Czego się pozbyłyście?

[agnyska81]

Napisane przez agnyska81

Po osiągnięciu punktu krytycznego zaczęłam się poozbywać
Co najważniejsze udało mi się oddać w dobre ręce Thundrę i Ambre Sultan Teraz pozbywam się odlewek

I tych odlewek poszło już całkiem sporo (zapisków nie prowadzę, ale przypomnam sobie Ambrę Etro, Labdanum, Coze, Waniliowanilię, Karmelowanilię, Baume du doge, a na pewno jeszcze o czymś zapomniałam ). Leci też flaszeczka zakupinej w ciemno lawendy YR - to nie było to, czego oczekiwałam, lawenda perfumeryjna i pudrowa.
Jeszcze kilka maluchów mam na oddanie i będę całkowicie zadowolona

Edit wieczorny:
Ale jestem dzielna! Pozbyłam się kolejnych odlewek

[MeryJane]

Napisane przez Redhaired Witch

O dziwo Habanita zostaje na dłużej A do zużycia: Bvlgari Black, odlewka Botrytisa, Tumulte PH, które jeszcze nie doleciało (ale już czuję, że szybko mi sie znudzi) i Słoń bo jest konkretnie zimowy i bez sensu trzymać 30tkę na przyszłe lata. Pewnie jeszcze z marszu zużyję odlewkę Garage () i dwóch paczul, na które też jeszcze czekam. To chyba tyle. A jak zużyję wszystko powinno mi zostać 12 flaszek i starczy.

[Bellatrix]

Napisane przez Redhaired Witch

A do zużycia: Bvlgari Black, odlewka Botrytisa, Tumulte PH, które jeszcze nie doleciało (ale już czuję, że szybko mi sie znudzi)

Zgroza, jeszcze nie ma w rękach, a już znudzona
A Botrytis to bym akurat chętnie przygarnęła, w ilościach wszelkich... Chociaż wydawało mi się, że masz cały flakon B.?


Ja chwilowo usiłuję zwalczyć w sobie pęd kupowania, nawet jakbym chciała - nie jestem w stanie niczego się pozbyć.
A flaszek coraz więcej, do trzydziestki się zbliżam ;]

[Redhaired Witch]

Napisane przez Bellatrix

Zgroza, jeszcze nie ma w rękach, a już znudzona
A Botrytis to bym akurat chętnie przygarnęła, w ilościach wszelkich... Chociaż wydawało mi się, że masz cały flakon B.?

Zblazowana na maksa, nie?
Botrytisa rzeczywiście miałam ale połowa wraz z flakonem poleciała do Cbr, zostało mi ze 20 ml w odlewce. Jakoś mnie zaczął irytować nadmiar miodu.
Teraz dla odmiany w Black'u czuję za dużo wanilii ale dzielnie używam.

[agaa13]

Napisane przez Szara Róża

W ostatnim czasie powiedziałam papa! m. in. flaszkom Avignon, Sequoia, Gucci pH. Wykopać planuję jeszcze Raving Etro, Automne Micallef i chyba Asję Fendi I może coś jeszcze... (upsss, zasiałam panikę wśród butelczyn )

Różo, przypomniałaś mi,że mam zachonikowaną gdzieś Jesień Micallef'a

[Szara Róża]

Napisane przez agnyska81

Jeszcze kilka maluchów mam na oddanie i będę całkowicie zadowolona

Otototo!
Te maluchy za dużą miejsca już zajmują , więc w planach mam rzeź niewiniątek

Napisane przez agaa13

Różo, przypomniałaś mi,że mam zachonikowaną gdzieś Jesień Micallef'a

[Tsukichan]

Jestem w trakcie pozbywania się Apple Pie Demeter. Mam nadzieję, że flaszka wyfrunie do końca tygodnia, jak nie, to ją chyba wyrzucę przez okno

[Eenax]

Napisane przez Nola_

... Tea for Two (wielbicielki, nie wąchajcie/pijcie oryginalnej lapsang suhong - po jednym jej łyku TfT już zawsze chyba będzie mi pachniało wędzoną makrelą )

Lapsanga pijam od jakiś 10 lat. TfT używam od ok. 3
Zauważam małe podobieństwo ale makreli ni jak nie wyczuwam.
Choć pewnie teraz będę jej się doszukiwać .

Napisane przez justynaneyman

A pozbywam się WSZYSTKIEGO poza jedną butelczyną (co prawda 2 do mnie lecą).(...) Kolekcja ma inne prawa niż 100 próbek - co prawda nie wiem, co by powiedziały osoby ze stusztukową kolekcją.

Zazdroszczę umiejętności ograniczenia sie do 1 flaszki (a nawet do 10 czy 15).

Nie wiem czy mnie to może dotyczyć (flaszek mam ok. 80 i ok. 30 odlewek) ale się wypowiem.
Flakoniki używa mi sie znacznie przyjemniej. Próbki używać wręcz nie potrafię. Bardzo ciężko mi używać próbki bo widzę jak szybko płyn ubywa przy nawet małych testach. Na flaszkach jednorazowego uzycia nie widać.
A dodatkowo stresuje mnie używanie np. BC bo nie wiem ile mam w flaszce.

A na razie niczego się nie pozbyłam. Mam zamiar na święta wyjechać z około 5 (5th Avenue, Burberry Weekend, Escada klasyczna, Cavalli Serpentine, Cat de luxe at night i mam nadzieje ze jeszcze z 2-3 inne się dobierze) flaszkami i wrócić już bez nich.

EDIT: no i sie pozbyłam serpentine zostało ze mną ale wyfrunęło: Ambra YR i Spelndor.

[cbr]

a mnie dziś znów dopadł antychomik i pewnie popołudniu znów będę się z allegro bawiła w wystawianie flachonów
na wylocie są: jakieś ambry i piżma (m.in. Etro, Goutal), En Avril Un Soir, obie mgiełki Bath & Body Works, Fondente Extra i pewnie coś jeszcze, o czym zapomniałam (bo tych flachonów jakoś sporo wywaliłam)
i dumam jeszcze nad maleńkimi 20tkami kokosa, wanilii i kasztana YR

[Polly_]

Napisane przez Eenax

Mam zamiar na święta wyjechać z około 5 (5th Avenue, Burberry Weekend, Escada klasyczna, Cavalli Serpentine, Cat de luxe at night i mam nadzieje ze jeszcze z 2-3 inne się dobierze) flaszkami i wrócić już bez nich.

zabrzmiało to tak jakbyś miała zamier zamordować je gdzieś po drodze...

[justynaneyman]

Napisane przez Eenax

Zazdroszczę umiejętności ograniczenia sie do 1 flaszki (a nawet do 10 czy 15).

Nie wiem czy mnie to może dotyczyć (flaszek mam ok. 80 i ok. 30 odlewek) ale się wypowiem.
Flakoniki używa mi sie znacznie przyjemniej. Próbki używać wręcz nie potrafię. Bardzo ciężko mi używać próbki bo widzę jak szybko płyn ubywa przy nawet małych testach. Na flaszkach jednorazowego uzycia nie widać.
.

No właśnie- próbki mnie cieszą dlatego, że je się szybko zużywa, a flaszki przygnębiają, że nie- dlatego mam ich tak mało. Dlatego nie postrzegam tego jako ograniczenia, wprost przeciwnie, sprawia mi wielką radość, że moja, już trzyflaszkowa kolekcja to zwycięzcy prawie rocznych testów i mam do nich wielką sympatię, nawet podziw! Do siebie też- strasznie nie lubię gromadzić rzeczy nie używanych. Bo wiem, że kilkudziesięciu flakonów bym nie używała, zawsze wygrywałyby niektóre zapachy.
Ale podziwiam osoby, które prawdziwie kolekcjonują i używają swoich przepysznych zbiorów. To jest fajne.

[nefernefer35]

Pozbyłam sie Angela klasyka-musismy opoczac
w trakcie pozbywania sie Soir de Lune -zrobiłam sobie odlewke

[agusskaa2]

Napisane przez cbr

a mnie dziś znów dopadł antychomik i pewnie popołudniu znów będę się z allegro bawiła w wystawianie flachonów
na wylocie są: jakieś ambry i piżma (m.in. Etro, Goutal), En Avril Un Soir, obie mgiełki Bath & Body Works, Fondente Extra i pewnie coś jeszcze, o czym zapomniałam (bo tych flachonów jakoś sporo wywaliłam)
i dumam jeszcze nad maleńkimi 20tkami kokosa, wanilii i kasztana YR

Czyli mgiełka z B&BW piernikowa... nie jest piernikowa? Jeśli jest, weź mnie proszę Cbr pod uwagę przy pozbywaniu się

[cbr]

Leaves - jest ale dopiero po jakimś czasie, najpierw przypomina delikatny piernik wymieszany z ogromną ilością Wild Hunt IHP
potem pięknie pierniczeje, ale zdecydowanie nie jest to piernik taki jak w Winter Delice (takiego to ja chyba nigdy nie znajdę ), bardziej coś w okolicach CdG, ale też nie do końca (o wiele mniej pudrowy, bardziej spożywczy)


i na 100% ma cynamon, bo mnie swędziawa bierze po psiku (pokrzywka nie stwierdzona ale nie do końca to, czego szukałam, a ja muszę przeprowadzić sporą redukcję zapachów :/)

natomiast Vanilla Ginger - to, jak nazwa wskazuje, puchata, słodka wanilia, przecudny otulacz ze szczyptą przypraw piernikowych w tle (ale to bardzo malutka szczypta, tylko dla zaostrzenia 'smaku' )

[Nola_]

Napisane przez Eenax

Lapsanga pijam od jakiś 10 lat. TfT używam od ok. 3
Zauważam małe podobieństwo ale makreli ni jak nie wyczuwam.
Choć pewnie teraz będę jej się doszukiwać

Mam nadzieję, że jednak nie Widać to mój nos taki nadwrażliwy
W ramach rekompensaty chętnie oddam fance ledwie napoczęte opakowanie Lapsanga, które stoi i straszy w mojej herbacianej szafeczce

[agnes_bdg]

Poleciały w świat odlewki Jaisalmer i Ouarzazate - niestety zapachy zdecydowanie blado wypadają przy Kyoto i Avignon.

[ChatNoir86]

Musiałam wystawić na aukcje Tygryska (zapach taki sobie, ale w korku jestem zakochana śmiertelnie), YDAN i jedną z flaszek Kingdom
Ale w głębi duszy mam nadzieję że nikt nie kupi

[Redhaired Witch]

W świat poleciały resztki Habanity i Botrytisa, sama zużyłam odlewkę Patchouli i Bvlgari Black, uff. Czuję się prawie wolna, jeszcze trzeba zużyć Tumulte, Słonia i Nu

[selya]

postanowiłam wziąć przykład z kriss
na razie ostrożnie
oddałam odlewki Eau Lente i Madness + kilka próbek w tym Smoczy Cmok
mama jest zachwycona

[kriss_de_valnor]

Napisane przez selya

postanowiłam wziąć przykład z kriss
na razie ostrożnie
oddałam odlewki Eau Lente i Madness + kilka próbek w tym Smoczy Cmok
mama jest zachwycona

a kriss wyrzuciła grzybową Lotruę to był prawdziwy koń trojański
i jeszcze eau d'Iparie - połączenie kwiatów z mirrą jest wybitnie pawiogenne

[golgie]

Poszybowały w świat-
Love is All, AA Cherry Blossom i Pink Tonic Azzaro
Były jednak dla mnie za mało słodkie

[201606201122]

pozbyłam się Naomi Campbell jednak zbyt dusząca jak dla mnie a dopiero niedawno ją kupiłam (muszę dłużej testować ) , poszła w świat. Mama dostała w spadku rock' n rose Valentino te perfumy kojarzyły mi się z zawiedzionym uczuciem, powodowały ból w duszy więc co z oczu to z serca chociaż zapach mi się podobał

[cbr]

świeżo przybyłe Wild Woods i Wild Spices wyfruwają właśnie z hukiem
Wild Spices w ogóle nie moja bajka
Wild Woods śliczne, ale tak nietrwałe, że nie chce mi się z nimi dłużej bawić

[Daffodilka]

Napisane przez cbr

świeżo przybyłe Wild Woods i Wild Spices wyfruwają właśnie z hukiem
Wild Spices w ogóle nie moja bajka
Wild Woods śliczne, ale tak nietrwałe, że nie chce mi się z nimi dłużej bawić

Spryciula, dwa w jednym zrobiła

[studentkaAM]

Jednak YSL Paris poleciało już prawie do nowej właścicielki. Zapach świetny, ale ja go całościowo nosic nie umiem

[zania]

Musze sie pozbyc AA Ylang & Vanille. Kiedys ten zapach kochalam, teraz nie moge zniesc.

[Małgosia791]

U mnie sporo wyleciało:
Nu Ysl-po chwilowym zauroczeniu stwierdziłam, że to tak smutny zapach, że chyba nie chcę go nosić
Organza Indecence Les Mythiques-uwielbiam, ale TŻ skomentował, że kojarzą mu się ze starą, naftalinową ciotką i że są "dziwne". Tak radykalnie zareagował tylko na Addicta klasyka, musiały go rzeczywiście drażnić, bo inne moje perfumy są mu obojętne, tzn nie komentuje, albo mówi, że ładne.

Poleciał w świat też jeden Słonik Kenzo-stwierdziłm, że zapas Słoników jaki zgromadziłam starczy mi do końca życia

Wreszcie pozbyłam sie okropnej Halle Berry, uff-w zamian przyleciały I Love Love
W swiat posłałam odlewkę Angela-na mnie okropny, trupio-męski.

Aha, no i Chloe -niby lekkie, kwiatowe, ale bardzo dziwne, kojarzyły mi się z jakimś chemicznym srodkiem do sprzątania.

[Asiuuuuula]

Napisane przez Małgosia791

U mnie sporo wyleciało:
Nu Ysl-po chwilowym zauroczeniu stwierdziłam, że to tak smutny zapach, że chyba nie chcę go nosić
Organza Indecence Les Mythiques-uwielbiam, ale TŻ skomentował, że kojarzą mu się ze starą, naftalinową ciotką i że są "dziwne".

Ja się pozbyłam praktycznie pełnych flaszek Wanted HR i Miracle Forever, niby mi sie podobały ale przy ilości innych perfum pewnie i tak bym ich nie używała, poza tym musiała mi się zwrócić choć połowa kasy wydanej na nową OI a stwierdziłam, że za tymi dwoma chyba będę najmniej tęskniła .

[Zielona30]

Ciąg dalszy ograniczania liczby flach.Nowe włascicielki znalazły:
-Automne VC&A
-mini So Elixir(siostra b.zadowolona)
-Dianthus Etro(trochę mi go szkoda ale czegoś muszę się pozbyć aby coś zużywać zanim się wszystko skisi);
-Anna Sui Night of Fancy(jw);
-mini Soir de Lune Sisley(zdecydowanie nie dla mnie)
-kilka próbek,odlewek min Fiołek Sonomy.

Do nowych właścicieli ładnie się uśmiecha wystawiona BC Karan.
W kolejce do pozbycia czekają też na razie przez nikogo nie chciane resztka Gucci Envy,Black Orchid edp,Ananas L'A ale przy tych ciągle się wacham i swieżo przybyła La Perla J'aime les fleurs,oraz Cedre Blue YR.
To byłoby na tyle(mam nadzieje już na dobre).

[201610111032]

Znudziły mi się następujące zapachy i idą na wymianę:

YVES ROCHER Neonatura Cocon 50ml
CALVIN KLEIN Obsession Night 95/100ml
JUICY Couture EDP 25/30ml
YVES ROCHER Bambou 80/125ml
NAOMI CAMPBELL Winter Kiss EDT 13/15 ml
LANCOME Tresor EDP 7.5ml
DEMETER Sawdust 13/15 ml

Jakby ktoś chciał walcie śmiało na priv