|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2011-02-21, 18:15 | #1261 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 281
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
__________________
Kwiecień^Lancome, Prada, Burberry https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1281333 |
|
2011-02-21, 18:39 | #1262 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
O widzę, że już nas lutówki Lilijka przeniosła tu do Was. W sumie to fajnie, bo tam tak smutno i pusto było...a ja chętnie bym sobie pogadała z kims przed ta moją czwartkową cesarką.
W środę ok. 13/14mam juz się stawic w szpitalu w Połczynie Zdroju. Mąż już sobie załatwił wolne, w środę mnie zawiezie i w czwartek rano przyjedzie chociaz telepatycznie mnie wspierac i zobaczyć juz naszą córeczkę. Oboje jestesmy bardzo przejęci tym wydarzeniem, bardzo dużo o tym rozmawiamy. Mąż ma stresa, że nie bedzie tak dobrym ojcem jakby chciał byc..(ja jestem pewną, że będzie cudownym tatusiem) ale widze po Nim, że się streusje tym jakże ważnym wydarzeniem w naszym życiu. Powiedział mi dzisiaj, że inaczej się mówiło "bedziemy mieli dziecko" jak do dej chwili dzieliły nas miesiace a inaczej powiedziec to teraz gdy zostało kilka dni..mamy streska ale damy rade..razem To już tak nie długo..za 3 dni w końcy przytulę moją córeczkęJestem taka szczęśliwa i podeskcytowana...jeszcze tylko wytrwać dzisiejszą nocke, jutrzejszy dzien i noc i jedziemy. Cięzko tez bedzie samej w szpitalu noc przed cesarka mąą w domku daleko..ale bedie dzwonił,bedziemy pisać...a ja pewnie bęe tylko żyła nastepnym dniem kiedy to zobaczę moją Nadusię Wtorek szybciutko mi zleci, mam prasowanko na jutro ( bylismy dziś na zakupach, kupilismy ciuszki na rozmiar 62 bo obawiamy się , że nasz wielkoludek nie wejdzie w rozmiar 56 więc przygotuje dwa zestawy w razie czego;-) potem ogarne mieszkanko i spodziewam się gosci, rodzinka chce nas odwiedzić, ostatni raz z brzuszkiem mnie pooglądac... NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ....niedługo zobacze moje dziecko, ciekawe jak wygląda moja pyza i ile naprawde waży Najważniejsze jednak by była zdrowa...modliłam się o to całą ciąże wiec nie może być inaczej.. Mykam pod prysznic, potem jakiś filmik, meliska i moze uda sie zasnąc...ostatnie dni by się wyspac a tak cięzko ...tyle emocji, tyle myśli... Justyna M, Lilijka, Marleen 32, Marika dzięki dziewczyny, miło, że cieszycie się razem ze mną...
__________________
Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
2011-02-21, 18:53 | #1263 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Justine ty to odliczaj godziny a nie dni do zobaczenia swojej córeczki
pozycja spod pachy zbawienna na moją brodawkę, oby tak dalej |
2011-02-21, 19:22 | #1264 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
nie nic tam nie wchodzi...
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek... http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png ...a następnie naszego Małego Misia http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png |
2011-02-21, 19:23 | #1265 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Justine ani sie obejrzysz, a bedziesz tulila swoja Nadie .
A, my tu kciukasy zaciskac bedziemy i koniecznie na wiesci czekac |
2011-02-21, 19:29 | #1266 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Justine trzymamy z Gabrysią mocno kciuki!
|
2011-02-21, 19:44 | #1267 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Dziękujemy bardzo napewno się przydadza..jeszcze jutro tu zajrze sie pożegnać...i w środe..pewnie też...a korzystając z tego, że mam tu na forum koleżanki, które już mają cesarki za sobą..chciałabym zadac wam kilka pytań...(oczywiście wiem, że co szpital to inaczej ale chciałabym się dowiedziec jak było u was)
1) Po jakim czasie od cc wstałyście?Jak ja bede miałą cesarkę w czwartek rano to w piątek jak myślicie wstanę już??? 2) Czy to znieczulenie zzo bardzo boli? 3) A zakładanie cewnika boli??? 4) Jakie badania moga mi robić przed cesarka??Bo pewnie jakies beda skoro mam się zgłosić już w środe? 5) Czy pod prysznicem można moczyć ranę po cc, czym najlepiej przemywać? Mam szare mydło i recznik papierowy do osuszania wystarczy??? 6) Czy jak już wyciagają dzieciaczka to dadzą maluszka do przytulenie..bardzo bym chciała, wiem jakie to ważne dla dziecka. 7) Czy wasi mężowie mogli być przy mierzeniu i ważeniu dziecka??? 8) A jak będe na sali pooperacyjnej to beda mi przynosic mała do karmienia???Czy ona bedzie ze mną?? Kurcze tyle pytań....najgorsze, że nie miałam okazji zapoznać się z tym szpitalem, niewiem jakie tam sa warunki jakie am panują zasady, wszystko tak szybko wyszło jakoś...w ogóle jestem troszke przerażona, nigdy nie byłam w szpitalu...ale pewnie nie ja pierwsza i nie ostatnia...
__________________
Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
2011-02-21, 19:47 | #1268 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki/Prochowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Na temat TT się nie wypowiem, bo nie używałam. W szpitalu jak miałam nawał to używałam AVENTu i ogólnie odciąga bardzo dobrze, ale rączka dosyć głośno chodziła. A w domu mam elektryczny z medeli i jak dla mnie jest ok.
|
2011-02-21, 19:51 | #1269 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 244
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Dzisiaj jakiś gorszy dzień chyba bo mała od 10 nie spała więcej niż 2 h i teraz dopiero padła na dłużej a tu zaraz o 21 kąpiel zresztą niespokojnie śpi przez nochal a jeszcze genialna mama wysterylizowała końcówkę od aspiratora i się stopiła
Zamówiłam herbatkę Humany Spokojny Sen hmm jestem ciekawa czy zadziała bo wydaje mi się że w dzień za mało sypia...i tak niespokojnie hihi no ładnie to są dwie księżniczki Ale Sarcia juz duża kurcze!!! ze zdjęcia na zdjęcie widać różnice i to spojrzenie oj nie da se w kasze dmuchać Cytat:
Cytat:
fajnie wyglądają ciemnowłose dzieciaczki, moja nie dość że białowłosa to jeszcze rosną jej od czubka długie kłaczki tak śmiesznie Cytat:
Trzymamy kciuki i wyśpij się dziewczyno choć domyślem się że łatwo nie jest ale to ostatnie przespane nocki
__________________
"Noszę twe serce z sobą (nosze je w moim sercu) nigdy sie z nim nie rozstaję (gdzie idę Ty idziesz ze mną; cokolwiek robię samotnie jest twoim dziełem, kochanie)" Patrycja ['] |
|||
2011-02-21, 20:03 | #1270 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
__________________
Flora by Gucci https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
|
|
2011-02-21, 20:04 | #1271 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 244
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
2. Nie bolało,no może samo ukłucie, tylko takie uczucie dziwne rozpierania czułam w kręgosłupie 3. Nie bolało ale nieprzyjemne doznanie jakby tarcia, i uczucie że zaraz się ssikam miałam 4.nie pomoge ja mialam z zaskoczenia na cito 5.mi kazali w szpitalu myc po zdjeciu opatrunku w drugiej dobie, wlasnie szarym mydlem i delikatnie osuszac 6/8. mi pokazali małą i na chwilkę przyłożyli do policzka ale poźniej nockę spędzała na sali noworodkowej a ja na pooperacyjnej bo po znieczuleniu podpajęczynówkowym nie można podnosić głowy przez 12 h dopiero następnego dnia mi ja przywieźli jak juz byłam na popordowym i pomogli przystawic 7 tak widział ją zaraz po wyjęciu jeszcze mam zdjecia jak jest cała "brudna" Mam nadzieję że pomogłam, nie taki wilk straszny jak go malują Ja się bardzo bałąm cesarki ale jakos przeżyłam
__________________
"Noszę twe serce z sobą (nosze je w moim sercu) nigdy sie z nim nie rozstaję (gdzie idę Ty idziesz ze mną; cokolwiek robię samotnie jest twoim dziełem, kochanie)" Patrycja ['] |
|
2011-02-21, 20:07 | #1272 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki/Prochowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
2. Nie wiem czym różni się zzo od p-p oprócz tego, że to drugie jest trochę wyżej. Ja miałam p-p i mnie nie bolało, sam moment wkłucia i "wpuszczenia płynu" bardzo przypominał mi szczepionkę (podobne uczucie jak przy tych szczepionkach w ramię, np. na błonicę), za to jak już musiałam wstawać to po jakimś czasie bolało mnie lekko tak jakby miejsce wkłucia. 3. Jeśli chodzi o zakładanie cewnika, to moja odpowiedź będzie nieobiektywna, bo mi zakładali między bólami partymi i szczerze powiedziawszy za bardzo nie odczułam tego bólu chyba, bo mnie nic nie bolało 4. Ja nie miałam planowej cesarki, więc nie miałam specjalnych badań robionych pod tym kątem, tylko wywiad. 5. Pod prysznicem możesz moczyć ranę (nie zaleca się brać kąpieli w wannie), ja do mycia rany używałam mojego żelu do kąpieli i osuszałam normalnym ręcznikiem. 6. Mi Klaudię zaraz po wyciągnięciu z brzuszka pokazali, po umyciu przynieśli mi ją bym ją jeszcze raz zobaczyła i dała buziaka w czółko. 7. Mój mąż nie był przy ważeniu i mierzeniu, ale ordynator powiedział mu, że jakby się uparł to by mógł być nawet przy cesarce. 8. Nam przynosili dzieciaczki do karmienia, tyle, że ja np. nie miałam pokarmu w pierwszych 2 dobach, także w pierwszej dobie szybko ją zabierali na karmienie butlą, a w drugiej dobie ja latałam po mleczko. Po 24h miałam ją cały czas przy sobie. Mam nadzieję, że troszkę pomogłam |
|
2011-02-21, 20:08 | #1273 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
do cc przygotowywali mnie ok 2 godzin: KTG, test na oxo, wenfoln, potem oxo, badanie gin- masakrycznie bolesne, b głebokie miałam, cewnikowanie- sprej znieczulajcy-nie bolało, przed lewatywa. Potem na blok, miała nie ZZO tylko przewodowe. Ukłucia nie czuła. Potem robi się gorąco i od palców przestajesz czuć. Tu dla mnie zaczął się koszmar- stres, strach, duszno, krótki oddech, podłaczanie, przywiązywanie etc;-)
Zabieg ok 35-40 min, 10 min nacięcia i wyciągania, reszta to oczyszczanie i zaszywanie. Potem na salę. Kroplówka, antybiotyki. Mega dreszcze. U mnie zaraz zaczął się superból, ale ja nie mogę 90 proc. przeciwbólowych, także, jak Was bolało, toco dopiero mnie;-)Te które mogę przyjmować są raczej lżejsze-na bazie paracetamolou tylko. Ja leżałam 24 godz, po ZZO leży się krócej. Następnego dnia pionizacja, oj to było b niemiłe doświadczenie. Pierwszy prysznic. Ból u mnie był cały czas niesłabnący. Dziewczyny co dostały ketoonal/pyralginę w miarę funkcjonowały. Oczywiście tylko na wodzie i kubeczku kleiku ryżowego też na wodzi. Następnego dnia sucharki i biszkopty, wieczorem taka niby zupa;-) U nas na blok u tylko personel medyczny, akurat uważam, ze tak byc powinno. Mnie pokazali zapakowaną i umytą:-( Nie wiem, czy musieli ją szybko brać- za szybkie tętno na KTG, czy taki zwyczaj. Ale poproś przed zabiegiem Dzien wcześniej pobrały mi krew, na pewno robi się czas krzepnięcia krwi. Wkłuwały się 4 razy, albo żyła "uciekała", albo trzeba było zrobić powtórkę.
__________________
Flora by Gucci https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
Edytowane przez muron Czas edycji: 2011-02-22 o 08:56 |
2011-02-21, 20:30 | #1274 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 7 391
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Czy mogę dołączyć do wątku? tak dobrze Was się czyta
ja byłam dziś z synkiem na kontroli wagi i słabo przybiera masa urodzeniowa 3870, teraz jest 24. doba życia i waży tylko 4040... Czy któraś z Was ma/miała podobny problem? Martwię się Karmię tylko piersią i chciałabym, żeby tak zostało. |
2011-02-21, 21:09 | #1275 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Justine trzymam kciuki i Tymon pewno tez ciekawe czy wrocisz z tymi samymi rozterkami i pytaniami co my jak sie wrzaskun w domu pojawi zycze ci zeby Nadia była aniołkiem a nie wrzaskunem ryszardem kaliszem jak Tymon hihihihi
jupii póki co zamiast rogala podkładaj sobie zwiniętą kołdre albo poduszke ciekawe jak tam Weraa z Oliwką |
2011-02-22, 06:41 | #1276 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki/Prochowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Ochhh... A mi dzisiaj Klaudunia sprawiła najwspanialszy prezent urodzinowy... Po pierwsze, dała mi się wyspać - zasnęła ok. 20.30, ja niedługo po niej, a obudziła się o 2.30 (6h), przebrałam, nakramiłam i zasnęła o 3, obudziła się o 6.15, po karmieniu marudziła troszkę, ale już śpi sobie smacznie, ale sprzedała mi taki piękny uśmiech, że aż łezka mi się w oku zakręciła...
|
2011-02-22, 07:39 | #1277 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Katarina wszystkiego naj,naj urodzinowo .
Moja dzis tak ladnie spala, ze zaraz swiat inaczej wyglada , miala dwie pobudki w nocy, wiec mam nadzieje, ze ta wczorajsza nocka byla taka wyjatkowa marudna, a nie odwrotnie , teraz tez spi jeszcze . Wczorajsza kapiel trwala dluzej, z wieksza iloscia wody, i chyba pierwszy raz sie dziecku podobalo, bo przebierala nawet noziami w wodzie . Tylko nie lubi jak ja TZ "myje", a raczej woda chlapie na nia , az go pogonilam, bo co woda ja "polal", to az sie wzdrygala biedulka moja.. I pomyslec, ze starsze tylko on kapal, biedulki moje , taka niedelilkatna chlopina z niego . Co do laktatorow ja mam Aventa reczny, owszem mleko wchodzi pod ta nakladke masujaca, raczka tez skrzypi , ale wymieniac nie bede, bo odciaga dobrze, a sterylizuje go za kazdym razem, wiec nie rozumiem, co by moglo tam zlego sie dziac, przeciez pod nakladka jest tak samo czysty, jak sama nakladka . Dzis musze malej witamine D podac, mialam podawac od skonczonego tygodnia, i zapomnialam ops: |
2011-02-22, 07:44 | #1278 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 685
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
No to dolączam się nareszcie na odchowalni
Wczoraj w końcu wróciłyśmy do domku bo już miałam dość szpitala pomimo że warunki miałyśmy rewelacyjne jak i opiekę położnych Tak w skrócie Cięcie wspominam miło,miało być o 15 przyszła położna myślałam że chce zmienić kroplówkę a ona mówi że to JUŻ,więc z zaskoczenia było Na stole zimno,czulam tylko jakby mi ktoś cały czas naciskał na brzuch a ekipa rozmawiała o wczasach w Egipcie i już chciałam się dołączyć Później ten pierwszy krzyk i Pan doktor mówi ma Pani córeczkę Pokazali mi ją taką prosto z brzuszka przyłożyli do buzi a ja wycałowałam i beczałam oczywiście Nastepnie wzieli do umycia, na badanie ubrali i przywiezli w wózeczku na moim widoku a mnie szyli. Pierwsza noc w szpitalu okropna malutka nie chciala złapać piersi i całą noc płakała u mnie na łóżku albo u położnych a mnie się serce kroiło z niemocy wiedząc że dziecko głodne ... Kolejnego dnia coś tam złapala ale3 razy pocuckała i puściła i następnego to samo W drugiej dobie wstawanie z łóżka z okropnym bólem ale wiedziałam że muszę to rozchodzić więc wstawałam i siadałam i leżałam bez żadnej pomocy drabinek ani położnych. I tu najgorsze wspomnienie,okazało się ze nie mam odchodów (krwi) przyszedł lekarz ktory powiedział mi ze jest pijany i bierze w zyłe nastepnie kazał mi się rozebrać i wyjść z sali mamie bo była akurat. Stanął nade mną jak rzeźnik i swoją 100 kilogramową wagąz całej sily nacisnął mi na brzuch trzykrotnie, na serio myślałam że umieram taki ból !!!!! a darłam się tak że aż dziewczyny na sali się popłakaly !! Potem pokazał coś położnej i mówi :Nie mamy innego wyjścia siostro wie siostra co zrobimy" a położna spojrzała na mnie z taką miną która wnioskowała ze zaraz mnie pokroją na kawałki i zjedzą po czym.......lekarz mówi : siostro- spróbujemy jeszcze wcześniej coś innego prosze przynieść cewnik,podlożyla mi go a ona wsadził chyba ze 3 palce i znów z całej sily nacisnął na i brzuch i POLECIAŁO !! aż mu PODZIĘKOWAŁAM !!a siostra mowi że naprawdę miałam za co dziękować bo inaczej czekało by mnie coś gorszego. Okazało się że zrobil się jakiś skrzep który blokował ale dobrze się tak skończyło Kolejnego dnia rano poszłam sie umyć w zimnej łazience i Przeziębilam się ,brałam antybiotyk do żyły dlatego nas trzymali a Natalka zdrowa i musiała czekać na mamusie Z tego względu przenieśli nas na osobną salę jak izolatkę bo ja nie mogłam karmić piersia i aby nie stresować innych kobiet że moja ma butelkę a one chcąc nie chcąc muszą karmić piersią. Pokoik cudowny, odwiedzający mogli siedzieć non stop ja miałam spokój.Malutka dostawała sztuczne ,sama podgrzewałam w pokoiku bo dały mi podgrzewacz i tak wytrwałyśmy Pięknie przybywała na wadze i czekała na mnie Co do rany........ wiedziałam że aby dobrze funkcjonować muszę to rozchodzić więc jak Natalka spała ja łazilam nocami po korytarzu,odwiedzałam inne dziewczyny i tak na dzień dzisiejszy czuje ją tylko jak dluzej poleże i chce wstać Caly czas odciągałam mleko laktatorem i do zlewu, wczoraj już mogłam dawać swoje i malutka cały dzień piła moje w nocy braklo i sztuczne . Polożna powiedziała że póki będzie pokarm abym poprostu dawała raz swoje raz sztuczne i tak robie. Malutka wypije co jej i śpi bite 3 godzinki Jak się budzi przebieramy się troszke porozmawiamy znów butla i 3 godzinki snu Urodzila się dokładnie z wagą 3666- położne się śmiały że pierwszej nocy wychodził z niej ten diabełek 666 a teraz to istny aniolek życzę każdej z Was takiego grzecznego kochanego bobaska a tatuś to już zwariował na punkcie córeczki, daje jeść, przebiera,wczoraj pierwsza kąpiel byla i nawet bez większych krzyków także jestem NAJSZCZĘŚLIWSZĄ MAMUSIĄ NA ŚWIECIE ps. teraz doceniam swoje wygodne łóżko w domu Później wstawie zdjęcie Natalki
__________________
Nasza Kochana Córeczka http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv730y6j3jyp.png Nasze drugie szczęście http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8iikt8hcg0od.png 09.09.2009 |
2011-02-22, 08:25 | #1279 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Witamy się wtorkowo z Natalką w dobrym humorku
Enia_ prawda, że wszystkie Natalki takie aniołki, oczywiście Stokrotko do Ciebie też się to tyczy Gabishing regularnie teraz jadę na jaśkach, a co śmieszniejsze to do lewej piersi przystawiam normalnie tradycyjnie i mam takie same odczucia |
2011-02-22, 08:32 | #1280 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Ja dziś zaliczam pierwszy dzień z teściową i już mam dosyć. W dodatku Mały od rana marudny - nic, tylko przespać najlepiej ten dzień - tylko jak.
Cytat:
2. Ja miałam znieczulenie w kręgosłup i blokadę od pasa w dół - sprawdziłam w książeczce zdrowia Karola - to jest to podpajęczynówkowe znieczulenie. Mnie moment wkłucia w kręgosłup nie bolała, bo w tym czasie miałam takie skurcze parte, że myślałam, że zejdę z tego świata. Także wkłucie było jakby mnie komar ukąsił. 3. Mnie bolało bardzo, bo nie miałam znieczulenia. To najgorzej wspominam. 4.Ja miałam cc nagle, więc nic nie zdążyli mi zrobić - jechałam prosto z porodówki. 5.Ja na drugi dzień musiałam się dokładnie umyć, kazali mi wejść pod prysznic, także od początku już myłam ranę. Na początku używałam Białego Jelenia, teraz już myję nawet żelem pod prysznic. Osuszam sobie zwykłym ręcznikiem. 6.Mi jak tylko Karolka wyciagnęli, to położyli na twarzy i dali do ucałowania. Potem go zważyli, zmierzyli, dali 10 punktów i zawieźli do Taty. 7.Nie - bo mierzenie i ważenie jest u mnie na sali operacyjnej, ale zaraz po tym zawieźli go Tacie na kangurowanie. Mąż już czekał na sali na gołej klacie i tam sobie pokangurował Małego. W międzyczasie mnie zszyli, przywieźli do chłopaków i przystawili Małego do piersi. 8. Mi Małego po samej operacji już zostawili przy mnie i już się z nim nie rozstawałam - chyba, że na jakieś badanie go zabierali. Zawsze możesz zażądać, żeby Nadię Tobie przynosili chociaż na karmienie, jeli np. będzie gdzie indziej leżała. Wszystko zależy jak widzisz od szpitala, ale bądź dobrej myśli!! Muron - ma rację - najgorsze jest chyba to uczucie tego płytkiego oddechu - jakby jakiś ciężar okropny przygniatał Tobie płuca - ja nawet zapytałam się położnej, czy oddychać nie przestanę. Najbardziej cieszę się, że cała aparatura mierząca ciśnienie etc. nie była w zasięgu mojego wzroku, bo wtedy dopiero bym stresa miała - ja jestem panikara, jakich mało! Cały czas odwracałam głowę w bok - żeby tylko nie patrzeć w lampę nade mną - bo w niej odbijało się to, co robili lekarze. Jeśli chodzi o uczucia - ja nie czułam praktycznie nic dzięki blokadzie. Jak wyciągali Małego i łożysko to takie lekkie szarpanie - ale to nie bolało. No i jak puszczała mnie blokada, to strasznie się trzęsłam - nie było mi zimno, a mimo to aż łóżko latało, tak mną telepało. Mąż mówi, że ten widok do końca życia zapamięta - w ogóle dla niego to chyba było bardziej traumatyczne doświadczenie, niż dla mnie. Podobno cały czas pytał się położnych co z żoną i dzieckiem - stresu się najadł...ale to przez to, że u nas tak z zaskoczenia cc wyszło - nawet czasu nie mieliśmy, żeby się do tego przygotować psychicznie. Także Ty masz ten komfort - poczytaj sobie nasze relacje - będziesz wiedziała, co może się dziać, uspkój i myśl o tym, że już za chwilę Nadia będzie z Tobą!! Razem z Karolem zaciskamy kciuki za Was! Właśnie doszła karuzelka z Rainforest - zaraz odpakuję, ale z montażem czekam na męża. Edytowane przez cytrynka3002 Czas edycji: 2011-02-22 o 08:39 |
|
2011-02-22, 08:38 | #1281 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
2. To nic nie boli. Bo najpierw dostajesz małe znieczulenie w tamte miejsce gdzie będą kłuć, a następnie poczujesz przyjemne ciepełko i wtedy wbiją się do kręgosłupa. Proponuję usiąść po turecku i mocno się zgarbić. Sukces wbicia za pierwszym razem. Z resztą lekarze cię poinstruują co i jak. 3. W moim przypadku było ciut nieprzyjemne, ale każdy reaguje inaczej. Raczej super bolesne to nie jest. 4. Na pewno masz być na czczo, więc pewnie krew na podstawowe przedoperacyjne, czasami siuśki biorą (mi nie brali), badanie ginekologiczne (ja miałam zaserwowany masaż szyjki zupełnie zbędny), rozmowa z anestezjologiem. 5. Tak możesz moczyć, a potem ewentualnie zmienią Ci opatrunek. Ręczniki papierowe i szare mydło wystarczą w zupełności. Moja porada jest taka - nie puszczaj zbyt ciepłej wody bo może Ci się zrobić słabo pod prysznicem, a pod prysznic najlepiej idź z mężem, bo pomoże Ci. Ja pierwszy prysznic miałam na krześle, bo nie byłam wstanie długo ustać. 6. Tak, pokazują Ci go, potem biorą na ekspresowe badanie mycie i ubieranie, a potem przynoszą Ci do przytulenia. Ja to w bólu drąc się na głos córeczki z początku przestraszyłam, bo ona taka cieplutka i musieli mi ją wziąć do inkubatora na 2h, bo miała niską wagę urodzeniową. 7. U mnie nie mógł być mąż, bo miałam problemy przy cesarce, a dziecko wymagało dokładniejszych oględzin i badań. 8. Oczywiście, że dziecko będzie z Tobą. Natalką zajmował się mąż, tzn. przywoził ją i odwoził, bo ja nie mogłam jeszcze ale od drugiej doby była cały czas ze mną, próbowałyśmy się karmić, bo na początku musiała dostać mm. Jedynie na noc ją oddawałam do noworodków, bo nie byłam w stanie się zajmować nią, ale to od 3 doby się zmieniło. Nikt dziecka siłą Ci nie zabierze. A i jeszcze jedna wskazówka, rada, uwaga , nie wiem jak to nazwać. Nie zdziw się jak pierwsze godziny, a nawet 2 doby Nadia nie będzie chciała jeść tylko cały czas spała. To normalne u dzieci nowonarodzonych, a szczególnie po cc. Moja przespała 2 dni. |
|
2011-02-22, 08:57 | #1282 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 642
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
Wiecie czemu jak Mała obali butle to marudzi - płacze, przystawiam jeszcze raz butle, żeby dać co zostało i nie chce. Myślę że po takim jedzeniowym wysiłku może być wymordowana stąd to marudzenie. Musze ją wtedy chwile ponosić i sie uspokaja. Julia zaczyna poznawać swoją piąstkę i kciuk, miętosi je w buzi |
|
2011-02-22, 08:59 | #1283 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
Ja do małej wstawać nie mogłam, ale ona była na noworodkach, tylko dowożona. Zostawiły na ostatnią noc i powiem, że dla mnie to był dramat. Ona płakała, ja płakałam z bólu, wstawałam ok 15 minut z łóżka, a byłam tak otępiała mentalnie, że nie zadzwoniłam, że ni daję rady.
__________________
Flora by Gucci https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
|
|
2011-02-22, 08:59 | #1284 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 685
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
__________________
Nasza Kochana Córeczka http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv730y6j3jyp.png Nasze drugie szczęście http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8iikt8hcg0od.png 09.09.2009 |
|
2011-02-22, 09:01 | #1285 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
__________________
Flora by Gucci https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
|
|
2011-02-22, 09:01 | #1286 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 685
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
A to moja kruszynkaPierwsze zdjecia ze szpitala dwa ostatnie to domek
I uśmieszek dla ciotek wizażowych
__________________
Nasza Kochana Córeczka http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv730y6j3jyp.png Nasze drugie szczęście http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8iikt8hcg0od.png 09.09.2009 |
2011-02-22, 09:03 | #1287 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 642
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Ja mam elektroniczny medeli, jest ok.
|
2011-02-22, 09:04 | #1288 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
|
2011-02-22, 09:09 | #1289 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 642
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
Cytat:
|
|
2011-02-22, 09:09 | #1290 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki/Prochowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/I
U mnie w książeczce Kaludii jest napisane w zaleceniech, że w 4-6tygodniu życia do ortopedy. My idziemy 28 lutego, to będzie 6 tydzień bez dwóch dni.
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:33.