Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach - część 2

[villete]

Tak to prawda, człowiek w ogóle nie przypomina drapieżnika, dla chętnych mogę napisać ciekawe porównanie biologiczno-anatomiczne w tej kwestii. I o ile kot faktycznie - 100% drapieżnika, pies ok 50% (jak nie mniej, wręcz nadmiar białka mu szkodzi) to człowiek tylko drapieżnictwem podwyższa swoje ego, tym tokiem myślenia to nawet plankton poluje na pożywienie ;]

[guacamole]

W moim kocurze prozno szukac drapieznika, moze jakie 10 procent sie najwyzej znajdzie . Jest taki kluskowaty i rozkoszny, miesa nie lubi, natomiast za miske wywaru z warzyw czy jarzynowej gotowy jest zrobic torpede przez cala dlugosc mieszkania. Jego ulubione karmy musza miec duzy dodatek warzyw i zboza, i najlepiej, by byly zielone jak gluty i flegma z kreskowek.

Co do miesa w diecie, sama jadam, ale raczej niewiele i niezbyt czesto, powiem, ze nadmiar spozywanego miesa moze doprowadzic do chorob nerek- kamicy, zakwaszenia ciala, a przez to odwapnienie kosci - osteoporoze, namnazanie sie bakterii gnilnych w jelicie - a w dalszej fazie zapalenia i nawet nowotwor. A przy okazji... osoby jedzace duzo miesa maja problemy z paskudnymi gazami...

Nie namawiam ani do jedzenia, ani do zaniechania spozycia miesa. Na pewno dobrze jest, by osoby miesozerne wprowadzily wiecej bialka pochodzenia roslinnego lub lzej strawnych i niezbyt tlustych produktow mlecznych.

A wegetarianie i weganie sami wiedza juz jak .

[agatri]

zgadzam sie że człowieka i ostatecznie psa można przenieść na wegetarianizm ale kotowi nie zrobiłabym takiej krzywdy bo to tak naprawdę mały tygrys

[Sorbet]

A ja się wymądrzę i powiem, że się pisze CHusteczki

Czy kwas mlekowy to to samo co kwas laktobionowy?

[Pani_Pusia]

Napisane przez villete

A można porównać Cleanic z Lactacydem?
Ja używałam większość życia Ziaji, jako, że najmniejszych problemów nie miałam, chętnie sięgałam po ładnie pachnące ;/ No i zrobił się problem, kupiłam Lactacyd mimo, że testowany i szukam czegoś, żeby go kolejny raz nie kupować.

Ja emulsje Lactacyd stosowalam naprawde b. dlugo, raz siegnelam po plyn ginekologiczny, ale trzeba go rozrabiac z woda totez b. wodnisty był.
Lactacyd to był moj KWC, przyzwyczailam sie do niego.
Teraz zamienilam go na Cleanica juz 3 opakowanie mam, wczesniej znalam go z dosc fajnych chusteczek do hig. intym. troche sie balam aby czasem emulsja nie podrazniala, ale wszystko w jak najlepszym porzadku, nie podraznia, jest delikatny, odswieza, konsystencja wydaje mi sie gestsza niz Lactacydu, i b. ladnie pachnie, mialam 2 razy emulsje rumiankowa, teraz wyszla nowosc płyn z ekstraktem z roz i takowy sobie ostatnio kupilam. Zapach nie uwazam aby byl szczegolnie intensywny, przynajmniej dla mnie jest w sam raz.
Jesli chodzi o Ziaje to mialam ten plyn przed Lactacydem i ten drugi wydal mi sie o wiele lepszy, tak wiec do Ziai nie wrocilam juz nigdy.
Reasumujac mysle ze Cleanic nie ustepuje niczym Lactacydowi

[Wardruna]

Napisane przez Samantha7

Odnosnie husteczek to ja mam taki sposob (nie cierpie tych wilgotnych husteczek bo raz, ze dla mnie potem wydaje sie, ze smierdzi, a dwa, ze jest za mokro) Mozna pociac sobie stara koszulke albo jakies przescieradlo cos miekkiego w male takie jakby husteczki.
Zaparzyc sobie rumianku, szalwi przelac to do buteleczki jakiejs ze spryskiwaczem i gotowe.

Wchodzisz do lazienki pryskach sobie husteczke i sie wycierasz. Masz bezpiecznie wg mnie.

A ja Wam nie polecam mycia sie mydlem w kostce nawet jesli ono stoi u Was w domu. Mydelniczka jest najwiekszym skupiskiem bakterii. Tym bardziej bym nie myla sie nim tam

A maseczke robi sie prosto. Ja robie na oko w zaleznosci ile sie chce. Lyzeczka maki i stopniowo dodajesz miod musisz patrzec zeby nie bylo takie lejace sie raczej takie geste tak zeby sie trzymalo kupy, ale nie taka kula zbita jak np. ciasto kruche. Czasami daje kilka kropel cytryny.

Mozna jeszcze zrobic swoj piling z owocow np. do stop z cytryny.
Obrana cytryna i cukier do blendera i pilin gotowy.

Linusiaczek Kotex sprawczalam nie sa CF. Nie pamietam kto je robi, ale nie sa Sa tez jakie sinne,ale wlasnie zapomnialam ich nazwe.
Moja kuzynka jakis czas temu mowila mi cos o jakis podpaskach,co to niby wlasnie sa jakies ecologiczne czy cos takiego. Zapytam ja i jak cos to dam znaka.
Earth Sciencenie nie probowalam, ale jak polecasz to wyprobuje

Wardruna powiem Ci tak dla mnie to jest przegiecie czasami naprwade. Niektorym sie wydaje, ze wszystko jest takie proste, ale zyc tez trzeba prawda.
My ludzie jak juz mowilam jestesmy czescia tej natury. Niech sobie kazdy ogladnie taki program naukowy "life after people" wtedy mozna zrozumiec co by sie dzialo.
Ja nie jestem wegetarianka juz od dawna,ale to nie znaczy, ze wpieprzam mieso jak opetana. Jem tylko drob wolno biegajacy, ze tak powiem bez zadnych hormonow.
Czlowiek jest drapieznikiem po czesci i to jest w jego naturze. Tak jakbym kazala memu kotu przejsc na wegetarianizm
Kazdy ma wybor,ale to nie znaczy,ze mam dopuscic do robienia jakis badan na krolikach nawet ze wzgl. takich, ze mnie to obrzydza jak uzywam taki kosmetyk, ktory byl testowany.

Wiesz mam taka zasade, ze nie mozna nigdy popasc ze skrajnosci w skrajnosc.

I ja się zgodzę z dziewczynami, człowiek nie ma w swojej naturze drapieżnika, trochę inaczej się to chyba nazywa, coś w tym jest bo nasi przodkowie polowali na zwierzęta, ale odbywało się to inaczej niż robi to kot, wilk czy lis. Podoba mi się twoje podejście i szczerość. Ja mięsa nie jem od studiów, ale jadam jajka od moich kur, którymi się zajmuję na zmianę z rodziną Jadam również miód, czasami leję mleko do kawy, jem również masło i sery. I jak napisałaś, owszem każdy ma wybór

Od kilku dni używam płynu do higieny z Ziaji, ale kupiłam ten biały z kwasem laktobionowym, póki co jestem zadowolona, ładnie pachnie, nie podrażnia, ale zobaczymy co dalej

Kwas laktobionowy to" kwas nowej generacji otrzymywanym z naturalnie występującej laktozy i należy, ze wzglądu na swoją budowę chemiczną (połączenie glukonolaktonu z cukrem galaktozą), do grupy kwasów hydroksylowych zwanych polihydroksykwasami (PHA)"

Kwas mlekowy to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_mlekowy

Chyba jest jakaś różnica, której jednak zrozumieć nie mogę

[guacamole]

PH w zdrowej pochwie jest kwasne dzieki paleczkom kwasu mlekowego, ktory sie tam znajduje tak po prostu od zawsze i po to, by tam bylo kwasno. Kwasne pH ma za zadanie utrzymac balans miedzy grzybami i zlymi bakteriami, ktore i tak sie tam znajduja, ale sa pod kontrola. Gdy pH sie podwyzszy do zasadowego, 'majtkowo' zaczyna swedziec, pojawiaja sie pekniecia blony sluzowej, moga pojawic sie nadmierne uplawy od przezroczystych po serowate czy nawet zielonkawe. W zaleznosci od kombinacji po stronie bakterii i grzybow. Jak sie ma do tego wirusa np. HPV, wszelkie dolegliwosci moga sie nasilic.

Zwykle mydla toaletowe maja pH silnie zasadowe, wiec nie powinny byc uzywane do mycia sromu.

Kwas mlekowy znajduje sie w globulkach dowcipnych bez recepty, w kapsulkach do polykania przy terapii antybiotykowej, w soku z ogorkow i kapusty kiszonej, w zdrowym i prawdziwym jogurcie. No ....w i w kosmetykach pilingujacych. Jak by tam go nie nazywali, jest to kwas mlekowy, a wszelkie nazwy, generacje itd... to tylko chwyt marketingowy.

To strzelilam wyklad . Walczylam ze scierwem lata swietlne. Od prawie 2 lat jestem wolna!!!!!

No to toast z soku z kiszonych ogorkow

[Linusiaczek]

Dziewczyny, mam pytanie dotyczące sklepu biolander.com Czy wszyscy podani tam producenci są, według was, nietestującymi na zwierzętach czy raczej uważacie, że każdego trzeba sprawdzać z osobna?

Napisane przez villete

Wielkie dzięki Linusiaczek, nie mam pojęcia dlaczego byłam wręcz przekonana, że od Kryolanu mam się trzymać na odległość, wynika, że to bardzo cf firma

Mnie się wydaje, że CF. Może napisać z tym do teteesi? Chociaż ja wciąż czekam na odpowiedź od Starej Mydlarni, dziś wysłałam im już drugiego maila

Napisane przez villete

Co do jajek - ja jednak używam tylko od Pani, której kurki biegają po podwórku, nie mam dostępu do zerówek. Uważam, że 100kur w klatce to cholerne okrucieństwo i staram się takich jajek unikać jak tylko mogę.

Zgadzam się. Najchętniej kupowałabym tylko jajka od takich ludzi, którzy mają 5 kurek w zagrodzie i sobie tylko dorabiają, bo z takich ferm kurzych to brrr.

Napisane przez villete

A co do pędzli to już kilka razy poruszałam ten temat, ale jakoś przeszedł bez echa Więc mi się wydaje, że cf są pędzle z ELFa, gdyż cała firma taka jest Właśnie poszukuję kogoś, kto by ze mną zrobił zamówienie ze Stanów albo kogoś, kto by mi pomógł, bo w Stanach ceny porażająco niskie, ale nie wysyłają do PL ;/ więc poszukuję pośrednika, jak któraś z dziewcząt chętna to zapraszam

Villete, trzeba było wcześniej mnie zapytać, właśnie przywiozłam kilku dziewczynom kosmetyki ze Stanów. Ale w kwestii pędzili CF są też:P
a) Ecotools - dostepne w Superpharm
b) Inglot - trzeba zawsze pytać czy z włosia naturalnego czy sztucznego
c) faktycznie Elf
d) niektórzy twierdzą, że pędzle Mac i Sigmy, ale tu nie mam 100% pewności (jedne z ulubionych pędzli na YT) - http://www.sigmabeauty.com/searchresults.asp?cat=23
e) pędzle Sonii Kashuk (dostepne chyba tylko w Stanach)
f) ostatnio na niemieckim YT triumfy świecił jakiś fioletowy pędzelek Essence, podono rewelacja. A może mi się machnęło i to było P2?
g) pędzle Coastal Scents - http://www.coastalscents.com/cfwebst...category_ID=37
h) pędzle EDM (Everyday Minerals) - jedne z ulubionych pędzli, nie tylko do makijażu mineralnego - http://www.everydayminerals.com/stor...r/brushes.html
i) pędzle Lucy Minerals - amerykańska firma, która na pewno wysyła do Polski: http://annelangguth.vpweb.com/Ultimate-Brushes.html

Napisane przez Samantha7

Mozna jeszcze zrobic swoj piling z owocow np. do stop z cytryny.
Obrana cytryna i cukier do blendera i pilin gotowy.

Fajny patent, wypróbuję

Napisane przez Samantha7

Linusiaczek Kotex sprawczalam nie sa CF. Nie pamietam kto je robi, ale nie sa Sa tez jakie sinne,ale wlasnie zapomnialam ich nazwe.

Nie są CF?

Napisane przez Samantha7

Wiesz mam taka zasade, ze nie mozna nigdy popasc ze skrajnosci w skrajnosc.

Coś w tym jest

[Wardruna]

Napisane przez guacamole

PH w zdrowej pochwie jest kwasne dzieki paleczkom kwasu mlekowego, ktory sie tam znajduje tak po prostu od zawsze i po to, by tam bylo kwasno. Kwasne pH ma za zadanie utrzymac balans miedzy grzybami i zlymi bakteriami, ktore i tak sie tam znajduja, ale sa pod kontrola. Gdy pH sie podwyzszy do zasadowego, 'majtkowo' zaczyna swedziec, pojawiaja sie pekniecia blony sluzowej, moga pojawic sie nadmierne uplawy od przezroczystych po serowate czy nawet zielonkawe. W zaleznosci od kombinacji po stronie bakterii i grzybow. Jak sie ma do tego wirusa np. HPV, wszelkie dolegliwosci moga sie nasilic.

Zwykle mydla toaletowe maja pH silnie zasadowe, wiec nie powinny byc uzywane do mycia sromu.

Kwas mlekowy znajduje sie w globulkach dowcipnych bez recepty, w kapsulkach do polykania przy terapii antybiotykowej, w soku z ogorkow i kapusty kiszonej, w zdrowym i prawdziwym jogurcie. No ....w i w kosmetykach pilingujacych. Jak by tam go nie nazywali, jest to kwas mlekowy, a wszelkie nazwy, generacje itd... to tylko chwyt marketingowy.

To strzelilam wyklad . Walczylam ze scierwem lata swietlne. Od prawie 2 lat jestem wolna!!!!!

No to toast z soku z kiszonych ogorkow

Racja, ale pomyślałam, że te pałeczki kwasu mlekowego to nie to samo co powstaje w mięśniach w trakcie wysiłku a co nazywane jest kwasem mlekowym. Będę miała co szukać;d

[malgosia86]

Napisane przez Pani_Pusia

Jesli chodzi o Ziaje to mialam ten plyn przed Lactacydem i ten drugi wydal mi sie o wiele lepszy, tak wiec do Ziai nie wrocilam juz nigdy.
Reasumujac mysle ze Cleanic nie ustepuje niczym Lactacydowi

Z tym się nie zgodzę. Lactacyd nie ma w składzie silnych detergentów (przynajmniej niektóre jego rodzaje, sprawdzałam w KWC). W Cleanicu natomiast zaraz po wodzie najwięcej jest detergentów, w tym na 2-3 miejscu w składzie ma SLES, który może powodować podrażnienie.

Napisane przez guacamole

PH w zdrowej pochwie jest kwasne dzieki paleczkom kwasu mlekowego, ktory sie tam znajduje tak po prostu od zawsze i po to, by tam bylo kwasno. Kwasne pH ma za zadanie utrzymac balans miedzy grzybami i zlymi bakteriami, ktore i tak sie tam znajduja, ale sa pod kontrola. Gdy pH sie podwyzszy do zasadowego, 'majtkowo' zaczyna swedziec, pojawiaja sie pekniecia blony sluzowej, moga pojawic sie nadmierne uplawy od przezroczystych po serowate czy nawet zielonkawe. W zaleznosci od kombinacji po stronie bakterii i grzybow. Jak sie ma do tego wirusa np. HPV, wszelkie dolegliwosci moga sie nasilic.

Zwykle mydla toaletowe maja pH silnie zasadowe, wiec nie powinny byc uzywane do mycia sromu.

Mydło, którego Ty używasz ma odczyn kwaśny?

Co do kwasu mlekowego to (moje własne obserwacje) raczej chwyt marketingowy. Sądzę, ze kwasu mlekowego nie ma w żelach dużo, ponieważ on wpływa na pH.
Kwas mlekowy służy właśnie regulacji pH i gdyby było go dużo, to żel miałby zbyt kwaśny odczyn. Czyli kwasu mlekowego jest tyle, aby wytworzyć odpowiednie pH, ale myślę, że zbyt mało, żeby jako sam kwas działał na skórę.

Sama używałam kwasu mlekowego do regulacji pH (chyba jakiegoś serum do twarzy) i ilość odmierzałam w kroplach

Linusiaczku, ja bym nie ufała temu, co piszą na stronach Biolandera. Przeczytaj sobie opinie na temat tego sklepu (chyba na Biochemii jest taki wątek). Ja się w pełni zgadzam z tymi niepozytywnymi.

[guacamole]

Napisane przez Wardruna

Racja, ale pomyślałam, że te pałeczki kwasu mlekowego to nie to samo co powstaje w mięśniach w trakcie wysiłku a co nazywane jest kwasem mlekowym. Będę miała co szukać;d

Ja z tych malo przemeczajacych sie, wiec o zakwasach miesniowych nawet nie pomyslalam... Zwyczajnie, one mni nie dotycza hi hihihi.
A co do samego kawsu mlekowego... rzeczywiscie moze miec on rozne formy, w zaleznosci od miejsca powstawania, ale w produktach kosmetycznych czy aptecznych chyba chodzi o te sama substancje - naturalna.
Mysle, ze jak juz jakis producent mowi o nowe generacji czegokolwiek to albo zmysla, albo ma na mysli jakis nienaturalnie upiekszony chemiczny wynalazek, na dodatek testowany. Ale to moje osobiste odczucie


Linusiaczek!!!! Biolander sporo produktow, ktore maja wszelkie kroliczki, atesty, eco-cert itd i sa oreslone jako nietestowane na kazdym poziomie produkcji. Te produkty sa tak niszowe, maja krotkie terminy 'spozycia' i maja krotkie listy skladnikow, ze az zal im sie nie przyjrzec z bliska. Ja, za darmo i z przekonania, polecam mydla naturalne Alepia, D'Alep czy jakakolwiek inna marke, pod ktora znajduja sie zgnilozielone zakurzone i nierowno przyciete mydla ze stemplem w arabskie wzorki. Bo ich nikt nigdy nie musial testowac, skoro od jakiegos tysiaca lat sa wyrabiane w ten sam sposob. I zadnych sls-ow tam nie ma.
Te wszystkie marki maja swoje strony, na ktorych informuja o polityce nietestowania, pochodzeniu skladnikow i wszelkich certyfikatach. Gadam jak nakrecona .

Ostatnio dostalam hopla na punkcie mydla wyrabianego w Ghanie. Nazywa sie ono czarnym mydlem i zawiera naturalny popiol i maslo shea. Ponoc bardzo dobrze czysci, pilinguje i do tego poprawia koloryt. Widzialam je na roznych stronach w roznych wersjach- od super marketingowej po czyste toporne mydlo zapakowane w lisc palmowy. A gdyby ktos spytal, czy w Ghanie testuja ten specyfik, to chyba bym sie usmiala )))) to tak w ramach zartow. Produkty niszowe, zapakowane malo profesjonalnie- zazwyczaj sa ideologiczie poprawne.


Przed jakas dluzsza chwila wzielam sobie prysznic, a po prysznicu wtarlam w siebie taka mieszanke:
1. stopione maslo czyste nierafinowane shea (w ceramicznej miseczce w pikarniku 100 st. przez kilka minut) - pachnie ono sezamem
2.olej jojoba - naturalnie plynny zolty, bezzapachowy, ma 2-letni termin uzycia, mozna go wmieszac nawet w krem i go nie 'zjelczeje'
3. oliwa z oliwek virgin - reklamy nie trzeba robic
Dodawane we wskazanej kolejnosci, by shea bylo cakiem roztopione i chcialo sie ladnie polaczyc z reszta. Proporcje srednio na jeza rowne, ale mozna sie bawic. Mieszanka dobra na suche ramiona i lydki, co swedza i sie luszcza. Ladnie sie to wchlania i zostawia minimalny film na skorze. Wszystkie skladniki of koz nietestowane )) Mozna to zrobic na zapas i zuzywac sobie przez kilka tygodni. Skladniki maja dobra odpornosc i nie trzeba zadnych konserwantow. Wystarczy sloiczek z nakretka i voila!

[regretsareuseless]

Napisane przez villete

Almo Nature i AppLaws też robi karmy w ten sposób


Wielkie dzięki Linusiaczek, nie mam pojęcia dlaczego byłam wręcz przekonana, że od Kryolanu mam się trzymać na odległość, wynika, że to bardzo cf firma

Co do jajek - ja jednak używam tylko od Pani, której kurki biegają po podwórku, nie mam dostępu do zerówek. Uważam, że 100kur w klatce to cholerne okrucieństwo i staram się takich jajek unikać jak tylko mogę.


A co do pędzli to już kilka razy poruszałam ten temat, ale jakoś przeszedł bez echa Więc mi się wydaje, że cf są pędzle z ELFa, gdyż cała firma taka jest Właśnie poszukuję kogoś, kto by ze mną zrobił zamówienie ze Stanów albo kogoś, kto by mi pomógł, bo w Stanach ceny porażająco niskie, ale nie wysyłają do PL ;/ więc poszukuję pośrednika, jak któraś z dziewcząt chętna to zapraszam

Jeśli chodzi o zamówienie z ELFa, to pisałabym się na parę produktów

[guacamole]

Napisane przez malgosia86

Mydło, którego Ty używasz ma odczyn kwaśny?

Co do kwasu mlekowego to (moje własne obserwacje) raczej chwyt marketingowy. Sądzę, ze kwasu mlekowego nie ma w żelach dużo, ponieważ on wpływa na pH.
Kwas mlekowy służy właśnie regulacji pH i gdyby było go dużo, to żel miałby zbyt kwaśny odczyn. Czyli kwasu mlekowego jest tyle, aby wytworzyć odpowiednie pH, ale myślę, że zbyt mało, żeby jako sam kwas działał na skórę.

Malgosia, nie istnieje cos takiego, jak kwasne mydlo. Mowiac o 'kwasnym' mydle mialam na mysli srodki do higieny intymnej. Wspoamniany Laktacyd ma cos ok. 4 pH. Normalne pH pochwy to 3,8-4,5. Zwykle mydla maja pH pow 7, wiec sa mocno zasadowe. Mydlo neutralne moze miec ok. 5-5,5. Ja wlasnie po odstawieniu Laktacydu, ktory mi wiele lat dobrze sluzyl, zaczelam uzywac twardych syryjskich mydel oliwnych. Nie ma tam sls, barwnikow ani zadnych parabenow, a to chyba sa glowni winowajcy.

Istnieja produkty myjace, ktore nie zawieraja mydla. Sa to syndety albo emolienty. Pienia sie gorzej, ale myja rownie dobrze i sa lagodne dla skory. Moga miec odczyn nieco kwasny. Podany Lactacyd ma kwasne pH a sie pieni i myje .

Co do Biolandera, zamawialam tam 2 razy i bylam bardzo zadowolona. Co do rzetelnosci informacji, ze swojej strony polecam poczytanie o sprzedawanych tam markach na niezaleznych stronach producentow. Ba, nawet na stronach producentow mozna zrobic zakupy bezposrednio. Sprawdzalam, bo chcialam zamowic sobie Alepie do Szwecji. Co do jakosci obslugi zamowienia- nie mam zastrzezen. Ja swoje paczki dostalam w ciagu 3 dni poczta.

Co do Biochemii - nie kupowalam tam jeszcze, ale raczej sie nie pokusze, bo okres realizacji zamowien to jakies nawet 3 tygodnie. Trudno jest zsynchronizowac urlop z zakupami. Zamawialas tam moze? Jaki jest czas faktycznej realizacji zamowienia liczac od jego zlozenia do avizo na poczcie?

[Mahdab]

Napisane przez Pani_Pusia

Rulo a gdzie je kupujesz? w aptece, w jakims konkretnym sklepie?
Do dziewczyn ktore nie uzywaja zeli do hig. intym. to czym sie myjecie?

Od kiedy je odkryłam to mydłem Biały Wielbłąd. Wcześniej zwykłym mydłem lub żelem pod prysznic. Też nie uważam, że żele do higieny intymniej to konieczność. W wyjątkowych sytuacjach stosuje chusteczki do higieny intymnej lub dla niemowląt. Nigdy nie miałam infekcji. Dobrze się odżywiam, jestem odporna, myślę, że zmenione przez mysło ph samo się powinno "naprawić".

[Chatul]

A ja właśnie na KWC znalazłam mydło do higieny intymnej: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-intymnej.html
Chociaż parfum ma dość wysoko w składzie...

[malgosia86]

Napisane przez guacamole

Malgosia, nie istnieje cos takiego, jak kwasne mydlo. Mowiac o 'kwasnym' mydle mialam na mysli srodki do higieny intymnej. Wspoamniany Laktacyd ma cos ok. 4 pH. Normalne pH pochwy to 3,8-4,5. Zwykle mydla maja pH pow 7, wiec sa mocno zasadowe. Mydlo neutralne moze miec ok. 5-5,5. Ja wlasnie po odstawieniu Laktacydu, ktory mi wiele lat dobrze sluzyl, zaczelam uzywac twardych syryjskich mydel oliwnych. Nie ma tam sls, barwnikow ani zadnych parabenow, a to chyba sa glowni winowajcy.

Istnieja produkty myjace, ktore nie zawieraja mydla. Sa to syndety albo emolienty. Pienia sie gorzej, ale myja rownie dobrze i sa lagodne dla skory. Moga miec odczyn nieco kwasny. Podany Lactacyd ma kwasne pH a sie pieni i myje .

Lactacyd pieni się, ponieważ zawiera detergenty (sama nigdy go nie używałam, więc nie mam opinii, jak się sprawdza w praktyce).
Powiedziałabym, że im mniej się jakiś produkty, tym lepiej - bo to oznacza, że ma mało detergentów/łagodne detergenty.

Uważam, że "najniebezpieczniejsz e" w produktach do higieny intymnej są silne detergenty, głównie SLS, ale nie tylko (mydła też zawierają detergenty, które działają równie silnie jak SLS) i nieodpowiednie pH.

Z uwagi na pH sama nigdy nie zdecydowałabym się na używanie mydła (i podobnych kosmetyków) do higieny intymnej. No i szukam czegoś właśnie bez SLESu i SLSu

[Pani_Pusia]

Napisane przez malgosia86

Z tym się nie zgodzę. Lactacyd nie ma w składzie silnych detergentów (przynajmniej niektóre jego rodzaje, sprawdzałam w KWC). W Cleanicu natomiast zaraz po wodzie najwięcej jest detergentów, w tym na 2-3 miejscu w składzie ma SLES, który może powodować podrażnienie.

szczerze mowiac to ja sie malo znam na skladach kosmetykow, czesto na to nie patrze, wiec raczej swoje opinie czerpę z testow na sobie.
a Cleanic zawiera (teraz popatrzylam SLS nie SLES chyba ze to zadna roznica)
Oczywiscie wszystko zalezy od reakcji indywidualnej skory, 1000 osobom moze spasowac a 1 nie. A w poscie pisalam o ogolnych wrazeniach dotyczacych dzialania

Co do mydel to jakos nie przekonuje mnie ich uzywanie do hig. intym. bo to jednak inne pH jest.
A sama woda myc, to mi sie jednak nie widzi
Ale na pewno nigdy nie uzyłabym zadnych spray'ow do hig. intym.
Dziewczyny a jak juz jestesmy przy sprawach intymnych to jakich podpasek uzywacie?
Ja do czasu CF uzywalam Always teraz przerzucilam sie na Belle ale jednak Always lepsze, z Bella tez da sie wytrzymac, ale moze znacie cos lepszego. Czytalam tu o Natracare ale ich nie uzywalam, zastanawiam sie nad kupnem, moze uzywalyscie i macie porownanie

[regretsareuseless]

Dziewczyny, wiemy coś o firmie Nuxe?

[malgosia86]

Napisane przez Pani_Pusia

szczerze mowiac to ja sie malo znam na skladach kosmetykow, czesto na to nie patrze, wiec raczej swoje opinie czerpę z testow na sobie.
a Cleanic zawiera (teraz popatrzylam SLS nie SLES chyba ze to zadna roznica)

SLS ma silniejsze działanie niż SLES, wiec jesli rzeczywiście ma SLS (wydawało mi się, że jednak SLES, ale może patrzyłyśmy na różne rodzaje) to tym gorzej dla niego (albo raczej dla dziewczyn, które go używają)

Oczywiscie wszystko zalezy od reakcji indywidualnej skory, 1000 osobom moze spasowac a 1 nie. A w poscie pisalam o ogolnych wrazeniach dotyczacych dzialania

Napiszę tak: kiedyś używałam Ziai (w sumie to poszło kilka jej butelek, a butle ma duże) i nie miałam żadnych problemów (ma SLS albo SLES). Jednak odkąd jestem bardziej świadoma, to stwierdziłam, że zupełnie bez sensu byłoby to, że skoro w ogóle nie używam takich detergentów (SLS i SLES) do mycia włosów i mycia ciała, to dlaczego miałabym narażać na podrażnienie tak delikatne miejsca

Także mi się nic nie działo i nie miałam żadnych zastrzeżeń do działania żelów Ziai, ale jednak obawiałabym się, czy używanie ich teraz, nie zaprocentuje w przyszłości jakimiś problemami.
Jesli komuś takie żele odpowiadają, to ja to rozumiem

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez Pani_Pusia

Dziewczyny a jak juz jestesmy przy sprawach intymnych to jakich podpasek uzywacie?
Ja do czasu CF uzywalam Always teraz przerzucilam sie na Belle ale jednak Always lepsze, z Bella tez da sie wytrzymac, ale moze znacie cos lepszego. Czytalam tu o Natracare ale ich nie uzywalam, zastanawiam sie nad kupnem, moze uzywalyscie i macie porownanie

Polecam Belle Medica, są do dostania tylko w aptekach (kupuję na doz .pl). Można dostać zarówno te grubsze, jak i super cienkie. Moim zdaniem (zwłaszcza te cienkie) sa lepsze od 'normalnej' Belli.

[Chatul]

Napisane przez Pani_Pusia

Dziewczyny a jak juz jestesmy przy sprawach intymnych to jakich podpasek uzywacie?
Ja do czasu CF uzywalam Always teraz przerzucilam sie na Belle ale jednak Always lepsze, z Bella tez da sie wytrzymac, ale moze znacie cos lepszego. Czytalam tu o Natracare ale ich nie uzywalam, zastanawiam sie nad kupnem, moze uzywalyscie i macie porownanie

Ja używam Belli. Zazwyczaj wybieram te zielone normalnej długości (są jeszcze jakieś zielone bardzo długie świetne na noc ). A jak mam mniej kasy to kupuję te najbardziej tandetne, grube, w fioletowo-różowym opakowaniu I moim zdaniem są najlepsze. A na pewno hmm najdelikatniejsze. Jedna wada, że nie są zapakowane oddzielnie... A ja czasem po prostu wrzucam dwie podpaski luzem do torebki. Sprawdza się przy podpaskach pakowanych osobno, ale przy tych pakowanych jedynie w jedno zbiorcze opakowanie już nie...

[guacamole]

Napisane przez malgosia86

Lactacyd pieni się, ponieważ zawiera detergenty (sama nigdy go nie używałam, więc nie mam opinii, jak się sprawdza w praktyce).
Powiedziałabym, że im mniej się jakiś produkty, tym lepiej - bo to oznacza, że ma mało detergentów/łagodne detergenty.

Zgadzam sie z Toba w kwestii pieniaczy. Wszelkie sls-y i im podobne to zmora nawet nie z powodu samego dzialania, ale z powodu procentowego udzialu w produkcie. Sa to tanie substancje chemiczne, ktore nie tylko potaniaja produkt, ale i daja spektakularne dzialanie i wielka piane. Odrobina tego swinstwa krzywdy moze nie zrobi, nawet nie podrazni, ale jesli jest serwowana w duzym stezeniu, to ja dziekuje .

W lokalnej gazecie zafiksowanej na eko przeczytalam, ze wszelkie plynne wersje mydel maja zasadniczo wiecej konserwantow, niz suche kostki. Fakt, konserwant konserwantowi nierowny. Witamina E sama w sobie jest konserwantem , a dodatek np. naturalnych olejow, ktore sie nie utleniaja, rowniez przedluza zywotnosc ostatecznego produktu. Inne konserwanty to np. kwasek cytrynowy .

Choc w przypadku laktacydu, jesli chodzi o detergenty, to druga pozycja na liscie skladnikow to lauryl glukoside. Jest to srodek z polaczenia oleju kokosowego z cukrem i jest nieszkodliwy dla skory i zupelnie biodegradowalny.
Jak patrze na liste skladnikow (bo mam miniaturke plynu pod reka), nie ma na niej nic groznego. Poszczegolne skladniki sa pochodzeia naturalnego, rozne emulsyfikatory woskopodobne. Kwestia tylko taka, czy gliceryna jest roslinna czy odzwierzeca. Na ostatnim miejscu jest dodatek parabenu. Jak widze, tylko jeden paraben, a nie dluga lista kombinacji roznych parabenow.


Ps. Dziewczyny, probowalyscie orzechow do prania 'na sobie'? Na urlopie w Polsce mam zamiar kupic ich 2-kilowe opakowanie. Mam baaaaardzo wrazliwa i swedzaca skore i juz sama nie wiem, czy moja pralka zle plucze, czy to wina proszku, ktory grzecznie wykanczam...

[Pani_Pusia]

Napisane przez malgosia86

SLS ma silniejsze działanie niż SLES, wiec jesli rzeczywiście ma SLS (wydawało mi się, że jednak SLES, ale może patrzyłyśmy na różne rodzaje) to tym gorzej dla niego (albo raczej dla dziewczyn, które go używają)

Napiszę tak: kiedyś używałam Ziai (w sumie to poszło kilka jej butelek, a butle ma duże) i nie miałam żadnych problemów (ma SLS albo SLES). Jednak odkąd jestem bardziej świadoma, to stwierdziłam, że zupełnie bez sensu byłoby to, że skoro w ogóle nie używam takich detergentów (SLS i SLES) do mycia włosów i mycia ciała, to dlaczego miałabym narażać na podrażnienie tak delikatne miejsca

Także mi się nic nie działo i nie miałam żadnych zastrzeżeń do działania żelów Ziai, ale jednak obawiałabym się, czy używanie ich teraz, nie zaprocentuje w przyszłości jakimiś problemami.
Jesli komuś takie żele odpowiadają, to ja to rozumiem.

to czego teraz uzywasz do mycia?
wlasnie sprawdzilam te podpaski na dozie wygladaja zachecajaco, jesli mozna tak powiedziec. Na pewno wyprobuje!

[guacamole]

Popieram polska Belle. Najlepsze podpaski pod sloncem. Troche toporne i niekoniecznie na czasie, ale nie mialam zadnego 'cierpienia'. Na Alwaysach zawsze sie zaparzalam, a i po godzinie od zalozenia czulam sie bardzo nieswiezo. A wychodze z zalozenia, ze wycieranie sie chusteczkami co godzine to raczej nie jest obojetne dla sluzowki.
Zagranica kupuje najbardziej toporne i najtansze podpaski, produkowane pod marki marketow. Najczesciej produkowane sa one w Belgii lub Czechach.
W ostatecznosci uzywam zwyklej bawelnianej waty - klania sie okres (hi hi ) stanu wojennego hi h hi hi.

No i uzywam jeszcze tamponow firmy RFSU, co sie zowia Ellen. To chyba jedyne tampony z dodatkiem kwasu mlekowego. Producent nie testuje na zwierzatkach, a produkuje tez kondomy, nawilzacze intymne, wibratory, balsamy do ust, kosmetyki do higeny intymnej . Jak podczytuje ich stronke, to sa mocno eko i prorownosciowo zaangazowani.

[villete]

Napisane przez Linusiaczek

Villete, trzeba było wcześniej mnie zapytać, właśnie przywiozłam kilku dziewczynom kosmetyki ze Stanów. Ale w kwestii pędzili CF są też:P
a) Ecotools - dostepne w Superpharm
b) Inglot - trzeba zawsze pytać czy z włosia naturalnego czy sztucznego
c) faktycznie Elf
d) niektórzy twierdzą, że pędzle Mac i Sigmy, ale tu nie mam 100% pewności (jedne z ulubionych pędzli na YT) - http://www.sigmabeauty.com/searchresults.asp?cat=23
e) pędzle Sonii Kashuk (dostepne chyba tylko w Stanach)
f) ostatnio na niemieckim YT triumfy świecił jakiś fioletowy pędzelek Essence, podono rewelacja. A może mi się machnęło i to było P2?
g) pędzle Coastal Scents - http://www.coastalscents.com/cfwebst...category_ID=37
h) pędzle EDM (Everyday Minerals) - jedne z ulubionych pędzli, nie tylko do makijażu mineralnego - http://www.everydayminerals.com/stor...r/brushes.html
i) pędzle Lucy Minerals - amerykańska firma, która na pewno wysyła do Polski: http://annelangguth.vpweb.com/Ultimate-Brushes.html

Eh, wiem właśnie, zła jestem na siebie, bo obijałam się przez kilka dni na forum no i masz ;p mogłabym Cię "wykorzystać" szczególnie, że nawet jeszcze doczytałam, że we Wrocławiu się znajdujesz!
Świetna lista pędzli, może umieścić ją też na liście? Co do MACa i Sigmy to mają one m.in. raczej naturalne włosie, na MACa szkoda mi kasy, nie jestem freakiem jak większość dziewczyn z YouTube na punkcie pędzli, ale Sigma mnie kusiła ;p jednak jak zobaczyłam ceny na amerykańskiej stronie elfa to mi oczy wyszły, bo są bardzo chwalone, a kosztują grosze! A przy okazji miałam jeszcze ochotę na parę innych pierdół z elfa

Także no z płaczem, ale poszukując wśród swoich znajomych ogłaszam prośbę dalej bo jak widać chętna jest kolejna, podejrzewam się nazbiera

A więc, jeśli ktoś ma rodzinę/znajomych bądź mieszka w Stanach i zechciałby pomóc w złożeniu zamówienia, wystarczyłoby po prostu odebranie paczki i wysłanie wszystkiego na jeden adres do Polski, podzielić możemy się, jeśli byłoby więcej dziewczyn, w Polsce, żeby nie robić kłopotu

[malgosia86]

Napisane przez Pani_Pusia

to czego teraz uzywasz do mycia?

Używam testowanego żelu Facelle z Rossmanna

Szukam alternatywy, gdzie się da: praktycznie w każdym supermarkecie rozglądam się za żelami, przejrzałam KWC, szukałam przez google, ale ciągle nie znalazłam czegoś, co by mi odpowiadało

Problemem jest też to, że przy części kosmetyków nie ma podanych składów, a 'w ciemno' nie będę zamawiała przez internet.

[villete]

Napisane przez guacamole

No i uzywam jeszcze tamponow firmy RFSU, co sie zowia Ellen. To chyba jedyne tampony z dodatkiem kwasu mlekowego. Producent nie testuje na zwierzatkach, a produkuje tez kondomy, nawilzacze intymne, wibratory, balsamy do ust, kosmetyki do higeny intymnej . Jak podczytuje ich stronke, to sa mocno eko i prorownosciowo zaangazowani.

a można je kupić w Polsce albo w Niemczech te tampony? bo odkąd mój ginekolog zakazał mi kubeczka a ja nie chcę za bardzo brać tabletek antykoncepcyjnych na okres, to nie wiem jak sobie z tym sztormem samymi podpaskami poradze ;/

[hanusia505]

Dziewczyny zglaszala ktoras z Was jakis produkt lub firme do KWC? Ja juz pare dni temu wypelnilam formularz aby dopisali marke Babylove z DMu i widze, ze nadal nie ma
A jest tam sporo niezlych kosmetykow z porzadnymi skladami i moze wizazanki je wyprobowaly i pojawilyby sie jakies opinie.
No ale skoro nie ma marki to nie dodam tez kosmetykow...
Pamietam, ze raz wiele miesiecy temu chcialam dodac jakis produkt i moje zgloszenie zostalo odrzucone

[Chatul]

Napisane przez villete

a można je kupić w Polsce albo w Niemczech te tampony? bo odkąd mój ginekolog zakazał mi kubeczka a ja nie chcę za bardzo brać tabletek antykoncepcyjnych na okres, to nie wiem jak sobie z tym sztormem samymi podpaskami poradze ;/

Słusznie, że nie chcesz się faszerować hormonami
A wiesz co u Ciebie wywołuje takie miesiączki? Po prostu taką urodę masz? W necie gdzieś kiedyś czytałam, że dieta bogata w żelazo oraz stosowanie medykamentów z kwasem askorbinowym zmniejsza krwawienie. Ale nie wiem czy to prawda. I nie wiem czy to przede wszystkim jest bezpieczne. Ale można się sprawą zainteresować, bo może faktycznie coś w tym jest

[hanusia505]

Napisane przez villete

a można je kupić w Polsce albo w Niemczech te tampony? bo odkąd mój ginekolog zakazał mi kubeczka a ja nie chcę za bardzo brać tabletek antykoncepcyjnych na okres, to nie wiem jak sobie z tym sztormem samymi podpaskami poradze ;/

Uzywalas tego kubeczka menstruacyjnego? Ja chyba sobie tego nie wyobrazam w moim przypadku...

[villete]

No raczej taka dziedziczna uroda, odkąd pamiętam ;/ a faktem jest, że mam również dziedzicznie minimalny poziom żelaza, nieźle muszę się w kuchni nagimnastykować, żeby być na minimum ;]

Kubeczka używałam, muszę powiedzieć, że podobało mi się używanie go, był dużo pojemniejszy niż tampon i fajnie w praktyce się go używało, nawet na siłowni. Ale powstało jakieś zgrubienie, ginekolog mówi, że zdarza się właśnie od kubeczka, więc odstawiłam i czekam aż kiedyś zniknie Oo