Która z dziewczat ma "doła" przez faceta prosze pisac!!

[sorceress]

Napisane przez Mircalla

Ahinsa ma rację, jak zaczniesz go przekonywać (choćby najdelikatniej), to się spłoszy i ucieknie, i tyle go będziesz widziała. Mówiłaś że podoba Ci się ta książka polecana w tym wątku "Nie zależy mu na tobie" - tam chyba było oś na ten temat?
Życzę żeby Ci się udało

Dziękuję
Było, było, ale to musi być inny przypadek. On był dla mnie najcudowniejszy na świecie, byłam w niebie po prostu. Za każdym razem gdy się przebudzał, dawał mi czułego buziaka, myślał, że śpię, więc nie robił tego w jakimś celu...A teraz mi pisze, że boi się kolejnego rozczarowania.
Wcześniej gdy rozmawialiśmy o swoich zawodach miłosnych mówiłam mu, że za każdym razem, gdy się zakocham dostaję kopa w tyłek. On zapytał czy mówiłam, że kocham. Powiedziałam, że facetom nie mówi się takich rzeczy, a on na to, że faktycznie niektórych to odpycha, a niektórych przyciąga...
Nie wiem co mam robić, jeszcze w takim stanie nigdy nie byłam. W weekend praktycznie nie wstawałam z łóżka. Nie wiem jakim cudem funkcjonuję dzisiaj w pracy, chyba tylko dlatego, że On wczoraj wieczorem napisał...

[ahinsa]

Napisane przez sorceress

Było, było, ale to musi być inny przypadek.

A jednak ci to wytluszcze. A nie bylo w tej ksiazce o tym, ze nie ma "innych przypadkow"?
Nie zmusisz go do niczego. Przykro mi. No, chyba ze zmusisz, ale potem oboje mozecie tego mocno zalowac.
Przemawiaja przez ciebie emocje - to zrozumiale. Licz sie z tym, ze te emocje moga ci powaznie 'zacierac obraz'.
I zycze, zeby pan X sie w koncu na cos zdecydowal.

[nadia7]

Sorceress, Zuzanka dziękichociaz rzeczywiscie jest ciezko ech...dzis znosze to jakos lepiej bo bylam na uczelni, pogadalam z kumpelami itd.ale wczoraj jeszcze plakalam jak nie wiem i ta cisza jest najgorsza bo nie odzywa sie do mnie wogole,no coz....chcialabym zeby sie wszystko ulozylo. Kiedys sie juz rozstalismy i wrocilismy do siebie wiec w 2 powrot niestety juz watpie...czas pokaze.....

[Zuzannka]

wczoraj dowiedziałam sie ze "on" mieszka tak blisko mojej pracy
matko jak ja sie boje przypadkowego spotkania
i tak za duzo juz czuje do niego

ale dzisiaj mam paskudny dzien
podobno jak sie zaczyna poniedziałek taki jest cały tydzień
nie wiem ile w tym prawdy....

[ahinsa]

Zuzka, ty na diecie jesteś

[kiciulka1985]

ja mam dzis dola...
TZ pojechal sobie na szkolenie do Wawy.. dzwonilam do niego i glosy w tle wskazywaly ze swietnie sie bawi... :/
jakos tak sie teraz jak kretynka czuje ze ja tu tesknie a on tam taka cdowna zabawe ma i nie teskni... tylko ja jak idioka tak siedze i tesknie ... ale inczej nie potrafie...
powaznie mam takiego wkurza w tym momencie na siebie, na niego i na caly swiat

[ahinsa]

Najpierw prywata, wszak jestem egoistką. I narcyzą.
Pamiętam doskonale to ukłucie, te nieprzyjemne emocje i ciesze sie, ze juz nie musze ich przezywac. Nie wiem skad sie biorą. Wiem, ze nie powinno ich byc. Tlumacze sobie, ze u mnie byl dla nich powod. Ale...

Kiciulko, przytulam mocno. Zrob sobie kąpiel z pianą albo kapuczino z pianką - pal licho poranne wstawanie! Zrob cos dla siebie, mam nadzieje, ze ci to pomoze. Trzym sie

[myszka2006]

Napisane przez ahinsa

Najpierw prywata, wszak jestem egoistką. I narcyzą.
Pamiętam doskonale to ukłucie, te nieprzyjemne emocje i ciesze sie, ze juz nie musze ich przezywac. Nie wiem skad sie biorą. Wiem, ze nie powinno ich byc. Tlumacze sobie, ze u mnie byl dla nich powod. Ale...

Kiciulko, przytulam mocno. Zrob sobie kąpiel z pianą albo kapuczino z pianką - pal licho poranne wstawanie! Zrob cos dla siebie, mam nadzieje, ze ci to pomoze. Trzym sie

a do kapieli z piana dodałabym lampke wina, swiece, relaksujaca muzyke i pozbedziesz sie dola...mowie Ci, polecam
A no i przede wszystkim nie zamartwiaj sie na zapas i czekaj na powrot TŻ i jego wyjasnienia...moze nie wyszystko jest od razu czarne, albo biale
pozdrawiam

[kiciulka1985]

wiem ze to co czuje to paranoja...
mam tylko do siebie zal
ze on sie bawi swietnie a ja jaka idiotka jakas w domu siedze i tesknie

macie racje ... trzeba wziasc sie w garsc i tez jakos tez czas kiedy go nie ma urozmaicic i zadbac o siebie
ale i tak zla jestem na siebie ...

[ahinsa]

Kiciulko, nie jesteś wrośnięta w teżeta. Jesteś odrębna, osobna. Nie chesz sie jakos czuc, to sie nie czuj Nie uzelazniaj swojego samopoczucia od nikogo. Nie warto. Tylko sie traci (albo i zyskuje - wrzodki i zmarchy ).
To wcale nie jest takie trudne, tylko musi ci sie chciec.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Wino? Ja wole zmrozonego gingersa, piane, paczke slimow camelii mentholowych i eske
Ide do wanny

[jowisia]

Napisane przez kajasia222

To moze jakas rada dla mnie? Jestem z kims, kto kilka miesiecy temu rozstal sie z kims kogo nadal kocha. Ona go rzucila bo wymyslila sobie inny sposob na zycie, ktory de facto jej nie wypalil. Podobno gdzies sie tam kolo niego kreci bo wie ze on juz jest z kims innym... <latwo ma bo mieszkaja w jednej miejscowosci a my mamy do siebie 30km> moj M mowi ciagle ze do niej nie wroci nawet gdyby go prosila, bo jej juz nie zaufa... jednak mecza go doly, sam nie wie czego chce, mowi ze mu ze mna dobrze ale ze serce mowi jedno a rozum drugie. Raz jest taki jak dawniej, taki w jakim sie zakochalam, a drugiego dnia albo sie nie odzywa albo pisze do mnie jak do nie przymierzajac kolezanki. Wczoraj byl znow tym samym cudnym facetem, dlugo rozmawialismy przez kom, pytal co ma zalozyc zebysmy pasowali do siebie na sylwestrze, pytal czy bysmy gdzies na ferie nie pojechali wypoczac, gdzies miedzy slowami wtracil ze musze sie nim zaopiekowac... a dzis... dzis na gadu mial opis "chyba tylko przyjaciel ;/" gdy zapytalam co jest powiedzial ze to sporna sprawa i musimy o tym szczerze pogadac w weekend jak przyjedzie, powtarzal ze bedzie dobrze itp, tylko bedzie dobrze jemu czy nam? Nosi mnie, zakochalam sie choc bronilam sie jak moglam, a teraz... nie wiem czy cos sobie ubzdurałam czy on...

(jestem.. z toba...)

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Aj giw ap.

[sorceress]

Nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić, nie mogę. Chcę zniknąć z tego świata, nie wiem jak mam dalej żyć.

[nadia7]

Napisane przez sorceress

Nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić, nie mogę. Chcę zniknąć z tego świata, nie wiem jak mam dalej żyć.

Oj biedna ty jesteś, ale ja Cię rozumiem bo mam to samo. Teraz jakby czuje sie troche lepiej, ale jak wyobraze sobie ze spotyka sie z inna lub ma to w du... to az mnie skreca z zazdrosci i zalua tak zapewnial ze mnie kocha. Powiem Ci ze tez mialam takie mysli ze mi sie zyc nie chcialo, dalej mis ie nie chce bo on byl calym moim swiatem. Ja wogole sie rozgadalam a mialam ci pomoc ech...choc tak szczerze to nic ci nie pomoze tylko czas...niestety. Bo ja mam tak samo kolezanki mnie pocieszaja-to jest mile, ale ja i tak mam dosc bo nie ma Jegodlatego cie rozumiem.!!
Trzymaj sie

[sorceress]

Dzięki, nadia. U mnie najgorsze jest to, że nie wiem o co chodzi. Nagle z najczulszego faceta na świecie On staje się...nawet nie wiem jak to ująć. Nie napisał wczoraj, czy ja mam zapomnieć o tym wszystkim co On mi mówił, czy to uleciało w jeden dzień. To mnie najbardziej gnębi, chcę wiedzieć dlaczego.
Jestem z Tobą, rozumiem Cię tak samo jak Ty mnie...

[nadia7]

No widzisz faceci sa dziwni, ja z moim mialam tak samo byl czuly, kochajacy zapewnial o uczuciu ale wydaje mi sie ze to poprostu sie wypalilo(po 2,5roku zwiazku to mozliwe)zrobil sie bardziej nerwowy i wogoleCHOC JA TEZ MIALAM W TYM SWOJ UDZIAL. Czuje ze przestal mnie kochac i to nie jest jego wina bo do milosci go nie zmuszechoc serce mi peka bo mowil ze ZAESZE mnie bedzie kochal a ja powtarzalam ze zawsze nie istnieje no i sie doczekalamMysle ze z twoim facetem moglo byc tak samo niestety sory ze ci to mowie ale moze sie odkochalto jest straszne ale tak czasem jest, a ile byliscie czasu ze soba?o co poszlo poklociliscie sie czy nagle sie przestal odzywac?wspolczuje jeszcze raz.

[ahinsa]

Szpiegu

[bess]

Oj dziewczynyMoj ex miesiac temu powiedzial ze mnie kocha i ponad miesiac sie nie odzywamy od tego czasu.A widzimy pare razy w roku.Ach ta milosc mezczyzny .Tak mnie wyszkolil jak bylismy razem,ze odkad sie wyleczylam nic mnie juz nie rusza.Bezuczuciowiec ze mnie

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ahinsa

Szpiegu

On jest k. w pracy, jestem sama ze zdychajacym psem i nadpobudliwym szczeniakiem.
Poddaje się. Od pazdziernika nie moge sie doprosic aby rodzice oddali nam kase, nie mam za co pojechac do weta, przez nich jestem zadluzona u dwoch wetow i mnie scigaja... A on nadal wymiotuje i jest ledwie cieply

[sorceress]

Napisane przez nadia7

No widzisz faceci sa dziwni, ja z moim mialam tak samo byl czuly, kochajacy zapewnial o uczuciu ale wydaje mi sie ze to poprostu sie wypalilo(po 2,5roku zwiazku to mozliwe)zrobil sie bardziej nerwowy i wogoleCHOC JA TEZ MIALAM W TYM SWOJ UDZIAL. Czuje ze przestal mnie kochac i to nie jest jego wina bo do milosci go nie zmuszechoc serce mi peka bo mowil ze ZAESZE mnie bedzie kochal a ja powtarzalam ze zawsze nie istnieje no i sie doczekalamMysle ze z twoim facetem moglo byc tak samo niestety sory ze ci to mowie ale moze sie odkochalto jest straszne ale tak czasem jest, a ile byliscie czasu ze soba?o co poszlo poklociliscie sie czy nagle sie przestal odzywac?wspolczuje jeszcze raz.

My w ogóle ze sobą właściwie nie byliśmy. To się dopiero zaczynało. Pierwsza randka, potem wspólnie spędzona noc w hotelu (bez seksu-przytulanie, czułe słówka, że facet, który mnie zranił to frajer, że On by tego nie zmarnował, że On potrafi kochać). I nagle zmiana-że On musi poczekać na szczęście (to facet po dużych przejściach), napisałam mu, żeby dał mu szansę, a On, że próbuje, ale się boi kolejnego zranienia. Ja mu na to, żeby uwierzył, że ty razem będzie inaczej, a On już nic. To było przedwczoraj, wczoraj też nic.
Błagam Cię doradź mi, czy mam mu wyznać co czuję??
Powiedział, że jest ostatnią osobą, która chciałaby mnie skrzywdzić, a krzywdzi mnie bardziej niż ktokolwiek dotąd.

[jukol]

Nie tyle mam dola co nerwa ze lzy az mi leca ... bez sensu wszystko ...

[Zuzannka]

ahinsa a no jestem na tej diecie
ile mnie to kosztuje to chyba sobie nie wyobrażacie
zero słodyczy i do godz 12 same owoce
później nie moge łączyć nabiału z węglowodanami
i od 19 nic juz nie jem
a i herbatki ziołowe (nie mylić z odchudzającymi )

Szpieguś nie martw się musi się w końcu wszystko poukładać normalnie
ja tak mówię i tak ma być
jedno co mi przychodzi to NIE PODDAWAJ SIE....

i w Wy dziewczyny również sie nie PODDAWAJCIE ....

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Zuzannka, ponoc jest tu wet, ktory w niskiej kwocie go obejrzy. Znowu sie zapozyczylam i cielak wlasnie z nim pognal...
W ogole mlody caly dzien spal Dalam mu kawalek jego ukochanego mieska i zwymiotowal

[Zuzannka]

hmm uwierz mi Szpieguś ze ja wiem co Ty przezywasz
hm ja sie juz uzerałam z parvovirozą, nosówką i żółtaczką po kleszczową
a tego ostatniego to ja nie moge dalej przezyc bo straciłam najwieksze i najukochansze moje słońce na ziemi

[nadia7]

Sorceress to w sumie nie wiele sie znacie, wiec moze to zauroczenie?Nie wiedzialam ze mozna tak cierpiec po tak krotkim czasie jak ty Ja z moim chlopakiem bylam 2,5roku i czulam sie jakby byl ze mna cale zycie a tu nagle koniec i go nie ma. Dziwne ze nagle temu twojemu facetowi tak nagle sie odechcialo nie rozumiem tego za bardzo, ale ty pewnie tez. Mysle ze jak go kochasz to mu to powiedz!!!Ten ostatni raz, jak nie zareaguje albo nie bedzie chcial to dasz sobie spokoj. Ale mysle ze powinnas sprobowac,wlasnie mu to powiedziec tak bez ogrodek. Taka moja rada tak tez bym zrobila, bo jak tego nie zrobisz to sie nie przekonasz!!Ale zrobisz co zechcesz zycze Ci jednak powodzenia

[ahinsa]

Napisane przez Zuzannka

ahinsa a no jestem na tej diecie
ile mnie to kosztuje to chyba sobie nie wyobrażacie

ja mowilam o diecie facetowej, a propos tego 'niego' co niedaleko mieszka.
tak ci tylko chcialam przypomniec

Szpieg, daj znac, jak szczeniaczek wroci od weta.

[dianawarszawa]

jestesmy za slabe dla nich...
jestem w zwiazku od prawie 2 lat.na poczatku oczywiscie kolorowo.po roku wyjechalam pracowac do innego kraju,widzielismy sie raz na miesiac.to nie stanowilo przeszkody w uczuciach.potem on zaczal koncentrowac sie na pracy,kiedy ja przyjezdzalam na 2 tyg urlopu on byl u mnie moze ze 3 razy.siedzialam sama w domu nie mialam znajomych nie mialam gdzie wyjsc a on pracowal bo twierdzil ze robi to dla nas..od kilku miesiecy bardzo sie zmienil mowi ze nikomu nie ufa mysli wciaz ze go zdradzam ze gdzies wychodze wieczorami....czasem wyzywa mnie w smsach potem przeprasza twierdzac ze jest nerwowy przez prace nie ma na nic czasu.kiedy jest u mnie jest ciagle zmeczony spi nigdzie nie wychodzimy nie bawimy sie...nie chce mi sie juz z nim robic seksu zrobil sie nudny i tylko pieniadze mu w glowie.czesto mowi mi przykre rzeczy..a ja?ja mu wciaz wybaczam .ale dzis napisalam mu ze i tak mialam go zostawic ze nic z nim nie planuje ze do niczego sie nie nadaje..on stwierdzil ze nie pasujemy do siebie ze nie bede przy nim szczesliwa.i zerwalismy.przypominam jednak ze takie zrywania i teksty powtarzaja sie u nas 3 razy w tyg.nie wiem czy go jeszcze kocham ale przyzwyczailam sie do niego i nie umiem go ot tak po prostu zostawic...jestesmy slabe..wybaczamy im choc robia nam duze krzywdy tkwimy w tych zwiazkach czekajac na lepsze jutro choc w glebi wiemy ze nigdy lepsze nie nadejdzie...
wiec...co zrobic aby byc silnym obojetnym......?

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Wrocil. I...NA PEWNO NIE MA PADACZKI!
Mozliwosci:
Robale
Kleszcz
Zatrucie/podtrucie (zamordowac tych co trutke rozrzucaja na trawnikach)
I na pewno:
Przewlekle infekcje zoladka

Ma 40 stopni goraczki, dostal antybiotyk i cos przeciw wymiotom. Po antybiotyku odrobaczenie i badanie krwi. Nie wiemy jak to dalej bedzie.

[bess]

No ale rokowania chyba nie sa zle ??
Antybiotyk pomoze na pewno.Ci lekarze do ktorych chodzilas mowili ze to padaczka??