Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :) Part II

[hejasz]

Jestem i żyję, ale zaangażowałam się w pewne rzeczy i nie na wszystko co lubię czas mam.
Mam do Was prośbę. Wiem żeście wrażliwe dziołszki, to pewnikiem pomożecie. A oto to o co mi chodzi:
(nikt nie jest do niczego zmuszany. Sprawa wolnej woli.)

Prosimy kochane Wizażanki dołączcie się!
to naprawdę ważne, chodzi tylko o to co my mamy: normalne godne życie niepełnosprawnych dzieci
czy to tak wiele?
Oddanie głosu zajmie tylko chwilkę.

WAŻNE: przy oddawaniu głosu, nalezy podac aktualny/wazny e-mail
otrzymacie wtedy zwrotny e-mail w którym nalezy potwierdzic jeszcze raz oddany glos

Mile widziane Wasze zdanie w tym temacie .

To link do petycji do Pana Premiera Tuska:

http://www.petycje.pl/3491

Liczy się naprawdę każdy głos, żeby potraktowano tak poważny problem jakim jest akceptacja niepełnosprawnych.
Podajcie wiec to dalej i poproście swoich znajomych ,krewnych przyjaciół o dołączenie się do tej petycji.
Z góry wszystkim ślicznie dziękujemy w imieniu tych dzielnych dzieciaków.

To nie jest żaden łańcuszek, ale szara rzeczywistość dotykając dzieciakow walczących i życie i normalna egzystencje w spoleczeństwie i ich rodzin oczywiście. Bardzo ważny jest tu czas. Proszę

[Naszata]

Dziś spotkałam się z sytuacją okropną. Przekonałam się że najgorsza rzecz na świecie to bezsilność – dziś rano jakiś pijaczek zaiwanił (żeby nie przeklinać, użyłam tego słowa) mojej mamie pieniądze – upadła jej torebka z pieniędzmi, tak nieszczęśliwie że wystarczyło kilka sekund aby ten facet zabrał wszystkie pieniądze.. Była z policją u niego lecz nic nie znaleźli, sprawa zamknięta… gdybym mogła to obiła bym takiego drania za wszystkie czasy. Ani ja ani mama nie miały byśmy nic przeciw aby te pieniądze trafiły do kogoś kto nie spożytkuje ich na wódkę, osoba ta jest znana w moim mieście z żebrania na wódkę i z drobnych kradzieży – na wódkę. Moja mama jest załamana i wstrząśnięta, ja jestem wściekła. Mam w rodzinie człowieka którego wódka zniszczyła i wiem że coś takiego dzieje się z ludźmi – robią się tak obojętni i leniwi na życie nie chcą nic zmieniać, nawet kosztem rodziny.
Naprawdę nienawidzę takich sytuacji – bezsilnych ciosów od losu, szczególnie gdy dotyka to moich bliskich.
Przepraszam za te ponure myśli ale jestem zdołowana dziś.

[malinowamamba1993]

a mi sie w pewnym sensie udało ;] mam lat prawie 15, wzrostu 160 cm i jeszcze na początku tego roku nosiłam rozmiar 40/42 albo 44 :O udało mi sie spaść do 38 jednak z tego wynikły problemy i miałam operacje. ;/

jestem z siebie bardzo dumna, zwłaszcza gdy słysze jak ładnie wyglądam ;]

sądze że każdemu sie to uda. jednak gdy ktoś sie dobrze czuje w swoim ciele niech na siłe nie zmienia swojego wyglądu ze względu na innych...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez malinowamamba1993

a mi sie w pewnym sensie udało ;] mam lat prawie 15, wzrostu 160 cm i jeszcze na początku tego roku nosiłam rozmiar 40/42 albo 44 :O udało mi sie spaść do 38 jednak z tego wynikły problemy i miałam operacje. ;/

jestem z siebie bardzo dumna, zwłaszcza gdy słysze jak ładnie wyglądam ;]

sądze że każdemu sie to uda. jednak gdy ktoś sie dobrze czuje w swoim ciele niech na siłe nie zmienia swojego wyglądu ze względu na innych...

Wszystko fajnie, ale jakim kosztem?

[Naszata]

To jak? Gdzie wszyscy są?

[karolinka86]

Bardzo dawno mnie tu nie było... Dzis wchodze i patrze,że inni tez rzadko się udzielają... Co sie z Wami dzieje? Kiedys fajnie tu było a teraz pustka Dlaczego??

[chilanes]

Kochana teraz laski siedzą tu w sumie nie wiem nawet dlaczego tak się 2 wątki zrobiły http://www.wizaz.pl/forum/showthread...300915&page=44

[karolinka86]

Aha, fajnie wiedzieć Dzięki!!!

[Naszata]

Dziewczyny robimy reaktywacje?
Bo coś was nie widać na tamtym forum.
Chciała bym Was poczytać. Uwielbiałam Tu wchodzić.

[chilanes]

jak to tam cisza jak dziewczyny gadają jak najęte http://www.wizaz.pl/forum/showthread...00915&page=145
ale ja chętnie dołączę do reaktywacji, stary wątek jakoś bardziej mi pasował

[MrsVargas]

[Naszata]

Ja jestem Za - Ten wątek to było coś Tam nie mam pojęcia co się dzieje, tu jest to co chcę wiedzieć i ludzie których lubię i chce czytać

Chilanes - co tam słychać? Jak tam zdrówko, praca, życie?

Co ja czytam?! Mężatka jesteś? Z kim?? Z Tym TŻ? Gratuluję tak w ogóle Jak tam w roli żony się czujesz? Jakaś dzidzia w drodze?

[czarna_kawa80]

Witam!

czy moge się przyłączyc ??

[Naszata]

Ja jestem Za. Ale coś się porobiło ze starą gwardią. Nikt się nie odzywa

[Haneczka]

Witam!nie wiem czy piszę w dobrym miejscu ze względu na problem jak i na to,że wątek jakoś wygasł ... ale co tam-spróbuję-może ktoś odpisze.
Planuję ostro wziąć się za siebie(czyt.rozprawić się z zbędnymi kilosami)i chcę Was prosić o poradę-gdzie lepiej się udać-do poradni metabolicznej czy do Kliniki Leczenia Otyłości?mam 1,74cm wzrostu i wagę ponad 90kg.Ponadto mam zaburzenia hormonalne-chodzę do endokrynologa,ale efektów nie widzę.Potrzebuję nadzoru i "kopa",od kogoś kompetentnego bo sama jakoś mam małą wiarę w siebie,dlatego chcę iść do specjalisty.Jakie macie doświadczenia w tej sprawie?co radzicie?pozdrawiam!