2011-05-11, 08:58 | #1381 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
ja też mam podły dziś humor ....ah szkoda gadać
|
2011-05-11, 09:09 | #1382 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Moim zdaniem powinnaś być radykalna i skoro nie chce Ciebie, to także go odtrącić. Oczywiście nikt za Ciebie nie podejmie decyzji, ale ciekawe jak on się wtedy zakocha, kiedy skończą się wspólne wyjścia, seks i inne przyjemności. Czy będzie w stanie "pokochać", żeby to zyskać? Czy pocieszy się inaczej? A może zatęskni...? ---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ---------- Cytat:
Uwierz, wiele dziewcząt tak ma. Spotykanie się z kim popadnie, żeby zapomnieć to tylko poza, która wprowadza jeszcze większy wstręt. Ten okres trzeba po prostu przeczekać, mija tak samo jak ból po rozstaniu. Być może bardzo tęsknisz i idealizujesz czasy, kiedy byliście razem, dlatego nic nie jest w stanie im dorównać. Nie zmuszaj się do spotykania z nikim, nie pozwalaj się dotykać, jeśli nie masz na to ochoty. Czas sam zaleczy ten uraz i pozwoli Ci kochać i pożądać na nowo. I tak właśnie będzie - pokochasz i zapragniesz na nowo. Ale jeszcze nie teraz. Teraz Twoja dusza (a także ciało - bo wiadomo - są nierozłączne) jest bardzo poraniona. Jak dotyka się rany to ona boli. Trzeba jej czasu na zagojenie się, a bliskość znowu będzie przyjemnością.
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"
|
||
2011-05-11, 09:20 | #1383 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Edytowane przez pika87 Czas edycji: 2011-05-11 o 09:23 |
|
2011-05-11, 09:24 | #1384 | ||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Śpiewasz?
Takiej to dobrze... Cytat:
Cytat:
Nie mogę się opędzić od byłego, który chce sobie poruchać i jest niesamowicie miły, kochany i uczuciowy, ale nie chce ze mną być. Nie ma czego zazdrościć.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
2011-05-11, 11:27 | #1385 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
[QUOTE=Malla;26847392]Śpiewasz?
A śpiewam Takiej to dobrze...QUOTE] Dobrze? Właśnie zapieprzałam niemieckimi uliczkami w tym cholernym upale wrzucać kartki do szwabskich skrzynek Dorabiam sobie |
2011-05-11, 11:45 | #1386 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Moze postapilam zle,ale z ciekawosci przejrzalam mu dzis telefon,nie ma zadnego znaku swiadczacego o innej kobiecie.Ale najgorsze bylo to,ze wszystko dokladnie opowiedzial swojej pani kierownik(kobieta w jego wieku).Poczulam sie masakrycznie,ze komus obcemu powiedzial wszystko ze szczegolami o moim stanie,ze nie moze mnie zostawic samej bo obawia sie,ze moge sobie cos zrobic,ze chyba wysle mnie do rodzicow itp. Masakra!!! Nie rozumiem jak mogl opowiedziec tak intymne rzeczy na moj temat komus z pracy.Teraz wyszli sobie razem na przerwe...Jakis czas temu wychodzil na piwo z ludzmi z jego działu.Oczywiscie nawet nie wspomniał zebym z nim poszla,a gdy ona go pytala czemu mnie nie ma powiedzial,ze to ja nie chcialam przyjsc bo to wyjscie,ktore ona zorganizowała itpDam sobie reke uciac,ze kazdy juz wie.Staram sie grac twarda,ale jedno spojrzenie na mnie i widac jaka jestem wymeczona.Ten idiota w pracy udaje,ze mnie nie zna Edytowane przez blueania Czas edycji: 2011-05-11 o 11:57 |
|
2011-05-11, 12:29 | #1387 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Ale minie trochę czasu, Twoje uczucia "uspokoją się", zobaczysz całą sytuację z innej perspektywy i wtedy może [choć nie musi] się okazać, że wcale z otwartymi ramionami Go już nie przyjmiesz Cytat:
ja dostałam w sms'ie jeszcze tekst w stylu "lubię Cię i szanuję..", a jakby tak NAPRAWDĘ mnie szanował to by powiedział mi to w cztery oczy, bo zasłużyłam na to po takim czasie i miałam prawo do wyjaśnień.. no, ale wyszło, jak wyszło.. żal mam jeszcze o kilka innych rzeczy, dlatego choć minęło jakieś 3 tygodnie od rozstania - to póki co wiem, że POWROTÓW nie będzie.. nie potrzebuję gówniarza, tylko dorosłego mężczyzny.. [czy tacy w ogóle istnieją?] * * * * * * a u mnie dziś pracowity dzień się zapowiada.. mam jakiegoś "powera" do działania miłego dnia wszystkim uśmiechuuśmiechu uśmiechu
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
||
2011-05-11, 12:35 | #1388 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
niquolle - nie wiem, czy istnieją dorośli mężczyźni, czasem mi się wydaje, że ślub jest rodzajem adopcji
Też mam dziś powera, mam randkę A były mi słodził rano w smskach, ale co z tego, skoro nie chce ze mną być.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2011-05-11, 13:06 | #1389 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Żory
Wiadomości: 72
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Zgadzam się z Tobą. Choć nie wiem czy by było tak jak dawniej.
|
2011-05-11, 13:08 | #1390 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
może masz rację ja sama mam delikatnego stracha przed ślubem, małżeństwem.. [taka jakaś dziwna ze mnie baba!] raz po oświadczynach zwiałam choć mam przykład moich rodziców, że istnieją udane małżeństwa, ale ja mam jakieś takie dziwne obawy.. co nie znaczy, że bym kiedyś tam nie chciała.. jasne po prostu boję się, że stanę się taką "żoneczką" i wraz z założęniem GPS'u na palec dostanę pakiet obowiązków pt. "Prawdziwa, dobra żona powinna..." wrrr... a co do Twojego Zakalca - jak na mój gust są trzy opcje : 1. sex sex sex nie trzeba wyjaśniać 2. może chce wrócić, ale wiesz, że nie przyzna się od razu.. to by znaczyło, że przyznaje się do błędu, a to do facetów nie jest podobne.. 3. On nie wie, co chce, Ty nie wiesz, co chcesz... nikt nic nie wiem.. haj-lajf
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
|
2011-05-11, 13:09 | #1391 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
|
|
2011-05-11, 13:24 | #1392 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 155
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Czesc dziewczynki Widzę ,że znowu tu trochę nowych osób dołączyło
Przyszlam tylko w skrócie powiedzieć co u mnie. Ex mial poważny wypadek ale nic mu się nie stało , znalazł sobie nową dziewczynę a ja jutro się dowiem co zmoją praca w Holandii A tak to u mnie nic ciekawego się nie dzieje. Dalej sama
__________________
|
2011-05-11, 13:35 | #1393 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
blueania, ale masz pokręconą sytuację... nie dziwię się, że jesteś tym wszystkim zmęczona. I w ogóle jak on miał jeszcze czelność chcieć się z Tobą kochać skoro powiedział że Cię nie kocha i nie chce z Tobą być. To mnie najbardziej wkurza u facetów, zero konsekwencji.
a Ciebie Malla podziwiam za odporność psychiczną którą wykazujesz w stosunku do eksa. Ja niestety jej nie posiadam, w obliczu takich spotkań bez zobowiązań, smsów zamieniałam się w jakąś rozhisteryzowaną maniaczkę. na szczęście wczoraj nie napisałam do eksa. Ale powiem szczerze, że już mało brakowało. Śniło mi się nawet dzisiaj że do niego dzwoniłam i jak rano się obudziłam to myślałam, że naprawdę się z nim kontaktowałam. Byłam taka zła na siebie, zawiedziona, smutna i wszystko naraz. Ale na szczęście się okazało, że to tylko w śnie, tak więc leci dzień 9 mojego "nowego" życia |
2011-05-11, 13:48 | #1394 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Sytuacja rzeczywiscie jest strasznie pokrecona.Sama nie wiem czy lepiej utrzymywac z nim normalny kontakt,sprobowac stworzyc zdrowa,kolezenska relacje,czy lepiej udawac,ze nic mnie to nie obchodzi i z nim nie rozmawiac. Rozum podpowiada to drugie |
|
2011-05-11, 15:21 | #1395 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
|
2011-05-11, 15:38 | #1396 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Żory
Wiadomości: 72
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Normalnie nie moge wysiedziec w miejscu... chce mi plakac Czuje taka pustke brakuje mi go a czas tak sie ciagnie Normalnie wariuje.... z nerwow przez 2 dni schudlam 2kg...Ciagle patrze na tel ze moze cos napisal, sprawdzam komunikator, poczte... czy to normalne? tak bym chciala do niego napisac ale nie chce sie nazrzucac.... z kazdym dniem jest coraz gorzej
|
2011-05-11, 15:41 | #1397 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Wyobraźcie sobie, że napisał do mnie, żeby spotkać się, tak jak umawialiśmy się tydzień temu! Dowiedziałam się, że wyprowadza się dzisiaj od rodziców, do których wrócił. Pewnie wynajął sobie jakiś pokój... To by znaczyło, że on nie tylko chciał do nich wrócić, po prostu nie chce być ze mną... Nie chce ze mną już mieszkać. Jestem załamana i potwornie się boję tego, co mogę na tym spotkaniu usłyszeć. Może znowu się okaże, że jestem dla niego tylko śmieciem, że to naprawdę koniec... Boję się tych słów, boję się swoich reakcji i że będę go o cokolwiek błagać. Muszę być twarda! Proszę pomóżcie mi jakoś wytrwać w tym byciu twardą. Żadnych emocji...
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"
|
|
2011-05-11, 16:01 | #1398 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
A jeśli będzie Cię obrażał, ubliżał lub krzyczał - wyjdź.. bo szanujesz siebie i chcesz, aby inni również Cię szanowali.. pamiętaj o tym
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
|
2011-05-11, 16:26 | #1399 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
też bym chciała żeby napisał do mnie cokolwiek, ale On najwyraźniej nie czuje takiej potrzeby.. a może to i lepiej. przynajmniej jakoś tam sobie żyje, nie miesza mi się w głowie. ale z drugiej strony tęsknota za Nim mnie wykańcza.. nie mogę znieść widoku innych mężczyzn, patrzę na nich i porównuje, a 'mój M' to nałożył by to, a to miał podobne, a to tamto, siamto. też wierze że to miłość, że się opamięta. przecież tak się kochaliśmy.. no ale.. poza tym na takie odejścia mało kiedy jest się gotowym. ja np w ogóle się nie spodziewałam, bo jak pisałam na początku zadecydował o przerwie z dnia na dzien. Cytat:
tez jakbym Go spotkała gdzieś na ulicy i coś by zagadał czy zaczepił to pierwsze co to usłyszy jak mnie zranił odrzucając spotkanie i w ogóle zachowując się tak.. cały dzień dziś o Nim myślę, niestety. .
__________________
carpe diem ♥
|
||
2011-05-11, 16:28 | #1400 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: -.-
Wiadomości: 737
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
dzis ten dzien. ang zdany 16/20 ostatni raz go widzialam. przykro przez chwilke bylo... nowe zycie przede mna jestem wolna i nie potrzebuje go da sie! jutro mina 3mce od studniowki, 3mce od rozstania. 'tepa dzida' z niego. jutro fizyka i mam wakacje trzymajcie kciuki
__________________
She seems to be stronger, but what they want her to be is weak |
2011-05-11, 17:24 | #1401 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Trzymam! Ostatni raz? A czemuż to? Wyjeżdzasz? Daleko? dzisiaj się dowiedziałam, że koło mojego esa kręci się taka jedna blondyna. Z tego co mi kolega mówił - on totalnie ją olewa. Kurczę... Wiem, ze to straszne - ale poczułam jakąś ulgę.. Przyszedł czas i na moje rozterki. A tak się trzymałam. |
|
2011-05-11, 18:06 | #1402 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
no a mnie przed chwilą doszły słuchy że prawdopodobne jest to że coś łączy go z jakąś czarnulą, dlatego odszedł.. to niepotwierdzone informacje, ale mój kolega słyszał plotki że się spotykają.. a więc chyba Ona jest odpowiedzią na wszystkie moje pytania.. czuje się załośnie jeszcze bardziej. zaraz pakuje rzeczy od Niego, nie chce mieć z Nim nic wspólnego.. z czasem pewnie i tak się dowiem czy to prawda, bo takie rzeczy szybko się rozchodzą.. przepłakałam całe 2 tygodnie żeby usłyszeć że 'ludzie tak gadają' ...
__________________
carpe diem ♥
|
2011-05-11, 18:10 | #1403 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 271
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
No i rycze:/ ale choć by nie wiadomo co to nie napiszę, obiecuję sobie!!!Amen!
__________________
Zapuszczam włosy, ciekawe ile wytrzymam jest 20 cm, będzie 40 !!! Pilniej się uczę Odchudzam się!!! 63-62-61-60-59-57-56-55 |
2011-05-11, 18:20 | #1404 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Ludzie gadają różne rzeczy i w większości nie są one prawdą. Plotka rodzi się bardzo łatwo, a potem rozrasta się w błyskawicznym tempie. Ludzie, którzy je rozsiewają, nie zastanawiają się nad tym, ile przykrości mogą sprawić takie dziwne opowiastki. Nie wierz w nie. Rzeczy od niego spakuj jak najszybciej. Teraz zadają Ci tylko ból, pozbądź się ich i nie rozpamiętuj. Zrób to dla siebie. Pamiętaj, że nie jesteś sama w żadnej trudnej chwili. A wszystko, co się dzieje, dzieje się po coś. Ma cel, którego sobie nie uświadamiamy w pierwszej chwili. Ale pewnego dnia, kiedy już się "wyleczysz" z tego destrukcyjnego uczucia, kiedy będziesz szczęśliwa, zrozumiesz, że i to doświadczenie było potrzebne. Nie jesteś sama! ---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ---------- Cytat:
Zobacz, ile Nas tutaj jest. Biednych, skrzywdzonych, płaczących. Tysiące, miliony złamanych, krwawiących serc na całym świecie. Ale ta rana się goi. I 99% tych serduszek jeszcze zasmakuje szczęścia i miłości. Mogę Ci to obiecać.
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"
|
||
2011-05-11, 18:29 | #1405 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
A jak sprytnie to rozegrał. Brak mi słów ;/ Ale wiesz. Może teraz dzięki temu przestaniesz go idealizować, myśleć o tym, co robi itp. Czasem taki "kopniak" jest pomocny.
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!" |
|
2011-05-11, 18:39 | #1406 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 271
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Kiedyś byłam silna...potrafiłam zerwanie wziąść na klate i pójść dalej. Teraz po prostu się zakochałam
__________________
Zapuszczam włosy, ciekawe ile wytrzymam jest 20 cm, będzie 40 !!! Pilniej się uczę Odchudzam się!!! 63-62-61-60-59-57-56-55 |
|
2011-05-11, 19:32 | #1407 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
O dziewczyny, teraz dostałam mejla i wiadomość na fejbuku... facet jest naprawdę zdeterminowany i wmawia teraz jaka to nasza miłość jest wyjątkowa i jak to się zmienił przez te 2(?) miesiące pie*rząc dupy na prawo i lewo i jak wydoroślał i jak to teraz będzie cudownym facetem... mam wrażenie, że pęknę ze śmiechu
|
2011-05-11, 19:33 | #1408 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Dołączam dziewczyny. Jestem singielką od tygodnia.... jezu, ale boli... jak to stwierdził mój przyjaciel - przywiazanie aktualnie wali mnie młotem po całym ciele. Nic tylko płacz, ból... żoładek mi wysiada... I żadne tabsy na uspokojenie nie działają.
Połówka mojego serca aktualnie leży gdzieś pod regałem w formie kurzu... Ech... nie wiem, co jeszcze. Żalić się nie chcę, o co poszło... póki co wystarczą dobre, obiektywne rady przyjaciół, ale choć mnie wspierają, to serducho wie swoje i krwawi. Myślałam, że ten zwiazek ma naprawdę dobre fundamenty i przetrwamy różne problemy,a tu odezwala się bolesna rzeczywistość... Może i jestem naiwną idealistką, która wierzy w miłość i oddanie przekraczające każde granice, ale dobrze mi z tym(choć aktualnie cierpię no... taki minus). Powiedzcie, że się wszystko ułozy dobrze... |
2011-05-11, 19:39 | #1409 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 155
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
__________________
|
|
2011-05-11, 19:48 | #1410 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 338
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Wygląda na to, że mogę się na dobre tu zadomowić. Pisałam tu niedawno, że coś się złego z nami dzieje. Okazało się, że męczyło go to, że to on się starał, zagadywał pierwszy, wychodził z propozycją spotkania. Postanowił przeprowadzić okres próbny by zobaczyć czy mi zależy. Odczułam, że jest inny, oschły i chłodny. Nie miałam już sił go zagadywać i pisać, że tęsknie podczas gdy on nic na ten temat nie wspominał, choć wcześniej robił to. Ja myślałam, że olał mnie, bo nie chce ze mną być. Ten "eksperyment" jak to nazwał zaproponował mu kolega (!). Widać nie przeszłam próby (hahaha jak to brzmi) i napisał, że sprawa przegrana. Jutro gadamy na żywo, ja chyba nie dam rady czekać na to spotkanie... nawet nie potrafię płakać, chcę, ale nie jestem w stanie się rozszlochać, choć chcę. Mogę się założyć, że zacznę cierpieć w najmniej oczekiwanym momencie. Jak on mógł tak mnie potraktować i posłuchać rady dobrego "kolegi" rodem z bravo girl? Dlaczego nie powiedział wprost, że mu źle, że się zachowuję tak, a nie inaczej? Z jednej strony mam ochotę przepraszać, cofnąć czas, a z drugiej krzyczeć na niego. Naprawdę chciałabym umieć się teraz rozpłakać...
__________________
We can be Heroes
Just for one day |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:52.