Biżuteryjny wątek plotkowy VI

[kasia_kati]

Napisane przez heurek

A ja po trzech dniach wróciłam wczoraj ze szpitala z dzidziulą Koszmar jakiś- oddział pełen odwodnionych dzieci i właśnie pogryzionych przez owady. Brak łóżka dla mamy, więc wróciłam skrajnie wyczerpana i przerażona tym, na co się napatrzyłam...

Buziaki Asiu
Mam nadzieję,że juz ok z małym
A oglądanie szpitlnego życia nigdy nie jest przyjemne, a jeszcze z dziećmi w roli głównej to już w ogóle ...
pozdrawiam Was cieplo

[kulkam]

A cóż to jest ten odkłaczacz, jeśli można spytać?

[nagaLy]

oczyszcza przewód pokarmowy z sierści, która kumuluje się w zwierzaku mogąc powodować różne dolegliwości, niekiedy poważne..
pasta, tabletki albo karma ze składnikiem, który "odkłacza"

[kulkam]

Hmm, nawet nie wiedziałam, że futrzaki zjadają tyle własnej sierści, że może im zaszkodzić

[Srebrna]

Pamiętaj, że one się w ten sposób MYJĄ

[franio]

apatia i ospałość to może być znak, że coś jest nie w porządku. ja bym się wybrała do weta na wszelki wypadek

[MadiSilk]

Właśnie wróciłam od weta. Okazało się, że kocina nie ma zatrucia, nie ma temperatury, szumów w płucach ani arytmii sercowej, tylko... ruszający się zębol! I to na dokładkę na przodzie paszczęki, ale jest na tyle grzeczny że mi słowem nie pisnął jak mu oglądałam zęby.. To co wzięłam za zwykły ząb, okazało się być wysuniętym już korzonkiem ( tuż obok kła ). Pani wet szybko go wyrwała i teraz kocina jest szczerbol na froncie - strasznie komicznie wygląda jak ziewa Niestety dostał też 3 zastrzyki ( antybiotyk, przeciwzapalny i regeneracyjny ) czego dobrze nie zniósł ( o dziwo bo przy samym wyrywaniu weterynarz go wychwalała, że strasznie grzeczny i kochany kot ) i oczywiście mam teraz w domu lekko pijanego mega focha z ostentacyjnym odwracaniem się tyłkiem do mnie.
No ale miejmy nadzieję, że o to chodziło.. Dostałam dla niego karmę dla szczerboli, żeby się wygoiło dobrze dziąsło. Jeśli nie będzie lepiej, to we wtorek rano pobieramy krew i badamy dalej.
Ale jestem dobrej myśli bo jak tylko przyszłam do domu - kocina się rzuciła do kuchni i zjadła nie tylko kilka kostek z saszetki ale i kilka kulek suchej!! Mimo rwania!

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez heurek

A ja po trzech dniach wróciłam wczoraj ze szpitala z dzidziulą Koszmar jakiś- oddział pełen odwodnionych dzieci i właśnie pogryzionych przez owady. Brak łóżka dla mamy, więc wróciłam skrajnie wyczerpana i przerażona tym, na co się napatrzyłam...

:-( Dobrze, że już w domu jesteście...

Właśnie wróciłam z CH Pogoria... Zeszłam cały sklep w poszukiwaniu kapelusika dla Pauliny, koniecznie białego... No i nic nie ma... Pustki w tych sklepach...
Kupiłam w końcu błękitny kapelusik i papierowe kwiatki do mojego nowego hobby...

[franio]

Napisane przez MadiSilk

Właśnie wróciłam od weta. Okazało się, że kocina nie ma zatrucia, nie ma temperatury, szumów w płucach ani arytmii sercowej, tylko... ruszający się zębol! I to na dokładkę na przodzie paszczęki, ale jest na tyle grzeczny że mi słowem nie pisnął jak mu oglądałam zęby.. To co wzięłam za zwykły ząb, okazało się być wysuniętym już korzonkiem ( tuż obok kła ). Pani wet szybko go wyrwała i teraz kocina jest szczerbol na froncie - strasznie komicznie wygląda jak ziewa Niestety dostał też 3 zastrzyki ( antybiotyk, przeciwzapalny i regeneracyjny ) czego dobrze nie zniósł ( o dziwo bo przy samym wyrywaniu weterynarz go wychwalała, że strasznie grzeczny i kochany kot ) i oczywiście mam teraz w domu lekko pijanego mega focha z ostentacyjnym odwracaniem się tyłkiem do mnie.
No ale miejmy nadzieję, że o to chodziło.. Dostałam dla niego karmę dla szczerboli, żeby się wygoiło dobrze dziąsło. Jeśli nie będzie lepiej, to we wtorek rano pobieramy krew i badamy dalej.
Ale jestem dobrej myśli bo jak tylko przyszłam do domu - kocina się rzuciła do kuchni i zjadła nie tylko kilka kostek z saszetki ale i kilka kulek suchej!! Mimo rwania!

hehe musi bosko wyglądać teraz dobrze, że to nic poważnego

[heurek]

Napisane przez kasia_kati

Buziaki Asiu
Mam nadzieję,że juz ok z małym
A oglądanie szpitlnego życia nigdy nie jest przyjemne, a jeszcze z dziećmi w roli głównej to już w ogóle ...
pozdrawiam Was cieplo

Z małą Już ok. Dziękuję

Napisane przez KarmazynowyKamyk

:-( Dobrze, że już w domu jesteście...

Właśnie wróciłam z CH Pogoria... Zeszłam cały sklep w poszukiwaniu kapelusika dla Pauliny, koniecznie białego... No i nic nie ma... Pustki w tych sklepach...
Kupiłam w końcu błękitny kapelusik i papierowe kwiatki do mojego nowego hobby...

Dzięki
Następna biżuteryjka wpadła w karteluchy?

Napisane przez MadiSilk

Właśnie wróciłam od weta. Okazało się, że kocina nie ma zatrucia, nie ma temperatury, szumów w płucach ani arytmii sercowej, tylko... ruszający się zębol! I to na dokładkę na przodzie paszczęki, ale jest na tyle grzeczny że mi słowem nie pisnął jak mu oglądałam zęby.. To co wzięłam za zwykły ząb, okazało się być wysuniętym już korzonkiem ( tuż obok kła ). Pani wet szybko go wyrwała i teraz kocina jest szczerbol na froncie - strasznie komicznie wygląda jak ziewa Niestety dostał też 3 zastrzyki ( antybiotyk, przeciwzapalny i regeneracyjny ) czego dobrze nie zniósł ( o dziwo bo przy samym wyrywaniu weterynarz go wychwalała, że strasznie grzeczny i kochany kot ) i oczywiście mam teraz w domu lekko pijanego mega focha z ostentacyjnym odwracaniem się tyłkiem do mnie.
No ale miejmy nadzieję, że o to chodziło.. Dostałam dla niego karmę dla szczerboli, żeby się wygoiło dobrze dziąsło. Jeśli nie będzie lepiej, to we wtorek rano pobieramy krew i badamy dalej.
Ale jestem dobrej myśli bo jak tylko przyszłam do domu - kocina się rzuciła do kuchni i zjadła nie tylko kilka kostek z saszetki ale i kilka kulek suchej!! Mimo rwania!

Wyobrażam sobie kocinę Jak je to może właśnie ząbek był przyczyną. Będzie ok

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez heurek

Następna biżuteryjka wpadła w karteluchy?

Nie karteluchy...
Ja od razu z grubej rury i robię album dla Paulinki

[lubomirka]

Ło rany szczerbaty kotek , no i tak czasem się dzieje. Dobrze, że zajrzałaś do weta bo mógł się jej stan zapalny zrobić.

[klejnotki]

nie wiem gdzie to wrzucić więc padło na plotkowy
pamiętacie taki konkurs artclayowy z wakacyjnym motywem?
znalazłam zdjęcie w książce "1000 rings" - to tyle na temat oryginalności pomysłu pracy która zajęła 1 miejsce (zdjęcie podłe bo nie mogę się pozbyć rastra - to na czubku to perełka)

[nagaLy]

Ale ta praca zajęła pierwsze miejsce zapewne przez głosowanie znajomych bo nie wierzę, że wygrało tak niedopracowane coś gdy było tam sporo perełek. Nie dyskutuję o "abstrakcji" kiedy wyraźnie widać, że to nie było zamierzone a raczej efektem braku doświadczenia (taki a nie inny efekt końcowy).
To główny powód dla którego nie biorę udziału w żadnych konkursach, gdzie o wygranej decyduje wyłacznie liczba głosów Użytkowników danego portalu (no chyba, że wiem iż uda mi się zdobyć ileś tam głosów wśród znajomych ;-) ).

[M0N1K4]

Zaraz oczy wypatrzę na all i innych portalach ;]
Szukam jakiejś taniej sukni ślubnej - nie, nie dla siebie, tylko takiej którą będzie można wykorzystać do zdjęć No masakra jakaś, to wszystko takie do siebie podobne i wręcz.... nijakie...... zastanawiam się, czy na forum z ogłoszeniami nie napisać,że może wymienię biżuty za jakąś kieckę??

No nic, idę szukać dalej Ale już zdecydowanie wiem,że w przyszłości będę miała problem, jak tak się dzisiaj na to napatrzę na te wszystkie kiecki na jedno kopyto robione


A pracę ze zdjęcia zostawię po prostu bez komentarza

[anika7]

No ciekawe na ile to zbieżność "wakacyjnych wspomnień" a na ile inspiracja powstałym wcześniej dziełem
Ja mam do tego dystans, bo wiem, iż rodzące się pomysły w głowie mogą już posiadać swój pierwowzór gdzieś w świecie. Zdarza mi się wpaść na jakiś fajny pomysł, który okazuje się już gdzieś cieszyć czyjeś oczy... więc zostaje tylko pomysłem zarejestrowanym w zeszyciku

NagaLy, w Play Metal Clay nagrodę publiczności zdobył inny projekt. Główna nagroda została przyznana przez jury.

Moniko, myślę że Ani nie chodziło o komentarz do tego zdjęcia Tylko o inspirację tymże właśnie już istniejącym dziełem

[klejnotki]

Anika ma rację praca która wygrała konkurs (z tego co pamiętam w uzasadnieniu werdyktu było coś o oryginalności pomysłu ) jest tu:
http://www.pb.info.pl/?ida=2548

[maximaa]

Napisane przez M0N1K4

Zaraz oczy wypatrzę na all i innych portalach ;]
Szukam jakiejś taniej sukni ślubnej - nie, nie dla siebie, tylko takiej którą będzie można wykorzystać do zdjęć No masakra jakaś, to wszystko takie do siebie podobne i wręcz.... nijakie...... zastanawiam się, czy na forum z ogłoszeniami nie napisać,że może wymienię biżuty za jakąś kieckę??

No nic, idę szukać dalej Ale już zdecydowanie wiem,że w przyszłości będę miała problem, jak tak się dzisiaj na to napatrzę na te wszystkie kiecki na jedno kopyto robione


A pracę ze zdjęcia zostawię po prostu bez komentarza

mogę ja Ci pozować w swojej sukni ślubnej, po ślubie ;P

no a żeby fajną kieckę znaleźć.. to naprawdę trzeba się naszukać

[Reverie1]

Napisane przez M0N1K4

Zaraz oczy wypatrzę na all i innych portalach ;]
Szukam jakiejś taniej sukni ślubnej - nie, nie dla siebie, tylko takiej którą będzie można wykorzystać do zdjęć No masakra jakaś, to wszystko takie do siebie podobne i wręcz.... nijakie...... zastanawiam się, czy na forum z ogłoszeniami nie napisać,że może wymienię biżuty za jakąś kieckę??

No nic, idę szukać dalej Ale już zdecydowanie wiem,że w przyszłości będę miała problem, jak tak się dzisiaj na to napatrzę na te wszystkie kiecki na jedno kopyto robione

hehe może chcesz moją? co prawda ciążowa ale może robić za kieckę w stylu secesyjnym
a to mi przypomina że musze ją wreszcie obfocic i wystawić na ebayu bo na diabła ma mi toto w szafie zalegać....

[substytut]

Dziewczyny, kogo z all mozecie mi polecic jesli chodzi o zakup w jednym miejscu folii babelkowej i kopert (nr2 lub B12 - te same oznaczają różnie)?

[arizoona]

Napisane przez substytut

Dziewczyny, kogo z all mozecie mi polecic jesli chodzi o zakup w jednym miejscu folii babelkowej i kopert (nr2 lub B12 - te same oznaczają różnie)?

Sub ja kupowałam po 200szt. u szerszonek1 ale foli bąbelkowej on nie ma

[substytut]

no wlasnie potrzeba mi wszystko, a przez upal mozg mi sie lasuje i z szukaniem ciezko

[135nudziara]

sub, a może jakiś sklep stąd?
http://www.google.pl/#hl=pl&source=h...1a0960f02c72bd

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

o, sorry za orty w wyszukaniu
ciągle wydaje mi się, że są bombelki a nie bąbelki

[rusa1ka]

Napisane przez substytut

Dziewczyny, kogo z all mozecie mi polecic jesli chodzi o zakup w jednym miejscu folii babelkowej i kopert (nr2 lub B12 - te same oznaczają różnie)?

na oznaczeniach się nie znam - ja mierzę w cm koperty zawszę kupuję tutaj:http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12406691 - są ekspresowi (i folię też mają).

[KarmazynowyKamyk]

Zaraz wychodzę do pracy...
Po roku nieobecności...

[kasia_kati]

Kamyczku, miłego dnia w pracy w Takim razie

[Sanea]

Mogę sobie ponarzekać? :P
Dysk mi się spalił we wtorek :/ Z odzyskiwania danych nici, a do tego w jedynym sklepie w mieście nie mają i muszę czekać. Dobrze, że TŻ pozwala ze swojego korzystać.
No, to i ponarzekałam Co do sukienek ślubnych, ja swoją szyłam, bo chciałam bordową :P Nie wyszła do końca tak, jak sobie wymarzyłam, bo nie było materiału w 'moim' kolorze Ale i tak byłam zadowolona z efektu. Ale o szukaniu butów to nawet nie wspominam...

[falling in love]

Napisane przez nagaLy

oczyszcza przewód pokarmowy z sierści, która kumuluje się w zwierzaku mogąc powodować różne dolegliwości, niekiedy poważne..
pasta, tabletki albo karma ze składnikiem, który "odkłacza"

kurcze, zastanowiłam się jeśli to powoduje różne dolegliwości u zwierzaków , to co może być z ludźmi ? mam mały problem bo mnie by się przydało coś odklaczającego dla dziecka , mój mały potworek 3,5 miesięczny wyrywa sobie garściami włosy z głowy i je zjada... nie będę nawet pisac o włochatych zawartościach pieluszek ,

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Zaraz wychodzę do pracy...
Po roku nieobecności...

powodzenia będzie dobrze , to urlop wypoczynkowy po macierzyńskim też wykorzystałaś ? mnie to czeka za 2 miesiące, i z jednej strony boję sie zostawić tak małe dziecko pod opieka innej osoby, a z drugiej się ciesze bo przynajmniej będę miała 8 godzin świętego spokoju

[nagaLy]

Falling, niezły chwyt ma maluch U ludzi pewnie inaczej to funkcjonuje, gdy Nina była niemowlakiem i polowała na podłogę, to niejednokrotnie w pieluszce było potem widać włosie, które upolowała. No nie ma co ukrywać, nie chodzę w domu w czepku a po porodzie włosy wypadały mi garściami przez ponad rok, więc...

Kamyku - współczuję, bo nie dośc, że dzieciuch bez mamy (choć tu chyba gorzej się znosi "mama bez dziecka" ) to jeszcze do rytmu trzeba wrócić. Siły

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez falling in love

kurcze, zastanowiłam się jeśli to powoduje różne dolegliwości u zwierzaków , to co może być z ludźmi ? mam mały problem bo mnie by się przydało coś odklaczającego dla dziecka , mój mały potworek 3,5 miesięczny wyrywa sobie garściami włosy z głowy i je zjada... nie będę nawet pisac o włochatych zawartościach pieluszek

Uśmiałam się...

Ja byłam an L4 długo przed rozwiązaniem...
Teraz Paulina ma niecałe 7 miesięcy, a ja niestety musiałam wrócić...
Na szczęście TŻ pracuje w domu, więc to on został z Pauliną i mam tu stale zdawane raporty jak było i co robią...
Gorzej jakby musiała być w żłobku lub z teściową...