Jesienne Mamy 2007 cz. IV - Strona 44 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-03, 22:33   #1291
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

18 godzin ma i jeszcze narzeka, takiemu to nigdy nie dogodzisz
Ivy: Z jednej strony rozumiem Twojego Meza, jego przeslanki, ale teorie to jedno a zycie to drugie a przede wszystkim decyzja jest Twoja i jest ona ostateczna, chocby Pan Maz obrazal sie ile wlezie.

Murmisku: no wiec lekarz dawno dawno temu wine zrzucil na burze hormonalna jako, ze bylam wtedy w okresie dojrzewania, natomiast te poporodowe zrzucona na karb wyczerpania organizmu z powodu duzej utraty krwi i lekkiej anemi.
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-03, 22:35   #1292
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Życzę zdrówka i już żadnych niemiłych niespodzianek po dmuchaniu w chusteczkę
Dziekuje .

Cytat:
Malwinka przeurocza


Cytat:
Oj biedna Ty Murmelius ostatnio, biedna , albo nie nie będę Cię całować , przytulę tylko
Nie caluj, rozsiewam zaraze .

Cytat:
Może takie wyszalenie się Malwince dobrze zrobiłoby?
Jestem o tym przekonana, poza tym chcialabym, zeby zaczela bawic sie w koncu z innymi dziecmi.

Cytat:
Załączam zdjątka Kropy:
1. Halo, halo
2. Tanu, tanu (te pasiaste skarpety, to ja )
3. W misce jem z miski

Telefonistka chyba jeszcze troszke zakatarzona .
Tancerka ma piekna sukienke, w ktorej uroczo wyglada, a mama moglaby troszke wiecej niz te pasiaki pokazac .
Miskowy chrupczak pokazuje przesliczne rzesy .


Cytat:
Napisane przez Moona
Murmisku: no wiec lekarz dawno dawno temu wine zrzucil na burze hormonalna jako, ze bylam wtedy w okresie dojrzewania, natomiast te poporodowe zrzucona na karb wyczerpania organizmu z powodu duzej utraty krwi i lekkiej anemi.
Hm, nie zauwazylam u siebie zadnej zawieruchy hormonalnej ani objawow anemii . Na cos trzeba zwalic, moze na problemy emocjonalne i rozchwiana psychike ?

Edytowane przez Murmelius
Czas edycji: 2009-03-03 o 22:39 Powód: Leosiowe diagnozy
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-03, 23:08   #1293
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Ivy, dlaczego sama przez to przejsc? I dlaczego wykorzystuje przeciwko Tobie .
Nie chce sie wtracac, ale wydaje mi sie, ze Twoj maz troszke przekroczyl swoje, hmm, kompetencje. Bo czyz On jest osoba, ktora karmi Olenke? Czy to On nie moze przyjmowac wiekszosci lekow, nie pozwala sobie tez na inne rozrywki ze wzgledu na Nia? To chyba jednak nie fair.
Zdecydowanie nie fair, ale i tak postawię na swoim, ale mimo wszystko byłoby mi łatwiej, kiedy miałabym wsparcie w mężu. Niestety karmienie traktuję bardzo emocjonalnie i dużo mnie ta decyzja będzie kosztować.
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1126810 7]18 godzin ma i jeszcze narzeka, takiemu to nigdy nie dogodzisz [/quote]
O Ty jedna wredoto
Jasne, w tamtym tygodniu lekko licząc przepracowałam tak z 40h tygodniowo, a pensja niestety nie chce być wyższa, a na jak nisko żenującym poziomie jest, to lepiej nie będę pisać.
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1126810 7]Ivy: Z jednej strony rozumiem Twojego Meza, jego przeslanki, ale teorie to jedno a zycie to drugie a przede wszystkim decyzja jest Twoja i jest ona ostateczna, chocby Pan Maz obrazal sie ile wlezie.[/quote]
Będziemy musieli sobie pewne rzeczy wytłumaczyć pod koniec marca z mężem...
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Nie caluj, rozsiewam zaraze .
O tak
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Jestem o tym przekonana, poza tym chcialabym, zeby zaczela bawic sie w koncu z innymi dziecmi.
Wiesz z tym różnie bywa, bo moja Ola to w żłobku bawi się głównie sama, więc to może być z tymi wspólnymi zabawami różnie
Ale faktem jest, że wyszaleje się podczas zabaw czy z innymi dzieciakami, czy nawet sama.
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Telefonistka chyba jeszcze troszke zakatarzona .
Tancerka ma piekna sukienke, w ktorej uroczo wyglada, a mama moglaby troszke wiecej niz te pasiaki pokazac .
Miskowy chrupczak pokazuje przesliczne rzesy .
ślicznie w imieniu Olindy

Niestety mama na wizażu swojej mordki nie wstawia , mam manię prześladowczą nt. moich uczniów.

A to halo, halo było robione po płaczu, co widać po czerwonych oczętach mojego dziecięcia.
------------------
Zmykam do łóżeczka, czekałam, czekałam, aż Ola się obudzi na jedzenie, jedno karmienie ominęła, pewnie jak tylko usnę, to będzie.... aaaaaaaaaaaaa
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 07:30   #1294
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Dorka, spoznione zyczenia urodzinowe. Sto lat !!!


Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny
od wielu, wielu dni zbieram sie, by cos napisac.
rok 2008 zakonczyl sie dla nas kiepsko, 2009 od samego poczatku jest fatalny
(...)

trzymajcie sie

Sylwia rzeczywiscie nie zaczelo Wam sie fajnie, dobrze ze Mackowi nic sie nie stalo. To naprawde wielkie szczescie ze bylas obok i zdazylas zlapac telewizor, co do pracy to widzisz, wszyscy mają klopoty teraz ze znalezieniem, z utrzymaniem... mam nadzieje ze mina te trudne dni i zacznie Ci sie wszystko ukladac po Twojej mysli.

Co do wypadkow to ja ostatnio tez strachu sie najadlam. Przyszla do nas znajoma z dzieckiem, weszli do mieszkania i znajoma nie domknela drzwi wyjsciowych za sobą a ja jakos tego tez nie sprawdzialam. Siedzimy, gadamy, Patrys pobiegl na korytarz ale zawsze jak go wolalam to wracal do pokoju, ja tu wolam i nic. Wychodze a jego nie ma, widze tylko drzwi uchylone na klatke schodową. Wylecialam z mieszkania i nadal go nie widze, a mamy tak ze jak sie wychodzi to zaraz na prawo sa dlugie schody w dol. Zbladlam doslownie... a Patryk na szczescie pobiegl na schody ktore prowadzily w gore, gdyby poszedl na te w dol to skonczyloby sie to naprawde tragedią.
Ot, taka wlasnie nieodpowiedzialna jestem.


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny to co dzis zobaczylam na NK dobilo mnie i przekonalo ile nieodpowiedzialnych i glupich rodzicow jest na swiecie. http://nasza-klasa.pl/profile/15505311/gallery/3 Zobaczcie to zdjecie !!!! Toz to jest zywa pozywka dla zboczencow, pedofili i innych zwyrodnialcow. Juz dodalam komentarz do tego zdjecia ,zeby kobieta sie ocknela. Ona jest z mojego rodzinnego miasta ale nie znam jej osobiscie. No i dobrze ,ze wsrod moich znajomych nie ma takich kretynek.
Napisz prosze cos wiecej o tym, nie mam konta na NK i nie wiem o co chodzi.

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Choroba mnie jednak dopadla, bo rzucilo sie to dziadostwo na zatoki (jak zwykle zreszta ). Przepraszam Was, ze nie dam rady szczegolowo odniesc sie do Waszych postow. Podczas weekendu nie mialam na to szansy, a jestem dzis jednak w pracy, wiec postanowilam skrobnac. Przez dwa dni moj biedny nos zostal doprowadzony do tak rozpaczliwego stanu, ze dotknac go juz nie moge.
Murmi, jak sie czujesz? Strasznie brzmi to co piszesz. Moze rzeczywiscie lepiej w rekaw niz w chusteczke

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Ja tez .

Dla zobrazowania naszych zmian pogodowych:

1. W drodze do lekarza .
2. A nastepnego dnia.........
Slodka jest a pogoda to rzeczywiscie niezla. Malwinka do lekarza idac ma mine jakby z misją gdziesz ruszyla
Super dziewczyna.




[/guote]
Poniżej zdjęcia. Na dokładkę:
- na nocniku komponuję;
- tutaj chowam moje skarby;
- pierwszy lizak;[/quote]

Ale slodka, jak slicznie dba o siebie, przy takiej pielegnacji to zadna zmarszcza jej nie grozi. Do tego artystka muzyczna, prawdziwa gwiazda Ci rosnie

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość

Zmarła babcia więc nie mam kiedy poczytać.....
Berbeaa, przyjmij wyrazy wspolczucia

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1126679 1]Oli wpadl szczeka na moje kolano, lala sie krew, buzia spuchla, on wyl, nie mielismy jak sprawdzic czy zeby cale, wiec zapakowalismy sie do auta i na ostry dyzur. Suma sumarum zeby cale, dziaslo pomiedzy gornymi jedynkami przeciete i stad ten potok krwi. Ale co sie strachu najadlam i portkami trzeslam to moje [/quote]

Moona, to rzeczywiscie mialas dzien. Dobrze ze nic powazniejszego sie nie stalo.

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość


Bylismy dzis w zlobko-przedszkolu, ktorego wczesniej nie odwiedzilismy ze wzgledu na godziny funkcjonowania. To jest taka pol-etatowa "ochronka". Okazalo sie jednak, ze jest mozliwosc pozostawienia tam Balbiny w godzinach 8-13. Nie ma problemu, zebym zmienila swoj plan pracy na przedpoludnia, wiec bysmy sie ladnie zgraly.
Powiem szczerze, ze podobalo nam sie tam. Najwazniejsze bylo to, ze dzieci wygladaja na szczesliwe, aktywne, biorace udzial w zyciu grupowym. Zadne z nich nie siedzialo apatycznie w kaciku. Nie dzwonilismy wczesniej, ze przyjedziemy, takze nie mogli sie przygotowac na nasza inwazje i wszystko odbywalo sie normalnie, jak co dzien. Pani, ktora nas oprowadzala, byla rzeczowa i "normalna". Malwinka natomiast bardzo chciala zostac tam na placu zabaw, bo byla zachwycona chmara lobuziakow na zjezdzalniach.
Dodam tylko, ze niania na razie nie rezygnuje, ale szukamy juz jakiejs alternatywy na jesien.
Moze rzeczywiscie to byloby dla Was najlepsze rozwiazanie, wiecej czasu razem przy tym, Ty spokojniejsza bo juz bez myslenia o tym czy niania nie zrezygnuje...
Malwince tez pewnie podobalyby sie zabawy z dziecmi.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Załączam zdjątka Kropy:
1. Halo, halo
2. Tanu, tanu (te pasiaste skarpety, to ja )
3. W misce jem z miski
Ach jakie ona ma rzesy, slodkie spojrzenia rzuca.
Mamy juz tancerke sliczną, kompozytorke tez, to jeszcze tylko wolkalista/ka nam potrzebna i wizazowy zespol jak nic.

...
Kurcze dziewczyny, mam dola. Nie wiem dlaczego Patryk tak sie zachowuje, nie bije go, nikt go po twarzy nie uderzyl nigdy a on na kazde nie lub nie wolno reaguje biciem. I zeby bylo malo to zawsze mnie, nawet jak TZ mowi mu ze czegos nie wolno to on w zlosci i z placzem przybiega do mnie i mnie oklepuje a nie TZta. Fakt, ze jak widzi ze sie nie odzywam, nie reaguje na jego zaczepki to przyjdzie i robi cacy ale dlaczego zawsze mnie i skad to sie wzielo. Nie wiem co zle zrobilam ze tak reaguje. Dodam ze jak upadnie czy cos sie stanie, to tez do mnie przybiega na rece ale dlaczego jak bic to tylko mnie i skad to w ogole wzial, ze na bunt klepanie sie wymyslil...
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 08:44   #1295
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

witam
dziękuję za zyczonka-ale stara juz jestem!

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
...
Dziś podczas Mai drzemki zadzwoniła koleżanka, poszłam więc do 2 pokoju by spokojnie porozmawiać i nie zakłócać Mai snu. Gadałyśmy około 20 min. W tym czasie przyszła moja mama, pyta czy Maja śpi, ja przytakuje, po jakiś 3 min wchodzę do pokoju, a Majunia siedzi w łóżeczku, a jej buzia, szyja i ręce są białe. Majunia ostro rączkami smaruje się kremem. Wyglądała jak krewna rodziny Adamsów. Nie mam pojęcia jak długo trwała ta zabawa, ale sądząc po efektach to z 10 min pewnie tak. A była tak cichutko
Poniżej zdjęcia. Na dokładkę:
- na nocniku komponuję;
- tutaj chowam moje skarby;
- pierwszy lizak;
słodko wygląda- no ale chwila spokoju była
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość


1. W drodze do lekarza .
2. A nastepnego dnia.........
widać że to droga do lekarza bo minkę ma niewesołą
Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Dorka! Sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam... Nieeech żyyyjeee naaaam!!!! Spełnienia marzeń!

Żałuję, że nie mogę teraz zobaczyć tego zdjęcia "podłączonego" przez Motylka... W pracy mam blokadę na n-k, ale w domu sprawdzę.

Kurka, muszę załączyć zdjęcia Łucji, bo dawno tego nie robiłam, ale z pracy nie mogę, a w domu praktycznie nie korzystam z komputera, bo po powrocie z pracy nie mam czasu, a potem siły... Ale kiedyś się zbiorę i załączę - obiecuję .
chyba nie sprawdzisz bo zdjęcie usunięte
a my czekamy na zdjęcia Łusi

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Dorka 100 lat! Powiększenia rodziny! Zadowolenia z męża i Klauduśki! i wszystkiego naj....naj....najlepszego .

Zmarła babcia więc nie mam kiedy poczytać.....
bardzo mi przykro

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1126570 6]................
My wczoraj wieczorem wyladowalismy w szpitalu z Olim, na szczescie wszystko ok, ale na krok od niego nie odchodze i chyba wychowam pod kloszem

Buziaki Jesienne

Aaaa, Oli w pieluszce i ubraniu wazy 10.800 W koncu sie doczekalam przekroczenia magicznej dychy [/quote]
no ładna waga chociaż na zdjęciach nie wyglada na małego , Klaudia też ma podobną wagę
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość


Bylismy dzis w zlobko-przedszkolu, ktorego wczesniej nie odwiedzilismy ze wzgledu na godziny funkcjonowania. To jest taka pol-etatowa "ochronka". Okazalo sie jednak, ze jest mozliwosc pozostawienia tam Balbiny w godzinach 8-13. Nie ma problemu, zebym zmienila swoj plan pracy na przedpoludnia, wiec bysmy sie ladnie zgraly.
Powiem szczerze, ze podobalo nam sie tam. Najwazniejsze bylo to, ze dzieci wygladaja na szczesliwe, aktywne, biorace udzial w zyciu grupowym. Zadne z nich nie siedzialo apatycznie w kaciku. Nie dzwonilismy wczesniej, ze przyjedziemy, takze nie mogli sie przygotowac na nasza inwazje i wszystko odbywalo sie normalnie, jak co dzien. Pani, ktora nas oprowadzala, byla rzeczowa i "normalna". Malwinka natomiast bardzo chciala zostac tam na placu zabaw, bo byla zachwycona chmara lobuziakow na zjezdzalniach.
Dodam tylko, ze niania na razie nie rezygnuje, ale szukamy juz jakiejs alternatywy na jesien.
no wydaję mi się że to byłoby dobre rozwiązanie


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Dorka życzę Ci samych pogodnych dni w życiu


U nas generalnie dobrze. Olce przeszedł kaszel. Ja mam nawał pracy w szkole (jak mi ktoś powie, że nauczyciel ma tylko 18h/tydz. to może dojść do eksplozji emocji , moich oczywiście, do tego nagle wszyscy się pochorowali na grypę i mam zastępstwa za innych )

Załączam zdjątka Kropy:
1. Halo, halo
2. Tanu, tanu (te pasiaste skarpety, to ja )
3. W misce jem z miski
Olka super i włoski już ładniutkie
Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
...
Kurcze dziewczyny, mam dola. Nie wiem dlaczego Patryk tak sie zachowuje, nie bije go, nikt go po twarzy nie uderzyl nigdy a on na kazde nie lub nie wolno reaguje biciem. I zeby bylo malo to zawsze mnie, nawet jak TZ mowi mu ze czegos nie wolno to on w zlosci i z placzem przybiega do mnie i mnie oklepuje a nie TZta. Fakt, ze jak widzi ze sie nie odzywam, nie reaguje na jego zaczepki to przyjdzie i robi cacy ale dlaczego zawsze mnie i skad to sie wzielo. Nie wiem co zle zrobilam ze tak reaguje. Dodam ze jak upadnie czy cos sie stanie, to tez do mnie przybiega na rece ale dlaczego jak bic to tylko mnie i skad to w ogole wzial, ze na bunt klepanie sie wymyslil...
u nas też było podobnie bo klaudia a teraz jest że jak na nia krzyczę to ona robi taką skruszoną minkę i sie przytula


......................... ......................... .
urodzinki bardzo skromne bo wczoraj byłam w pracy i w sumie dzień jak co dzień. dostałam kwiatki od mojego Damianka i karolci , prezencik od tż będzie jutro (bo jutro jego wypłata) a jak spije kawę to jadę z tatą po depilator

a u nas jak zwykle ok. klaudia zdrowa i już ponad 2 tygodnie w żłobku i chyba nic już nie stanie na przeszkodzie i do piątku wytrzyma.zadowolona bo dzieci wczoraj były u nas w domku a dzisiaj chyba my idziemy.tylko coś mniej je.w żłobku grzeczna, panie ją chwalą .w domku też jest grzeczna tylko muszę dużo uwagi jej poswięcać i mało siedzę przy kompie ale to chyba na dobre mi wyjdzie.

no i przy okazji będę dzisiaj meble oglądać- już nie mogę sie doczekać. no i malowanie w końcu będzie bo mój kochany braciszek pomoże.

problem tylko u nas nadal z myciem głowy. w niedzielę była taka awantura że klaudia już zaczęła sama z wanny wychodzić i jak wczoraj ją wołałam myju to nie chciała iść.ledwo udało mi się ją namówić.
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 11:31   #1296
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

czesc
dziekuje za slowa pocieszenia
na samo wspomnienie sytuacji z tv robi mi sie zimno, caly wieczor bylam w szoku, chyba dlatego nie pamietam dokladnie szczegółow.
Telewizor uznal, ze sam sie naprawi, i odziwo wczoraj rano odzyskal kolory
Anusia napisala, ze dzieci chyba nie ucza sie na swoich bledach- podpisuje sie pod tym w 100%
Lea wspolczuje Ci wczorajszego dnia.

W zwiazku z praca, mam zmienne nastroje- raz wpadam w euforie ,ze wszystko bedzie ok, a za godzine wyje , nie widzac sensu dalszej egzystencji



Dorko 100 lat! i spoznione zyczenia slubne- zycze Wam duzo szczescia!!!

zapomialam ! dziewczyny co kupic dla znajomej na 30 urodziny ?
__________________
Jesienne mamy

Edytowane przez sylwia-zuza
Czas edycji: 2009-03-04 o 11:38
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 12:04   #1297
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
W zwiazku z praca, mam zmienne nastroje- raz wpadam w euforie ,ze wszystko bedzie ok, a za godzine wyje , nie widzac sensu dalszej egzystencji


zapomialam ! dziewczyny co kupic dla znajomej na 30 urodziny ?
Sylwia, trzymam kciuki, aby wszystko się dobrze poukładało .

Co do prezentu to trudno powiedzieć. Zależy co ta znajoma lubi. Ja często kupuję kosmetyki, o ile wiem, jakich mniej więcej dana osoba używa. Czasem jakiś drobiazg, który wiem, że powinien sprawić radość. Dobrym prezentem są też książki...
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-03-04, 12:15   #1298
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Sylwia, trzymam kciuki, aby wszystko się dobrze poukładało .

Co do prezentu to trudno powiedzieć. Zależy co ta znajoma lubi. Ja często kupuję kosmetyki, o ile wiem, jakich mniej więcej dana osoba używa. Czasem jakiś drobiazg, który wiem, że powinien sprawić radość. Dobrym prezentem są też książki...
dzieku Kasiu i dzieki za porade prawna-odzyskali te nagrania

bardzo slabo znam ta dziewczyne (znajoma meza z pracy), wiem tylko tyle,ze ma 30 lat, uczy matmy i ma malutkie dziecko - dosc mizerne informacje.
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 13:14   #1299
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Sylwia, a moze jakis ladny wazon na kwiaty, szkatulke na bizuterie, jakis poradnik - typu jak robic drinki, ozdobic stół - tylko to raczej dla dziewczyny, ktora jest domatorką i lubi bawic sie w takie rzeczy. Jesli jest mniej przejeta sprawami domu i moze to byc cos z gadzetow zabawnych to jest sporo stron gdzie proponuja jakies smieszne prezenty.
Nie wiem co wiecej
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 14:01   #1300
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Gorączka dziś była niższa, ale teraz znów skoczyła. Jak się jutro nie uspokoi to idziemy do lekarza. Innych objawów nadal nie ma

Myshia, jak Kacper? Unormowała się ta temperatura?


Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
I jak tu się złościć na taką słodycz Mój syn też uwielbia się smarować a robi to pod czujnym okiem may, na szczęście mamy kremik z pompką i nie umie sam się obsłużyć. Dziś kazałam mu posmarować sobie buzię, to co zrobił? Posmarował sobie język

Dziękujemy
Przecież język też do buzi należy, Michaś wziął twoje słowa dosłownie i krem trafił do buzi .


[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1126570 6]Aaaa, Oli w pieluszce i ubraniu wazy 10.800 W koncu sie doczekalam przekroczenia magicznej dychy [/QUOTE]


Brawa dla Olinka


[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1126570 6]My wczoraj wieczorem wyladowalismy w szpitalu z Olim, na szczescie wszystko ok, ale na krok od niego nie odchodze i chyba wychowam pod kloszem [/QUOTE]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1126679 1]Oli wpadl szczeka na moje kolano, lala sie krew, buzia spuchla, on wyl, nie mielismy jak sprawdzic czy zeby cale, wiec zapakowalismy sie do auta i na ostry dyzur. Suma sumarum zeby cale, dziaslo pomiedzy gornymi jedynkami przeciete i stad ten potok krwi. Ale co sie strachu najadlam i portkami trzeslam to moje [/QUOTE]


Dobrze, że nie skończyło się to gorzej. Też bym się nieźle wystraszyła i ciekawe czy bym nie spanikowała. Oby to była ostatnia wasza wizyta w szpitalu.


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Bylismy dzis w zlobko-przedszkolu, ktorego wczesniej nie odwiedzilismy ze wzgledu na godziny funkcjonowania. To jest taka pol-etatowa "ochronka". Okazalo sie jednak, ze jest mozliwosc pozostawienia tam Balbiny w godzinach 8-13. Nie ma problemu, zebym zmienila swoj plan pracy na przedpoludnia, wiec bysmy sie ladnie zgraly.
Powiem szczerze, ze podobalo nam sie tam. Najwazniejsze bylo to, ze dzieci wygladaja na szczesliwe, aktywne, biorace udzial w zyciu grupowym. Zadne z nich nie siedzialo apatycznie w kaciku. Nie dzwonilismy wczesniej, ze przyjedziemy, takze nie mogli sie przygotowac na nasza inwazje i wszystko odbywalo sie normalnie, jak co dzien. Pani, ktora nas oprowadzala, byla rzeczowa i "normalna". Malwinka natomiast bardzo chciala zostac tam na placu zabaw, bo byla zachwycona chmara lobuziakow na zjezdzalniach.
Dodam tylko, ze niania na razie nie rezygnuje, ale szukamy juz jakiejs alternatywy na jesien.

To może być dobry pomysł. A skoro żłobek spełnia wasze oczekiwania, w razie rezygnacji niani macie już jakąś alternatywę.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Jak przypuszczałam mąż teraz wykorzystuje przeciwko mnie to co powiedziała pediatra, która stwierdziła, że Ola jest jeszcze malutka i że ona karmiła swoje dziecko do 3 roku życia.
Trudno sama będę musiała przez to przejść .

Ivy, nie martw się, może kolejna spokojna rozmowa pozwoli mu przejrzeć na oczy i jego egoistyczne podejście zniknie i będzie dla Ciebie wsparciem. Jeśli nie – trudno, na pewno dasz radę.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Według mnie Maja jako kobieta dba o swoją urodę już teraz i chciała maseczkę nawilżającą sobie zaaplikować :ehem


Oj dbać to ona chyba dba za dużo. Jak tylko widzi jakieś mazidło to na sam widok, na sucho już się smaruje.
Dzięki za koment .


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Załączam zdjątka Kropy:
1. Halo, halo
2. Tanu, tanu (te pasiaste skarpety, to ja )
3. W misce jem z miski

Świetna ta Twoja Olcia. Tancerka z niej cudna, kiecką wywija jak się patrzy. Olka chyba dzwon i do babci poskarżyć się że płakała .


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Co do wypadkow to ja ostatnio tez strachu sie najadlam. Przyszla do nas znajoma z dzieckiem, weszli do mieszkania i znajoma nie domknela drzwi wyjsciowych za sobą a ja jakos tego tez nie sprawdzialam. Siedzimy, gadamy, Patrys pobiegl na korytarz ale zawsze jak go wolalam to wracal do pokoju, ja tu wolam i nic. Wychodze a jego nie ma, widze tylko drzwi uchylone na klatke schodową. Wylecialam z mieszkania i nadal go nie widze, a mamy tak ze jak sie wychodzi to zaraz na prawo sa dlugie schody w dol. Zbladlam doslownie... a Patryk na szczescie pobiegl na schody ktore prowadzily w gore, gdyby poszedl na te w dol to skonczyloby sie to naprawde tragedią.
Ot, taka wlasnie nieodpowiedzialna jestem.

Nieźle musiałaś się wystraszyć, mnie czasem Maja się ukrywa pod krzesłem lub stołem, siedzi tak cichutko, a ja lata jak oparzona i jej szukam, choć wiem, że raczej jej się krzywda nie stała to i tak jestem w strachu.


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Ale slodka, jak slicznie dba o siebie, przy takiej pielegnacji to zadna zmarszcza jej nie grozi. Do tego artystka muzyczna, prawdziwa gwiazda Ci rosnie

Majusia dziękuje . Artystka to niej jest, kompozycji cieszcie się, że nie słyszycie , czasem są tak cudne.


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Kurcze dziewczyny, mam dola. Nie wiem dlaczego Patryk tak sie zachowuje, nie bije go, nikt go po twarzy nie uderzyl nigdy a on na kazde nie lub nie wolno reaguje biciem. I zeby bylo malo to zawsze mnie, nawet jak TZ mowi mu ze czegos nie wolno to on w zlosci i z placzem przybiega do mnie i mnie oklepuje a nie TZta. Fakt, ze jak widzi ze sie nie odzywam, nie reaguje na jego zaczepki to przyjdzie i robi cacy ale dlaczego zawsze mnie i skad to sie wzielo. Nie wiem co zle zrobilam ze tak reaguje. Dodam ze jak upadnie czy cos sie stanie, to tez do mnie przybiega na rece ale dlaczego jak bic to tylko mnie i skad to w ogole wzial, ze na bunt klepanie sie wymyslil...


Anetko, może Patryś wszystkie emocje wyładowuje na Tobie i te złe i te dobre. Maja też podnosi rękę w złości i przeważnie trafia na mnie. Trzeba konsekwentnie im mówić, że nie wolno tak robić i nie pozwalać się bić, myślę, że w końcu to poskutkuje. Życzę Tobie, sobie i innym borykającym się z tym problemem dużo wytrwałości.


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
słodko wygląda- no ale chwila spokoju była




Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
problem tylko u nas nadal z myciem głowy. w niedzielę była taka awantura że klaudia już zaczęła sama z wanny wychodzić i jak wczoraj ją wołałam myju to nie chciała iść.ledwo udało mi się ją namówić.

U nas jest problem z płukaniem, bo myć to sama chętnie myje. Jak już przychodzi do płukania, to najchętniej wyskoczyłaby z wanny.


Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
bardzo slabo znam ta dziewczyne (znajoma meza z pracy), wiem tylko tyle,ze ma 30 lat, uczy matmy i ma malutkie dziecko - dosc mizerne informacje.

Może jakieś dwie ładne filiżanki, olejki do kąpieli, tablice matematyczne.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 18:53   #1301
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Dorka, spóźnione i szczere życzenia urodzinowe!!!

Dziękuję za Wasze opinie i wsparcie w sprawie Kaca. Mąż mój ma iść do dyrektorki, tyle że ona jest dostępna w godz 9-15 a on pracuje 8-16 więc musi wziąć urlop.

Jak ja się cieszę że nie mamy problemów z płukaniem głowy. Mąż mój jak jeszcze kąpali się razem przyzwyczaił go do lania po głowie i twarzy w trakcie zabawy. W tej chwili nie ma żadnego problemu z wylaniem miśkowi wiaderka wody na głowę teraz kąpią się razem z KAcem i często sam sobie wylewa wodę na głowę, zwłaszcza jak Kacper też tak robi.

Moona współczuję przeżyć. Całe szczęście nic się nie stało. Te nasze dzieci, na szcxzęście, odporniejsze są niż nam się wydaje

Kac już dzisiaj wreszcie jakoś lepiej wyglądał. Rano 37,7 i katar. Teraz 36,7 i nadal katar. Ale, kurczę, taki katar nie powinien powodować takiej gorączki. Pójdę niedługo do naszej pediatry i pogadam z nią, może jakieś badania trzebaby mu zrobić.
myshia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-04, 19:04   #1302
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Załączam zdjęcia dawno obiecane. Miałam kłopoty z oprogramowaniem. Czasem sobie myślę jaka to ja durna jestem że nie potrafię opanować jednego małego laptopika. W szkole uczą tylko na windowsach, officach itp. a jak przychodzi opanować coś nowego to już mogiła

Czapkę kupiłam zwykłą czarną za 5 zł mój pierworodny jak zobaczył to spytał dlaczego ta mucha nie ma skrzydeł
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg mrowa.jpg (39,2 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg mrowa2.jpg (47,2 KB, 10 załadowań)
myshia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 19:58   #1303
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

hey kochane ....Przepraszam, że tak od czapy chcialam tylko napisać, że jestem i żyję

Mam masę pracy i brak czasu na wizażowanie, nie mniej jednak pamiętam o Was i postaram się bywać częściej




myshia zabawna czapa...
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 20:11   #1304
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Niestety karmienie traktuję bardzo emocjonalnie i dużo mnie ta decyzja będzie kosztować.

Ja bardzo emocjonalnie nie podchodze, ale tez nie umiem jakos podjac decyzji o zakonczeniu tego ostatniego karmienia .

Cytat:
Wiesz z tym różnie bywa, bo moja Ola to w żłobku bawi się głównie sama, więc to może być z tymi wspólnymi zabawami różnie
Ale faktem jest, że wyszaleje się podczas zabaw czy z innymi dzieciakami, czy nawet sama.
Moze jak sie wyszaleje, to jej glupie mysli przestana do glowy przychodzic . Albo dopiero zaczna.....

Cytat:
A to halo, halo było robione po płaczu, co widać po czerwonych oczętach mojego dziecięcia.
Oczeta tak mi podejrzanie wydawaly sie czerwone, ale myslalam, ze to od kataru.

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Co do wypadkow to ja ostatnio tez strachu sie najadlam. Przyszla do nas znajoma z dzieckiem, weszli do mieszkania i znajoma nie domknela drzwi wyjsciowych za sobą a ja jakos tego tez nie sprawdzialam. Siedzimy, gadamy, Patrys pobiegl na korytarz ale zawsze jak go wolalam to wracal do pokoju, ja tu wolam i nic. Wychodze a jego nie ma, widze tylko drzwi uchylone na klatke schodową. Wylecialam z mieszkania i nadal go nie widze, a mamy tak ze jak sie wychodzi to zaraz na prawo sa dlugie schody w dol. Zbladlam doslownie... a Patryk na szczescie pobiegl na schody ktore prowadzily w gore, gdyby poszedl na te w dol to skonczyloby sie to naprawde tragedią.
Ot, taka wlasnie nieodpowiedzialna jestem.

Anetko, wszystkim sie zdarza cos przegapic. Nie oszukujmy sie, mimo oczu dookola glowy nie jestesmy w stanie skontrolowac wszystkiego. Dobrze, ze Patrys wybral bezpieczniejsze schody i historia zakonczyla sie happy endem.

Cytat:
Napisz prosze cos wiecej o tym, nie mam konta na NK i nie wiem o co chodzi.
To bylo zdjecie malego bobasa w lozeczku - dziewczynki rozebranej od pasa w dol . Wyobrazasz sobie madrosc tego czynu.


Cytat:
Murmi, jak sie czujesz? Strasznie brzmi to co piszesz. Moze rzeczywiscie lepiej w rekaw niz w chusteczke
Jest juz lepiej, ale zmysly powonienia i smaku jeszcze nie wrocily na swoje miejsce. Za to moge bez uszczerbku na zdrowiu zmieniac pieluchy z niespodzianka .

Cytat:
Slodka jest a pogoda to rzeczywiscie niezla. Malwinka do lekarza idac ma mine jakby z misją gdziesz ruszyla
Super dziewczyna.

Misja Pi i Sigmy .

Cytat:
Kurcze dziewczyny, mam dola. Nie wiem dlaczego Patryk tak sie zachowuje, nie bije go, nikt go po twarzy nie uderzyl nigdy a on na kazde nie lub nie wolno reaguje biciem. I zeby bylo malo to zawsze mnie, nawet jak TZ mowi mu ze czegos nie wolno to on w zlosci i z placzem przybiega do mnie i mnie oklepuje a nie TZta. Fakt, ze jak widzi ze sie nie odzywam, nie reaguje na jego zaczepki to przyjdzie i robi cacy ale dlaczego zawsze mnie i skad to sie wzielo. Nie wiem co zle zrobilam ze tak reaguje. Dodam ze jak upadnie czy cos sie stanie, to tez do mnie przybiega na rece ale dlaczego jak bic to tylko mnie i skad to w ogole wzial, ze na bunt klepanie sie wymyslil...
Anecia, nie masz powodu siedziec w dole. Niedawno podjelysmy sie tego tematu tutaj na watku i okazalo sie, ze wszystkie bobasy maja cos za uszami . Nie potrzebny jest zaden zly przyklad w domu, zebu dzieci podnosily na nas swoje male lapki. Wielki swiat jest przeciez pelen frustrujacych sytuacji. Jakos trzeba te emocje rozladowac. Jak pisalam bardzo niedawno, Malwinka po etapie wscieklicy miala etap powiedzmy spokoju, ale znow wrocila do swoich niecnych praktyk . Mnie tez sie dostaje duzo czesciej niz mezowi. Dzisiaj na przyklad ta podstepna bestia rzucila sie na mnie z pazurami w sklepie, bo nie pozwolilam jej tam biegac jak malemu opetancowi . Moja reakcja jest zawsze i do znudzenia taka sama - powtarzam jej, ze nie wolno bic i bardzo nieladnie postapila. Az do nastepnego razu....

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
witam
urodzinki bardzo skromne bo wczoraj byłam w pracy i w sumie dzień jak co dzień. dostałam kwiatki od mojego Damianka i karolci , prezencik od tż będzie jutro (bo jutro jego wypłata) a jak spije kawę to jadę z tatą po depilator
Mam nadzieje, ze mimo skromnosci tego dnia, bedziesz go dobrze wspominac.

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
W zwiazku z praca, mam zmienne nastroje- raz wpadam w euforie ,ze wszystko bedzie ok, a za godzine wyje , nie widzac sensu dalszej egzystencji
Trzymaj sie, Sylwia. Nie daj sie oszukac, ze nie istniejesz bez pracy.



Cytat:
zapomialam ! dziewczyny co kupic dla znajomej na 30 urodziny ?
Glosuje za ksiazka lub jakims ladnym albumem.

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
To może być dobry pomysł. A skoro żłobek spełnia wasze oczekiwania, w razie rezygnacji niani macie już jakąś alternatywę.
Ufamy jednak, ze niania do lata dotrzyma, bo pewnie w srodku semestru bedzie ciezko o miejsce dla Balbiny.


Cytat:
mnie czasem Maja się ukrywa pod krzesłem lub stołem, siedzi tak cichutko, a ja lata jak oparzona i jej szukam, choć wiem, że raczej jej się krzywda nie stała to i tak jestem w strachu.
A to artystka jedna .
Moja znajoma zostawila kiedys swojego synka w wieku srednio pelzajacym w mieszkaniu na kilka minut, bo musiala zejsc do piwnicy. Po powrocie szukala go po calym domu i nie mogla znalezc. W koncu okazalo sie, ze wpelzl po lozko i tam sie ukrywa . Oczywiscie nie pochwalam zostawiania dziecka nawet na kilka minut...


Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Jak ja się cieszę że nie mamy problemów z płukaniem głowy. Mąż mój jak jeszcze kąpali się razem przyzwyczaił go do lania po głowie i twarzy w trakcie zabawy. W tej chwili nie ma żadnego problemu z wylaniem miśkowi wiaderka wody na głowę teraz kąpią się razem z KAcem i często sam sobie wylewa wodę na głowę, zwłaszcza jak Kacper też tak robi.
U nas tez jest podobnie. Maz splukuje bujne wlosy Malwinki miska prosto na glowe.

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Czapkę kupiłam zwykłą czarną za 5 zł mój pierworodny jak zobaczył to spytał dlaczego ta mucha nie ma skrzydeł
Ekstra! Tez bym taka nosila . Nawet bez skrzydel .




Moje dziecko postanowilo nie spac w ogole w dzien. Wczoraj nie zdecydowala sie na drzemke, dzisiaj tez do mojego wyjscia do pracy nie spala, choc normalnie pora na telesfora jest okolo 11.
Poza tym zaczela rozrozniac pewne typy zwierzat. Nie wszystkie juz robia muuu muu . Kaczka na przyklad robi ka ka, kot me me, a pies bu bu . Wczoraj wydusila z siebie jedno z pierwszych slow dajacych sie zidentyfikowac i bylo to slowo panda (to jej ulubienica z arki Noego).
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 21:43   #1305
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość

Kaczka na przyklad robi ka ka, kot me me, a pies bu bu .
Nie napisze nic bo leze i rechocze , Malwinka jest niesamowita
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 21:45   #1306
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Nie napisze nic bo leze i rechocze , Malwinka jest niesamowita

No co, nigdy nie widzialas kota, co robi me me ?
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 21:52   #1307
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
sylwia-zuza;11272260]
W zwiazku z praca, mam zmienne nastroje- raz wpadam w euforie ,ze wszystko bedzie ok, a za godzine wyje , nie widzac sensu dalszej egzystencji
Dostejesz w tylek ode mnie, ale tak mocno, ze drugi raz o takich bzdurach nie bedziesz myslala. Nie widzisz sensu w dalszej egzystencji? To moze ja Ci podpowiem: masz cudownego, ukochanego, dlugo wyczekiwanego synka, on jest sensem Twojego zycia a nie to, czy masz prace czy jej nie masz. wszystko inne jest sprawa drugorzedna, mozesz sie dolowac z roznych powodow i rozumiem to, nikt nie jest racjonalnie zaprogramowana maszyna, ale nie zdzierze takich tekstow Tak wiec glowa do gory, piers do przodu i bedzie dobrze, musi byc, a czy wczesniej czy pozniej to czas pokaze

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

aaa. Malwinka powieksza slownik, fiu fiu, gratulacje Oli ciagle na etapie eeeeyyyyyeeeyyyyeeeeeyyyy

Edytowane przez d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Czas edycji: 2009-03-04 o 21:57
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 22:13   #1308
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1128457 3]
aaa. Malwinka powieksza slownik, fiu fiu, gratulacje Oli ciagle na etapie eeeeyyyyyeeeyyyyeeeeeyyyy [/quote]

mknie jak rakieta

no coz, dodam ze glownie jednak uzywa zwrotow giela giela giela albo biedie biedie biede .
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-04, 22:30   #1309
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość

no coz, dodam ze glownie jednak uzywa zwrotow giela giela giela albo biedie biedie biede .
Ha, biedie biedie my tez znamy
czesciej to slysze niz mama
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-04, 23:05   #1310
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

A co oznacza biedie biedie
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-05, 04:13   #1311
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1128558 3]A co oznacza biedie biedie [/quote]

Pewnie, że takie biedne te dzieci z nami są .
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-05, 04:28   #1312
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
czesc
dziekuje za slowa pocieszenia
na samo wspomnienie sytuacji z tv robi mi sie zimno, caly wieczor bylam w szoku, chyba dlatego nie pamietam dokladnie szczegółow.
Telewizor uznal, ze sam sie naprawi, i odziwo wczoraj rano odzyskal kolory
Anusia napisala, ze dzieci chyba nie ucza sie na swoich bledach- podpisuje sie pod tym w 100%
Lea wspolczuje Ci wczorajszego dnia.

W zwiazku z praca, mam zmienne nastroje- raz wpadam w euforie ,ze wszystko bedzie ok, a za godzine wyje , nie widzac sensu dalszej egzystencji



Dorko 100 lat! i spoznione zyczenia slubne- zycze Wam duzo szczescia!!!

zapomialam ! dziewczyny co kupic dla znajomej na 30 urodziny ?
no widzisz- telewizor działa a dziecku na całe szczęście nic się nie stało a z pracą- czas pokaże. nie dołuj się !
zawsze po deszczu przychodzi słońce- więcej optymizmu!
ja lubię dostawać kosmetyki i siostrze też zazwyczaj kupowałam. może jakieś olejki do kapieli to niegłupi pomysł?

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Dorka, spóźnione i szczere życzenia urodzinowe!!!

Dziękuję za Wasze opinie i wsparcie w sprawie Kaca. Mąż mój ma iść do dyrektorki, tyle że ona jest dostępna w godz 9-15 a on pracuje 8-16 więc musi wziąć urlop.

Jak ja się cieszę że nie mamy problemów z płukaniem głowy. Mąż mój jak jeszcze kąpali się razem przyzwyczaił go do lania po głowie i twarzy w trakcie zabawy. W tej chwili nie ma żadnego problemu z wylaniem miśkowi wiaderka wody na głowę teraz kąpią się razem z KAcem i często sam sobie wylewa wodę na głowę, zwłaszcza jak Kacper też tak robi.

Moona współczuję przeżyć. Całe szczęście nic się nie stało. Te nasze dzieci, na szcxzęście, odporniejsze są niż nam się wydaje

Kac już dzisiaj wreszcie jakoś lepiej wyglądał. Rano 37,7 i katar. Teraz 36,7 i nadal katar. Ale, kurczę, taki katar nie powinien powodować takiej gorączki. Pójdę niedługo do naszej pediatry i pogadam z nią, może jakieś badania trzebaby mu zrobić.
dużo zdrówka
czapka rewelacyjna- ty to potrafisz zrobić zawsze coś fajowego
a u nas kiedyś też nie było problemu, na początku uwielbiała moczyć głowę, ze mną też się często myła. jakiś czas temu tak jej się porobiło


murmi- zdolna ta twoja córka

moona- ty to potrafisz podbudować człowieka- ale to zwykle pomaga



a ja katuję swoją biedną córkę- jedna butelka picia na noc i koniec.codziennie rano(po4 ) wszystko zasikane bo pampers nie wytrzymuje . i skończyło się- awantura w nocy była ale dało się przeżyć. dobrze że tż ma nocki bo on ma za miękkie serce. a tak do niedzieli powinno być po problemie.

problem jest tylko teraz ze żłobkiem w lipcu. bo od 1-10 jest remont ale wtym czasie mam urlop to nie tak źle a później do wyboru albo dziecko będzie chodziło w lipcu albo w sierpniu. no i oczywiście wybrałam sierpień a urlop mam do 15 lipca i dalej pomysłów brak. ja muszę się stawić po urlopie w pracy i tż też. jak dziadek nie będzie w tym czasie w senatorium to oczywiście nie będzie problemu - tylko że on zwykle dostaje w lipcu.

depilator super
drukarkę w końcu mamy
i oglądałam mebelki- i jest dobrze- dam radę kupić i to już niedługo . jedne staną już chyba do 20 -go bo następne będą za zwrot podatku.

miłego dnia
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-05, 21:03   #1313
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
murmi- zdolna ta twoja córka
czasami az nadto zdolna

Cytat:
a ja katuję swoją biedną córkę- jedna butelka picia na noc i koniec.codziennie rano(po4 ) wszystko zasikane bo pampers nie wytrzymuje . i skończyło się- awantura w nocy była ale dało się przeżyć. dobrze że tż ma nocki bo on ma za miękkie serce. a tak do niedzieli powinno być po problemie.
Dorka, a co Klaudunia dostaje do picia w nocy? Moze to jest zbyt smaczne i dlatego chce tak duzo? Bo jesli to nie jest sama woda, to moze sprobowac wlasnie dac Jej bez zadnych dodatkow - wtedy okaze sie, czy to rzeczywiscie pragnienie .





Alez sie rozpisalyscie od wczoraj .
Nie nadazam .



Wczoraj po pracy zabralam Balbine na plac zabaw, bo juz dawno nie byla. Pogoda byla i jest sprzyjajaca (dzis +30 ). No i wyobrazcie sobie, ze moje dziecie malo nie wypadlo z wozka w wielkiej euforii, kiedy juz te swoje zjezdzalnie zobaczylo. Dobra, mysle sobie - wybawi sie troche, to moze grzeczniejsza bedzie . Taaaak, piec minut po zaparkowaniu schowala sie w swoim zakatku drabinkowym i narabala w pieluche . Dziewczyny, Ona robi to w 99% przypadkow, kiedy idziemy na plac . Potem jest wielki ryk, ze trzeba wracac i rozdzieranie szat podczas drogi powrotnej. Postanowilam, ze nastepnym razem biore ze soba zapas pieluch i przebiore tego robala na lawce. Niech wystawia gola pupe na swiat . Zreszta wczoraj juz ja raz przebieralam w samochodzie, bo podczas objazdu sklepow schowala sie za wieszakami z ubraniami i zrobila to samo .


Aha, opryszczka przelazla na dolna warge, tak wiec jestem juz piekna jak dwie dziewanny .


Troszke mnie dzis w pracy kolezanka dotknela swoim zachowaniem. Jak wiecie, pracuje tylko popoludniami, wiec po przyjsciu do biura musze sie Jej dopytac, czy zdarzylo sie cos waznego przed poludniem. Przychodza przeciez studenci i wypytuja o wszystko. Dzis podczas przerwy na lunch, ktora powinna trwac do 13 (a trwala jak zwykle do okolo 13:30 ) miano wreczyc kartke urodzinowa jednej z nauczycielek, ktora juz nie pracuje, bo jest na rencie. Dobra, OK. Nie bralam w tym udzialu, bo ciagle ktos przychodzil z pytaniami. Ktos przeciez musial odwalac robote, kiedy panie sie bawily na zapleczu . Kiedy rzeczona kolezanka pojawila sie na chwile, postanowilam Ja spytac o jedna rzecz, o ktora mnie wlasnie zagajono (a nie bylam pewna, czy decyzja na ten temat zapadla rano). Jaka byla jej reakcja? Z zacisnietymi zebami odparla "Not now!" /nie teraz/. Powod? Wlasnie miala inicjowac walny spiew "Happy Birthday" - w godzinach pracy. Czy ja jestem nienormalna? Czy glupota jest myslec, ze w jak trzeba, to sie pracuje, a nie urzadza imprezy, kiedy w biurze stoi z pieciu studentow przestepujacych z nogi na noge? Czy naprawde ta godzina lunchu nie wystarczy, zeby z 500 razy te "Happy Birthday" odspiewac? Ech...

Edytowane przez Murmelius
Czas edycji: 2009-03-05 o 21:31 Powód: zagubiona litera
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-05, 21:20   #1314
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Murmisku: no jak moglas przerwac taka sielanke hepiberzdejowa Robocopie bez serca

To sobie Malwinka wybrala miejsce
A w temacie to Oli ma pierwsza ekhem ekhem kupke na nocnik za soba Wylapalismy go od razu i bum na nocnik a zeby usiedzial to dostal pudlo z kosmetykami, a ile ryku bylo jak go z tego nocnika sciagalismy
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-05, 21:27   #1315
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1130056 9]Murmisku: no jak moglas przerwac taka sielanke hepiberzdejowa Robocopie bez serca [/quote]

Zapomnialas o .

Cytat:
To sobie Malwinka wybrala miejsce
Zaczynam podejrzewac, ze to jej, hmm.....nowe hobby?

Cytat:
A w temacie to Oli ma pierwsza ekhem ekhem kupke na nocnik za soba Wylapalismy go od razu i bum na nocnik a zeby usiedzial to dostal pudlo z kosmetykami, a ile ryku bylo jak go z tego nocnika sciagalismy

Nadejszla ta wiekopomna chwila .
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-05, 21:37   #1316
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Moze na plac zamiast pieluch to nocnik zabierz nastepnym razem

A gdzie Anetka, czekam az mi wlosy wyschna, ona do tego nieodzowna
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-05, 21:40   #1317
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1130093 7]Moze na plac zamiast pieluch to nocnik zabierz nastepnym razem [/quote]

Zapomniala droga kolezanka, ze u nas nocnik sluzy do jezdzenia po kuchni?

Cytat:
A gdzie Anetka, czekam az mi wlosy wyschna, ona do tego nieodzowna
Anetka biedie biedie .
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 04:23   #1318
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
czasami az nadto zdolna



Dorka, a co Klaudunia dostaje do picia w nocy? Moze to jest zbyt smaczne i dlatego chce tak duzo? Bo jesli to nie jest sama woda, to moze sprobowac wlasnie dac Jej bez zadnych dodatkow - wtedy okaze sie, czy to rzeczywiscie pragnienie .





Alez sie rozpisalyscie od wczoraj .
Nie nadazam .



Wczoraj po pracy zabralam Balbine na plac zabaw, bo juz dawno nie byla. Pogoda byla i jest sprzyjajaca (dzis +30 ). No i wyobrazcie sobie, ze moje dziecie malo nie wypadlo z wozka w wielkiej euforii, kiedy juz te swoje zjezdzalnie zobaczylo. Dobra, mysle sobie - wybawi sie troche, to moze grzeczniejsza bedzie . Taaaak, piec minut po zaparkowaniu schowala sie w swoim zakatku drabinkowym i narabala w pieluche . Dziewczyny, Ona robi to w 99% przypadkow, kiedy idziemy na plac . Potem jest wielki ryk, ze trzeba wracac i rozdzieranie szat podczas drogi powrotnej. Postanowilam, ze nastepnym razem biore ze soba zapas pieluch i przebiore tego robala na lawce. Niech wystawia gola pupe na swiat . Zreszta wczoraj juz ja raz przebieralam w samochodzie, bo podczas objazdu sklepow schowala sie za wieszakami z ubraniami i zrobila to samo .



Troszke mnie dzis w pracy kolezanka dotknela swoim zachowaniem. Jak wiecie, pracuje tylko popoludniami, wiec po przyjsciu do biura musze sie Jej dopytac, czy zdarzylo sie cos waznego przed poludniem. Przychodza przeciez studenci i wypytuja o wszystko. Dzis podczas przerwy na lunch, ktora powinna trwac do 13 (a trwala jak zwykle do okolo 13:30 ) miano wreczyc kartke urodzinowa jednej z nauczycielek, ktora juz nie pracuje, bo jest na rencie. Dobra, OK. Nie bralam w tym udzialu, bo ciagle ktos przychodzil z pytaniami. Ktos przeciez musial odwalac robote, kiedy panie sie bawily na zapleczu . Kiedy rzeczona kolezanka pojawila sie na chwile, postanowilam Ja spytac o jedna rzecz, o ktora mnie wlasnie zagajono (a nie bylam pewna, czy decyzja na ten temat zapadla rano). Jaka byla jej reakcja? Z zacisnietymi zebami odparla "Not now!" /nie teraz/. Powod? Wlasnie miala inicjowac walny spiew "Happy Birthday" - w godzinach pracy. Czy ja jestem nienormalna? Czy glupota jest myslec, ze w jak trzeba, to sie pracuje, a nie urzadza imprezy, kiedy w biurze stoi z pieciu studentow przestepujacych z nogi na noge? Czy naprawde ta godzina lunchu nie wystarczy, zeby z 500 razy te "Happy Birthday" odspiewac? Ech...
no co ty- Ty nie z tego świata chyba jesteś- w godzinach pracy najlepiej

dawałam jej wodę i było tak samo ale 2 noeckę mamy za sobą i już było lepiej- raz tylko sie obudziła, pokrzyczała chwilkę i był spokój
ja pampersy i chusteczki mam zawsze pod wózkiem- tak od siostry się nauczyłam i często latem przebierałam ją na świeżym powietrzu


[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1130056 9]Murmisku: no jak moglas przerwac taka sielanke hepiberzdejowa Robocopie bez serca

To sobie Malwinka wybrala miejsce
A w temacie to Oli ma pierwsza ekhem ekhem kupke na nocnik za soba Wylapalismy go od razu i bum na nocnik a zeby usiedzial to dostal pudlo z kosmetykami, a ile ryku bylo jak go z tego nocnika sciagalismy [/quote]

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Zapomniala droga kolezanka, ze u nas nocnik sluzy do jezdzenia po kuchni?



Anetka biedie biedie .
u nas nocnik słuzy do chowania kredek. jak jej każę pozbierać to nawet to robi ale nie do pudełka bo to jest be za to do nocnika wszystkie pozbiera


jutro jadę zakupić mebelki - najpierw jedne. już tż wypłata była i wszystko ustalone
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 07:12   #1319
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość





Alez sie rozpisalyscie od wczoraj .
Nie nadazam .
Murmi, jak ja mam chwilke i moge popisac to Was nie ma, tylko zabraknie czasu to sie zjawiacie


Cytat:

Wczoraj po pracy zabralam Balbine na plac zabaw, bo juz dawno nie byla. Pogoda byla i jest sprzyjajaca (dzis +30 ). No i wyobrazcie sobie, ze moje dziecie malo nie wypadlo z wozka w wielkiej euforii, kiedy juz te swoje zjezdzalnie zobaczylo. Dobra, mysle sobie - wybawi sie troche, to moze grzeczniejsza bedzie . Taaaak, piec minut po zaparkowaniu schowala sie w swoim zakatku drabinkowym i narabala w pieluche . Dziewczyny, Ona robi to w 99% przypadkow, kiedy idziemy na plac . Potem jest wielki ryk, ze trzeba wracac i rozdzieranie szat podczas drogi powrotnej. Postanowilam, ze nastepnym razem biore ze soba zapas pieluch i przebiore tego robala na lawce. Niech wystawia gola pupe na swiat . Zreszta wczoraj juz ja raz przebieralam w samochodzie, bo podczas objazdu sklepow schowala sie za wieszakami z ubraniami i zrobila to samo .
Ponoc ze strachu moze nawet dwa tyg kupy nie robic to moze ze szczescia da sie tez w trybie natychmiastowym
Moj droga, nastepnym razem fura pieluch, chusteczek i kremu pod pachę i dopiero na spacer ruszaj.

Cytat:
Aha, opryszczka przelazla na dolna warge, tak wiec jestem juz piekna jak dwie dziewanny .
I dziwisz sie ze kolezanki z pracy wolą spiewac a nie blisko Ciebie sie trzymac

Cytat:
Troszke mnie dzis w pracy kolezanka dotknela swoim zachowaniem. Jak wiecie, pracuje tylko popoludniami, wiec po przyjsciu do biura musze sie Jej dopytac, czy zdarzylo sie cos waznego przed poludniem. Przychodza przeciez studenci i wypytuja o wszystko. Dzis podczas przerwy na lunch, ktora powinna trwac do 13 (a trwala jak zwykle do okolo 13:30 ) miano wreczyc kartke urodzinowa jednej z nauczycielek, ktora juz nie pracuje, bo jest na rencie. Dobra, OK. Nie bralam w tym udzialu, bo ciagle ktos przychodzil z pytaniami. Ktos przeciez musial odwalac robote, kiedy panie sie bawily na zapleczu . Kiedy rzeczona kolezanka pojawila sie na chwile, postanowilam Ja spytac o jedna rzecz, o ktora mnie wlasnie zagajono (a nie bylam pewna, czy decyzja na ten temat zapadla rano). Jaka byla jej reakcja? Z zacisnietymi zebami odparla "Not now!" /nie teraz/. Powod? Wlasnie miala inicjowac walny spiew "Happy Birthday" - w godzinach pracy. Czy ja jestem nienormalna? Czy glupota jest myslec, ze w jak trzeba, to sie pracuje, a nie urzadza imprezy, kiedy w biurze stoi z pieciu studentow przestepujacych z nogi na noge? Czy naprawde ta godzina lunchu nie wystarczy, zeby z 500 razy te "Happy Birthday" odspiewac? Ech...
Murmi, jaka Ty niezyciowa. No jak pytac o takie rzeczy w takiej chwili, tylko praca i praca Tobie w glowie. Daj ludziom poswietowac... w koncu to byly urodziny... tylko raz w roku...

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1130056 9]
A w temacie to Oli ma pierwsza ekhem ekhem kupke na nocnik za soba Wylapalismy go od razu i bum na nocnik a zeby usiedzial to dostal pudlo z kosmetykami, a ile ryku bylo jak go z tego nocnika sciagalismy [/quote]

To wielkie gratulacje dla zdolnego synka, fajnie, ze macie na niego sposob,
moze ja tez wyprobuje taki chwyt bo u nas z przesiadywaniem na nocniku tez kiepsko.

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1130093 7]

A gdzie Anetka, czekam az mi wlosy wyschna, ona do tego nieodzowna [/quote]

I widzi kolezanka, znow my sie nie zeszly... skad mi wiedziec kiedy glowe suszysz
Nastepnym razem napisz smsa ze glowa mokra, ze czekasz, ze tesknisz... wtedy sie zjawie



Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość

Anetka biedie biedie .
Sprostowanie... u nas nie biedie biedie tylko giebie giebie
Drobna pomylka...

Edytowane przez aneta80s
Czas edycji: 2009-03-06 o 07:18
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 14:04   #1320
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Jak ja się cieszę że nie mamy problemów z płukaniem głowy. Mąż mój jak jeszcze kąpali się razem przyzwyczaił go do lania po głowie i twarzy w trakcie zabawy. W tej chwili nie ma żadnego problemu z wylaniem miśkowi wiaderka wody na głowę teraz kąpią się razem z KAcem i często sam sobie wylewa wodę na głowę, zwłaszcza jak Kacper też tak robi.

U nas niestety to się zmieniło. Nie wiem czemu, dawanie jej też polewanie nie przeszkadzało. Może się kiedyś przestraszyła, chyba kupię ten parasol do płukania, czy jak to się tam zwie .


Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Załączam zdjęcia dawno obiecane. Miałam kłopoty z oprogramowaniem. Czasem sobie myślę jaka to ja durna jestem że nie potrafię opanować jednego małego laptopika. W szkole uczą tylko na windowsach, officach itp. a jak przychodzi opanować coś nowego to już mogiła

Czapkę kupiłam zwykłą czarną za 5 zł mój pierworodny jak zobaczył to spytał dlaczego ta mucha nie ma skrzydeł

Pomysłowa czapa. skrzydła, skoro Kac nalega, też mogłabyś dorobić , wtedy byłaby odlotowa .



Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
hey kochane ....Przepraszam, że tak od czapy chcialam tylko napisać, że jestem i żyję

Mam masę pracy i brak czasu na wizażowanie, nie mniej jednak pamiętam o Was i postaram się bywać częściej



Cześć Pysiu, wpadaj jak tylko będziesz mogła. Czekamy na Was zawsze


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Poza tym zaczela rozrozniac pewne typy zwierzat. Nie wszystkie juz robia muuu muu . Kaczka na przyklad robi ka ka, kot me me, a pies bu bu . Wczoraj wydusila z siebie jedno z pierwszych slow dajacych sie zidentyfikowac i bylo to slowo panda (to jej ulubienica z arki Noego).

dla Malwinki. Ciekawą interpretację odgłosów zwierząt ma Balbinka.


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Wczoraj po pracy zabralam Balbine na plac zabaw, bo juz dawno nie byla. Pogoda byla i jest sprzyjajaca (dzis +30 ). No i wyobrazcie sobie, ze moje dziecie malo nie wypadlo z wozka w wielkiej euforii, kiedy juz te swoje zjezdzalnie zobaczylo. Dobra, mysle sobie - wybawi sie troche, to moze grzeczniejsza bedzie . Taaaak, piec minut po zaparkowaniu schowala sie w swoim zakatku drabinkowym i narabala w pieluche . Dziewczyny, Ona robi to w 99% przypadkow, kiedy idziemy na plac . Potem jest wielki ryk, ze trzeba wracac i rozdzieranie szat podczas drogi powrotnej. Postanowilam, ze nastepnym razem biore ze soba zapas pieluch i przebiore tego robala na lawce. Niech wystawia gola pupe na swiat . Zreszta wczoraj juz ja raz przebieralam w samochodzie, bo podczas objazdu sklepow schowala sie za wieszakami z ubraniami i zrobila to samo .

Jak mogłaś nie zabrać zapasu pieluch i chusteczek . Zepsułaś zabawę Malwince, Ty niedobra .


[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1130056 9]
A w temacie to Oli ma pierwsza ekhem ekhem kupke na nocnik za soba Wylapalismy go od razu i bum na nocnik a zeby usiedzial to dostal pudlo z kosmetykami, a ile ryku bylo jak go z tego nocnika sciagalismy [/QUOTE]


Gratulacje dla Oliwka .


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
u nas nocnik słuzy do chowania kredek. jak jej każę pozbierać to nawet to robi ale nie do pudełka bo to jest be za to do nocnika wszystkie pozbiera

Ważne, że sprząta, a że sobie upodobała nocnik to już trudno


...
Ja dziś byłam się odhaczyć, oczywiście propozycji pracy zero. Potem weszłam do jednego z banku po drodze. Na dzień dzisiejszy nasza zdolność kredytowa jest dużo za mała na Nasze marzenia. Jeszcze połazimy po innych bankach, jeśli będzie podobnie, poczekamy na koniec kryzysu. Może w między czasie ja dostanę pracę i wtedy będzie łatwiej.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-06-20 01:08:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:52.