|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2009-02-23, 18:08 | #1441 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Lublin/Walencja
Wiadomości: 168
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
|
|
2009-02-23, 18:16 | #1442 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
__________________
~SZCZÉSLIWA |
|
2009-02-23, 18:36 | #1443 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
__________________
I'm so glamorous, I piss glitter! |
|
2009-02-23, 18:42 | #1444 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Coś o mnie....
Z moim Mann'em znam się już długo- widywaliśmy się w dzieciństwie. A 3 lata temu zaiskrzyło . Dzieli nas 1300 km, a zazwyczaj 1700 km, bo ja studiuje- jestem na 4 roku (studia trwaja 5,5). W grudniu 2008 roku, w I dzien świat zaręczyliśmy się . U nas jest super- tylko to oczekiwanie i 2-3 miesieczne przerwy... trochę ciężkie. Ale dajemy radę, milość wszystko przetrwa życzę i Wam powodzenia! |
2009-02-23, 18:49 | #1445 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 30
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Ostatnio słysze takie teksty jak opowiadam komuś o tym ze to moja ostatnia taka zimna zima, o tym ze sobie będe mogła chodzić w zimowych butach z Zary nie tylko ciepłą jesienią, że będę mieć blisko do plaży, a pomarańcze to tam jak u nas jabłka, bywa że leżą pod drzewem niechciane.
A w sumie prawda jest taka ze przeprowadzam się tam nie dla klimatu i jakby moj TZ mieszkał w skandynawii to i tam bym za nim pojechała. Pewnie i na koniec świata Cały czas odliczamy dni, jeszcze 29 i lece na tydzien, swietowac swoje urodziny - chyba juz nie pamietam kiedy ostatnio nie moglam doczekac sie tego dnia... zwykle wolałam sie schowac pod kołdrę i przespać To najdluzszy okres niewidzenia sie (może to żle powiedziane bo dwa razy dziennie rozmawiamy przez skype i widzimy sie przez kamerki) także ten już właściwie niecały miesiąc pewnie zleci szybko. A porzegnać się na dworcu po świętach i sylwestrze było strasznie ciężko i wyłam jak bóbr, mając w perspektywie 3 miesiace... Edytowane przez Kurara Czas edycji: 2009-02-23 o 18:57 |
2009-02-23, 19:08 | #1446 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Lublin/Walencja
Wiadomości: 168
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
a ja te quiero
tak tak..drzewka pomarańczowe sadzą na chodnikach i potem tak sobie te pomarańcze leżą bezpańsko, ja jak to widzę to zawsze mówię TŻ-owi, że dobrze sobie mena wybrałam, oj dobrze. A plan "pierścionek przedzaręczynowy" jest już w pierwszej fazie wykonania. Żeby nie było, że TŻ taki zły muszę zaznaczyć, że nie jest skąpy czy jakiś z tymi kwiatami i pierścionkami. Po prostu inaczej widzi "dbanie" o mnie Np na zakupy zabierze (i doradzi, skarb prawdziwy, z nim na zakupy prawie jak z przyjaciółką, i gust ma dobry, no skarb!) albo ugotuje pyszny obiad. Mniam mniam. Albo jamon mi wyśle pocztą!!!!!!!!!!!! (właściwie to tak moje serce zdobył hahahaha i co ja się dziwię, że on na mnie gordi mówi..) Edytowane przez lil one Czas edycji: 2009-02-23 o 19:16 |
2009-02-23, 20:26 | #1447 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Roux, juz sie nie czepiam o slowka, ale dla mnie byki i wtracanie angielskich slowek to jeden grzyb, ale kto inny moze uwazac inaczej. Zamykam sie, chociaz z pewnoscia mam poparcie jezykoznawcow
A moim rodzicom odbilo.... Juz chyba kompletnie, a najbardziej tacie. Tz rozwaza przyjecie chrztu katolickiego z tym, ze na obecna chwile nie jest o tego przekonany i nie wystarczajaco duzo. Opieszalosc ksiezy tutaj to inna historia. Wczoraj z nim rozmawialam, czy w koncu chce czy nie, na co on, ze nie wie, ze moze za jakis czas sie zdecyduje, ale jesli jest mi to do szczescia potrzebne, to sie ochrzci dla mnie. Z kolei ja, jako nawrocona katoliczka , nie moge wrecz go zmusic, by dokonal swietokradztwa, bo nie mialoby to przeciez dla niego na obecna chwile znaczenia. Najzwyczajniej w swiecie nie potrafialbym, chociaz wiem, ze ludzie tak robia, zeby wziac slub katolicki, gdy jedna ze stron katolicka nie jest. No i planujemy slub za kilka lat, jak skonczymy studia itd., o czym moi rodzice wiedza. Wczoraj poklocili sie z moim bratem, ktory powiedzial, ze mnie popiera. Moj tato stwierdzil, ze on na slub jednostronny nigdy nie pozwoli i ze powinnam Tz zmusic do chrztu Mama sie natomiast obawia, ze Tz sie bedzie smial z mojej religijnosci, na co bym mu przeciez nie pozwolila nawet. I ze juz go nie lubia i w ogole
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
2009-02-24, 10:35 | #1448 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
Moi rodzice nie maja slubu koscielnego wlasnie ze wzgledu na rozne wyznania. Na poczatku ich rodzice mieli jakies waty, ale szybko sie to zmienilo (a przeciez mowimy o zupenie innych czasach!!). Obie rodziny po pewnym czasie przekonaly sie, ze moi rodzice byli stworzeni dla siebie, do dzis sa naprawde wspanialym malzenstwem. Oboje chodza do swoich kosciolow, wyznaja swoja wiare, niektore swieta obchodzimy podwojnie . Czasem pewnie troche ich bolalo nie tylko podejscie innych, ale i problem wlasnego sumienia (w koncu w obliczu kosciola zyja bez slubu), ale oboje twierdza, ze kazdy powinien umierac w tej wierze, w ktorej sie urodzil i wychowal, bo tak jest naturalniej, normalniej.. po co ktores z nich mialoby sie przechrzcic nie wierzac w slusznosc tego co robi? Widzac taki przyklad na codzien wiem, ze maja racje.
__________________
|
|
2009-02-24, 11:35 | #1449 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
hej
dzis w ddtvn mowili o dzieciach dwu-jezycznych z mamusia bedzie mowic po polsku,a z tatusiem po hiszpansku heheh fajnie,jak bede miec kiedys corke to bedziemy obgadywac po polsku tate a on nie bedzie tego rozumiał a tak wogole to na tz jestem zla,co innego mowi a co innego robi,no ale jako ze ja zlosliwa jestem to teraz ma kare co do wtracania angielskich slowek,czy wogole obcnojezycznych to ja lubie byle by nie co 5 slowo.Co za duzo to nie zdrowo. moj tz tez ma jeden dom na plazy,uwielbiam budzic sie rano,wyjsc na taras i miec przed oczami morze a jeszcze bardziej jego szum Najlepsze jest to ze tz ma gdzies piasek i slonce a ja sie zawsze napalam jak glupia. Z drugiej strony on napala sie na snieg Fajnie tez maja z tymi rosnacymi pomaranczami i cytrynami,jakie to wygodne nie kupowac sokow tylko robic je sobie samemu w sokowirowce. tesciowa co rano mi podawala taki soczek Lubie tez figi,i kaki Szkoda ze u nas taka drozyzna jesli chodzi o te owoce. ah ta hiszpania |
2009-02-24, 11:46 | #1450 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Tak mówicie o tej Hiszpani, sloncu, piasku, pomaranczach.. Pomyslalam, ze chyba trzeba TZta zmienic
__________________
~SZCZÉSLIWA |
2009-02-24, 14:37 | #1451 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
|
2009-02-24, 14:41 | #1452 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
A tak serio to caly rok tam tak zimno? Jak tam lato wygláda? Co do UK... Jak Ja nie znosze deszczu EDIT: Myslicie ze czemu mam taki avatarek? Bo patrze za onko a tam chmury, chmury i deszcz... tak to sobie chociaz w inne okno popatrze i widze palmy, slonce..
__________________
~SZCZÉSLIWA Edytowane przez Lovely_Girl Czas edycji: 2009-02-24 o 14:45 Powód: dopisek |
|
2009-02-24, 14:46 | #1453 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
Dziewczyny faktycznie przedstawiaja zycie w Hiszpanii z takiej strony, ze normalnie az sie chce pojechac, dotknac, powachac Ale ja zawsze chcialam pojechac do Kanady, lub na Alaske Zawsze mi sie marzylo zamieszkanie w tamtych rejonach. A tak na wycieczke to Islandia.. ile ja sie juz naczytalam o tym kraju, nasluchalam, zdjec naogladalam.. i nadal nie udalo mi sie tam dotrzec.
__________________
Edytowane przez szperrr Czas edycji: 2009-02-24 o 15:05 |
|
2009-02-24, 15:01 | #1454 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
2009-02-24, 15:29 | #1455 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
ajj dziewczynki,każdy kraj ma swoje walory
Hiszpania fakt,jest miejscem baaaaardzo atrakcyjnym turystycznie i nie tylko,ale np Anglia,napewno jest tam wiele cudownych miejsc a Kanada? Kojarzy mi sie z niezamieszkalymi pieknymi zielonymi dolinami i jeziorami,pewnie rzeczywistosc jest troche inna od moich wyobrazen,ale napewno kazdy kraj jest na swoj sposob piekny zalezy poprostu co kto lubi,lub inaczej co kto moze czasami hiszpania potrafi mnie zdenerwowac,czasem ludzie,czasem upaly ktore latem naprawde bywaja meczace,noi corrida,nie moge zniesc jak sie mozna podniecac zabijaniem bykow i robic z tego przedstawienie,zawsze mi to cisnienie podnosi i zawsze wyklocam sie o to ze znajomymi tz'a. i te ich bazary,w miescie mojego tz jest taki miejscowy bazar co czwartek,nie idzie sie przecisnac tyle ludzi jest.zawsze sie denewuje tym tlokiem |
2009-02-24, 18:09 | #1456 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Lovely_Girl latem jest troche lepiej tzn jest ladne, ale krotkie :/ Edytowane przez han.nah Czas edycji: 2009-02-24 o 18:10 |
|||
2009-02-24, 18:13 | #1457 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
zakochac sie mozna
mi tam zima pasuje, moze byc przez 3/4 roku snieg i ta boska kanadyjska przyroda nie lubie upalow, denerwuja mnie i mecza
__________________
|
2009-02-24, 18:22 | #1458 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
ale ale, zeby nie bylo, ma to swoje dobre strony, bo jest gdzie piwo chlodzic, no i infrastruktura kraju powieksza sie o nowe 'drogi', tylko problem sie zaczyna jak sie drogi zaczynaja roztapiac
|
2009-02-24, 20:29 | #1459 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
hejka
co robicie? Tż ogląda mecz więc postanowiłam Wam napisać co się u mnie wydarzyło przez ostatnie kilka dni... a więc od ostatniego wątku o Butelce strasznie pożarłam się z Tż'em. Popłakałam się (ryczałam w sumie do 3 nad ranem), nie odzywałam sie do niego chyba przez dwa dni. Nie było trudno bo malowałam przez ten czas drzwi w mieszkaniu więc zajmowało mi to cały dzień, a wieczorem byłma tak padnięta, że nawet już mi się nawet na niego patrzeć nie chciało. Aż w końcu on przyszedł do mnie i zapytał "Co Ci?" Więc nie wyrobiłam i mu wygarnęłam wszystko, że mam dość usługiwania cały czas, że czuję się jak jego opiekunka, a nie partnerka, że już mieliśmy tą konwersację kilka miesięcy temu i nic się nie zmieniło. Zapierdzielam jak dziki osiołek, Butelka nic nie robi i jak go proszę by zwrócił jej uwagę to on mnie olewa. Przez to robię się zazdrosna (w końcu doszłam o co mi chodzi z tą zazdrością ) bo jeżeli on twierdzi, że ona mu wisi i że to mnie tak bardzo kocha ale jak przyjdzie co do czego to on jej nie zwraca uwagi to ja wtedy sobie zaczynam myśleć, że może ona wcale mu tak nie wisi i on wcale mnie tak nie kocha. Wiecie co on powiedział? NIE MOJA WINA, ŻE ONA CIĘ WKURZA !!! myślałam, że mu przyfasolę... Zaczęłam się na niego drzeć, że jest pieprzonym egoistą, że mam dość, że jak ma tak nasze życie wyglądać to ja dziękuję Kazałam mu ruszyć głową czasami, że to nie tak, że ja się wkurzam przez to, że ona odłoży coś w nie swoje miejsce tylko o to, że ja odwalam 99% roboty w mieszkaniu, kiedy ona tu jest żeby nam pomóc. Teraz podam Wam przykład mojego dnia z Tż, żebyście bardziej mnie zrozumiały. Opowiem Wam o naszych walentynkach. Rano pomogłam Tż'owi w porannej toalecie i ubraniu się (ona spała). Gdzieś o godzinie 13 pojechaliśmy, do miejscowości oddalonej jakąś godzinę drogi od domu aby, odebrać zamówioną tapetę. Stamtąd pojechaliśmy do wioski handlowej, żeby znaleźć b&q, no ale oczywiście się zgubiliśmy, w końcu jak znaleźliśmy ten sklep to spędziliśmy tam trochę czasu. Potem pojechaliśy do m&s na zakupy. Przez ten cały czas pomagałam Tż'owi wsiąść do samochodu. Ja ważę 47kg, Tż ponad stówę. Więc nie jest piórkiem dla mnie. Wróciliśmy do domu po jakichś 6h. Byłam padnięta. Plecy mnie napieprzały. Ugotowałam obiad (fish cakes), po obiedzie poszłam do sklepu bo w domu nie było chleba, a że ona śpi do 12, a ja musiałam być w szkole następnego dnia o 10 więc wątpię żeby ona ściągnęła się z łożka o 8 po to aby kupić mi coś na śniadanie. Więc wróciłam ze sklepu. W domu śmierdzi rybą, naczynia nie pozmywane, ona zamknęła się w swoim pokoju i nie wyszła z niego do następnego ranka. Pomyłam te naczynia, wywietrzyłam dom, posprzątałam zabawki Maxa, pozamiatałam. Tż ani dziękuję ani pocałuj mnie w dupę. Jej oczywiście nie zwrocił uwagi. No ręce mi opadły. Od tego momentu ten cały żal do Tż narastał i narastał. Dopiero od wczoraj normalnie ze sobą rozmawiamy. Wytłumaczyłam mu, że ja nie mam nic przeciwko jeżeli ona chce zostać, tylko że on musi się wiecej angażować. Przecież ja też się czasem męczę do cholery jasnej. W sobotę Butelka pojechała do Niemiec. Pomagałam rano Tż'owi się ubrać bo ona się pakowała i ona w pewnym momencie przyszła do nas i mówi, że ona już sobie pójdzie. Wyszła w połowie roboty zostawiając nieposprzątaną łazienkę itd. (rzeczy, które ona powinna robić). Czekałam jak Tż coś powie ale nic się nie odezwał i to był mój zapalnik Od sobotniego ranka do poniedziałku z nim nie gadałam. Tak się sfochowałam. I nie uwierzycie ale... powiedział, że mnie rozumie normalnie gratulacje możecie mu składać. Nawet zaproponował, że napisze ten plan dla opiekunek co należy do ich obowiązków, itd. Jutro będzie też dzwonić do agnecji, że nie chce już Butelki. Powiedział, że głupio, że ja tak wszystko robię, a ona nic (poważnie?) No to tyle u mnie
__________________
I'm so glamorous, I piss glitter! Edytowane przez szien Czas edycji: 2009-02-24 o 20:54 Powód: literówki |
2009-02-24, 22:34 | #1460 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 185
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
musze Wam powiedzieć dziewczyny, że i u mnie nie najlepiej wczoraj pogadalam z Tz o problemach i chyba troszke za bardzo go przycisnęłam do muru... i on teraz chce miec kilka dni ciszy między nami na zastanowienie się... i ja...
__________________
Difficult times lie ahead. Soon we must all face the choice between what is right...and what is easy. |
2009-02-24, 23:49 | #1461 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
a jak twoj TZ zrobi cos nie po twojej mysli to my go znajdziemy i |
|
2009-02-25, 08:57 | #1462 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Szien ou lala przez o trzeba bylo przejsc, aby Twoj TZ wypowiedział te słowa, aby posunął sie do taaakich czynów- och gratuluje!
Pohadko no to ładnie. Wiesz, ja mysle, ze dobrze sie stalo, ze go do muru przycisnęłas. Bo z nimi chyba trzeba konkretnie i zdecydowanie...bo takie dzielenie rozmów na raty i obchodzenie ich dookoła, owijanie w bawełne nic nie da, bo to tylko faceci, i ich myslenie jest dosc prosto zbudowane. Mam nadzieje, ze Twoj TZ szybko sie złamie i powie, do jakich wniosków doszedł, co wymyślił...i że będą to same mądre rzeczy. Kochana bądź silna i przetrzymaj to, wiem, nie jest łatwo, ale głową muru nie przebijesz wiec...innego wyjścia nie ma. My tu z Toba jestesmy!
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
2009-02-25, 10:02 | #1463 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Han.nah - to trzecie zdjecie tego domu poprostu powali mnie z nóg SLiczne poprostu
Szien - gratuluje. W koncu dostrzegl to co powinien zrobic juz dawno temu no i gratuluje ze podlál takie decyzje a nie inne. Mam nadzieje,ze bedzie juz tylko lepiej i nie bedziesz jego opiekunká tylko dziewczyná. Wazne zebys sié tak czula a nie jak to bylo ostatnio Cytat:
Cytat:
Same problemy dookola z tego co widze ostatnio. Moj TZ tez mnie troche denerwuje tym swoim plytkim mysleniem,ale co zrobic w koncu to tylko facet wasi tez tak plytko myslá czy trafiam zawsze na takich?
__________________
~SZCZÉSLIWA |
||
2009-02-25, 10:14 | #1464 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
pohadko,wspolczuje Ci...ale,ale jedyne co mozesz teraz zrobic to chyba zostawic tego tz'a zeby sobie pzemyslal wszystko,bo moze to naciskanie go troche przestraszylo.Ja na Twoim miejscu nie dzwonilabym do niego,nie wysylala smsow,zero komunikowania sie,moze wtedy jak minie pare dni(wiem,ze latwe to dla ciebie nie bedzie)to moze zateskni i zrozumie.Czesto tak jest,ze jak sie kogos ma na zawolanie,osobe oddana,ktora swiata nie widzi poza tz'em to faceci nie doceniaja tego co maja,sa przywyczajeni i pewni.Trzeba zawsze zostawic sobie odrobine przestrzeni,by nie zyc tylko zwiazkiem,by kogos nie przytloczyc,chociaz ja nie wiem dokladnie jak jest u was i na jakim tle macie problemy,niemniej jednak zycze powodzenia,napewno sie wszystko wyjasni,bo faceci to czasem tak maja ze nie wiedza czego chca jak maja to zle,a jak nie maja to jeszcze gorzej.
szien,kurcze,rozumiem,ze twoj tz nie jest w pelni sprawny,ale przeciez jezyk ma!moglby stanac po Twojej stronie i sie czasem odezwac w twojej obronie,zreszta to "pan domu" i powinien ustalic pewne zasady.Chociaz cos mi sie wydaje ze pania domu jestes ty Moze kolejna osoba bedzie bardziej odpowiedzialana od tej butli i bedzie cokolwiek robila,czego wam zycze.Zreszta nie wiem jak butelka mogla sie tak zachowywac,mi by bylo ciezki wstyd tak nic nie robic :/ przeciez to byla jej PRACA. a podczas kiedy TY sprzatasz caly dzien co robi tz? u mnie naszczescie wszystko dobrze,nie mam zadnych problemow z tz,aczkolwiek wysuwajac wnioski z waszych historii obawiam sie ze gdy zamieszkam z tz,tez bede tu opisywala niejedne przezycia czekam na wynik ostatniego egzaminu i kupuje bilet |
2009-02-25, 10:53 | #1465 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 185
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
dzięki Wam kochane za wsparcie no chyba go zostawie bo co mam zrobic, meczenie go dzwonieniem itp oznaczaloby tylko nieuszanowanie jego prosby i zrobiloby odwrotne wrazenie... a co do plytkosci to sama nie wiem, raz mi sie wydaje, że z niego taki dzieciak a czasem, że myśliciel, że i mnie przerasta
ale w piątek jadę na weekend do przyjaciółki to może mi się polepszy. Jak się uda jeszcze kupić bilety na sobote to pojdziemy na Carmen, była może któraś? szien, gratuluje, dobrze, że z nim porzadek zrobilaś, no bo jak to tak ;-)
__________________
Difficult times lie ahead. Soon we must all face the choice between what is right...and what is easy. Edytowane przez Pohadka Czas edycji: 2009-02-25 o 10:54 |
2009-02-25, 11:04 | #1466 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
Kolejnymi butelkami bédá: Roux i Ja bo juz sié pisalysmy na liste i zapewniam ,ze bedziemy sié dobrze opiekowac Szien, jej TZtem i domem
__________________
~SZCZÉSLIWA |
|
2009-02-25, 12:21 | #1467 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
Co do nowych butelek szien: Będziesz musiała zmienić forum, bo nie będziesz mogła ich obgadać.
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
|
2009-02-25, 12:32 | #1468 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Cytat:
PS Aga01 fajny opis
__________________
~SZCZÉSLIWA |
|
2009-02-25, 12:47 | #1469 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Malaga Tiki Taki i Kasztanki:)
Wiadomości: 3 709
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
Hej dziewczyny!
W zwiazku jak to w zyciu raz z gorki raz pod gorke. Tz kupil mi ksiazke do nauki prawka, wiec jako ze mam wolne wypadaloby cos poczytac. Aha sprawdzilam jaki bedzie koszt odnowienia paszportu 158 funtow...zabije. exa jak go spotkam... nie mam na co kasy wydawac tylko na paszport ktory byl wazny jeszcze przez 3 lata;/ Tz dzwonil do siostry bo to u niej w domku w gorach bedziemy mieszkac w Hiszpanii. Strasznie. Mnie ona rozsmieszyla... jak tz powiedzial ze spotyka sie z Polka itp to ona do niego "to ona(ja) jest taka jak my???". Pilar myslala ze Polacy sa bladzi , jasnowlosi z niebieskimi oczyma...prawie jak"rasa aryjska" to Juan jej odpowiedzial ze mam czarne wlosy nie jestem blada I mam brazowe oczy I nawet wygladam jak hiszpanka,ale Polacy wygladaja jak Rosajanie... za to mial kopa w tylek;P Praktycznie przeprowadzilam sie do tz w 90%. Mieszkam juz tu. Ale czesc rzeczy zostala u sis. Pracuje z Tz dlatego ciezko nam w jednym czasie wziac wolne(na wyjazd do Polski) ale w czwartek powinnismy juz wiedziec co I jak.moja mama nie moze sie juz doczekac kiedy zobaczy Juanme...no I chyba mnie tez hehe. Zreszta on tez chce strasznie zobaczyc Polske. Mysle ze zabookujemy sobie wakacje na caly rok z gory nie bedzie trzeba tyle kombinowac a jak cos zawsze sie jakos przesunie I zostawimy 5 dni czy cos.
__________________
Puedes ser nada para el mundo pero para alquien puedes ser el mundo entero |
2009-02-25, 13:21 | #1470 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem- część II
No to Ja mam jasne wlosy, niebieskie oczy i blada jestem tyle ze jak bylam w Hiszpani to dziewczyny wygládaly tak samo. widzialam duzo blondwlosych dziewczyn o karnacji jakby z solarium wyszly. malo tego moja kolezanka -Hiszpanka tez ma niebieskie oczy i miala pasemka blond Wiec nie wiem skád zdziwienie jego siostry.
__________________
~SZCZÉSLIWA |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:50.