2007-10-31, 18:15 | #121 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Ta...
I jak zwykle przy okazji takich tematów zaczęło się uświadamianie niby-katolików o ich hipokryzji, ciemnocie i pojmowaniu wiary przez pryzmat "białej sukienki" przez uświadomionych, wyzwolonych i oświeconych. Dzięki - zawsze można na Was liczyć Dla pełnego oświecenia proponuję jednak podyskutować z mądrym księdzem lub nawet i z tymi niby-katolikami - ale bez stawiania tak niewzruszalnej tezy na początku dyskusji. Co do papieża - czy on właśnie nie namawia do łamania prawa? Znaczy nie wiem, jakie dokładnie jest prawo we Włoszech i jak wygląda tam handel lekami, ale podejrzanie mi wygląda takie nawoływanie - przez autorytety - do ograniczania dostępu do dozwolonych medicine. Niby też - możliwe - trudno zobowiązać prywatnego aptekarza do handlowania określonymi produktami, ale co, jeśli w takich Włoszech medicine handlują tylko i wyłącznie apteki prywatne i każdy z tych aptekarzy wstrzyma sprzedaż tych właśnie środków? Hipotetycznie, oczywiście. W praktyce - niedorzeczne. Komentarz Terlikowskiego mnie nie zaskoczył - dokładnie w jego stylu. |
2007-10-31, 18:59 | #122 |
Zadomowienie
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
|
2007-10-31, 19:59 | #123 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
A tak na powaznie czy ktoś ma orientację jak to wygląda w innych krajach ? Niemiecka telewizja skwapliwie nagrywała polską zaściankowość i nietolerancję czyli rozumiem u nich ktoś kto np całym sobą poczuwa sie do bycia clownem ma święte prawo do głosowania w jego stroju Bez zmycia makijazu A św Mikołaj ma prawo z pracy odskoczyć z pracy oddać głos ? śmichy chichy a gdzie jest granica? |
|
2007-10-31, 20:25 | #124 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
A co do Rafalali czy jak jej/jemu tam:
nie rozumiem całej afery - po to należy się wylegitymować dokumentem ze zdjęciem, by potwierdzić tożsamość. W tym wypadku trudno było rozpoznać, że osoba na zdjęciu w dokumencie i legitymująca się nim to ta sama. Gdzie tu dyskryminacja, zaściankowość i nietolerancja? |
2007-10-31, 20:39 | #125 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Dla mnie też to logiczne.
Po to fota w dowodzie widnieje by na pierwszy czy drugi rzut oka rozpoznać osobę która się tym dowodem legitymuje Ktos powie -ale sie starzejemy ,grubniemy/tyjemy czy zmieniamy fryzurę to co ?Zmieniać dowód za kazdym razem ? Bez absurdów . Ale jeśli ktos czuje się pogwałcony bo Rafalala czy inna Wrózka Dzyń Dzyń jest jego/jej pierwszym ego to nie powinno sie mieć pretensji do komisji. Tylko walczyć o ...prawo wstawiania takiej a nie innej facjaty do dowodu ! A nie że tylko lewe ucho i gud Jak siedziałam w komisji to mieliśmy jasno nakazane -bez dowodu nie ma głosu! Nawet własna matka,babcia i sąsiadka.Chodźby na kolanach Koniec. |
2007-10-31, 23:50 | #126 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Ubieram się i noszę, te twoje biustonosze, twoje buty na szpilkach, mowilem ci to...
Mnie się nie chce wszędzie wietrzyć teorii spiskowych, afer tym bardziej, za to jak się jest w dowodzie rudą kizią w pazurkach, a przed urną blond aniołem tonacym w lokach, to jakoś nikt problemów nie robi, nawet jak się machnie przy okazji korektę nosa. Tak samo jak się jest w dokumenciku (no, kiedyś bylo, za nieboszczyka dowodu książeczkowego ) 20 letnią wirachą, a na nogach - ekhm, ekhm, echem swojej przeszłości. Tu się okazało, że koleś, kolesiówa, zapuścil i ufarbowal blond wlosy, wyszminkowal się, i pewnikiem oszust ; no jakie to proste, co miesiąc można machac przemianę i wmawiać kochaniu, że się jest nowym egzemplarzem malżonki, no super. Trudno, 'stalo się', pan w komisji nie poznał, to nie poznał. Pech.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2007-11-01, 09:57 | #127 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
Cytat:
Więcej Fresiaków jest (czasami) niż się na pozór wydaje-i (stwierdzam,że) to dobrze .
__________________
|
||
2007-11-01, 13:27 | #128 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
Masz rację w tym, że dla KK cenniejszy jest ktoś kto rozumie w co wierzy, ale... KK pokazuje jasno, co jest prawdą, a co nią nie jest. Prawda dla KK jest jedna i Ty w ostatecznym rozrachunku musisz odnaleźć właśnie Tą prawdę, a nie inną, mniej restrykcyjną. Jeśli stosujesz środki antykoncepcyjne (nie jako lek) będąc Katoliczką musisz przyznać, że grzeszysz, tak samo jest z seksem przed ślubem itd. A co do Rafalali... uważam, że Pan z komisji postąpił słusznie, nie rozpoznał Pana w Pani i wezwał policję. Policji również trudno było rozpoznać Pana w Pani, więc poradziła Pani zmycie makijażu. W interesie obywatela jest to, żeby zdjęcie było podobne do twarzy tego obywatela Rozważmy jeszcze hipotetyczną sytuację, gdyby owa Pani nie była Panem ze zdjęcia, a Pan z komisji pozwoliłby jej zagłosować. Co by było, gdyby 'prawdziwy' Pan ze zdjęcia chciałby zagłosować? Też by była to dyskryminacja? P.S. Fresa |
|
2007-11-01, 14:00 | #129 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
A ja się cieszę (naprawdę),że tym razem nie tylko ja myślę 'inaczej'. Spodziewałam się ,że większość osób podpisze się pod słowami Aeterny,bo przecież tolerancja jest teraz trendi. Tolerancja-owszem,ale bez łamania,czy nawety tylko 'naginania' prawa. ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ Dziewczyny,a jak to jest z tymi nowymi dowodami?Słyszałam,że trzeba je wymieniać co 5 lat,tak jest?
__________________
|
|
2007-11-01, 14:11 | #130 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 263
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
Normalny dowod osobisty (tzn. taki wydany po ukonczeniu 18 lat) jest chyba wazny 10 lat ale pewna nie jestem |
|
2007-11-01, 15:57 | #131 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Jest dokładnie tak jak piszesz Też mam ważny tylko 5 lat, wyrobiłam kilka tygodni przed 18stką.
|
2007-11-01, 16:30 | #132 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
Może według kogoś jestem "hipokrytką" i nie ma do takich ludzi jak ja szacunku, ale szczerze mówiąc, zwisa mi to, bo ja jestem dobrym człowiekiem. Bez kitu |
|
2007-11-01, 19:08 | #133 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
Nieprawdą jest, że musisz dojść do jednej prawdy - bo inaczej nawet część księzy musialaby byc (byłaby) ekskomunikowana. Przeciez nie wszyscy wyznaja te same poglądy. Są hierarchowie mniej i bardziej konserwatywni (niestety, bardzo się przeliczylam po śmierci JPII, kiedy wybrano, nawet tylko przejsciowo, tego bardziej konserwatywnego. Byłam pewna, że po zarzutach wobec JPII nadmiernego konserwatyzmu bedzie wybrany jednak ktos o bardziej liberalnych pogladach ) Ja świadomie unikam wyrazu "katolicki" bo dla mnie Kościol to jest religa chrześcijańska - niezależnie od obrządku. Ja nie spotkałam księdza (wprawdzie z Rydzykiem, albo Jankowskim nie rozmawiałam ), który by się ośmielił zaryzykować stwierdzenie, że nie osiągnie się życia wiecznego stosując antykoncepcję (czyli, w twoim ujęciu "swiadomie grzesząc"), a paru już maglowałam, (z resztą w róznych sprawach ). Z resztą sam artykuł odnosil się tylko (z tego co przyswoilam do tabletek "po" (typu Postinor). Kościól ciagle jeszcze probuje trzymac jedna linie w sprawach aborcji, szeroko pojetej. Nie słyszałam też żeby mówiono o samej antykoncepcji czy też seksie przedmalzenskim jako grzechu - KK stwierdza że POWINNO si zachowac czystosc, ale to nie znaczy że bez tego nikt ci nie da sakramentu, czy też ekskomunikuje. Pisma KK to nie kodeks karny Oczywiscie hierarchia i instytucja katolicka jest jak na dzisiejsze warunki nieco skostniała i, jak mi się wydaje, nie za bardzo wie co z niektórymi kwestiami społecznymi zrobić. Niemniej jednak, moim zdaniem, nie ma co się ekscytować takimi przejściowymi stanowiskami KK. Bo to nie on jest równoznaczy wierze - wyznajesz wiare nie w dogmaty, czy też stanowiska głoszone przez KK, tylko w Boga - przynajmniej jest taka nadzieja
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. |
|
2007-11-01, 21:11 | #134 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
Kościół Katolicki, bo to o nim mówimy w tym kontekście nie dopuszcza indywidualnej interpretacji Biblii - interpretuje ją wyraźnie i jednoznacznie i przyjęcia tej konkretnej wykładni wymaga od swoich członków. Nawet jeśli weryfikuje swe poglądy - nie wolno "wyrychlać się" z tą weryfikacją przed jej oficjalne ogłoszenie - za to grozi ekskomunika. Piszesz, że Papież może się mylić. Papież może się mylić w sprawach nie dotyczących religii i w takich, w których wypowiada się prywatnie. Jednak: "Biskup Rzymski, kiedy przemawia z katedry, to znaczy, gdy sprawuje urząd Pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan i na mocy swojej najwyższej apostolskiej powagi ogłasza naukę, odnoszącą się do wiary lub obyczajów, której ma trzymać się cały Kościół; że wtenczas posiada on dzięki opiece Boskiej, tę nieomylność, przyrzeczoną mu w osobie św. Piotra, którą Boski Zbawiciel chciał wyposażyć swój Kościół w rzeczach wiary i obyczajów i dlatego takie orzeczenia Biskupa Rzymskiego nie mogą ulegać żadnym poprawkom z istoty swojej, nie zaś dopiero po przyjęciu ich przez Kościół. Gdyby zaś kto uchowaj Boże, ośmielił się sprzeciwić temu orzeczeniu naszemu; niech będzie wyklęty". Gdzie tu miejsce na jakąś "drugą prawdę"? W celu uniknięcia indywidualnych interpretacji sprzecznych z nauką kościoła powstał Katechizm kościoła Katolickiego będący "oficjalną wykładnią doktryny wiary i zasad moralności KK" i mówiący wiernym dokładnie i bez dopuszczania dowolności w co mają wierzyć i jak postępować. Piszesz o antyfeministach - Kościół (ciągle Katolicki) jest ze swej natury patriarchalny i rola kobiety w min jest rolą służebną, delikatnie ujmując - pomocniczą. Kobiety nie mogą w nim pełnić posługi kapłańskiej, udzielać sakramentów i winne są posłuszeństwo mężowi (zaś mąż winien jest opiekować się żoną). Kościół jako wspólnota obejmująca wszystkich chrześcijan jest negowany nawet przez sam katolicyzm, w którym kościół powszechny oznacza tylko Kościół Katolicki (katolikos - powszechny, stąd "wierzę w jeden, powszechny, apostolski Kościół" nie oznacza wcale ogółu chrześcijan).) Prawdę mówiąc nie mogę wyjść z podziwu, jak to możliwe, że ludzie tak niewielką wagę przywiązują do tego, co deklarują jako jedno z najważniejszych kryteriów swojego człowieczeństwa, swojej moralności i tego, co powinno determinować ich życie. "Jestem katolikiem, ale Katolicyzm nie obchodzi mnie nawet na tyle, by wiedzieć, czym on właściwie jest. Nie obchodzą mnie zasady. Nawet takie, które wyznaję, bo przecież wcale nie zamierzam się ich trzymać."
__________________
|
|
2007-11-01, 21:23 | #135 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
Nie pytaj mnie, co ja na ten temat sądzę, tylko zapytaj KK jakie ma na ten temat zdanie. A dowiesz się kim dla KK jest papież. Czy antykoncepcja, czy też seks przed małżeński jest grzechem. Jakie ma obowiązki katolik. Wystarczy, że przeczytasz Katechizm KK (bo wnioskując z twojego zdziwienia i niewiedzy zasad wiary nie czytałaś), a zrozumiesz moje stanowisko. Tak, to prawda są hierarchowie mniej i bardziej liberalni, ale gdy przychodzi im się określić stoją po stronie oficjalnej "linii" kościoła. Nie rozmawiamy o chrześcijaństwie ogólnie tylko konkretnie o KK. Zostałam wychowana w wierze katolickiej i w pewnym sensie mogłabym się tak określać, ale... no właśnie... zgadzam się tylko z częścią nauk KK. Jestem za antykoncepcją, eutanazją, aborcją, homoseksualizm nie jest dla mnie grzechem, uważam, że papież jest tylko człowiekiem, nie uważam, że ksiądz jest kimś wyjątkowym tylko dlatego, że nosi sutannę itd. KK określa i nakazuje pewien styl życia, możesz być dobrym chrześcijaninem, ale niekoniecznie katolikiem. |
|
2007-11-01, 23:17 | #136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Co do samej Rafalali, to, no właśnie, jak wygladają tego typu problemy w takim Londynie np (gdzie oryginal oryginalem pogania)?
Tak sobie przeczytalam watek, i, oczywiście, podzielam opinię Sabbath. (Z tym, że ja nie mam, hm, tak surowych zasad etycznych, mnie podzielenie się opłatkiem z rodziną, mimo, że jest to, niech będzie bluźnierstwo, do moralnego rozdarcia nie doprowadza <z 2 str, do Komunii bym nie przystapiła i nie przystępuję, tego zrobić 'bym nie mogła'>. ) Szwedzki stół, milutka sprawa, ale nie ma to tamto, jesteś muzułmaninem, pierwszą modlitwę odmawiasz jeszcze przed wschodem słonca, i nie ma, że się nie chce wstać. Jesteś śpiochem i olewasz - no to tworzysz niu relidżyn.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2007-11-02, 07:11 | #137 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
|
2007-11-02, 09:37 | #138 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Papież: aptekarzu, nie sprzedaj antykoncepcji
Cytat:
Bo w kazdej instytucji (daleko nie szukac - prawo) znajdziesz przepisy/zapisy martwe, o ktorych wiadomo (albo i nie, bo po pewnym czasie o nich po prostu sie zapomina) ze są, ale ponieważ w danym momencie kulturowym, spolecznym i historycznym uwazane sa spolecznie za absurdalne nikt ich nawet nie probuje egzekwowac. Tylko, nie wiadomo dlaczego, po prostu nie zostaly usuniete/uchylone. Wiec zasypywac sie czyms takim to strata czasu Idac twoim tokiem myslenia (jesli jednak wierzysz w pisane zasady) nalezaloby takze takie przepisy egzekwowac i .. np. zamknąć cala populacje żenska kilku stanow usa, bo (z tego co pamietam z takich absurdow) to wlasnie jednym z nich jest zakaz noszenia spodni przez kobiety, a nie znam takiej ktora chociazby raz ich nie wciagnela. Cytat:
A na powaznie - KK glosi czasami stanowiska z ktorych sie wycofuje - natomiast zapisy koscielne czesto, gesto zostaja. To, co chce powiedziec, to nie jest, że one nie istnieja (bo wbrew temu co sugeruje amistad.k.m.s (dobrze ze jest funckja copy=paste w tym forum ) calkiem niezle znam organizacje i kojarzę zapisy koscielne (co prawda, juz od jakiegos czasu w ogole z tym nie mam do czynienia wiec czasami pamietam, ze cos czytalam, ale juz niestety nie pozycje ) - nawet udalo mi sie pomieszkac w klasztorze swego czasu ), ale żeby nie traktowac tego jak swietosci, bo to, co wazne to religia, a nie obrządek. Poza tym tacy ludzie, ktorzy czytaja te zapisy jak ksiązkę kucharską i takoż chcą to stosować muszą mieć strasznie ciezko, bo jak pogodzisz zapis o tym że zbawienia dostąpia osoby tylko w kosciele katolickim (bo z tego co pamiętam znalazlam gdzies taki zapis) z faktem, ze papiez idzie np do synagogi, czy modli sie z rabinem czy też wyznawcą prawoslawia? Przeciez tym samym zaprzecza powyzszemu. Ale jednoczesnie, wg mnie, przekazuje bardzo ważna prawdę - obrzadek jest malo istotny, jesli tylko wszyscy wierzymy w tego samego Boga. Obrządek jest tylko naczyniem - a ważne jest jednak przeciez, czy ugotujesz dobrą zupę a nie czy naczynie pozostanie nie zarysowane To samo, kiedy papież stwierdza że inny się pomylil np. w sprawie wspomnianej juz inkwizycji. Bo jej stosowanie bylo w jakis sposob sprzeniewierzeniem sie podstawowym zasadom KK - czyli przykazaniom. Cytat:
Co do patriarchatu w sensie niemozliwosci sprawowania przez kobiety funkcji kapłanskich (co wynika raczej z tradycji zydowskiej, z ktorej sie KK wywodzi) to oczywiscie masz racje, natomiast zapis o "posluszenstwie" usunieto z przysięgi już dawno temu (daty ci nie podam bo kiepska z tego jestem ) No, chyba że jestes az tak wiekowa, ze pamietasz jeszcze ten poprzedni Obecny tekst przysiegi brzmi "i slubuje ci milosc wiernosc i uczciwosc malzenska oraz ze cie nie opusze az do smierci ... " (czy jakos tak ) i jest wspolny dla obu małzonków (przynajmniej byl, na tych ceremoniach, na ktorych ja bylam). Co do roli służebnej, to powinien ją także spelniać każdy kaplan (czego przypomnieniem/symbolem jest obmywanie nog zwyklym ludziom raz do roku ). Cytat:
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. Edytowane przez palomino Czas edycji: 2007-11-02 o 21:00 |
||||
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:02.