75

Mieszkanie nr 1

Większe o 8m, więc sporo. Przedpokój nieustawny, ale wózek stanie i nikomu nie będzie zawadzał. Potem np. szafka na buty. Miejsce żeby się wygodnie ubrać jest. Łazienka mała, z prysznicem tylko. Do tego długi pokój. Ale za to jest spora kuchnia. I ma aneks jadalny. Miejsca między aneksem a blatami roboczymi jest sporo. Kuchnia bardzo mi się podoba.
Minus duży - drugie piętro, nie wiem jak stacham wózek. To kamienica dwupiętrowa jest.

Minus za lokalizację - mam daleko do pracy, w okolicy blisko nie ma przedszkola, szkoła dość daleko. Moja mama ma wygodnie, ale kazała mi się sobą nie przejmować. No i to jest taka okolica średnia, same kamienice, gminne, więc taki trochę element się tam uchował jeszcze miejscami.


Mieszkanie nr 2

Mniejsze. Na moim osiedlu, więc duży plus. Dzielnica ekclusive w tym mieście. Dobre miejsce dla dziecka. Park, place zabaw w okolicy, do przedszkola młody idzie przez park, nawet ulicy nie widzi, do szkoły ma 50m tą samą drogą.
Pokój fajniejszy, w kwadrat bardziej. Łazienka podobno, ale chyba trochę dłuższa, bo widzę że jest wanna i pralka obok.
Za to klops do potęgi - nie ma kuchni. Tylko w korytarzu jest aneks kuchenny, blat mały, pod nim mała lodówka i kawałek roboczej przestrzeni. Nie ma opcji na kuchenkę gazową, piekarnik, zlew i lodówkę.
Moja kumpela miała takie - lodówkę trzymała w pokoju, ale kuchenki tak czy tak dużej z piekarnikiem nie dało się tam wstawić.
Idę to zmierzyć, ale nie bardzo wiem jak ja będę bez kuchni żyć...

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------


Oba mają tę samą cenę.

Oba są po remoncie, tylko wejść i mieszkać.

Oba mają wymienione okna.

Hm.. te bez kuchni w życiu bym nie brała. Kuchnia dla mnie badrzo ważna wiec nie wyobrażam sobie że brakuje jej w domu.
Ze slabą lokalizacją bym sobie poradziła. Teraz mieszkam na wsi, straasznie słaba lokalizacją. Bez auta ani rusz, a auto zabiera Tż do pracy zero autobusów ni nic. Szkoła, czy też praca w mieście 15km stąd. A ziemie na budowe domu też tu mamy
Jednak dobra organizacja i mozna sobie poradzic i się przyzwyczaic. Bo czego się nie robi dla domu pod lasem
Jezeli mieszkanie bardzo by mi się podobało to bym wzięła

Napisane przez Silpe

Dziewczyny załamka ... byłam u lekarza zbadał mnie i objawy mam troche nietypowe , ból w piersiach , dusznośc, lekki kaszel ,niby zapalenie krtani , dostałam antybiotyk na 3 dni ,
ale to nie koniec przy badaniu cos mu sie nie spodobało z sercem , wysłał mnie na Ekg i wynik do dupy , mam jakieś czeste migotania , tak co trzecie uderzenie , powtarzające sie cały czas - diagnoza -Trigeminia ..i zalecenie natychmiastowego wyjazdu na szpital na badnia w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia , bo nie musi byc akurat to , może byc spadek magnezu, potasu itp i stąd te skurcze serca...
zamurowało mnie i na dowidzenia - napisałam oświadczenie że nigdzie nie jade ,cholera chciał mnie karetką na szpital wysłac , wiem że powinnam ale z kim zostawie Gabi na kilka godzin , gdyby była moja mama to ok ale z tesciową tesciowa jest tylko gosciem i nie wiem czy by sobie poradziły ..a mąż przyjedzie dopiero w niedziele .
☠☠☠☠a mac teraz to i psychika mi sie rozchorowała

o cholercia.
Może pojdz do tego szpitala jak już mąż wróci..
A wiadomo czy to na badania, moze Cie przetrzymają?!

[Silpe]

Nic z tego do szpitala nie ide , zwłaszcza teraz przed swietami
troche poczytałam co mi może byc a nie musi i z tym da sie życ .
W poniedziałek ide do ogólnego po skierowanie do specjalisty u nas w ośrodku , wykonuje te same badania na najnowszym sprzecie -ekg, echo serca i wysiłkowe, i badanie krwi zrobie.
tylko spokój mnie uratuje , im wiecej mysle tym bardzie serducho mi wariuje , cholera jak to czasem niewiedza jest fajna,

[kardashi]

Napisane przez Silpe

Nic z tego do szpitala nie ide , zwłaszcza teraz przed swietami
troche poczytałam co mi może byc a nie musi i z tym da sie życ .
W poniedziałek ide do ogólnego po skierowanie do specjalisty u nas w ośrodku , wykonuje te same badania na najnowszym sprzecie -ekg, echo serca i wysiłkowe, i badanie krwi zrobie.
tylko spokój mnie uratuje , im wiecej mysle tym bardzie serducho mi wariuje , cholera jak to czasem niewiedza jest fajna,

Moja teściowa miała takie migotanie i miała własnie niedobór magnezu, potasu i czegos jeszcze.


Kurde patrzyłam te łóżko z Ikei, którego już nie ma na all.. Cena w ikei 275zł, na all - 600 i 380..

[margo80]

najpierw to, co pamiętam (sorry jak coś pominę, ale wkurzona jestem, bo mi malz focha zapodał o jakiś drobiazg...)
Farminko - nie mam żadnych znajomości, mocy ani doświadczenia, żeby Ci pomóc, ale myślami jestem cały czas z Tobą i wierzę, że małż się znajdzie.

Kropka - Ty lepiej szukaj roboty tu, mama Ci Daniela pilnować będzie, a lokal na przykład ja mam do wynajęcia
tej pipidówy z niby-kuchnią w ogóle nie rozważaj, to jakaś pomyłka jest.

Silpe - trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego. może mamę poproś, żeby przyjechała?

brawa dla Lusi za 20tkę

co do skarpet - my sobie chwalimy te firmy YO! mam tu taki punkt w mieście, gdzie są tańsze niż na all.

[Darianna25]

Napisane przez kropka75

Ale ja nie mam więcej kasy.

Nie stać mnie na wynajem. U nas wynajem to koszt jak moja wypłata.


Ha ha ha
Gdzie Ty mieszkasz?

U mnie 4 pokojowe mieszkanie do odświeżenia kosztuje 300-400 tysięcy. Bez luksusów. Dwa małe pokoje to 150-200 tysięcy. Jak w dziwnej okolicy to 130.
'
Znajomi kupili niedawno 3 pokoje za 200 tysięcy i to była okazja.

A mojego nie chce nikt kupić.To nie wiem, może za mało chce

[Silpe]

Napisane przez kardashi

Moja teściowa miała takie migotanie i miała własnie niedobór magnezu, potasu i czegos jeszcze.

.

własnie to obstawiam - pale , pije kawe , nie dosypiam , nerwus jestem
ale w pon , jak pisałam pójde po skierowanie , zrobie własnie krew i ekg i zobaczymy jesli niedobór witamin to ok , a jak co wiecej to do specjalisty na to echo pójde.


i dzieki dziewczyny juz mi lepiej postanowiłam co i jak na spokojnie

[bydgoszczanka]

Zaczyna u mnie mocno wiać mówili o huraganie w Niemczech

[Silpe]

Napisane przez bydgoszczanka

Zaczyna u mnie mocno wiać mówili o huraganie w Niemczech

chyba o halnym w tatrach u nas też wieje , własnie od tatr

dobrze że mąż jutro wyjeżdża , miałam okazje jechac raz na autostradzie w huragan - ale jazda była

[araczki]

Kropka, napewno nie bierz tego z tym czyms zamiast kuchni. Skoro chcesz kupic to bedziesz sobie plula w brode i sie meczyla z taka wneka.
Wazna jest lokalizacja, napewno. Poczekaj jeszcze.

Silpe, alez news dalas. Serce. Zbadaj koniecznie jak maz bedzie bo zartow nie ma

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[QUOTE=kardashi;31087033


O cholera..
Czasami lepiej jest wytłumaczyć dziecku, że Wam sie nie udało i mieszkacie oddzielnie, niż tłumaczyć że sie nie kochacie a dla niego się razem męczycie.


[/QUOTE]

Prawda

Napisane przez Edzia400

czytam ze wiktor ma Świnke (chorobe znaczy sie )

Ja też najpierw

Napisane przez Jola00

Dostalismy paczke od mamy z Polski i mnostwo pysznosci

A propos, nie rozważałaś powrotu? Może byłoby łatwiej przy rodzinie?

Napisane przez kropka75

Tyle że ja nie mówię o śmierci, a o tym, że jak jeden nie spłaca, to bank może doić drugiego.

Nawet w rodzinie mam taką sytuację, że mąż kredyt wziął i nie spłacał, a potem żonie zajęli wynagrodzenie.
I u znajomych, żona wzięła i nie spłaciła. Mąż jest wpisany na listę dłużników. Dowiedział się o tym wnioskując o kredyt, gdy już po rozwodzie z nią był.

To na pewno.



________________

Dziewczyny dylemat jest.
Pomóżcie.

Co ważniejsze - dobra lokalizacja czy wygodne mieszkanie?

Napisane przez kropka75

Mieszkanie nr 1

Większe o 8m, więc sporo. Przedpokój nieustawny, ale wózek stanie i nikomu nie będzie zawadzał. Potem np. szafka na buty. Miejsce żeby się wygodnie ubrać jest. Łazienka mała, z prysznicem tylko. Do tego długi pokój. Ale za to jest spora kuchnia. I ma aneks jadalny. Miejsca między aneksem a blatami roboczymi jest sporo. Kuchnia bardzo mi się podoba.
Minus duży - drugie piętro, nie wiem jak stacham wózek. To kamienica dwupiętrowa jest.

Minus za lokalizację - mam daleko do pracy, w okolicy blisko nie ma przedszkola, szkoła dość daleko. Moja mama ma wygodnie, ale kazała mi się sobą nie przejmować. No i to jest taka okolica średnia, same kamienice, gminne, więc taki trochę element się tam uchował jeszcze miejscami.


Mieszkanie nr 2

Mniejsze. Na moim osiedlu, więc duży plus. Dzielnica ekclusive w tym mieście. Dobre miejsce dla dziecka. Park, place zabaw w okolicy, do przedszkola młody idzie przez park, nawet ulicy nie widzi, do szkoły ma 50m tą samą drogą.
Pokój fajniejszy, w kwadrat bardziej. Łazienka podobno, ale chyba trochę dłuższa, bo widzę że jest wanna i pralka obok.
Za to klops do potęgi - nie ma kuchni. Tylko w korytarzu jest aneks kuchenny, blat mały, pod nim mała lodówka i kawałek roboczej przestrzeni. Nie ma opcji na kuchenkę gazową, piekarnik, zlew i lodówkę.
Moja kumpela miała takie - lodówkę trzymała w pokoju, ale kuchenki tak czy tak dużej z piekarnikiem nie dało się tam wstawić.
Idę to zmierzyć, ale nie bardzo wiem jak ja będę bez kuchni żyć...

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------


Oba mają tę samą cenę.

Oba są po remoncie, tylko wejść i mieszkać.

Oba mają wymienione okna.

Ale Farminka nie pracuje, nie mają jej na co wejść za bardzo...?

Już ci napisałam, ale wyjaśnię: bez kuchni w ogóle nie rozważaj. Poza tym popatrz długofalowo, młody za jakiś czas będzie musiał mieć swój kąt, ty swój, a w tym pierwszym to choćby w aneksie jadalnym sofę wstawisz Prysznic - super rzecz przy dziecku, poważnie - my mamy, nalewamy wodę by się mogla chlapać i tyle. Fajne gdy trzeba dziecko też na szybko opłukać tylko.

Najkorzystniej byłoby mieć te dodatkowe 15 kawałków (nie wchodzi w grę pożyczka czy coś?), ale jak nie ma, to - pierwsze. I nie martw się okolicą, z tego co piszesz, to tragedia straszna nie jest, a sąsiedzi dzisiaj są, jutro ich nie ma. W obie strony dobra okolica może stać się gorszą. A gdzie to mieszkanie pierwsze? Ja u ciebie to znam tylko z takich 2piętrowych takie osiedle za dworcem, nie pamiętam ulicy, ale koleżanka tam mieszkała wraz z mamą - ważną osobą ze skarbówki a okolica przeciętna mocno była.

Napisane przez bydgoszczanka

Luizka kończy dzisiaj 20 miesięcy Za 4 miechy 2 latka

Brawo

Napisane przez Edzia400

metraz wazny a to mieszkanie ma tylko albo az 54 metry

o takie http://rybnik.nieruchomosci-online.p...a/3595979.html



przedszole jest za blokiem z balkonu widac ja popatrzy sie na lewo to podstawówówka i gimnazjum jest do biedry moze z 10 min spacerkiem z wózkiem to samo do liceum wsio na miejscu

Fajne.
Nawet remont można by na razie olać.

Napisane przez kropka75

Faktycznie. Zapomniałam.

Wszystkiego naj.

Moje dziecko ma dziś 19.

Najlepszego

Napisane przez Silpe

Dziewczyny załamka ... byłam u lekarza zbadał mnie i objawy mam troche nietypowe , ból w piersiach , dusznośc, lekki kaszel ,niby zapalenie krtani , dostałam antybiotyk na 3 dni ,
ale to nie koniec przy badaniu cos mu sie nie spodobało z sercem , wysłał mnie na Ekg i wynik do dupy , mam jakieś czeste migotania , tak co trzecie uderzenie , powtarzające sie cały czas - diagnoza -Trigeminia ..i zalecenie natychmiastowego wyjazdu na szpital na badnia w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia , bo nie musi byc akurat to , może byc spadek magnezu, potasu itp i stąd te skurcze serca...
zamurowało mnie i na dowidzenia - napisałam oświadczenie że nigdzie nie jade ,cholera chciał mnie karetką na szpital wysłac , wiem że powinnam ale z kim zostawie Gabi na kilka godzin , gdyby była moja mama to ok ale z tesciową tesciowa jest tylko gosciem i nie wiem czy by sobie poradziły ..a mąż przyjedzie dopiero w niedziele .
☠☠☠☠a mac teraz to i psychika mi sie rozchorowała

Już doczytałam, masz być spokojna robisz badania i jak piszesz - wcale nic złego to nie musi być, a jedynie przemęczenie i zły tryb życia.

Napisane przez Edzia400

o jasna ciasna co sie dzieje na tym naszym wateczku

No nie

[Jola00]

Napisane przez Silpe

własnie to obstawiam - pale , pije kawe , nie dosypiam , nerwus jestem
ale w pon , jak pisałam pójde po skierowanie , zrobie własnie krew i ekg i zobaczymy jesli niedobór witamin to ok , a jak co wiecej to do specjalisty na to echo pójde.


i dzieki dziewczyny juz mi lepiej postanowiłam co i jak na spokojnie

Trzymam kciuki,oby to tylko te niedobory...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31090928]
A propos, nie rozważałaś powrotu? Może byłoby łatwiej przy rodzinie?
[/QUOTE]

A pewnie,ze rozwazalam.Pewnie,ze latwiej byloby przy rodzinie,ale nie dalabym rady finansowo Place alimenty na chlopakow,no i jeszcze Oli przeciez to wszystko kosztuje. Mieszkac moglabym u mamy,ale przeciez musialabym sie do wszystkiego dolozyc,bo ona ze swojej emerytury to tez wesolo nie ma...I dlatego musze tutaj zostac,wyjscia nie ma.Zagryzam wiec zeby i daje rade

[Darianna25]

Jola ale jak wrócisz do pl to chlopaki chyba wrócą do ciebie

[Jola00]

Napisane przez Darianna25

Jola ale jak wrócisz do pl to chlopaki chyba wrócą do ciebie

No co Ty, a niby jak? Przeciez oni maja swoj dom,swoje miejsce i zycie. I co mam im to wszystko znow zburzyc,bo mi sie zycie nie udalo...? Pomijam juz nawet fakt,ze ich ojciec w zyciu by sie na to nie zgodzil...

[Darianna25]

Napisane przez Jola00

No co Ty, a niby jak? Przeciez oni maja swoj dom,swoje miejsce i zycie. I co mam im to wszystko znow zburzyc,bo mi sie zycie nie udalo...? Pomijam juz nawet fakt,ze ich ojciec w zyciu by sie na to nie zgodzil...

Nie rozumiem tego już wcale.
W koncu jesteś matka.
Nie znam szczególow ale praw rodzicielskich nie jesteś pozbawiona to czemu nie mieli by zamieszkać z Tobą?Nie rozumiem takiego podejścia.Zresztą nie rozumiem dlaczego oni zostali w pl z ojcem, no ale pewnie mialaś swoje powody tak postąpić.
A alimenty płacisz tyle na ile cie stac lub ile ci sad przyzna.

[Papierowka1]

macie jakieś ifo od farminki?
silpe zdrówka życzę, żeby to tylko niedobory i zmęczenie było

u mnie też nie jest różowo, ale już nie chcę smucić..

[Dilayla]

Napisane przez Silpe

Dziewczyny załamka ... byłam u lekarza zbadał mnie i objawy mam troche nietypowe , ból w piersiach , dusznośc, lekki kaszel ,niby zapalenie krtani , dostałam antybiotyk na 3 dni ,
ale to nie koniec przy badaniu cos mu sie nie spodobało z sercem , wysłał mnie na Ekg i wynik do dupy , mam jakieś czeste migotania , tak co trzecie uderzenie , powtarzające sie cały czas - diagnoza -Trigeminia ..i zalecenie natychmiastowego wyjazdu na szpital na badnia w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia , bo nie musi byc akurat to , może byc spadek magnezu, potasu itp i stąd te skurcze serca...
zamurowało mnie i na dowidzenia - napisałam oświadczenie że nigdzie nie jade ,cholera chciał mnie karetką na szpital wysłac , wiem że powinnam ale z kim zostawie Gabi na kilka godzin , gdyby była moja mama to ok ale z tesciową tesciowa jest tylko gosciem i nie wiem czy by sobie poradziły ..a mąż przyjedzie dopiero w niedziele .
☠☠☠☠a mac teraz to i psychika mi sie rozchorowała

doczytałam,napewno przemeczenie......zuc fajki i ogranicz kawe=duze dawki magnezu ja brałam swojego czasu aspargin po 2-3 tabsy dziennie jak mialam obciążajace treningi,zawody itd...zrob te badania jak maz przyjedzie i staraj sie oszczędzać bo to nie zarty
a na koniec dostaniesz ze się zaniedbujesz i za duzo pracujesz...(dobrze,że śniegu nie ma)

Napisane przez bydgoszczanka

Zaczyna u mnie mocno wiać mówili o huraganie w Niemczech

u mnie tez juz wichura i deszcz...w grudniu
tymczasem musze juz uciekac bo mam ful dziwnych rzeczy do robienia ...uwielbiam sprzatac po remoncie-nieskonczonym,,moze macie jakies dobre srodki chemiczne do sprzatania co byscie polecały np.do kafelek...

[Papierowka1]

do kafelek woda z octem, resztki fug super schodzą, kafelki błyszczące potem


o kurcze, ale napisałam. potem czyli później, nie że błyszczą się bo tyle potu musisz wylać żeby je wyczyścić

[Jola00]

Napisane przez Darianna25

Nie rozumiem tego już wcale.
W koncu jesteś matka.
Nie znam szczególow ale praw rodzicielskich nie jesteś pozbawiona to czemu nie mieli by zamieszkać z Tobą?Nie rozumiem takiego podejścia.Zresztą nie rozumiem dlaczego oni zostali w pl z ojcem, no ale pewnie mialaś swoje powody tak postąpić.
A alimenty płacisz tyle na ile cie stac lub ile ci sad przyzna.

No ale co tu do rozumienia? Niestety tak moje zycie sie potoczylo,ze dzieci zostaly z ojcem i mieszkaja z nim od kilku lat. To co niby teraz mam tak poprostu wrocic i zarzadac,aby zamieszkaly ze mna? Jasne,jestem matka i praw rodzicielskich pozbawiona nie jestem,ale to nie upowaznia mnie do tego aby zycie im przewracac do gory nogami....
Nie moge myslec tylko o sobie i robic jak dla mnie byloby najlepiej. Ojciec moich chlopakow tez ma jakies uczucia i prawa. Tym bardziej,ze opiekuje sie nimi wzorcowo.
A alimenty mam przysadzone i tyle place.

-------------------------------------

Mikolaj przed chwila jechal sobie przez moja ulice i machal Niestety Oli nie widzial,bo chwilke wczesniej polozylam go spac

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez Papierowka1

do kafelek woda z octem, resztki fug super schodzą, kafelki błyszczące potem


o kurcze, ale napisałam. potem czyli później, nie że błyszczą się bo tyle potu musisz wylać żeby je wyczyścić

No fajnie Ci to wyszlo....

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jolu, rozumiem. W odwrotną stronę - ty byś też teraz nie chciała by ojciec Oliego nagle ci go zabrał w imię jakiegoś widzi-mi-się

Koleżanka się rozwiodła (mąż dziwkarz i ogólnie gnojek). Sąd nakazał dziecku jeżdżenie do ojca co 2 tygodnie - mały (8l.) nie chce, wyje, pyta mamy dlaczego on musi tam jechać - w ten weekend pierwszy raz miał, i co teraz dziewczyna ma zrobić? Masakra. Ojciec chce tylko jej na złość zrobić, w dupsku ma małego, nawet na mikołajki nic nie dał, a rok temu wiecie, co dał? Paczkę żelków. Poważnie. Koleżanka wsadziła ją do reszty słodyczy od niej, a ojciec zadzwonił do małego specjalnie, by powiedzieć: ale pamiętaj, te żelki ode mnie dostałeś... Żenła. Facet zarabia normalnie, stać go na prezent dla dziecka.

[margo80]

to, co pominęłam:
dla Danielka za kolejny miesiąc
Olci dużo zdrówka

Silpe - nie wiedziałam, że palisz. nie pisałaś, czy mi umknęło?

spadam obrabiać mikołajkowe foty z przedszkola, żeby na stronkę weszły. sporo tego jest...

[kropka75]

Napisane przez Jola00

No ale co tu do rozumienia? Niestety tak moje zycie sie potoczylo,ze dzieci zostaly z ojcem i mieszkaja z nim od kilku lat. To co niby teraz mam tak poprostu wrocic i zarzadac,aby zamieszkaly ze mna? Jasne,jestem matka i praw rodzicielskich pozbawiona nie jestem,ale to nie upowaznia mnie do tego aby zycie im przewracac do gory nogami....
Nie moge myslec tylko o sobie i robic jak dla mnie byloby najlepiej. Ojciec moich chlopakow tez ma jakies uczucia i prawa. Tym bardziej,ze opiekuje sie nimi wzorcowo.
A alimenty mam przysadzone i tyle place.

Ciężka sprawa.
Przeoczyłam chyba, bo nie wiedziałam jak to z Tobą jest.

Ja sobie nie wyobrażam oddać Daniela ojcu. Ale gdyby mi się tak ułożyło i gdyby z ojcem został, a ten ojciec okazałby się być super dla niego, też bym nie walczyła o dziecko, gdyby chciało tam być, gdzie jest. Nie chciałabym by ojciec mojego syna walczył ze mną o niego na noże i sama też bym tego nie zrobiła.
Zwłaszcza po czasie, gdy tam wszystko jest poukładane.

____________

A moje lokum to większe odpadło. Tylko na fotkach tak dobrze wypadało.

Obmyśliłam jeden plan, wg mnie dobry. Ale muszę go obgadać z panem małżonem. Jutro oglądam inne mieszkanie...

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Gosiu - w Kwie to cud by był, żebym ja pracę znalazła. W sklepie mięsnym chyba, albo na targu. Tam przecież nie ma roboty.

[Dilayla]

Napisane przez Papierowka1

do kafelek woda z octem, resztki fug super schodzą, kafelki błyszczące potem


o kurcze, ale napisałam. potem czyli później, nie że błyszczą się bo tyle potu musisz wylać żeby je wyczyścić

o matko00 na błyszczenie przygotowana jestem ale na pot nie
hmm no coz to juz jutro sie wezme bo octu w ''nowym''(starym)domu brak..jak i wielu,wielu innych,jutro tesciowa ma przyjechac-pewnie inspekcje zrobic czy juz posprzatalamitd...
dla Lusi za 20 miechów
i dla Danielka za kolejny miesiąc

[kaszpirek]

Napisane przez Silpe

Dziewczyny załamka ... byłam u lekarza zbadał mnie i objawy mam troche nietypowe , ból w piersiach , dusznośc, lekki kaszel ,niby zapalenie krtani , dostałam antybiotyk na 3 dni ,
ale to nie koniec przy badaniu cos mu sie nie spodobało z sercem , wysłał mnie na Ekg i wynik do dupy , mam jakieś czeste migotania , tak co trzecie uderzenie , powtarzające sie cały czas - diagnoza -Trigeminia ..i zalecenie natychmiastowego wyjazdu na szpital na badnia w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia , bo nie musi byc akurat to , może byc spadek magnezu, potasu itp i stąd te skurcze serca...
zamurowało mnie i na dowidzenia - napisałam oświadczenie że nigdzie nie jade ,cholera chciał mnie karetką na szpital wysłac , wiem że powinnam ale z kim zostawie Gabi na kilka godzin , gdyby była moja mama to ok ale z tesciową tesciowa jest tylko gosciem i nie wiem czy by sobie poradziły ..a mąż przyjedzie dopiero w niedziele .
☠☠☠☠a mac teraz to i psychika mi sie rozchorowała

Oby to był fałszywy alarm

Napisane przez bydgoszczanka

Zaczyna u mnie mocno wiać mówili o huraganie w Niemczech

Ty, Ty nie strasz!!!Mąż wraca do domu, w nocy przez Niemcy będzie jechał.

Napisane przez Jola00

A pewnie,ze rozwazalam.Pewnie,ze latwiej byloby przy rodzinie,ale nie dalabym rady finansowo Place alimenty na chlopakow,no i jeszcze Oli przeciez to wszystko kosztuje. Mieszkac moglabym u mamy,ale przeciez musialabym sie do wszystkiego dolozyc,bo ona ze swojej emerytury to tez wesolo nie ma...I dlatego musze tutaj zostac,wyjscia nie ma.Zagryzam wiec zeby i daje rade

Dzielna dziewczyna!
Dasz radę.


kropka, ja też uważam, żeby bez kuchni nie brać. Tym bardziej, że lubisz piec te cudne drożdżaki.

Kupiłam dziś ten sanostol.
Dałam niepełną łyżeczkę ok 15.
O 19 Bruno dostał kaszkę, jak zawsze. Dopóki nie zasnął( 21) domagał się 2x 150 ml mleka
Czyżby to miało aż taką "moc"?

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez kropka75

Obmyśliłam jeden plan, wg mnie dobry. Ale muszę go obgadać z panem małżonem. Jutro oglądam inne mieszkanie...

A to małżon wie o Twoich planach już, tak?

A może wzięłabyś to mniejsze mieszkanie i małżona tam posłała, a Ty z Daniem zostalibyście na tym?