Moja walka z tłuszczem!

[hanusia222]

No ja mialam sie zwazyc rano ale zaspalam... wiec zeby tak ladnie w miate wyszlo to zrobie to jakos w czwartek i potem po nastepnym poltorej tygodnia.
Ogolnie weekend mialam latany i za duzo jadlam... Ale juz mam nadzieje bedzie ok. W ogole mamy tance w szkole i polowinki niedlugo. Wiec jeszcze trzeba schudnac :P.

[Femininity]

_________________________ ___

[itrusta]

Witamy
powodzenia zycze.
Co do dzisiaj u mnie
to nie bylo zadnych cwiczen ale dietka jak najbardziej utrzymana.

[Puenta88]

Hania ja w ogole jestem pod pełnym podziwiem dla Ciebie! juz sie nie moge doczekac az u mnie pierwsza cyfra bedzie 6... eh. ciesze sie ze trafilam na wizaz. bez was dziewczyny sama bym tego nie dokonala co udalo mi sie zrzucic.

[mysza_87]

Haniu, mam pytanie do ciebie i do innych dziewczyn które w ciągu kilku miesięcy zrzuciły po kilkanaście kilogramów. Czy nie macie problemów z włosami? tzn czy nie wypadają wam? i jeszcze jak wygląda kwestia nadmiaru skóry? bo jak sie domyślam zrzucenie 20 kg musiało drastycznie zmniejszyć obwody czego serdecznie ci gratuluję, ale czy skóra w wystarczającym tempie się "ściąga" (kurczy)?

[hanusia222]

No niestety teraz mam troche gorszych dni.... Ale mowie oficjalnie - biore sie znow! Bo czym bylby czlowiek gdyby nie dazyl do doskonalosci... bo sobie za gruuuubo poluzowalam...
Mysza nie mam problemow...
A Puenta mam nadzieje, ze ta 6 jest ciagle pierwsza, ale jakos nie wiem.. watpie niestety... ale mowie.. zaczynam od nowa po raz kolejny!!!!

[itrusta]

Hanusia bo grunt to walczyc wlasnie i sie nie poddawac!! Maly upadek wiec nie pozwol bys juz tak zostala tylko wstan i idz dalej...
3majcie sie dziewczyny dzielnie

[Femininity]

_________________________ ______

[Puenta88]

ja tez nie mam problemow z wlosami. no moze troszke bardziej wypadaja, ale to naprawde malo znaczaca roznica, moze to byc tez z tego wzgledu ze zaczelam uzywac szamponow koloryzujacych. ze skora nie mam absolutnie zadnych problemow. przeciez jeszcze w takim wieku wszystko sie ladnie sciaga samo

ja jutro dopisze wymiary, zeby bylo tradycyjnie w piatek
dziewczyny dobrze mowia Haniu.tyle kg za toba, mala wpadka czy nawet male obzarswto nie zaszkodzi. mozna przeciez dac sobie jakas "nagrode". w koncu jestesmy ciagle na redukcji, a pozniej bedzie trzeba ui tak troszke wiecej jest zeby juz nie chudnac (kyurcze. ale to zabrzmialo heheh)

wiecie co mnie cieszy? w ciagu calego odchudzania schudlo mi 9cm w udzie niezle, nie?

[Femininity]

[_________________

[mysza_87]

Napisane przez Puenta88

ja tez nie mam problemow z wlosami. no moze troszke bardziej wypadaja, ale to naprawde malo znaczaca roznica, moze to byc tez z tego wzgledu ze zaczelam uzywac szamponow koloryzujacych. ze skora nie mam absolutnie zadnych problemow. przeciez jeszcze w takim wieku wszystko sie ladnie sciaga samo

Pytałam o skórę, bo widziałam w którymś z programów "chcę być piękna" dziewczynę która miała 18 czy 20 lat i po prostu masakryczną ilość skóry na brzuchu bo schudła ponad 20 kg. Ale jeśli u was szystko jest dobrze, to tym bardziej gratuluję niesamowitych wyników.

Ja od 1,5 tygodnia nic nie ćwicze bo mi się po prostu nie chciało, tym bardziej, że się trochę przeziębiłam i temperaturka trzymała. Dodatkowo w poniedziałek zdalam prawko, we wtorek miałam urodzinki no to wiadomo ile ciast, cukierków i alkoholu się wtedy pochłania ale jutro rano wsiądę przed śniadankiem na rowerek i znów pokręcę 40 minut. Już po takiej jednej sesji niesamowicie wypłaszcza mi się brzuch, więc warto je kontynuować

[hanusia222]

Tu chodzi o to ze od powrotu do szkoly ciezko mi sie wziac w garsc...

[RosesAreRed]

czesc dziewczyny, wlasnie koncze pierwsza faze tzn jeszcze 3 dni mam juz straszna ochote na ryz z kurczaczkiem, mozecie mi powiedziec czy mozna jesc zwykly ryz czy lepiej ten ciemny? pytam bo mam tylko zwykly i szkoda zeby tak lezal i czekal...

[Puenta88]

Napisane przez RosesAreRed

czesc dziewczyny, wlasnie koncze pierwsza faze tzn jeszcze 3 dni mam juz straszna ochote na ryz z kurczaczkiem, mozecie mi powiedziec czy mozna jesc zwykly ryz czy lepiej ten ciemny? pytam bo mam tylko zwykly i szkoda zeby tak lezal i czekal...

lepiej ten ciemny akle mysle ze jak zjesz pol torebki zwyklego na obiad to tez sie nic nie stanie:P

[Puenta88]

wklejam tabelk.e nareszcie sie cos ruszylo:P:jup i:

NICK -----------WAGA(było/jest)------WZROST------CEL------B/T/B---ZRZUCONE

Puenta-----------86/72---------------------165--------70------99/78/102-------14
Dociekliwa-------77/76-----------------------176--------67-----89,5/77/107-------?
Asix---------------63/59---------------------161---------53--------99/88/99-------?
Itrusta-----------64/59.9-------------------166---------52--------94/75/95-------4
Nikki---------------57/54--------------------164----------50----------90/65/90-------3
Hania------------88/72,9--------------------171--------53-------- /75/101------15,1
sikoreczka---------?--------------------------168---------?------------ 95/75/105-----?
Sate----------------61/61---------------------155---------52-----------91/72/97----?

laski jak u was zaczly jakies zmiany to tez wyklejajcie?

[nikki999]

ja się dzisiaj pomierze jak bede miała czas i wkleje, pewnie bedzie więcej niż wtedy co pisałam.. ale trzeba być uczciiwym przynajmniej motywacja, że za jakiś czas bede moga zmiejszyć, a nie jak teraz zwiększać

dzisiaj na śniadanko 1/4 papryczki, pół dużego ogórka, dwa plasterki szynki i dwa białka jajek pokrojone w kosteczke i zrobiona sałatevczka, mniam!
polecam

[hanusia222]

A u mnie zlego czesc dalszy Pomocy... Rano niby ok, ale potem.... lepiej nie mowic... najgorzej jest po poludniu i wieczorem.. a to ciasteczko, a to czekoladka... ect. Pomozcie..

[RosesAreRed]

dzieki za pomoc

ja tez mam straszna ochote na slodycze, na szczescie w domu nic takiego nie ma. Kolejne wyzwanie to nie picie piwa, na codzien nie mam z tym problemu ale dzis wychodze na impreze do klubu...no i jak tu nie pic...jakos bede musiala, ale zabawa juz nie bedzie taka sama

[nikki999]

Haniu mam to samo... wieczory są najgorsze!

[itrusta]

Napisane przez hanusia222

A u mnie zlego czesc dalszy Pomocy... Rano niby ok, ale potem.... lepiej nie mowic... najgorzej jest po poludniu i wieczorem.. a to ciasteczko, a to czekoladka... ect. Pomozcie..

skad my to moja droga znamy ...
Te dni mina, i wroca znow te dobre... Wazne by sie szybko pozbierac i znow zaczac walczyc

[hanusia222]

Ale ja mam dosyc tego! Jutro weekend moze sie zmieni???? Musi... a najgorsze jest to uczucie, ze marnuje wlasny wysilek

[itrusta]

Ojj hanusia ...
Wiem co czujesz... Ale naprawde wazne jest by jak najszybciej wrocic na prawidlowy tor bo potem bedzie juz tylko coraz ciezej.
Ja sobie ost zalozylam taki zeszycik tam pisze sobie cele na odpowiedni dzien i staram sie to wykonywac, i do tego zeszyciku stosuje metode nagrod i kar... Na mnie dziala

[nikki999]

iTrusta zmieniłaś av i Cię nie poznałam myślałam, że to jakaś nowa duszyczka do nas dołączyła

ja dzisiaj w miare dobrze, jedynym grzechem kinder bueno, ale to długa historia po prostu musiałam...
a poza tym, śniadanko [jak już wspomniałam] ogóreczek, dwa białka jajek, dwa plasterki szynki, papryczka
obiadek: mięsko, takie gotowe z lidla, wiem, że nie powinnam, ale dobre jest :P do ego pół kolby kukurydzy gotowanej, znów papryczka i ogóreczek i kalafior
i kolacyjka, chudy biały twarożek z papryczką, która dzisiaj dominowała, bo miałam taaaką ochotę, że wszędzie ją wpychałam

mam nadzieje, że u was dobrze

[itrusta]

hehe nikki po prostu jak zobaczylam to zdjecie to sie zakochalam i doslownie musialam je wrzucic na avatar, w normalnych rozmiarach jest boskie doslownie, tak mi sie jakos spodobalo sama nie wiem czemu. U mnie z dietka srednio, chora jestem, siedze w domu i jem wiecej niz planuje no ale nie bede rozpaczala bo to bylby znow tylko krok do tylu a tego nie chce

[mysza_87]

Napisane przez hanusia222

A u mnie zlego czesc dalszy Pomocy... Rano niby ok, ale potem.... lepiej nie mowic... najgorzej jest po poludniu i wieczorem.. a to ciasteczko, a to czekoladka... ect. Pomozcie..

A może spróbuj się czymś zająć? może więcej sportu lub spotkań ze znajomymi? ja jak jestem w domu to tez nieraz mam "napady" (najgorzej jest jak siedze przed kompem ) ale jak jestem kilka godzin u mojego TŻta to już wszystko się normuje, a wręcz przestaje być głodna i myśleć o jedzeniu

[zuza_130]

Napisane przez itrusta

Brawo hanusia
Ja wczoraj tylko te 8 minut abs i troszke hula hop, potem chlopak przyjechal i skonczylo sie na planach ...

ja uwazam, ze spotkania z przyjaciolmi, naszymi chlopcami (dziewczynami) bez watpienia pomagaja nam schudnac... jakies romantyczne spacerki, a to klotnia i adrenalinka skoczy i trzeba zlosc rozladowac, najczesciej uprawiajac jakis sport (nie daj boshee jedzac). tak ze powolo, powoli do celu...

[hanusia222]

Probuje od dzisiaj... zobaczymy co wyjdzie z tego...

[itrusta]

Hanusia- nie zobaczymy co z tego wyjdzie tylko wyjdzie idealnie!! Gdzie twoj optymizm kobieto, patrz ile juz schudlas, nie mozesz teraz tak po prostu sie poddac ...

[oleczka87]

hanusia222 ja sie Tobie dziwie. Co innego Ci ktorzy dopiero zaczynają sie odchudzać i mają jakieś napady, bo są dopiero jedną nogą w odchudzaniu.
Ale Ty straciłas już 20 kilogramów ! Odchudzasz się prawie pół roku i dziwię się załamaniom. Takie coś teraz nie powinno mieć już miejsca, bo inaczej będzie porażka.
Ja odchudzam się od prawie 7 miesięcy i nie mogę patrzeć na słodycze, czy jakieś niezdrowe żarcie. Dieta stała się częścią mnie. Straciłam 13 kilogramów, jak widzę te efekty to mnie aż odrzuca od kalorycznego żarcia i chce mi się ćwiczyć. Trzeba być twardym .

[MonikaZmyślona]

13 kg w 7 miesiecy? Nie, ja jestem zwolenniczka rozsadnego chudniecia, ale typu 1 kg na tydzien .. Kurcze, zeby u mnie tak nie bylo, bo sie nigdy nie doczekam

Wiem, wiem, kazdy organizm chudnie w swoim tempie i wedlug diety, cwiczen itd ..