Zapuszczanie włosów cz. VIII

[pseudofeministka]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88207191]Masz cudne włosy, jak z reklamy Czy Twój rocznik, to 86? Jeżeli tak, to zazdroszcze, bo masz włosy jak nastolatka.



Cieniowanie się sprawdza przy grubych włosach, które wyglądają ciężko i brakuje im lekkości - sprawdza sie głównie u takich nacji jak Hinduski, Pakistanki czy u kobiet z Ameryki Południowej (Kolumbijki, Wenezuelki, Meksykanki, etc.). Nam Polkom, które z reguły mają raczej cienkie wlosy, uważam, że nie służy. Wszystko zależy od struktury i grubości włosów.

Pamiętam pare lat temu manie fryzjerów na cieniowanie - cieniowali włosy kazdej kobiecie, bo taki był trend i wiele kobiet wyglądało komicznie z głową a'la grzybek i wiszącymi cienkimi stronkami na końcach.[/QUOTE]

Dokładnie tak - na bardzo grubych i miesistych włosach można cieniować, ale jak Polki mają raczej cienkie włosy no to nie.Tak jak pisałam wcześniej - dla mnie to najgorszy typ cięcia.

Kochana, ja wielokrotnie padałam ofiarą cieniowania włosów. Dlatego przestałam chodzić do fryzjerów. Zawsze miałam gęste, długi i miesiste włosy, które delikatnie się kreciły. Raz fryzjerka wycieniowała mi połowę wlosów, że przez kilka lat dochodziłam z nimi do ładu. W zeszłym roku też poszłam na podcięcie na prosto, a wyszłam z wycieniowanym tyłem i tzw, strzałeczką. Coś strasznego. I znowu bujanie się z włosami, dlatego cały czas miałam długość okołoobojczykową, bo musiałam schodzić z tego cięcia. Dlatego teraz sama sobie podcinam i generalnie już nie chodzę do fryzjerów i włosy dużo lepiej się mają.

[Shiz]

U mnie się zmienia okresowo. Jakiś czas mam na prosto, później zmienia mi sie koncepcja i idę wycieniować. Tak niestety szybciej widać znieszczenia. Jak na prosto, to się nudzą. I tak się zapętla ale koniec z tym, tniemy teraz na prosto i zapuszczam. Od lutego zapuszczam tez grzywkę, wiec do pełni szczęścia jeszcze dłuuuuga droga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beata_wajs_migdal]

Napisane przez Shiz

Cześć. Mogę dołączyć? Przygodę z zapuszczaniem i jakimś bardziej dbaniem o włosy zaczęłam z miesiąc temu. Po ciąży wypadło mi masę włosów, teraz po Jantarze mam milion baby hairów i ciężko je okiełznać
W piątek idę podciąć włosy- mam trochę wycieniowane i ścinam na prosto. Z 12cm poleci na wyrównanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cześć , też mialam kiedyś cieniowane bo myslałam ze nada im to lekkości i je ciut odchudzi (na 1 roku studiów) to potem kilka lat je równałam..nigdy wiecej

Ewewl96 cudne , a może pij pokrzywę?i kup magnez forte_b6 .dzis byla u mnie koleżanka i podrzucila mi Bandi bo na nią nie działa ,za free !a nie moze juz odeslać i jak jej nie kochać:P

Ogólnie muszę Wam sie pochwalić ze moje kudły beda widnieć w Twojcelto jako efekt działania Biotyny 4xtak ... ale tak juz serio lepsze są niż shake od Anwen + praktycznie bezodpadowe opakowanie..

Z tego wszystkiego robię sobie krotki urlop od insta..do 2 listopada.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez pseudofeministka

Kochana, ja wielokrotnie padałam ofiarą cieniowania włosów. Dlatego przestałam chodzić do fryzjerów. Zawsze miałam gęste, długi i miesiste włosy, które delikatnie się kreciły. Raz fryzjerka wycieniowała mi połowę wlosów, że przez kilka lat dochodziłam z nimi do ładu. W zeszłym roku też poszłam na podcięcie na prosto, a wyszłam z wycieniowanym tyłem i tzw, strzałeczką. Coś strasznego. I znowu bujanie się z włosami, dlatego cały czas miałam długość okołoobojczykową, bo musiałam schodzić z tego cięcia. Dlatego teraz sama sobie podcinam i generalnie już nie chodzę do fryzjerów i włosy dużo lepiej się mają.

Też to przeżywałam wiele lat temu . Ci fryzjerzy w ogóle nie mieli koncepcji i wyobraźni, skądś tam wszedł trend na cieniowanie, no to cieniujemy każdej jak leci, w ogóle zapominając o efekcie koncowym, który często był opłakany.

Ja podcinam włosy za rzadko, bo jakoś raz na pół roku. Powinnam częściej. Na szczescie mój fryzjer (mężczyzna) jest bardzo ostrożny jak obcina wlosy i zawsze sie upewnia co do długości jaka może ściąć. To nie ten typ jak większość fryzjerów, że mówisz do łopatek, a ich poniesie w trakcie tak, że kończysz z włosami na wysokości uszu (to są autentyczne historie).

Napisane przez beata_wajs_migdal

Ogólnie muszę Wam sie pochwalić ze moje kudły beda widnieć w Twojcelto jako efekt działania Biotyny 4xtak ... ale tak juz serio lepsze są niż shake od Anwen + praktycznie bezodpadowe opakowanie..

Bardzo ładne, gęste włosy

[7a2075bf2dce9ea818a59ff8ae1114964dbf5013_6466ae254f6c0]

Nie służy mi to l4. Dzisiaj myłam włosy. Drugi raz od poniedziałku po weekendzie wracam do pracy to przynajmniej olejować będę regularnie.
30 lub 31 października idę do fryzjera na podcięcie końcówek

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Też przez to cieniowanie unikałam przez lata fryzjerów - strzał w kolano sobie robią
Tak dumałam kiedyś czy to nie jest gra na czas i wymówka do skasowania na większą kwotę. Bo przy zwyczajnym cięciu na prosto robota jest łatwa i szybka, za to w cenniku wychodzi dwa razy drożej niż przy włosach krótkich, gdzie machania nożyczkami jest już znacznie więcej

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Tak ogólnie to używam od lat emulsji Squamax do ciała, ale ze względu na paskudny zapach nie chciałam tego używać do skóry głowy. Przemogłam się jakoś dwa razy ostatnio i jest szał Jednak bezkonkurencyjnie w porównaniu do Salicylolu czy jakichś łagodniejszych peelingów enzymatycznych.

Tylko faktycznie zapach ciężko mi zmyć szamponem, jeszcze przez kilka dni czuję go później podczas suszenia. Mój TŻ określa ten zapach jako zapach bezdomnego

[Shiz]

No i ciach 20201016_182018.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7a2075bf2dce9ea818a59ff8ae1114964dbf5013_6466ae254f6c0]

Napisane przez Shiz

No i ciach

Jakie piękne po tym ciach!

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Warto czasem ciachnąć dla tej gęstości na końcach

[7a2075bf2dce9ea818a59ff8ae1114964dbf5013_6466ae254f6c0]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88211374]Warto czasem ciachnąć dla tej gęstości na końcach [/QUOTE]

Dokładnie, zgadzam się chociaż liczę na to, że moje zadbane i zdrowe to będą i długie i gęste

[Shiz]

Kurcze i szczerze mówiąc podoba mi się ta długość ale zapuszczam, do krótszych zawsze można wrócić, a jakos mocno długich włosów też nigdy nie miałam, więc też trzeba sprawdzić.
Następnym krokiem jest cassia, ale jeszcze muszę się mentalnie i naukowo przygotować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=7a2075bf2dce9ea818a59ff 8ae1114964dbf5013_6466ae2 54f6c0;88211163]Nie służy mi to l4. Dzisiaj myłam włosy. Drugi raz od poniedziałku po weekendzie wracam do pracy to przynajmniej olejować będę regularnie.
30 lub 31 października idę do fryzjera na podcięcie końcówek [/QUOTE]

To źle? Po samej sobie zauważyłam, że jak zdarzy mi się rzadziej myć włosy i przetłuscić je, to bardzo dobrze to na nie wplywa Nie ma jak nasze naturalne, na wage złota oleje , lepsze od jakiejkolwiek odżywki.

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88211218]Też przez to cieniowanie unikałam przez lata fryzjerów - strzał w kolano sobie robią
Tak dumałam kiedyś czy to nie jest gra na czas i wymówka do skasowania na większą kwotę. Bo przy zwyczajnym cięciu na prosto robota jest łatwa i szybka, za to w cenniku wychodzi dwa razy drożej niż przy włosach krótkich, gdzie machania nożyczkami jest już znacznie więcej [/QUOTE]

To może też jakiś powód tam być, ale generalnie wydaje mi sie, ze trendy idą z zachodu, a tam kobiety mają z reguły grubsze włosy, którym cieniowanie służy. Jakiekolwiek testowanie nowych fryzur przez specjalistów też z reguły odbywa sie na osobach z grubymi włosami. Myśle, że nasi fryzjerzy jeżdzą na lub mają szkolenia, na których uczą się tych zachodnich trendów, z których wiele nie sprawdza się na naszych cienkich i delikatnych włosach.

Taki głupi przykład nawet, ale pamiętam jak fryzjerka u mnie w miejscowości używała włoskich rozjaśniaczy, które pięknie rozjaśniały grube i mocne włosy Włoszek, a Polkom - spalały włosy tak, że odpadały żywcem. Fryzjerzy muszą myśleć, a niewielu to robi.

Wielu brakuje tez zmysłu estetycznego, co mnie nie dziwi biorąc pod uwage, że większość fryzjerów wzięła się w tym zawodzie nie ze szczerej pasji tylko z braku laku. W szczególności fryzjerki, bo doświadczenia z fryzjerami mężczyznami mam bardzo dobre, ale mam wrażenie, że jak facet w to idzie, to za tym z reguły zawsze kryje się pasja i autentyczne zainteresowanie tematem. Natomiast u kobiet - różnie... Mają 15 lat, podstawówka skonczona, nie mają pomysłu na siebie, no to idą w typowo kobiece zawody jak fryzjerstwo.

Dzięki za polecenie Squamax .

Napisane przez Shiz

No i ciach

Ładnie .

[Miroku]

Napisane przez beata_wajs_migdal

Ogólnie muszę Wam sie pochwalić ze moje kudły beda widnieć w Twojcelto jako efekt działania Biotyny 4xtak ... ale tak juz serio lepsze są niż shake od Anwen + praktycznie bezodpadowe opakowanie..

Z tego wszystkiego robię sobie krotki urlop od insta..do 2 listopada.

Mięsistość
Bardzo fajne masz włosy, taaaakieeee grube! Uwielbiam na nie patrzeć


[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88211218]
Tak ogólnie to używam od lat emulsji Squamax do ciała, ale ze względu na paskudny zapach nie chciałam tego używać do skóry głowy. Przemogłam się jakoś dwa razy ostatnio i jest szał Jednak bezkonkurencyjnie w porównaniu do Salicylolu czy jakichś łagodniejszych peelingów enzymatycznych.

Tylko faktycznie zapach ciężko mi zmyć szamponem, jeszcze przez kilka dni czuję go później podczas suszenia. Mój TŻ określa ten zapach jako zapach bezdomnego [/QUOTE]


U mnie szampony i emulsje keratolityczne działają o niebo lepiej niż peelingi. Tymi drugimi nie mogłam dotrzeć do skalpu, zaś szampony przeciwłupieżowe cudownie czyszczą i regulują moją skórę głowy.
Jestem wierna Paradermowi Pirox i Salic, teraz mam wersję Forte z dziegciem. Też dobry, ale ten zapach zabija nawet mój nos(i trzyma przy codziennym myciu 3 dni), a zasadniczo jestem na takowe odporna. Jednak zostanę przy tamtych

Napisane przez Shiz

No i ciach Załącznik 7730132

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piękne

Wyglądają rewelacyjnie po cięciu


Jutro mam na popołudnie do pracy, więc chyba zgarnę brata by zrobił zdjęcia moich Mam już zdjęcie warkocza(naprawdę jestem z niego zadowolona), muszę teraz obfocić rozpuszczone

Napisane przez Shiz

Kurcze i szczerze mówiąc podoba mi się ta długość ale zapuszczam, do krótszych zawsze można wrócić, a jakos mocno długich włosów też nigdy nie miałam, więc też trzeba sprawdzić.
Następnym krokiem jest cassia, ale jeszcze muszę się mentalnie i naukowo przygotować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też zapuszczam z tą myślą
Większość dzieciństwa miałam takie przed ramiona, jedynie na komunię za połowę pleców. W liceum miałam za biust, od tamtej pory nigdy nie miałam już tej długości-zawsze jakoś wolałam mieć krótsze. A teraz bym chciała zobaczyć jak to jest mieć bardzo długie, promotorem tej akcji jest mój facet


Wczoraj siostra mi robiła warkocz dobierany, ledwo dała radę, wszystko uciekało i się ślizgało, myślałam, że im dłuższe tym łatwiej będzie mi tego warkocza zrobić, gdzie tam

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88211517]Myśle, że nasi fryzjerzy jeżdzą na lub mają szkolenia, na których uczą się tych zachodnich trendów, z których wiele nie sprawdza się na naszych cienkich i delikatnych włosach. [/QUOTE]
No może. Ale tak jak wspomniałaś dużo osób idzie po prostu do zawodówki fryzjerskiej z braku lepszego pomysłu a nie z powodu zainteresowań. Nie wiem czy nauczycielki w zawodówce lub osiedlowy fryzjer, do którego trafi się na praktyki, rzeczywiście jeżdżą na szkolenia zagramanicę

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88211517]Dzięki za polecenie Squamax . [/QUOTE]
Dawno już nie miałam tak lekko na głowie, ostatnio taki uczuć jak ścięłam prawie pół metra włosów. Warto spróbować mimo smrodku - ostrzegam, że jest

Napisane przez Miroku

U mnie szampony i emulsje keratolityczne działają o niebo lepiej niż peelingi. Tymi drugimi nie mogłam dotrzeć do skalpu, zaś szampony przeciwłupieżowe cudownie czyszczą i regulują moją skórę głowy.
Jestem wierna Paradermowi Pirox i Salic, teraz mam wersję Forte z dziegciem. Też dobry, ale ten zapach zabija nawet mój nos(i trzyma przy codziennym myciu 3 dni), a zasadniczo jestem na takowe odporna. Jednak zostanę przy tamtych

Peelingi miałam na myśli takie enzymatyczne, lekko kwasowe, nie takie drobinkowe. Na mechaniczne na głowie szkoda mi czasu (~godzina z życia wyjęta ), skóry i włosów, wyrwałabym pewnie sporo.

A ten Salic nie zostawia dziwnego zapaszku? To taki 3% salicylu + ichtiol? Ichtiol chyba jest śmierdziuszkiem?

Moje włosy też się ślizgają w upięciach i dobieranych warkoczach, bez lakieru raczej się ni da. A mam prawie do tyłka, trzeba będzie zaraz ściąć na fundację

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88211728]No może. Ale tak jak wspomniałaś dużo osób idzie po prostu do zawodówki fryzjerskiej z braku lepszego pomysłu a nie z powodu zainteresowań. Nie wiem czy nauczycielki w zawodówce lub osiedlowy fryzjer, do którego trafi się na praktyki, rzeczywiście jeżdżą na szkolenia zagramanicę [/QUOTE]

Nie, że oni jeżdzą zagranicę, tylko biorą udział w szkoleniach w Polsce, a te szkolenia są narzucane z zewnątrz i są organizowane najczęściej przez marki z... zachodu (każdy salon ma podpisane kontrakty - czy to z Goldwell czy to L'Oreal czy to Wella, itp. i dzięki nim mają te szkolenia). Tak jak i szkolą ludzi na zachodzie, tak i u nas... I to jest okay, ale też dobry fryzjer powinien wyczuć czy aby wszystko czego nauczył się może wykorzystać na cienkich i delikatnych włosach klientek, bo taka z naturalnie grubymi włosami sie zdarza raz na jakis czas.

Brakuje indywidualnego podejścia do klienta - to się jednak zmienia na lepsze. Są coraz lepsze salony, coraz więcej ludzi idzie tam do pracy z prawdziwej pasji, coraz więcej informacji online, programów fryzjerskich, filmów na YT - jak ktoś lubi temat i pracuje z pasji, to naprawde samemu można się sporo nauczyć.

Moje czasy nastoletnie to lata ok. roku 2000-2005 pamiętam jak właśnie każdej cieniowali włosy jak jeden mąż albo robili te kopuły na Sylwestra czy studniówki - każda jedna w tym samym kasku wychodziła - zero polotu i oryginalności, zero dopasowania fryzury do kształtu twarzy, wieku czy upodobań klientki.

Pamiętam taką jedną fryzjerke, która zawsze obcinanie włosów kończyła: "robimy zygzaczek na przedziałku?" i nie czekajac na odpowiedz robiła tego zygzaka na głowie.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Ten przedziałek-zygzag to był szał
Ale mi się trzymać nie chciał

[pseudofeministka]

Napisane przez Shiz

No i ciach Załącznik 7730132

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super zazdroszczę Ci tych włosów, podobnie jak Beacie Uwielbiam tę mięsistość. Ja ostatnio też zdecydowałam się na radykalne cięcie, wlosy odzyly, sa geste i miesiste, fakt, ze sporo polecialo, ale kondycja i wyglad wlosow kompletnie mi to rekompensuje.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88211778]Nie, że oni jeżdzą zagranicę, tylko biorą udział w szkoleniach w Polsce, a te szkolenia są narzucane z zewnątrz i są organizowane najczęściej przez marki z... zachodu (każdy salon ma podpisane kontrakty - czy to z Goldwell czy to L'Oreal czy to Wella, itp. i dzięki nim mają te szkolenia). Tak jak i szkolą ludzi na zachodzie, tak i u nas... I to jest okay, ale też dobry fryzjer powinien wyczuć czy aby wszystko czego nauczył się może wykorzystać na cienkich i delikatnych włosach klientek, bo taka z naturalnie grubymi włosami sie zdarza raz na jakis czas.

Brakuje indywidualnego podejścia do klienta - to się jednak zmienia na lepsze. Są coraz lepsze salony, coraz więcej ludzi idzie tam do pracy z prawdziwej pasji, coraz więcej informacji online, programów fryzjerskich, filmów na YT - jak ktoś lubi temat i pracuje z pasji, to naprawde samemu można się sporo nauczyć.

Moje czasy nastoletnie to lata ok. roku 2000-2005 pamiętam jak właśnie każdej cieniowali włosy jak jeden mąż albo robili te kopuły na Sylwestra czy studniówki - każda jedna w tym samym kasku wychodziła - zero polotu i oryginalności, zero dopasowania fryzury do kształtu twarzy, wieku czy upodobań klientki.

Pamiętam taką jedną fryzjerke, która zawsze obcinanie włosów kończyła: "robimy zygzaczek na przedziałku?" i nie czekajac na odpowiedz robiła tego zygzaka na głowie.[/QUOTE]


Zajmujesz się fryzjerstwem ?



Zgadzam się z Tobą. Na wlosach grubych zupelnie inaczej dziala rozjasniacz. Mjoa kuzynka ma grube wlosy i rozjasniacz nie robi jej zadnych szkod. U mnie jedna nieumiejetna sesja z rozjasniaczem i tonowaniem (zamiast toneru, poszla farba) i zabawa w intensywna pielegnacje przez caly rok, ale ja mam wlasnie cienkie wlosy. Chociaż i tak uważam, że na to ile moje wlosy przeszly sejsi z rozjasniaczem zeby pozbyc sie jaskarwej pomaranzy trzymaly sie calkiem niezle, do momentu tej farby zamiast toneru.



U mnie apogeum zdziwienia bylo, jak u tej fryzjerki co mi zrobila te strzaleczke , na jej fotelu siedziala klientka - wlosy rzadkie, piec na krzyz, a ona jej robila pasemka i do tego cieniowala! To jest dopiero podejscie, klient sobie zyczy, klient ma. DLatego mi sie podoba odpowiedzialnosc za klienta - przychodzi dziewczyna z lichymi wlosami i odmawia sie jej wykonania uslugi.



Zresztą niestety... dziewczyny, ktore maja blond, bardzo czesto maja te wlosy mocno przesuszone i sztywne. Jak dziewczyna ma blond i ladne wlosy , zdrowe, geste to jest to bardzo rzadkie zjawisko.





Dziewczyny, zmieniając temat trochę testuję dziś Bianę Agi, czekam aż włosy mi wychną i zdam Wam relacje Ogolnie to maska jest okrutnie tresciwa, rzeczywiscie wystarczy jej niewielka ilosc zeby pokryc dobrze wlosy.
Z nowości chciałabym też przetestować PIna lokadę od Anwen, bo odkad pozbylam sie zniszczen moje wlosy zaczely delikatnie falowac jak dawniej, podoba mi się ten efekt, wiec chcialabym delikatnie podkreslic te fale , nie zalezy mi na nie wiadomo jakim wydobyciu skretu, ale jak juz sie faluja, to uznalam, ze moze warto sie tym zajac.



I takie mam spopstrzeżenia co do kosmetyków Agi Nie wiem po co taka duża pojemność maski, skoro maska jest taaak wydajna, a czas na zuzyce kosmetyku 9 miesiecy . Dla mnie te nazwy kosmetykow Agi sa dziwne i tez chyba ona nie ma do koncu pomyslu na grafiki swoich kosmetykow. A Anwen odnoszę wrażenie, że to wszystko jestspojne - kolor, grafiki , u Agi czesc produktow stylizowana na Yope, mocne grafiki, maski trochę inaczej, jaby to byla zupelnie inna firma. Kompletnie nie skojarzylabym ich z HTC.

[ewel86]

Tak jestem 86
Dziekuje za miłe słowa pokrzywę właśnie mam i zamierzam pić

[myweakness118]

Jak mówicie o pokrzywie to chodzi wam o sok z pokrzywy czy herbatę? Ostatnio kupiłam naturalny sok z pokrzywy i się zastanawiam, to chyba też jest dobre na włosy? Ma bardzo dobrze przyswajalne żelazo i dlatego chciałam pić, ale ciekawi mnie jak to się ma do włosów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez pseudofeministka

Super zazdroszczę Ci tych włosów, podobnie jak Beacie Uwielbiam tę mięsistość. Ja ostatnio też zdecydowałam się na radykalne cięcie, wlosy odzyly, sa geste i miesiste, fakt, ze sporo polecialo, ale kondycja i wyglad wlosow kompletnie mi to rekompensuje.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------




Zajmujesz się fryzjerstwem ?



Zgadzam się z Tobą. Na wlosach grubych zupelnie inaczej dziala rozjasniacz. Mjoa kuzynka ma grube wlosy i rozjasniacz nie robi jej zadnych szkod. U mnie jedna nieumiejetna sesja z rozjasniaczem i tonowaniem (zamiast toneru, poszla farba) i zabawa w intensywna pielegnacje przez caly rok, ale ja mam wlasnie cienkie wlosy. Chociaż i tak uważam, że na to ile moje wlosy przeszly sejsi z rozjasniaczem zeby pozbyc sie jaskarwej pomaranzy trzymaly sie calkiem niezle, do momentu tej farby zamiast toneru.



U mnie apogeum zdziwienia bylo, jak u tej fryzjerki co mi zrobila te strzaleczke , na jej fotelu siedziala klientka - wlosy rzadkie, piec na krzyz, a ona jej robila pasemka i do tego cieniowala! To jest dopiero podejscie, klient sobie zyczy, klient ma. DLatego mi sie podoba odpowiedzialnosc za klienta - przychodzi dziewczyna z lichymi wlosami i odmawia sie jej wykonania uslugi.



Zresztą niestety... dziewczyny, ktore maja blond, bardzo czesto maja te wlosy mocno przesuszone i sztywne. Jak dziewczyna ma blond i ladne wlosy , zdrowe, geste to jest to bardzo rzadkie zjawisko.





Dziewczyny, zmieniając temat trochę testuję dziś Bianę Agi, czekam aż włosy mi wychną i zdam Wam relacje Ogolnie to maska jest okrutnie tresciwa, rzeczywiscie wystarczy jej niewielka ilosc zeby pokryc dobrze wlosy.
Z nowości chciałabym też przetestować PIna lokadę od Anwen, bo odkad pozbylam sie zniszczen moje wlosy zaczely delikatnie falowac jak dawniej, podoba mi się ten efekt, wiec chcialabym delikatnie podkreslic te fale , nie zalezy mi na nie wiadomo jakim wydobyciu skretu, ale jak juz sie faluja, to uznalam, ze moze warto sie tym zajac.



I takie mam spopstrzeżenia co do kosmetyków Agi Nie wiem po co taka duża pojemność maski, skoro maska jest taaak wydajna, a czas na zuzyce kosmetyku 9 miesiecy . Dla mnie te nazwy kosmetykow Agi sa dziwne i tez chyba ona nie ma do koncu pomyslu na grafiki swoich kosmetykow. A Anwen odnoszę wrażenie, że to wszystko jestspojne - kolor, grafiki , u Agi czesc produktow stylizowana na Yope, mocne grafiki, maski trochę inaczej, jaby to byla zupelnie inna firma. Kompletnie nie skojarzylabym ich z HTC.

A mnie troche odrzuca wielkosc i cena tych masek. No niby maja dobre opinie, ale czy u mnie nie beda bublem? Poza tym... no warto testować kosmetyki, a jak bym utknela na te 9 miesiecy z jedna maską, t9 nuda... (nałożyłam sobie ogranieczenie do 3 masek max w domu, żeby nie popłynąć)
No wlasnie nastepne w kolejnosci mam komplet masek Anwen, bo podobno dobre, ładnie wyglądają i mam sentyment do Anwen, bo 10 lat temu intensywnie ją czytałam jak dopiero zaczynała przygodę z kosmetykami.

Napisane przez myweakness118

Jak mówicie o pokrzywie to chodzi wam o sok z pokrzywy czy herbatę? Ostatnio kupiłam naturalny sok z pokrzywy i się zastanawiam, to chyba też jest dobre na włosy? Ma bardzo dobrze przyswajalne żelazo i dlatego chciałam pić, ale ciekawi mnie jak to się ma do włosów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Generalnie o 'herbacie'. Tej w torebkach i czasem w połączeniu ze skrzypem. Baaaardzo lubiłam pić taką skrzypokrzywę. Teraz jestem jeszcze nadal kp, to nie kombinuję z ziołami, ale niech no tylko ssak się odczepi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miroku]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88211728]
A ten Salic nie zostawia dziwnego zapaszku? To taki 3% salicylu + ichtiol? Ichtiol chyba jest śmierdziuszkiem?
[/QUOTE]


Salic i Pirox mają swój charakterystyczny zapach, ale on w ogóle nie zostaje na włosach
Zaś po dziegciowym Forte śmierdzą jakbym myła je smarem garażowym i wytarzała w igliwiu



[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88211778]

Moje czasy nastoletnie to lata ok. roku 2000-2005 pamiętam jak właśnie każdej cieniowali włosy jak jeden mąż albo robili te kopuły na Sylwestra czy studniówki - każda jedna w tym samym kasku wychodziła - zero polotu i oryginalności, zero dopasowania fryzury do kształtu twarzy, wieku czy upodobań klientki.

Pamiętam taką jedną fryzjerke, która zawsze obcinanie włosów kończyła: "robimy zygzaczek na przedziałku?" i nie czekajac na odpowiedz robiła tego zygzaka na głowie.[/QUOTE]


Doskonale pamiętam włosowe mody z tamtych czasów, moja starsza siostra testowała na swoich włosach wszystkie takie trendy
I większość dziewczyn wtedy miała bardzo podobne fryzury, obowiązkowo mocno wystrzępione.

Sama w gimnazjum miałam zrobione stopniowanie włosów, ww. siostra zrobiła mi trzy warstwy Fajnie to wyglądało jak wymodelowało się na szczotce, ale ja nie mam do tego cierpliwości.


Mi bardzo podobają się wycieniowane na takich grubych lekko falowanych włosach, ale ja nie mam tego typu włosów.


Pokażę i swoje

Aparat w telefonie od jakiegoś czasu nie chce współpracować, stąd jakość taka sobie

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez pseudofeministka

Zajmujesz się fryzjerstwem ?

Nie To o czym napisałam, to taka zbieranina informacji i własnych obserwacji przez wiele ostatnich lat.

Rozmawiam z fryzjerami i troche sie tym interesuje, bo dopoki nie trafilam na mojego obecnego, cudownego fryzjera, to do kazdej wizyty w salonach fryzjerskich podchodzilam bardzo emocjonalnie i zestresowana, bo za duzo razy mialam spiep.rzone wlosy, ktore pozniej oplakiwalam tygodniami

Napisane przez pseudofeministka

Zresztą niestety... dziewczyny, ktore maja blond, bardzo czesto maja te wlosy mocno przesuszone i sztywne. Jak dziewczyna ma blond i ladne wlosy , zdrowe, geste to jest to bardzo rzadkie zjawisko.

To prawda Blond żywcem masakruje włosy - wiem, bo niestety rozjaśniałam przez wiele lat. Dość pózno w życiu dotarło do mnie, że wole mieć zdrowe, gęste, niepopalone i niepokruszone włosy w naturalnym kolorze, aniżeli wymarzony kolor na głowie na rzecz tragicznej kondycji włosów. Zresztą, teraz jest trend na naturalność, a nie sztuczne platyny.

Napisane przez Miroku

Mi bardzo podobają się wycieniowane na takich grubych lekko falowanych włosach, ale ja nie mam tego typu włosów.

Mi również Super to wygląda.

Napisane przez Miroku

Pokażę i swoje

Bardzo ładny kolor włosów na pierwszym zdjęciu Podobny do mojego naturalnego.

Odkąd nie rozjaśniam włosów, to przypomniałam sobie jak moje naturalne włosy lubią się przetłuszczać. Z nowości jakie ostatnio kupiłam do włosów, to ta lekko peelingujaca pasta myjąca i taka jakby 'galaretka' na włosy (bardzo dobre na skalp).

https://www.zalando.pl/christophe-ro...4h00a-s11.html

Uzyłam przedwczoraj i faktycznie włosy są nadal świeże, a do tej pory już bym miała łój

[pseudofeministka]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88212311]Nie To o czym napisałam, to taka zbieranina informacji i własnych obserwacji przez wiele ostatnich lat.

Rozmawiam z fryzjerami i troche sie tym interesuje, bo dopoki nie trafilam na mojego obecnego, cudownego fryzjera, to do kazdej wizyty w salonach fryzjerskich podchodzilam bardzo emocjonalnie i zestresowana, bo za duzo razy mialam spiep.rzone wlosy, ktore pozniej oplakiwalam tygodniami



To prawda Blond żywcem masakruje włosy - wiem, bo niestety rozjaśniałam przez wiele lat. Dość pózno w życiu dotarło do mnie, że wole mieć zdrowe, gęste, niepopalone i niepokruszone włosy w naturalnym kolorze, aniżeli wymarzony kolor na głowie na rzecz tragicznej kondycji włosów. Zresztą, teraz jest trend na naturalność, a nie sztuczne platyny.



Mi również Super to wygląda.



Bardzo ładny kolor włosów na pierwszym zdjęciu Podobny do mojego naturalnego.

Odkąd nie rozjaśniam włosów, to przypomniałam sobie jak moje naturalne włosy lubią się przetłuszczać. Z nowości jakie ostatnio kupiłam do włosów, to ta lekko peelingujaca pasta myjąca i taka jakby 'galaretka' na włosy (bardzo dobre na skalp).

https://www.zalando.pl/christophe-ro...4h00a-s11.html

Uzyłam przedwczoraj i faktycznie włosy są nadal świeże, a do tej pory już bym miała łój [/QUOTE]


To ja mam podobnie. Fascynuje mnie fryzjerstwo Też zaczęłam się tym interesować, gdy fryzjerka amtorka zamiast chłodnego blondu, zaserwowała mi jaskrawa pomarańczę. I wtedy zaczełam interesować się jak cięcie wpływa na zachowywanie się moich włosów, sama zaczęłam zaglębiac się w koloryzacje, zeby w koncu uzyskac taki odcien jaki mnie interesuje. Ja niestety nie mam tego szczęscia i nie mam zaufania do frzyjerów. Ta moja fryzjerka do której chodzę raz zrobi mi dobrze, raz nie i nie mam już takiego pełnego zaufania. I też nigdy nie zrobiła mi takiego odcienia jaki chciałam.



Wiesz co z tym blondem to jest różnie. Ja zanim nie poszłam do tej fryzjerki - amatorki dwa lata temu, to też rozjaśniałam końce, miałam tzw. sombre i moje włosy kondycyjnie wyglądały super. Nawet dzieki pielegnacji udalo mi sie obnizyc porowatosc do niskiej. Teraz też mam końce blond , dość spory odrost i też już jest ok, ale włosy wiadomo - nadal krótkie. Chociaż mysle, że teraz uda mi sie je zapuscic.



MI się blond podoba, bo mi naturalny kolor włosów niestety nie pasuje, wyglądam w nim niezdrowo, a blond tak ladnie rozswietla mi cala twarz. Ale jak uda mi sie je ogarnac kondycyjnie, to bede sobie robila te refleksy.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Shiz

A mnie troche odrzuca wielkosc i cena tych masek. No niby maja dobre opinie, ale czy u mnie nie beda bublem? Poza tym... no warto testować kosmetyki, a jak bym utknela na te 9 miesiecy z jedna maską, t9 nuda... (nałożyłam sobie ogranieczenie do 3 masek max w domu, żeby nie popłynąć)
No wlasnie nastepne w kolejnosci mam komplet masek Anwen, bo podobno dobre, ładnie wyglądają i mam sentyment do Anwen, bo 10 lat temu intensywnie ją czytałam jak dopiero zaczynała przygodę z kosmetykami.Generalnie o 'herbacie'. Tej w torebkach i czasem w połączeniu ze skrzypem. Baaaardzo lubiłam pić taką skrzypokrzywę. Teraz jestem jeszcze nadal kp, to nie kombinuję z ziołami, ale niech no tylko ssak się odczepi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie cena nie odrzuca o ile żywię się nadzieją, że kosmetyk sprawdzi się na moich włosach Chociaz 100 zł nie wydałabym na żadną maskę ani odzywke ani tym bardziej szampon :P Bo wiadomo im wyzsza cena tym wieksze rozczarowanie



Mnie zawsze gdzieś tam interesują kosmetyki włosomaniaczek :P Mam dobre doświadczenia z marką Anwen , a tutaj chciałam spróbować, bo raczej tylko one maja swoje kosmetyki. Chociaż mam szampon chelatujący Agi i też szału mi na włosach nie robi. Zresztą widzę, że sporo kosmetyków Agi jest wymienianych na ryneczku.



Ogólnie maska ma potencjał. Bardzo wygładziła mi włosy, są dociązone, ale nie przyklepane, ale się też strączkują i nie są sypkie, więc albo musze nakladac ja mniej lub na krócej. No i chyba też lepiej nie uzywać łagodnych szamponów przed jej stosowaniem. No i na bank będzie wydajna. Podoba mi sie tez , ze jest w 100 % emolientowa, bo zawsze te wszystkie balsamy, maski, odzywki przewaznie maja jakis nawilzacz.



Ja kosmetyki Anwen uwielbiam. Jej maske kako i kielki pszenicy moge uzywc co mycie i nic mi sie z wlosami nie dzieje, tak jakby ta maska byla skrojona na moje wlosy

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez pseudofeministka

MI się blond podoba, bo mi naturalny kolor włosów niestety nie pasuje, wyglądam w nim niezdrowo, a blond tak ladnie rozswietla mi cala twarz. Ale jak uda mi sie je ogarnac kondycyjnie, to bede sobie robila te refleksy.

To ja robie to samo co i Ty - również mam rozjaśnione końce i jak ide do fryzjera, to jedynie je lekko przeciągam, przy czym zostawiam duży odrost . Plus jest taki, ze zamiast biegać na rozjaśnianie do fryzjera raz na 2-3 miesiące, to robie to raz na pół roku, wiec moje wlosy chcac nie chcac bardzo odzyly No i mam bardziej przemyslana pielegnacje - uzywam tego preparatu Olaplex no. 3 - dobrze dziala na te rozjasniane wlosy, przynajmniej moje.

Z wiekiem właśnie odkryłam, że najlepiej jest mi we włosach mieszanych - naturalne z blond refleksami, bo jak to ładnie ujełaś: "blond ładnie rozświetla twarz" .

Aktualnie w ogóle zastanawiam się nad zostawieniem całych ciemnych włosów i jedynie zrobieniem czegoś co nazywa się "front blond" - czyli sam przód lekko rozjaśnić.

W ogóle wkleje fotke koloryzacji, w której jestem zakochana . Dziewczyna ma naturalny kolor włosów identyczny jak ja, więc do osiągnięcia u mnie. Widać też ten "front blond" - blond pasemka od gory po obu stronach twarzy.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

A polecacie w ogóle jeszcze jakieś inne kosmetyki - takie co zrobiły u Was efekt wow? Najbardziej jestem zainteresowana jakimś olejkiem, którym mogłabym olejować wlosy i przy okazji skalp.

Widziałam kosmetyki Khadi - w szczególnosci olejek z Tulsi, ale znowu ma w składzie jakiś minerał, który nie jest dobry dla włosów

Jest też jakiś inny olej 100% z kozieradki, ale nie wiem też czy coś warty.

Jojoba podobno tez jest bardzo dobry, bo ze wszystkich dostepnych olejów ponoc jest najbardziej zblizony do naszych naturalnych olejow, ktore produkuje skalp.

[nikisa]

Ale mi przypomnialyscie
Mam cienkie włosy i każdy fryzjer uważał, że jak je pocieniuje to będą wydawać się grubsze...
A w dzieciństwie wyglądałam jak chłopak, bo mama uważała, że jak co chwile będzie mi podcinać końcówki to będą grubsze....
Ciężkie czasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Kupiłam właśnie ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...ej-jojoba.html

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Napisane przez Miroku

Salic i Pirox mają swój charakterystyczny zapach, ale on w ogóle nie zostaje na włosach
Zaś po dziegciowym Forte śmierdzą jakbym myła je smarem garażowym i wytarzała w igliwiu

Kusisz tym smarem, serio lubię taki zapach
Ale w sumie wystarczy coś podłubać w garażu, efekt pewnie podobny

Napisane przez Miroku

Pokażę i swoje

Aparat w telefonie od jakiegoś czasu nie chce współpracować, stąd jakość taka sobie

Naturalsy? Przy warkoczu fajne refleksy widać

A jak aparat wcześniej działał lepiej, to może przydałoby się porządnie wyczyścić? Proste a działa cuda

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88212311]Rozmawiam z fryzjerami i troche sie tym interesuje, bo dopoki nie trafilam na mojego obecnego, cudownego fryzjera, to do kazdej wizyty w salonach fryzjerskich podchodzilam bardzo emocjonalnie i zestresowana, bo za duzo razy mialam spiep.rzone wlosy, ktore pozniej oplakiwalam tygodniami [/QUOTE]
Też opłakiwałam, musiałam trafić na idealną fryzjerkę. Jeszcze jak się jest alergikiem to są dodatkowe przygody i kolejny mocny powód do unikania fryzjera
Żodyn ci nie uwierzy, że masz jakieś alergie. Żodyn. Prędzej pomyślą sobie, że to kolejna gwiazda od uprawiania składologii i będzie patrzeć czy szampon ma "dobry" skład i łojesu SLES zabierzcie to ode mnie

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88212587]Aktualnie w ogóle zastanawiam się nad zostawieniem całych ciemnych włosów i jedynie zrobieniem czegoś co nazywa się "front blond" - czyli sam przód lekko rozjaśnić. [/QUOTE]
A to mnie się podoba
Tylko tu u tej ze zdjęcia chyba było więcej robione niż sam "front blond"? Nie tyle co u nasady ale końce chyba jaśniejsze?

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88212600]A polecacie w ogóle jeszcze jakieś inne kosmetyki - takie co zrobiły u Was efekt wow? Najbardziej jestem zainteresowana jakimś olejkiem, którym mogłabym olejować wlosy i przy okazji skalp. [/QUOTE]
Jak jestem teraz po trzecim użyciu Squamaxu to ten Squamax , a tak to nie przypominam sobie więcej wow. Może jeszcze glinka myjąca Agafii jako drugie mycie - czasami robiła wow, efekt odbicia, przedłużała świeżość, a czasami bez wow Jak stosowałam częściej to właśnie to wow coś oklapło, z większymi przerwami było lepiej.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88212706]Kupiłam właśnie ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...ej-jojoba.html[/QUOTE]
Też ostatnio przytuliłam jojobę, z Mohani akurat. Tylko ja jeszcze trochę zielona w olejowaniu, powrót po wielu latach przerwy

Ale bardziej podoba mi się efekt tak jednorazowo niż po oleju z pestek winogron czy po oliwie, przed zakupem testowałam to co akurat mam w domu. Czuć po końcach, że jakby chcą mniej do fryzjera niż wcześniej Ale bez cięcia wow chyba nie będzie...

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88212735]A to mnie się podoba
Tylko tu u tej ze zdjęcia chyba było więcej robione niż sam "front blond"? Nie tyle co u nasady ale końce chyba jaśniejsze?[/QUOTE]

Tak, ona ma wiecej niz sam front robiony - tak mi się podoba najbardziej, no ale nie chce katowac tych koncow rozjasniaczami, stad dumam nad samym przodem - jedynie dwa grubsze pasemka po bokach - tylko to też trzeba umiejętnie zrobić, bo inaczej wyjdzie tandetnie - Geri ze Spice Girls, lata 90

W załączeniu moje włosy aktualnie.