Schudnę w 2022

[Stylinska]

Napisane przez Michalina83

Dzisiaj od rana miałam znowu doła jeśli chodzi o pracę. Przez te ostatnie maratony mojego męża w pracy też trochę z dzieciakami się męczę i mam dość.

Jutro mam rozmowę w sprawie pracy. Nic specjalnego, bo w sklepie, ale jak pisałam wcześniej chcę się zahaczyć gdziekolwiek chociażby na razie. Już kiedyś tam byłam w sprawie pracy jak mój młodszy syn miał półtora roku i oczywiście było pytanie o przerwę w CV i pan kierownik kręciła nosem na posiadanie dziecka. Teraz dzwoniła do mnie jakaś babka więc kierownictwo chyba inne.

To trzymam kciuki za rozmowę

A co do posiłków ja też nigdy nie dawałam rady z 5. Najlepiej czuje się gdy jem 3.

[Iwona 25]

praca- to porażka w moim mieście tam gdzie startuję patrzę już pracowałam, a to rekrutacja ukryta.
Poprosiłam o meila i nazwa firmy- beznadziejnej - w której już byłam! po 1,5miesiąca się zwolniłam,uciekłam.
nie wiem czy kiedykolwiek pójdę do pracy....

[Michalina83]

Dostałam tą pracę. Trochę się obawiam, bo nigdy w sklepie nie pracowałam na kasie, ale nie jest daleko, warunki wydają się w porządku. Pani kierownik bardzo miła. Nie pytała mnie o dzieci, ani o tą dziurę w CV tylko czy jakieś doświadczenie i pytała mnie o pracę biurową którą wykonywałam. Takie pytania chyba, które miały wybadać czy chcę szybko odejść. Dopiero zapytała o dzieciaki jak już mi skierowania wypisywała, bo tam można odmówić nadgodziny albo nocki. Mówi że ma też inne matki z małymi dziećmi i stara się na rękę iść. No nic. Zobaczymy jak będzie. Już różne prace wykonywałam więc doświadczenie w sklepie też może być.

Napisane przez Iwona 25

praca- to porażka w moim mieście tam gdzie startuję patrzę już pracowałam, a to rekrutacja ukryta.
Poprosiłam o meila i nazwa firmy- beznadziejnej - w której już byłam! po 1,5miesiąca się zwolniłam,uciekłam.
nie wiem czy kiedykolwiek pójdę do pracy....

Ja chcę już pójść do jakiejkolwiek pracy. Po prostu żeby nie siedzieć cały czas w domu. Uwielbiam dzieciaki ale cały czas z nimi to już świruję. Nawet już mój mąż mnie czasami wygania z domu i każe mi iść na spacer. Kasy niby nie brakuje nam, ale ostatnio mieliśmy też kilka wydatków i musiałam trochę swoje zaskórniaki ruszyć.

Myślę żeby dzieciaki wysłać jeszcze na wakacje do dziadków. Ostatni dzwonek.

[Megi2021]

Hejka. Gratuluję nowej pracy U mnie z wagą wzrost za dużo sobie pozwoliłam ostatnio na treningi też ani wczoraj ani dziś czasu nie mam. Jeszcze muszę zrobić 10kg ogórków,5 kg papryki i 2 koszyki grzybów a dokładniej kurki. Zapracowany dzień. 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

U mnie totalny chaos w jedzeniu ostatnio. Głównie przez dzieci. Już nie wiem co robić żeby zjadały. Nerwica mnie dopada jak muszę małego karmić obiadem. Jednego dnia zjada kluski, drugiego kluski zje ale rączką a nie łyżeczką. Ziemniaka raz chce w rękę wziąć, raz po kawałku, innym razem wymieszany z czymś i każdego dnia z każdą rzeczą do jedzenia trzeba zgadywać, co mu dzisiaj będzie smakować i jak podane. Czasami jest tak, że chce jeść tylko zimne a następnego dnia zimnego nie ruszy. Przyznam, że ze starszym nie miałam takich problemów. Też przez to ostatnio jemy gorzej.

Dzisiaj mały miał gorączkę po popołudniowym spaniu. Niby teraz miał mniej więc nawet mu leków teraz nie podawałam. Zobaczymy co rano będzie. Zamierzałam ich wywieźć do rodziców i zrobić sobie malowanie, ale jak chory to nie ma mowy. Do pracy dopiero za 2 tygodnie, bo teraz robienie badań do pracy tak mniej więcej trwa i mi tak termin wyznaczyli.


W planach mam jeszcze odstawianie małego od piersi. Ponoć najlepiej odstawić jak kto inny usypia. Z pierwszym to nie miałam żadnych problemów. Zobaczymy jak z tym będzie.

[Stylinska]

Michalina83
Gratuluję pracy!
Co to za sklep?
Obyś była zadowolona i odżyła z nową energią

Iwona 25
Jeśli masz komfortowo sytuacje finansową w rodzinie i partner jest w stanie cię utrzymać to nic na siłę. Nie każdy musi kochać pracować. Przemyśl jednak może chociaż jakieś pół etatu gdzieś bo to zawsze zmiana otoczenia, wyjście do ludzi.


Megi2021
Witaj w klubie u mnie dzisiaj na wadze też kilogram więcej niż wczoraj. Na własne życzenie niestety bo objadłam się bardzo na kolacje i na pewno przesadziłam z kaloriami przez to. Zachciało się zapiekanki

[Megi2021]

Zimą odchudzanie szło mi lepiej Pogoda jest okropna ciągle pada️ przez to wogole nie mam ochoty na jakikolwiek ruch.
Ale trzeba będzie zacząć niestety.

Michalina 83
Współczuję tego karmienia, ale dzieci tak mają. Moi też czasami wybrzydzają czymś, a innego dnia tę samą potrawę zjedzą do końca.
A na wagę jeszcze dziś nie wchodziłam,i lepiej nie będę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

U mnie dzisiaj zapiekanka makaronowa. Teraz robię wszystko od podstaw w tej zapiekance.

Napisane przez Stylinska

Michalina83
Gratuluję pracy!
Co to za sklep?
Obyś była zadowolona i odżyła z nową energią

Iwona 25
Jeśli masz komfortowo sytuacje finansową w rodzinie i partner jest w stanie cię utrzymać to nic na siłę. Nie każdy musi kochać pracować. Przemyśl jednak może chociaż jakieś pół etatu gdzieś bo to zawsze zmiana otoczenia, wyjście do ludzi.


Megi2021
Witaj w klubie u mnie dzisiaj na wadze też kilogram więcej niż wczoraj. Na własne życzenie niestety bo objadłam się bardzo na kolacje i na pewno przesadziłam z kaloriami przez to. Zachciało się zapiekanki

Stokrotka. Pisałam ostatnio, że już tam kiedyś byłam i kierownik krzywo patrzył, pytał o dzieci itp i ostatecznie mnie odprawił z kwitkiem jak usłyszał, że mam małe dziecko. Podobnie było z innymi rozmowami na które trafiłam. W sumie się okazało, że to nie ten sam sklep tylko niedaleko tamtego. Dla mnie najważniejsze, że blisko i trochę też, że nie utknę za biurkiem. Nie wiem czy chciałabym teraz pracować za biurkiem. Nie dość, że kilogramy idą do góry to jeszcze nigdy mnie tak plecy nie bolały jak wtedy.



Powiem wam, że od paru lat to mnie najbardziej wkurza, że jak mówię komuś znajomemu czy z rodziny, że szukam pracy to słyszę przeważnie "Czego nie pójdziesz do jakiegoś sklepu pracować puki co". A ja naprawdę próbowałam nawet tego kilka razy, tylko że na słowo "dzieci" odprawiali cię z kwitkiem. Przeważnie matki, które poznawałam w pracy były najbardziej pracowitymi pracownikami. Raz tylko spotkałam taką matkę co często chodziła na zwolnienia na dziecko, ale też to rozumiałam, bo szefostwo nie chciało dawać urlopów.



Megi2021
Mi też się lepiej w zimie chudnie. Niby w lecie więcej ruchu ale z drugiej strony mniej zwracam uwagę na dietę. Jest dużo owoców które też lubię jeść.

[Megi2021]

No właśnie Michalina 83 , sezony są na różne owoce i warzywa ale i tak waga gorzej spada. Idę na bieżnie bo nie byłam od piątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez Megi2021

No właśnie Michalina 83 , sezony są na różne owoce i warzywa ale i tak waga gorzej spada. Idę na bieżnie bo nie byłam od piątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie praktycznie od sezonu truskawkowego do późnej jesieni kiedy jest winogron to owoce cały czas jem. W zasadzie to na razie nie przejmuję się wagą. Powoli ale leci w dół, albo stoi w miejscu.



Od 3 dni w domu siedzimy bo mały ma gorączkę. Nie cały czas tylko w nocy przeważnie. Wczoraj to miał tylko stan podgorączkowy w dzień a wieczorem się podniosło. Teraz znowu ma stan podgorączkowy. Reszta rodziny w porządku. Podejrzewam trzydniówkę. Starszy jak miał to podobnie było. Dzisiaj w nocy trochę nie spaliśmy. Dzieci jednak nie wywiozę do rodziców i nici z mojego malowania. Chyba że może w przyszłym tygodniu. Jakby dzisiaj mu nic nie było to może jutro albo w sobotę pojadą.

[Megi2021]

Też już to przechodziliśmy te 3 dniówki Dzisiaj wkoncu moja 14.5 miesięczna córcia zaczęła sama chodzić w sumie to od poniedziałku ale jeszcze czasami trzymała się mebli. A dziś już w ogóle chodzi i omija wszystkie meblem i sama depta. Szkoda że teraz pogoda taka brzydka , wkoncu mogłaby pobiegać po podwórku a nie ciągle na kolanach albo trzymając się jakiś przedmiotów. No cóż może jeszcze będą jakieś cieplejsze dni,nie raz we wrześniu też jest ciepło .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Megi2021]

Hejka . dzisiejsza waga 72.5kg Chyba przejdę na dietę warzywno-owocową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez Megi2021

Hejka . dzisiejsza waga 72.5kg Chyba przejdę na dietę warzywno-owocową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u mnie dzisiaj 72,8 kg. To jakiś 1 kg od tygodnia.

U małego wyszła wysypka. Gorączki już nie było. Jutro mam w planie zacząć malowanie. Przynajmniej trochę. W niedziele mamy plany z mężem. Dzisiaj moi rodzice zabierają dzieci do końca sierpnia. To będzie moje najdłuższe rozstanie z małym. Trochę nie fajnie zwłaszcza, że po chorobie jest, ale jak teraz nie zrobimy tego malowania to później tym bardziej nie będzie czasu. Może jakbym się uporała szybko to może bym mogła pojechać. Chciałam z początku tylko 4 ściany odświeżyć ale teraz myślę o malowaniu jeszcze łazienki i korytarza. Zobaczymy jak będzie szło.

Dzisiaj na obiad dalej jeszcze zapiekanka została. Moja mama też za jakieś 2, 3 godziny przyjedzie i pierogi przywiezie.

Z tym hulahop nie wychodzi mi ostatnio. Wcześniej się utrzymywało długo na każdą stronę a teraz co jakiś czas mi spada. nie wiem dlaczego. Kręcę tak po 6 min na każda stronę dziennie. Mogę tylko wieczorem i nie mam więcej czasu.

[Megi2021]

No to mamy podobną wagę Michalina 83
Ja spróbuję przerzucić się na koktajle zamiast obiadów. Bo obiadów to nie robię dietetycznych , teściu dziś znowu przywiózł siatkę kurek więc mam znowu zajęcie
No z tym malowaniem to faktycznie jak już zacząć to wszystko na raz za jedynym bałaganem będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Megi2021]

Zrobiłam sobie koktajl z natki pietruszki,rukoli, brokuł, pomidor,ogórek, papryka chili, siemię lniane i przyprawione kurkumą, imbirem i pieprzem. Nawet w miarę smaczne, a kalorii z tego wyszło 282 kcal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez Megi2021

No to mamy podobną wagę Michalina 83
Ja spróbuję przerzucić się na koktajle zamiast obiadów. Bo obiadów to nie robię dietetycznych , teściu dziś znowu przywiózł siatkę kurek więc mam znowu zajęcie
No z tym malowaniem to faktycznie jak już zacząć to wszystko na raz za jedynym bałaganem będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Musze cie przestrzec. Zamiast obiadów to bym nie polecała koktajli chyba, że przez jakiś krótki czas. Ten przepis, który podałaś w kolejnym komentarzu to mam nadzieję, że to nie jest zastępstwo obiadu? Dużo tam błonnika i witamin, ale mało białka, bo tylko w siemieniu lnianym troszkę.

Z tego co słyszałam kiedyś to na koktajle to jest dobra metoda żeby szybko zeszło kilka kg, ale nie powinno jej się stosować dłużej jak tydzień. To jest metoda żeby np dobrze wyglądać w sukience na imprezie na którą idziesz za tydzień.

[Stylinska]

Michalina83
Malować nie lubię ani tego bałaganu jaki się robi ale za to efekt końcowy i ta zmiana to jest zawsze tego warte Działaj i trzymam kciuki, że szybko pójdzie.

Megi2021
Popieram Michaline, koktajle fajne ale bardziej na śniadanie albo kolacje.

A co do kurek to super, ja uwielbiam i sama mam całe pudełko w lodówce


U mnie bez ważenia przez dwa dni. Zrobiłam sobie przerwę bo już trochę świrowałam z tym. Zobaczymy co się pokaże jutro rano.

Skusze się chyba na parowar. Chodzi za mną to już długo i stwierdziłam, że to ten czas. Oczywiście póki co jakiś używany z olx bo znając mój słomiany zapał może to szybko pójść w kąt. Macie może? Używacie? Jakieś opinie, rady?

[Iwona 25]

hej, u mnie środek cyklu, nie jestem napuchnięta a waga nie spadła 82,5kg, a po ubraniach i na zdjęciach widzę siebie....chudszą, nie wiem co jest
nogi,biodra i brzuch zdecydowanie mniejszy niż miesiąc temu a waga pół kilo spadła
+ostatnio dużo chodzenia,spacerów,trochę stresu...dziwne
za 2 tyg.wesele

[Michalina83]

Napisane przez Stylinska

Michalina83
Malować nie lubię ani tego bałaganu jaki się robi ale za to efekt końcowy i ta zmiana to jest zawsze tego warte Działaj i trzymam kciuki, że szybko pójdzie.

Megi2021
Popieram Michaline, koktajle fajne ale bardziej na śniadanie albo kolacje.

A co do kurek to super, ja uwielbiam i sama mam całe pudełko w lodówce


U mnie bez ważenia przez dwa dni. Zrobiłam sobie przerwę bo już trochę świrowałam z tym. Zobaczymy co się pokaże jutro rano.

Skusze się chyba na parowar. Chodzi za mną to już długo i stwierdziłam, że to ten czas. Oczywiście póki co jakiś używany z olx bo znając mój słomiany zapał może to szybko pójść w kąt. Macie może? Używacie? Jakieś opinie, rady?

Jeśli ważenie się cię dołuje to schowaj wagę na jakiś czas i się nie waż i rób swoje. Mnie codzienne ważenie motywuje nie ważne w która stronę waga idzie. Ale i tak podsumowania robię co 2 tygodnie wymiary a co miesiąc waga.



Co do malowania to niestety z małymi dziećmi się nie nacieszę długo efektem.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez Iwona 25

hej, u mnie środek cyklu, nie jestem napuchnięta a waga nie spadła 82,5kg, a po ubraniach i na zdjęciach widzę siebie....chudszą, nie wiem co jest
nogi,biodra i brzuch zdecydowanie mniejszy niż miesiąc temu a waga pół kilo spadła
+ostatnio dużo chodzenia,spacerów,trochę stresu...dziwne
za 2 tyg.wesele

Jeśli środek cyklu to twoje dni płodne to powiem na swoim doświadczeniu, że ja teraz często nie czuję napuchnięcia (czasami tylko przy owulacji). To że wiem że trzymam wodę wskazuje mi tylko waga i wymiar kostek. Parę lat temu to czułam że jestem napuchnięta, teraz nie. Może to też ten zdrowy tryb życia, że tego tak nie odczuwam bardzo.

[Megi2021]

Napisane przez Michalina83

Musze cie przestrzec. Zamiast obiadów to bym nie polecała koktajli chyba, że przez jakiś krótki czas. Ten przepis, który podałaś w kolejnym komentarzu to mam nadzieję, że to nie jest zastępstwo obiadu? Dużo tam błonnika i witamin, ale mało białka, bo tylko w siemieniu lnianym troszkę.

Z tego co słyszałam kiedyś to na koktajle to jest dobra metoda żeby szybko zeszło kilka kg, ale nie powinno jej się stosować dłużej jak tydzień. To jest metoda żeby np dobrze wyglądać w sukience na imprezie na którą idziesz za tydzień.

W ramach uzupełnienia białka były jeszcze 2 jajka gotowane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez Stylinska

Michalina83
Malować nie lubię ani tego bałaganu jaki się robi ale za to efekt końcowy i ta zmiana to jest zawsze tego warte Działaj i trzymam kciuki, że szybko pójdzie.

Megi2021
Popieram Michaline, koktajle fajne ale bardziej na śniadanie albo kolacje.

A co do kurek to super, ja uwielbiam i sama mam całe pudełko w lodówce


U mnie bez ważenia przez dwa dni. Zrobiłam sobie przerwę bo już trochę świrowałam z tym. Zobaczymy co się pokaże jutro rano.

Skusze się chyba na parowar. Chodzi za mną to już długo i stwierdziłam, że to ten czas. Oczywiście póki co jakiś używany z olx bo znając mój słomiany zapał może to szybko pójść w kąt. Macie może? Używacie? Jakieś opinie, rady?

Ja też mam już obsesję z warzeniem warze się codziennie a nawet przed treningiem i po treningu ale dzięki temu wiem ile mi wody ubędzie po ćwiczeniach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A parowaru nie posiadam,tylko szybkowar.

[Michalina83]

Pomalowałam raz główną ścianę. Na dzisiaj jeszcze mam w planach trochę czyszczenia ścian i tyle. Resztę zacznę od poniedziałku.



Codzienne ważenie to jeszcze nie obsesja. Większość specjalistów radzi schować wagę i nie ważyć się. Ponoć osoba odchudzająca powinna się ważyć raz na miesiąc żeby się nie dołować a osoba nie odchudzająca się raz na tydzień żeby pilnować wagi. Ostatnio czytałam co innego. Jak cię ważenie nie dołuje to można się ważyć codziennie tylko trzeba brać poprawki na wahania wagi nawet do 2 kg. A jak cię to dołuje to lepiej raz na jakiś czas. Ja osobiście wolę codziennie, bo wiem co się dzieje każdego dnia i np jakbym w tym miesiącu zobaczyła że schudłam tylko niecałe pół kg to byłoby dopiero dołujące. A tak to wiem, że waga się wahała.

Nie wiem czy jest sens ważenia się przed treningiem i po bo to tylko woda. Trening pobudza mięśnie i powinno się po treningu jeść węglowodany żeby te mięśnie napęczniały wodą. W ten sposób też się podnosi metabolizm bo przynajmniej przez jakiś czas wzrasta masa mięśniowa. Kiedyś zważyłam się w nocy i rano bez żadnego wydalania ani przyjmowania płynów i różnica była chyba jakieś pół kg mniej rano.



Megi

Z jajkiem to ok. Ja czasami do zupy wrzucam gotowane żeby białko uzupełnić.

[Michalina83]

Z czyszczenia ścian nic nie wyszło, bo musiałam do sklepu pojechać i mi się trochę zeszło. Teraz siedzie i popijam winko. Będziemy z mężem film oglądać.

[Megi2021]

To życzę stosunkowo udanej nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Wieczór filmowy udany i dzisiejszy też. Dzisiaj byliśmy na zakupach na takim większym bazarze i kupiliśmy trochę rzeczy. Kupiłam dwie pary spodni i trochę dla starszego syna.

Na obiad dojadałam pierogi które mama przywiozła. Na jutro mam jeszcze obiad ale później będzie trzeba coś ugotować. Może męża zaprzęgnę do gotowania a sama się zajmę malowaniem. Mogłabym zaprzeć męża do malowania, ale po jego udziale w malowaniu przeważnie było więcej sprzątania niż samego malowania.



Teraz się zbliża u nas sezon urodzinowo-imieninowy. Wszyscy do końca roku. Dzieci moje, córka brata, ja, siostra, mąż siostry, żona brata, bracia i siostra mojego męża, moja mama, mój ojciec, teść, chłopak mojej szwagierki i teściowie mają jeszcze rocznicę. Jeszcze w dodatku siostra będzie rodzić. W każdym razie przed tym gorącym sezonem często rozkładam sobie koszty i kupuje prezenty wcześniej, zwłaszcza dla dzieciaków i dla siostry.

[Megi2021]

Napisane przez Michalina83

Wieczór filmowy udany i dzisiejszy też. Dzisiaj byliśmy na zakupach na takim większym bazarze i kupiliśmy trochę rzeczy. Kupiłam dwie pary spodni i trochę dla starszego syna.

Na obiad dojadałam pierogi które mama przywiozła. Na jutro mam jeszcze obiad ale później będzie trzeba coś ugotować. Może męża zaprzęgnę do gotowania a sama się zajmę malowaniem. Mogłabym zaprzeć męża do malowania, ale po jego udziale w malowaniu przeważnie było więcej sprzątania niż samego malowania.



Teraz się zbliża u nas sezon urodzinowo-imieninowy. Wszyscy do końca roku. Dzieci moje, córka brata, ja, siostra, mąż siostry, żona brata, bracia i siostra mojego męża, moja mama, mój ojciec, teść, chłopak mojej szwagierki i teściowie mają jeszcze rocznicę. Jeszcze w dodatku siostra będzie rodzić. W każdym razie przed tym gorącym sezonem często rozkładam sobie koszty i kupuje prezenty wcześniej, zwłaszcza dla dzieciaków i dla siostry.

No to niezłe wydatki ci się szykują jeszcze tylko wesela🕺 ci brak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stylinska]

Michalina83 o wow to rzeczywiście czeka cię teraz sporo obiadków rodzinnych.

Też wczoraj zajadałam pierogi, u mnie z kurkami. Pychota

U mnie dzisiaj na wadzę pół kilo więcej niż wczoraj mimo, że zrobiłam z narzeczonym 22 tyś kroków, więc obstawiam, że dzisiaj przyjdzie okres.

[Michalina83]

Napisane przez Megi2021

No to niezłe wydatki ci się szykują jeszcze tylko wesela🕺 ci brak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na razie nie ma za bardzo nawet kogo żenić na szczęście. Ale nie jest tak źle, przeważnie nie obdarowujemy się drogimi prezentami. Tak się składa że dwie pary mają zbliżone terminy i kupujemy takie wspólne coś dla niej i dla niego, rocznica teściów też. Mojemu ojcu i matce to lepiej kupić coś do kuchni, w sensie do jedzenia, bo u nich jakieś przedmioty to lądują w szafkach "nie używane". Ojcu czasami elektronikę kupuję.

Napisane przez Stylinska

Michalina83 o wow to rzeczywiście czeka cię teraz sporo obiadków rodzinnych.

Też wczoraj zajadałam pierogi, u mnie z kurkami. Pychota

U mnie dzisiaj na wadzę pół kilo więcej niż wczoraj mimo, że zrobiłam z narzeczonym 22 tyś kroków, więc obstawiam, że dzisiaj przyjdzie okres.

Nie martw się. Nie jesteś sama. U mnie na liczniku prawie 1kg więcej niż 2 dni temu. Wiem, że tyle nie przytyłam więc luzik.

Dojadam dzisiaj pierogi. Mam dużo białego sera, bo mamusia też kupiła od jakiejś babki co kupuje od niej. Może na jutro kluski z serem jak już zjemy wszystkie zapasy.

[Megi2021]

Moja dzisiejsza waga 70.4 obym się doczekała 6 z przodu w tym tygodniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stylinska]

Napisane przez Megi2021

Moja dzisiejsza waga 70.4 obym się doczekała 6 z przodu w tym tygodniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja dzisiaj również witaj w klubie

jak zobaczę 6 z przodu to już będzie dla mnie mega zmiana, dawno się z szóstką nie widziałam

U mnie dzisiaj wyrwanie ostatniej ósemki jaka mi została. Niestety zatrzymana w kości, więc trzeba będzie chirurgicznie. Boje się co to będzie z jedzeniem bo ostatnio po wyrwaniu to byłam wiecznie głodna.

[Michalina83]

Ja tak na szybko.

Waga się trzyma w górnej granicy czyli 73,5
Malowanie powoli idzie. Mężowi zostawiłam szpachlowanie i czyszczenie. I dobrze, bo ja tego nie lubię robić. Mam nadzieję się do czwartku wyrobić. Deszcz nam popsuł plany trochę bo wszystko co wystawiłam na balkon żeby nie przeszkadzało to wróciło do mieszkania i muszę to przenosić z miejsca na miejsce.