Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2 - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-11-11, 15:54   #121
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

U nas w lutym pierwsza rocznica slubu i 7 zwiazku
Czy Wam tez sie wydaje jakby dzisiaj byla niedziela:P?

Co do jedzonka naszych maluszkow chyba Halinka pytala
My zaczniemy od warzywka jakiegos i na ppczatku wiadomo male ilosci zeby zobaczyc czy nie ma alergii raz dziennie pozniej po jakims czasie dojda owoce tez w formie sloiczka albo soczku/musu zobaczymy co podejdzie malej
Do tego oczywiscie mleko na poczatku normalnie co 3 godziny jak teraz a pozniej zamiast jednej butli w porach obiadowych bedzie jakas zupka jarzynowa czy ziemniaczek jak juz mala sie nauczy jesc odpowiednie ilosci
No i do tego dojdzie jeszcze gluten pewnie w postaci kaszki i to raczej rano na sniadanko bedziemy dawac a w praniu zobaczymy jak to wszystko wyjdzie:P
Planujemy juz zaczac za okolo 2 tygodnie
A wy mamuski na mm co macie zamiar poda pierwsze? Warzywko/owoc? Jakie?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 16:00   #122
sara 85
Zakorzenienie
 
Avatar sara 85
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 835
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
U nas w lutym pierwsza rocznica slubu i 7 zwiazku
Czy Wam tez sie wydaje jakby dzisiaj byla niedziela:P?

Co do jedzonka naszych maluszkow chyba Halinka pytala
My zaczniemy od warzywka jakiegos i na ppczatku wiadomo male ilosci zeby zobaczyc czy nie ma alergii raz dziennie pozniej po jakims czasie dojda owoce tez w formie sloiczka albo soczku/musu zobaczymy co podejdzie malej
Do tego oczywiscie mleko na poczatku normalnie co 3 godziny jak teraz a pozniej zamiast jednej butli w porach obiadowych bedzie jakas zupka jarzynowa czy ziemniaczek jak juz mala sie nauczy jesc odpowiednie ilosci
No i do tego dojdzie jeszcze gluten pewnie w postaci kaszki i to raczej rano na sniadanko bedziemy dawac a w praniu zobaczymy jak to wszystko wyjdzie:P
Planujemy juz zaczac za okolo 2 tygodnie
A wy mamuski na mm co macie zamiar poda pierwsze? Warzywko/owoc? Jakie?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
mi też się wydaje, że dzisiaj jest niedziela

ja na pewno pierwsze podam warzywko i będzie to marchewka. Wg mnie lepiej podać warzywo niż owoc.

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Dziecko na pewno lepiej podejdą owoce niż warzywa, więc wole zacząć od warzyw
__________________
Zosia 26.03.2010 r.

Franio 24.07.2014 r.
sara 85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 16:13   #123
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Sara no u nas tez najpierw warzywo tak jak napisalam tylko zastanawiam sie jeszcze jakie... Wolalabym cos innego niz marchewka bo jednak dla mnie marchewka jest tez slodka... Tylko nie wiem czy mozna zaczac od brokula albo ziemniaka
Kolezanka ma teraz problem ze swoja coreczka bo wlasnie za bardzo sie przyzwyczaila do slodkiego i marchewke czy jabluszko zje ale obiadkiem pluje i nie chce jesc

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

A i zapomnialam sie pochwalic ze udalo nam sie wrocic na zwykly Bebilon a moje dziecko od teo czasu jest jeszcze wiekszym aniolkiem

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 16:17   #124
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 510
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Brokuł na początku może być zbyt gorzki. Ja stawiam na ziemniaka albo buraka skoro nie marchewka.
A pytałam o to żywienie bo właśnie nie bardzo ogarniam co jak i kiedy, bo przecież na początku dziecko weźmie tej przykładowej marchewki zje łyżeczkę albo trzy, to chyba się nie liczy jako posiłek? I nie wiem czy kaszka na śniadanie to dobry pomysł, nie lepiej na noc, żeby się nie budził bobas już w nocy na karmienie tylko spał grzecznie do rana?
I rozumiem, że kaszka jest jednocześnie posiłkiem mlecznym i glutenowym tak? Czyli przykładowo jeśli będę karmić młodego tak jak teraz, że cały dzień jest kp a wieczorem kolacja mm to zamieniam mm na kaszkę tak? Czy na wcześniejszy posiłek jest kaszka a potem mm tak jak teraz?

Kurde w tych poradnikach wkurza mnie, że nie znalazłam nigdzie takiego przykładowego dnia, jak to ma wyglądać, jeśli któraś z Was znajdzie coś takiego to chętnie przytulę takie informacje. Bo piszą "wprowadź kaszkę" ale nie piszą jak gdzie i kiedy.
Ja to potrzebuję łopatologicznie, o 10 ma dostać cyca a o 13 marchewkę o!
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 16:20   #125
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Tylko widzisz, u mnie to 'wychowywanie' się sprowadza do tego, że kiedy jest zmęczona, to chcę ją położyć spać. Płacz jest w każdej pozycji - na rękach, przy mnie na leżąco, na mojej klatce piersiowej, w łóżeczku, wszędzie jest tak samo. Więc jeśli mam do wyboru tylko rozwiązania równie złe z punktu widzenia dziecka to wolę wybrać to najwygodniejsze dla mnie z nadzieją, że w końcu przestanie płakać i się nauczy, że jak zmęczona pójdzie spać, to jak wstanie tp będzie jej lepiej.
Jeśli o mnie chodzi to mogłaby w ogóle spać tylko w nocy pod warunkiem, że dałaby radę funkcjonować wypoczęta i zadowolona. A ona już po godzinie, półtorej od ostatniego spania zaczyna marudzić ze zmęczenia, tylko nie może usnąć.


No dokładnie, chodzi mi też o to, że im będzie większa, tym trudniej będzie (i mi i jej) oduczyć się wspólnego spania.
U mnie noszenie też tylko w pionie tylko brzuszkiem do mnie i mnie obejmuje za szyję i tak się przytula. Na kołyskę też jest ryk ;-)

No właśnie ja też mam czasem wrażenie, że jej mimo zmęczenia jest zwyczajnie szkoda czasu na sen!
Biedna Adelka, a zawsze tak było?

Co do pogrubionego, to na tym bym liczyła gdzieś tak ok. 3 r.ż. najwcześniej i to wizja optymistyczna

Gosia, jak chcesz, to poczytaj o high need babies: http://dziecisawazne.pl/high-need-ba...atkowe-dzieci/

Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy wasze skarby tez się tak wyginaja?
Kurcze ja jestem przerażona !!
Chce dać małej cyca a ona tak się wygina w każdą stronę ze boję się ją przyłożyć żeby jej tfu tfu krzywdy nie zrobić
Tak, moja się bardzo wygina przy jedzeniu..Matko, a jak ona kopie - nogi cały czas w ruchu

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Mój się strasznie wygina przy cycu. Cały świat dookoła jest zdecydowanie ciekawszy i ważniejszy niż jedzenie. Daję mu kilka podejść a jak nie skorzysta to wracamy do zabawy, jak zgłodnieje to się odezwie.

Nie rozumiem fenomenu lamaze. Niby to tylko zwykły robot, kolorowa zabawka, niby nic, ale stał się ulubionym przyjacielem i towarzyszem. Nie ma bata, żeby młody nie miał go w zasięgu wzroku. Jest lepszy nawet od ulubionego lwa! Nie rozumiem, ale jestem pod mega wrażeniem!

I poszerza zasób słownictwa. Jest guu, gaaa, geee, a dzisiaj doszło abuu i abee i kilka piskliwych dźwięków. Dziecko mi piszczy
No a moja Hania się boi flaminga Na początku się jej podobał, obgryzała go, a teraz jak go wyciągam i jej pokazuje, to od razu buzia w podkówkę...

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy któraś może wrzucić jeszcze raz ten poradnik żywienia, co dawała Kasia? Zapisywałam go w tel ale gdzieś mi zaginął...
A może byśmy wrzuciły ten link do pierwszego postu? Tzn Halinka?

Cytat:
Napisane przez Moni 26 Pokaż wiadomość
współczuje wam dziewczyny które maja problemy z usypianiem maluszków...Ja się nie wypowiem,bo moje dziecko zasypia same, po odłożeniu do łóżeczka i nie uważam że jest w tym moja zasługa, takie mam dziecko po prostu Chociaż jak był mniejszy to potrafił sie budzić po odłożeniu do łóżeczka i płąkać, ja zazwyczaj dawałam jeszcze raz cyca i odkładałam poraz kolejny, a jak nie pomagało to brałam go do bujaczka i spał w bujaczku w dzień..W nocy nie miałam problemu, czasem spał ze mną ale to przez moje lenistwo bo nie raz byłam wyczerpana i zasypiałam jak go karmiłam....
Bałam sieże go nauczę i bede miała potem problem, ale raczej już o ty zapomniała i sie nie nauczył...


Ja uważam tak: każde dziecko jest inne, tzreba sie do malucha dostosować, czyli zgadzam sie z butter, trzeba zaspokajać jego potrzeby" na wprowadzanie zasad przyjdzie czas. Chociaż nie neguje jak wprowadzacie plany dnia. Mój też juz ma swoje pory spania i aktywności, ale sam sobie je ustalił, no oprócz kąpieli

no i dziś Kacperek kończy 3miesiace!
Brawo dla Kacperka

U mnie tak samo, Hania ma ustalony rytm, który sam z siebie jakoś się 'wyrobił' i wg tego rytmu sobie egzystujemy. Myślę, że wypracowałyśmy go wspólnie A kąpiel faktycznie od początku była o tej samej porze

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
U nas w lutym pierwsza rocznica slubu i 7 zwiazku
Czy Wam tez sie wydaje jakby dzisiaj byla niedziela:P?

Co do jedzonka naszych maluszkow chyba Halinka pytala
My zaczniemy od warzywka jakiegos i na ppczatku wiadomo male ilosci zeby zobaczyc czy nie ma alergii raz dziennie pozniej po jakims czasie dojda owoce tez w formie sloiczka albo soczku/musu zobaczymy co podejdzie malej
Do tego oczywiscie mleko na poczatku normalnie co 3 godziny jak teraz a pozniej zamiast jednej butli w porach obiadowych bedzie jakas zupka jarzynowa czy ziemniaczek jak juz mala sie nauczy jesc odpowiednie ilosci
No i do tego dojdzie jeszcze gluten pewnie w postaci kaszki i to raczej rano na sniadanko bedziemy dawac a w praniu zobaczymy jak to wszystko wyjdzie:P
Planujemy juz zaczac za okolo 2 tygodnie
A wy mamuski na mm co macie zamiar poda pierwsze? Warzywko/owoc? Jakie?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Ja też mam wrażenie, że dziś niedziela

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Sara no u nas tez najpierw warzywo tak jak napisalam tylko zastanawiam sie jeszcze jakie... Wolalabym cos innego niz marchewka bo jednak dla mnie marchewka jest tez slodka... Tylko nie wiem czy mozna zaczac od brokula albo ziemniaka
Kolezanka ma teraz problem ze swoja coreczka bo wlasnie za bardzo sie przyzwyczaila do slodkiego i marchewke czy jabluszko zje ale obiadkiem pluje i nie chce jesc

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Brokuła raczej nie, ale ziemniaczka z dynią np. możesz podać. Co do słodkiego smaku, to i tak Mela już go zna, więc to i tak zawsze będzie smak preferowany... a ja myślę, że warto zacząć marchewką, bo jako, że jest słodka, to dziecko chętnie ją zje, tym samym łatwiej będzie jadło coś o innej konsystencji i smaku niż mleko - nie wiem, czy jasno napisałam o co mi chodzi

Co do glutenu, to nie wiem jak w przypadku dzieci mm, ale przy kp tego glutenu się wprowadza odrobinę najpierw, nie kaszkę jako taką, ale np łyżeczka kaszki manny do mleka...
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 16:32   #126
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

H4linka na stranie Hippa jest fajne opisane wprowadzanie kolejno tych posiłków, przejrzyj

http://hipp.pl/produkty-hipp-sa-idea...a/4-6-miesiac/
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 16:45   #127
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Butter wiesz co ja mysle ze Mela jest bardzo chetna do poznawania nowych smakow i jakos specjalnie jej nie bedzie trzeba zachecac, przynajmniej takie odnosze wrazenie a jak bedzie to wyjdzie jak zwykle w praniu wszystko.
Co do glutenu to sa wlasnie takie kaszki od 4 miesiaca nawet smakowe z tego co widzialam i to sie miesza albo z woda albo z mlekiem, na poczatku rzeczywiscie male ilosci

Halinka no to u nas tak jak napisalam na poczatku jak mala bedzi probowac tylko nowych smakow to nie bede tego liczyla jako posilek wiec mleko bedzie dostawac normalnie tak jak teraz co 3 godziny.
Co do kaszki to zdecydowalam ze lepiej na sniadanie bo jednak na noc nie chcialabym jej tak zapychac, poza tym dla mnie przed snem to musi byc mleczko u nas nie ma prpblemu z przesypianiem calych nocy wiec nie bralam tego argumentu pod uwage.
Nasz przykladowy dzien jak mala zacznie juz ladnie jesc to bedzie mniej wiecej:
6:00 - mleko
9:00 - mleko zageszczone kaszka/kaszka
12:00 - mleko
15:00 - zupka jarzonowa/warzywko/jakis inny posilek jeszcze sie obeznam co tam jest dostepne od 4 miesiaca
18:00 - mleko
21:00 - mleko

W miedzyczasie jeszcze wpadnie jakis owoc albo soczek owocowy ale tego nie bede liczyc jako posilek.
No i pozniej wiadomo dojda juz obiadki miesne i pewnie zamiast jednego to dwa takie posilki w ciagu dnia...
W sumie to sama sobie to wymyslilam bo wiem ze tak bedzie nam najwygodniej zaczac a na te wszystkie tabelki zywieniowe nie patrze bo jak tam jest jednorazowo 180 ml mleka to nijak ma sie do tego co pije Mela

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-11, 17:00   #128
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Biedna Adelka, a zawsze tak było?

Co do pogrubionego, to na tym bym liczyła gdzieś tak ok. 3 r.ż. najwcześniej i to wizja optymistyczna

Gosia, jak chcesz, to poczytaj o high need babies: http://dziecisawazne.pl/high-need-ba...atkowe-dzieci/



Tak, moja się bardzo wygina przy jedzeniu..Matko, a jak ona kopie - nogi cały czas w ruchu



No a moja Hania się boi flaminga Na początku się jej podobał, obgryzała go, a teraz jak go wyciągam i jej pokazuje, to od razu buzia w podkówkę...



A może byśmy wrzuciły ten link do pierwszego postu? Tzn Halinka?



Brawo dla Kacperka

U mnie tak samo, Hania ma ustalony rytm, który sam z siebie jakoś się 'wyrobił' i wg tego rytmu sobie egzystujemy. Myślę, że wypracowałyśmy go wspólnie A kąpiel faktycznie od początku była o tej samej porze



Ja też mam wrażenie, że dziś niedziela



Brokuła raczej nie, ale ziemniaczka z dynią np. możesz podać. Co do słodkiego smaku, to i tak Mela już go zna, więc to i tak zawsze będzie smak preferowany... a ja myślę, że warto zacząć marchewką, bo jako, że jest słodka, to dziecko chętnie ją zje, tym samym łatwiej będzie jadło coś o innej konsystencji i smaku niż mleko - nie wiem, czy jasno napisałam o co mi chodzi

Co do glutenu, to nie wiem jak w przypadku dzieci mm, ale przy kp tego glutenu się wprowadza odrobinę najpierw, nie kaszkę jako taką, ale np łyżeczka kaszki manny do mleka...
No ja o tej kaszy mannej pisałam jakis czas temu, ale w sumie to można ją dać do zupy, którą się samemu ugotuje, bo do takiej ze słoiczka, to nie ma jak za bardzo. Do mleka to w sumie nie wiem, czy przejdzie, bo to zagęści, może być trudno przez zwykłego smoka zaciągnąć, trzeba by zmienić smoki na butelkach na te do gęstych pokarmów.

Co do pierwszych warzyw, to można też na początku dać pasternak podobno. Ja chciałam najpierw dać jabłko, ale zmieniłam zdanie i właśnie przez kilka pierwszych tygodni będę dawać warzywa, chyba standardowo marchewka pójdzie pierwsza.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 17:00   #129
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

A ja chyba będę robic tak jak jest na tej stronie Hippa. W południe pierwsze próby warzyw/owoców/obiadków, po jakimś czasem wieczorem kaszka, przed snem A gluten po jednej łyżeczce
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 17:42   #130
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Biedna Adelka, a zawsze tak było?

Co do pogrubionego, to na tym bym liczyła gdzieś tak ok. 3 r.ż. najwcześniej i to wizja optymistyczna

Gosia, jak chcesz, to poczytaj o high need babies: http://dziecisawazne.pl/high-need-ba...atkowe-dzieci/



Tak, moja się bardzo wygina przy jedzeniu..Matko, a jak ona kopie - nogi cały czas w ruchu



No a moja Hania się boi flaminga Na początku się jej podobał, obgryzała go, a teraz jak go wyciągam i jej pokazuje, to od razu buzia w podkówkę...



A może byśmy wrzuciły ten link do pierwszego postu? Tzn Halinka?



Brawo dla Kacperka

U mnie tak samo, Hania ma ustalony rytm, który sam z siebie jakoś się 'wyrobił' i wg tego rytmu sobie egzystujemy. Myślę, że wypracowałyśmy go wspólnie A kąpiel faktycznie od początku była o tej samej porze



Ja też mam wrażenie, że dziś niedziela



Brokuła raczej nie, ale ziemniaczka z dynią np. możesz podać. Co do słodkiego smaku, to i tak Mela już go zna, więc to i tak zawsze będzie smak preferowany... a ja myślę, że warto zacząć marchewką, bo jako, że jest słodka, to dziecko chętnie ją zje, tym samym łatwiej będzie jadło coś o innej konsystencji i smaku niż mleko - nie wiem, czy jasno napisałam o co mi chodzi

Co do glutenu, to nie wiem jak w przypadku dzieci mm, ale przy kp tego glutenu się wprowadza odrobinę najpierw, nie kaszkę jako taką, ale np łyżeczka kaszki manny do mleka...
Zawsze..tzn są lepsze momenty, kiedy niezależnie od sposobu zajmuje to chwilę, a innym razem tragedia. Nie umiem tego rozgryźć.
Artykuł przeczytałam, ale to nie o Adelce. Ona tylko ze spaniem ma problem. Uwielbia spacery, jazdę samochodem, bawi się sama bez problemu. Więc to raczej nie to...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

A, jeszcze hałas praktycznie żaden jej nie budzi.
Teraz na przykład usnęła sama. Zaczęłyśmy próbować ok 18, odkładałam ją do łóżeczka sześć razy, zaczęła wpadać w histerię więc ją wzięłam do siebie i przytuliłam, a jak się wyciszyła to przełożyłam do łóżeczka. Chwilę pogadała zadowolona, zaczęła stękać, dałam jej rękę żeby się nią mogła pobawić i od 10 minut śpi.
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 17:55   #131
pati1078
Rozeznanie
 
Avatar pati1078
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 838
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

brawo Gosiu
pati1078 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-11, 18:08   #132
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Zawsze..tzn są lepsze momenty, kiedy niezależnie od sposobu zajmuje to chwilę, a innym razem tragedia. Nie umiem tego rozgryźć.
Artykuł przeczytałam, ale to nie o Adelce. Ona tylko ze spaniem ma problem. Uwielbia spacery, jazdę samochodem, bawi się sama bez problemu. Więc to raczej nie to...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

A, jeszcze hałas praktycznie żaden jej nie budzi.
Teraz na przykład usnęła sama. Zaczęłyśmy próbować ok 18, odkładałam ją do łóżeczka sześć razy, zaczęła wpadać w histerię więc ją wzięłam do siebie i przytuliłam, a jak się wyciszyła to przełożyłam do łóżeczka. Chwilę pogadała zadowolona, zaczęła stękać, dałam jej rękę żeby się nią mogła pobawić i od 10 minut śpi.
a to juz na noc?
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 18:09   #133
Optymistka26
Zadomowienie
 
Avatar Optymistka26
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 445
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Wyparzasz pierś wrzątkiem? :-D

Cytat:
Napisane przez Mamamarta2010 Pokaż wiadomość
A tak w ogole to Szymek chyba zaczyna powoli rozpoznawac bliskich (nie mowie o sobie :P). Wczoraj wzial go na rece maz kuzynki, a tu podkowka, zalzawione oczy i patrzyl na mnie. Potem inna kuzynka go wziela i to samo!

Ostatnio bylismy na USG brzuszka i wyszlo ze ma tak zagazowane jelita ze wyglada to na jakas nietolerancje. lekarz mi powiedzial ze moje mleko moze byc dla niego toksyczne Slyszalyscie o czyms takim?
Poradzil odstawic dziecko na dobe i podac MM, ale wg mnie doba to i tak za malo zeby zauwazyc roznice.
Juz predzej ja pokombinuje z dieta...

Ja ciagne malego wszedzie w bujaku, jak jem sniadanie czy sie kapie to on idzie ze mna i caly czas do niego cos mowie i jest ok

Ja przyzwyczajam Szymka do smoka i pieluchy od poczatku i teraz jak dostanie pieluche kolo buzi to sie w nia wtula i chyba mu dobrze tak samo robilam z Tomkiem i wystarczylo mu podac pieluche i smoczek to nawet na ziemi sie kladl i mruczal do spania
super jak dziecko wie kto jest bliski i to pokazuje

yyy u nas tez jelitka byly zagazowane,podejrzewali nietolarancje laktozy ale sie nie potwierdzila

jak to robicie ze dzieci wam leza w bujaku i sie patrza co robicie?? u nas jest 10minut sluchania muzyki z bujaka i obserwowania jak prasuje a potem ryyyyyyyk

kciuki za podroz

mruczenie na spanie?
Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
No dokładnie, chodzi mi też o to, że im będzie większa, tym trudniej będzie (i mi i jej) oduczyć się wspólnego spania.
U mnie noszenie też tylko w pionie tylko brzuszkiem do mnie i mnie obejmuje za szyję i tak się przytula. Na kołyskę też jest ryk ;-)

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------


No właśnie ja też mam czasem wrażenie, że jej mimo zmęczenia jest zwyczajnie szkoda czasu na sen!
jak slodko

u nas od kilku dni to samo
Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość

I poszerza zasób słownictwa. Jest guu, gaaa, geee, a dzisiaj doszło abuu i abee i kilka piskliwych dźwięków. Dziecko mi piszczy

N jeszcze tak nie guga, tylko eee aa, eayh, leeeee


Dzis mielismy armagedon - spacerr wygladal tak- cisza,sen,ryk z zamknietymi oczami, ryk ze smoczkiem w buzi i nagle cisza, za chwile sen i znow ryyyyk. Nie pomagalo nic, to samo bylo w samochodzie.Teraz jest tak wymeczony ze spi zamiast grasowac na macie.
__________________

Optymistka26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 18:12   #134
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Maksym nienawidzi bujaczka. Dostaje szału, jak tylko próbuję go włożyć.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 19:17   #135
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 510
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Maksym nienawidzi bujaczka. Dostaje szału, jak tylko próbuję go włożyć.
U mnie sam proces wkładania w bujak też jest niby straszny bo Tymek krzyczy i płacze, ale jak już go położę, zagadam, pokażę zabawki i jakoś zajmę to już jest szczęśliwy.
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 19:33   #136
Gatita
Raczkowanie
 
Avatar Gatita
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 268
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Jak to dziadkowie zmuszali do wypłakania się? A ty nie miałaś nic do powiedzenia?
Cytat:
Napisane przez sara 85 Pokaż wiadomość
Gosia nie wiem co Ci poradzić, mój Franek jak jest śpiący to zaczyna marudzić, dostaje smoka, pieluchę, chwila i śpi. Uśnie wszędzie tylko nie na rękach.
Może po prostu malutka potrzebuje, żeby koło niej ktoś był.

Gatita jak to zmuszali? masakra

Ja prasuje praktycznie wszystko
szkoda słów... niestety moja rodzinka jest mocno dysfunkcyjna... tyle, że nie 100% czasu, a powiedzmy jakieć 10%... tak w skrócie: ojciec tyran, nigdy się nie myli, wszystko wie, wszyzscy mają chodzić jak w zegarku na jedno jego słowo, a najlepiej jeszcze zgadywać co chce... mama wiecznie na przegranej pozycji, czasem walcząca, czasem już nie.
Jak jest wszystko ok, to z zewnątrz wygląda wszystko normalnie, i w normalnie funkcjonuje. Ostatnio dokuczała mi samotność jak TZ całymi dniami w pracy, więc dogadałam się z mamą, że przyjadę do nich na tydzień, trochę mi ulży jak dziadkowie pomogą... No i pojechaliśmy do nich z TZ na weekend i ja zostałam. Wszystko niby było spoko, cieszyli się, że wnuk przyjechał (pierwszy wnuk zresztą), a jak wsiedli na mnie po tym już jak mąż pojechał to miałam ochotę zadzwonić po niego, żeby po mnie wrócił... i żałuję, że tego nie zrobiłam dość powiedzieć, że przepłakałam całe popołudnie...
Ich tłumaczenia, że oni chcą dla dziecka jak najlepiej...tylko jeśli mamy inne zdanie co dla dziecka jest lepsze, to moje zdanie się nie liczy, ja się nie znam, oni trójke dzieci wychowali... i tak np. dziecko ma się wypłakać, moje mleko jest "za cienkie" bo dziecko nie rośnie... dziecko jest rozpuszczone, że tyle płacze ew. jest chore bo tyle płacze itd. itp... no masakra po prostu... i emocje do tego, i między wierszami, że jestem złą matką... Fakt, że synek miał ze dwa gorsze dni, a ja już padałam z nóg, więc TZ się zajmował, a nie zawsze mu sie to super udawało, więc rzeczywiście płakał, ale bez przesady - niemowlęta płaczą... to że ja byłam ponoć aniołkiem za brzdąca to nie znaczy, że wszystkie takie są...
Więc niby chcieli dobrze, ale jedyny pozytywny sposób pomocy, to taki, że ojciec pojechał do cieszyna kupić sub-simplex...
wyleczyłam się z wyjazdów do nich na dłuższy czas...
ech... aż mi się źle zrobiło jak sobie przypomniałam to wszystko... aż sobie karmi otworzę
Znamienne jest też to, że odkąd wróciliśmy i mamy spokój u siebie to i dziecko spokojniejsze, i ja mam więcej pokarmu...
Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Tylko widzisz, u mnie to 'wychowywanie' się sprowadza do tego, że kiedy jest zmęczona, to chcę ją położyć spać. Płacz jest w każdej pozycji - na rękach, przy mnie na leżąco, na mojej klatce piersiowej, w łóżeczku, wszędzie jest tak samo. Więc jeśli mam do wyboru tylko rozwiązania równie złe z punktu widzenia dziecka to wolę wybrać to najwygodniejsze dla mnie z nadzieją, że w końcu przestanie płakać i się nauczy, że jak zmęczona pójdzie spać, to jak wstanie tp będzie jej lepiej.
Jeśli o mnie chodzi to mogłaby w ogóle spać tylko w nocy pod warunkiem, że dałaby radę funkcjonować wypoczęta i zadowolona. A ona już po godzinie, półtorej od ostatniego spania zaczyna marudzić ze zmęczenia, tylko nie może usnąć.



Próbuję wszystkiego co napisałaś, dokładając do tego jeszcze puszczanie i śpiewanie kołysanek, nawet krzesło sobie przystawiłam obok łóżeczka żeby mnie cały czas widziała i żebym ją mogła wygodnie objąć, nic to nie daje. Czasem w końcu się uspokoi i zasypia bez niczego (jak wczoraj) a czasem nic nie działa. Staram się wyczuć moment kiedy już nic z tego nie będzie i wziąć ją wtedy do siebie ale to też nie zawsze działa.



No dokładnie, chodzi mi też o to, że im będzie większa, tym trudniej będzie (i mi i jej) oduczyć się wspólnego spania.
U mnie noszenie też tylko w pionie tylko brzuszkiem do mnie i mnie obejmuje za szyję i tak się przytula. Na kołyskę też jest ryk ;-)

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------


No właśnie ja też mam czasem wrażenie, że jej mimo zmęczenia jest zwyczajnie szkoda czasu na sen!

Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy wasze skarby tez się tak wyginaja?
Kurcze ja jestem przerażona !!
Chce dać małej cyca a ona tak się wygina w każdą stronę ze boję się ją przyłożyć żeby jej tfu tfu krzywdy nie zrobić
Mój też się tak wygina, ale wydaje mi się, że tylko wtedy jak mu coś nie pasuje... jeśli jest naprawdę głodny to je ładnie - normalnie czasem mam wrażenie, że mi ktoś do piersi odkurzacz podłączył Zaczęłam ostanio robić tak, że jak się wygina to daje mu smoczka zamiast piersi. Leży dalej przytulony jak do karmienia, nosek w piersi a w buzi smoczek. Czasem go possie chwilę i się uspokaja i potem je dalej już spokojnie. Ale nie zawsze działa...
Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Zawsze..tzn są lepsze momenty, kiedy niezależnie od sposobu zajmuje to chwilę, a innym razem tragedia. Nie umiem tego rozgryźć.
Artykuł przeczytałam, ale to nie o Adelce. Ona tylko ze spaniem ma problem. Uwielbia spacery, jazdę samochodem, bawi się sama bez problemu. Więc to raczej nie to...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

A, jeszcze hałas praktycznie żaden jej nie budzi.
Teraz na przykład usnęła sama. Zaczęłyśmy próbować ok 18, odkładałam ją do łóżeczka sześć razy, zaczęła wpadać w histerię więc ją wzięłam do siebie i przytuliłam, a jak się wyciszyła to przełożyłam do łóżeczka. Chwilę pogadała zadowolona, zaczęła stękać, dałam jej rękę żeby się nią mogła pobawić i od 10 minut śpi.
zeby było coraz lepiej!
Cytat:
Napisane przez Optymistka26 Pokaż wiadomość


super jak dziecko wie kto jest bliski i to pokazuje

yyy u nas tez jelitka byly zagazowane,podejrzewali nietolarancje laktozy ale sie nie potwierdzila

jak to robicie ze dzieci wam leza w bujaku i sie patrza co robicie?? u nas jest 10minut sluchania muzyki z bujaka i obserwowania jak prasuje a potem ryyyyyyyk

kciuki za podroz

mruczenie na spanie?

jak slodko

u nas od kilku dni to samo


N jeszcze tak nie guga, tylko eee aa, eayh, leeeee


Dzis mielismy armagedon - spacerr wygladal tak- cisza,sen,ryk z zamknietymi oczami, ryk ze smoczkiem w buzi i nagle cisza, za chwile sen i znow ryyyyk. Nie pomagalo nic, to samo bylo w samochodzie.Teraz jest tak wymeczony ze spi zamiast grasowac na macie.
U nas ostatnio takie ataki w nocy się trafiają... nie wiem o co chodzi, trochę wygląda to tak jakby dziecku się koszmary śniły i nie mogło się wybudzić... krzyczy i rzuca się z zamkniętymi oczami, wzięcie na ręce nie pomaga, dwa razy miał tak ze krzyczał z 20 minut, po czym uspokoił się odłożony do łózeczka i zasnal znowu

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Jeszcze się pochwalimy, że synek w 14 tygodniu waży 6,100 (urodzeniowa 3,270) i ma 64 cm - a ubranka 68 zaczynają się robić małe, a raczej krótkie - idzie na długość Łukaszek
Gatita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 19:36   #137
cabonkaa
Raczkowanie
 
Avatar cabonkaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 120
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Gosia brawo
U nas też był problem z zaśnięciem po południu, chyba ją jelitka męczyły. Ale za to kąpiel przed 19 a od 19:30 śpi, tyle że bez kolacji, zaraz się pewnie obudzi oglądamy sobie kabareton z tż
Co do rozszerzania diety to u nas też na początek będę chciała warzywka, pewnie marchew na start, ziemniak, może cukinia. Tak ze dwa tygodnie po trochu i później owoc. Ze dwa tygodnie i będziemy zaczynać. I dobrze bo już soczki i musy własnej produkcji czekają
cabonkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 20:00   #138
TheFall
Zadomowienie
 
Avatar TheFall
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 453
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Optymistka26 Pokaż wiadomość

jak to robicie ze dzieci wam leza w bujaku i sie patrza co robicie?? u nas jest 10minut sluchania muzyki z bujaka i obserwowania jak prasuje a potem ryyyyyyyk
Gadam do niego, mąż nazywa to "Gotuj z Moniką" bo opowiadam młodemu co kroję, ile to będziemy gotować i że nic nie dostanie
__________________
Ślubowanie
Kubuś
Madzia
TheFall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 20:15   #139
Moni 26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 1 498
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Optymistka26 Pokaż wiadomość


super jak dziecko wie kto jest bliski i to pokazuje

yyy u nas tez jelitka byly zagazowane,podejrzewali nietolarancje laktozy ale sie nie potwierdzila

jak to robicie ze dzieci wam leza w bujaku i sie patrza co robicie?? u nas jest 10minut sluchania muzyki z bujaka i obserwowania jak prasuje a potem ryyyyyyyk

kciuki za podroz

mruczenie na spanie?

jak slodko

u nas od kilku dni to samo


N jeszcze tak nie guga, tylko eee aa, eayh, leeeee


Dzis mielismy armagedon - spacerr wygladal tak- cisza,sen,ryk z zamknietymi oczami, ryk ze smoczkiem w buzi i nagle cisza, za chwile sen i znow ryyyyk. Nie pomagalo nic, to samo bylo w samochodzie.Teraz jest tak wymeczony ze spi zamiast grasowac na macie.
robie z siebie błazna jak muszę ugotować a mały musi mieć mnie w zasięgu wzroku bo inaczej płaczę, to gotuje obiad i śpiewam mu..Potem opowiadam co bede robiła, a on do mnie guga i sie cieszy. Ale jak tylko na chwilkę mu zniknę z oczu to jest płacz Mój ostatnio polubił wibracje w bujaczku (na początku płakał jak je uruchamiałam)potrafi usnąc jak są włączone
Moni 26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-11, 20:17   #140
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 510
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

TheFall

leżę i kwiczę!
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 20:26   #141
Moni 26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 1 498
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Gatita Pokaż wiadomość
szkoda słów... niestety moja rodzinka jest mocno dysfunkcyjna... tyle, że nie 100% czasu, a powiedzmy jakieć 10%... tak w skrócie: ojciec tyran, nigdy się nie myli, wszystko wie, wszyzscy mają chodzić jak w zegarku na jedno jego słowo, a najlepiej jeszcze zgadywać co chce... mama wiecznie na przegranej pozycji, czasem walcząca, czasem już nie.
Jak jest wszystko ok, to z zewnątrz wygląda wszystko normalnie, i w normalnie funkcjonuje. Ostatnio dokuczała mi samotność jak TZ całymi dniami w pracy, więc dogadałam się z mamą, że przyjadę do nich na tydzień, trochę mi ulży jak dziadkowie pomogą... No i pojechaliśmy do nich z TZ na weekend i ja zostałam. Wszystko niby było spoko, cieszyli się, że wnuk przyjechał (pierwszy wnuk zresztą), a jak wsiedli na mnie po tym już jak mąż pojechał to miałam ochotę zadzwonić po niego, żeby po mnie wrócił... i żałuję, że tego nie zrobiłam dość powiedzieć, że przepłakałam całe popołudnie...
Ich tłumaczenia, że oni chcą dla dziecka jak najlepiej...tylko jeśli mamy inne zdanie co dla dziecka jest lepsze, to moje zdanie się nie liczy, ja się nie znam, oni trójke dzieci wychowali... i tak np. dziecko ma się wypłakać, moje mleko jest "za cienkie" bo dziecko nie rośnie... dziecko jest rozpuszczone, że tyle płacze ew. jest chore bo tyle płacze itd. itp... no masakra po prostu... i emocje do tego, i między wierszami, że jestem złą matką... Fakt, że synek miał ze dwa gorsze dni, a ja już padałam z nóg, więc TZ się zajmował, a nie zawsze mu sie to super udawało, więc rzeczywiście płakał, ale bez przesady - niemowlęta płaczą... to że ja byłam ponoć aniołkiem za brzdąca to nie znaczy, że wszystkie takie są...
Więc niby chcieli dobrze, ale jedyny pozytywny sposób pomocy, to taki, że ojciec pojechał do cieszyna kupić sub-simplex...
wyleczyłam się z wyjazdów do nich na dłuższy czas...
ech... aż mi się źle zrobiło jak sobie przypomniałam to wszystko... aż sobie karmi otworzę
Znamienne jest też to, że odkąd wróciliśmy i mamy spokój u siebie to i dziecko spokojniejsze, i ja mam więcej pokarmu...



Mój też się tak wygina, ale wydaje mi się, że tylko wtedy jak mu coś nie pasuje... jeśli jest naprawdę głodny to je ładnie - normalnie czasem mam wrażenie, że mi ktoś do piersi odkurzacz podłączył Zaczęłam ostanio robić tak, że jak się wygina to daje mu smoczka zamiast piersi. Leży dalej przytulony jak do karmienia, nosek w piersi a w buzi smoczek. Czasem go possie chwilę i się uspokaja i potem je dalej już spokojnie. Ale nie zawsze działa...

zeby było coraz lepiej!


U nas ostatnio takie ataki w nocy się trafiają... nie wiem o co chodzi, trochę wygląda to tak jakby dziecku się koszmary śniły i nie mogło się wybudzić... krzyczy i rzuca się z zamkniętymi oczami, wzięcie na ręce nie pomaga, dwa razy miał tak ze krzyczał z 20 minut, po czym uspokoił się odłożony do łózeczka i zasnal znowu

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Jeszcze się pochwalimy, że synek w 14 tygodniu waży 6,100 (urodzeniowa 3,270) i ma 64 cm - a ubranka 68 zaczynają się robić małe, a raczej krótkie - idzie na długość Łukaszek
za wagę, wychodzi na to że mój to rzeczywiście pulpet bo w 12 tygodni i 4 dni ważył 6950(3500-to waga urodzeniowa) jednak ile ma długości nie wiem u nas nie mierzą...
Moni 26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 20:32   #142
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Butter wiesz co ja mysle ze Mela jest bardzo chetna do poznawania nowych smakow i jakos specjalnie jej nie bedzie trzeba zachecac, przynajmniej takie odnosze wrazenie a jak bedzie to wyjdzie jak zwykle w praniu wszystko.
Co do glutenu to sa wlasnie takie kaszki od 4 miesiaca nawet smakowe z tego co widzialam i to sie miesza albo z woda albo z mlekiem, na poczatku rzeczywiscie male ilosci

Halinka no to u nas tak jak napisalam na poczatku jak mala bedzi probowac tylko nowych smakow to nie bede tego liczyla jako posilek wiec mleko bedzie dostawac normalnie tak jak teraz co 3 godziny.
Co do kaszki to zdecydowalam ze lepiej na sniadanie bo jednak na noc nie chcialabym jej tak zapychac, poza tym dla mnie przed snem to musi byc mleczko u nas nie ma prpblemu z przesypianiem calych nocy wiec nie bralam tego argumentu pod uwage.
Nasz przykladowy dzien jak mala zacznie juz ladnie jesc to bedzie mniej wiecej:
6:00 - mleko
9:00 - mleko zageszczone kaszka/kaszka
12:00 - mleko
15:00 - zupka jarzonowa/warzywko/jakis inny posilek jeszcze sie obeznam co tam jest dostepne od 4 miesiaca
18:00 - mleko
21:00 - mleko

W miedzyczasie jeszcze wpadnie jakis owoc albo soczek owocowy ale tego nie bede liczyc jako posilek.
No i pozniej wiadomo dojda juz obiadki miesne i pewnie zamiast jednego to dwa takie posilki w ciagu dnia...
W sumie to sama sobie to wymyslilam bo wiem ze tak bedzie nam najwygodniej zaczac a na te wszystkie tabelki zywieniowe nie patrze bo jak tam jest jednorazowo 180 ml mleka to nijak ma sie do tego co pije Mela

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
No ja marzę o tym, żeby Hania była też chętna na poznawanie nowych smaków. Zobaczymy, jak to będzie w praktyce...

Ja uważam w ogóle, że wszystkie nowe posiłki należy dawać na dzień, bo przecież jak będzie jakaś reakcja, to dobrze widzieć, co się dzieje...

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
No ja o tej kaszy mannej pisałam jakis czas temu, ale w sumie to można ją dać do zupy, którą się samemu ugotuje, bo do takiej ze słoiczka, to nie ma jak za bardzo. Do mleka to w sumie nie wiem, czy przejdzie, bo to zagęści, może być trudno przez zwykłego smoka zaciągnąć, trzeba by zmienić smoki na butelkach na te do gęstych pokarmów.

Co do pierwszych warzyw, to można też na początku dać pasternak podobno. Ja chciałam najpierw dać jabłko, ale zmieniłam zdanie i właśnie przez kilka pierwszych tygodni będę dawać warzywa, chyba standardowo marchewka pójdzie pierwsza.
Mi pediatra mówiła właśnie, żeby dawać mannę do mleka i do butli. Wtedy po prostu smoczek z większymi dziurami

Cytat:
Napisane przez karoseria Pokaż wiadomość
A ja chyba będę robic tak jak jest na tej stronie Hippa. W południe pierwsze próby warzyw/owoców/obiadków, po jakimś czasem wieczorem kaszka, przed snem A gluten po jednej łyżeczce
No ale kasza to gluten właśnie

Cytat:
Napisane przez Gatita Pokaż wiadomość
szkoda słów... niestety moja rodzinka jest mocno dysfunkcyjna... tyle, że nie 100% czasu, a powiedzmy jakieć 10%... tak w skrócie: ojciec tyran, nigdy się nie myli, wszystko wie, wszyzscy mają chodzić jak w zegarku na jedno jego słowo, a najlepiej jeszcze zgadywać co chce... mama wiecznie na przegranej pozycji, czasem walcząca, czasem już nie.
Jak jest wszystko ok, to z zewnątrz wygląda wszystko normalnie, i w normalnie funkcjonuje. Ostatnio dokuczała mi samotność jak TZ całymi dniami w pracy, więc dogadałam się z mamą, że przyjadę do nich na tydzień, trochę mi ulży jak dziadkowie pomogą... No i pojechaliśmy do nich z TZ na weekend i ja zostałam. Wszystko niby było spoko, cieszyli się, że wnuk przyjechał (pierwszy wnuk zresztą), a jak wsiedli na mnie po tym już jak mąż pojechał to miałam ochotę zadzwonić po niego, żeby po mnie wrócił... i żałuję, że tego nie zrobiłam dość powiedzieć, że przepłakałam całe popołudnie...
Ich tłumaczenia, że oni chcą dla dziecka jak najlepiej...tylko jeśli mamy inne zdanie co dla dziecka jest lepsze, to moje zdanie się nie liczy, ja się nie znam, oni trójke dzieci wychowali... i tak np. dziecko ma się wypłakać, moje mleko jest "za cienkie" bo dziecko nie rośnie... dziecko jest rozpuszczone, że tyle płacze ew. jest chore bo tyle płacze itd. itp... no masakra po prostu... i emocje do tego, i między wierszami, że jestem złą matką... Fakt, że synek miał ze dwa gorsze dni, a ja już padałam z nóg, więc TZ się zajmował, a nie zawsze mu sie to super udawało, więc rzeczywiście płakał, ale bez przesady - niemowlęta płaczą... to że ja byłam ponoć aniołkiem za brzdąca to nie znaczy, że wszystkie takie są...
Więc niby chcieli dobrze, ale jedyny pozytywny sposób pomocy, to taki, że ojciec pojechał do cieszyna kupić sub-simplex...
wyleczyłam się z wyjazdów do nich na dłuższy czas...
ech... aż mi się źle zrobiło jak sobie przypomniałam to wszystko... aż sobie karmi otworzę
Znamienne jest też to, że odkąd wróciliśmy i mamy spokój u siebie to i dziecko spokojniejsze, i ja mam więcej pokarmu...
Jak słyszę takie rzeczy, jak pogrubione, to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury!!

Ja pamiętam, jak pod koniec ciąży się nasłuchałam takich idiotyzmów od mamy chłopaka mojej szwagierki. Postanowiła mi zrobić wykład, jak to będzie, jak będę miała za cienkie mleko i dziecko mi nie będzie przybierać i że dla dziecka najzdrowsze jest mleko krowie, bo jest najbardziej podobne w składzie do mleka kobiecego! Taaa... Babę widziałam pierwszy raz na oczy, więc się nie wdawałam w dyskusję z nią.
No i oczywiście teksty, że za czasów jak ona była w ciąży, to nikt nie myślał o żadnej toksoplazmozie, nic nikomu nie było, bo nie było tokso...bo to wymysł nowoczesny! i że baby w ciąży teraz przesadzają.

Masz 'nauczkę', żeby nie jeździć do rodziców na dłużej!
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 21:02   #143
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No ja marzę o tym, żeby Hania była też chętna na poznawanie nowych smaków. Zobaczymy, jak to będzie w praktyce...

Ja uważam w ogóle, że wszystkie nowe posiłki należy dawać na dzień, bo przecież jak będzie jakaś reakcja, to dobrze widzieć, co się dzieje...



Mi pediatra mówiła właśnie, żeby dawać mannę do mleka i do butli. Wtedy po prostu smoczek z większymi dziurami



No ale kasza to gluten właśnie



Jak słyszę takie rzeczy, jak pogrubione, to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury!!

Ja pamiętam, jak pod koniec ciąży się nasłuchałam takich idiotyzmów od mamy chłopaka mojej szwagierki. Postanowiła mi zrobić wykład, jak to będzie, jak będę miała za cienkie mleko i dziecko mi nie będzie przybierać i że dla dziecka najzdrowsze jest mleko krowie, bo jest najbardziej podobne w składzie do mleka kobiecego! Taaa... Babę widziałam pierwszy raz na oczy, więc się nie wdawałam w dyskusję z nią.
No i oczywiście teksty, że za czasów jak ona była w ciąży, to nikt nie myślał o żadnej toksoplazmozie, nic nikomu nie było, bo nie było tokso...bo to wymysł nowoczesny! i że baby w ciąży teraz przesadzają.

Masz 'nauczkę', żeby nie jeździć do rodziców na dłużej!
ale są tez kaszki bezglutenowe o takich mowie na noc, zamiast porcji mleka, a w miedzyczasie stopniowe wprowadzanie glutenu, np lyzka do zupki, allbo zmieszana z mlekiem...

U nas jest taka szkoła i chyba w tych nowych zaleceniach z PL tez, ze nie podaje sie nic oprocz mleka z butli
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 21:33   #144
anius_7
Wtajemniczenie
 
Avatar anius_7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 365
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Ja póki co jestem zielona w kwestii rozszerzania diety Muszę poczytać w wolnej chwili.
__________________

anius_7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 22:00   #145
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 510
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Mam takie pytanie z zupełnie innego tematu.
Jak długo będziecie teraz siedzieć w domu? Ja wzięłam roczny macierzyński, bo nie brałam w ogóle pod uwagę innej opcji, w związku z tym moim bajzlem z pracą i zusem. Ale teraz mam problem. Bo nie ukrywam, że przez ten rok bez pracy będę się cofać w rozwoju, nie chcę być tylko kurą domową, która nic ze sobą nie robi, bo już zaczyna mnie trafiać szlag. Może macie jakieś zaufane strony internetowe z nie wiem, kursem angielskiego albo czymś innym rozwojowym? Tak, żeby potem w cvce jednak coś wpisać, a nie mieć rocznej dziury.. I zapytam też wprost, wiem, że nie mogę się podjąć żadnej legalnej roboty, nie mam też zbytnio jak się zorganizować, żeby nawet na powiedzmy 4 godziny wychodzić z domu do "pracy". Co mogę robić w domu, żeby zająć się czymś pożytecznym i być może zasilić budżet? Szukam jakiekolwiek pomysły i propozycje, bo szczerze mówiąc sama nie wiem co bym chciała...
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 22:21   #146
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez TheFall Pokaż wiadomość
Gadam do niego, mąż nazywa to "Gotuj z Moniką" bo opowiadam młodemu co kroję, ile to będziemy gotować i że nic nie dostanie
Hahaha biedny Kubuś robisz mu apetyt a i tak nic nie dostaje
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 22:31   #147
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

No tak, a przecież Ty Olivce dajesz bigos z kartoflami
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 22:39   #148
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez karoseria Pokaż wiadomość
ale są tez kaszki bezglutenowe o takich mowie na noc, zamiast porcji mleka, a w miedzyczasie stopniowe wprowadzanie glutenu, np lyzka do zupki, allbo zmieszana z mlekiem...

U nas jest taka szkoła i chyba w tych nowych zaleceniach z PL tez, ze nie podaje sie nic oprocz mleka z butli
No ja właśnie rozmawiałam z pediatrą o nowych zaleceniach.
Ale jak dasz do mleka jedną małą łyżeczkę manny, to właściwie jak mleko dalej. Ja to tak zrozumiałam... ale można i dać z łyżeczki

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Mam takie pytanie z zupełnie innego tematu.
Jak długo będziecie teraz siedzieć w domu? Ja wzięłam roczny macierzyński, bo nie brałam w ogóle pod uwagę innej opcji, w związku z tym moim bajzlem z pracą i zusem. Ale teraz mam problem. Bo nie ukrywam, że przez ten rok bez pracy będę się cofać w rozwoju, nie chcę być tylko kurą domową, która nic ze sobą nie robi, bo już zaczyna mnie trafiać szlag. Może macie jakieś zaufane strony internetowe z nie wiem, kursem angielskiego albo czymś innym rozwojowym? Tak, żeby potem w cvce jednak coś wpisać, a nie mieć rocznej dziury.. I zapytam też wprost, wiem, że nie mogę się podjąć żadnej legalnej roboty, nie mam też zbytnio jak się zorganizować, żeby nawet na powiedzmy 4 godziny wychodzić z domu do "pracy". Co mogę robić w domu, żeby zająć się czymś pożytecznym i być może zasilić budżet? Szukam jakiekolwiek pomysły i propozycje, bo szczerze mówiąc sama nie wiem co bym chciała...
Ja też wzięłam roczny macierzyński i mam podobne rozterki do Twoich.
Dodatkowo, ja po macierzyńskim 'karierę' w zawodzie będę zaczynać od zera, jako, że teraz skończyłam studia. Więc w cv będę mieć dziurę roczną pomiędzy skończonymi studiami, a podejmowaniem pracy.
Chcę coś robić, chociażby chodzić na jakieś praktyki, żeby właśnie je wpisać do cv.

A Ty chyba mogłabyś podjąć się czegoś na umowę zlecenie, albo umowę o dzieło. A co, to już zależy od Twoich kompetencji.. Ja nie bardzo mam pomysł, co można robić zarobkowo tak 'chałupniczo'


A może któraś z Was się orientuje, czy można złożyć wypowiedzenie w trakcie urlopu macierzyńskiego, tak, żeby okres wypowiedzenia leciał na macierzyńskim?


Macie jakieś fajne pomysły na sałatki dla matki karmiącej? W pt mamy gości i chcę przygotować coś, ale też coś, co i ja będę mogła zjeść..a już mi się kończą pomysły...
__________________

Hania


Edytowane przez ButterBear
Czas edycji: 2014-11-11 o 22:45
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 22:45   #149
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Oj wiadomo, że każdy zrobi jak będzie uważał z tym rozszerzaniem diety... Zalecenia, zaleceniami, a potem się okaże, że Ninka nie będzie chciała czegoś tak, tylko inaczej i pewnie to poleci swoim rytmem. Uważam jednak, że takie założenie, że z butelki tylko mleczko i nic więcej jest Ok. Dziecko przyzwyczaja się do samodzielnego, normalnego jedzenia, bo takie dosypywanie kaszki to jakby trochę oszukiwanie w takiej sytuacji

Tutaj jak jestem na macierzyńskim to nie mam dziury. Oni to liczą jakbym cały czas pracowała. Teraz staramy się np o dom przez agencję nieruchomości i dla nich nie ma żadnego znaczenia ze jestem na macierzynskim, zaznaczaja sobie ze pracuję na pelen etat Tyle, że tu standardem jest, że kobiety po macierzynskim normalnie wracaja do pracy
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 22:54   #150
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez karoseria Pokaż wiadomość
Oj wiadomo, że każdy zrobi jak będzie uważał z tym rozszerzaniem diety... Zalecenia, zaleceniami, a potem się okaże, że Ninka nie będzie chciała czegoś tak, tylko inaczej i pewnie to poleci swoim rytmem. Uważam jednak, że takie założenie, że z butelki tylko mleczko i nic więcej jest Ok. Dziecko przyzwyczaja się do samodzielnego, normalnego jedzenia, bo takie dosypywanie kaszki to jakby trochę oszukiwanie w takiej sytuacji

Tutaj jak jestem na macierzyńskim to nie mam dziury. Oni to liczą jakbym cały czas pracowała. Teraz staramy się np o dom przez agencję nieruchomości i dla nich nie ma żadnego znaczenia ze jestem na macierzynskim, zaznaczaja sobie ze pracuję na pelen etat Tyle, że tu standardem jest, że kobiety po macierzynskim normalnie wracaja do pracy
Jasne, ja nie mówię, że coś jest złe, a coś dobre. Sama kurcze wiem coraz mniej, im więcej czytam Nie wiem też co z tym glutenem, czy będę jej dawać łyżeczką, czy z butelki, czy jak w ogóle...Ehhh.

U nas też to nie jest dziura w zatrudnieniu, jak jestem na macierzyńskim, ale mi chodzi o to, że ja będę mieć rok przerwy między skończonymi studiami, a szukaniem pracy w zawodzie nowym.
Bo gdyby nie to,że skończyłam studia, to też normalnie wracałabym do swojej pracy...niechętnie
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-30 20:52:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:12.