Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

[20160901857]

"Pani Dorota i pan Tadeusz wychowują 6 dzieci, z których 5 jest upośledzonych umysłowo".

"Pani Anna mieszka ze swoimi dziećmi Bartłomiejem (25) i Angelika (22). Dzieje tej rodziny są bardzo ciężkie. Ci ludzie codziennie musza zmagać sie z nowymi problemami, które często ich przerastają. Wiedza ze musza stanąć na nogi ale nie jest to łatwe.". Po tym poetyckim wstępie dowiadujemy sie np ze dziewczyna zamiast iść do pracy i pomoc matce chorej na raka, zaczęła właśnie 3(!!!) kierunek studiów

[lapida]

Pani Barbara (62 l.) jest cudowną, ciepłą kobietą, mieszkającą ze swoim synem, panem Ireneuszem (39 l.).
Rodzina boryka się z licznymi chorobami. Pani Barbara ma problemy z poruszaniem, a w marcu wykryto u niej nawrót nowotworu piersi. U jej syna wykryto tętniaka mózgu, powodującego napady padaczkowe, utrudniające znalezienie pracy. Sytuacji nie ułatwiają również jego zaburzenia psychiczne (schizofrenia, choroba dwubiegunowa), a także liczne dolegliwości, nabyte w trakcie nadużywania narkotyków. Choć od wielu lat uczęszcza na odwyk, nadal spotyka się z niechęcią ze strony potencjalnych pracodawców. Rodzina musi radzić sobie z dochodem 34 zł na osobę po odliczeniu kosztów mieszkania i leków.
Mimo wielu problemów, rodzina trzyma się razem. Pani Barbara podejmuje okazjonalne zlecenia krawieckie, mimo że powoduje to pogorszenie jej stanu zdrowia. Pan Ireneusz pomaga mamie we wszystkim, co wymaga fizycznego wysiłku.
Rodzina prosi przede wszystkim o żywność, na którą często brakuje pieniędzy. Marzą również o linoleum do pokoju pani Barbary, żeby nie szukać igieł w szparach podłogi.

tego akurat nie kumam..

[skazana_na_bluesa]

Pan Tomasz (52 l.) i pani Klaudia (48 l.) mają pięcioro dzieci: Annę (22 l.), Arkadiusza (18 l.), Marysię (13 l.) i bliźniaczki Kingę i Madzię (10 l.).
Trzy lata temu zdrowie pana Tomasza podupadło, zdiagnozowano u niego poważne zaburzenia krążeniowe. Schizofrenia, na którą cierpi pani Klaudia, uniemożliwia jej podjęcie pracy. Na dochód rodziny składa się renta pana Tomasza (850zł), zasiłki (934zł), stypendium za naukę dla dzieci (200zł). Po odliczeniu kosztów utrzymania domu (475zł) i kosztów leczenia (110zł) na osobę przypada 428 zł na miesiąc.
Pan Tomasz podejmuje prace dorywcze, bo jak sam mówi "bez tego, by nas nie było", jednak musi bardzo uważać na swoje zdrowie. Najstarsza córka małżeństwa, Anna, studiuje, jednak aby odciążyć budżet rodzinny, skromnie pomóc rodzicom i opłacić sobie naukę, podjęła też pracę. Dla Anny studia to priorytet na przyszłość i uparcie dąży do celu, jednocześnie pokazując rodzeństwu, że warto ponosić ten trud.

przegapiłam chyba kasę pani anny. no i smuteczek - kobieta ze schizofrenią pracy nie może podjąć, ale dzieci rodzić (i zajmować się nimi) już tak... takhhh

[201604130936]

Pani Maria (55 l.) mieszka z mężem Kazimierzem (57 l.) oraz synami Rafałem (33 l.) i Piotrem (35 l.).
Rodzina jest ze sobą bardzo mocno związana. Są skromnymi i dobrymi ludźmi. W tym domu nigdy się nie "przelewało", a teraz jest na prawdę ciężka sytuacja. Synowie muszą pracować, by utrzymać całą rodzinę. Niestety ze względów finansowych nie mają szans na ucieczkę od trudów życia codziennego. Pan Rafał jako jedyny pracuje, jednak tylko na pół etatu, co daję kwotę 650 złotych na całą rodzinę miesięcznie. Dodatkowo mają niewielki dochód z gospodarstwa - 166 zł. Trosk codziennego życia nie ułatwiają trudne warunki mieszkaniowe oraz wizja zbliżającej się zimy, a co za tym idzie ogrzania małego domku rodziny.
Pani Maria i pan Kazimierz posiadają gospodarstwo rolne, które nie przynosi dochodów.Rodzice są dumni z synów. Pan Piotr szuka dzielnie pracy, niestety w regionie rodziny jest bardzo duże bezrobocie. Rodzina bardzo wierzy w niego. Zaś starszy syn jest szczęśliwy, że ma pracę i może chociaż w małej części zapewnić byt swojej rodzinie.
Jak powiedziała Pani Maria: rodzina nie ma dużych potrzeb. Brakuje im bardzo podstawowych rzeczy jak: żywność czy środki czystości. Rodzina marzy o pomocy w kupnie węgla na zimę, który da im ciepło.

33 i 35 latek MUSZA PRACOWAC. NO TRAGEDIA

[mikia20]

Ja widziałam właśnie ogłoszenie, kiedy dziewczyna lat 24 chwali się skończoną magisterką, żali że nie ma pracy i w życzeniach specjalnych prosi o zestaw kosmetyków do włosów.

[Mijanou]

Napisane przez harleyka

Pani Maria (55 l.) mieszka z mężem Kazimierzem (57 l.) oraz synami Rafałem (33 l.) i Piotrem (35 l.).
Rodzina jest ze sobą bardzo mocno związana. Są skromnymi i dobrymi ludźmi. W tym domu nigdy się nie "przelewało", a teraz jest na prawdę ciężka sytuacja. Synowie muszą pracować, by utrzymać całą rodzinę. Niestety ze względów finansowych nie mają szans na ucieczkę od trudów życia codziennego. Pan Rafał jako jedyny pracuje, jednak tylko na pół etatu, co daję kwotę 650 złotych na całą rodzinę miesięcznie. Dodatkowo mają niewielki dochód z gospodarstwa - 166 zł. Trosk codziennego życia nie ułatwiają trudne warunki mieszkaniowe oraz wizja zbliżającej się zimy, a co za tym idzie ogrzania małego domku rodziny.
Pani Maria i pan Kazimierz posiadają gospodarstwo rolne, które nie przynosi dochodów.Rodzice są dumni z synów. Pan Piotr szuka dzielnie pracy, niestety w regionie rodziny jest bardzo duże bezrobocie. Rodzina bardzo wierzy w niego. Zaś starszy syn jest szczęśliwy, że ma pracę i może chociaż w małej części zapewnić byt swojej rodzinie.
Jak powiedziała Pani Maria: rodzina nie ma dużych potrzeb. Brakuje im bardzo podstawowych rzeczy jak: żywność czy środki czystości. Rodzina marzy o pomocy w kupnie węgla na zimę, który da im ciepło.

33 i 35 latek MUSZA PRACOWAC. NO TRAGEDIA

Fakt...brzmi to kuriozalnie. W tym wieku od dawna już powinno się pracować.

[skazana_na_bluesa]

Pani Danuta (33 l.) i pan Andrzej (32 l.) wychowują trójkę dzieci: Tomka (11 l.), Alicję (9 l.) i Kasię (4 l.).
Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak stałej pracy pana Andrzeja oraz jego problemy z uzależnieniem alkoholowym.

nie, w sp nie ma alkoholików.

[lapida]

Dorota (36 l.) samotnie wychowuje dwie córki - Justynę (11 l.) i Joannę (10 l.).
Rodzina przeprowadziła się zaledwie kilka miesiące temu do obcego im zupełnie miasta oddalonego o ponad 300 km od ich rodzinnej miejscowości. Po latach trudnego małżeństwa Dorota postanowiła się rozwieść, przeprowadzić wraz z córkami i zacząć nowe życie. Dzięki wsparciu ludzi trafiła do dużego miasta, gdzie dostała pracę jako nauczyciel wychowania przedszkolnego. Jednak w mieście nie ma rodziny, nie zna zbyt wiele osób, jest samotna i uczy się nowego życia. Mieszka wraz z córkami w maleńkim mieszkaniu. Ich warunki są trudne. Dorota sama musi radzić sobie ze wszystkimi problemami. Wszystko tu dopiero poznaje. Systematycznie i powoli stara się zaspokajać potrzeby swoje oraz córek. Żyją z pensji Doroty oraz alimentów Joanny i Justyny. Po odjęciu wszystkich kosztów utrzymania mieszkania na osobę zostaje ok. 620 zł.
Dorota mimo trudnej sytuacji życiowej postanowiła się nie poddawać. Odcięła się od dotychczasowego życia i wierzy w to że jest w stanie rozpocząć jego nowy etap. Podkreśla że najważniejsze są dla niej jej córki, ich przyszłość i bezpieczeństwo. Dla nich nie może się poddać więc działa i planuje przyszłość.
W chwili obecnej rodzina najbardziej potrzebuje środków czystości, czajnika elektrycznego, oraz obuwia dla Justyny oraz Joanny.

no bez jaj, w poprzednich edycjach górną granicą było chyba 450 zł, o ile się nie mylę?

[201604181004]

Starsza córka po trudnych doświadczeniach w poprzedniej klasie, gdzie była wyśmiewana i nieakceptowana przez koleżanki, została teraz przewodniczącą szkoły, a swoje talenty lingwistyczne szlifuje podczas szkolnych wymian międzynarodowych. Zosia to urodzona artystka, jest iskierką rodziny, przynosi mamie i dziadkowi wiele radości i uśmiechu.

hahaha juz wkrotce dowiemy sie ze autorzy opisow ze slaska wydaja wlasne tomiki poezji

[daydreaming_]

"Pani Agnieszka (22 l.) wraz ze swoją mamą Panią Barbarą (61 l.) wychowują czwórkę dzieci: Huberta (8 l.), Anię (5 l.), Macieja (4 l.) oraz Hanię, która skończyła roczek.
Rodzina zajmuje jednopokojowe mieszkanie socjalne, które przydzielone zostało pani Barbarze. Pani Agnieszka odeszła od konkubenta, ponieważ nadużywał alkoholu oraz stosował przemoc wobec dzieci i jej samej. Aktualnie jest w ciąży z piątym dzieckiem, termin porodu ma wyznaczony na 25 grudnia."

Tyle czasu zmarnowałam, a mogłabym już być matką gromadki rumianych pociech.

[skazana_na_bluesa]

Pani Bogusława (43 l.) i Pan Piotr (45 l.) wychowują ósemkę dzieci: Maksa (5 l.), Wiktorię (8 l.), Magdę (13 l.), Karola (14 l.), Daniela (16 l.), Patrycję (18 l.), Dawida (19 l.) oraz Klaudię (21 l.).
Na co dzień pani Bogusława zajmuje się niepełnosprawną córką Patrycją, co jednocześnie uniemożliwia jej podjęcie pracy. Patrycja od urodzenia cierpi na porażenie mózgowe czterokończynowe, co wyklucza ją z takiego życia, jakim żyją jej rówieśnicy. Poza Patrycją jest jeszcze Karol, który ma obustronny niedosłuch czuciowo - nerwowy średniego stopnia. Karol jednak chodzi do szkoły, w której bardzo dobrze sobie radzi i stara się żyć jak najpełniej pomimo swojej niepełnosprawności.

dwójka dzieci chora to trzeba se zrobić kolejne.

[mikia20]

Pani Marzena mieszka samotnie z czwórką dzieci: Brianem (6 l.), Julią (4 l.), Rafałem (3 l.) i Agatką (3 miesiące).
Nie może ona podjąć pracy, ponieważ samotnie wychowuje czwórkę swoich dzieci, w tym malutką córeczkę. Nie otrzymuje ona alimentów od swojego konkubenta, aczkolwiek się o nie stara.

Jedno z palantem. Zdarza się. Dwoje. Czasami trzeba się mocno sparzyć. Ale żeby CZWORO?

[GgochaA]

Napisane przez lapida

tego akurat nie kumam..

Napisali że dorabia jako krawcowa. Igły jej spadają i w szparach podłogi nie może znaleźć, na linoleum by mogła. O to chyba chodzi.

[Mijanou]

Po przeczytaniu tego, co wkleiłyście nasuwa mi się taka reflaksja:

jestem przerażona. Daleko mi od śmiechu podczas lektury tych opisów. Zastanawiam się, co skłania tych ludzi żeby samemu sobie utrudniać i komplikować zycie sprowadzając na świat coraz to nowe dzieci, choć poprzednich nie są w stanie ani wykarmić ani ubrać. Ani zamieszkać z nimi w jako-takich warunkach. Jak można w wieku 22 lat być matką czworga dzieci z piątym w drodze? To naiwne pytania i w sumie ja nie powinnam nawet się dziwić. Ale ludzie wciąż mnie zaskakują.

[mikia20]

Pani Irena (l.46) mieszka z dwiema córkami: Justyną (l.17) i Beatą (l.15) oraz wnukiem Dawidem (l.1). Wraz z nimi mieszka chłopak Justyny, pan Marek (l.29), który pomaga w opiece nad Dawidkiem.
Sytuacja rodziny jest trudna, ponieważ muszą oni dzielić mieszkanie z konkubentem pani Ireny, który jest alkoholikiem i często się awanturuje, a przy tym nie dokłada się do kosztów utrzymania mieszkania. Istnieje szansa na poprawienie sytuacji tej rodziny - czekają na decyzję o eksmisji konkubenta i otrzymanie nowego mieszkania z lepszymi warunkami (obecnie rodzina mieszka w jednym pokoju). Przyczyną trudnej sytuacji jest również to, że pani Irena w tym roku zachorowała na gruźlicę. Ze względu na stan zdrowia może podjąć pracę tylko na 3/4 etatu. Dochód rodziny wynosi 2537 zł. Po odliczeniu kosztów utrzymania oraz kwoty na leki dla Pani Ireny, na jednego członka rodziny przypada 325 zł.
Pani Irena, pomimo przeszkód, próbuje poprawić sytuację rodziny. Godzi pracę z wychowywaniem córek i opieką nad wnukiem. Justyna i pan Marek chodzą do szkoły w weekendy - uzupełniają swoje wykształcenie. Ze względu na brak doświadczenia i kwalifikacji, panu Markowi jest ciężko znaleźć pracę. Jednak nie poddaje się - rozsyła CV, dzwoni do firm.
Do najważniejszych potrzeb rodziny należy łóżko, ponieważ stare nie nadaje się już do użytku (zapadło się). Rodzina potrzebuje również obuwia na nadchodzącą zimę oraz żywności.

Kto zazdrości Justynie wspaniałego Pana Marka?

[20160901857]

"W razie potrzeby pani Klaudia pożycza samochód aby ZAWIEŚĆ dzieci na szczepienie".

"Pani Iza (31) i pan Jozef (35) wychowują 4 dzieci: Patryka (12), Konrada (11), Wiktorię (2) i Klaudię (3mce). Rodzina znajduje sie w trudnej sytuacji od KILKU LAT".

Podejrzewam ze 2 dzieci machnęli jyz w tych kilku latach.

"Choroba synka (autyzm) wymaga częstych wizyt w szpitalu, dlatego panu Agnieszka nie może podjąć pracy". Lol, moj siostrzeniec z autyzmem ma wizyty lekarskie raz na miesiąc-dwa.

"Pani Monika (22) i pan Dymitr (32) wychowują 10 miesięczna Karolinke. Niedługo na świat przyjdzie drugie dziecko. Pani Monika zmaga sie z przewlekła depresja". Może sie nie znam, ale w depresji to sie chyba nie chce nawet z łóżka wstać, a tu heja dziecko płodzi...

[201604181004]

Pani Sybilla (39l.) wychowuje czwórkę swoich dzieci: Sandrę (19l.), Sonię (17l.), Nicolę(12l.) oraz Mateusza (7l.).
Sytuacja pogorszyła się dwa lata temu w czasie gdy rodzina zaczęła remontować swoje mieszkanie. Mąż Pani Sybilli - Pan Marek przebywa obecnie w areszcie śledczym, co pogłębia trudną sytuację rodziny.

nie kumam.. z powodu remontu trafił do więzienia?
nielegalny remont?

[lapida]

Pani Renata (42 l.) i pan Zbigniew (47 l.) wychowują dwójkę dzieci: Patrycję (23 l.) oraz Izabelę (16 l.).
Na co dzień pani Renata zajmuje się prowadzeniem gospodarstwa. Rodzina jest w trudnej sytuacji, ponieważ dwa lata temu pan Zbigniew zachorował i razem z żoną stracili pracę. Dochód z posiadanego gospodarstwa jest bardzo niski (510 zł). Pan Zbigniew obecnie jest na rencie chorobowej (865 zł). Choruje na niewydolność lewej komory serca. Pani Renata i córka mają poważne problemy z chorym kręgosłupem. Po odjęciu kosztów utrzymania na jednego członka rodziny pozostaje 227 złotych. Kwota ta często nie wystarcza na zakup podstawowych potrzeb.
Pani Renata stara się jak może, aby podbudować budżet rodzinny, hoduje kury, kaczki, które sprzedaje innym aby zarobić dodatkowe pieniądze. Rodzina uprawia ogród warzywny i robi przetwory na zimę. Patrycja stara się o podjęcie pracy, by pomóc rodzicom. Podjęła kurs dla kosmetyczek, aby osiągnąć nowe kwalifikacje. Ze względu na złamanie kręgów i niepełnosprawność nie może podjąć każdej pracy.
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności. Będzie również wdzięczna za ciepłą odzież i buty na nadchodzącą zimę.

no błagam..

[skazana_na_bluesa]

Pani Basia (37 l.) samotnie wychowuje siódemkę dzieci: Paulinę (17 l.), Magdę (16 l.), Klaudię (14 l.), Marcina (12 l.), Kacpra (8 l.) oraz dwie najmłodsze: Wiolettę (6 l.) i Lenkę (4 l.).
Pani Basia ma pełne ręce pracy, przy siódemce dzieci to normalne. Tym bardziej, że od dwóch lat (po rozstaniu z mężem) musi wychowywać je samotnie. Podejmuje ona również pracę na stanowisku krawcowej, niestety ma nienormowane godziny pracy, co bardzo utrudnia jej sprawny powrót do domu busami, których jest niewiele w jej miejscowości. Na dochód rodziny składa się wynagrodzenie Pani Basi (1800 zł), alimenty (2450 zł) i zasiłek rodzinny (1213 zł). Po odjęciu kosztów utrzymania domu (517 zł), na jednego członka rodziny przypada 618 zł.

8x618zł = 4955zł. nie mam pytań.

[lapida]

Pani Natalia (29 l.) i pan Zbigniew (30 l.) wychowują trójkę dzieci: Weronikę (9 l.), Szymona (2 l.) i Oliwię ( 1 m-c).
Rodzina pani Natalii jest w trudnej sytuacji od trzech lat, kiedy to pani Natalia straciła pracę w sklepie.

od 3 lat zdązyli machnąć dwójkę dzieci..

[201604181004]

Pani Jola (47 l.) i pan Adam (48 l.) wychowują czwórkę dzieci: Anetę (19 l.), Martę (14 l.), Kornelię (11 l.) oraz Olę (8 l.)
Rodzina znalazła się w trudnej sytuacji 19 lat temu, kiedy urodziła się Aneta. U

TAK, TAK, sytuacje tymczasow, w SZP SĄ TYLKO SYTUACJE JEDNORAZOWE, A PREZENT NIE MA ROZWIĄZYWAĆ PROBLEMÓW XD

[lapida]

Pani Justyna (33 l.) i pan Krzysztof (38 l.) wychowują dwóch wspaniałych synów: Mariusza (13 l.) oraz Dominika (8 l.).
Przyczyną trudnej sytuacji rodziny są zbyt niskie zarobki pana Krzysztofa. Dodatkowo pani Justynie jest bardzo trudno znaleźć jakąkolwiek pracę, ponieważ nie posiada prawa jazdy, a autobusy nie dojeżdżają do jej miejscowości. Rodzina utrzymuje się z pensji pana Krzysztofa (1600 zł) oraz zasiłku rodzinnego (212 zł). Po opłaceniu rachunków za mieszkanie, rodzinie zostaje na utrzymanie 340 zł na osobę. Domowy budżet obciąża również spłata kredytu (6000 zł) zaciągniętego na zakup traktora. Na życie pozostaje niewiele.
Pan Krzysztof pracuje na pełen etat, lecz szuka pracy lepiej płatnej, myśli nawet o wyjeździe za granicę. Pani Justyna poszukuje pracy, którą mogłaby wykonywać w domu, lecz nie przynosi to żadnego efektu. Synowie pomagają rodzicom w codziennych obowiązkach. Mariusz przynosi drewno aby tata mógł napalić w piecu.

nie ma żadnej informacji, po co im ten traktor.. dla funu? żeby sobie po wsi pojeździć i polansować?

nie no, szacun, 13-latek pomaga przynosić drewno? wow.. wyczyn. W jego wieku sama takie drewno rąbałam, ale co tam..

[201604130936]

Napisane przez nouvelle90

"W razie potrzeby pani Klaudia pożycza samochód aby ZAWIEŚĆ dzieci na szczepienie".

"Pani Iza (31) i pan Jozef (35) wychowują 4 dzieci: Patryka (12), Konrada (11), Wiktorię (2) i Klaudię (3mce). Rodzina znajduje sie w trudnej sytuacji od KILKU LAT".

Podejrzewam ze 2 dzieci machnęli jyz w tych kilku latach.

"Choroba synka (autyzm) wymaga częstych wizyt w szpitalu, dlatego panu Agnieszka nie może podjąć pracy". Lol, moj siostrzeniec z autyzmem ma wizyty lekarskie raz na miesiąc-dwa.

"Pani Monika (22) i pan Dymitr (32) wychowują 10 miesięczna Karolinke. Niedługo na świat przyjdzie drugie dziecko. Pani Monika zmaga sie z przewlekła depresja". Może sie nie znam, ale w depresji to sie chyba nie chce nawet z łóżka wstać, a tu heja dziecko płodzi...

w świętokrzyskim to bardzo czeste w opisach. Leczenie depresji kolejnym dzieckiem. A wychowywania ponad dwudziestoletnich dzieci i nastoletnich ciąż nawet nie wklejam. O i bardzo dużo jest matek po 40

[mikia20]

Pani Eliza (26 l.) i Pan Łukasz (29 l.) jeszcze niedawno wychowywali trójkę dzieci: Ninę (16 m-cy), Rafałka (3 l.) i Natalię (6 l.).
Sytuacja Rodziny zmieniła się diametralnie w październiku tego roku, kiedy na podstawie decyzji Sądu Rodzinnego odebrano im dzieci. Decyzja wydana została wbrew opinii asystentki rodziny, dla której jest ona niezrozumiała. Asystentka - Pani Anna - przyznaje, że w rodzinie jest biednie, ale starania rodziców o zapewnienie dzieciom godnych i pełnych miłości warunków życia są wyjątkowe. Rodzicom trudno jest pogodzić się z całą sytuacją. Skrupulatnie chodzą na każde możliwe spotkanie z dziećmi, jednak kontakt z nimi jest niestety ograniczony. Na dzień dzisiejszy Pani Eliza i Pan Łukasz nie potrafią mówić o niczym innym jak o odzyskaniu dzieci. Nie myślą o biedzie, a przecież sytuację finansową mają ciężką. Rodzina utrzymuje się teraz głównie z renty Pana Łukasza, łączny dochód w przeliczeniu na jednego członka rodziny to jedynie 165 złotych.
Pani Eliza i Pan Łukasz wierzą, że sytuacja w której się aktualnie znajdują nie potrawa długo. Liczą na to, że osoby decydujące o losie ich rodziny dostrzegą to, co widać gołym okiem - mianowicie miłość do dzieci, dobre intencje i autentyczne poświęcenie dla dobra rodziny. Aby zapewnić dodatkowe środki do życia, Pan Łukasz potrafi wstać nawet o drugiej w nocy, jak sam mówi „aby wyprzedzić konkurencję” i zbierać różne przedmioty do skupu.

Za niewinność im te dzieci odebrali. W życzeniach proszą o ciuchy dla siebie.

[lapida]

Pani Anna (27 l.) i pan Łukasz (32 l.) wychowują dwójkę dzieci Pawła (8 l.) i Piotra (14 m-cy).
Na co dzień pani Anna zajmuje się dziećmi. Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak finansów, od kiedy to pani Anna straciła pracę (8 lat temu), a jedynym żywicielem rodziny został pan Łukasz, którego miesięczne wynagrodzenie wynosi 1900 zł.

hmm

[201604130936]

Napisane przez mikia20

Za niewinność im te dzieci odebrali. W życzeniach proszą o ciuchy dla siebie.

Sytuacja rodziny zmieniła się bo nie ma juz pinionzkow na dzieci

[lucaa_rules]

dziewczyny wolniej z tymi postami bo mi sie wizaz na komorce zawiesil przez ilosc powiadomien

[skazana_na_bluesa]

Pani Zofia (42 l.) i pan Andrzej (52 l.) wychowują wspólnie Jana (14 l.), Wojtka (12 l.), Samantę (11 l.), Angelikę (8 l.), Oliwię (5 l.) oraz Antosia (2 l.). Najstarsze dzieci Radek (28 l.) i Monika (23 l.) również mieszkają w rodzinnym domu i pomagają w utrzymaniu rodziny.
Odkąd u pana Andrzeja w 2010 r. wykryto nowotwór, obowiązek utrzymania wielodzietnej rodziny spadł na panią Zofię. Kobieta podejmowała różne prace w tym czasie, jednak były one tylko dorywcze, a płace w wysokości 100 zł miesięcznie nie były w stanie zapewnić utrzymania rodzinie. Pan Andrzej pokonał chorobę jednak teraz zmaga się z rozedmą płuc. Okazało się również, że najmłodszy syn Antoś jest chory na astmę oskrzelową oraz ma alergię. Rodzina ze względu na najmłodszego chłopca stara się wyremontować pokoje, by pozbyć się alergenów, które przyczyniają się do ataków duszności niebezpiecznych dla chłopca. Na dochód rodziny składa się renta pana Andrzeja (425 zł), wypłata najstarszego syna Radka (1200 zł), zasiłki rodzinne i inne zasiłki stałe z opieki społecznej (2453 zł). Po odjęciu kosztów utrzymania domu (390 zł) i kosztownego leczenia (713 zł), rodzinie pozostaje na życie jedynie 288 zł na jednego członka rodziny.

facet dowiaduje się o chorobie nowotworowej i co robi?
płodzi kolejne dziecko. wprost genialnie.

[201604130936]

Pani Hanna (52 l.) i Pan Marian (60 l.) mieszkają razem ze swoją córką Magdaleną (31 l.).
Rodzina jest w trudnej sytuacji od 8 lat, kiedy to Pan Marian miał ciężki wypadek i złamał sobie kręgosłup. Z powodu poważnych problemów zdrowotnych (Pani Hanna choruje na nadciśnienie, schizofrenię, Pan Marian po złamaniu kręgosłupa ma problemy z rękami, Pani Magdalena choruje na depresję i alkoholizm) żadne z nich nie jest w stanie podjąć pracy.

nie ma alkoholików w szlachetnej paczce po raz kolejny

[skazana_na_bluesa]

Rodzice Iwona (36 l.) i Waldemar (43 l.) wychowują dwójkę upośledzonych umysłowo synów: Janusza (11 l.) i Michała (15 l.).
Małżeństwo od momentu przyjścia na świat pierwszego syna boryka się z problemami. Brak wsparcia ze strony rodziny i innych instytucji przyczynił się do pogorszenia ich sytuacji materialnej.