Orientalne Maroko...

[ktsw]

Rammka dziekuje jeszcze raz jakos to bedzie, a czy myslisz ze warto pchac sie do Agadiru na pare dni? Przylatujemy do Marakeszu, na pewno chcemy zobaczyc Fez i meczet w Casablance - reszta pozostaje otwarta, co bys polecila??

[...:Rammka:...]

Wiesz, w sumie jest w miare blisko do Agadiru ale ja polecam w 2 strone Ourzazate, Todra, Merzouga tak zeby zobaczyc prawdziwa pustynie, jakis maly offroad Casa niezly pomysl ale tam procz tego meczetu to raczej nie ma co ogladac poza tym z tego co pamietam to jest jakas dluzsza przerwa w zwiedzaniu od 12 do 15 czy 16 godziny...wiec warto sie wstrzelic tak zeby bylo otwarte. Z Casa do Rabatu ( mauzoleum, chellah etc. ) ale to mozna obskoczyc w 1 dzien, wokol Fezu jest pare fajnych miasteczek jak Ifran czy Meknes no i ewentualnie na polnoc gdzie koniecznie Oued Laou bo pieknie... co dalej Tanger? no nie wiem miasto jakich wiele + jaskinia Herkulesa, zreszta w ktoryms poscie pisalam o ciekawszych miejscach, kabira zreszta tez polecam przejzec ja w tym roku obskoczylam praktycznie cale Maroko i prawda jest taka ze gdzie sie nie pojawisz tam mnostwo ciekawych rzeczy czyli wszedzie jest pieknie ale ja jestem uzalezniona i calkowicie mnie ten kraj pochlonal wiec dla mnie nawet najwieksze " zadupie" jest super
p.s.
z okazji 100 wpisu pozdrawiam wszystkich ktorzy sa zmuszeni czytac moje herezje

[ktsw]

Przejrzec wątek, hehe Ja mam cały wątek wydrukowny i biore go ze soba do przestudiwania w samolocie jeszcze raz dziekuje i odezwe sie jak wroce, moze wtedy ja komus pomoge

[punk_lady]

Witam dziewczyny.

Mam do was pewne pytania i prośby, a szczególnie do tych, które są w związku z Marokańczykiem.

Najpierw jednak opowiem moja historię.

W tegoroczne wakacje pojechałam do Holandii. Pracowałam tam w szklarni u Marokańczyków- Fauzi był moim szefem i dobrym przyjacielem. Okazało się, że ma Brata Khalida. zaiskrzyło miedzy nami, miłość od pierwszego wejrzenia. On ma 21 lat, a ja 18. W Holandii jest od 4 lat i jestem jego pierwsza dziewczyną. Khalid jest dla mnie bardzo ważny, bardzo go kocham i z wzajemnościa.

I tu się zaczynają pewne rozterki. Przyjedzie od do mnie do Poski w styczniu i prawdopodobnie mi się oświadczy, bo gdyby nie to, że jego brat pojechał do MAroko, zrobił by juz to. CZy to nie dziwne, żeby chłopak po 2 miesiącach był już taki zdecydowany? Ale ja mu ufam i wiem, że to szczera miłość.

A teraz moje pytania.Jak wyglądają zaręczyny i ślub w tardycji marokańskiej? JAk wygląda życie kobiety w Maroko? jak jest traktowana itp. Chciała bym wiedziec wszystko ( na temat seksu tez!) na temat relacji damsko-męskich w kulturze marokańskiej....

Bardzo prosze o odpowiedź.

[...:Rammka:...]

Kurcze nie chcialabym tu krytykowac czy cos... ale po 2 miesiacach to ja bym nie wierzyla w takie milosci zauroczenie tak ale milosc? no coz moze mi sie oberwie za to ale trudno takie moje zdanie. Jest watek na wizazu o facetach z krajow arabskich odsylam tam bo jest obszernie o wadach i zaletach wiec polecam to mozesz poczytac ale wiadomo co kraj to obyczaj...
Co do zareczyn to wygladaja tak samo tzn. facet ci sie oswiadcza a takie oficjalne to juz z rodzinka czytaniem Al-Fatiha (1 sura ) podarki, wesele bez wodeczki ale za to wniosa cie na tronie i bedziesz miala pare sukni slubnych etc. bez sensu to wszystko tu wypisywac, no coz poszperaj w necie.
Zycie kobiety jest takie samo przynajmniej dla mnie a jestem niezalezna jak cholera... ale nie ciesz sie zbytnio bo jego rodzina (i on sam mimo pobytu w Europie) moze byc konserwatywna do bolu ( zmiana wiary itd.) i sie okaze ze bedziesz "udupiona" najpierw ich poznaj a nie bierz sie za faceta bo to decyzja na cale zycie a ty masz dopiero 18 latek....
ale po 4 latach w holandii ...kto wie. Nie wiem co ci napisac w sprawie seksu(?!) bo wlasciwie jaka mialaby byc roznica? procz tego ze facet jest obrzezany
Pozdrawiam

[Brook]

noi mam maly problem ,chcialam do maroca poelciec za rok we wrzensiu na 2 tygodnie
problem tylko ze teraz opinie poczytalam i ogolnie ne polecaja plazowania- ze brudno a woda lodowada w atlantyku,bardzo chce tam pojechac ze wzgledu na kulture muzlumanska i ze wzgledu na sahare - chce duzo zdjec zrobic bo zajmuje sie fotografia

ale plazowac tez lubie i chcialabym...

wiem ze agadir z daleka omijac...

jeszcze jakies rady ,sugestie?

tak sie zastanwiam czy moze by tam sie nie wybrac w okresie grudzien- marzec tylko by pozwiedzac
jaka w tym okresie jest temperatura?

[punk_lady]

Dziękuje z a odpowiedź. Powiem tak: zaręczyny owszem z tym,że ślub co najmniej za dwa lata (jego i mój pomysł). Ślub będzie w Polsce i broń Boże nie chce,abym zmieniała wiarę, tzn. jakaś tam zaczynała, bo jestem niewierząca. On również nie przestrzega żadnych z korańskich nakazów i zakazów, ramadanu również po części... Jest skłonny dla mnie do poświęceń (po 6 latach rzucił palenie)!!! A dzieci: powiedział, że same sobie wybiorą religie jak dorosną i ani ja ani on nie bedziemy w to igierować. Mieszkać bedizemy oczywiście w Hoalndii z wakacjami w Maroko i Polsce...

Widzicie w tym jakiś spisek?

[...:Rammka:...]

Taaa... co do dzieci to wybor bedzie prosty czyli jego religia ale jak jestes niewierzaca to w sumie co ci zalezy...wywiedz sie jak najwiecej zebys potem nie plakala ze mialo byc tak i tak a nie jest, zreszta zobaczycie za 2 lata co nie? Powodzenia

[...:Rammka:...]

Napisane przez Brook

noi mam maly problem ,chcialam do maroca poelciec za rok we wrzensiu na 2 tygodnie
problem tylko ze teraz opinie poczytalam i ogolnie ne polecaja plazowania- ze brudno a woda lodowada w atlantyku,bardzo chce tam pojechac ze wzgledu na kulture muzlumanska i ze wzgledu na sahare - chce duzo zdjec zrobic bo zajmuje sie fotografia

ale plazowac tez lubie i chcialabym...

wiem ze agadir z daleka omijac...

jeszcze jakies rady ,sugestie?

tak sie zastanwiam czy moze by tam sie nie wybrac w okresie grudzien- marzec tylko by pozwiedzac
jaka w tym okresie jest temperatura?

Wiesz plazowanie zalezy od miejsca np. plaza w Sale to syf ale w Skhirat jest juz pieknie a na polnocy jest bajecznie takie mam porownanie, woda wcale nie jest zimna zwlaszcza jak sie ktos kapal w Baltyku
Co do temperatury to zdecydowanie wrzesien jak ci sie marza cieple kraje to jeszcze spokojnie na upal sie zalapiesz np. teraz jest w Rabacie 35 stopni Fez 40...zima tez spoko bo wiadomo lagodniejsza ale za to jest pora deszczowa i najzwyczajniej w swiecie leje jak z cebra od rana do wieczora

[Brook]

\wlasnie nad Baltykiem nie bylam tylko zawsze zagraniczne cieple morze

czyli Polnoc maroka plaze ok? bo nie wiem gdzie trafie a nie chce tez zrezygnowac z plaz

[punk_lady]

Nie wydaje mi się, że jego, bo on zbytnio wierzacy nie jest tak jak juz napisałam, nie pezrstrzega ramadanu, pije alkohol, współrzył przed ślubem, nie tylko ze mną (wcześniej!!!) i jest za jedna żaona. Znam doskonale jego brata i siostry. Raczej w ich rodzinie to kobiety rządzą, a faceci siedzą jak mysz pod miotłą. I co wy na to?

[Brook]

a ja mam pytanie jeszcze o gory Atlas- dlaczego tam jest snieg - skoro to Afryka? moze i nawine pytanie ale serio nie wiem a mi sie to wyklacza razem

[...:Rammka:...]

Napisane przez Brook

a ja mam pytanie jeszcze o gory Atlas- dlaczego tam jest snieg - skoro to Afryka? moze i nawine pytanie ale serio nie wiem a mi sie to wyklacza razem

W Maroku jest wszystko snieg ( W Ifranie jest centrum narciarskie a najnizsza temperatura w zimie bylo -24*C),gory, plaze ( na polnocy dosc kamieniste ale za to widoki ladne), pustynie itd. to ze jest to Afryka niczego nie zmienia przeciez to nie jest rownik ... jezeli mazy ci sie pustynia i wielblady tak jak w Egipcie to z marszu jedz na poludnie bo na polnocy nic takiego nie znajdziesz ja sama zeby Sahare zobaczyc jechalam 17 godzin

[...:Rammka:...]

Napisane przez hussan

Witam,

Interesujemy się wraz z mężem kulturą arabską i po wojażach po Egipcie i Tunezji chcemy teraz odwiedzić Maroko.
Będziemy w Marakeszu na przełomie stycznia i lutego i mam takie pytanko, czy tam też pada prawie cały czas tak jak na wybrzeżu?? Podróżujemy z naszymi córeczkami (Aisza 7 lat i Arletta 12 ) i trochę się zasmuciłam, że pogoda pokrzyżuje nasze szyki. Chcielibyśmy odwiedzić Fez oraz oazy w okolicach Zagory i Ouzarzat. Czy wiece może czy jest możliwość przejazdu w zimę przez Atlas czy trzeba dookoła i jaką trasę najlepiej wybrać z Marakeszu na saharę ??? Podróżujemy tylko transportem publicznym i będę wdzięczna za jakiekolwiek rady....
Rammka - do Ciebie miałabym pytanie o Fez - czy znasz może jakieś tanie a w miarę przyzwoite miejsce do noclegu (bez robactwa ) bo przyznam, że wiele niedogodności nie jest dla nas problemem ale robactwa moje dziewczynki - jako współlokatorów nie potrafią zaakceptować... a jeśli nie znasz czy mogłabyś zapytać kogoś znajomego - wolałabym coś poleconego niż liczyć na naganiaczy z dworca autobusowego

Będę wdzięczna za jakiekolwiek rady...

Pozdrowienia dla wielbicielek orientu
Dominika

Jezeli transport publiczny to pociagi ONCF rezerwacje online a z Marakeszu do Ourzazate dotrzecie autobusem z tego co wiem to lepiej zalatwic osobiscie na dworcu, naprwade tanio i mnostwo firm do wyboru ale tak jak pisalam trzeba sobie pare dni wczesniej rezerwowac bilet. Ewentualnie mozna wykupic kurs taksowka ale to 1200 dirhamow...z przejazdem faktycznie czasami jest problem mozna sie nadziac na zasypana sniegiem droge i bedzie zamknieta szlabanem ale z glownymi trasami nie powinno byc takiego problemu przeciez tam ludzie mieszkaja i nie moga byc odcieci od swiata.
Wycieczke na Sahare mozecie sobie wykupic juz na miejscu ( zapewnia transport, wyzywienie itd.) albo dalej autobusem
Kurcze naprawde niezbyt znam sie na noclegach w Fezie bo najzwyczajniej w swiecie nie korzystam ale naprwade fajny Riad w starej medinie mozesz zalatwic od reki ( poprostu zapukac i zapytac albo poszperac z necie ) juz od jakis 30-40zl ( gora 200 dirhamow) od osoby tylko sie potarguj udawaj ze wychodzisz i tego typu zagrywki bo naprwade takie sa ceny i nie ma co przeplacac. Popytam o jakies fajne miejsce i napisze jak sie czegos dowiem

[...:Rammka:...]

Troszke fotek z polnocy i poludnia Maroka moze zacheca do podrozy

[kabira]

Wıtam wszystkıch
Rammka bedzıesz w pazdzıernıku w Fezıe. moze sıe spotkamy ja przylatuje 14. Aktualnı jestem na studıach w Turcjı wıec upal w Maroko mnıe nıe zabıje
Pozdrawıam

[uma77]

witam,
w pazdzierniku lecimy na 3 tygodnie do maroko. ladujemy w Tangerze 25 pazdziernika o 1 w nocy (czy tez nad ranem jak kto woli). i tutaj mam pytanie- czy mozecie polecic jakis tani nocleg w Tangerze? bede wdzieczna za jakies informacje.
a potem zupelnie bez planu do marrakeszu, skad odlatujemy..

[...:Rammka:...]

oj nie bedzie mnie wlasnie przylecialam na weselicho i pewno posiedze do swiat, heh a widzisz trza bylo wczesniej

[dorka1980]

i od nowa polsko ludowa....
chce wyjechc na urlop kwiecien-czerwiec, bo podobno czerwiec-sierpien sa mgły (mam na mysli agadir bo widze tylko takie oferty w biurach podroży)
problem jest w tym ze chce pojechac do fez, rabatu,casablanki a z agadiru to raczej kawał drogi. jak to zrobic???! pociąg, autokar, miejscowe biuro podróży-ile trwa taka podroż i ile kosztuje
czy znacie biura podrózy które oferuja chotele blizej tych miejscowosci-ale plaza musi byc
i czy to prawda z tą średnio upalną pogodą w lecie?
w akcie desperacji zakupie objazdówkę

[ktsw]

ja bylam we wrzesniu, kupilam bilet na samolot do marakeszu i cala reszte organizowalam sobie na miejscu. Objechalam prawie cale Maroku dookoła (niestety nie starczylo czasu na pustynie ) z Marakesz - Casablanca- Mekness - Fez - Essaueira - Marakesz. Wszedzie lokalnymi srodkami transportu, ceny biletow zblizone do polskich, pociagi o niebo lepsze, nawek klime mieli,autobusy firmy CTM tak samo. Jezdzilismy tez takimi gorszymi (takie nasze PKSy) i tam nie bylo juz tak różowo, ale taka podroz tez ma swoje uroki. np. facet wpychajacy sie do autobusu z żywą kurą w ręce, ktora wlasnie wiezie zonie na obiad, hehe

Ile to trwa? hmm, przejechac cale maroko w szerz to jeden dzien ci zajmie, u nas to akurat byla trasa z fezu przez marakesz do essaueiry (niedaleko agadiru) ale wczesniejsze przystanki nie byly takie dlugie 2-3 godziny i bylismy na miejscu

mieszkalismy jak najtaniej, nie wiem czy o takie miejsca ci chodzi, ogolnie wsiadasz do taksówki na dworcu i taksiarz na pewno zawiezie cie w miejsce jakie bedziesz chciala i na jakie cie bedzie stac oni sa swietnie zorientowani

[201610241259]

Napisane przez dorka1980

i czy to prawda z tą średnio upalną pogodą w lecie?
w akcie desperacji zakupie objazdówkę

Prawda. Ja byłam w lipcu, jakos zaraz na poczatku, wlasnie w Agadirze.
Do godziny 12 chodzilam w sweterku/bluzce z dlugim rekawem, wieczorami tak samo. Slonce mocno grzało mniej wicej od 13 do 18 i wtedy mozna sie bylo opalac, kapac w basenach itp itd.

[...:Rammka:...]

Napisane przez dorka1980

i od nowa polsko ludowa....
chce wyjechc na urlop kwiecien-czerwiec, bo podobno czerwiec-sierpien sa mgły (mam na mysli agadir bo widze tylko takie oferty w biurach podroży)
problem jest w tym ze chce pojechac do fez, rabatu,casablanki a z agadiru to raczej kawał drogi. jak to zrobic???! pociąg, autokar, miejscowe biuro podróży-ile trwa taka podroż i ile kosztuje
czy znacie biura podrózy które oferuja chotele blizej tych miejscowosci-ale plaza musi byc
i czy to prawda z tą średnio upalną pogodą w lecie?
w akcie desperacji zakupie objazdówkę

Proponuje pogmyrac po watku
Jezeli zalezy ci na wygodzie to ktsw ma racje nie ma jak pociag ( ale w niektore trasy warto rezerwowac online bo moze nie byc miejsca) a ceny podobne do tych autobusowych przykladowo podaje Sale-Ourzazate= 150dh ale sie jedzie 13h dlatego preferuje ciopagi bo chociazby klima jest i masz wlasny przedzial z noclegiem nie ma problemu, my o 2 w nocy znalezlismy nocleg w Marakeshu od reki i do tego barzo tanio ( byly tansze nawet za 60dh w centrum placu ale niekozy nie moga zyc bez kablowki :P)
co do pogody hmm zalezy gdzie jestes i w jakim miesiacu, na poludniu ponad 53 stopnie na polnocy wieczorami sweterek, oczywiscie ocean tez robi swoje

[dorka1980]

KTSW wielkaśne dzięki!!!ale z fez do marakeszu i dalej jedzie się tylko 3h?!stacjonowałas w Marakeszu czy targałaś majdan ze sobą?i ile kosztował samolot w obie mańki?
nie należe do wygodnych ale muszę mieć duuużo info jak gdzies jade żeby czuć się pewnie
grzebnęłam cały wątek Rammka ale ja potrzbuje takich swoiskich rad a nie ochów i achów
Patrzyłam w biurze podróży objazdówka 7+7 to koszt od2500 (hb, wejsciówki i hotel3*) na własną rękę taniej wyjdzie?pomijam urok łażenia samemu gdzie się chce i ile się chce, czasami zapracowany człowiek ma dość główkowania i na wczasach

[...:Rammka:...]

Z Fezu do Marrakeshu w 3h? :O .... kurcze mnie to tyle zajmuje autostrada do Rabatu ....
Za 2500 to taniocha jak na 14 dni w Maroku...na wlasna reke sam lot najbadziewniejszy z mozliwych i to teraz a wiadomo im blzej wakacji tym drozej, kosztuje do 1000zl w 2 strony i to z milionem przesiadek a pewnosci ze dolecisz brak..., dorymi liniami w 2 strony dla jednej osoby ok 1700zl (polecam przynajmniej sie ma ubezpieczenie i trwa to z 7h all) oczywiscie mozna sobie zalatwic czarter bo wszystkie Agadiry i inne Marrakeshe sa tansze Zawsze mozna poleciec do Fezu i dawaj na poludnie pociagami (ONCF online) albo autokarem (np. Chiha ) zwiedzajac co popadnie i stamtad samolotem do kraju...

[ktsw]

o nie, z fezu do marakeszu to caly dzien ci zajmie (tak jak pisalam). 2-3 godziny to trasy typu Marakesz-Casablanca, czy Casablanca-Fez. Tak zaczelismy, no ale potem musilismy wrocic spowrotem do Marakeszu. Wsiedlismy o 6 rano w autobus w Fezie i tak gdzies na 18 bylismy w Marakeszu.
Bilet na wrzesien ok 1200 złotych w obie strony za osobę. Easyjet-em
Zrobilismy sobie taka mala objazdówke,jak juz pisalam, wszedzie spedzalismy tak po 3-4 dni. W Marakeszu troche wiecej. Majdan wozilismy ze soba, chociaz pierwszego dnia kupilismy ogromna szisze (nie wiem jak to sie pisze ) i ją wlasnie zostawilismy w naszym zero gwiazdkowym hotelu w Marakeszu. Jak wrocilismy to lezala spokojnie schowana pod lozkiem u wlasciciela
Jak masz jakies pytania to pisz, ja niestety nie jestem az tak zachwycona jak Rammka. Niestety muzyłmanie to jednak nie moj klimat i po 2 tyg mialam ich po prostu dosyc. Pewnie to wina tego, ze przebywalam glownie w bardzo turystycznych miejscach i tam niestety marokanczycy widza tylko i wylacznie twoj portfel

[vicealigator]

Jesli ktos chce tanio pojechac do Maroka, to podpowiadam: trzeba czatowac na promocyjne ceny biletow z Anglii, wzglednie z Niemiec. Ja lecialem z Anglii za niecale 30 funtow. Wynalazlem koledze (nie pojechal) polaczenie przez Londyn Stansted i zamknelo sie w kwocie 350 zl w obie strony.
Relacja i kosztorys na
http://vicealigator.geoblog.pl/podro...zypta-maghrebu

[kasia1298]

Ja tam Maroka nie polecam! Chyba ze ktos ma mocne nerwy.W Maroko bylam w Tangerze- miasto portowe, stare, na pierwszy rzut oka zachwycajace, egzotyczne.Przezylam szok kulturowy.Nie moglam jesc, balam sie pic- ulice brudne, jedzenie dziwne (przyzadzane w dziwnych, brudnych warunkach). Na ulicach, w budkach z jedzeniem, w sklepach po produktach chodza muchy.W sklepie miesnym kurczaki i inne mieso wisialo na hakach przy suficie.Zadnych lodowek- NIC! Masakra.Nic tam nie moglam przelknac- jedlismy i pilismy z moim chlopakiem tylko to co bylo szczelnie zamkniete.I ci sprzedawcy uliczni... jak sie przyczepia to za nic ich sie nie da przegonic... mecza, chodza za toba, nagabuja, naklaniaja do zakupu badziewia.... Jak sie ubierze za krotka spodniczke lub bluzke z dekoltem to niektorzy maja takie spojrzenia jakby mieli ci zaraz oczy wydrapac.W Maroko bylam raz i juz NIGDY WIECEJ....

[maxcrazy]

Witaj Kasia
Jedno miasto nie świadczy o całym kraju, np pojedz do katowic na dworzec kolejowy i jak wtedy będzie wyglądać nasz kraj..?
Tangier sie rozbudowywuje i jest troche bałaganu. Fakt. Szkoda że nie zwiedziłas Casablanki, Agadiru, Marakeshu i...i...i..i....

Co do stroju świadczy o Tobie a nie o nich, co z resztą spodziewać się po osobie która opisuje się zdaniem(Jakie masz sama na swoim profilu):
"STRÓJ KOBIECY MA ZNACZENIE TYLKO O TYLE O ILE ZACHĘCA MĘŻCZYZNE, BY GO Z NIEJ ZDJĄĆ".
Jeśli interesują Cie tylko orgie i napaleni faceci na spódniczki wybierz się np. na Majorkę albo Ibize. Tam chca takich ludzi jak ty.

[kasia1298]

Maxcrazy jesli chcesz prowadzic dyskusje to prowadz ja na odpowiednim poziomie.Ja Cie nie skrytykowalam tylko napisalam moje odczucia co do tego kraju.Nie masz prawa pisac czegokolwiek na moj temat poniewaz mnie wogole nie znasz a ja mam prawio miec odmienne zdanie niz Ty na jakis temat.Po to jest tutaj te forum.Troche zszedles z tematu- to forum jest na temat Maroko a nie na moj.Majorka, Ibiza, orgie...itd j Nie rozumiem wogole Twojego sarkazmu.Poczules sie urazony moim zdaniem, czy co jest z Toba??? Mi sie tam nie podobalo i to znak ze musisz mnie krytykowac i pisac jakies idiotyczne teksty...? Bo mam inne zdanie jak Ty?
Nie zaprzeczyles tego co napisalam tylko wchodzisz od razu na moj temat.Widocznie brak Ci lepszych argumentow...

[...:Rammka:...]

Napisane przez kasia1298

Ja tam Maroka nie polecam! Chyba ze ktos ma mocne nerwy.W Maroko bylam w Tangerze- miasto portowe, stare, na pierwszy rzut oka zachwycajace, egzotyczne.Przezylam szok kulturowy.Nie moglam jesc, balam sie pic- ulice brudne, jedzenie dziwne (przyzadzane w dziwnych, brudnych warunkach). Na ulicach, w budkach z jedzeniem, w sklepach po produktach chodza muchy.W sklepie miesnym kurczaki i inne mieso wisialo na hakach przy suficie.Zadnych lodowek- NIC! Masakra.Nic tam nie moglam przelknac- jedlismy i pilismy z moim chlopakiem tylko to co bylo szczelnie zamkniete.I ci sprzedawcy uliczni... jak sie przyczepia to za nic ich sie nie da przegonic... mecza, chodza za toba, nagabuja, naklaniaja do zakupu badziewia.... Jak sie ubierze za krotka spodniczke lub bluzke z dekoltem to niektorzy maja takie spojrzenia jakby mieli ci zaraz oczy wydrapac.W Maroko bylam raz i juz NIGDY WIECEJ....

Hehehe, Tanger jest portem-miastem przemysłowym procz mediny to tam nic nie ma, a co do reszty pociesze cie wszystko to jest DLA TURYSTOW zeby bylo inaczej etc. etc. Normalnie kazdy idzie sobie do supermarketu i robi zakupy ( i uwierz tam sa lodowki ) a na soukach kupuja ci ktorzy chca albo ktoryc nie stac zeby kupic gdzie indziej.... poza tym na zapleczach tez sa lodowki
Nie dziwie ci/wam sie pojechaliscie nie znajac an kultury ani zwyczajow, nic nie znajac wiec wiadomo szok murowany.
Nie ma co skreslac, nastepnym razem polecam Agadir tam hotel, plaza, hotel, plaza... zyc nie umierac