Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II

[Nita6]

Jeżeli mnie jeszcze pamietaci to wklejam wam dwie foteczki mojej nicolci

[paslik]

Melduje się.....

Miki prześliczny, fotki Tysiaczkowego Skarba piękne, Myszkowe też prześłiczne i Ejvuni Joasia jak cukiereczek. A Carya twoja Martuśka pięknie gada Kiciuniu a ty wyglądasz kwitnąco....

Moja gada niewiele. Najlepiej jej ostatnio wychodzi "Mamuś oć dada" i "Posie" (czyt: proszę). W domu się wali. Mój stan psychiczny jest fatalny. Coraz bliżej jestem ostatecznych decyzji tylko po to, żeby zachować cząstkę siebie. Szkoda tylko, że z tak wielu rzeczy rezygnowałam dla ratowania mojego małżeństwa, naszej rodziny.... Dla odmiany wkleję wam fotkę moją z pracy.

[Carya]

Paslik, jak dobrze że się odezwałaś co wchodzę na wizaż to patrzę czy jesteś... przykro czytać to co piszesz wiem, że rodzina najważniejsza, ale... mojego męża rodzice rozwiedli się jak on chodził do podstawówki i jedno czego żałuje to to że nie rozwiedli się wcześniej i nie oszczędzili im dwóch lat piekła
więc zrób co czujesz, dzieciaki rozumieją więcej niż nam się wydaje... dziewczynki będą cię wspierać
Trzymaj się kochana i pisz do nas często chociaż jedno zdanie

[paslik]

Ja dokłądnie wiem, że dzieciaki czują... Patrynia nawet głośno komunikuje swoje potrzeby, że chciałaby, żebyśmy byli rodzinką, że nie chce, żebyśmy mieszkali bez taty... A Natunia po każdej awanturze w domku jest przesłodką przylepką. Wycałuje mamę i wytuli.

Dzisiaj rozmawiałam z kumplem w pracy. Zapytał mnie czy napewno tego chcę (rozowodu). Powiedziałam, że w tej chwili tak. Mam dwa Słoneczka i mam dla kogo żyć. Chcę zostać tylko z dziewczynkami..

[Carya]

Jeżeli jestes na to zdecydowana to działaj, chociaż z egoistycznego punktu widzenia lepiej by było gdyby to mąż złożył wniosek...

Poza tym to i tak się będzie ciągnąć... sądy nie dają tak łatwo rozwodów jak są dzieci, będziecie mieli dużo czasu żeby dojść do porozumienia (wizyty w poradni małżeńskiej np).

U męża w rodzinie był pozew, jakieś dwie rozprawy, ciąganie świadków a potem sprawa umarła śmiercią naturalną (tylko pismo po roku przyszło że skoro nic się nie rusza dalej to zamykają sprawę) a oni żyją dalej razem... "jakoś" ale zawsze są rodziną.

Dziewczynek w każdej sytuacji szkoda... czy będą przeżywać wasze kłótnie czy rozwód

[Ejva]

To i ja sie melduje

Pasliku.... kochana, w takiej sytuacji to ciezko cokolwiek doradzac, ale zycze Ci zeby decyzja, ktora podejmiesz byla najlepsza dla Ciebie i Twoich dziewczynek. A tak swoja droga, to uwazam ze nalezy oszczedzic pokazywania dziewczynkom tego w jaki sposob traktuje Cie Twoj maz Dzieci sa tak bardzo delikatne psychicznie....
Trzymajcie sie wszystkie

Justysia - ale fotki piekne masz Ty wygladasz powalajaco no.... a Mikus - hohoho nawet widze ze jakas konkurencja dla Werci juz sie kolo niego krecila

Carya - no wez Ty nas tu wszystkie dolujesz ..... Ale Martusia zasuwa A ten glosik slodziutki.... A teraz nam sie tu przyznaj jakich to nauczycielskich sposobow uzywasz ze ona juz tak dobrze mowi Moja Joasia niby juz mowi zdaniami, ale wciaz uzywa mnostwo poprzekrecanych slowek.

Nita - Nikolcia fajniusia, zagladaj tu czesciej i napisz co tam u niej slychac

Cos wam polece:

http://www.babyradio.pl/

Ja mam troche problemow z Konradem ostatnio, nie chce jesc a przynajmniej nie w takich ilosciach jak powinien i nie wiem co robic
Ale za to coraz bardziej sie do Joasi przekonuje teraz to juz smieje sie na glos jak ona przy nim szaleje

[linijka]

Cześć dziewczynki
Wrócilismy do rzeczywistości, chałupa w miarę ogarnięta, młody śpi więc można usiąść i coś napisać.
chorwacja cudna, nawet podróż 18h w samochodzie to pikuś, całe zmęczenie mija, kiedy widzi się te cudne widoki i moczy się w cieplutkiej wodzie. Filip podróż zniósł najlepiej z nas wszystkich- trochę podsypiał, troche pooglądał bajek, a resztę czasu spędziliśmy na wygłupach, czytaniu i ciągnięciu brata za włosy niestety nie cały czas był w foteliku, bo to raczej nierealne i tu miałam największe wyrzuty sumienia. Na szczęście wszystko ok.
jechaliśmy z przebojami, tzn. podróz zaplanowaliśmy razem ze znajomymi, ale popsuła nam się skrzynia 100km od domu i musieliśmy wracać. piotr sobie z naprawą poradził w godzinkę, ale znajomi mieli nad nami już 4 h przewagi. no i juz się nie znaleźliśmy, bo oni nie mieli telefonu z roamingiem I tak musieliśmy sobie poradzić ze wszystkim, a jechaliśmy w ciemno. Strasznie nie było
daliśmy radę.
Wyjeżdżaliśmy z płaczem, nasza gospodyni i jej mama też ryczały. No ja skarpetę kupuje i za rok też tam jadę

Wesele super, mimo paskudnej pogody. siostrzyczka wyglądała jak księżniczka. Młodzi ogłosili o 12, że od dwóch miesięcy rośnie młody członek nowej rodziny. Ryczeliśmy jak bobry, no ja pierwszy ryczek w rodzinie najbardziej. Nowy szwagier powiedział, ze juz na mnie patrzeć nie może, bo co spojrzy to też mu się chce płakać
najbardziej szkoda było mi mojej bratowej, która wiadomośćo dziecku przyjęła wybuchem płaczu. Oni juz są rok po ślubie, a dwa miesiące temu właśnie bratowa poroniła. biedna nie mogła sobie poradzic z emocjami no ale takie zycie.

zaległości mam troche, więc chwalę hurtowo- wszystkie dzieciaczki śliczne, po mamusiach rzecz jasna

[linijka]

a teraz kilka zdjęć z wesela i jeszcze jedno z wakacji

[paslik]

Linijko rozmarzyłam się jak popatrzyłam na te foteczki z wakacji. W Chorwacji byłam w 1998 roku, czyli wieki temu, ale wspomnienia wróciły. masz rację trza kupić skarpetę i za rok pojechać

[Carya]

Linijka, kurczę wspaniałe zdjęcia... widać że wypoczywaliście na całego no i ty pięknie wyglądasz! widać zwłaszcza po zdjęciach z wesela przyciemniałaś trochę włosy? chyba kiedyś kiedyś jak nam się pokazywałaś miałaś ciut jaśniejsze.
Heh... jak ja bym na wesele jakieś porządne poszła... a tu lipa... brat też się nie spieszy (w sumie to ma czas, po prawdzie).

Paslik, twojego zdjęcia nie skomentowałam a jest co ale laska, ty wyglądasz jak dwudziestka no i nie omieszkam spytać w jakim programie obrabiałaś zdjęcie? (znowu fotoszopuję ostatnio)

[Myszka_80]

Linijko oniemiałam fantastyczne zdjęcia . Ja powiem tyle że ja skarobonke załozyłam zaraz po naszym wyjeździe nad morze . Też nam się marzy Chorwacja , ale jak będzie to zobaczymy.
Na razie sumiennie po każdych zakupach wrzucam wszystkie 1 zł 2 zł i 5 zl do skarbonki .

Paslik ja ci nie musze drugi powtarzac ze wyglądasz jak podlotek bo to ci juz wszyscy mówią. Trzymaj tak dalej. Bądź egoistką i postaw na siebie i dzieci. Życie jest krótkie więc walcz o siebie i nie oglądaj się wstecz. Dziewczynki na pewno potwornie przeżyją jesli się rozstaniecie, ale z drugiej strony one tak błyskawicznie rosną.... za nieługo pouciekają z domu a ty co wtedy?? Zostaniesz sama zgorzkniała i zła na cały świat?? Mam nadzieję że decyzja jaką podejmniesz będzie słuszna
Przesyłamy ci mnóstwo buziaków i uścisków, oraz słoneczka aby wasze dni były radosne

Nita witaj znowu i zjawiaj się częściej

[Tysiak7]

hej kochane ja znowu po krótkiej (na szczęście) przerwie, zgadnijcie co sie stało... znów mi neostrada nie dzialała ale jestem
Fotki no sama nie wiem co kometować bo mi szczena opadła
Nita, Nikolka śliczna i jaka ma bujną czupryne, widac ze mały wesołeki i rozrabiaka rośnie
Pasliczku wyglądasz kwitnąco i jak Myszka mówi stawiaj na siebie i dziewczyny, my cie tu wszystkie kochamy i będziemy wspierać jak tylko potrafimy a w końcu do naprawy kranu to sobie hydraulika najmniesz i też bedzie dasz rade
Linijko, ty w tej wodzie to jak syrenka ogólnie fotki śliczne i jak tak patrze to też zbieram na tą Chorwacje w skarpetę, drogo tam? bo jak cos to odrazu zaczne w pończone bo dłuższa
Ejva zdróweczka i duzo uscisków dla Konradka

a ja sie od wtorku wkur....... będzie pare dni ciszy......

[Tysiak7]

Napisane przez Tysiak7

a ja sie od wtorku wkur....... będzie pare dni ciszy......

no i narobiałam na wątku...parę dni ciszy
Ale juz sie rehablilituje wrzucam wam Werke ostatnie fotki z wypadku nad nasz piękny stary młyn... Wera tylko jak juz wejdzie na głowe to zejsc nie chce

[linijka]

Tysiu ja nie przez Ciebie się nie odzywam, brońBoże, tylko mi znowu net szwankuje. Choinka tak się muli, że znowu nie wiem czy wyśle post


dziękuję Wam Kochane za miłe słowa, wakacje faktycznie uważam za udane i skarpeta kupiona, jak już pisałam, na następny rok. Niestety jest trochę drożej niż u nas, więc skarpeta długa, typu kolanówka Jest, co prawda, opcja tańsza-trzeba byłoby samemu gotować, ale wczasy to wczasy

Carya włosy faktycznie miałam jaśniejsze, bystrzacho ale mój mąż mnie lubi w czarnych i wróciłam znów do diablicy. Tysia za to widzę, że się rozjaśnia.

Tysiu fotki cudne,ostatnie mleczyki w tym sezonie przepiękne,no i Twoja szmizjerka bossssska. Ja nie mogę takich ciuszków, bo mam bęben za wielki
A jak tam tatuś???

Coś Justyś znów zamilkła. Justynko fotki znad morza śliczne, chłopaki cudne Twoje, a Ty z Tą figurką to normalnie wymiatasz ech młodość....


Ejva radyjka słuchamy dzięki Tobie, za linka dziękujemy
Jak tam mały niejadek?


u nas po burzy słonko świeci, a burza była u męża w pracy. Prawie zwijaliśmy zagle i wracalismy z obczyzny, ale okazało się, że mój małżonek jednak niezastąpiony jestZOSTAJEMY Nie chcę wracać, tu jednak mi lepiej, a rodzinka rzadziej widywana jakaś kochańsza się wydaje i pewnie na wzajem

[justyna-viola]

Napisane przez Tysiak7

no i narobiałam na wątku...parę dni ciszy

Tysiu Ty takich glupotek nie opowiadaj....poprostu kazda z nas zajeta na swoj sposob i taki oto efekt. Masz problem pisz....grupa wsparcia postra sie zadzialac

Tysia ....szok....talia osyAles Ty zgrabniutka kobietka!!.No tak Wercia to juz dawno mamusi weszla na glowe...i teraz tylko to udowodnilaWidze ze usmiech jej z buzki nie schodzi....slicznosci:cmo k:

Napisane przez linijka

Coś Justyś znów zamilkła. Justynko fotki znad morza śliczne, chłopaki cudne Twoje, a Ty z Tą figurką to normalnie wymiatasz ech młodość....

Linijko Ty mi tu nie slodzJa od zeszlego roku mam 4kg na plusiewiec do laski to mi hektary brakuja

Ale foteczki Linijko masz przesliczne....az zazdroszcze takich widokowNajbardziej urzekla mnie fota jak chlopaki wciagaja arbuza wspolnie.....REWELACJA!!! !
A z Ciebie laska....i gdzie tu po Twojej figurze wiadc ze tych dwojke dzieci urodzilas.....bombowo wygladsz

Paslik przykro mi ze sytuacja zamiast sie klarowac to idzie w tym kierunku....ale Ty najlepiej wiesz co bedzie najlepszym rozwiazaniem dla Ciebie i dziewczynek. Trzymam kciuki ze ten horror sie szybko skonczyl i zeby znowu dla Was sloneczko zasiwecilo.
Rewelacyjnie wygladasz.....taka promienna

Linijko no to ale soistra ze szwagrem zrobili niespodzianke rodzince....super!!!

Mnie moj Tz naciska.....na drugie dziecko....Ja caly czas chce ale jak przychodzi co do czego to ja zamieniam sie w tchorzaJak on nie byl do tego przekonany to ja nalegalam a teraz gdy on chce to ja sie wymiguje ze moze za miesiac zaczniemy starania Tak wiec za jakis czas sie okaze kto kogo przekonal

Nita ale juz duza dziwczynka z Nicoli. Odzywaj sie czesciej.

Ejvia i jak tam Konradek juz nadrobil zaleglosci jedzeniowe???

[kiciamała]

Tysiu ja jakos nie moglam usiasc nic napisac. Mloda dostaje amoku jak siadamy do komputera. Terorystka. A ty tez masz domowego terroryste. Co sie nie powiesilo to sie nie wyprowadzi. Lubi wam krwi napsuc i co poradzisz. Nic, musisz jakos wytrzymac i sie nie przejmowac. Chyba lubi jak sie denerwujecie.
Wygladacie pieknie na zdjeciach naprawde bosko.

Justyna u nas bylo podobnie jak ja chialam to on nie, jak wpadlam to ja juz nie chcialam.

A u mnie blisko coraz blizej.... Zgaga skorcze i nieprzytomnosc.

Paslik szczesliwa kobieta to szczesliwa matka. Gdy bedziesz nieszczesliwa niczym tego dziewczynkom nie wynagrodzisz, nie da sie. Mysl o sobie.

Nita corcia piekna, ale moglas choc dwa slowa skrobnac.

[Tysiak7]

Napisane przez linijka

...mój mąż mnie lubi w czarnych i wróciłam znów do diablicy. Tysia za to widzę, że się rozjaśnia. ... no i Twoja szmizjerka bossssska.

Linijko prostuje tez od niedzieli jestem diablica, a te wypłowiałki z fotki to było w środe...a w sobote siostra zastosowała na mnie wzomcnienie negatywne, mówi do mnie "a ty te włosy to masz juz starszne" chodziło jej o ten wypłowiały kolor... no fakt ostatnio pasemka robila.......nie śmiać sie wwwwwww MARCU na ślub tz brata i chyba tylko w domu troche dofarbowywałam więc ogólnie wyblaknięta byłam starsznie, ale w niedziele na Werki drzemkce, ufarbowałam włosy, wydepilowałam, nogi wyskubalam brwi...... i odrazu mi lepiej
a dzis tz wraca więc juz mi wogóle będzie dobrze Ta szmizjerka to moja ulubiona chyba przechodziłam w niej 80% tego lata i tez juz plowieje
a w domu wrociło wszystko do normy trzeba dużo "huku" żeby wszyscy znali swoje miejsce, szkoda tylko że mi to tak nerwy szarpie Wszystko już na swoim miejscu oddzywamy sie z tatusiem jak zwykle słuzbowo, ale wszystko gra, wszystko poszło do przodu moje plany na te 2 tyg co tz nie było, hydraulika zrobiona, łazienka wytynkowana, kostka sie kładzie itd i tyle cieszy a przykre chwile trzeba zapominac i napędzac sie nowymi
Kicia no fakt ty lada chwila rodzisz

...TZ bedzie jak starczy mu czasu pracy na 20.00 a ja musze mu przekać zła wiadomosć... jego kuzyn sie powiesił, nie chciałam mu mówić tego przez telefon, bo w emocjach łatwo o wypadek za kierownicą, samą mnie dziś zmroziło wjeżdzałam właśnie do Czwy w aleje jak do mnie kuzynka tz zadzwoniła z tą informacja...36 lat najgorsze jest to że zrobiło to gdzies 14 sierpnia a znaleźli go dopiero teraz w niedziele. Nie bede pisac szczegółow co po 10 dniach z niego zostało..masakra, a wszystko przez wódke - lubił zapić, życie mu sie nie układało, rozszedł sie z żona, miał konkubine, ta dla pijaka tez juz nie miałą cierpliwosci i... sam postanowił zejsc z tego swiata... osierocił 3 dzieciaków z żona i 2 z konkubiną... on juz jest po kłopotach a baby z dzieciakmi meczcie sie teraz same...

[kiciamała]

Mloda poszla ze starym kopac pile. A ja powinnam zaczac zaszywac dziurki na guziki w spiochach bo sie wyrobily. O albo walnac w kimono bo ledwie na oczy widze.

Tysia ja tez robilam pasemka w marcu. Dobrze ze sie nie nakrecasz. Jednym wpuszac a drugim na cztery strony swiata. Na wrzody czlowiek za mlody.

Paskudna historia z tym kuzynem. Szkoda dzieci bo spadek zostawil po sobie tragiczny.

[justyna-viola]

Napisane przez kiciamała

Justyna u nas bylo podobnie jak ja chialam to on nie, jak wpadlam to ja juz nie chcialam.

Och te kobiety
Kicia ale jak trafnie Tysia zauwazyla Ty juz na ostatnich nozkachKiedy to zlecialoA jak sie czujesz na koncowce??

Napisane przez kiciamała

Mloda poszla ze starym kopac pile. A ja powinnam zaczac zaszywac dziurki na guziki w spiochach bo sie wyrobily. O albo walnac w kimono bo ledwie na oczy widze.
.

Mam nadzieje ze walnelas sie w kimonoZbieraj sily na "zaś"

Tysiu przykra sprawa z tym kuzynemDobrze ze nie mowilas Tz jak byl w trasie....dobra decyzja.

A u nas byli znajomi....mezczyzni rzadzili dzis w kuchni i zrobili przepyszna pizzeAle sie objadalam......a kg przybywaja

[linijka]

Dzień dobry

Kiciu dołączam się do pytań o Twoje samopoczucie na mecie prawie, cholernie ciężko pewno? Ciekawe jak Pola przyjmie siostrzyczkę.
Moja koleżanka miesiąc temu urodziła drugą córcię, starsza Julia ma trzy lata i jest w malutkiej zakochana. Mama za to zachowuje się jakby się nic nie zmieniło i dalej to Julcia jest najważniejsza i pod nią jest ustalany plan dnia. Julka chce iść na plac zabaw to się małą budzi i się idzie, to przykład ale tak jest ze wszystkim. Julia rządzi. Kurcze ale mnie to wnerwia okropnie, terrorystka rośnie mi pod nosem, a matka ślepa

Tysiu z tym kuzynem to faktycznie paskudna sprawa, dobrze że mężowi nie powiedziałaś w trasie tylko w domku na spokojnie. Biedne dzieciaki, będą miały okropne wspomnienia.
No i dobrze, że z tatą już ok. szkoda życia na kłótnie, ale wiadomo, czasem inaczej się nie da.

Justyś smaka mi wczoraj tą pizzą narobiłaś, ale pisać nie mogłam, bo mnie zalogować nie chciało dziadostwo. Czy tylko ja mam takie problemy z wizażem ostatnio?
a kilogramami się nie przejmuj, kochanego ciałka nigdy za dużo hehe ja też przybrałam po odstawieniu od cycka i co dziwne tylko na brzuchu, reszta jakoś ujdzie.
A za robienie dzidzi to się zabierajcie, bo Ci się chłop rozmyśli, a Tobie się całkiem odechce potem coraz ciężej się zdecydować

[justyna-viola]

Napisane przez linijka

A za robienie dzidzi to się zabierajcie, bo Ci się chłop rozmyśli, a Tobie się całkiem odechce potem coraz ciężej się zdecydować

Dzis ide po kwas foliowy
Mam tylko nadzieje ze nie stchorze

[linijka]

Napisane przez justyna-viola

Dzis ide po kwas foliowy
Mam tylko nadzieje ze nie stchorze

No Kochana to gratuluje decyzji i trzymam kciuki żeby się udało
ale będziecie mieli teraz fajnie tak bez strachu

[justyna-viola]

Napisane przez linijka

No Kochana to gratuluje decyzji i trzymam kciuki żeby się udało
ale będziecie mieli teraz fajnie tak bez strachu

Linijko no niby bez strachu ale mi caly czas po glowie kraza glupie mysliCzy dam rade, czy dzidzia bedzie zdrowa, czy nie bede musiala lezec....i takie tam.....ale widze takiego malutkiego szkraba to mi sie odrazu chce.....
Zobaczymy co wyjdzie

[linijka]

Napisane przez justyna-viola

Linijko no niby bez strachu ale mi caly czas po glowie kraza glupie mysliCzy dam rade, czy dzidzia bedzie zdrowa, czy nie bede musiala lezec....i takie tam.....ale widze takiego malutkiego szkraba to mi sie odrazu chce.....
Zobaczymy co wyjdzie

Justyś nie głupie, tylko normalne te myśli Przecież to naturalne, że sie martwisz, ale zobacz jak sobie świetnie dają radę nasze podwójne mamuśki- Myszka, Paslik, Ejva, zaraz Kicia no pozytywnie myśl

Lecę w poszukiwaniu ostatniej ksążki dla Kuby.
Miłego dzionka Laski

[justyna-viola]

Napisane przez linijka

Justyś nie głupie, tylko normalne te myśli Przecież to naturalne, że sie martwisz, ale zobacz jak sobie świetnie dają radę nasze podwójne mamuśki- Myszka, Paslik, Ejva, zaraz Kicia no pozytywnie myśl

Zapomnialas o sobie Linijko
Wlasnie patrzac na takie podwojne mamy moj optymizm wzrasta

Miki spi a ja zabieram sie za wybieranie fotek do wywoalnia.

Dzis moje dziecko dostalo soczek w kartoniku jak bylismy na spacerku....troszke sie napil a reszte wylal na siebie i do wozkaKochane dzieco

[Carya]

Justyś, nie gadaj tylko rób łykaj kwas i ciągaj męża do sypialni - już wiem skąd ten opis na GG ja już też bym już się pisała na drugie ale względy finansowe każą zaczekać jeszcze rok

Linijka, z tymi książkami do szkoły to jakaś masakra jest, co? (ja to na razie tylko z drugiej strony znam). Sąsiedzi mówili że potrzebują 700zł na 10letniego chłopaka a to i tak wariant na maxa oszczędnościowy
Chyba se zrobię 5letnią różnicę między dziećmi cobym na dwóch studentów nie musiała wykładać Chociaż... żeby tylko się chcieli uczyć (jestem dziś po 15 poprawkach i wątpię w uczniowskie chęci do nauki).

Tysia, masz rację... kuzyn nie ma już problemów ale dzieciom zostały... i to jakie jak mąż to przyjął?

Kicia, ja też żądna wiedzy o samopoczuciu? Jak się zacznie to nie łap za torbę tylko właź tu i pisz że już - będziemy trzymać kciuki i mocno oddychać żeby poszło jak najszybciej


P.S. Babcia mnie zmolestowała i kupiłyśmy już Marcie na allegro prezenty urodzinowe - lalę bobasa i wózek... szaleństwo po prostu

[kiciamała]

Laski co tu pisac. Zgaga,skurcze i brzuszysko. Dobze ze male spokojne nie kopie jak ta duza wariatka.
Pauline dzisiaj rozwalilo ma mega katar, pokaszluje. W noc byl cyrk wyla co pol godziny wiec mielismy preludium przed godzina w. Ja zawsze odciagalam jej katar frida ale ostatnio w ten sposob zlapalam mega angine i sie boje, a ona sie tak meczy. Spala mi teraz na kolanach bo sie katarem dusila. A czop zaczal mi chyba odchodzic takie cus jak katar przezroczysto zoltawe bez krwi na szczescie to jeszcze pobiegam troche.

Carya mloda ma wozio i lale bobasa i fajnie sie nawet bawi. Problem jest jak chce isc z tym majdanem na spacer

Justys dasz rade, a kazda ciaza inna. Nie jestes sama mozesz liczyc na pomoc rodziny a to bardzo duzo. Z drugiej strony jak nie pracujesz siedzisz w domu to po co czekac.. Lykaj folik i jakies cus na uodpornienie kup dodatkowo, bo spada na poczatku i mozna jakas infekcje zalapac.
Mloda notorycznie sciska kartonik z soczkiem zeby sie wylewalo

[linijka]

Napisane przez justyna-viola

Zapomnialas o sobie Linijko

eee moje duże większe ode mnie i raczej grzeczne,więc ja się nie liczę

Napisane przez Carya

Linijka, z tymi książkami do szkoły to jakaś masakra jest, co? (ja to na razie tylko z drugiej strony znam). Sąsiedzi mówili że potrzebują 700zł na 10letniego chłopaka a to i tak wariant na maxa oszczędnościowy
Chyba se zrobię 5letnią różnicę między dziećmi cobym na dwóch studentów nie musiała wykładać Chociaż... żeby tylko się chcieli uczyć (jestem dziś po 15 poprawkach i wątpię w uczniowskie chęci do nauki).

W tym roku 3/4 książek mamy z antykwariatu,więc nie jest tak tragicznie,ale fakt każda nowa książka ok. 30 zł kosztuje, do języków jeszcze drożej My wydaliśmy ok. 200 zł, więc lajcikowo
A z tą przerwą pięcioletnią to nie glupie jest, mój szef np. ma teraz w domu 3 studentów. fakt, ze najstarsza robi doktorat, ale dalej na rodziców wikcie. Łatwo to oni na pewno nie mają, bo w domu oprócz tego jeszcze dwójka

Kiciu pewno wiesz, że na zgage najlepsze migdały, na mnie działaly super. No i trzymaj się, bo jak czop zaczyna odchodzic, to może być zaraz
Pocieszę Cię, ze jak masz pierwsze dziecko, nazwijmy to żywe, to drugie bedzie grzeczne Z resztą już możesz to poczuć w brzuszku, na pewno Pola więcej szalała. Nas szósteczka była i mama mówi, że co drugie niegrzeczne, ja trzecia, czyli grzeczna.

[justyna-viola]

Napisane przez Carya

Justyś, nie gadaj tylko rób łykaj kwas i ciągaj męża do sypialni - już wiem skąd ten opis na GG ja już też bym już się pisała na drugie ale względy finansowe każą zaczekać jeszcze rok

Carya ales mnie zaskoczyla z opsiem na ggAle on nie dotyczy tego co myślisz

Napisane przez linijka

eee moje duże większe ode mnie i raczej grzeczne,więc ja się nie liczę

Pocieszę Cię, ze jak masz pierwsze dziecko, nazwijmy to żywe, to drugie bedzie grzeczne Z resztą już możesz to poczuć w brzuszku, na pewno Pola więcej szalała. Nas szósteczka była i mama mówi, że co drugie niegrzeczne, ja trzecia, czyli grzeczna.

Linijko liczysz liczysz sie i nie ma dyskusji.....dwojeczke lobuziakow masz
Linijko trzymam Cie za slowo ze drugie jest grzeczniejsze jesli pierwsze bylo istnym wcieleniem

Carya ale cudnie Cie babcia zmolestowalaDawaj na to dowody jak tylko przyjda

Kiciamala zdroweczka dla PaulinkiAle jak to z katerem 7 dni bite jak juz sie pojawi
Kiciu mowisz czop Ci odchodzi???Mocno:kci uki:za ekspresowe rozwiazanie i bezbolesne

Linijko wydatki na ksiazki szokuja....Obym blizniakow nie miala

[Tysiak7]

Napisane przez Carya

Tysia, masz rację... kuzyn nie ma już problemów ale dzieciom zostały... i to jakie jak mąż to przyjął?

na początku to szok jak u mnie ale w sumie żal człowieka ale chyba bardziej rodziny, poszedł na łatwizne nie pomyślał ile dzieci osierocił ani o tym że rodzice musieli stac nad trumna syna właśnie to było najgorsze, jak dziś na pogrzebie zaczeli śpiewać "wróc synu wróc ojciec czeka" a rodzice stoją nad trumna syna to serce sie kraje a brak słów, ja swoją role jako żona jego kuzyna spełniałam - byłam, kupiałam piękna wiązane zamówiłam msze i tyle ( pewnie kiedy pisałam ja bardziej wierze w ludzi i ich dobro niż w Boga, wiec większa ze mnie ateistka, nie "czuje tego" podziwiam ludzi ktorzy z czystym sumieniem moga powiedziec WIERZE ja nie potrafie) na stype nie poszłam to nie dla mnie........
Jedna rzecz mi tylko mądra została z kazania, pewien król Persów wezwał do siebie najwiekszym mędrcówi zapytał Co jest największym nieszczęściem dla człowieka?
Pierwszy powiedział : Choroby i cierpienie z nim związane,
Drugi: Starość i niedołęstwo,
Trzeci: SAMOŚWIADOMOŚĆ ŻE KIEDYŚ ODEJDZIEMY...