Szukam przyjaciółki, ale nie takiej internetowej, takiej prawdziwej :)

[evanna01]

Oj coś nam tu wątek przycichł.

[asiulek19]

No właśnie dalej dziewuszki

[oosmileyoo]

cześć wszystkim też szukam kumpeli od serduszka.. jak mariolka<lol> żartowałam
może jest ktoś z Łodzi wiem że dziwnie to tak przez neta ale moje kumpele juz są dorosłe i wogóle czasu nie mają...

[nikolla87]

hej laski. gdzie jestescie.....gdzie pomidorowka1

ja oblałam dzis egz. na prawko...

[oosmileyoo]

dasz rade zdasz.. moja kumpela nie to żeby CIę dołować ale zdała za 16 razem<lol>

[nikolla87]

Napisane przez oosmileyoo

dasz rade zdasz.. moja kumpela nie to żeby CIę dołować ale zdała za 16 razem<lol>

dzięki. jakbym miała zdawac po raz 10 to bym sobie dała spokój bo bym wiedziała że się nie nadaje na kierowcę

[Your_satisfaction]

Napisane przez nikolla87

hej laski. gdzie jestescie.....gdzie pomidorowka1

ja oblałam dzis egz. na prawko...

A który raz podchodzisz?

[nikolla87]

Napisane przez Your_satisfaction

A który raz podchodzisz?

teraz był 2 raz

[Your_satisfaction]

Napisane przez nikolla87

teraz był 2 raz

do 3 razy sztuka a czemu oblałaś?

[nikolla87]

Napisane przez Your_satisfaction

do 3 razy sztuka a czemu oblałaś?

za pierwszym na placu a za drugim bydlak mi zgasł
już poza placem

[pomidorowka1]

Napisane przez nikolla87

hej laski. gdzie jestescie.....gdzie pomidorowka1

ja oblałam dzis egz. na prawko...

1. jestem od dzis

2. kobito...drugi raz to nie tragedia, ja jak za drugim razem oblalam to sie sama jeszcze smialam z tego. No ale za trzecim juz byl placz

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez oosmileyoo

cześć wszystkim też szukam kumpeli od serduszka.. jak mariolka<lol> żartowałam
może jest ktoś z Łodzi wiem że dziwnie to tak przez neta ale moje kumpele juz są dorosłe i wogóle czasu nie mają...

hej ja z Łodzi nie jestem ale milo poznac


Co do tragedii powiem tyle co powiedzial mi TZ.
Samolot sie rozbil gdy podchodzil do ladowania po raz czwarty mimo ze byly silne wiatry.
Kazdy pilot ma obowiazek juz po drugim nieudanym ladowaniu zmienic lotnisko na ktorym wysadzi pasazerow (taki tez dostal podobno rozkaz z centrali tamtejszy pilot) i jedyna osoba ktora mogla zakwestionowac to polecenie byl Prezydent co prawdopodobnie mialo miejsce.
Inna opcja jest tylko taka ze pilotowi odbilo i zachcialo mu sie przejac inicjatywe, ryzykujac tym samym utrate pracy i poniesienie slonych konsekwencji jego samowolki.
Nie sadze aby pilot sie na to odwazyl bez wyraznego polecenia prezydenta.

No ale o tym nikt nic nie powie...kazdy bedzie robil z Kaczynskiego bohatera mimo ze to prawdopodobnie przez niego wszyscy zgineli a wina obarcza samolot i pilota.

Mowie co wiem i jak ja to widze- prosze mnie nie bic

[makarona]

Napisane przez nikolla87

za pierwszym na placu a za drugim bydlak mi zgasł
już poza placem

Zdasz kobitko, nie łam się

Napisane przez pomidorowka1

Co do tragedii powiem tyle co powiedzial mi TZ.
Samolot sie rozbil gdy podchodzil do ladowania po raz czwarty mimo ze byly silne wiatry.
Kazdy pilot ma obowiazek juz po drugim nieudanym ladowaniu zmienic lotnisko na ktorym wysadzi pasazerow (taki tez dostal podobno rozkaz z centrali tamtejszy pilot) i jedyna osoba ktora mogla zakwestionowac to polecenie byl Prezydent co prawdopodobnie mialo miejsce.
Inna opcja jest tylko taka ze pilotowi odbilo i zachcialo mu sie przejac inicjatywe, ryzykujac tym samym utrate pracy i poniesienie slonych konsekwencji jego samowolki.
Nie sadze aby pilot sie na to odwazyl bez wyraznego polecenia prezydenta.

No ale o tym nikt nic nie powie...kazdy bedzie robil z Kaczynskiego bohatera mimo ze to prawdopodobnie przez niego wszyscy zgineli a wina obarcza samolot i pilota.

Mowie co wiem i jak ja to widze- prosze mnie nie bic

Hej
Wiesz, powiedzą lub nie. Ale te informacje musiałyby być najpierw pewne, żeby móc cokolwiek obywatelom obwieścić. A to dopiero jak czarne skrzynki zbadają, więc jeszcze trochę poczekamy.
Poza tym śledztwo prowadzą Rosjanie, także różnie to może być

Słusznie już wcześniej ktoś wypowiadał się w tv, że Kaczyński kiedyś tam próbował właśnie tak wpłynąć na pilotów, by lądowali praktycznie na jego polecenie, mimo dużych przeciwskazań pogodowych.

Póki co - to wszystko są spekulacje i trudno zwykłemu śmiertelnikowi cokolwiek oceniać.

A odnośnie bohaterstwa Kaczyńskiego. Ja bym tego tak nie określała. Moim zdaniem po prostu czuje się, że L. Kaczyński był Prezydentem, czyli najważniejszym naszym przedstawicielem, zwierzchnikiem sił zbrojnych, najważniejszym organem władzy wykonawczej, takim reprezentantem naszej PL. A teraz nie ma takiej osoby. Jest tylko ktoś, kto zastępczo pełni jego funkcje.

To uderza, bo można to porównać do śmierci głowy rodziny.
A sympatie, antypatie, podziały polityczne i wszystko inne jest trochę poza tym.

Ja osobiście nie przepadałam za Prezydentem. Ale szacunek do jego osoby z powodu pełnionej funkcji i szacunek do niego, jako do człowieka, zawszę będę miała.
_________________________ ________________________


Opowiadajcie, co tam u was? Bo tu naprawdę tak cicho się zrobiło po moim wyjeździe. Pogoda się nawet zepsuła, także ogólnie jest jakoś ponuro.

[pomidorowka1]

Napisane przez makarona

Opowiadajcie, co tam u was? Bo tu naprawdę tak cicho się zrobiło po moim wyjeździe. Pogoda się nawet zepsuła, także ogólnie jest jakoś ponuro.

ty opowiadaj jak bylo na wyjezdzie :P

[makarona]

Napisane przez pomidorowka1

ty opowiadaj jak bylo na wyjezdzie :P

Wypiłyśmy chyba ledwo połowę alkoholu, resztę oddałyśmy znajomemu.

Trochę zimnawo było, dlatego większość dnia spędziłyśmy w tym dużym i opuszczonym domu. Byłyśmy też na spacerze po okolicy, ale źle się czułam, potem wystraszył mnie pies i omal nie zemdlałam przed bramą do domu

Dwa razy byłyśmy w restauracji, żeby sobie coś zjeść i jedzonko było smaczne. Znajomi zrobili nam grilla i taki garnek z mięsem i warzywami, który się kładzie na ognisku (pyszne).

Jeden facet się do mnie przyczepił, ale w końcu dał se siana.

I generalnie tyle. Może pojedziemy tam na majówkę.

[joyeuxe]

A ja siedzę w robocie, okropnie się nudzę a do 21 daleka droga. I pomyśleć, że takie nudzenie czeka mnie i jutro i w czartek.

A i w czwartek mam być jakąś modelką na pokazie fruzur. Jakaś jedna z najlepszych francuskich stylistek ma mi coś robić z włosami plus ściąć. Trochę się obawiam bo długo zapuszczała, a poza tym nie wiem czy mi pozwolą na godzinę czmychnąc z pracy.

No i nadal w głowie mi ta tragedia. A i żal mi Kaczyńskiego, ale najbardziej mi żal tych młodych steewardes i rodzin(szczególnie tej 22-letniej, która miała nie lecieć tym samolotem). Ja nie miejscu tych 2 steewardes i tych osób co w ostatniej chwili nie polecieli to bym szła na kolankach do Częstochowy dziękując Bogu, że zyje. A zresztą cii zamknijmy chociaż tu ten temat.

[pomidorowka1]

makarona

jak ty cos strescisz to nie umiem ze smiechu

Moglabys drugi Dziennik B.Jones napisac

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez joyeuxe

Ja nie miejscu tych 2 steewardes i tych osób co w ostatniej chwili nie polecieli to bym szła na kolankach do Częstochowy dziękując Bogu, że zyje. A zresztą cii zamknijmy chociaż tu ten temat.

jak cos dobrego (to ze st. nie polecialy tym samolotem) - to zasluga Boga, dziekuj mu.
jak co zlego (to ze tyle osob zginelo w owym samolocie) - wina ludzi, coz zdarza sie.

Takie podejscie to dowod na to ze jestes dobra katoliczka

Ja jakbym wierzyla w Boga to sadzilabym ze sto razy bardziej mu sie nalezy awantura za smierc tylu osob niz podziekowania za ocalenie trzech

ale nie wierze i wiem ze to przypadek lub ludzkie niedopatrzenie wszystkim kierowalo.

[nikolla87]

Napisane przez pomidorowka1

Co do tragedii powiem tyle co powiedzial mi TZ.
Samolot sie rozbil gdy podchodzil do ladowania po raz czwarty mimo ze byly silne wiatry.
Kazdy pilot ma obowiazek juz po drugim nieudanym ladowaniu zmienic lotnisko na ktorym wysadzi pasazerow (taki tez dostal podobno rozkaz z centrali tamtejszy pilot) i jedyna osoba ktora mogla zakwestionowac to polecenie byl Prezydent co prawdopodobnie mialo miejsce.
Inna opcja jest tylko taka ze pilotowi odbilo i zachcialo mu sie przejac inicjatywe, ryzykujac tym samym utrate pracy i poniesienie slonych konsekwencji jego samowolki.
Nie sadze aby pilot sie na to odwazyl bez wyraznego polecenia prezydenta.

No ale o tym nikt nic nie powie...kazdy bedzie robil z Kaczynskiego bohatera mimo ze to prawdopodobnie przez niego wszyscy zgineli a wina obarcza samolot i pilota.

Mowie co wiem i jak ja to widze- prosze mnie nie bic

jest zapis z czarnych skrzynek. więc ja bym tu winą prezydenta nie obarczała.
kontroler lotu z lotniska proponował pilotowi lądowanie na innym lotnisku z powodu dużej mgły ale ten się nie zgodził.
ja bym obwiniała pilota za jego lekkomyślnośc i narażanie ludzi.
ale teraz takie obwinianie nic nie da. więc pozostaje tylko pomodlic się za tych ludzi. naprawde żal, żal ich samych, ich rodzin
to jest naprawde smutne. mimo że ja nie interesuje się polityką to i tak mnie to poruszyło bo byli zwykłymi ludzmi takimi jak my.

Napisane przez makarona

Zdasz kobitko, nie łam się

dzięki

[201608170918]

Napisane przez nikolla87

jest zapis z czarnych skrzynek. więc ja bym tu winą prezydenta nie obarczała.
kontroler lotu z lotniska proponował pilotowi lądowanie na innym lotnisku z powodu dużej mgły ale ten się nie zgodził.
ja bym obwiniała pilota za jego lekkomyślnośc i narażanie ludzi.
ale teraz takie obwinianie nic nie da. więc pozostaje tylko pomodlic się za tych ludzi. naprawde żal, żal ich samych, ich rodzin
to jest naprawde smutne. mimo że ja nie interesuje się polityką to i tak mnie to poruszyło bo byli zwykłymi ludzmi takimi jak my.

to że zapis jest to wcale nie oznacza że poznamy jego 100% treść, nie łudźmy sie że jeżeli jest tak jak wszyscy myślimy to ktoś o tym powie. Wiadomo że jako naród "celebrujący" wszelkie żałoby i krzywdy wolimy myślec że jest to "przewinienie" jednego z lepszych pilotów w tym kraju, który postanowił zahojraczyć i mimo trzy krotnych prób przy bardzo ciężkiej pogodzie wylądować a najważniejsi ludzie w państwie nie mieli nic do powiedzenia takie jest moje zdanie poprostu nie dajmy się karmić tą medialną papką; tragedia tragedią, przyczyna przyczyną ale zdrowy rozsądek zachowajmy. AMEN

[nellady]

Napisane przez nikolla87

za pierwszym na placu a za drugim bydlak mi zgasł
już poza placem

gdzie Ci zgasł? Na mieście raz Ci zgasł i Cie oblał
U nas są takie złomy, że ciągle gasną zresztą instruktor mówił koleżance, że do ileś tam razy może...
ja zdałam za 4, więc się nie łam koleżanka za 6, a jeszcze inna za 5
a ja jestem łamaga i dwa razy z placu nie wyjechałam, chociaż na mieście dość dobrze mi szło...

[makarona]

Napisane przez nellady

gdzie Ci zgasł? Na mieście raz Ci zgasł i Cie oblał
U nas są takie złomy, że ciągle gasną zresztą instruktor mówił koleżance, że do ileś tam razy może...
ja zdałam za 4, więc się nie łam koleżanka za 6, a jeszcze inna za 5
a ja jestem łamaga i dwa razy z placu nie wyjechałam, chociaż na mieście dość dobrze mi szło...

A u mnie, przez 5 lat zmienili 3 razy samochody. Ciekawe skąd mają na to pieniądze

Napisane przez nikolla87

ale teraz takie obwinianie nic nie da. więc pozostaje tylko pomodlic się za tych ludzi. naprawde żal, żal ich samych, ich rodzin
to jest naprawde smutne. mimo że ja nie interesuje się polityką to i tak mnie to poruszyło bo byli zwykłymi ludzmi takimi jak my.

Tak, ja pisałam o tym wcześniej, to byli przede wszystkim ludzie. A czyja to wina - to bez znaczenia dzisiaj - bo i tak wszyscy zginęli, co do jednego, nikt już tu na Ziemi kary za to nie poniesie.

Napisane przez pomidorowka1

makarona

jak ty cos strescisz to nie umiem ze smiechu

Moglabys drugi Dziennik B.Jones napisac
.

Nie wiedziałam, że jestem aż tak zabawna Postreszczać ci coś jeszcze?

Napisane przez Sehmet

nie dajmy się karmić tą medialną papką; tragedia tragedią, przyczyna przyczyną ale zdrowy rozsądek zachowajmy. AMEN

Myśleć każdy ma prawo, co chce. Ale ja też szczerze wątpie, że poznamy całą prawdę.

[nellady]

[QUOTE=makarona;18544076]A u mnie, przez 5 lat zmienili 3 razy samochody. Ciekawe skąd mają na to pieniądze

[QUOTE]
U mnie tzn 40 km ode mnie;P też zmienili, ale nadal daja te złomy co ciągle gasną właśnie dopiero za tym 4 razem miałam naprawde dobry samochód-to była zima i może nie dawali tych gratów bo zamarzły

[pomidorowka1]

Napisane przez makarona

Nie wiedziałam, że jestem aż tak zabawna Postreszczać ci coś jeszcze?

jak juz kiedys mowilam- Ty powinnas wydac jakas ksiazke masz dar. Moga byc "Przygody Malej Mi"

[makarona]

Napisane przez nellady

U mnie tzn 40 km ode mnie;P też zmienili, ale nadal daja te złomy co ciągle gasną właśnie dopiero za tym 4 razem miałam naprawde dobry samochód-to była zima i może nie dawali tych gratów bo zamarzły

A to krętacze
Kurde, ja na samochód w złym stanie technicznym czy wizualnym nawet, nie mogę narzekać. Wszystkie były sprawne i ok. Ale i tak zdałam dopiero za 4

Napisane przez pomidorowka1

jak juz kiedys mowilam- Ty powinnas wydac jakas ksiazke masz dar. Moga byc "Przygody Malej Mi"

Rozkraczyłam się teraz ze śmiechu. Ok, zastanowię się nad swoją twórczością literacką.

[nellady]

Napisane przez makarona

A to krętacze
Kurde, ja na samochód w złym stanie technicznym czy wizualnym nawet, nie mogę narzekać. Wszystkie były sprawne i ok. Ale i tak zdałam dopiero za 4

ja za 3 nie zdałam bo nie mogłam ruszyć nawet tak mi sprzegło latało takiego złoma co wtedy to jeszcze nie miałam...ale na szczescie za 4 była zupełna odwrotność no i udało sie
makarona wazne ze zdałysmy
ludzie pochodza po kilkanascie razy;P

[makarona]

Napisane przez nellady

ja za 3 nie zdałam bo nie mogłam ruszyć nawet tak mi sprzegło latało takiego złoma co wtedy to jeszcze nie miałam...ale na szczescie za 4 była zupełna odwrotność no i udało sie
makarona wazne ze zdałysmy
ludzie pochodza po kilkanascie razy;P

Jasne. Przecież to jest najmniej istotne, za którym razem się w końcu zdało. Najważniejsze to mieć to za sobą i NIE ZAŁAMYWAĆ SIĘ. Nawet po 25 razie. Wierzyć w siebie.
A długo masz już to prawko? Ja zdałam 1marca10r.

[pomidorowka1]

Napisane przez makarona

Jasne. Przecież to jest najmniej istotne, za którym razem się w końcu zdało. Najważniejsze to mieć to za sobą i NIE ZAŁAMYWAĆ SIĘ. Nawet po 25 razie.

hmmm....tylko czemu tak wiele osob o to pyta

[makarona]

Napisane przez pomidorowka1

hmmm....tylko czemu tak wiele osob o to pyta

Żeby innym dokuczyć?
Albo, tak jak mój brat, który zdał za 1 razem, skwitować po chamsku, że egzaminu nie zdają tylko osoby, które kompletnie nie potrafią jeździć, zawsze jest to bezwzględnie ich wina, nie powinny więcej wsiadać do samochodu bez dodatkowego kursu na pj (czyli iluś tam dodatkowych godz), a po 3 razie powinny iść się leczyć. Bo stres podobno nie ma nic do rzeczy. A on umiał jeździć i zdał za 1 razem.
I skoro jestem taka mądra to też powinnam zrobić to za 1 razem.

A ja dodam od siebie - za pierwszym razem to mało, ja powinnam to zdać jak już zaczynałam kurs, albo przy okazji jak uczyłam się jeździć na rowerze, albo może jeszcze w kołysce, zanim jeszcze postawiłam pierwsze kroki. No co to jest. Takie phi

[joyeuxe]

A mnie tam na prawko na razie nie ciągnie, chociaż już z chęcią bym śmigała po Warszawie samochodem, więc jak dobrze pójdzie i w końcu poczuję się dobrze za kierownicą to we wrześniu się zapiszę do szkółki

[asiulek19]

Moja sis właśnie ma właśnie jutro pierwszą lekcje jazdy autem ale to dopiero organizacyjna juz sie nie moge doczekać jeździć wszedzie gdzie mi sie podoba

[joyeuxe]

Napisane przez asiulek19

Moja sis właśnie ma właśnie jutro pierwszą lekcje jazdy autem ale to dopiero organizacyjna juz sie nie moge doczekać jeździć wszedzie gdzie mi sie podoba

No to jest plus jedyny. Chociaż jak ja sobie pomyślę, że miałabym jechać stać w korku, patrzeć i się złościć jak się we mnie wpychają samochodami to się odechciewa powaga. A tu wskoczę w tramwaj, w autobus i chwila i jestem(jeżeli jadę Buspasem w autobusie )