|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2011-03-19, 17:16 | #1411 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 3 781
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Czesc laski....
Postanowilam napisac bo mam wyrzuty ze Was tylko podczytuje..... Niestety u mnie ostatnio brak czasu na cokolwiek a tym bardziej na forumowanie Mamy małe problemy z włascicielka domu ktory wynajmujemy... (Naprawiala nam juz bojler jakies 4 razy a on dalej nie dziala no i ostatnie dwa razy jak sie zepsul to mamy my placic za naprawe bo to niby z naszej winy - zle uzywamy bojler....Fak jest taki ze bojler jest chyba jakis wybrakowany lub niewiem co bo ponoc poprzedni ludzie co tu mieszkali tez z nim mieli problemy) W kazdym badz razie wyprowadzamy sie.......Poszukiwania domu trwaja juz ponad miesiac i nie mozemy znalesc nic fajnego....tzn. znalezlismy jeden tylko teraz potrzebne nam sa referencje od naszej włascicielki która wróci z niewiem kad w poniedzialek... Mam nadzieje ze facet nie wynajmie do tej pory tego domu (powiedzial ze poczeka) bo jak nie to zostaniemy na lodzie bo 24 marca musimy stad sie wyniesc bo dalismy miesieczne wypowiedzenie i tutaj wchodza nowi ludzie 25 Takze zyje w stresie.........trzymajci e kciuki zeby w poniedzialek wszystko sie ułozylo Zaczelam juz pakowanie...Boshe ile tego jest Chyba jakis tir bedzie potrzebny Alan tez mi dorosleje Gadula z niego straszna......Non stop nawija i tez ciagle 100 pytan do... A co to? a po co? a gdzie..? Uwielbia sie uczyc Caly czas mi kaze spiewac z nim piosenki i mowic wierszyki... Zna angielski spiewajacy alfabet, polski i włoski w sumie tez zna ale juz nie spiewa... Literuje wyrazy i zna ok. 10 słow po angielsku które czyta ( SUN, APPLE, TRUCK, TRAIN, DOLL, BALL, SLIDE,TOYS, BIKE, nie pamietam co jeszcze) Zna numery do 15 po włosku , polsku i angielsku.... I ogólnie chyba z niego jakis profesor bedzie bo tylko czyta i liczy Aniu.....Cudnie wygladzasz i dzieciaki słodziaki tez...No i kiedy ten maluszek tak Ci urosl to ja niewiem.................. ...... pass......kciuki za pizze stokrotko.........dobry ten list chyba kobieta nie daruje sobie do konca zycia jukol..........My tez jeszcze z nocnikiem jestesmy daleko w tyle... Alan wola ze ma kupe jak juz zrobi w pampersa.... No i tez potrafi siedziec przez godzine a jak wstanie to zleje sie na podloge Ja tam sie nie martwie.... Tutaj tak do 3 lat daja dziecia na nauke sisiania tam gdzie trzeba... Jeszcze jest czas....Przeciez na sile go nie zmusze ... czekam az sie ociepli (moze z miesiac-dwa) i zaczne na nowo mumi....Jak maluszek nie spi Ci w dzien to pewnie pozniej wstaje i wczesniej idzie spac..? Jak to jest..?? Nika....Jaka masz dojrzala ta pannice |
2011-03-19, 19:19 | #1412 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Cytat:
Ale masz fajnego profesorka Norbert do nauki w czystej postaci jest ostatni, bo ma za dużo do roboty... uczy się raczej przez zabawę i ciekawski zadawanie pytań a ja jutro znów do pracy, pobudka o 5.30... |
|
2011-03-19, 20:38 | #1413 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 543
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
no wreszcie jakiś ruch na wątku Lucynka wróciła i proszę
I co? pizza wyszła Pass??? Mam nadzieję, że była pyszna Aaneczko Patryczek, to już naprawdę kawał chłopa i na niektórych fotach bardzo podobny do Domisia Kellysss- kciuki za przeprowadzkę my też czekamy na cieplejsze dni, żeby pożegnać pampki. Prędzej czy później uda się na pewno Na razie nocnik to u nas wróg nr 1, więc zaczniemy chyba od razu od kibelka, szczególnie, że Kuba lubi na nim siedzieć. Niestety tylko siedzieć, bo rezultatów w postaci siusiu brak
__________________
10 lutego 2009 zostałam mamą Kubusia |
2011-03-19, 20:51 | #1414 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Ha! Pizza nawet wyszła. Popadam w samouwielbienie
Jaś od ok tygodnia nie sypia w dzień. Wstaje ok 7 i idzie spać ok 20-21. Przyznam szczerze, że bardzo brakuje mi choć pół godziny "spokoju" w ciągu dnia.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|
2011-03-20, 06:07 | #1415 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Biskupice Melsztyńskie
Wiadomości: 424
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Jeżeli chodzi o spanie to mój Mati pod tym względem aniołek chodzi spać ok 20:30 - 21:30, wstaje ok 6:30 i w dzień ok 2 godzinna drzemka.
__________________
Nasze małe cuda ... Mateuszek i Danielek http://suwaczki.slub-wesele.pl/20060617310123.html" http://suwaczki.maluchy.pl/li-28264.png http://s4.suwaczek.com/201110121756.png |
2011-03-20, 09:58 | #1416 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 3 781
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
witam przy kawce..
Pass........No to teraz daj przepisik Co do spania to Alan chyba spi długo bo do 8:30-9... (jeszcze z miesiac temu spal do 10) Dla mnie to super bo ja raczej z nocnych markow i lubie z rana pospac W połodnie kłade go spac koło 3 czasami nawet 4 (wczesniej nie chce) i zasypia na 1,5-2 godzinki.... Musze go budzic No i na wieczor idzie spac kolo 22 czasami przed a czasami po Dla mnie jak narazie ok.... Bedziemy musieli to zmienic jak pojdzie do przdszkola.... aaaaaaaaaaaa......kilka razy nie spal własnie po południu i wtedy spac szedł ok. 20:30.......... |
2011-03-20, 15:36 | #1417 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 1 624
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
hej mamusie
Kellys..ależ masz zdolnego synka..moj nie umie skupić sie np na czytaniu książeczki, czy przeglądaniu obrazków...ciągle jest w ruchu... tylko pyta mnie "ćo to?" i powtarza kalecząc polszczyzne straszelnie ostatnio hitem u nas jest wyciąganie bateri z wszelakich pilotów, radia, zabawek...jak śróbka jets to wykteca śrubrokrętem ..zakrecać tez umie..w sumei to jakiś elektryk bedzie ..obczaił juz włączanie wieże stereo, radia, dvd, telewizora... Musiałam poprzyklejac mocną taśma wszystkie klapki od pilotów bo ciągle bateri szukałam Paula u nas podobnie..idzie spać o 21 i budzi sie ok 6.30 ..i jedna drzemka ok godzinki bratku..u nas tez nie ma postepów w siousianiu Mam pytanie..czy wasze dzieci budzą sie w nocy?? Bo Domik prawie codziennie..musze do niego iśc na 2 minutki on uśnie i wracam... Za to Patryczek mi pięknie spi..ma tylko 21 pobudke, ale wsadze mu smoka do buzi i spi do ok 6.30. mam 2 ranne ptaszki hihi Poza tym to mam ochote dzis Domika z domu wyrzycic..toz to mały terrorysta...dziś to ciągle wyje...juz nie moge wytzrymać..nic mu nei pasuje, na rązcach źle , bawić sie .źe, wszystki jets na NIE...kurcze czy to moje dziecko takie upierdliwe już zostanie?? bo mam chwilowo go dość
__________________
Dominik http://www.suwaczek.pl/cache/fc3318da74.png?html Patryk http://www.suwaczek.pl/cache/9c622ad2ca.png?html Patryczkowe kły |
2011-03-20, 17:29 | #1418 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 3 781
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Cytat:
Ten cały bunt itd.... Mysle ze do 3 latek powinno sie mu to unormowac.... i widzisz on taki ruchliwy a Alan to len i musze go namawiac na ruch A co do nocnych wstawan to Alan tez czasami sie budzi na chwilke, albo mowi - Mama kordełka , i musze go nakryc po uszy i zasypia, lub- Mama pić wody, wtedy sie napije i tez zasypia.... Kilka razy zdarzyło sie ze obudzil sie z płaczem , ale to dosłownie kilka, mysle ze to były jakies koszmary , zazwyczaj jak mial emocjonujacy dzien |
|
2011-03-20, 20:47 | #1419 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 205
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Witam Was dziewczynki w ten kończący się już weekend..swoją drogą w końcu spędziliśmy pierwszy wspólny weekend w swoim nowym mieście, w końcu było tak normalnie, bez żadnych wyjazdów itp, ależ ja za tym tęskniłam nic nadzwyczajnego się w sumie nie wydarzyło, bo i pogoda jakoś nie była sprzyjająca ku wycieczkom na zwiedzanie miasta, wczoraj jedynie "spacerowaliśmy" po Galerii , potem zjedliśmy tam obiadek i wieczorkiem wróciliśmy do domku. Dziś oprócz wyjścia do Kościółka byliśmy w domku, ale jakoś ten weekend taki przyjemny był, ale tak jak mówię chyba mi się po prostu chciało męża (brzmi dwuznacznie ) i córci mieć tak ich przy sobie, ich i tylko ich
Aneczko no to sobie ponarzekałyśmy hihi mam nadzieję że dzięki temu będzie już tylko lepiej miedzy nami wszystkimi tutaj No i kochana już jestem i póki co nigdzie się nie wybieram i obiecuję pisać regularnie a swoją drogą masz rację, ta nasza Kamilka tak się skupiła na tym dzierganiu, że całkiem o nas zapomniała No a teraz najważniejsze- Patryk jest po prostu słodziachny! Na tym zdjeciu gdzie leży na brzuszku bez smoczka to jest wypisz-wymaluj Dominiś! No i przede wszystkim pytanie- keidy on ci tak urósł? szoook pamiętam jak nei dawno wybierałaś się na porodówkę Jeżeli chodzi o spanie nocne to Natusia rzadko kiedy przesypia całe noce, przeważnie jest tak, że ok 4-5 przechodzi sobie do naszego łóżka i śpi w nim do rana, mamy łożko blisko niej, więc daje sobie radę uff jak to już dobrze nie wstawać w nocy upss chyba Cię nie pocieszyłam Mumi czekamy na więcej Ciebie Stokrotko wielkie dla Kamilka, dostaje medal wzorowego braciszka!!! No a list małżonków hihi dobre Kellys jak miło Cię tu znów czytać widzę, że teraz na Ciebie padło przyjemne pakowanie i wyprowadzka oj jak ja się już cieszę, że mamy to ja już za sobą, trzymam kciuki za Was, czuję że już lada moment znajdzie się coś co Wam będzie odpowiadać w 100 % Bratku ot tak Ci się należy Dobrej nocki na dzisiaj Wam życzę
__________________
Mamusią Natalii Julii jestem od 18.02.2009 od godz.10.23 |
2011-03-20, 21:01 | #1420 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 205
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Zaszaleję i w nadzieję na nie zlekceważenie wklejam zdjęcia wczoraj zrobione mojej córci
__________________
Mamusią Natalii Julii jestem od 18.02.2009 od godz.10.23 |
2011-03-20, 23:16 | #1421 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 3 781
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Cytat:
Milej nocki mamusie |
|
2011-03-21, 07:37 | #1423 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 533
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
No hej!
Na początek dla naszych zdolniachów. Roxi ty wariatko!!! O tej porze w środku nocy to sie tż-ta budzi a nie kompa włącza Przepraszam, że tak sobie tylko czytam, ale nie bardzo mam kiedy cokolwiek robić Postaram się na pamięć coś naskrobać - nie gniewać się że kogoś pomijam Stokrotko Może jakoś się wdrożysz w ten swój malutki nowy świat. Na pewno z mamą dużo łatwiej, ale przecież nie będzie wiecznie u ciebie siedziała Na pewno dasz radę - z pomocnikiem to juz zupełnie. Ale w 100% rozumiem twoje obawy. Mój Mikołaj jest 7 lat starszy od Tosi, a jak podchodził do niej to zamierałam normalnie Ale na szczęście p0o kilku miesiącach mi przeszło. Tak, ze mocno trzymam kciuki Aneczko ty to już weteranka Patryk Jak panieneczka A Domiś to zawsze był niesforny - może mu przejdzie jak troszkę "podrośnie" Pass się należą. Chylę czoła. Ja to noga w kuchni trochę jestem Nika chwal się - masz pełne prawo. Twoja dama bije tutaj rekordy samodzielności. dla niej za odwagę. Lucynko Natalia oczywiście cudna Duża panna z niej Przy mojej okruszce to już widzę jaka była by przepaść "wzrostowa" No i oczywiście masz rację zupełną. Święta idą - to mnie koszulki zasypują jajkowe i tak ciągle je dłubię. Już mam w oczach kolorowo A ty dobrze, że już się naciekałaś po tych wszelakich rodzinach i posiedzisz troszkę w domku, bo nie dałaś sobie szansy na zawieranie znajomości póki co Mumi Tosia też miała "nawrót" lania w majtki. trwało około tygodnia i wróciło wszystko do normy na szczęście. Al przyznam, że już miałam jej dość w pewnym momencie... Teraz nie da sobie pieluchy założyć. Krzyk i mądrowanie tylko. Muszę czekać aż zaśnie, że by jej na noc założyć A rano tylko oczy otwiera, przychodzi z awanturą "pieluszysko mi zdejmij mamo! mówiłam ci ze nie chcę pieluszki!" Ale na razie jeszcze nie jest zupełnie sucha, więc trudno - musze znosić hałasy Poza tym Antośka jest nieludzko przemądrzała. Dyskutuje ze wszystkimi, nic nie można powiedzieć, co nie jest po jej myśli. Normalnie się kłóci, żeby przeforsować swoje zdanie. Żal mi czasem tego dawnego jej paplania, nie do końca zrozumiałego, ale z przekręcanymi wyrazami Teraz już mówi normalnie zupełnie, łącznie z sz i cz, jedynie na r jeszcze troszkę poczekam, ale troszkę- bo już czasem słychać. Taki karzełek z niej - dziwacznie to wygląda. Ludzie normalnie patrzą na nią jak na dziwaczkę Np. w sklepie: kolejka (może cztery osoby przed nami) Tosia się rozejrzała, podniosła rękę do czoła teatralnym gestem i mówi: Mamusiu ile tutaj ludzi! Normalnie jakiś koSZmar! Aż mnie boli CZoło! Kolejkowicze się rozglądają - gdzie ta udręczona osobistość - a ona na pułapie kolan... Tak się kobiety śmiały, że nas przepuściły do kasy A pani w kasie mówi - myślałam, że to jakaś pięciolatka tak cierpi w kolejce Tak, że mówię wam, że czasem wolała bym miec peplącego maluszka, bo ona strasznie zwraca na siebie uwagę. Kellys ale czytać za chiny nie umie No i tylko w jednym języku się "wypowiada" Bo Tosia nie mówi, tylko "wypowiada się" Trzymam kciuki za udany wynajem kolejnego domku Musze zmiatać zawieść młodego na "wagary" A w ogóle to radosnego pierwszego dnia wiosny!!! A może któraś życzy "pisankę"? Pochwalę się http://allegro.pl/koszulki-szydelkow...503461110.html |
2011-03-21, 08:35 | #1424 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
kami, a ile kosztują takie koszuli z kwiatkiem (na specjalne zamówienie)?
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|
2011-03-21, 09:42 | #1425 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 533
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Z kwiatuszkiem po 3zł jak dla ciebie
|
2011-03-21, 10:01 | #1426 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 1 624
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Witam
a mnie mąż dziś opuścił wyjechał do niemeic na tydzień ..może dłuzej..mają tam jakąs fuche , za zwyczaj z tych zagranicznych fuch nigdy nic nie wychodziło ale ryzyk fizyk..no nic..byle bezpiecznie do domciu wrócił..A ja siedze i becze bo nas nigdy na tak długo nie zostawiał..w sumie to nigdy nie wyjeżdzał Do tego ledwo w auto wsiadł a mama już kazała nam wypierda..ć na góre do swojego pokoju, bo jej świerzo odmalowane ściany Domik moze pobrudzić..a i oświadczyła "żebym sobie nie myślałą, ze zostanie mi z dziecmi choćby 5 minut" No nic.. Lucygaj..córcia słodka.. mooj tez uwielbia odbierac telefony..w sumie jak on nie odbierze to wieeelki ryk jest Kami..fajne te pisanki, zdolniacha z Ciebie No nic .zmykam na spacerek..moze mamcia pozwoli mi przez korytarz z dzieciakami przejść
__________________
Dominik http://www.suwaczek.pl/cache/fc3318da74.png?html Patryk http://www.suwaczek.pl/cache/9c622ad2ca.png?html Patryczkowe kły |
2011-03-21, 10:32 | #1427 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Aneczko zatkalo mnie jak przeczytałam o mamie
Tez nie lubie jak Tz wyjezdza choc jak juz to max 2 dni,choc teraz moglby ... nie umie z nim sie dogadc i glupia zadreczam sie ze gdyby nie Olo nie bylibysmy razem ... czasami mam brak sil ... strasznie mi zle |
2011-03-21, 13:24 | #1428 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 2 152
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Lucynko Natusia śliczna panieneczka
Ewelinko to za nowe mieszkanko i przeprowadzke no fakt bez Lucynki i Kamili jakos tu cicho bylo no ale moze teraz sie troszke poprawia Aniu Tż niebawem wróci, a twoja mama to gorsza od mojej tesciowej... wiecie co ost Kamil zrobil same kozie bobki... przestraszylam sie ze znowu beda problemy... wiec zapobiegawczo dalam mu wczoraj 2 lyzeczki oliwy na czczo... efekt ma sra... az mu dalam czekolady gorzkiej paseczek dzis juz lepiej a mojej Natalce skonczyl sie katar, i zaczela sie jakas paskudna wysypka... cale czółko, skronie i schodzi na policzki... jak nie urok to ... a i jeszcze z piaskownicy... na pisakownicy Kamilek ma kolezanke 2,5 letnia Julke ona ma pol roczna siostrzyczke, mama jej chciala isc do domu, ale Julka miala inny plan... wiec mama mowi do niej to ty zostan a my idziemy z Lenka... i zrobila pare krokow do przodu... na to Julka: i zostawila mnie K-u-r-w-a
__________________
Edytowane przez Stokrotka81 Czas edycji: 2011-03-21 o 13:27 |
2011-03-21, 15:17 | #1429 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 1 624
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
jukl..no moja mam jets taka szczera az do bólu..przed chwiląstraasznie narzekała ze ją głowa boli więc sie położyła..a akutrat Domik sie z beczem (jak zwykle ) obudził a mama sie drze "za jaką kare musze to znosić?"
A co sie dzieje.z Toba i męzusiem..kłocicie sie czy co??? buziole dla Ciebie Stokrotko...noo..mojej matuli nikt nie pobije A co do tej dziewczynki..to takie dzieciaki szybko podłapuja..kiedyś mi sie wypsneło przekleństwo i Domik "ślicznie" to powtórzył..ale już nie pamieta o tym wiec ok. Za to mojej siostry sasiad ma 2,5 roku i klnie jak szewc..ale u nich w domu tak klna wiec to nic dziwnego..kiedys biegali dookoła domu z moim siostrzeńcem a tem mały szkrab drze sie "gdzie jesteś ty s✂✂✂✂...nie":brz ydal:
__________________
Dominik http://www.suwaczek.pl/cache/fc3318da74.png?html Patryk http://www.suwaczek.pl/cache/9c622ad2ca.png?html Patryczkowe kły |
2011-03-21, 15:47 | #1430 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 543
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Kellysss- trzymam kciuki za pomyślną i szybką przeprowadzkę
Lucygaj- Natusia śliczna jak zwykle, no i dałabym jej ze 4- latka Jukolku- Aaneczko- Ty to masz wsparcie... szkoda słów! Trzymaj się dzielnie a odnośnie budzenia się dzieci w nocy, to Kuba czasami się budzi, pośpiewa, pogada ze sobą samym i śpi dalej. Kami- cudne, cudne, cudne... a ja przyszłam godzinę temu z pracy i tak się objadłam, że ledwo żyję
__________________
10 lutego 2009 zostałam mamą Kubusia |
2011-03-21, 19:36 | #1431 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Cytat:
Cytat:
co do mamy... WIELKI SZOK! Trzeba ją było z Twoim mężem na te "wczasy" wysłać Cytat:
Cytat:
|
||||
2011-03-21, 19:50 | #1432 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 1 624
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
roxi..mama z męzem to by sie pozabijali hihie
mama ma ciezki charakter..za całe zło świata mi sie dostaje..bo z nia mieszkam..ale..za góra 3 lata bedziemy we własnym domku..ja tym zyje
__________________
Dominik http://www.suwaczek.pl/cache/fc3318da74.png?html Patryk http://www.suwaczek.pl/cache/9c622ad2ca.png?html Patryczkowe kły |
2011-03-21, 19:59 | #1433 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 205
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Witam Was dziewczynki w ten piękny, słoneczny pierwszy dzień wiosny Nie wiem jak Wy, ale my z Natunią korzystałyśmy z pięknej pogody, odbyłyśmy dwu godzinny spacerek zakupowy W dalsze trasy zabieram ze sobą wózek, no i dobrze że i dziś też tak zrobiłam, bo Natusia doszła prawie do celu, po czym stwierdziła "Już nie mogę iść" i jak klapnęła do wózeczka, tak wysiąść nie chciała hihi. Przed 18 wyszliśmy całą rodzinką na spacerek, tym razem rowerkowy, ale brr zimno było i to była szybka jazda 20 minut i do domku Moja mama w ogóle mówiła mi dzisiaj że rzekomo na noc zapowiadali przymrozki
A tak w ogóle dziękuję ślicznie wszystkim za komentarze do zdjęć mojej wyrośniętej córci Macie rację nikt nie daje mojemu dziecku dwóch latek, są też tacy co potrafią się sprzeczać "Co Pani powie, to nie możliwe" i takie tam Roxi o jakże cudnie wiedzieć że za nami tęsknisz i meldujesz się tak wcześnie na wątku Może przesilenie tak na Ciebie działa? Kellys oj tak Natusia uwielbia trajkotać przez telefon, ma to po mamusi Ja ze swoją mamą mamy tzw sieć rodzinną, więc 200 minut na miesiąc, póki co nam wystarcza Kamilko jakże miło że się wyklułaś z tych swoich jajeczek Zdolniacha jesteś, nie ma co Hmm i kusisz, może i ja bym sobie takowe ubranka sprawiła, mi tak jak Pass te kwiatuszki na specjalne zamówienie najbardziej się podobają. Z nowymi znajomości masz rację, coś się ociągam, ale póki co tu matek nie widzę muszę baczniej obserwować i wziąść się do roboty No a Antosia jest niesamowita, Natusia tez papla i się mądruje, ale "sz" " jest jeszcze przed nią, "cz" używa ciekawe jak by to było jakby się spotkały i jedna chciałaby być mądrzejsza od drugiej A jak nie to pakuj rodzinkę i zapraszamy do Opola, bo do Łodzi miałaś za daleko Aneczko tydzień bez męża szybko minie, mówię Ci to ja- ta którą mąż nie tak dawno opuścił na dwa tygodnie i trzy dni i wyleciał na szkolenie. A jak już jesteśmy przy temacie męża, pozwolę sobie zapytać, jak Wasze relacje, jakoś chyba się łagodniej zrobiło między Wami? czego z całego serca życzę!!! No a mama, oj to przykre Jukol może to chwilowy kryzys? Stokrotko ach te kupy Oj a cóż to by dokuczało imienniczce mojej córci? No a koleżanka Kamilka skwitowała zachowanie mamusi krótko i na temat, oj te dzieci chłoną wszystko jak gąbka Bratku no i na zdrówko Dobre musiało być, skoro zjadłaś z apetytem
__________________
Mamusią Natalii Julii jestem od 18.02.2009 od godz.10.23 |
2011-03-21, 21:20 | #1434 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 1 624
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
lucygal,,no Ty to wpisami mnie rozbrajasz na całego szkoda ze nie mieszkasz blisko mnie...jestes przesympatyczna osobą
z męzusiem raz lepiej raz gorzej, ale ogólnie Lepiej.. załatwiamy papierki na nasz przyszły domek..taaakk..budujemy sie... ale z 2 lata to potrwa wiec musimy sie podporządkowaać mojej mamausi ech...no nic ...co to jest 2 lata w perspektywie całego życie
__________________
Dominik http://www.suwaczek.pl/cache/fc3318da74.png?html Patryk http://www.suwaczek.pl/cache/9c622ad2ca.png?html Patryczkowe kły |
2011-03-21, 23:50 | #1435 |
Zadomowienie
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Czesc dziewczyny,
podczytuje codziennie i zagladam regularnie, ale jakos mi weny brakuje... Nie pamietam tez dokladnie, co ktora pisala i póxniej strasznie sie gubie, jak mam szukac i odnosić sie do konkretnych słow...kopnijcie mnie w tyłek Dzieci nam rosną, oj rosną. Natalia faktycznie dziewczynka jak z przedszkola A mówiłyście, że Matylda na starszą wygląda Słodkie są nasze dziewczyny, faceci jak malowani. Same ładne mamusie to i dzieci się w kogoś wrodziły, nie? Z teściową to zawsze trzeba mieć w zanadrzu odrobinę dystansu i zęby w pogotowiu...nie, żeby ją ugryźć , tylko żeby ugryźć się w język i czegoś nie powiedzieć. Bo ja przynajmniej tak mam. Choć kilka razy w mojej karierze zdarzyło mi się podpowiedzieć na zarzuty...ale musiała mi już nadepnąć na odcisk konkretnie. Facetów swoich też kochamy i są nam niezbędni...ale czasem dzień czy dwa...czy nawet pięć rozłąki odświeża atmosferę i dobrze robi. Sprawdzone U nas nic ciekawego. Nadal niestety nie kiblujemy. Czasem jej się zdarza łaskawie zgodzić posiedzieć na kibelku. Ale woli zdecydowanie pampersy...jestem cierpliwa...ale do czasu. Ostatnio Matylda przechodzi kryzys z kuzynem pięć miesięcy starszym od siebie. Świetnie się dogadywali, bawili, ganiali jak małpy po domu. Nawet zapasy uprawiali...i coś się teraz stało, że jak tylko się do niej zbliża, to ona w ryk. Młody ma odruchy zwierzęce (bo się naoglądał programów ze zwierzętami w tv) i jak tylko ją widzi, to na cztery i charczy albo ryczy jak lew. A ją to tak drażni i tak się boi, ze od razu płacz. I nic daje tłumaczenie jemu, ze nie wolno, bo im ona głośniej płacze tym on bardziej się nakręca..ani jej, że nic się nie stało i że to tylko zabawa...Mamy z nimi problem...nie możliwe, żeby się teraz razem bawili...nawet na 3 minuty Teściowa mówi, ze Matylda jest pietrucha i sobie nie radzi...bo jak ona weźmie jakąś zabawkę, to on jej wyrwie i po zawodach. A ona nie umie wyszarpać, odpysknąć czy odepchnąć. Tylko albo pomarudzi albo płacze. On jest większy i silniejszy i szarpanina nic nie da...Taka typowa dziewczyneczka z niej...nie wiem, czy to źle...Może jej przejdzie niedługo...a może coś ją zraziło w jego zachowaniu i potrwa to dłużej....A może dopiero w przedszkolu jej przejdzie?? Jak jest na placu zabaw zachowuje się normalnie, podchodzi do dzieci, bawi się razem w piaskownicy...Sama juz nie wiem, co o tym myśleć... Mam jeszcze dwa problemy z nią. Nadal ma głupi nawyk zagryzania dolnej wargi i pokazywania króliczych górnych jedynek i myślę, ze przynajmniej częściowo robi to świadomie, bo jak się jej pokiwa palcem od razu na chwilkę przestaje...Ignorować, czy zwracać natrętnie uwagę?? Po drugie...oddycha prze usta we śnie i zdarza się, ze tez w dzień. Dręczy mnie myśl, ze może ma coś z III migdałem. Jak Ostatnio była chora, to miała właśnie migdały zaczerwienione. Lekarz jej na bilansie sprawdził te nosowe i są ok. Trzeci migdał może obejrzeć dokładnie tylko laryngolog?? To sobie pomarudziłam...Wybaczcie. .. |
2011-03-22, 05:55 | #1436 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Biskupice Melsztyńskie
Wiadomości: 424
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Trzeci migdał najlepiej sprawdzić u laryngologa, bo on ma do tego odpowiedni sprzęt i wiedzę. Chociaż dobry pediatra pewnie też jest w stanie postawić dobrą diagnozę. Nie pamiętam czy Matylda używała smoczka bo u nas oddychanie przez usta było spowodowane chyba smoczkiem, jak Mati nawet go nie miał to buzia otwarta jakby smoczek tam był. Drugą przyczyną może być zbyt suche powietrze, mała ma wysuszoną sluzówkę nosa i źle jej oddychać przez nos.
Miłego dnia ja zmykam do pracy.
__________________
Nasze małe cuda ... Mateuszek i Danielek http://suwaczki.slub-wesele.pl/20060617310123.html" http://suwaczki.maluchy.pl/li-28264.png http://s4.suwaczek.com/201110121756.png |
2011-03-22, 07:40 | #1437 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Dzieki Kochane
Staralam sie wieczorkiem porozmawiac z mezem choc z nim ciezko to idzie ... ja jak zwykle gadalam a on z zamknietymi oczami odpowiadal najczesniej "yhy", mi troche lepiej ale nie do konca ... wyjasnilam mu co mnie boli i denerwuje powiedzial ze rozumie itd ale nie wierze w to.W sobote ma targi branzowe i zawsze po nich jest masakra (od 5 lat co targi daje strzaly) takze juz mnie muli na sama mysl. Tez taka atmosfera jest u nas ze on wiecznie zmeczony poza tym wiem ze wkurza go to ze jestem tylko na stazu a nie pracuje i mam gowniane pieniadzeno i nie mozemy wziac kredytu i tak wszytko sie kumuluje ... tak bym chciala to pozmieniac staram sie i co wychodzi jak zawsze w druga str Ami ja ciagle spie z otwarta buzia w sumie jak tylko sie poloze nie moge nosem oddychac bo mam tj zatkany |
2011-03-22, 07:50 | #1438 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 533
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Słoneczne DZIEŃ DOBRY!!!
Dzięki za uznanie koszulkowe Lucynko do opola też kawałek Ale ja zapraszam - bo ty to bardziej "rozlatana" jesteś A Tośka z Natalią na pewno by się super dogadały, bo Tosia strasznie się denerwuje jak nie rozumie co do niej mówi jakieś dziecię Ma kuzynkę Zuzię - młodszą o 3 m-ce, ale Zuza kompletnie zero (na kota ostatnio "powiedziała" namna, to się uśmialiśmy, że koty w domu jadają ) Tutek zaprasza na piknik, pyta jej czy chce kawki, czy kompotu a Zuzia pla pla pla jakieś, więc Tosia coraz głośnie pytała, i tak kilka razy. Myślała, że tamta nie słyszy czy co w końcu wykrzyknęła wściekła do niej: "nie rozumiem co mówisz!!! idź do domku!!!) I jak tłumaczyłam, że Zuzia jest malutka i nie umie jeszcze mówić (większa od Tosi o głowę ) To moja córa tak dziwacznie spojrzała na mnie i mówi: mamo, no co ty, zobacz dobrze na nią" Pass poproszeę o adres email, bo mi szanowny syn usunął całe archiwum A chciałabym wysłać ci zdjęcie koszulek "otwartych" z kwiatuszkami - ja mam do koszyczka, ale to wersja "ful ekskluziw" - nie sprzedaję żeby mieć oryginalne Oczywiście tutaj zrobię wyjątek jakby ci się bardzie "widziały" Ami ja bym też postawiła na suche powietrze z tym oddychaniem... A z zagryzaniem wargi to nie wiem póki nie ma zajadów i strupów przy ustach to może jej nie męcz? Może jej przejdzie? albo takim uniwersalnym kremem wazelinowym lekko posmaruj pod ustami - nie bardzo smaczne to może zadziała... A z kuzynem - Boi się wariata dziewczyna i tyle. Ma rację na dobrą sprawę. Mnie to dziwi, że mama chłopca nie potrafi przetłumaczyć dziecku, ze ma ograniczyć zwierzęcy instynkt I raczej wyszarpywanie zabawek czy popychanie to nie jest miara dobrego wychowania - no chyba, ze u twojej teściowej Nawet dziwnie czytać, kiedy się dziecku brak agresji poczytuje za wadę Nie przejmuj się kochana stadem wariatów i nie zmuszaj Matyldy do zabawy z kuzynem - wiesz że dzikie zwierzęta bywają niebezpieczne Aneczko ale jest też tak, że czasem bez mamy ani rusz Ona ma tylko takie kolce, albo warstwy - jak shrek i cebula Czasem jest też pomocna i miła. Wiesz - na teściową to można pogadać, bo to obca pani, ale mama to zawsze mama - coś ponarzekasz, ale w głębi serduszka, to jednocześnie z narzekaniem sumienie się rusza. Ta twoja taka szorstka - może inaczej nie potrafi? A na pewno chciała by. Sama wiesz zresztą - masz swoje dzieci. Pomyśl, czy nawet jak fukniesz na Domiśka, to nie jest ci po chwili przykro? Ale przytulisz i już po wszystkim bo on malutki, a twoja mama? też na pewno w nerwach nie potrafi się ugryźć w język, a przytulić już nie potrafi - bo jesteś za stara już, bo jej głupio, nie nawykła do czułości może Jak tak warczy, to ty ją machnij w uścisk i powiedz - "mamcia ty się nie nerwuj kobietko" Zobaczysz, na pewno zadziała i mama nawet wbrew sobie się uśmiechnie Najtrudniejszy pierwszy raz (p.s. przepraszam za moje łzawe teorie ) Roxi - no K U R... mać! No to rozumiem frustrację Ale wiecie - Tosi też się ta ...mać zdarzy czasem ale brak reakcji jest najlepszą reakcją Jukolku Stokrotko może coś pojadłaś? albo małej gorąco było i od potu? ło matko ale naskrobałam uciekam, bo jak mnie nie było to nie było a teraz to was tutaj zamęczam |
2011-03-22, 10:35 | #1439 |
BAN stały
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
Trochę mnie nie było a tutaj takie pozytywne zmiany - wątek się rozruszał.
My po weekendzie troszkę chorzy rodzice dziecko zostawili i poszli na urodziny wróciliśmy w niedzielę po 4.00 już dawno się tak nie bawiłam. Jednak czasem przydaje się jakaś odskocznia. Martyna wczoraj cały dzień przespała. Bałam się że przez to noc będzie ciężka ale nie w nocy też spała jak suseł. Nie wiem czym to było spowodowane może jakieś przesilenie wiosenne ma. Może zęby ja męczą bo wychodzą skubane dość długo. Dziś się obudziła radosna ale zobaczymy czy to nie było chwilowe. Posłałam ją do przedszkola póki co - odpukać nie dzwonią aby ją odebrać bo coś jej dolega. Więc może faktycznie miała słabszy dzień. jukol dacie radę się dogadać!! Aneczko - mąż szybko wróci więc nawet się nie obrócisz i już będzie przy Tobie. A czasem takie odseparowanie dużo daje. A co do mamy to nie zazdroszczę. Pisałam Ci że miałam bardzo podobnie jak mieszkaliśmy z moimi rodzicami jednak aż takiej jazdy nie było. Kamilko - rewelac yjne rzeczy robisz na szydełku. Co do przekleństw to Martyna jeszcze aż tak nie łapie. Ale ostatnio jedno z ulubionych słów jest fuj niestety w jej wykonaniu czasem trzeba się bardzo zastanowić czy oby fuj to faktycznie to. |
2011-03-22, 11:21 | #1440 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 1 624
|
Dot.: Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)
witam w słoneczne południe
my już zaliczyliśmy wypad na targ, spacerek, obiadek, kupe w pieluche..nawet 2 atak szłu Domikowego..na polu darł sie tak jakby go ze skóry obdzierano..no i teraz chłopcy spią..ech..jak fajnie jukol..no Twój mąż to taki sam jak mój jets..ja gadam ..on ehe odpowiada ja głosniej gadam ..on "tak aniu" ja sie dre..on sie odwraca dupskiem i chrapie ami..twoja cora to taka mala kobietka..w sumie powinas sie cieszyć ze nie staje do bitki z dzieciakami..moj Domik to by chyba włosy powydzierał jakby mu zabawke zabrano..a akurat tym chce sie bawic, czym zainteresuje sie 3 miesiące starszy bratanek Oli...oj byście widziały jaka raz bitka miedy nimi wynikła..jak dwa Pudziany sie zachowywali Kamilko..no twoja tuska z Domikiem to tez by nie pogadała..niby mowi juz coraz wiecej, ale rozumieja go tylko domownicy a co do mamuski to ona nigdy uczuc nam nie okazywała..przynajmniej nie pamiętam nawet jak w ciązy byłam to nigdy nie spytała jak sie czuje...tak jakby sie wstydziła czy co Nika..Domik tez ma ostatnio mniej energi..ale moze to przesilenie wiosenne tak działa przynajmniej tak gdzies czytałam
__________________
Dominik http://www.suwaczek.pl/cache/fc3318da74.png?html Patryk http://www.suwaczek.pl/cache/9c622ad2ca.png?html Patryczkowe kły |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:19.