Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV - Strona 45 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-04-30, 14:35   #1321
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

nie jestem na diecie kapuścianej ,bo poszłam po rozum do głowy mam zycie i chce je przezyc a nie zyc od głodówki do głodówki. Startuje ze zdrową dietą SB .
Mam kochanego chłopaka i cudowną Mamę,mam fajną szkołę- to sa powody dla ktorych chce zyc i bede zyła pełnią zycia pomimo diety
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it


Edytowane przez orzeszek01
Czas edycji: 2009-04-30 o 14:40
orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-30, 14:41   #1322
123dzemdzemona22
Zadomowienie
 
Avatar 123dzemdzemona22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 993
GG do 123dzemdzemona22
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

oooooo! cudnie!
czo to za dieta?
__________________
pani pasztetowa
123dzemdzemona22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-30, 14:44   #1323
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Soutch Beach-3fazowa, mysle ze pomoze mi pozbyc sie zbędnych kg, bo z 7 ich mam ,i mam nadzieje ze pomoze pozbyc sie napadów.
racjonalnie,NA SPOKOJNIE,mam dwa miesiące czasu.Spokojnie orzeszku,wszystko sie uda, tylko cierpliwość i konsekwencja.
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-30, 15:22   #1324
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

zauważyłam że przez dziewczyny albo zaleczone albo chore często przemawia tzw 'hipokryzja'.. ja też to mam/miałam. sama mogłam się głodzić, przyjaciółce nie pozwalałam/ krzyczałam teraz moja przyjaciółka nie chce słyszeć o moim odchudzaniu a sama to robi heh.. a palic też zaczęłam bo 1. towarzystwo 2. uznałam że to spala kcal ^^
3. dużo stresu.. ale Ewelko.. nie brnij w to.. jak się obudzisz którejś nocy i nie będziesz mogła zasnąć z braku nikotyny to będziesz wiedziała czemu trzymam kciuki za Ciebie!
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-30, 15:35   #1325
blonndee
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: sopot
Wiadomości: 2 583
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

zazdroszcze ci orzeszku tego optymizmu...
ja juz nie daje rady. przez chorobe kompletnie zawalilam studia, teraz bede starac sie o dziekanke badz powtarzanie semestru i chyba zaczne sie modlic zeby to przeszlo. potrzebuje wakacji, odpoczynku a z drugiej strony gwarancji, ze mam za soba jakies otwarte drzwi, jak wywala mnie bezpowrotnie z uczelni to bedzie bardzo duzy cios...
doszlam juz do takich momentow, ze pije wode tylko po to zeby ja zwrocic. nie moge patrzec na jedzenie bo od razu czuje ten smak i ten widok jak to ladowalo w sedesie kiedystam. brzuch mnie pali, snuje sie jak glupia. najchetniej bym ciagle brala tabletki nasenne i spala, spala, spala...
__________________
-Sometimes I think you talk just to make sounds.
-Well, sometimes I do...
blonndee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-30, 23:27   #1326
Maggie_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Maggie_90
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Przepraszam, że się tak wtrynię ni z gruszki i nie odpowiem na niczyje posty.
sorry, ale z tego pop**** piekła chyba się nie da wyjść.
Każda z nas, ale to KAŻDA co jakiś czas ma lepsze okresy: gratulujemy, że super, że wszystko jest ok, zaczynamy nowe życie, nie przejmujemy się figurą, sralis mazgalis...
To wraca i nawet kiedy nam się wydaje, że wszystko jest na dobrej drodze, to tak naprawde po jakimś czasie wracamy do punktu wyjścia... ten, kto jest słaby cofa się jeszcze bardziej wstecz.

Przepraszam, jeśli kogoś uraże, ale wydaje mi się, że z tego nie da się wyjśc. nawet jeśli ktoś stwierdzi, że mu się udało, to założę się, że gdy pojawią się problemy w domu, szkole, z przyjaciółmi- to to zaczyna wracać. Ludzie nie mający problemów z ED reagują inaczej.

Nawet w najgorszych okresach swojej choroby zawsze podkreślałam, że nie jestem gruba, mogłoby być mnie mniej tu i tam. I niech nikt nie wmawia, że gdy jest sie szczuplejszym to wcale nie poprawiają się kontakty towarzyskie, że to zależy od nas a nie ciała bla bla bla. Kiedy było mnie o 10 kg mniej byłam bardziej radosna, chciało mi się 'stroić', zakupy stały się przyjemnością, lubiłam ładnie wyglądać. Z chęcią wychodziłam do ludzi, nie zastanawiałąm się jak się ubrać by zatuszować mankamenty, tylko nosiłam to, co mi się po prostu podobało, bo we wszystkim wyglądałam dobrze! Miałam ochotę chodzić na imprezy, tańczyć bawić się, dobrze się czułam wiedząc, że jestem ładna, podobałam się sobie.

No a kiedy jest się grubym....
Mam ochotę schować się pod kołdrę i stamtąd nie wychodzić. Lustra omijam szerokim łukiem, nie mogę po prostu na siebie patrzeć. Spotkało mnie mega jojo i z rozpaczy i bezsilności chyba wpier*** kolejne tabbliczki czekolady schowane przede mną przez rodzinę A potem odkupuję w tajemnicy, żeby nie najeść się wstydu dla odmiany.
Jak patrze na zdjęcia do szkolnego tablo to az mnie skręca- bo kiedyś wygladąłam fajnie, byłam w formie, a teraz widze jeden wielki okragły placek. Dobijam do 100 w biodrach przy misce AA, świetna dysproporcja. Nawet kiedy wcześniej miałam wielki tyłek to chociaż brzuch pozostawał dość płaski jak u typowej gruszki, teraz jest on jak w 4 miesiącu ciąży.


Wiem, że moje myślenie jest okropne, ale dziewczyny chorujące na anoreksję potrafią nic nie jeść, dlaczego ja nie potrafię już tak jak kiedyś się ograniczać? Mogłam przez 3 miesiące nie jeść nic słodkiego, 5 posiłków dziennie, zdrowych... I mimo tego, że wtedy narzekałąm, że brak mi swobody w jedzeniu, takiej spontaniczności, że nie jadłam tego, na co miałam ochotę tylko to, co było odpowiednie i dietetyczne.... Ja wolałabym wrócić do tamtych czasów, mimo iż szukanie kolejnych diet, przepisów, wymyślanie kolejnej wersji owsianki by nie rzygać ze znudzenia absorbowały mnóstwo czasu. Bo to, jak czuję się teraz jest nieporównywalne.

Mam tak serdecznie dość tego wszystkeigo, a mimo wszystko nie potrafię sobie poradzić. Usilknie wierzę w to, że jak w te wakacje wyjadę do UK, to coś się zmieni, bo przeciez będę u obcej rodziny, nie będę im wyżerać jedzenia... Park jest, więc na jogging będę mogla sobie pozwolić. Pracować będę, więc może nie znajdę czasu by myśleć o jedzeniu.

Rok temu paradowałam w sexi zwiewnych ciuszkach- teraz jak zaglądam do szafy to chce mi się ryczeć- spodnie zatrzymują się w połowie uda a spod bluzek wylewają się zwały tłuszczu.

Ja już tego naprawdę wytrzymuję.
__________________
Zapraszam na mój wątek wymiankowy- książki

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post47604606
Maggie_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-01, 09:57   #1327
88niezapominajka88
Wtajemniczenie
 
Avatar 88niezapominajka88
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 389
GG do 88niezapominajka88
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez Maggie_90 Pokaż wiadomość
Przepraszam, że się tak wtrynię ni z gruszki i nie odpowiem na niczyje posty.
sorry, ale z tego pop**** piekła chyba się nie da wyjść.
Każda z nas, ale to KAŻDA co jakiś czas ma lepsze okresy: gratulujemy, że super, że wszystko jest ok, zaczynamy nowe życie, nie przejmujemy się figurą, sralis mazgalis...
To wraca i nawet kiedy nam się wydaje, że wszystko jest na dobrej drodze, to tak naprawde po jakimś czasie wracamy do punktu wyjścia... ten, kto jest słaby cofa się jeszcze bardziej wstecz.

Przepraszam, jeśli kogoś uraże, ale wydaje mi się, że z tego nie da się wyjśc. nawet jeśli ktoś stwierdzi, że mu się udało, to założę się, że gdy pojawią się problemy w domu, szkole, z przyjaciółmi- to to zaczyna wracać. Ludzie nie mający problemów z ED reagują inaczej.

Nawet w najgorszych okresach swojej choroby zawsze podkreślałam, że nie jestem gruba, mogłoby być mnie mniej tu i tam. I niech nikt nie wmawia, że gdy jest sie szczuplejszym to wcale nie poprawiają się kontakty towarzyskie, że to zależy od nas a nie ciała bla bla bla. Kiedy było mnie o 10 kg mniej byłam bardziej radosna, chciało mi się 'stroić', zakupy stały się przyjemnością, lubiłam ładnie wyglądać. Z chęcią wychodziłam do ludzi, nie zastanawiałąm się jak się ubrać by zatuszować mankamenty, tylko nosiłam to, co mi się po prostu podobało, bo we wszystkim wyglądałam dobrze! Miałam ochotę chodzić na imprezy, tańczyć bawić się, dobrze się czułam wiedząc, że jestem ładna, podobałam się sobie.

No a kiedy jest się grubym....
Mam ochotę schować się pod kołdrę i stamtąd nie wychodzić. Lustra omijam szerokim łukiem, nie mogę po prostu na siebie patrzeć. Spotkało mnie mega jojo i z rozpaczy i bezsilności chyba wpier*** kolejne tabbliczki czekolady schowane przede mną przez rodzinę A potem odkupuję w tajemnicy, żeby nie najeść się wstydu dla odmiany.
Jak patrze na zdjęcia do szkolnego tablo to az mnie skręca- bo kiedyś wygladąłam fajnie, byłam w formie, a teraz widze jeden wielki okragły placek. Dobijam do 100 w biodrach przy misce AA, świetna dysproporcja. Nawet kiedy wcześniej miałam wielki tyłek to chociaż brzuch pozostawał dość płaski jak u typowej gruszki, teraz jest on jak w 4 miesiącu ciąży.


Wiem, że moje myślenie jest okropne, ale dziewczyny chorujące na anoreksję potrafią nic nie jeść, dlaczego ja nie potrafię już tak jak kiedyś się ograniczać? Mogłam przez 3 miesiące nie jeść nic słodkiego, 5 posiłków dziennie, zdrowych... I mimo tego, że wtedy narzekałąm, że brak mi swobody w jedzeniu, takiej spontaniczności, że nie jadłam tego, na co miałam ochotę tylko to, co było odpowiednie i dietetyczne.... Ja wolałabym wrócić do tamtych czasów, mimo iż szukanie kolejnych diet, przepisów, wymyślanie kolejnej wersji owsianki by nie rzygać ze znudzenia absorbowały mnóstwo czasu. Bo to, jak czuję się teraz jest nieporównywalne.

Mam tak serdecznie dość tego wszystkeigo, a mimo wszystko nie potrafię sobie poradzić. Usilknie wierzę w to, że jak w te wakacje wyjadę do UK, to coś się zmieni, bo przeciez będę u obcej rodziny, nie będę im wyżerać jedzenia... Park jest, więc na jogging będę mogla sobie pozwolić. Pracować będę, więc może nie znajdę czasu by myśleć o jedzeniu.

Rok temu paradowałam w sexi zwiewnych ciuszkach- teraz jak zaglądam do szafy to chce mi się ryczeć- spodnie zatrzymują się w połowie uda a spod bluzek wylewają się zwały tłuszczu.

Ja już tego naprawdę wytrzymuję.
Maggie a co z matura i studiami??

dasz rade,spokojnie,ja mam 7 reklamowek ciuchow,w ktore nie wchodze,ale powiedzialam sobie,ze we wrzesniu to wzytsko bedzie na mnie dobre,wiec mysle,ze 8-10 kg przez 4 miesiace to cel realny,wole chudnac powoli,teraz do lipca to bedzie ciezko,bo na uczelni masakra,ale zaczynam biegac od przyszlego tygodnia, z jedzeniem jest lepiej, bo nie jem za duzo,ale tez sie nie glodze, pracuje nad tym, czuje sie podobnie do tego,jak napisalas,ze musze wszystko tuszowac, choc kiedys strojenie sie sprawialo mi przyjemnosc...ale jesli w te wakacje sie tak stroic nie bede, to w nastepne na pewno!!! teraz i tak bede 2 miesace wakacji siedziec w domu, wiec nikt mnie za bardzo nie bedzie ogladal i bede mogla spokojnie zrzucac... pomimo wsyztsko staram sie dostrzec pozytywne strony zycia, choc jest ciezko,aktualnie jestem w nastroju neutralnym,jeszcze pare dni temu plakalam co chwile, glownie z powodu problemow na uczelni...ale tak od problemu do problemu i coraz bardziej sie mozna zdolowac....ale sa na szczescie ludzie, ktorzy mi humor poprawiaja....
__________________
zapuszczam włosy:
jest 48 -> 52 cm -> 54 cm -> 58 cm
będzie 65-70

odchudzam się!
cel I - 64kg (do lutego)
cel II - 62 kg (do kwietnia)
cel III - 60 kg (do lipca)
cel IV - 58 kg (do września)


88niezapominajka88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-01, 11:41   #1328
Maggie_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Maggie_90
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez 88niezapominajka88 Pokaż wiadomość
Maggie a co z matura i studiami??

dasz rade,spokojnie,ja mam 7 reklamowek ciuchow,w ktore nie wchodze,ale powiedzialam sobie,ze we wrzesniu to wzytsko bedzie na mnie dobre,wiec mysle,ze 8-10 kg przez 4 miesiace to cel realny,wole chudnac powoli,teraz do lipca to bedzie ciezko,bo na uczelni masakra,ale zaczynam biegac od przyszlego tygodnia, z jedzeniem jest lepiej, bo nie jem za duzo,ale tez sie nie glodze, pracuje nad tym, czuje sie podobnie do tego,jak napisalas,ze musze wszystko tuszowac, choc kiedys strojenie sie sprawialo mi przyjemnosc...ale jesli w te wakacje sie tak stroic nie bede, to w nastepne na pewno!!! teraz i tak bede 2 miesace wakacji siedziec w domu, wiec nikt mnie za bardzo nie bedzie ogladal i bede mogla spokojnie zrzucac... pomimo wsyztsko staram sie dostrzec pozytywne strony zycia, choc jest ciezko,aktualnie jestem w nastroju neutralnym,jeszcze pare dni temu plakalam co chwile, glownie z powodu problemow na uczelni...ale tak od problemu do problemu i coraz bardziej sie mozna zdolowac....ale sa na szczescie ludzie, ktorzy mi humor poprawiaja....

Co z maturą? No w poniedziałek piszę A studia? Mam nadzieję, że w październiku się spotkamy, musisz mi tylko doradzić, który Dom Starców wybrać xD

Jak patrzę na zdjęcia ze studniówki to mi się płakać chce- był okres, kiedy ważyłam jeszcze mniej, ale wtedy wyglądałam naprawde dobrze i ładnie, podobałam się sobie... A przez trzy miesiące trach i wszystko na co rok pracowałam zaprzepaściłam...

Monika, ja sobie od x czasu obiecuję że schudnę, i teoretycznie cały czas się 'odchudzam', a waga wciąż rośnie ;/ Bo tydzień normalnego dietkowania- przychodzi kryzys i zaczyna się od nowa.
Motywację powinnam mieć, w lipcu pewnie spotkam się z exem i chciałabym mu pokazać się z 'jak najlepszej' strony. Tym bardziej za to co mi zrobił chciałabym, żeby mu gały wypadły.

Mnie się nawet już nie chce flirtowac, bo kiedy samoocena spada to jest ciężko. I ktoś może mówić, że to zalezy tylko ode mnie, od samoakceptacji- tak, ale ja będę w stanie siebie zaakceptować, gdy będę wyglądać tak jak rok temu. Nie jest to nieosiągalne, bo przecież już tak wyglądałam. A nie potrafię do tego wrócić.
Ech, teraz sukcesem moge nazwać to, że już minęło południe a ja się nie obżarłam ;/ Boszz....

Monika, nie łam się, ze studiami na pewno wszystko się wyklaruje Mam nadzieję, ze za jakiś czas sama będę mogła się przekonać, jak to jest I nie patrz na to tak, że nikt Cię nie będzie oglądał, że wtedy mas czas i się uda... Ja mam tak, że jeśli jestem w domu i nikt mnie nie ogląda to nawet mi się nie chce przebrać z piżamy :PP Więc u mnie to przynajmniej nie działą.
__________________
Zapraszam na mój wątek wymiankowy- książki

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post47604606
Maggie_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-01, 12:05   #1329
chaber
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Ja też w tym roku idę na studia,i w poniedziałek pisze maturę... watpie czy pójdzie mi ona tak dobrze,skoro co innego mam na głowie.
Dziś poszłam rano na 2 godzinny spacer i myslałam czy mam dalej brnąc w to bagno czy nie,czy jest sens,czy chcę z tego wyjść... do żadnych wniosków nie doszłam,a mysle już dłuuugo nad tym,ciągle stoje w martwym punkcie. Gdybym mogła,cofneła bym czas... nigdy w to nie wpadła. Boję się,że niedługo będzie za pozno...
chaber jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-01, 13:18   #1330
hogatk@
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 468
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez Maggie_90 Pokaż wiadomość
Przepraszam, że się tak wtrynię ni z gruszki i nie odpowiem na niczyje posty.
sorry, ale z tego pop**** piekła chyba się nie da wyjść.
Każda z nas, ale to KAŻDA co jakiś czas ma lepsze okresy: gratulujemy, że super, że wszystko jest ok, zaczynamy nowe życie, nie przejmujemy się figurą, sralis mazgalis...
To wraca i nawet kiedy nam się wydaje, że wszystko jest na dobrej drodze, to tak naprawde po jakimś czasie wracamy do punktu wyjścia... ten, kto jest słaby cofa się jeszcze bardziej wstecz.

Przepraszam, jeśli kogoś uraże, ale wydaje mi się, że z tego nie da się wyjśc. nawet jeśli ktoś stwierdzi, że mu się udało, to założę się, że gdy pojawią się problemy w domu, szkole, z przyjaciółmi- to to zaczyna wracać. Ludzie nie mający problemów z ED reagują inaczej.

Nawet w najgorszych okresach swojej choroby zawsze podkreślałam, że nie jestem gruba, mogłoby być mnie mniej tu i tam. I niech nikt nie wmawia, że gdy jest sie szczuplejszym to wcale nie poprawiają się kontakty towarzyskie, że to zależy od nas a nie ciała bla bla bla. Kiedy było mnie o 10 kg mniej byłam bardziej radosna, chciało mi się 'stroić', zakupy stały się przyjemnością, lubiłam ładnie wyglądać. Z chęcią wychodziłam do ludzi, nie zastanawiałąm się jak się ubrać by zatuszować mankamenty, tylko nosiłam to, co mi się po prostu podobało, bo we wszystkim wyglądałam dobrze! Miałam ochotę chodzić na imprezy, tańczyć bawić się, dobrze się czułam wiedząc, że jestem ładna, podobałam się sobie.

No a kiedy jest się grubym....
Mam ochotę schować się pod kołdrę i stamtąd nie wychodzić. Lustra omijam szerokim łukiem, nie mogę po prostu na siebie patrzeć. Spotkało mnie mega jojo i z rozpaczy i bezsilności chyba wpier*** kolejne tabbliczki czekolady schowane przede mną przez rodzinę A potem odkupuję w tajemnicy, żeby nie najeść się wstydu dla odmiany.
Jak patrze na zdjęcia do szkolnego tablo to az mnie skręca- bo kiedyś wygladąłam fajnie, byłam w formie, a teraz widze jeden wielki okragły placek. Dobijam do 100 w biodrach przy misce AA, świetna dysproporcja. Nawet kiedy wcześniej miałam wielki tyłek to chociaż brzuch pozostawał dość płaski jak u typowej gruszki, teraz jest on jak w 4 miesiącu ciąży.


Wiem, że moje myślenie jest okropne, ale dziewczyny chorujące na anoreksję potrafią nic nie jeść, dlaczego ja nie potrafię już tak jak kiedyś się ograniczać? Mogłam przez 3 miesiące nie jeść nic słodkiego, 5 posiłków dziennie, zdrowych... I mimo tego, że wtedy narzekałąm, że brak mi swobody w jedzeniu, takiej spontaniczności, że nie jadłam tego, na co miałam ochotę tylko to, co było odpowiednie i dietetyczne.... Ja wolałabym wrócić do tamtych czasów, mimo iż szukanie kolejnych diet, przepisów, wymyślanie kolejnej wersji owsianki by nie rzygać ze znudzenia absorbowały mnóstwo czasu. Bo to, jak czuję się teraz jest nieporównywalne.

Mam tak serdecznie dość tego wszystkeigo, a mimo wszystko nie potrafię sobie poradzić. Usilknie wierzę w to, że jak w te wakacje wyjadę do UK, to coś się zmieni, bo przeciez będę u obcej rodziny, nie będę im wyżerać jedzenia... Park jest, więc na jogging będę mogla sobie pozwolić. Pracować będę, więc może nie znajdę czasu by myśleć o jedzeniu.

Rok temu paradowałam w sexi zwiewnych ciuszkach- teraz jak zaglądam do szafy to chce mi się ryczeć- spodnie zatrzymują się w połowie uda a spod bluzek wylewają się zwały tłuszczu.

Ja już tego naprawdę wytrzymuję.



tak jakbym ja to napisała!
wszystko sie zgadza!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

rok temu byłam laską, każdy chłopak na mnei leciał, byłam znana z tego że chodze w najkrótszych spódniczkach, z najładniejszych nóg, imprezowania..

a teraz?
siedze w domu, żre, przytłam z 15kg i za nic nie umiem sobie z tym poradzić..
i zadaje sobie tylko pytanie dlaczego zawsze musze sie pakować w takie gówno.
kiedyś nei jadłam w ogóle słodyczy i chleba(chyba z 5 lat ) a teraz to moje jedyne posiłki chyba

nie wiem. naprawde nie wiem jak z tego wyjśc.
musze próbować jak zawsze..
z aną wygrałam.
więc teraz okonam kompulsy....

i tylko sie zastanawaim co bedzie następne

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Maggie_90 Pokaż wiadomość

Mnie się nawet już nie chce flirtowac, bo kiedy samoocena spada to jest ciężko. I ktoś może mówić, że to zalezy tylko ode mnie, od samoakceptacji- tak, ale ja będę w stanie siebie zaakceptować, gdy będę wyglądać tak jak rok temu. Nie jest to nieosiągalne, bo przecież już tak wyglądałam. A nie potrafię do tego wrócić.


widze że to nie spotyka tylko mnie
__________________
Lo que no me mata, me fortalece!!


hogatk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-01, 13:48   #1331
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

a leczycie się? niech zgadnę... Nie? albo leczycie się od miesiąca, dwóch... hm? cierpliwości!!

ja mam terapię od października i widzę ogromne zmiany w swojej psychice i w swoim postrzeganiu siebie. Wątpię, by było to chwilowe, bo ponosiłam od tamtego czasu porażki - na początku, fakt, uciekałam w (nie)jedzenie itp, ale teraz, od niedawna, nie reaguje w ten sposób, potrafię wziąć się w garść, nie głodzę się, nie obżeram - reaguję NORMALNIE, jak NORMALNA DZIEWCZYNA, czyli popłaczę sobie chwilę i biorę się w garść.

Maggie:

Cytat:
I ktoś może mówić, że to zalezy tylko ode mnie, od samoakceptacji- tak, ale ja będę w stanie siebie zaakceptować, gdy będę wyglądać tak jak rok temu. Nie jest to nieosiągalne, bo przecież już tak wyglądałam. A nie potrafię do tego wrócić.


ale co to za bzdury oraz generalizowanie, sugerujesz, że zaburzenia odżywiania biorą się tylko z braku akceptacji swojego ciała? nie zgodzę się z tym NIGDY, ja zawsze byłam szczupła, mimo to wpadłam w anoreksję - dlaczego? chciałam być jeszcze szczuplejsza?
wszystko zaczyna się w głowie, może u niektórych najpierw jest "zdrowe odchudzanie", ale jeśli odchudzanie zmienia się w kompulsy/anoreksję/bulimię itp, to znaczy, że z czymś w życiu sobie nie radzimy, coś nam daje to jedzenie/niejedzenie/wymiotowanie i to z tym powinnyśmy próbować sobie radzić, nie tylko z samoakceptacją. Ona (a raczej jej brak) jest częściej konsekwencją zaburzeń, rzadziej jej przyczyną. Fakt, należy siebie akceptować, więcej - kochać, ale nie można skupiać się tylko na akceptacji, jeśli chce się wygrać z ed. nie możecie, Dziewczyny, tak płasko postrzegać zaburzeń jedzenia.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2009-05-01 o 13:50
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-01, 14:28   #1332
Djapira
Zadomowienie
 
Avatar Djapira
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 760
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Maggie, ja przeżywam to samo.. Jestem już zmęczona psychicznie i nie widzę rozwiązania..
__________________
"Jeśli nie odważysz się zrobić kroku, nigdy nie dowiesz się tego, do czego jesteś zdolny. Ufaj po prostu, że w nowej sytuacji dasz radę"!


Djapira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-01, 18:32   #1333
88niezapominajka88
Wtajemniczenie
 
Avatar 88niezapominajka88
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 389
GG do 88niezapominajka88
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez Maggie_90 Pokaż wiadomość
Co z maturą? No w poniedziałek piszę A studia? Mam nadzieję, że w październiku się spotkamy, musisz mi tylko doradzić, który Dom Starców wybrać xD

Jak patrzę na zdjęcia ze studniówki to mi się płakać chce- był okres, kiedy ważyłam jeszcze mniej, ale wtedy wyglądałam naprawde dobrze i ładnie, podobałam się sobie... A przez trzy miesiące trach i wszystko na co rok pracowałam zaprzepaściłam...

Monika, ja sobie od x czasu obiecuję że schudnę, i teoretycznie cały czas się 'odchudzam', a waga wciąż rośnie ;/ Bo tydzień normalnego dietkowania- przychodzi kryzys i zaczyna się od nowa.
Motywację powinnam mieć, w lipcu pewnie spotkam się z exem i chciałabym mu pokazać się z 'jak najlepszej' strony. Tym bardziej za to co mi zrobił chciałabym, żeby mu gały wypadły.

Mnie się nawet już nie chce flirtowac, bo kiedy samoocena spada to jest ciężko. I ktoś może mówić, że to zalezy tylko ode mnie, od samoakceptacji- tak, ale ja będę w stanie siebie zaakceptować, gdy będę wyglądać tak jak rok temu. Nie jest to nieosiągalne, bo przecież już tak wyglądałam. A nie potrafię do tego wrócić.
Ech, teraz sukcesem moge nazwać to, że już minęło południe a ja się nie obżarłam ;/ Boszz....

Monika, nie łam się, ze studiami na pewno wszystko się wyklaruje Mam nadzieję, ze za jakiś czas sama będę mogła się przekonać, jak to jest I nie patrz na to tak, że nikt Cię nie będzie oglądał, że wtedy mas czas i się uda... Ja mam tak, że jeśli jestem w domu i nikt mnie nie ogląda to nawet mi się nie chce przebrać z piżamy :PP Więc u mnie to przynajmniej nie działą.
Maggie ja bede szukac wspollokatorki,wiec mozemy mieszkac razem w pokoju nawet

a to co piszesz o sobie, to dokladnie to samo moglabym napisac o sobie, tez chce wygladac jak rok temu, tez wiem,ze to osiagalne, tez chce mi sie palkac,jak patrze na zdjecial, caly czas staram sie schudnac,a w ciagu tych staran przez 6 miesiecy przytylam 12 kg, a od 4 miesiecy wlasciwie waga stoi w miejscu,niewazne co bym robila...teraz nastawiam sie na zwiekszanie ruchu i stopniowe powolne chudniecie...i tez zaakceptuje siebie dopiero wtedy,kiedy schudne z 10 kg, choc mimo wszystko staram sie juz nie rozpaczac i nie zalamywac,bo inaczej wszystko zawale... a co do wakacji i tego,ze nikt mnie nie bedzie ogladal, to nie chodzi o to,ze sie odetne od ludzi calkiem,tylko po prostu wakacje bede spedzac u taty, w dawnym domu na wsi, na polnocy Polski, z nikim tu juz od dawna nie utrzymuje kontaktu, mam kilka znajomych osob w pobliskim miescie, w ktorym becnie jeszcze jestem, no i to tyle,poza tym caly sierpien prawdopodobnie ebde musiala sie uczyc na poprawke (mam andzieje,ze tylko jedna), bo z chemii organicznej raczej nie mam szans nawet na dopuszczenie do egzaminu w czerwcu...
__________________
zapuszczam włosy:
jest 48 -> 52 cm -> 54 cm -> 58 cm
będzie 65-70

odchudzam się!
cel I - 64kg (do lutego)
cel II - 62 kg (do kwietnia)
cel III - 60 kg (do lipca)
cel IV - 58 kg (do września)


88niezapominajka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-01, 22:26   #1334
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez 88niezapominajka88 Pokaż wiadomość
a to co piszesz o sobie, to dokladnie to samo moglabym napisac o sobie, tez chce wygladac jak rok temu, tez wiem,ze to osiagalne, tez chce mi sie palkac,jak patrze na zdjecial, caly czas staram sie schudnac,a w ciagu tych staran przez 6 miesiecy przytylam 12 kg, a od 4 miesiecy wlasciwie waga stoi w miejscu,niewazne co bym robila...teraz nastawiam sie na zwiekszanie ruchu i stopniowe powolne chudniecie...i tez zaakceptuje siebie dopiero wtedy,kiedy schudne z 10 kg, choc mimo wszystko staram sie juz nie rozpaczac i nie zalamywac,bo inaczej wszystko zawale...
skąd ja to znam...
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 11:39   #1335
EwelkaaS
Wtajemniczenie
 
Avatar EwelkaaS
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 041
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

taa, również chciałabym wyglądac jak rok temu. tzn tylko z twarzy lepiej, bo wtedy to chodząca śmierc..
tak wogóle to staram się już zaczynac powoli redukcje. mam nadzieję, że w lipcu będę mogła wyjśc na basen

wiem, że pcham się w jeszcze większe gówno..
pic nawet nie będę bo redukcja= zero alkocholu.
z reszta jakos dam radee..

__________________


" taka ludzka natura, że możemy mieć dobry przykład,
a i tak potrafimy tylko źle wybrać. "






Edytowane przez EwelkaaS
Czas edycji: 2009-05-02 o 11:40
EwelkaaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 12:38   #1336
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

a w jaki sposób chcesz się odchudzać..?
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 12:51   #1337
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

ten watek przestal mi pomagac.
chce schudnac zdrowo,bez glodowek,bez kompulsów. i uda mi sie to.
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 12:59   #1338
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

tak? i dlatego jesteś na diecie 1000kcal?

dziewczyny, wszystkie jesteście szczupłe, a razem obmyślacie sposoby na to, jak by tu schudnąć. Proszę, byście zaprzestały tej dyskusji, bo to się mija z celem (jakim jest wyzdrowienie), szkodzicie sobie nawzajem. Ponadto żadna z Was nie korzysta z pomocy psychologa, co już, wg mnie jest szczytem hipokryzji. Wątek w takiej postaci nie ma racji bytu, już kiedyś pisałam, że 'babramy się' w chorobie, podtrzymujemy nawzajem w marazmie, ale to co dzieje się teraz jest po prostu STRASZNE.
o odchudzaniu piszcie na WO. O Waszych kompleksach i o tym, że chcecie z talii 67 stracić 10cm też wszędzie tylko nie tu. Teksty, które tak lubicie wyglaszać się totalnie szkodliwe dla rekonwalescentek oraz dla chorych dziewczyn, które odwiedzają wątek, nieświadome tego, co tu zastaną.

myślę, że jeśli wciąż będziecie utwierdzać się w chorobie i w nią brnąć, najlepszym wyjściem stanie się po prostu zamknięcie wątku.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 13:10   #1339
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

nie odchudzam sie na diecie 1000kcaltaki mialam pierwszy odruch,ale pomyslalam nad tym dluzej i nie chce robic tego za pomoca 1000kcal. to po peirwsze. a po drugie ja cos robie w kierunku zeby z tego bagna wyjsc,bo nie pakuje sie w kolejna glodowke tylko chce ratowac i podbudowac swoj metabolizm tylko chce chudnac zdrowo i trwale.
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it


Edytowane przez orzeszek01
Czas edycji: 2009-05-02 o 13:11
orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-02, 13:30   #1340
hogatk@
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 468
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
tak? i dlatego jesteś na diecie 1000kcal?

dziewczyny, wszystkie jesteście szczupłe, a razem obmyślacie sposoby na to, jak by tu schudnąć. Proszę, byście zaprzestały tej dyskusji, bo to się mija z celem (jakim jest wyzdrowienie), szkodzicie sobie nawzajem. Ponadto żadna z Was nie korzysta z pomocy psychologa, co już, wg mnie jest szczytem hipokryzji. Wątek w takiej postaci nie ma racji bytu, już kiedyś pisałam, że 'babramy się' w chorobie, podtrzymujemy nawzajem w marazmie, ale to co dzieje się teraz jest po prostu STRASZNE.
o odchudzaniu piszcie na WO. O Waszych kompleksach i o tym, że chcecie z talii 67 stracić 10cm też wszędzie tylko nie tu. Teksty, które tak lubicie wyglaszać się totalnie szkodliwe dla rekonwalescentek oraz dla chorych dziewczyn, które odwiedzają wątek, nieświadome tego, co tu zastaną.

myślę, że jeśli wciąż będziecie utwierdzać się w chorobie i w nią brnąć, najlepszym wyjściem stanie się po prostu zamknięcie wątku.

nie ja nie jestem szczupła. byłam lecz nie jestem. i nie mam w tali 67. chyba z 80. rozmiar spodni z 42. to mało ?
każdy mi mówi że jestem gruba.

i co mamy tu tylko pisać o tym że nam sie udaje? że wszystko jest słodko, cukierkowo, wychodzimy z tego, zmądrzałyśmy itp.?
niestety życie nie składa sie tylko z dobrych rzeczy, o nich też należy pisać.

a co do psychologa.
byłam u psychiatry. i gówno mi pomógł,było jeszcze gorzej.
co ona mi zrobi? uświadomi jaki był powód tego że tak żre? albo wcześniej że ane miałam? przecież ja to wszystko wiem..
bedzie sie mnie wypytywać ciągle, będe ją kłamać?
dla mnie to mija sie z sensem.
całe życie musiałam sobie sama radzić wiec teraz też tak bedzie.
__________________
Lo que no me mata, me fortalece!!


hogatk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 13:46   #1341
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez hogatk@ Pokaż wiadomość
nie ja nie jestem szczupła. byłam lecz nie jestem. i nie mam w tali 67. chyba z 80. rozmiar spodni z 42. to mało ?



całe życie musiałam sobie sama radzić wiec teraz też tak bedzie.
tu tez sie zgodze, ze Iza generalizujesz.Bo ja tez szczupla nie jestem.
Hogatko, to zdanie "cale zycie musialam sobie radzic sama wiec i teraz tak bedzie".. pasuje do mnie w 100%
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 14:29   #1342
EwelkaaS
Wtajemniczenie
 
Avatar EwelkaaS
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 041
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez orzeszek01 Pokaż wiadomość
a po drugie ja cos robie w kierunku zeby z tego bagna wyjsc,bo nie pakuje sie w kolejna glodowke tylko chce ratowac i podbudowac swoj metabolizm tylko chce chudnac zdrowo i trwale.
tak.
może i mam teraz te złe dni, ale ja dobrze wiem, że głodząc się nic nie zdziałam.. i mam zamiar zdrowo schudnąc, uda mi się to, uda, musi. wiem, że jestem szczupla, ale mam obszerne uda.. a jestem niska i niezbyt apetycznie to wygląda.

nawet dziś koleżanka powiedziała mi, że mam 'duzą d*pe' .. i to nie było miłe..


nie widziałam Hogatki by mówic, czy jest szczupla czy nie, ale Ty Orzeszku.. naprawdę jesteś!
__________________


" taka ludzka natura, że możemy mieć dobry przykład,
a i tak potrafimy tylko źle wybrać. "





EwelkaaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 14:36   #1343
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Hogatko, nie wiem, czy widzisz różnicę w pisaniu, o tym, że nie wszystko jest super, a tym, że przechodzisz na kapuścianą, jesteś gruba, brzydka, będziesz się chwytać każdego sposobu, by schudnąć? nie mówię, że TY tak piszesz, ale pojawiają się takie teksty

co do psychologa, śmieszą mnie teksty typu: całe życie musiałam sobie sama radzić wiec teraz też tak bedzie. jak dla mnie to jest robienie z siebie kompletnej ofiary, która musi cierpieć, nie wiadomo po co. Użalanie się nad sobą, płakanie nad przeszłością - można i tak, ale po co? Żeby za 10 lat obudzić się i nie wiedzieć po co żyć? rób, co chcesz, dla mnie Twoje zachowanie tak infantylne, że szkoda słów, poza tym nie musisz mnie uświadamiać, że życie nie składa się tylko z dobrych chwil. Nie składa się, owszem, wszystko zależy od postawy, którą się wobec tych złych chwil przyjmie.

Zauważ jedno - większość dziewczyn, która się leczy wychodzi na prostą, jest z nimi coraz lepiej. Wnioski? pewnie żadne

i, Hogatko, moja droga, jak masz takie podejście do terapii, trudno, nie mój problem i nie będę walczyć z wiatrakami, Twoje życie, Ty je sobie zniszczysz, powodzenia. radź sobie sama, ale bardzo proszę, jeśli chcesz się nad sobą użalać, to może na 'intymnym' albo na głodne.pl, tam Ci dokładniej wytłumaczą, dlaczego taka postawa jest totalnie głupia. Dobitniej niż ja.

psycholog nie zdradzi Ci tylko przyczyny zaburzeń, ale pomoże ułożyć sobie życie, pomoze rozwiazac problemy w inny sposob niż uciekaniem w żarcie.

wiecie co mnie tutaj wkurza? że wszystkie głaskacie się nawzajem po główce, będzie dborze, będzie dobrze, a może i nie? a na jakiej diecie macie zamiar chudnąć, hmmmm? tak tak, peeeeewnie, ojjj jakie my wszystkie jesteśmy biedne. i jeszcze powtarzanie jak mantry : "mam tak samo", "skąd ja to znam" itp. Super, no to załóżcie może klub na wizażu "jesteśmy chore i bardzo nam z tym wygodnie, mimo, że twierdzimy iż jest inaczej".

nie mówię, że wszystkie prezentujecie soba poistawe destrukcyjna tak dla innych, jak dla siebie, ale wiekszosc niestety tak. Ot, grupka wsparcie w dalszym chorowaniu

SZKODA SŁÓW!
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 14:57   #1344
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
a na jakiej diecie macie zamiar chudnąć, hmmmm?
to moje słowa.. chyba zostały źle odebrane, chodziło mi o to, żeby odradzać wszelkie głupie głodówkowe pomysły jak coś, przepraszam
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 15:02   #1345
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 089
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Skoro wszystkie z Was tak bardzo chcialyby schudnac to powiedzcie mi dlaczego swiat jest taki niesprawiedliwy?????????? !!!! Ja chce przytyc!!! Musze!!! Mam straszne kompleksy, ze jestem za chuda, sporo osob tak uwaza. Nigdy sie nie odchudzalam i jem normalnie. Pije mnostwo coli, jem ogromne ilosci czekolady i Nutelli i czesto jadam obiad w McDonaldzie. Dlaczego w takim razie wy tak narzekacie na te kg a ja nie moge nawet dobrnac do 50?? Tak strasznie bym chciala wazyc chociaz te 50kg
MdM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 15:08   #1346
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość

co do psychologa, śmieszą mnie teksty typu: całe życie musiałam sobie sama radzić wiec teraz też tak bedzie. jak dla mnie to jest robienie z siebie kompletnej ofiary, która musi cierpieć, nie wiadomo po co. Użalanie się nad sobą, płakanie nad przeszłością - można i tak, ale po co? Żeby za 10 lat obudzić się i
? że wszystkie głaskacie się nawzajem po główce, będzie dborze, będzie dobrze, a może i nie? a na jakiej diecie macie zamiar chudnąć, hmmmm? tak tak, peeeeewnie, ojjj jakie my wszystkie jesteśmy biedne. i jeszcze powtarzanie jak mantry : "mam tak samo", "skąd ja to znam" itp. Super, no to załóżcie może klub na wizażu "jesteśmy chore i bardzo nam z tym wygodnie, mimo, że twierdzimy iż jest inaczej".
SZKODA SŁÓW!
włąsnie słów potrzeba duzo Iza, a nie "szkoda słów".
Sory,kto tu sie głaszcze po główce? jak ewelka napisała ze sie głodzi,to co,pogłaskał ją ktos po głowie? kazda napisa,ze to głupie i zle robi.
Poza tym, nie zgodze sie z Tobą
"teksty typu: całe życie musiałam sobie sama radzić wiec teraz też tak bedzie. jak dla mnie to jest robienie z siebie kompletnej ofiary, która musi cierpieć, nie wiadomo po co. Użalanie się nad sobą.."

robie z siebie ofiare bo przyznaje ze musiała sobie radzic sama przez 5lat?watpie.to mnie boli,ze musialam sobie radzic sama.mam o tym zapomniec z dnia na dzien?udawac ze wszytsko jest ok?
moja psycholog nauczyla mnie jednego- mam mowic o swoich emocjach,uczuciach,o tym co czuje,co mi sie podoba,co mi sie nie podoba. nie moge chowac swoich uczuc i emocji do jednego wora pt" jedzenie,odchudzanie". i staram sie tego nie robic.i jest o wiele lepiej.
i powiem Ci ze czasem płakanie nad tym co bylo przynosi ukojenie.Bo zeby zyc dalej MUSISZ uporac sie z przeszłoscią.
przynajmniej ja musiałam/musze.
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 15:52   #1347
hogatk@
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 468
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Hogatko, nie wiem, czy widzisz różnicę w pisaniu, o tym, że nie wszystko jest super, a tym, że przechodzisz na kapuścianą, jesteś gruba, brzydka, będziesz się chwytać każdego sposobu, by schudnąć? nie mówię, że TY tak piszesz, ale pojawiają się takie teksty

co do psychologa, śmieszą mnie teksty typu: całe życie musiałam sobie sama radzić wiec teraz też tak bedzie. jak dla mnie to jest robienie z siebie kompletnej ofiary, która musi cierpieć, nie wiadomo po co. .Użalanie się nad sobą, płakanie nad przeszłością - można i tak, ale po co? Żeby za 10 lat obudzić się i nie wiedzieć po co żyć? rób, co chcesz, dla mnie Twoje zachowanie tak infantylne, że szkoda słów, poza tym nie musisz mnie uświadamiać, że życie nie składa się tylko z dobrych chwil. Nie składa się, owszem, wszystko zależy od postawy, którą się wobec tych złych chwil przyjmie.
nad przeszłością nie płacze, użalać też sie nie użalam. Nie musi mnie nikt po główce głaskać. Nie wiem ogólnie co to ma do tego co będe robić za 10 lat, ale niech Ci będzie
Cel życia zawsze będe miała, jakby tak nie było to już bym dawno nie żyła.
Infantylna być może jestem <lol> mam po prostu abstrakcyjne spojrzenie na świat..
co do złych chwil mam rozumieć, że należy je olać i udawać że wszystko jest dobrze wspaniała recepta na szczęście..

Zauważ jedno - większość dziewczyn, która się leczy wychodzi na prostą, jest z nimi coraz lepiej. Wnioski? pewnie żadne
większośc dziewczyn które sie leczą same też wychodzą na prostą, nie wszystkie dziewczyny które sie leczą specjalistycznie wychodzą na prostą. Wszystko zależy od naszej własnej woli. Wnioski żadne co do Twojego stwierdzenia

i, Hogatko, moja droga,
jak masz takie podejście do terapii, trudno, nie mój problem i nie będę walczyć z wiatrakami, Twoje życie, Ty je sobie zniszczysz, powodzenia. radź sobie sama, ale bardzo proszę, jeśli chcesz się nad sobą użalać, to może na 'intymnym' albo na głodne.pl, tam Ci dokładniej wytłumaczą, dlaczego taka postawa jest totalnie głupia. Dobitniej niż ja. rozumiem że to forum jest tylko dla osób zgadzających sie z Twoją opinią? tak moje życie. niszcze sobie fakt i nikt mi nie musi mówić że moja postwa jest totalnie głupia. Wiem o tym i próbuje z nią walczyć.

psycholog nie zdradzi Ci tylko przyczyny zaburzeń, ale pomoże ułożyć sobie życie, pomoze rozwiazac problemy w inny sposob niż uciekaniem w żarcie.

wiecie co mnie tutaj wkurza? że wszystkie głaskacie się nawzajem po główce, będzie dborze, będzie dobrze, a może i nie? a na jakiej diecie macie zamiar chudnąć, hmmmm? tak tak, peeeeewnie, ojjj jakie my wszystkie jesteśmy biedne. i jeszcze powtarzanie jak mantry : "mam tak samo", "skąd ja to znam" itp. Super, no to załóżcie może klub na wizażu "3.jesteśmy chore i bardzo nam z tym wygodnie, mimo, że twierdzimy iż jest inaczej".napewno bardzo mi wygodnie z ED. straciłam przez to kilka lat życia i teraz znów trace.

nie mówię, że wszystkie prezentujecie soba poistawe destrukcyjna tak dla innych, jak dla siebie, ale wiekszosc niestety tak. Ot, grupka wsparcie w dalszym chorowaniu

SZKODA SŁÓW!
widze że bardzo sie zmieniłaś od "rządzenia" na wizażu kiedyś przynajmniej coś radziłaś, a teraz zachowujesz sie jakbyś zjadła wszystkie rozumy sama przez to przechodziłaś wiec czemu zachowujesz sie jakbyś była lepsza od innych?

tak oczywiście szkoda słów na nas. hm. Ja tam wcale nei marze o tym żebyś mnie pocieszała czy coś w tym stylu
po prostu dziele sie swoimi odczuciami z innymi dziewczynami, bo widze że dużo przechodzi teraz to co ja


__________________
Lo que no me mata, me fortalece!!


hogatk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 15:56   #1348
Maggie_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Maggie_90
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
a leczycie się? niech zgadnę... Nie? albo leczycie się od miesiąca, dwóch... hm? cierpliwości!!

ja mam terapię od października i widzę ogromne zmiany w swojej psychice i w swoim postrzeganiu siebie. Wątpię, by było to chwilowe, bo ponosiłam od tamtego czasu porażki - na początku, fakt, uciekałam w (nie)jedzenie itp, ale teraz, od niedawna, nie reaguje w ten sposób, potrafię wziąć się w garść, nie głodzę się, nie obżeram - reaguję NORMALNIE, jak NORMALNA DZIEWCZYNA, czyli popłaczę sobie chwilę i biorę się w garść.

Maggie:



ale co to za bzdury oraz generalizowanie, sugerujesz, że zaburzenia odżywiania biorą się tylko z braku akceptacji swojego ciała? nie zgodzę się z tym NIGDY, ja zawsze byłam szczupła, mimo to wpadłam w anoreksję - dlaczego? chciałam być jeszcze szczuplejsza?
wszystko zaczyna się w głowie, może u niektórych najpierw jest "zdrowe odchudzanie", ale jeśli odchudzanie zmienia się w kompulsy/anoreksję/bulimię itp, to znaczy, że z czymś w życiu sobie nie radzimy, coś nam daje to jedzenie/niejedzenie/wymiotowanie i to z tym powinnyśmy próbować sobie radzić, nie tylko z samoakceptacją. Ona (a raczej jej brak) jest częściej konsekwencją zaburzeń, rzadziej jej przyczyną. Fakt, należy siebie akceptować, więcej - kochać, ale nie można skupiać się tylko na akceptacji, jeśli chce się wygrać z ed. nie możecie, Dziewczyny, tak płasko postrzegać zaburzeń jedzenia.
Może Cię zaskoczę Iza, ale byłam i u psychologa i psychiatry, wprawdzie na dwóch wizytach tylko, ale to mnie wpędziło w jeszcze większą chorobę i moja noga tam nigdy więcej nie postanie.

Pani psycholog: no, to ile wazymy? Podaję jej wagę, ona porównuje wg jakiejś tabelki z moim wzrostem: no, niedowagi tutaj nie mamy, bardziej w drugą stronę....

Po robieniu wywiadu i tego, że przyznałam się do brania przeczyszczaczy, co było dla mnie cholernie trudne i pytanie ile? Odpowiedziałam, że zazwyczaj 3 jednorazowo (w sensie że tabletki), ona tylko acha, no i pisze mi w karcie, że 3 OPAKOWANIA jednorazowo. A po tym jak ją poprawiłam wszystko wykreśliła, bo problemów z przeczyszczaniem to ja nie mam.

Pytanie kolejne: wymiotujesz?
Ja: nie, ale kilka razy po kompulsie usilnie próbowałam.,No to ona, że jeśli nie doszło do skutku, to nie ma to nic wspólnego z bulimią. Nie jestem specjalistą, ale dla mnie chyba sama chęć, zamiar zrobienia tego się liczy, bo to siedzi w GŁOWIE.

A na koniec: uśmiechnij się, życie jest piękne, masz mamę tatę. Że problem to bym miałą, gdybym wyglądała jak dziewczyna przede mną (około 45 kg przy moim wzroście.

A psychiatra? Odniosłam wrażenie, że była tak zagubiona, normalnie jakby się bała że do niej przyszłam i coś od niej moge chcieć. Dostałam antydepresanty i heja.

Aaa, no i to hasło z wielkim bananem: zapraszam za dwa tygodnie. A był to ośrodek zajmujący się leczeniem zaburzeń odżywiania. Tylko u mnie właściwie stwierdzono, że nie mam ani anoreksji ani bulimii, to nie mam problemu. I tyle.



Cytat:
Napisane przez 88niezapominajka88 Pokaż wiadomość
Maggie ja bede szukac wspollokatorki,wiec mozemy mieszkac razem w pokoju nawet

a to co piszesz o sobie, to dokladnie to samo moglabym napisac o sobie, tez chce wygladac jak rok temu, tez wiem,ze to osiagalne, tez chce mi sie palkac,jak patrze na zdjecial, caly czas staram sie schudnac,a w ciagu tych staran przez 6 miesiecy przytylam 12 kg, a od 4 miesiecy wlasciwie waga stoi w miejscu,niewazne co bym robila...teraz nastawiam sie na zwiekszanie ruchu i stopniowe powolne chudniecie...i tez zaakceptuje siebie dopiero wtedy,kiedy schudne z 10 kg, choc mimo wszystko staram sie juz nie rozpaczac i nie zalamywac,bo inaczej wszystko zawale... a co do wakacji i tego,ze nikt mnie nie bedzie ogladal, to nie chodzi o to,ze sie odetne od ludzi calkiem,tylko po prostu wakacje bede spedzac u taty, w dawnym domu na wsi, na polnocy Polski, z nikim tu juz od dawna nie utrzymuje kontaktu, mam kilka znajomych osob w pobliskim miescie, w ktorym becnie jeszcze jestem, no i to tyle,poza tym caly sierpien prawdopodobnie ebde musiala sie uczyc na poprawke (mam andzieje,ze tylko jedna), bo z chemii organicznej raczej nie mam szans nawet na dopuszczenie do egzaminu w czerwcu...
Jak tylko się dostanę to się zgłoszę

A Ty jak na wieś jedziesz to lepiej odnów kontakty, to zawsze się przydaje Cokolwiek robimy w towarzystwie jest zawsze sympatyczniej
Może i Cię to nie pocieszy, ale rozumiem jeśli chodzi o organa, bo to jest to, co spędza mi sen z powiek przed maturą, jak się wykładam to tylko z organicznej. Chociaż pewnie nie ma co porównywać materiału ze studiów do maturki W każdym bądź razie trzymam mocno kciuki


Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
tak? i dlatego jesteś na diecie 1000kcal?

dziewczyny, wszystkie jesteście szczupłe, a razem obmyślacie sposoby na to, jak by tu schudnąć. Proszę, byście zaprzestały tej dyskusji, bo to się mija z celem (jakim jest wyzdrowienie), szkodzicie sobie nawzajem. Ponadto żadna z Was nie korzysta z pomocy psychologa, co już, wg mnie jest szczytem hipokryzji. Wątek w takiej postaci nie ma racji bytu, już kiedyś pisałam, że 'babramy się' w chorobie, podtrzymujemy nawzajem w marazmie, ale to co dzieje się teraz jest po prostu STRASZNE.
o odchudzaniu piszcie na WO. O Waszych kompleksach i o tym, że chcecie z talii 67 stracić 10cm też wszędzie tylko nie tu. Teksty, które tak lubicie wyglaszać się totalnie szkodliwe dla rekonwalescentek oraz dla chorych dziewczyn, które odwiedzają wątek, nieświadome tego, co tu zastaną.

myślę, że jeśli wciąż będziecie utwierdzać się w chorobie i w nią brnąć, najlepszym wyjściem stanie się po prostu zamknięcie wątku.
Sorry, ale odpowiem jak Hogatka. Dla mnie rozmiar 42 jest rozmiarem dużo za dużym i źle się w nim czuję. Tu się robi kółko wzajemnej adoracji normalnie... I nie chodzi o babranie się w chorobie, wiem, że mam problem z głową, ale nie jest to problem typu: jestem chuda, a chcę jeszcze schudnąć, tylko : przez chorobę, głupie myslenie i kompulsy stałam się gruba, a chcę wrócić do stanu wyjściowego zarówno jeśli chodzi o ciało, jak i duszę.
__________________
Zapraszam na mój wątek wymiankowy- książki

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post47604606
Maggie_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 17:23   #1349
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

zmieniłam się? może dlatego, że wiem, że takie "radzenie" nie przynosi żadnego efektu? aha, i czy nie radzę nic? RADZĘ: przestać obsesyjnie myśleć o odchudzaniu, zacząć żyć, wychodzić do ludzi, możecie się i odchudzać, ale żeby to była część (niewielka) życia, a nie jego centrum. nie radzę nic? a terapia? co innego mogę doradzić?

więc, jak mówiłam, radźcie sobie same. Powodzenia.

Maggie, napiszę na pw.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2009-05-02 o 17:28
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-02, 19:33   #1350
201705250937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 097
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Dziewczyny kochane,


Serce mi się kraje gdzy czytam to co myślicie o sobie, jak patrzycie na swoje ciało i postrzegacie innych. Zwróćcie uwagę, że gdybyście zlikwidowały przyczynę choroby, to jedzenie, które przestałoby Wami rządzić nie rządziłoby tez w tę drugą stronę - objadania się. Źli lekarze- ok, na takich też trafiam i co mogę zrobić? Poddać się. Wszędzie sa idioci, głupi chirurdzy, źli ginekolodzy. I nikt chory na raka macicy nie zrezygnuje z leczenia bo trafiła na złego lekarze, a Wy chyba tak troszkę robicie. Mi też daleko do wyjśxcia, chyba Iza najdalej z Nas zaszłaś i z tąd może takak różnica w poglądach. Zgadzam się ze wszystkim co piszesz, tylko ja sama nie wiem czy nie wpadłabym w panikę nosząc rozmiar xl, gdy wczęsniej nosiło się xxs. Ale tego stanu nie poprawi sie dietą - właśnie na tym polega choroba
201705250937 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:37.