2008-07-02, 22:18 | #1471 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Przepraszam z gory autorke watku, ale nie szanuje ludzi ktorzy rozbijaja innym rodzine. (sorry jak cos przekrecilam ale przeczytalam tylko 1 strone)
Moze mialabym do tego inne podejcie, gdybym jakis miesiac temu nie odkryla ze moj ojciec ma romans. Nie macie pojecia co czlowiek w takim momencie czuje. Mi sie swiat na glowe zawalil, bo myslalam ze moi rodzica tworza udana pare... A tej kobiety NIENAWIDZE z calego serca i zycze jej zeby wpadla pod tramwaj.
__________________
Narysujesz mi coś? |
2008-07-02, 22:21 | #1472 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Tak, i jeszcze sie nad soba pouzalajcie, jakie to wy biedne nie jestescie i jak wam zle...
__________________
Narysujesz mi coś? |
2008-07-02, 22:57 | #1473 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
Ale rozumiem Ciebie, można nienawidzić i zmuszać nie kochających sie ludzi do udawania szczęśliwych i bycia razem na siłę. W końcu życie jest tylko jedno. |
|
2008-07-03, 07:07 | #1474 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 113
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Lucka91, rzeczywiście widać, że przeczytałaś tylko pierwsza stronę. Masz prawo twierdzić, że kobiety takie jak my są "be", skoro Twój ojciec wszedł w niezdrowy układ i zniszczył poniekąd małżeństwo Twoich rodziców. Tylko, że ja jestem kolejną osobą, której ojciec miewa podobne przygody i to od lat. I podobnie, jak Chicka, to do niego mam ogromne pretensje i żal.
W tym wątku większość dziewczyn stara się zakończyć te trudne związki, a nie piszą tu po to, "by się nad sobą użalać i uskarżać, jak im źle". Więc nie osądzaj Nas, kobiet ŻM, bo sama nie wiesz, jak będzie z Tobą kiedyś, za te parę, lub 10 lat. TYLE WIEMY O SOBIE, NA ILE NAS SPRAWDZONO. Pozdrawiam. |
2008-07-03, 08:11 | #1475 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
__________________
Narysujesz mi coś? |
|
2008-07-03, 11:45 | #1476 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
|
|
2008-07-03, 12:18 | #1477 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
Dla mnie kochanice to egoistki patrzace na siebie,a nie na to że niszczą komuś rodzine. |
|
2008-07-03, 12:56 | #1478 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
|
2008-07-03, 13:06 | #1479 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
To samo zdanie mam na ten temat. Facet rowniez winny - nie zaprzeczam, ale gdyby nie bylo kobiet ktore nie zwarzaja ze moga rozbic rodzine, nie byloby dla facetow pokusy i problemu. A w tym watku panie narzekaja jak im to zle bo musza byc kochankami... Ojej. A malo to samotnych mezczyzn na swiecie?
__________________
Narysujesz mi coś? |
2008-07-03, 14:22 | #1480 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
To są trudne relacje, nierzadko polegające na uzależnieniu kobiety od partnera takim samym, jak uzależnieniem jest np. alkohol i z tego uzależnienia jest im bardzo trudno się wyleczyć. To, że robią źle, że postępują nagannie nie znaczy, że można je potraktować jak śmieci i życzyć im śmierci. Wina za rozpad małżeństwa zawsze leży po stronie małżonków - zawsze. Kochanka, ta trzecia często jest tylko okazją do zwalenia winy.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2008-07-03, 15:28 | #1481 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Szkoda ze te panie ktore tak bronia "kochanek" lub nimi sa nie przezyly zdrady jednego z rodzicow, tak jak ja. Tyle ze w moim wypadku bylam rozdarta pomiedzy lojalnoscia matki (bo to ja to odkrylam i nie wiedzialam czy jej powiedziec), rozpadem kochajacego sie (tak myslalam) malzenstwa moich rodzicow, i totalna strata szacunku do ojca - czlowieka ktory byl dla mnie wzorem. Widze ze wszystko odbija sie od was jak od sciany, wiec pominmy ten temat, bo szkoda strzepic sobie jezyk...
__________________
Narysujesz mi coś? |
2008-07-03, 15:56 | #1482 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
Może twój ojciec był cholernie nieszczęśliwy w małżeństwie? Wiesz co się podziało między rodzicami, pewnie nie. Ale oceniać - oceniłaś od razu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2008-07-03, 16:10 | #1483 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
Podobnie jak ty, tylko ze ty ocenilas mnie. ;/ I sorry, ale to nie twoja sprawa - relacje pomiedzy moimi rodzicami, to forum i kazdy wyraza swoje zdanie, zarowno ty masz do tego prawo jak i JA.
__________________
Narysujesz mi coś? |
|
2008-07-03, 16:35 | #1484 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 113
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Widzę Lucka, że nie dotarło za bardzo do Ciebie, co poprzednio napisałam. Twierdzisz uparcie, że tylko Ty przeżyłas taki koszmar, jak zdrada ojca. To i ja się powtórzę. Nie zamierzam się z Tobą licytować, ale mam 33 lata, a ojciec zaczał zdradzać mamę, jak miałam 10. I trwa to nadal. I co? Myślisz, że było mi łatwo? Nie przeżywałam tego? Swoje przeszłam. Nie będę tego co czuję, tu rozstrząsać. Przestań więc wylewać swój jad na nas, bo jeszcze mało znasz życie. Winę ojca, który ma rozum i mógłby powiedzieć "stop", pominęłaś.
W Twoim wieku też się zarzekałam, że "nigdy" nie będę kochanką, że się nimi brzydzę. Tylko, że czas pokazał, jak bardzo się myliłam. Obyś nie musiała zasmakować bycia "tą drugą". |
2008-07-04, 10:17 | #1485 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Szczerze mówiać zawsze mnie dziwiło, ze kochanki wybielają swoich żonatych mężczyzn: jaki on jest mądry, wspaniały, czuły, itd...
A to przecież zwykły tchórzliwy oszust i zdrajca. Rozumiem - w małżeństwie się nie układa, ślub był pomyłką. Ale w takich przypadkach bierze się rozwód. A nie oszukuje żone, dzieci. Takimi mężczyznami (i kobietami) się brzydzę.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2008-07-04, 11:59 | #1486 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 804
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
|
|
2008-07-08, 19:35 | #1487 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: This is my sweet secret ...
Wiadomości: 51
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Ja również jestem z żonatym mężczyzną,starszym ode mnie o równe 20 lat..
Odpowiadając na dwa poprzednie posty uważam,że nie słusznie oceniacie ,że jest to wchodzenie buciorami w cudze życie,bo każdym ma swój rozum i wie w co się pakuje..ale nie po to tu napisałam.. Mam problem,a mianowicie niedługo minie rok od momentu,gdy zaczeliśmy się spotykać..Ostatnio przez miesiąc nie mieliśmy ze sobą kontaktu,jeszcze się ze sobą nie przespaliśmy,dlaczego?bo czuję w sobie taką wewnętrzna barierę ,którą nie mogę przełamać..On chcę ,a ja nie czuję się z tym pewnie,jedyne co znoszę to tzw.palcówkę,dalej nie mogę się przełamać..Wniedziele i wczoraj spędziliśmy ze sobą troszkę czasu, zaczęliśmy się całować i do tej pory czuję jak nigdy motyle w brzuchu...Wczoraj ,gdy nie chciałam się z nim kochać odczułam,że się na mnie obraził,dzisiaj się do mnie nie odzywa,ja ,jak próbuje do niego zadzwonić ,odkładam słucham przed pójściem pierwszego sygnału...Kurna jak ja go pragnę,chcę być blisko niego,kocham ten jego błysk w oczach,próbowałam,żeby zapomniał o mnie ale wiem,że nie ma cudów...Jak mam się przełamać i dać mu to czego on pragnie...Czy to może wynika z moich uprzedzeń psychicznych?:r olleyes::rolley es: Wogóle przez te zauroczenie czuję się jakbym była błogosławionym stanie...
__________________
"Bujajcie się faceci! Jesteście duże dzieci. No po co nam faceci?Do wynoszenia śmieci" Jesteście eh ...Tacy sami ...www.stopodstrzalom.pl 3.08.2007 -. 16.02.2009 - Zobacz fotoblog |
2008-07-08, 19:38 | #1488 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: This is my sweet secret ...
Wiadomości: 51
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
__________________
"Bujajcie się faceci! Jesteście duże dzieci. No po co nam faceci?Do wynoszenia śmieci" Jesteście eh ...Tacy sami ...www.stopodstrzalom.pl 3.08.2007 -. 16.02.2009 - Zobacz fotoblog |
|
2008-07-08, 20:29 | #1489 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
|
|
2008-07-08, 20:33 | #1490 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Na tym polega bycie ze sobą na dobre i na złe, dojrzałość, miłość, wierność, uczciwość.. to wiąże się z jakimś poświęceniem, oddaniem.. po to się bierze ślub, by być z tą jedną osobą, a nie również z innymi.. jak się chce, to można z jedną. Niestety w dzisiejszych czasach coraz mniejszej liczbie osób się to udaje, na każdym kroku zdrady, romanse, rozwody.... szara rzeczywistość.
Co nie zmienia faktu, że i ja kocham człowieka, który na codzień żyje z inną kobietą. Miłość nie wybiera. |
2008-07-08, 22:01 | #1491 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: This is my sweet secret ...
Wiadomości: 51
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Czy mogłam zranić jego uczucia nie decydując się na to co on chciał i od dawna nalegał?Powinnam do niego zadzwonić i przeprosić?Czy mam zadzwonić do niego a strasznie się wstydze(lękam),tez tak macie?Boje się,że telefon odbierze jego żona
__________________
"Bujajcie się faceci! Jesteście duże dzieci. No po co nam faceci?Do wynoszenia śmieci" Jesteście eh ...Tacy sami ...www.stopodstrzalom.pl 3.08.2007 -. 16.02.2009 - Zobacz fotoblog Edytowane przez Lodowa kra Czas edycji: 2008-07-08 o 22:02 Powód: Złe zformułowanie zdania... |
2008-07-08, 22:29 | #1492 |
seriously? no.
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 004
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
no właśnie tylko czemu później piszecie że jest wam źle, że chcecie skończyć itp przecież każdy ma swój rozum i wie w co się pakuje... wiem że wina nie leży po jednej stronie ale kurde nie szukajcie poparcia, usprawidliwienia, zrozumienia czy czego tam jeszcze... bo to jest obrzydliwe... wiem bo akurat moja rodzina też rozpadła się przez taką jedną... a miałam 8 lat... i tatusia nigdy w domu nie było więc proponuję na przyszłość zastanowić się zanim zaczniecie przygodę z żonatym facetem... bo jego obietnice są bez pokrycia i tak z wami nie będzie... kochanka to taka odskocznia bo ma problemy w domu, w pracy, musi sobie udowodnić że jeszcze jakaś kobieta na niego leci...
|
2008-07-08, 22:56 | #1493 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Ten temat był już poruszany na tym forum wiele razy. Wiesz.. Ty nam radzisz na przyszłość się zastanowić? Chyba nie przeczytałaś ani jednego posta w tym temacie... będąc kochanką, tkwiąc w tym bagnie po uszy ciężko myśleć o "zaczęciu przygody z żonatym facetem" już jest troszkę za późno, i to właśnie raczej wypowiedzi nas (kochanek) są tu przestrogą dla przypadkowo czytających to kobiet nie będących kochankami, by nie dać sie ponieść uczuciom, a pokierować rozumem... My już to wiemy, lecz niestety musiałyśmy się przekonać na własnej skórze co to znaczy zakochać się w nieodpowiednim facecie... i ten wątek jest raczej po to byśmy w jakiś sposób wzajemnie się wsparły próbując z nimi zakończyć, a nie po to by kopać leżącego... wypowiedzi mądralińskich co to "nigdy by nie weszły z buciarami w cudze życie" są całkowicie zbędne, też mi się kiedyś wydawało, że bym nie weszła i co z tego... weszłam i pisanie jakie to nie jesteśmy beznadziejne, jak to nami nie gardzicie i jak źle nam nie życzycie i tak nic nie zmienią... jedynie troszkę zaśmiecają wątek. Wiem, oczywiście to jest forum i każdy ma prawo wyrazić tu własną opinie, nikt wam tego nie broni, po prostu pewne komentarze są zbyteczne (bo to każdy dobrze wie co macie do powiedzenia o tym jakie to z nas wredne baby nie są). Odbiegłam trochę od tematu, ale wracając ja z perspektywy kochanki mogę napisać dokładnie to samo co Ty: proponuję na przyszłość się zastanowić - tak jako przestrogę, bo wiem co to znaczy pokochać żonatego.
|
2008-07-08, 23:04 | #1494 |
seriously? no.
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 004
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
chwała że przynajmniej wiesz co zrobiłaś... a to "więc na przyszłość..." nie było oczywiście do tych które są... raczej do potencjalnych przyszłych by nie zmarnowały życia facetowi, jego rodzinie no i sobie rzecz jasna... dziękuję.
|
2008-07-09, 07:22 | #1495 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Zgadzam sie z Elfir i Luca91. Tyle,ze ja pisze z perspektywy kogos kto wie co znaczy byc po drugiej stronie. Ale ja znalazłam dosc siły zeby przerwac tamta farse.
I zgadzam sie, wybielacie swoich kochankow,a to zwykli oszusci i kłamcy. W domu super zonkisie,a poza domem zdrajcy. Nabieraja naiwne panienki na super kłamstewka typu: nasze małzenstwo istnieje tylko na papierze,lub wogole nie mowia,ze sa zonaci. Gdybyscie chciały to dawno mogłybyscie to zakonczyc i nie miec problemu,ułozyc sobie zycie,nie raniac z racji swojego egoizmu tylu osob. Lodowa kra- a Ty puknij sie mocno w czoło. Facet stwierdził po prostu,ze taka kochanka jest mu niepotrzebna,skoro nie spełnia swojej roli. |
2008-07-09, 10:51 | #1496 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Wiążecie się z żonatymi - ale zanim nadejdzie moment zakochania, jest moment myslenia: czy to jest mężczyzna dla mnie.
Dla mnie żonaty to tabu. Dopoki się nie rozwiedzie, nie ma o czym mówić. Kochanka to w zasadzie tania prostytutka. Tania - bo jej usługi sa z reguły tańsze od usług profesjonalistek - starczy powiedzieć kilka słów bez znaczenia, a głupia baba będzie w nie wierzyć, rzucić od niechcenia jakims prezentem, a baba bedzie wniebowzięta. Prostytutka - bo facet nie jest do niczego zobowiązany po seksie. Zapina rozporek i wraca do żony i dzieci. Nie rozwiedzie się, o ile żona się nie dowie i nie podejmie stanowczych kroków. Kochanka jest dla niego miłym relaksem. Ja mam większe aspiracje w związku z mężczyzną niż być miękką poduszką z dziurką. Ktoś tu nazwał taką sytuację bagnem - to jest bagno moralne. Mężczyzny i jego kochanki.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2008-07-09, 11:05 | #1497 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: This is my sweet secret ...
Wiadomości: 51
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
Gwiazdeczko1978-niekoniecznie muszę pukac się w głowę,bo chyba niezbyt zrozumiałas moje wypowiedzi,widzisz w moim byciu kochanką nie polega jedynie na sexie,pewnie zadasz zatem pytanie :Więc na czym ono polega?Chciałabym być kobietą niezależna,inną ,nie panienką ,która daje się na lewo i prawo,bo to nie w tym rzecz,rozumiem ,że macie zły stosunek do kochanek ,ale od razu nie musicie się,ąż tak unosić,ja opisałam swoją historię z mojej perpspektywy,co to tego co napisałas o tym,że Ci mężczyźni mówią,że się rozwodzą i wogóle ich małżeństwo nie istnieje muszę Ci napisać,że ja z tym mężczyzną jestem,wiem,że ma żonę,co więcej powiem tak,że on nie ma zamiaru się z nią rozwodzić nie jest tak,że ktoś zabiera komus męża po to by by pokazać ,że się jest w pewnym sensie osobą,która może wszystko,wydaję mi się,że jest to w 100% wybór serca,uczuć i tych straszliwych motylków w brzuchu...Powiem szczerze ,że mi wystarczyłoby spędzenie paru chiwil(dziennie) z tym człowiekiem by być pełną szczęścia kobietą...Cieszy mnie jego widok,jego usta,jego oczy i wiele innych szczegółów...W chwili obecnej wiem,że i mnie może spotkac cos takiego,że i mi ktoś może odebrać (przyszłego)męża,ale najwyraźniej gdyby do tego doszło miała bym pewność ,że nasze małżeństwo nie byłoby dokońca ukształtowane i pewne,ale wtedy dopiero starałabym się to ratować,wiem również,że przy wyborze partnera będę stawiać na nieco starszych ode mnie mężczyzn...
__________________
"Bujajcie się faceci! Jesteście duże dzieci. No po co nam faceci?Do wynoszenia śmieci" Jesteście eh ...Tacy sami ...www.stopodstrzalom.pl 3.08.2007 -. 16.02.2009 - Zobacz fotoblog |
|
2008-07-09, 11:08 | #1498 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: This is my sweet secret ...
Wiadomości: 51
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
__________________
"Bujajcie się faceci! Jesteście duże dzieci. No po co nam faceci?Do wynoszenia śmieci" Jesteście eh ...Tacy sami ...www.stopodstrzalom.pl 3.08.2007 -. 16.02.2009 - Zobacz fotoblog Edytowane przez Lodowa kra Czas edycji: 2008-07-09 o 11:09 Powód: Zła odmiana wyrazu... |
|
2008-07-09, 11:10 | #1499 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Cytat:
|
|
2008-07-09, 11:15 | #1500 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: This is my sweet secret ...
Wiadomości: 51
|
Dot.: Jestem z żonatym mężczyzną ...
Nie każdemu zależy tylko nasexie pisze to po raz kolejny...
__________________
"Bujajcie się faceci! Jesteście duże dzieci. No po co nam faceci?Do wynoszenia śmieci" Jesteście eh ...Tacy sami ...www.stopodstrzalom.pl 3.08.2007 -. 16.02.2009 - Zobacz fotoblog |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:15.