Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[Pani_Robot]

Tapingu nie probowałam i u trychologa tez nie byłam, ale w sumie mnie ciagneło. Mezo skalpu wydaje sie interesujaca CHociaż mnie wlosy nie wypadaja mimo anemii dzieki wcierkom, a łojotok to hormony, więc trycholog mi nic nie poradzi.

Kurczę wiszę oknem z żołądkiem przyrośniętym do kręgosłupa i czekam na pana z włoskim...

Jak puściłam wyślij, to Pan zapukał, ale nie było wow... pomylili oliwy i nie dostałam czosnkowej. Niemniej cały placek pochłoniety w 6 minut... Teraz idę leżeć. Kreon łyknięty.

[zastrzezona]

No właśnie psychologia też mi najbardziej pasuje, co do reszty to ja mam inne typy, ale mój syn to nie moja własność nie mogę decydować za niego, mogę wyrazić opinię, ale ostateczna decyzja jest jego, bo dotyczy jego przyszłości. Trudne to tak się nie wtrącać

U trychologa byłam. Kiedyś po wypadku samochodowym, narkozach i mnóstwach naświetleń włosy wypadały mi garściami... jakieś 6-7 lat temu to było, więc nie wiem, czy to co napiszę jest jeszcze aktualne. Pani trycholog powiedziała, że wskutek stresu i osłabienia organizmu cebulki włosowe nie były własciwie odżywione, włosy dlatego wypadały. Zbadała mi skórę głowy kamerką z mega powiększeniem, sprawdziła stan meszków włosowych, czy produkują się kolejne włoski. Uspokoiła, że te co miały wypaść, wypadną siłą rzeczy, ale odrosną nowe, bo są zasoby. Tak to wygladało u mnie. Nie stwierdziła chorób skóry głowy, kazała włosy odżywić suplementami od środka (biotyna) i tyle. Jej diagnoza się potwierdziła, a miałam taki stan, ze codziennie o poranku zbierałam garść włosów z poduszki. Bałam się czesać włosy, straszne to było, co się działo wtedy w mojej głowie. Ta wizyta mnie uspokoiła. Więcej razy nie byłam. Sytuacja się nie powtórzyła na szczęście.

A Ty się wybierasz Mag?

Rzeczy z wyprz. Swoje foty potem usunę. Kojarzy mi się to z powiedzeniem: a potem wchodzę ja - cała na biało

Jakby co krytyka wskazana, mogę te rzeczy jeszcze odesłać. takie miałam parcie na jakiś seksowny look nie wiem, czy nie przesadziłam

Jakby co zakryje te topy marynarką

A masaże twarzy też uskuteczniam, teraz będę masować resztę i dlatego zajęłam się produkcją domowego peelingu kawowego. Zmieszałam fusy po kawie z solą do kąpieli i żelem pod prysznic. Będę nakładać rękawicą do masażu kessa. Moja skóra mega szybko traci jędrność. Może to i regularne szczotkowanie na sucho coś jeszcze zadziała

[zastrzezona]

Napisane przez Pani_Robot

Tapingu nie probowałam i u trychologa tez nie byłam, ale w sumie mnie ciagneło. Mezo skalpu wydaje sie interesujaca CHociaż mnie wlosy nie wypadaja mimo anemii dzieki wcierkom, a łojotok to hormony, więc trycholog mi nic nie poradzi.

Kurczę wiszę oknem z żołądkiem przyrośniętym do kręgosłupa i czekam na pana z włoskim...

Jak puściłam wyślij, to Pan zapukał, ale nie było wow... pomylili oliwy i nie dostałam czosnkowej. Niemniej cały placek pochłoniety w 6 minut... Teraz idę leżeć. Kreon łyknięty.

Ja mam ochotę spróbować. Taśmy juz w koszyku, jeszcze nie kliknęłam zakupu

[magbeth]

Ja mam bana na zakupy
Do tego prawa jazdy kupujemy jeszcze prezent dla brata na nowa chałupę i zdecydowaliśmy się na robota odkurzajacego. Wakacje idą, nie wiem jak będzie z COVID, ale pomyślałam teraz o Maderze. No i na parapetówkę do Kato chciałabym wpaść.
Wiec muszę wytrzymać w tym banie.

Fajne buty, topy tez mi się podobają, szczególnie pierwszy.

Rozważałam trychologa bo mi lecą włosy. Odstawiłam niedawno tabletki, wiec bez paniki, ale na mój gust trochę za bardzo lecą, powinno się już uspokoić. Zrobię jeszcze badania bo może mi znowu coś pospadało.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Zostawiam piękna cholerę i lecę do sklepu zanim mi zamkną.

IMG_6403.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

Zalando mi wymieniło uszkodzone spodnie na... te same, które odesłałam. Jak podejrzewam zamiast odrzucić je do reklamacji, to zaksiegowali zwrot, odnieśli na magazyn i poszli po nie... na magazyn, żeby mi wymienić. Teraz pytanie czy jeszcze upoluję, czy będę wymieniała suwak Ale kolor mi się bardzo zgadza bo to jeans kawa z mlekiem, a cena tez fajna.

Zastrzezona świetna torebka, buty i topy też. Prosta marynarka je super uszlachetni. Bardzo lubię połączenie seksownych lub sportowych rzeczy z klasycznie eleganckimi.
Patrzyłam na to body w czerni, ale uznałam, że mam za słabą górę (wąskie, obłe plecy).

[Marigold19]

Napisane przez Soso

Ha! Ja kiedyś bardzo dzikie kociaki oswajałam w ten sposób, że siadałam na podłodze w łazience (były tam zamknięte, dla ograniczenia przestrzeni, w której mogłby się chować) i czytałam im na głos książki A z częścią kotów to w ogóle można dialog prowadzić

Ava oczywiście, że koty tęsknią! Może nie wszystkie (to okazują), ale część na pewno, zwykle wtedy plączą się wokół nóg, ocierają, miauczą i generalnie domagają uwagi. Natomiast ja w sumie wolę koty niezależne, jasne, miziaki są miłe, ale też dość nachalne w dopraszaniu się uwagi, a to jest m.in. mój główny argument dlaczego nigdy nie będę miała psa.

Reign bardzo współczuję i przesyłam dużo siły. Co do raka - dementuję, nie każdy rak jajnika/piersi jest uwarunkowany genetycznie. A w badaniach kontrolnych ważne jest to co napisała któraś z Was, a mianowicie żeby chodzić do lekarzy onkologów. A jeśli macie ośrodki uniwersyteckie w mieście to najlepiej do kogoś stamtąd.

Kupiłam sobie ostatnio parę sukienek ze Sleepless in Warsaw i Ohmess i muszę przyznać, że część jest naprawdę super Macie jakieś polskie firmy do polecenia?

Potwierdzam- gadanie do kota czyni cuda



Co do raka to tego nie wiedziałam, ALE to nie zmienia faktu, że niezależnie od badań genetycznych trzeba się profilaktycznie badać. Mi w genetycznych nie wyszło nic, ale to nie znaczy, że nigdy na raka nie zachoruję (tfu, tfu, tfu) i mogę sobie darować badania do końca życia.

Napisane przez zastrzezona

No moja Laura też gaduła, Leon tylko wtedy, gdy ma swoje potrzeby: daj do miski, otwórz drzwi, daj wyleźć na balkon

Napisane przez kasztanka3

Wiedzialam, ze bedzie zle - bo juz przez telefon wrazenie bylo najwyzej srednie, ale az takiego dramatu to sie nie spodziewalam. Przez telefon najlepsze wrazenie wywarly osoby ktore na rozmowie sie nie pojawily i nie poinformowaly o tym ze nie przyjda Jeden chlopak ma caly TYDZIEN doswiadczenia w pracy w Australii bo (cytuje) "it wasn't good and I quit" Naprawde nie wiem, co mnie powstrzymalo przed tym, zeby wstac i wyjsc, ale z moich resztek wiary w mlodziez nie zostalo absolutnie nic.

Przeprowadzilam w zyciu duuuuuzo rozmow ale tych dwoch chlopaczkow dzisiaj to absolutnie najgorsze rozmowy w moim zyciu, juz wolalabym zeby w ogole nie przyszli jeden z drugim.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------



Tak, zawsze opiera sie to na "matka DEJ" Jak tylko ktos chociaz na chwile jest w kuchni, to automatycznie kot jest na blacie wyspy i drze paszcze, takie ustawienie fabryczne, nic z tym nie zrobisz.

Mój nie mówi NIC, ewentualnie ma takie zachrypłe miau w tematach jedzeniowych. Bardzo mi się podobało, jak się "skarżył" mojemu TŻ, że mu jedzenie nie smakuje.

Napisane przez zastrzezona

Dziewczyny próbowałyście? Macie jakieś doświadczenia z tym?
https://www.youtube.com/watch?v=bDPb..._channel=Pondi

Przyszły rzeczy z wyprz. potem wrzucę fotki.

Ja miałam masaż twarzy plus obklejenie, ale inaczej niż na tych filmikach. Ale tylko raz jak do tej pory, więc ciężko mi ocenić efekt samego obklejenia. Masaż IMHO coś daje

Napisane przez magbeth

Ja mam bana na zakupy
Do tego prawa jazdy kupujemy jeszcze prezent dla brata na nowa chałupę i zdecydowaliśmy się na robota odkurzajacego. Wakacje idą, nie wiem jak będzie z COVID, ale pomyślałam teraz o Maderze. No i na parapetówkę do Kato chciałabym wpaść.
Wiec muszę wytrzymać w tym banie.

Fajne buty, topy tez mi się podobają, szczególnie pierwszy.

Rozważałam trychologa bo mi lecą włosy. Odstawiłam niedawno tabletki, wiec bez paniki, ale na mój gust trochę za bardzo lecą, powinno się już uspokoić. Zrobię jeszcze badania bo może mi znowu coś pospadało.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja też mam bana na zakupy. Wczoraj przeglądnęłam 4 paczki moich wyprzedażowych łupów i nic mi się nie podoba... I znowu stoję na wadze... Chyba muszę sobie większy reżim narzucić, bo podjadałam przez weekend.

[Soso]

Zastrzeżona to prawda, nie są tanie, ale ja w sumie prawie już nie kupuję w sieciówkach, tym samym kupuję rzadziej i koniec końców wydaję pewnie podobnie. Poza tym ideowo podoba mi się wspieranie polskich producentów, choć tu oczywiście przyjmuję na wiarę, bo nie dociekam czy rzeczywiście wszystko jest szyte w Polsce.
Lubię markę Kasi Tusk, mam od niej dwie sukienki i tu jakość materiału i odszycie jest mega, nie żałuję ani złotówki, szkoda jedynie, że większość modeli nie jest na moją figurę
Ohmess mam kilka sukienek, i też uważam, że wykorzystywane do ich produkcji materiały są bardzo jakościowe, dodatkowo odszycie jest bardzo staranne. Z nowej kolekcji mam m.in. kombinezon, który jest tak zaprojektowany, że można samemu zadecydować, jak ma wyglądać góra. Z kolei pomarańczowa sukienka Arizona jest ze Sleepless in Warsaw i świetnie się w niej czuję - w moim odczuciu jest bardzo kobieca, a rozcięcie na plecach nadaje jej lekkości.

Z innych marek podobają mi się Luks by look, ale oni szyją na bardziej posągowe figury, topię się w ich projektach, pocieszam się więc ich opaskami. Podobają mi się jeszcze niektóre projekty marki Tova (ta część bez falbanek :P), ale jak dotąd nic nie kupiłam. Mam kilka sukienek do Muuv Apparel czy Elementy Wear i też bardzo polecam.

Magbeth tapingu nie próbowałam, ale byłam kiedyś na masażu Kobido i nie widziałam różnicy przed i po.

Marigold19 jasna sprawa, trzeba się badać regularnie.

[Ava_]

Soso, mi rowniez odpowiada taki nieinwazyjny kot. Ciesze się, ze ma swoje małe social life na podwórku i woli towarzystwo innych kotów zamiast zawracać mi głowie co 5 minut. Zreszta czasami czuje się jak intruz we własnym ogrodzie, zwierzaki robią sobie co chcą. Ostatnio lis (tak myśle) przyniósł do ogrodu foliowy worek z puree ziemniaczanym, pewnie znalazł u kogoś w śmieciach. Widziałam później jak wiewiórka i dwie sroki ostro pracowały nad workiem, rozsmarowywujqc to puree po całym ogrodzie. Nie miałam serca im psuc międzygatunkowej współpracy, zostawiłam jak jest. W sumie cieszy mnie, ze zwierzaki czuja się u mnie na tyle bezpiecznie, żeby sobie urządzić ucztę na samym środku zamiast chować się i uciekać do dziur.

Zastrzezona, zdarzylam się załapać na zdjęcia. Chyba bardziej podobał mi się drugi top, będzie super ze spodniami z wysokim stanem. Ogolnie fajne zakupy, nie zwracałabym.

Dołączam do klubu z banem
Postanowiłam, ze w przyszłym miesiącu kupię tylko to, co faktycznie potrzebuje zamiast spełniać każda zachciankę. Jeszcze wczoraj kliknęłam zamówienie w H&M, chyba mieli błąd na stronie i nowa kolekcja wyświetliła mi się z duża przecena. Kupiłam żółta lniana koszule z szortami i czarne kolarki. Mysle o wakacjach, wiec sobie wybaczam.

Do masazy twarzy podchodze sceptycznie. Oglądałam zdjęcia przed i po, jakoś nigdy nie trafiłam na przykład, który by do mnie przemówił. Zazwyczaj widzę zupełnie inne światło, troche inna pozę typu podniesiony podbródek na zdjęciu po itd. Albo w druga stronę - efekty jak po operacji z łamaniem kości.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Robot

Zostawiam piękna cholerę i lecę do sklepu zanim mi zamkną.

Załącznik 7775610


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez Pani_Robot

Zalando mi wymieniło uszkodzone spodnie na... te same, które odesłałam. Jak podejrzewam zamiast odrzucić je do reklamacji, to zaksiegowali zwrot, odnieśli na magazyn i poszli po nie... na magazyn, żeby mi wymienić. Teraz pytanie czy jeszcze upoluję, czy będę wymieniała suwak Ale kolor mi się bardzo zgadza bo to jeans kawa z mlekiem, a cena tez fajna.

Rece opadaja

Wklejam moje zakupy wlosowo-kosmetyczne, strasznie mam problem z wypadaniem ostatnio, kilka kolezanek mi zasugerowalo ze to przez covid i ze one tez tak mialy po zachorowaniu.
W dodatku covid (tak jak w zeszlym roku te dwie szczepionki ktore mialam) rozregulowal mi cykl, okres mi sie juz 5 dni spoznia, a normalnie jest jak w zegarku, punktualnie co do pory dnia.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja bana na zakupy nie mam Idę dzisiaj albo jutro i pochodzę po wyprzedażach, bo brakuje mi niektórych ubrań.
Kota nie mam w domu i raczej mieć nie będę, nie lubię jak coś jest podrapane, w sierści itp. Ale w domu rodzinnym koty są i potwierdzam, że są różne. Kiedyś brat przygarnął dorosłego kota i widać, że to był taki kot na kolanka, bo od razu chciał wskakiwać. Natomiast drugi podrapał mi klapę od laptopa

Włosy mi też ostatnio wypadały, covida nie miałam, chyba że bezobjawowo, bo Tż miał przeciwciała, ale on nie choruje, kilka miesięcy przed badaniem był przeziębiony.

[magbeth]

Napisane przez Pani_Robot

Zostawiam piękna cholerę i lecę do sklepu zanim mi zamkną.

Załącznik 7775610


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Piękności
I mamy dziś taki sam wyraz twarzy
Dzien dobry, niech ktoś weźmie ten tydzień już.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Dzień dobry, ja w biegu jeszcze, więc tylko napiszę... nie widziałam dawno tak szczęśliwego kota. Biegała jak po dobrej kupie, śpiewała, dała się wziąć mojej matce na kolana Jak ja wyciągam rękę, robi uniki. Rozmawiałam chwilę o Yoko, kocie matki, który tak do mnie przylgnął - do nich nie przychodzi To ten, który codziennie spał mi na klatce wtulony bezwstydnie w cycki.

Turlam się do bibliotek, pięciu Chyba kawę wezmę w butelkę do wody, bo czeka mnie z 8km miastem.

[kasztanka3]

Pani R, koty wybieraja swoich ludzi.
Bowie wybral Charliego a mnie tylko toleruje, czasami troche kocha.
Nic z tym nie zrobie, moge go tylko nadal kochac mimo tego "meh" podejscia do mnie.

Jestem z siebie dumna, nie zrobilam sobie drzemki po pracy, moze w koncu mi sie uda naprawic sobie rytm dnia, bo nie moge sobie pozwolic na to, zeby kazdy caly weekend przesypiac a w tygodniu chodzic jak zombie. To bylby koszmar, poza praca tylko spanie. Nie zebym miala cos przeciwko spaniu, ale wolalabym z zycia jednak miec cos wiecej niz nudna robote i drzemki. Szkoda tylko ze z natury jestem sowa i o wiele latwiej jest mi siedziec bez snu do rana niz pojsc spac przed polnoca. Nie wiem juz jak z tym walczyc.

[Kamlisa]

Z moich 6 kotów w domu kocica nalezy do teściów, cała sobą, cała miłosc i koci czas sa dla nich - wspolnie jedza, ogladaja telewizje, graja w brydza...Spi z tesciowa, woła ją, jak ta gdzies wyjdzie, przytula sie do tescia...My to podajniki na karmę - wizytuje nas 3 razy dziennie, przypominajac o napełnieniu miski, mozna ja w przelocie głąsnac, jak sie przykucnie, koniec. Wzieta jako dorosła, błakajaca sie kotka i sama podjeła decyzje, kogo kocha.
Z pozostałej piatki tylko Sprytuś jest czysto kolankowy, domaga sie tego, pcha na kolana i potem chetnie by wskoczył na plecy.... A Maciej domaga sie codziennej porcji pieszczot prywatnych tylko dla niego. ja go pieszcze, mąz go łacha, z dala pewnie to wyglada, jak znecanie sie nad zwierzakiem - turla go, obraca, ugniata...a kot przeszczesliwy - mruczy, ugniata łapkami, a jak sie przerwie - pcha sie do męza, zeby kontynuował...Bonifacy lubi głaskanie, ale tylko, jak on stoi przy nodze, albo, jak schodzi po schodach, czy raczej stacza sie z nich - wtedy nalezy głaskac. Wziety na kolana bohatersko cierpi, odliczajac, kiedy bedzie mogł zejsc...To bardzo ugodowy kot, wiec wytrzymuje chwile z uprzejmosci, lecz nie jest to dla niego frajda...Majka to szalona dziewucha, bardzo bystra, uwielbia stretching, popisuje sie swoja długoscia, wtedy mozna głąskac, kolana sa be...A Kajtus pozostał mizantropem, nie lubi i ludzi i zwierzat, mozna go troche pogłaskac albo wyszczotkowac, ale ociera sie o nogi tylko w celach zywieniowych...O kolanach mozna zapomniec, tak, jak o pomysle, by bawił sie z innym kotem, czy choc go liznał...

[magbeth]

To tak apropos kotelkow

[Pani_Robot]

Matka w sierpniu na miesiac wyjezdza... moze urobie, żeby Yoko przyjechał wtedy do mnie Jakby on sie zadomowił tu, to jej wypchnę Felicję i zobaczymy, czy będzie tam szczesliwa, czy szukać dalej. Yoko został bez sensu przez nia adoptowany. To kot, ktory boi sie harmidru, hałasu, wrzawy, szybkich ruchów, a tam 5 albo 7 kompletnie niewychowanych, wiejskich burków... Moje psy za punkt honoru obrały sobie spanie.

Przeszłam tylko 4km w ponad godzinę. Myslalam, ze szybciej chodzę Udało mi się zdążyć do 3 biblio i kupić pyszną bułkę z francuskiego ciasta z nadzieniem orzechowo-bezowym

Ja dziś kliknęłam jeszcze z Pull&Bear do obejrzenia, bo były dorzutki, ale rzeczy naprawdę po 30-40zł - spodnie i wiskozowe sweterki.
Udało mi się złapać jeszcze taniej "spodnie z zepsutym suwakiem". Zobaczymy Nigdy się tak na %%% nie obkupiłam, bo to pierwszy sezon, kiedy 100% wiem co lubię. I planuję dać sobie BANa do kolejnych wyprzedaży w okolicach może października na Mid Season Sale, a jesli wieksze zakupy to grudzien/styczeń na %%%.
W sumie na wyprzedażach kupiłam kalosze, 4 pary jeansowych kulotów, jeansy straight, szorty z dluga nogawka i 4 pary wide flare/wide leg. 10 par spodni dla kogoś, kto potrafi z uporem dwa tygodnie nosić tę samą parę na zmianę z szortami, to świat.

Ostatnio wpadło mi w ucho i myślałam, że to jakies skandynawskie, bo słuchałam Wardruny wczesniej. Jestem pod wrazeniem, Mongolski brzmi świetnie! https://www.youtube.com/watch?v=sv29...tterNoiseMusic W przeciwieństwie do hiszpanskiego metalu... no przykro mi, ale ten język zawsze brzmi jak espano disco, czy italiano disco...

[magbeth]

Napisane przez Pani_Robot

Ostatnio wpadło mi w ucho i myślałam, że to jakies skandynawskie, bo słuchałam Wardruny wczesniej. Jestem pod wrazeniem, Mongolski brzmi świetnie! https://www.youtube.com/watch?v=sv29...tterNoiseMusic W przeciwieństwie do hiszpanskiego metalu... no przykro mi, ale ten język zawsze brzmi jak espano disco, czy italiano disco...

Jaaaaaa, w pytke to jest
Wiedziałam ze jest taka kapela, ale nigdy nie słuchałam wcześniej - to teraz muszę nadrobić.

Poszłam pobiegac troszkę w deszczu i nagle w lesie słyszę miauuuu...tak, kotka sąsiadka, śliczna czarnulka, maleństwo kochające cały świat...mam najgorszy czas ever, tempo jakbym się czołgała, no ale przystanek na kota musiał być, bo tak gadała i się ocierała, wlazła mi na kolana tez, wiec mus.

Jestem bardzo dumna z siebie, bo nie zamówiłam nic przez dwa dni. Nic. Bułkę jedna kupiłam, bo zapomniałam jedzenia do pracy. Oczyma duszy widzę te odłożone miliony pod koniec miesiąca.

Kqq, pochwal się nabytkami po, kiedyś w końcu wszystkie ściągniemy te bany :P

Soso, nr 3

Ava, fajnie macie nawzajem z tymi zwierzakami. Duży masz ogród?

Kama, u Ciebie tez widzę spora ferajna.

Aha, czyli moje wysiłki z tymi rolkami i szczypaniem po gębie to jak krew w piach, mówicie? Zostaje mi w takim razie tylko botoks na tego lwa na czole.

Miłego wieczoru z the HU.

[Pani_Robot]

Kojarzycie Pyskaty Zamsz? To Showroom online z Wawy. Usłyszałam o nich w podcaście Fashion Talks. Taki posrednik sprzedaży towarów premium i luksusowych. Mam kilka rzeczy, których ni dudu nie moge sie pozbyć Jutro kurier je zabiera, wysyłka az 20zł i muszę ja ją opłacić, ale ubezpieczenie duże.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Nie mam czym się chwalić, bo nic nie kupiłam.
Chciałam kupić jeansy. Ale dosłownie wszystkie których dotknęłam miały albo wysoki stan, albo nogawki szerokie. Wyglądam jak prostokąt w takich luźnych z wysokim stanem. Zamówię sobie z neta model który kupuję od kilku lat Lee Scarlett i tyle.

A dobra kliknęłam kilka rzeczy na zalando lounge. Ale zobaczymy jak dojdzie, bo często odsyłam prawie całą paczkę.

Ja nawet nie potrzebuję bana na zakupy ubraniowe bo:
- mam mało miejsca na ubrania
- nic mi się nie podoba
- nie lubię sztucznych materiałów
- nie lubię przepłacać bezsensownie
- jak coś się gniecie to rzadko noszę - wyciągam żelazko raz na pół roku
- nie umiem dobrać ubrań
A ubrań mam chyba nie dużo, bo pewnego dnia albo sprzedałam na vinted za grosze co mi się przestało podobać albo wrzuciłam do kontenera na ubrania. I tym sposobem nie mam np za bardzo letnich sukienek.

[Pani_Robot]

Kqq jesteś kolumną/jabłkiem, że nie pasuje Ci szeroka nogawka i wysoki stan? Ja kocham własnie takie, bo jestem typową gruchą.

Moje dzisiejsze. Kasia Miller na bogato i jakieś dwie wzięte w biegu bo zamykali.

IMG_6426.jpg

[Marigold19]

Napisane przez Pani_Robot

Kojarzycie Pyskaty Zamsz? To Showroom online z Wawy. Usłyszałam o nich w podcaście Fashion Talks. Taki posrednik sprzedaży towarów premium i luksusowych. Mam kilka rzeczy, których ni dudu nie moge sie pozbyć Jutro kurier je zabiera, wysyłka az 20zł i muszę ja ją opłacić, ale ubezpieczenie duże.

Tak, słyszałam. Mocno polecany, jak miałam bum na markowe ciuchy to często tam zaglądałam.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wydaje mi się, że jestem kolumną.
W sumie teraz wrzuciłam sobie w google jakie ubrania powinnam nosić i się zgadza, że np w rozkloszowanych spódnicach wyglądam dobrze.

[magbeth]

Podoba mi się nazwa Pyskaty Zamsz. Bardzo.

Pani R, ta nienawiść jest ponoć dobra. Kasia tez, czytałam wszystko, ale ja łykam jak pelikan. Dzisiaj oglądałam tez jeden jej vlog na YouTube odnośnie tego, ze jak wiele dajesz to guzik dostajesz. Święta prawda.

W tym wątku o mądrych rzeczach wiecie któraś napisała, ze Arte jest po polsku. Zarejestrowałam się i przepadlam. Obejrzałam właśnie dokument o polaryzacji w Hiszpanii, bardzo dobry. Protip: polskie napisy nie działały na Safari, ale w Chrome nie ma problemu.

[zastrzezona]

Napisane przez Soso

Zastrzeżona to prawda, nie są tanie, ale ja w sumie prawie już nie kupuję w sieciówkach, tym samym kupuję rzadziej i koniec końców wydaję pewnie podobnie. Poza tym ideowo podoba mi się wspieranie polskich producentów, choć tu oczywiście przyjmuję na wiarę, bo nie dociekam czy rzeczywiście wszystko jest szyte w Polsce.

Ładne Soso dałaś mi do myślenia

Dziękuję, to chyba zostawię te topy

Fajne spodnie wrzuciłaś Pani R. Kota

Tak się miotam... oddałam całą jedną niebieską torbę z IKEA ciuchów, drugą taką samą rzeczy, durnostojek itp. nieużywanych...

I mnie sumienie gryzie, po to wyczyściłam, żeby znów zagracić?
Ale tu muszę sama znaleźć odpowiedź. Ten taping do mnie przemawia, również masaże, będę starała się to wdrożyć systematycznie, a co mi szkodzi mój peeling kawowy się fajnie rozprowadza, potem zmywam siebie i prysznic, nie robi syfu, ogarnę

Też popełniłam zakupy kosmetyczne głównie sera nawilżające i olejki do masażu, płyn micelarny do mycia twarzy, nie wierzę w inne cudowne właściwości kremów z półki cenowej, na którą mnie stać.

I zachorowałam na pewien zakup jak nigdy, pożądam mocno nowego auta moje ma już trzy lata, a salon dał mi w serwisie samochód zastępczy... nowa Toyota Corolla i przepadłam dziewczyny, już kombinuję, żeby kupić na razie to marzenia, ale kto wie oj ta próżność

Jeszcze Laura, oglądamy razem serial, ja na boku i kot na boku, daje się głasiać i leżymy razem

[Soso]

Zastrzeżona też ostatnio jeździłam Corollą i też mi całkiem do gustu przypadła, ale póki co wzięłam C-HR na pół roku, daję sobie ten czas, żeby zdecydować czy w dobie Ubera i Panka w ogóle potrzebuję samochodu na własność To hybryda, więc dodatkowo zachwycam się niskim spalaniem. Natomiast imo na rynku jest teraz sporo ładnych samochodów i nie tak łatwo wybrać

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Koteł cudny

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Zastrzeżona to biało złote na półce to trylogia Tolkiena? Miałam to wydanie Laura w najpiękniejszym kocim wydaniu. Yoko tez ma to umaszczenie.

Mag Kasi znam tylko 4-5 książek, a wydała ich sporo, wiec mam co nadrabiać. Moje FOMO płacze na wieść o nowym źródle rzetelnej wiedzy wszelakiej. Mamy nadprodukcje treści w internecie i nigdy nie ogarnę wszystkiego, co jest ciekawe

Kasztanka u mnie tez dalej sieczka. Albo jak wczoraj - ledwo dochodzę do łóżka taka śpiąca i po 3h bez zmrużenia oka wstaje, bo co mam tam dalej leżeć. Albo jak dzisiaj „może uda mi się przeczytać 200 stron” i po 30 zasypiam. Wstaje po dwóch godzinach, ide do łóżka - nie, już wyspana.
No to siadam dalej czytać. Miałam przygotowane na wczoraj Stranger Things, ale byłam „zbyt śpiąca”… za to za mało, żeby zasnac


Jaki cudny dialog z dzieckiem
W ogole cała książka bardzo udana.

IMG_6431.jpg

IMG_6435.jpg

[kasztanka3]

Napisane przez zastrzezona

Ładne Soso dałaś mi do myślenia

Dziękuję, to chyba zostawię te topy

Fajne spodnie wrzuciłaś Pani R. Kota

Tak się miotam... oddałam całą jedną niebieską torbę z IKEA ciuchów, drugą taką samą rzeczy, durnostojek itp. nieużywanych...

I mnie sumienie gryzie, po to wyczyściłam, żeby znów zagracić?
Ale tu muszę sama znaleźć odpowiedź. Ten taping do mnie przemawia, również masaże, będę starała się to wdrożyć systematycznie, a co mi szkodzi mój peeling kawowy się fajnie rozprowadza, potem zmywam siebie i prysznic, nie robi syfu, ogarnę

Też popełniłam zakupy kosmetyczne głównie sera nawilżające i olejki do masażu, płyn micelarny do mycia twarzy, nie wierzę w inne cudowne właściwości kremów z półki cenowej, na którą mnie stać.

I zachorowałam na pewien zakup jak nigdy, pożądam mocno nowego auta moje ma już trzy lata, a salon dał mi w serwisie samochód zastępczy... nowa Toyota Corolla i przepadłam dziewczyny, już kombinuję, żeby kupić na razie to marzenia, ale kto wie oj ta próżność

Jeszcze Laura, oglądamy razem serial, ja na boku i kot na boku, daje się głasiać i leżymy razem

Tez mam Corolle, ale stara, z 2013, niedlugo pewnie bedziemy wymieniac na cos nowszego.
Tutaj Toyoty to najpopularniejsza marka samochodow, gdzie sie nie obejrzysz tam bedzie kilka aut tej marki.
Duzo miejsc serwisujacych i brak problemu z czesciami, no i niskie ceny sie na to zlozyly.

Kotek

Jaki serial ogladacie?

Ja ostatnio skonczylam najnowszy sezon The Boys, bylam tez w kinie na nowym Thorze i troche mnie Taika Waititi (ktorego uwazam za geniusza) tutaj zawiodl, ale to nadal solidny kawalek marvelowego superbohaterskiego kina, ktore kocham calym serduchem. I dobry czas wybralam na pojscie, bo od dwoch dni znowu mnie zaczal bardziej kaszel meczyc, pojecia nie mam dlaczego

A co do cudownych wlasciwosci kremow, to ostatnio (w sensie przez ostatnie moze 3 miesiace?) chyba znalazlam idealna rutyne pielegnacyjna dla siebie, wypryskow mam bardzo malo nawet w trakcie PMS i okresu i tak samo kiedy bylam chora i zdarzylo mi sie nie umyc twarzy przez 36-48h (a wczesniej zawsze musialam myc dwa razy dziennie, bo jak przykladowo przysne na kanapie i przespie noc bez umycia twarzy to juz kolejnego dnia bedzie wysyp bolesnych podskornych pryszczy), i przebarwienia tez mi znikaja, a byly bardzo mocno widoczne. I co ciekawe spora czesc tej mojej rutyny to budzetowe kosmetyki Hero Cosmetics. Niestety marka jest w AU niedostepna i zamawiam te kosmetyki z iHerb - bo oficjalna strona marki ma wyzsze ceny i liczy sobie chyba 50 amerykanskich dolcow za wysylke Kosmetyki sa swietne do mieszanej/tlustej skory ze sklonnoscia do wypryskow - lagodne, delikatne, nienaruszajace bariery lipidowej skory, faktycznie nawilzajace i delikatnie normalizujace zarazem, no cudo, zwlaszcza krem. Do tego tez niedrogie koreanskie filtry spf i jest super. Przerzucilam sie na Hero z bardzo podobnych tylko sporo drozszych produktow: kremu z bakuchiolem Peace Out i arbuzowego toniku z kwasami PHA Glow Recipe (Hero kosztuje +/- $15 a te drugie produkty powyzej $50). Na pewno do jednego i drugiego jeszcze wroce, ale tansze alternatywy sa co najmniej tak samo dobre.

Z drozszych produktow zachwycily mnie ostatnio kosmetyki pod oczy Kora Organics.
Mam olej z noni (mialam go juz z 4 lata temu, ale byla od tamtej pory reformulacja, olej inaczej wyglada i pachnie, no i latwiej sie go aplikuje bo ta kwarcowa kulka nie jest juz tak toporna jak kiedys) i krem z dodatkiem oleju z pestek dzikiej rozy. Lubie na noc takie tresciwe kremy pod oczy, no i po miesiacu uzywania widze roznice w tym jak wyglada moja skora, jest bardziej nawilzona i jakby rozjasniona (co by sie zgadzalo, bo olej z pestek rozy jest bardzo bogaty w witamine C). Te kosmetyki w przeciwienstwie do np. mgielek Kora Organics sa nieperfumowane, jedynym zapachem jaki tam czuje to specyficzny smrodek oleju z pestek rozy.
Jakby ktos szukal fajnych i niekoniecznie budzetowych produktow pod oczy, to naprawde bardzo polecam.

Napisane przez Pani_Robot

Zastrzeżona to biało złote na półce to trylogia Tolkiena? Miałam to wydanie Laura w najpiękniejszym kocim wydaniu. Yoko tez ma to umaszczenie.

Mag Kasi znam tylko 4-5 książek, a wydała ich sporo, wiec mam co nadrabiać. Moje FOMO płacze na wieść o nowym źródle rzetelnej wiedzy wszelakiej. Mamy nadprodukcje treści w internecie i nigdy nie ogarnę wszystkiego, co jest ciekawe

Kasztanka u mnie tez dalej sieczka. Albo jak wczoraj - ledwo dochodzę do łóżka taka śpiąca i po 3h bez zmrużenia oka wstaje, bo co mam tam dalej leżeć. Albo jak dzisiaj „może uda mi się przeczytać 200 stron” i po 30 zasypiam. Wstaje po dwóch godzinach, ide do łóżka - nie, już wyspana.
No to siadam dalej czytać. Miałam przygotowane na wczoraj Stranger Things, ale byłam „zbyt śpiąca”… za to za mało, żeby zasnac


Jaki cudny dialog z dzieckiem
W ogole cała książka bardzo udana.

Załącznik 7775728

Załącznik 7775729

Nawet nie wiem gdzie zaczac z tym jak bardzo powalony mam rytm dnia.
Nie mam juz pomyslow na to, co zrobic zeby nauczyc sie spac w nocy a nie w dzien

I musze cos zrobic z wlosami, bo mam strasznie spuszone siano.
Jestem na takim etapie zycia, ze nie chce mi sie wstac rano te 10 min wczesniej zeby zrobic cos z wlosami, wiec caly moj wysilek to umycie, nalozenie paru produktow pielegnacyjnych, sprayu termoochronnego, wysuszenie i spiecie wlosow klamra
Niestety przez wilgoc w powietrzu nieulozone falownica wlosy zmieniaja sie w spuszone siano.
Nie wiem dlaczego, ale jak zrobie sobie fale to wlosy wygladaja pieknie i gladko caly dzien.
Dawno tez Olaplexu nie nakladalam, chyba juz pora.
Tylko jest tak zimno, ze niekoniecznie mam ochote siedziec przez 30-40 min z mokrymi wlosami.

Jezu, ciagle tylko marudze, wybaczcie mi dziewczyny
Ide sprobowac zasnac.

[zastrzezona]

Cześć

Padam na nos dzisiaj, właśnie wyszłam z przedpokoju, nakładaliśmy betonową farbę, na razie wyszło ohydnie

Zobaczymy rano, jak wyschnie, nie chcę się nakręcać, ale jutro pewnie robota od nowa. A bark i prawa dłoń wymagają odpoczynku.

Nie chcę marudzić robienie samodzielnie remontów kosztuje mnie dużo zdrowia, a patrząc na dzisiejsze efekty, malowanie się nie umywa do tej dzisiejszej roboty...

Dzięki za w imieniu Laury, oglądałyśmy Colony, taki serial futurystyczno-sensacyjny. Nie trzeba przy nim za dużo myśleć

Nie umiem się ostatnio skupić na żadnym serialu z fabułą, którą trzeba oglądać uważnie ani na żadnej książce. Za dużo myśli w głowie.

A na półce Pani R dobrze trafiłaś tak trylogia Tolkiena uwielbiam. Musiałam mieć na własność. Książki też przeszły "czystkę" oddałam dwie siaty na półkę do mediateki, mamy takie miejsca, gdzie mozesz zostawic, wymienić sobie książkę, pozyczyć potem przynieść w to samo miejsce albo odłożyć inną. Sprawdza się to.

Idę wyskrobać beton z głowy i się doprowadzić do porządku.

Kasztanko trzymam kciuki za pielęgnację włosową, zestaw naprawczy imponujący

No właśnie Corolle są fajne, jest duży wybór aut - jak pisze Soso, ale
ja jestem wierna Toyocie, moja poprzednia to też była Corolla, ale bardzo wiekowa, jeszcze starsza niż Twoja Kasztanko

Kama masz niezłą gromadkę w domu

[magbeth]

Ja w końcu leżę, dzien dobry

Mam znów w cholerę roboty, zarówno w pracy jak i w domu, pełno takich małych upierdliwych rzeczy, które trzeba zrobić i już. No i w końcu ogarnęłam wszystko na dziś, uff. Jedyna przyjemność dziś to był trening po pracy i teraz prysznic.

Laura mi się bardzo podoba, i z wygladu i z imienia.
Co jest nie tak z betonem?

Ja mam tez Japończyka, ale Mazdę 3. Toyota rowniez sporo jeździłam i lubię. Mój Dzikowoz jest starszy wiec kiedyś pewnie odejdzie do krainy umarłych dzikowozow, ale kocham go bardzo i będę jeździć póki się da.

Pisze te wiadomość już z 30 minut, nie umiem zebrać myśli może wzorem Kasztanki powinnam pójść już spać

Trzymajcie się dziewczyny, pewnie jeszcze coś dopiszę jak mi się przypomni.


Sent from my iPhone using Tapatalk