Pierwsze śluby już za nami, wszystkie chcemy być żonami- peemki 2016 cz.51!

[pannamima]

za załatwienie założonych na dzisiaj spraw.
Ja juz w Warszawie na spotkaniu ze swiadkową. I pierwszy raz w życiu wsiadlam do samochodu obcego człowieka na stopa. Wszystko w porządku i jestem już na miejscu, ale chyba głupia jestem trochę albo nieodpowiedzialna. Mój Tż jak się dowiedział to się wkurzył na mnie. Nie wiem co o tym myśleć. Kiedyś ludzie mieli chyba więcej zaufania do siebie a teraz w sumie nie wiadomo czy się nie wsiada do samochodu gwalciciela czy innego psychopaty.
Jakie macie zdanie?

[marta901]

Napisane przez grejpfrutowa01

dzień dobry!

35 km to żadna odległość
szczerze, to mam wrażenie że goście z roku na rok, są coraz bardziej roszczeniowi, noclegi, transport,...ciekawe co za jakiś czas wymyślą..

No dosłownie, ja się przekonałam o tym na własnej skórze podczas wesela, mój tata nic sobie nie wypił, bo najbliższe kuzynostwo zażyczyło sobie odwiezienia ICH samochodem, pukałam się w czoło a tata się zgodził

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez pannamima

za załatwienie założonych na dzisiaj spraw.
Ja juz w Warszawie na spotkaniu ze swiadkową. I pierwszy raz w życiu wsiadlam do samochodu obcego człowieka na stopa. Wszystko w porządku i jestem już na miejscu, ale chyba głupia jestem trochę albo nieodpowiedzialna. Mój Tż jak się dowiedział to się wkurzył na mnie. Nie wiem co o tym myśleć. Kiedyś ludzie mieli chyba więcej zaufania do siebie a teraz w sumie nie wiadomo czy się nie wsiada do samochodu gwalciciela czy innego psychopaty.
Jakie macie zdanie?

Mogłaś jechać BlablaCarem hehe
A tak poważnie, to mam wrażenie, że przesadna ostrożność i tak nic nie daje - mnie chciano zwinąć na handel narządami praktycznie spod domu, gdzie zawsze było super bezpiecznie, tylko cudem uniknęłam tragedii (nie czekałam na żadnego kierowcę, po prostu się znalazłam w tym miejscu i tylko na tym polegała moja wina). Po prostu co się ma stać, to się stanie, taka prawda... także TŻ ma rację, ale nie do końca.

[Devileek]

Napisane przez grejpfrutowa01

35 km to żadna odległość
szczerze, to mam wrażenie że goście z roku na rok, są coraz bardziej roszczeniowi, noclegi, transport,...ciekawe co za jakiś czas wymyślą..

Ja także się zgadzam. Roszczeniowi to mało powiedziane ludzie zaczynają być tacy bezczelni ze aż się wierzyć nie chce ... nie wiem skąd to się bierze ... u mnie przez te ciasto to chyba osiwieje wczoraj próbowałam ze świadkowa ogarnąć ten temat i nie byłyśmy w stanie...

U mnie robi się tydzień przed weselem trzaskanie butelek gdzie dodatkowo jest jedzenie, ciasto, alkohol przychodzą często goście którzy nie idą na wesele. Wiec tu juz trzeba przygotować ciasto, następnie przed weselem to samo żeby dać komuś w podziękowaniu za życzenia jak przyjdzie z kartka. Na weselu znów jakby się chciało dać na sam koniec a na samym weselu trzeba mieć. Około. 60 paczek ( około 700 zl) jeśli jednak dam się na to namówić to na pewno nie zrobię juz słoiczków dla gości bo.to będzie za dużo. Moja mama jest bardzo przeciwna jeśli chodzi o sloiczki z tłumaczeniem ze wszyscy są przyzwyczajeni do ciasta ... a we mnie się. Gotuje i z chęcią zrobiła b wszystkim na złość i koniec będzie po mojemu ale z drugiej strony, zdaje sobie z tego sprawę ze tak jest a często goście nie biorą tych podarunkow które się daje przy stole ...

[tetrikk]

Napisane przez pannamima

za załatwienie założonych na dzisiaj spraw.
Ja juz w Warszawie na spotkaniu ze swiadkową. I pierwszy raz w życiu wsiadlam do samochodu obcego człowieka na stopa. Wszystko w porządku i jestem już na miejscu, ale chyba głupia jestem trochę albo nieodpowiedzialna. Mój Tż jak się dowiedział to się wkurzył na mnie. Nie wiem co o tym myśleć. Kiedyś ludzie mieli chyba więcej zaufania do siebie a teraz w sumie nie wiadomo czy się nie wsiada do samochodu gwalciciela czy innego psychopaty.
Jakie macie zdanie?

Ja jak miałam 17 lat to z koleżanką pracowałyśmy w mieście oddalonym o 20km. To nie dużo, ale niestety nie miałyśmy pasującego autobusu przez co miesiąc jeździłyśmy na stopa. Plusem było to, że byłyśmy we 2, sama bym chyba nie wsiadła.
Po czasie stwierdzam, że jednak to było trochę głupie. Raz jechałyśmy z takim dziwnym kolesiem, że się bałyśmy, że się nie zatrzyma tam gdzie trzeba

I tak jak mogłabym wziąć udział w takim zorganizowanym wypadzie autostopowym z plecakiem, ze znajomymi i tabliczką, tak stanąć przy drodze już bym nie chciała. Za dużo zboczeńców, psycholi. I tak, wiadomo, że ktoś może Ci zrobić krzywdę w innym momencie, ale po co kusić los i się narażać? Pamiętaj Pannamima, że jesteś piękną kobietą, a to w takiej sytuacji może być niebezpieczne. Podsumowując, rozumiem, że Twój TŻ się zdenerwował

[Devileek]

Ja jechałam kiedyś z koleżanką na stopa ze szkoły zatrzymał się facet w bardzo dobrym samochodzie, przez chwilę miałam obawy ale wsiadłysmy. W czasie drogi wszystko w porządku pod koniec drogi facet się pyta czy nie chcemy zarobić 300 zł, w tym momencie zlapalam koleżankę za rękę a ona zapytała się w jaki sposób no i facet wyleciał z proporcja zrobienia mu dosłownie loda ... w tym momencie pojawił się na mojej głowie chyba pierwszy siwy włos z nerwów ... koleżanka zaraz powiedziała ze nie i ze chcemy jiz wysiąść byłyśmy na miejscu facet się dopytal jeszcze czy na pewno i nas wysadził od tamtej pory nigdy więcej :p

[DontSaySorry]

Ja raz wsiadlam z kolesiem, ktorego znalam z widzenia, strasznie chcial mnie podwiezc do domu spod sklepu. Niestety nie skreci tam gdzie chcialam, jechal prostu do swojego domu smiechem, zartem (z dusza na ramieniu) wyprosilam,zeby zawrocil i mnie odwiozl. Nigdy wiecej takich przygód...

Tż wrócił z kawalerskiego. Masakra, jakie zwloki xD
Ale podobno fajnie sie bawili chlopaki mieli wynajety wyciag taki nad woda, aa tżtowi w zwiazku z kontuzją zasponsorowali przejażdżkę skuterem wodnym potem sie skuli na maksa

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

A i bym zapomniala wspomniec, ze mama mnie atakuje,zeby przed domem wodzirej przyjechał i cos spiewal, zeby nie bylo cicho, bo nie wypada i koniecznie musi ktos cos grac przed domem!
Boze, zwariujeeeeeee

[tetrikk]

Napisane przez DontSaySorry

Ja raz wsiadlam z kolesiem, ktorego znalam z widzenia, strasznie chcial mnie podwiezc do domu spod sklepu. Niestety nie skreci tam gdzie chcialam, jechal prostu do swojego domu smiechem, zartem (z dusza na ramieniu) wyprosilam,zeby zawrocil i mnie odwiozl. Nigdy wiecej takich przygód...

Tż wrócił z kawalerskiego. Masakra, jakie zwloki xD
Ale podobno fajnie sie bawili chlopaki mieli wynajety wyciag taki nad woda, aa tżtowi w zwiazku z kontuzją zasponsorowali przejażdżkę skuterem wodnym potem sie skuli na maksa

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

A i bym zapomniala wspomniec, ze mama mnie atakuje,zeby przed domem wodzirej przyjechał i cos spiewal, zeby nie bylo cicho, bo nie wypada i koniecznie musi ktos cos grac przed domem!
Boze, zwariujeeeeeee

Mój TŻ jeszcze się nie odezwał po kawalerskim Znając życie to jeszcze nie wstał. I tak jak Twój też wczoraj pływali skuterami wodnymi Mam nadzieję, że potem grzecznie było

[iixi]

Co do stopa to ja mam mieszane uczucia - może być i dobrze i źle. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi Jakbym była sama to na pewno bym nie wsiadła. A mój kuzyn jeździ po całym świecie stopem i żyje Choć kilka przygód już miał

Wstawiłam do klubu zdjęcia z przymiarki

[tetrikk]

Właśnie dostałam SMSa od TŻ "Żyjemy, ale ledwo"

[LadyI]

Napisane przez DontSaySorry

Ja raz wsiadlam z kolesiem, ktorego znalam z widzenia, strasznie chcial mnie podwiezc do domu spod sklepu. Niestety nie skreci tam gdzie chcialam, jechal prostu do swojego domu smiechem, zartem (z dusza na ramieniu) wyprosilam,zeby zawrocil i mnie odwiozl. Nigdy wiecej takich przygód...

Tż wrócił z kawalerskiego. Masakra, jakie zwloki xD
Ale podobno fajnie sie bawili chlopaki mieli wynajety wyciag taki nad woda, aa tżtowi w zwiazku z kontuzją zasponsorowali przejażdżkę skuterem wodnym potem sie skuli na maksa

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

A i bym zapomniala wspomniec, ze mama mnie atakuje,zeby przed domem wodzirej przyjechał i cos spiewal, zeby nie bylo cicho, bo nie wypada i koniecznie musi ktos cos grac przed domem!
Boze, zwariujeeeeeee

jakbym swoją słyszała...


My zaraz do psiej szkoły, a później rozdać dwa zaproszenia

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Powiedzcie czy te piosenki nadają się na pierwszy taniec?

https://youtu.be/kIVHAhbKdcg


https://youtu.be/2ebfSItB0oM

[iixi]

Napisane przez DontSaySorry

A i bym zapomniala wspomniec, ze mama mnie atakuje,zeby przed domem wodzirej przyjechał i cos spiewal, zeby nie bylo cicho, bo nie wypada i koniecznie musi ktos cos grac przed domem!
Boze, zwariujeeeeeee

współczuje.. dobrze, że moja podziela moją wizję opuszczenia mieszkania w ciszy i uniknięcia zbędnego szumu tak samo klatki stroić nie będziemy, domu Tż też nie generalnie chcemy uniknąć całego szumu, sąsiadów, bram itp

[miziakizia]

Ja dziś mam pierwszy dzień wolny od nie wiem kiedy .
Szukam innej pracy ale widzę, że ciężko z ogłoszeniami...

[LadyI]

Napisane przez iixi

współczuje.. dobrze, że moja podziela moją wizję opuszczenia mieszkania w ciszy i uniknięcia zbędnego szumu tak samo klatki stroić nie będziemy, domu Tż też nie generalnie chcemy uniknąć całego szumu, sąsiadów, bram itp

też chcę to załatwić w ciszy i spokoju wystarczający stres to będzie dla mnie

[DontSaySorry]

No ja nie wiem jak moja mama sobie to wyobraza, ze dj przyniesie konsole i bedzie muzyke puszczal?

[iixi]

Napisane przez DontSaySorry

No ja nie wiem jak moja mama sobie to wyobraza, ze dj przyniesie konsole i bedzie muzyke puszczal?

z telefonu będzie puszczał

[ann2016]

Napisane przez pannamima

Ja juz w Warszawie na spotkaniu ze swiadkową. I pierwszy raz w życiu wsiadlam do samochodu obcego człowieka na stopa. Wszystko w porządku i jestem już na miejscu, ale chyba głupia jestem trochę albo nieodpowiedzialna. Mój Tż jak się dowiedział to się wkurzył na mnie. Nie wiem co o tym myśleć. Kiedyś ludzie mieli chyba więcej zaufania do siebie a teraz w sumie nie wiadomo czy się nie wsiada do samochodu gwalciciela czy innego psychopaty.
Jakie macie zdanie?

Mój tż też na pewno by się wkurzył ale ja bym raczej a nawet na pewno nie wsiadła


Witam się przy kawie
Paskudna u nas dziś pogoda :/

[Petit_Papillon]

Devilek jaki gość

U nas piekna pogoda, mielismy isc na rower, ale mam jakiegos lenia

[smerfetk_a]

Napisane przez DontSaySorry

No ja nie wiem jak moja mama sobie to wyobraza, ze dj przyniesie konsole i bedzie muzyke puszczal?

boombox

[magda1706]

Hej zdałam egzamin na 4

Napisane przez PaLLitQa

piękne a dajecie jeszcze gościom ciasta albo wódkę na odchodne?

Nie nic nie dajemy oprócz tego

Ja na stopa raz pojechałam sama. Ale gość był świetny a tak to jeździłam z kimś, najczęściej z chłopakami. Ale moja koleżanka jechała z koleżanką i dwóch ich wywiozlo do lasu. 6 h siedzieli i się targowali. Dobrze ze jeden z typów był wydygany i namówił tamtego żeby odpuścili

[Sophie24]

Napisane przez pannamima

za załatwienie założonych na dzisiaj spraw.
Ja juz w Warszawie na spotkaniu ze swiadkową. I pierwszy raz w życiu wsiadlam do samochodu obcego człowieka na stopa. Wszystko w porządku i jestem już na miejscu, ale chyba głupia jestem trochę albo nieodpowiedzialna. Mój Tż jak się dowiedział to się wkurzył na mnie. Nie wiem co o tym myśleć. Kiedyś ludzie mieli chyba więcej zaufania do siebie a teraz w sumie nie wiadomo czy się nie wsiada do samochodu gwalciciela czy innego psychopaty.
Jakie macie zdanie?

Nigdy nie wiadomo co się zdarzy i gdzie ale zawsze chyba lepiej robić wszystko żeby ryzyko zminimalizować.
Co do autostopu to dla mnie działa to w dwie strony - nikogo bym nie zabrała ani bym nie wsiadła. Jakoś bym się nie odważyła.

Napisane przez LadyI

jakbym swoją słyszała...


My zaraz do psiej szkoły, a później rozdać dwa zaproszenia

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Powiedzcie czy te piosenki nadają się na pierwszy taniec?

https://youtu.be/kIVHAhbKdcg


https://youtu.be/2ebfSItB0oM

Ani do jednej ani do drugiej nie wyobrażam sobie zatańczyć, nie moje rytmy. Ale przećwiczcie sobie. U nas wiele piosenek odpadło gdy spróbowaliśmy do nich zatańczyć. Najlepiej weryfikuje właśnie poćwiczenie.


Hej
Zwlekliśmy się późno z łóżka bo po 10:P Policzyliśmy co jeszcze zostało do zapłacenia i co już zapłacone mamy. A teraz odpoczynek Potem idziemy na spacer bo fajna pogoda

[magda1706]

A i co jeszcze do autostopa Dzisiaj zabralysmy faceta z córką śmiałysmy się że zrobimy dobry uczynek to znamy egzamin jechali do szpitala Ja tam zabieram ale jak z kimś jadę a nie jak sama.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

I kupiłam biustonosz do sukni Boże.. Znaleźć coś na te balony moje to tragedia nigdzie nie mają większych niż G nawet intimisimi triumph itd

[ovejita]

Hej
Witam się z kursu Też jest ładna pogoda i chętnie bym skorzystała idąc na spacer, ale niestety jestem uziemiona do 17.30. Potem idziemy z Tż na jakieś lody, a potem do kościoła.

Zaczęłam się rozglądać za sukienką na panieński i dzień po ślubie i nic nie mogę znaleźć - na allegro nic, w sklepach nic

P.S
Sophie, dziękuję za radę ws. maści na dziąsła, kupię

[kotzdzisiu]

16 zł za wysłanie zaprszenia do UK

[Cytrynowa91]

Napisane przez Devileek

u mnie przez te ciasto to chyba osiwieje wczoraj próbowałam ze świadkowa ogarnąć ten temat i nie byłyśmy w stanie...

Jakie ciasto wybrałaś?

Napisane przez LadyI

Powiedzcie czy te piosenki nadają się na pierwszy taniec?

https://youtu.be/kIVHAhbKdcg


https://youtu.be/2ebfSItB0oM

Mnie się mega podobają W końcu coś innego!

Dziewczyny, które wesele ślub macie już za sobą. Powiedzcie ile Was wyniosło to wszystko w sumie? Jaki koszt i na ile osób?
Na czym zaoszczędziłyście/?

[sylwia9d]

Napisane przez kotzdzisiu

16 zł za wysłanie zaprszenia do UK

Też tak płaciłam za wysłanie zaproszenia do Australii.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Ja nigdu nie jechałam autostopem i nigdy pewnie nie pojadę, za bardzo się boje

[Sophie24]

Napisane przez ovejita

Hej
Witam się z kursu Też jest ładna pogoda i chętnie bym skorzystała idąc na spacer, ale niestety jestem uziemiona do 17.30. Potem idziemy z Tż na jakieś lody, a potem do kościoła.

Zaczęłam się rozglądać za sukienką na panieński i dzień po ślubie i nic nie mogę znaleźć - na allegro nic, w sklepach nic

P.S
Sophie, dziękuję za radę ws. maści na dziąsła, kupię

Poleciłam coś? Nie pamiętam:P

[ovejita]

Sophie, koncentrat pasty Ajona

[tetrikk]

Napisane przez DontSaySorry

No ja nie wiem jak moja mama sobie to wyobraza, ze dj przyniesie konsole i bedzie muzyke puszczal?

Wyobraziłam to sobie

[Sophie24]

Napisane przez ovejita

Sophie, koncentrat pasty Ajona

A no tak


Muszę iść do Rossmanna ale jakoś mi się nie chce. Kupię chyba Regenerum na te moje paznokcie bo wyglądają coraz gorzej:/

[delicja123]

Heja jeszcze panny i mężatki Spadłam drugi raz z ambony Jestem po pierwszej przymiarce - jest dobrze Bałam ,że przytyłam bo zimie ale wszystko było ok Pani cieszyła się, że bedzie miała mało poprawek. Zamiast chudnąć to ja stoje z wagą :/ Tak w ogóle to mieliśmy zapowiedzi w 3 parafiach- w tej której jest ślub też . Protokół spisany pozostało czekać na ślub Zaproszenia już prawie rozdane Czekamy do 1 sieprnia na potwierdzenia. Sporo osób już potwierdziło ))