Zaprzyjaźniłam się z muchą

[zabciam]

Normalnie usmiałam sie jak nie pamietam kiedy jestescie przewspaniałe: przyjaznicie sie z muchami, gasienicami i pajakami ja tam mam tylko pieska i szynszylka, chyba mniejsze formy zyciowe mnie nie lubia co najwyej roztocza , ale nie sadze zebym mogła sie z nimi zaprzyjaznic: jka ide do łazienki roztocz za mna

shem super watek

[Anul3k]

Napisane przez Shemreolin

Wiem, ze to dziwne, ale zaprzyjaźniłam sie z muchą. Tak, ze zwykłym owadem. Od jakiegos czasu widziałam ta muchę, ale nie zwracałam na nią uwagi. Zimno na dworze to nie bede jej wypedzac. I w pewnym momencie zorientowałam sie, że ta mucha mnie śledzi.


Siedzę przy kompie, ona siedzi na ścianie za monitorem i sie gapi. Potem pofrunie gdzies, ale zaraz znowu wraca. Ja idę do łóżka, ona siedzi na kołdrze i patrzy. Przed chwilką wyszłam z wanny... jak sie pluskałam w wannie to mucha siedziała na brzegu i patrzyła. Nie uciekała nawet jak sie normalnie ruszałam, nic! Od razu powiem, ż enie śmierdzę i nie mam we włosach starego sera czy cos. Ta mucha po prostu mnie lubi! Zaczełam nawet do niej gadać, a dzisiaj bałam się, że wpadnie do wanny. Ona jest wszędzie przy mnie. Cokolwiek robię ona siedzi gdzieś obok i się patrzy.

Jak byłam mała to kiedys też zaprzyjaźniłam sie z muchą, ale kilka dni poźniej znalazłam ją w pajęczynie koło okna. A tak częstowałam ją dżemem z kanapek i też za mna łaziła. Może ja mam jakies utajone umiejętności jak Harry potter. on gadał z wężami a ja mam jakiś kontakt z muchami.

Miała któras z was tak?

Ja też chcę!!!

[Castalamare]

o matko hahaha super watek
Ja mialam w tamtym roku po zewnetrznej stronie okna pod parapetem wielkiego czarnego pajaka... boje sie pajakow ale ten mi jakos przypadl do gustu..nawet mu zauwalam ze mi nie wlezie w nocy przez okno do pokoju po jakims czasie nazwalam go Zenek jak sie sciemnialo to Zenek wychodzil spod parapetu i czychal w swej pajeczynie na jedzonko skumplowalam sie z nim 2 lata temu, w tamtym roku tez wrocil do mnie a w tym roku go nie ma i mimo, ze niecierpie pająkow to.. tesknie za nim mozecie sie ze mnie smiac, ale serio tak jest, ne wiem czemu ..

Shemreolin niestety chyba nasi przyjaciele by sie nie polubili

[sky]

No to przesyłam szczere gratulacje! Pozdrowionka!

[justyna_dt]

O rany, Shem... fajnie masz

Różni ludzie, różne potrzeby pozdro dla muszki

[Shemreolin]

Nie chciałam zakładać kolejnego watku o muchach, wiec podłączę pytanie tutaj... Czy wiecie może dlaczego muchy latają zawsze w kółko pod żyrandolem? Wczoraj tak sobie leżałam i obserwowałam te muchy no i zaczęłam sie zastanawiac dlaczego one nie mogą po prostu polecieć dalej tylko lataja w kółko Macieju. To zastanawiające czyz nie?

[justyna_dt]

Napisane przez Shemreolin

Nie chciałam zakładać kolejnego watku o muchach, wiec podłączę pytanie tutaj... Czy wiecie może dlaczego muchy latają zawsze w kółko pod żyrandolem? Wczoraj tak sobie leżałam i obserwowałam te muchy no i zaczęłam sie zastanawiac dlaczego one nie mogą po prostu polecieć dalej tylko lataja w kółko Macieju. To zastanawiające czyz nie?

Pod żyrandolem jak w wesołym miasteczku, to Ty nie wiesz?

[Shemreolin]

Napisane przez justyna_dt

Pod żyrandolem jak w wesołym miasteczku, to Ty nie wiesz?

Wiesz, że mi nawet to przez myśl przeszło?

[emememsik]

Jak miałam jakieś 7 lat, to na wakacjach nad jeziorem tez się zaprzyjaźniłam z muchą. Wszędzie za mną latała - do lasu, na spacer, na plażę, a jak spałam, to siedziała na półce nad łóżkiem. Nawet ją jakoś nazwałam A dorośli chcieli mi wmówić, że po prostu tu jest dużo much i mi się tak tylko wydaje, że to ta sama

[justyna_dt]

Napisane przez emememsik

Jak miałam jakieś 7 lat, to na wakacjach nad jeziorem tez się zaprzyjaźniłam z muchą. Wszędzie za mną latała - do lasu, na spacer, na plażę, a jak spałam, to siedziała na półce nad łóżkiem. Nawet ją jakoś nazwałam A dorośli chcieli mi wmówić, że po prostu tu jest dużo much i mi się tak tylko wydaje, że to ta sama

ememesik, właśnie się zastanawiałam, czy to nie było kilka much

[emememsik]

Napisane przez justyna_dt

ememesik, właśnie się zastanawiałam, czy to nie było kilka much

emememsik

chcesz mi wmówić, że mój przyjaciel - mucha nie istniał?

[justyna_dt]

Napisane przez emememsik

emememsik

chcesz mi wmówić, że mój przyjaciel - mucha nie istniał?

O pardon, ma piękna
A skąd, nie wmawiam! Na pewno istniał! Na pewno nie jeden!

[venus in furs]

a to juz widzialyscie, Muchomaniaczki? http://video.google.com/videoplay?do...32106043857910

[krowa_bez_mleka]

ale sie uśmiałam! Zazdroszcze ci tej muchy przyjaciółki!
Najbardziej podoba mi sie ten fragent, ze ona "na Ciebie patrzy".


Pozdrawiam!

[ajali]

Napisane przez Shemreolin

Nie chciałam zakładać kolejnego watku o muchach, wiec podłączę pytanie tutaj... Czy wiecie może dlaczego muchy latają zawsze w kółko pod żyrandolem? Wczoraj tak sobie leżałam i obserwowałam te muchy no i zaczęłam sie zastanawiac dlaczego one nie mogą po prostu polecieć dalej tylko lataja w kółko Macieju. To zastanawiające czyz nie?

Oj bardzo zastanawiające. Tez to zauwazylam Nie mam serca ich tłuc, a strasznie mnie denerwują

[Mary_Q]

hehehe ten watek jest swietny!hehehe no dobre dobre,a moze Ci sie wydaje?a z jakimis innym zwierzakami masz dobry kontakt?pierwsze co mi przyszlo do glowy to to ze albo Ci sie wydaje :P albo to inna mucha hehe a teraz po trzecie przypomnial mi sie Swiety Franciszek!

[kate6o]

może ona chciała ci coś powiedzieć/przekazać i jak nadal jesteście razem?

[201804200947]

Ja nie znam nikogo kto zaprzyjaznil sie z mucha,natomiast moj eks chlopak i aktualny chlopak mieli kiedys ciagoty do pajakow.
Eks zdazylo sie ze zjadal pajaki aby oczywiscie przerodzic sie w Spidermana,natomiast obecny mial lagodniejsze sposoby.
Poprostu kladl pajaki na siebie i czekal az go ugryza.
Wtedy oczywiscie jak prawdziwy Spiderman przerodzi sie w niego.
Oj glupki byli

[Lexie]

Napisane przez warszawianka

Ja nie znam nikogo kto zaprzyjaznil sie z mucha,natomiast moj eks chlopak i aktualny chlopak mieli kiedys ciagoty do pajakow.
Eks zdazylo sie ze zjadal pajaki aby oczywiscie przerodzic sie w Spidermana,natomiast obecny mial lagodniejsze sposoby.
Poprostu kladl pajaki na siebie i czekal az go ugryza.
Wtedy oczywiscie jak prawdziwy Spiderman przerodzi sie w niego.
Oj glupki byli

Warszawianko, ile oni mieli lat?

[201804200947]

Wtedy mieli po ok 6 lat
To mniej wiecej taka srednia wieku kiedy chlopcy chca byc "bohaterami".
Teraz moj 6 letni bratanek ma podobnie z tym,ze nie je pajakow a np podczas obiadu-zupy stwierdzil ze nie bedzie tego jadl,bedzie jadl to co jedza Power Rangers czyli....srubki

[Lexie]

Wow
Nie wiedziałam, że Power Rangers jedzą śrubki

[201804200947]

A ile ja sie rzeczy od niego dowiedzialam
Wogole te "bajke" powinni zdjac z anteny.
Lexie widzialas kiedys choc urywek?
Tragedia.
Ludzie w gumowych za duzych kombinezonach skacza i kopia innych w rowniez gumowych kombinezonach ale przebranych za smoki:/
Moj bratanek nie wiadomo dlaczego uwielbia Power Rangers.
Brat z bratowa zabraniaja mu to ogladac ale maly jak tylko rodzicow nie ma szybko -pach-na Powerow.
W ogole za bardzo sie juz w to wczul-potrafi stanac przy futrynie i w nia uderzac jakas czescia ciala i mowi-nic mi sie nie stanie bo jestem Power Rangers a oni tak robia.
Innym razem przewrocil sie i nie chcial wstac.
Wiec tak lezal i krzyczal przez lzy ze sie popsul.
Ale pozatym jest kochany

[emememsik]

Napisane przez warszawianka

Innym razem przewrocil sie i nie chcial wstac.
Wiec tak lezal i krzyczal przez lzy ze sie popsul.
Ale pozatym jest kochany

świetne

[201804200947]

Oj Ememesik bo on jest swietny
Ale mimo wszystko wolalam kiedy jego idolem byl Bob budowniczy
Jakos tak bylo to bezpieczniejsze...

[Lexie]

Napisane przez warszawianka

A ile ja sie rzeczy od niego dowiedzialam
Wogole te "bajke" powinni zdjac z anteny.
Lexie widzialas kiedys choc urywek?
Tragedia.
Ludzie w gumowych za duzych kombinezonach skacza i kopia innych w rowniez gumowych kombinezonach ale przebranych za smoki:/
Moj bratanek nie wiadomo dlaczego uwielbia Power Rangers.
Brat z bratowa zabraniaja mu to ogladac ale maly jak tylko rodzicow nie ma szybko -pach-na Powerow.
W ogole za bardzo sie juz w to wczul-potrafi stanac przy futrynie i w nia uderzac jakas czescia ciala i mowi-nic mi sie nie stanie bo jestem Power Rangers a oni tak robia.
Innym razem przewrocil sie i nie chcial wstac.
Wiec tak lezal i krzyczal przez lzy ze sie popsul.
Ale pozatym jest kochany

Widziałam, za czasów młodości mojej i mojego brata Power Rangers już byli i na pewno widziałam spory kawałek
Mój brat uwielbiał
Ale jakoś nie przypominam sobie jedzenia śrubek
Poza tym... oni przecież byli ludźmi, jak mogli się popsuć?
No wiem, wiem, kształcące ani wartościowe to na pewno nie było. raczej głupie - z tym, że ja już byłam w takim wieku, że tę głupotę doskonale widziałam.
Ale, hmmm... Mnie i mojemu bratu nie zaszkodziło (nie zaszkodziło mi też maniackie słuchanie disco polo, backstreet boys i spice girls ani oglądanie japońskich kreskówek, horrorów w młodym wieku... ) ----> wniosek: dzieci są odporne i nie trzeba się o nie aż tak bardzo martwić

[201804200947]

Lexie ja tez z malym musialam te bzdurne Power Rangers ogladac i kurcze tez nie wiem skad on wytrzasnal te srubki
Jednak po tym waleniu jego w futryne powiem Ci,ze martwie sie zeby nie wzial sobie za bardzo do siebie tej bajki i nie wpadl na pomysl zeby np skoczyc z okna bo przeciez Power Rangers tak robia...
Przerazaja mnie te bajki.
Wlaczylam mu raz "Pszczolke Maje",obejrzal z 3 minuty i stwierdzil ze nudne...

[Lexie]

No tak, niewinna pszczółka nikogo nie kopie ani nie walczy z kosmicznymi potworami
W sumie masz rację, 6 lat to za mało (chyba) żeby wiedzieć, że to fikcja, że nie można skakać z okna ani jeść śrubek...
Dzieci interesują się dziwnymi rzeczami

Pamiętam, że ja uwielbiałam muminki, lubiłam pszczółkę maję, te wszystkie "grzeczne" bajki...
Chociaż ostatnio w muminkach ( ) widziałam, jak zamknęli Bobka w jaskini, bo on zrobił wcześniej to samo z jakąś dziewczynką. Ładnie to tak, dzieci zemsty uczyć?

[201804200947]

Lexie masz calkowita racje
Fakt,pszczolka jest nudna bo tylko fruwa po kwiatkach i ma zwyczajnych przyjaciol.
Nie ma kosmicznych smokow ani potworow
Nuuuudy....
Patryk,moj bratanek,kiedys byl wielkim fanem Boba budowniczego.
I tez go nasladowal.
Mial pas z narzedziami,kask-oczywiscie wszystko ze znaczkiem Bob budowniczy.
Wszystko reperowal.
Pomyslalam czy to tyklo teraz dzieci sie tak utozsamiaja ze swoimi "idolami" z bajek ale chyba nie,my tez pewnie tacy bylismy.
Z tym,ze mielismy innych bohaterow
Chociaz ja nie przypominam sobie zebyk kogos nasladowala...
Pamietam tylko ze bylam wrecz zakochana w Smerfach a ze mieszkam przy lesie-chodzilam wciaz i ich-smerfow tam szukalam.
No i plakalam strasznie bo sie tak przede mna chowaly a przeciez musza tu byc bo sa grzybki

[nikadomi]

Tez kiedyś zaprzyjaźniłam się z muchą, jak byłam dzieckiem, naprawdę

[Ive_85]

Ja co prawda nie mam 6 ani 8 nożnych przyjaciół, ale moja siostra kochała wszelkie robactwo. Do tego stopnia, że mam bliznę na ramieniu po tym jak mnie ugryzła, bo zabiłam jej stonkę..Od tamtej pory nikt nie ruszał, żadnych owadów w jej obecności.