Chodzenie po górach - cz.II

[kulbit]

Napisane przez Malla

Nad sobotą też się zastanawiam, ale ma przyjść @...

bidulka...

[Kasiarzynek]

Napisane przez kulbit

Tak, będę tam od soboty, mam nadzieję od rana

No to transparent jak najbardziej się przyda.

Napisane przez Malla

Nad sobotą też się zastanawiam, ale ma przyjść @...

Ojj tam, przyjdzie i sobie pójdzie. Nie daj małpie pokrzyżować swoich planów

[malin30]

Kulbitku, a gdzie macie kwaterę? Znowu Miś na Antałówce czy coś nowego?

[kulbit]

Napisane przez Kasiarzynek

No to transparent jak najbardziej się przyda.

Napisane przez malin30

Kulbitku, a gdzie macie kwaterę? Znowu Miś na Antałówce czy coś nowego?

Nie. Mamy nową na ul. Bachledzki Wierch. Zobaczymy jak się nam sprawi

[malin30]

Napisane przez kulbit

Nie. Mamy nową na ul. Bachledzki Wierch. Zobaczymy jak się nam sprawi

Oj, to szkoda, bo byś mogła przekazać właścicielce Oriona pozdrowienia od nas...

[Kasiarzynek]

Widzę dziewczyny że w niewielkich odległościach kwaterujemy się od siebie... ja pomieszkuję na Karłowicza.

[kulbit]

Napisane przez malin30

Oj, to szkoda, bo byś mogła przekazać właścicielce Oriona pozdrowienia od nas...

No ja nie żałuje

Napisane przez Kasiarzynek

Widzę dziewczyny że w niewielkich odległościach kwaterujemy się od siebie... ja pomieszkuję na Karłowicza.

A Karłowicza to przy Antałówce czy przy Bachledzkim Wierchu? Bo nie wiem

[Malla]

Karłowicza jest jak się jedzie do Kuźnic, świetna miejscówka.

[kulbit]

Napisane przez Malla

Karłowicza jest jak się jedzie do Kuźnic, świetna miejscówka.

To nie jest ani przy Antałówce, ani przy Bachledzkim.. chyba

[Kasiarzynek]

No nie, ale jakieś 800m daleko nie jest

[kulbit]

Napisane przez Kasiarzynek

No nie, ale jakieś 800m daleko nie jest

Ale od Antałówki, czy Bachledzkiego Wierchu? Bo się pogubiłam

[Kasiarzynek]

Do Antałówki na Wierch Do Bachledzkiego ciut dalej

[kulbit]

Napisane przez Kasiarzynek

Do Antałówki na Wierch Do Bachledzkiego ciut dalej

ahaś
na razie nie do końca wiem, gdzie jest ten Bachledzki Wierch ale niebawem się przekonam
W sumie to nasze Zakopane to takie wielkie, ze wszędzie jest rzut beretem

[bemolka]

byłam dzisiaj u lekarza - mam suche stawy kolanowe czy cos w tym stylu; jak opisałam wakacje babka stwierdziła że więcej mam tak intensywnie nie chodzić, bo inaczej za 20lat na zadną górkę nie wejde bez bólu w kolanach
chyba sie wybiore jeszcze do innego lekarza
no i po co szłam? :/
to że kolana bolą mnie do tej pory od powrotu z Tatr to nic dziwnego..

[Malla]

Ile minęło, tydzień od powrotu?

[Kasiarzynek]

Napisane przez kulbit

ahaś
na razie nie do końca wiem, gdzie jest ten Bachledzki Wierch ale niebawem się przekonam
W sumie to nasze Zakopane to takie wielkie, ze wszędzie jest rzut beretem

Czy ja wiem... jest prawie 10 razy większe od dzielnicy w której mieszkam

Napisane przez bemolka

byłam dzisiaj u lekarza - mam suche stawy kolanowe czy cos w tym stylu; jak opisałam wakacje babka stwierdziła że więcej mam tak intensywnie nie chodzić, bo inaczej za 20lat na zadną górkę nie wejde bez bólu w kolanach
chyba sie wybiore jeszcze do innego lekarza
no i po co szłam? :/
to że kolana bolą mnie do tej pory od powrotu z Tatr to nic dziwnego..

O kurcze, Bemolko, szczere współczucia! Ale wiesz co... gdzieś na forum górskim (bodajże turystyka-gorska.pl) czytałam, że osoby mające problemy z kolanami, łykają jakieś tabletki (nie wiem czy są na receptę), które mają wspomóc produkcje tego płynu w kolanach. Może warto się tym zainteresować?
Też miałam problem z kolanami dwa lata temu - bolało mnie równo miesiąc po powrocie z gór. Ortopeda stwierdził że to coś z łękotką, i jak mi nie przejdzie na za 2 tyg. od wizyty, to będą mnie kroić. Na szczęście samo przeszło.

[bemolka]

Napisane przez Kasiarzynek

bolało mnie równo miesiąc po powrocie z gór.

no mi do miesiąca brakuje 9 dni , więc jest nadzieja
jak wróci tesciowa farmaceutka z urlopu to ją wypytam o te tabletki co piszesz, może będzie wiedziała o co chodzi
bo chyba jednak do drugiego doktorka nie pójde, nie chce :/
a dzis jeszcze inteligentnie pojeździłam pół (!) godz na rowerze żeby sie rozruszać i teraz znów ledwo chodze.

[Kasiarzynek]

Znalazłam ten topik:
O KOLANACH
dość obszerny wątek, ale to dobrze.

A i pisząc "samo przeszło" - miałam na myśli nie-operacyjne metody - smarowanie kolan jakimś świństwem + okłady (tylko nie pamiętam czy ciepłe czy zimne - a to ma znaczenie)
W aptece można kupić taką śmieszną "poduszeczkę" z żelem, który w zależności czy się ją podgrzewa czy zamraża świetnie nadaje się do ciepłych/zimnych okładów... ale to pewnie wiesz.
A - i od tamtej pory schodzę na kijkach.

Oby szybko przestało Cię to boleć!

[irkax]

Napisane przez bemolka

no mi do miesiąca brakuje 9 dni , więc jest nadzieja
jak wróci tesciowa farmaceutka z urlopu to ją wypytam o te tabletki co piszesz, może będzie wiedziała o co chodzi
bo chyba jednak do drugiego doktorka nie pójde, nie chce :/
a dzis jeszcze inteligentnie pojeździłam pół (!) godz na rowerze żeby sie rozruszać i teraz znów ledwo chodze.

Współczuję Bemolko, ja w tamtym roku po powrocie z Dolomitów 3 miesiące cierpiałam na ból kolan. Nie poszłam do lekarza, bo się bałam, że usłyszę, że mam przestać chodzić po górach..a tyle jeszcze wtedy było do zrobienia.. Nie było to najmądrzejrze na pewno
Kolana przestały boleć po ok. 3 miesiącach. W tym czasie jadłam dużo galaretek i jak już nie dawałam rady, to smarowałam kolana ketonalem.
W tym roku tylko raz mocno poczułam ból kolan, kiedy robiliśmy ostatnią ferratę, a raczej z niej schodziliśmy. Po powrocie na szczęście nic mnie już nie boli.

[Malla]

Mój kuzyn trenuje taekwondo i ma jakieś specjalne ćwiczenia na kolana, aby ich nie zrąbać treningami. Tylko że zanim po tygodniu wytrzeźwiałam, aby go zapytać, jakie, to już wracał do Anglii.

[kulbit]

Napisane przez Kasiarzynek

Czy ja wiem... jest prawie 10 razy większe od dzielnicy w której mieszkam

hahahhahha z mojej perspektywy jest niewielkie

Napisane przez bemolka

a dzis jeszcze inteligentnie pojeździłam pół (!) godz na rowerze żeby sie rozruszać i teraz znów ledwo chodze.

Bemolko dbaj o siebie!
Z kolanami nie ma żartów.. brak tego "smarowania" to poważana sprawa.. może jednak warto skonsultować się z innym lekarzem.. ja bym się nie leczyła na własną rękę.. tylko skonsultowała pomysły z fachowcem, żeby sobie nie zaszkodzić..
Dużo zdrowia dla Ciebie!

[Kasiarzynek]

No w sumie nie trzeba się wysilać żeby je obejść.

Ja lecem, manatki spakowane,
dźwiedzie strzeżcie, nadchodzę!

Miłego dziewczyny

[kulbit]

Napisane przez Kasiarzynek

No w sumie nie trzeba się wysilać żeby je obejść.

Ja lecem, manatki spakowane,
dźwiedzie strzeżcie, nadchodzę!

Miłego dziewczyny

No dokładnie

Miłego!

[Gothic_Daisy]

Napisane przez bemolka

byłam dzisiaj u lekarza - mam suche stawy kolanowe czy cos w tym stylu; jak opisałam wakacje babka stwierdziła że więcej mam tak intensywnie nie chodzić, bo inaczej za 20lat na zadną górkę nie wejde bez bólu w kolanach
chyba sie wybiore jeszcze do innego lekarza
no i po co szłam? :/
to że kolana bolą mnie do tej pory od powrotu z Tatr to nic dziwnego..

między innymi ja dlatego swego czasu ani nie łaziłam po górach, ani dużo się nie ruszałam. Bo kolana mam chore od zawsze, więc rozumiem niestety.

Napisane przez Kasiarzynek

O kurcze, Bemolko, szczere współczucia! Ale wiesz co... gdzieś na forum górskim (bodajże turystyka-gorska.pl) czytałam, że osoby mające problemy z kolanami, łykają jakieś tabletki (nie wiem czy są na receptę), które mają wspomóc produkcje tego płynu w kolanach. Może warto się tym zainteresować?
Też miałam problem z kolanami dwa lata temu - bolało mnie równo miesiąc po powrocie z gór. Ortopeda stwierdził że to coś z łękotką, i jak mi nie przejdzie na za 2 tyg. od wizyty, to będą mnie kroić. Na szczęście samo przeszło.

Ja łykałam sporo rzeczy
Są preparaty z glukozaminą, która wspomaga chrząstkę - aczkolwiek u niektórych osób w ogóle nie działa. Ale moim zdaniem spróbować warto, bo a nuż pomoże.
Jest jeszcze taki preparat z żelatyną Flexit.

Napisane przez Malla

Mój kuzyn trenuje taekwondo i ma jakieś specjalne ćwiczenia na kolana, aby ich nie zrąbać treningami. Tylko że zanim po tygodniu wytrzeźwiałam, aby go zapytać, jakie, to już wracał do Anglii.

ooo, szkoda, nie masz tych ćwiczeń, bo mi tez by się przydały.

Mnie kolana się trochę poprawiły po łykaniu różnych rzeczy + po wzmocnieniu mięśni nóg. Nie jakoś strasznie poprawiły - bo w życiu pewnie nie będę mogła się wspinać po stromych górach czy wyczynowo uprawiać sportów, ale poprawiły na tyle, że mogę jechać w normalne góry i chodzić jak normalny człowiek, a kiedyś to nie było zbyt możliwe.

[CLARA_F]

czy któraś z dziewczyn była w szpindrelowym młynie w czechach? jeśli tak, to proszę o opinie na ten temat

[kulbit]

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/ww...=&typ=&id=9882

[puchatkowa]

Aż mnie dreszcze przeszedł jak przeczytałam, że to na Granatach...

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

bemolko współczuję! Koniecznie poradź się teściowej w sprawie czegoś na smarowanie stawów

Napisane przez kulbit

ahaś
na razie nie do końca wiem, gdzie jest ten Bachledzki Wierch ale niebawem się przekonam
W sumie to nasze Zakopane to takie wielkie, ze wszędzie jest rzut beretem

kulbitku, oblukałam sobie to na mapce i podoba mi się ta okolica Jakiś namiarek można My na wrzesień jednak będziemy dopiero szukać, także może akurat coś wolnego by było

Napisane przez Kasiarzynek

Ja lecem, manatki spakowane,
dźwiedzie strzeżcie, nadchodzę!

Miłego dziewczyny

Udanych wypraw Kasiarzynku! Czekamy na foto relację po powrocie

[kulbit]

Napisane przez puchatkowa

Aż mnie dreszcze przeszedł jak przeczytałam, że to na Granatach...


kulbitku, oblukałam sobie to na mapce i podoba mi się ta okolica Jakiś namiarek można My na wrzesień jednak będziemy dopiero szukać, także może akurat coś wolnego by było

No mnie właśnie też..
W radiu mówili, że ta Pani są potknęła.. i spała około 200 m.. straszne

[Malla]

To straszne Ciekawe, w którym miejscu...

[kulbit]

Napisane przez Malla

To straszne Ciekawe, w którym miejscu...

tego nie wiem..