Dziecięce teksty, które powalają na kolana

[peggy_blue]

Napisane przez wsiowy_gupek

Mój kuzyn(8 lat) dziś pare razy nas zagiął na Wigilii...
Oto kilka przykładów:

Podczas łamania opłatkiem do dziadka, który niedawno wyszedł ze szpitala i było z nim bardzo ciężko:
(...) spokojnej śmierci z uśmiechem na twarzy




Dziadek: Oooo, ale się najadłem, już nie mogłem upchać... aż mi stanęło...
Kuzyn: Cooo?
D: No jedzenie w gardle
K: eee a ja myślałem, że coś niżej...
Rodzina:
K: chociaż w tym wieku...
Rodzina:


Dostał taki płyn do kąpieli na którym był narysowany chłopczyk w pianie...
Babcia: Ooo jaki podobny do Ciebie też taki chudy i blond włosy nastroszone
On: No szkoda, że tu ma zakryte pianą(pokazuje palcem miejsca intymne)..Zobaczyłbym czy jego też ma podobnego...
Rodzina:



Dodam, że moi dziadkowie są wiernymi fanami Rydzyka, nagośc, seks itp zło i w ogóle dzieci powinny być uświadamiane w wieku 18 lat anajlepiej w dzien slubu o tych sprawach... Więc ładnego szoku doznali

fajny kuzynek, to ten sam, co Ci tak kiedyś pojechał?

[wsiowy_gupek]

Tak ten sam....

Najlepsze w nim jest to, że ogólnie on nie jest jakis super wygadany, ale jak już coś powie to... Same widzicie...

[wanda164]

spokojnej śmierci z uśmiechem na twarzy... o ja cię...

[Jamajka007]

No ale co, źle życzył?
Dobry z niego dzieciak, ,troszczy się o dziadka, by ten nie umarł w bólu i cierpieniu...

[Vivienne]

Napisane przez wsiowy_gupek

Mój kuzyn(8 lat) dziś pare razy nas zagiął na Wigilii...
Oto kilka przykładów:

Podczas łamania opłatkiem do dziadka, który niedawno wyszedł ze szpitala i było z nim bardzo ciężko:
(...) spokojnej śmierci z uśmiechem na twarzy




Dziadek: Oooo, ale się najadłem, już nie mogłem upchać... aż mi stanęło...
Kuzyn: Cooo?
D: No jedzenie w gardle
K: eee a ja myślałem, że coś niżej...
Rodzina:
K: chociaż w tym wieku...
Rodzina:


Dostał taki płyn do kąpieli na którym był narysowany chłopczyk w pianie...
Babcia: Ooo jaki podobny do Ciebie też taki chudy i blond włosy nastroszone
On: No szkoda, że tu ma zakryte pianą(pokazuje palcem miejsca intymne)..Zobaczyłbym czy jego też ma podobnego...
Rodzina:



Dodam, że moi dziadkowie są wiernymi fanami Rydzyka, nagośc, seks itp zło i w ogóle dzieci powinny być uświadamiane w wieku 18 lat anajlepiej w dzien slubu o tych sprawach... Więc ładnego szoku doznali

O matko boska Dobry jest

[AnnGabi]

Napisane przez wsiowy_gupek

Mój kuzyn(8 lat) dziś pare razy nas zagiął na Wigilii...
Oto kilka przykładów:

Podczas łamania opłatkiem do dziadka, który niedawno wyszedł ze szpitala i było z nim bardzo ciężko:
(...) spokojnej śmierci z uśmiechem na twarzy




Dziadek: Oooo, ale się najadłem, już nie mogłem upchać... aż mi stanęło...
Kuzyn: Cooo?
D: No jedzenie w gardle
K: eee a ja myślałem, że coś niżej...
Rodzina:
K: chociaż w tym wieku...
Rodzina:


Dostał taki płyn do kąpieli na którym był narysowany chłopczyk w pianie...
Babcia: Ooo jaki podobny do Ciebie też taki chudy i blond włosy nastroszone
On: No szkoda, że tu ma zakryte pianą(pokazuje palcem miejsca intymne)..Zobaczyłbym czy jego też ma podobnego...
Rodzina:



Dodam, że moi dziadkowie są wiernymi fanami Rydzyka, nagośc, seks itp zło i w ogóle dzieci powinny być uświadamiane w wieku 18 lat anajlepiej w dzien slubu o tych sprawach... Więc ładnego szoku doznali

: oklaski:
O cholera hahaha! leże xD

[sugar cube]

Historia znana z opowieści, za mała byłam by pamiętać.
Miałam jakieś 2-3 latka, szykowaliśmy się z rodzicami do wyjścia. Ja z mamą byłyśmy już ubrane, a tata nie był jeszcze gotowy, chyba czyścił buty w łazience. No i jak to dziecko, niecierpliwiłam się strasznie i bardzo chciałam już wyjść z domu. W końcu nie wytrzymałam i wkurzona wpadłam do łazienki ze złością w głosie zadając ojcu pytanie: "A ty idzieś kulwa cy nie idzies?" Ojciec zaniemówił z "wrażenia".

[myszenka87]

Siostrzeniec lat 5 poproszony przez Mikołaja o powiedzenie wierszyka powiedział "ja znam tylko dwa o Mikołaju" a Mikołaj na to "no to powiedz nam chociaż jeden" Kacper na to 'mogę dwa bo są krótkie pierwszy <<mikołaju mikołaju chcesz po lewym jaju>> i drugi <<mikołaju mikołaju chcesz po prawym jaju>> NIe wiem czego się młody na youtubie naoglądał...

[balletoevs]

W Kościele na mszy ksiądz rozmawia podczas kazania z dziećmi.
Ksiądz: A kto wie kto to jest wdowa?
Chłopiec: Takie zwierzątko

[Anemone]

Zasłyszane.
Podobno jak miałam 3 lata (coś mi świta w głowie ), to tata dostał od sąsiada białego indyka na zupę. Był ogromny i nie mieścił się w kuble.
Ja nachyliłam się nad kubłem i do mamy: 'Mamo, tata bociana zabił!'

[marg0lcia]

Wczoraj, kiedy jechałam z moim chłopakiem od jego rodziny, to mówi tak: wigilię składamy sobie życzenia, mój brat cioteczny (ok7lat) do dziadka mówi tak: i żebyś dziadek pomyślał i dał mi 100zł ;D

[kasia9513]

urywek dzisiejszej rodzinnej rozmowy przy stole
M-Mikołaj ( 3 gimnazjum), O-Ola ( 1 klasa podstawówki), wP-wujek Piotrek (tata Mikołaja), wZ-wujek Zbyszek (tata Oli), cM-ciocia Mariola (mama Oli), R-rodzina

wZ- Ola ty masz jakieś jedynki w szkole?
O- Nie.
wZ- Ale na pewno?
O- Tak.-już trochę poddenerwowana
wZ-Ale nie okłamujesz mnie?
cM- Zbyszek weź już przestań.
O- Taaaak!
wZ- Pewnie jakąś masz.
wP- Ola powiedz tacie że uczeń bez jedynki to jak żołnierz bez karabinu.
M- Szkoda że ty mi tak nie mówisz.
R-
wP- Bo ty to już masz cały arseneł.
R-
M- Taaa, to ja idę się rozbrajać.
R-

[DontSaySorry]

u mnie w kościele na rekolekcjach:

ksiądz do dzieci: dzieci, mozecie mi wymienić atrybuty króla?
dziecko1: tron!
ksiadz: no tak, tron.. co jeszcze
dziecko2:korona!
ksiadz: no też... i co jeszcze?
dziecko 3: POMIDOR!!!

[oh Mandy]

jak bylam mala, poszlam z mama na imieniny do jej kolezanki, kolezanka ta wynajmowala mieszkanie i byla to zwykla impreza dla przyjaciól, miala lody, ciasta, ciastko.

ja niewiele myslac:

- co to za imieniny, ze ma nie ma kotletow?

[Leosia69]

Napisane przez oh Mandy

jak bylam mala, poszlam z mama na imieniny do jej kolezanki, kolezanka ta wynajmowala mieszkanie i byla to zwykla impreza dla przyjaciól, miala lody, ciasta, ciastko.

ja niewiele myslac:

- co to za imieniny, ze ma nie ma kotletow?

[kamila901]

Napisane przez wsiowy_gupek

Mój kuzyn(8 lat) dziś pare razy nas zagiął na Wigilii...
Oto kilka przykładów:

Podczas łamania opłatkiem do dziadka, który niedawno wyszedł ze szpitala i było z nim bardzo ciężko:
(...) spokojnej śmierci z uśmiechem na twarzy




Dziadek: Oooo, ale się najadłem, już nie mogłem upchać... aż mi stanęło...
Kuzyn: Cooo?
D: No jedzenie w gardle
K: eee a ja myślałem, że coś niżej...
Rodzina:
K: chociaż w tym wieku...
Rodzina:


Dostał taki płyn do kąpieli na którym był narysowany chłopczyk w pianie...
Babcia: Ooo jaki podobny do Ciebie też taki chudy i blond włosy nastroszone
On: No szkoda, że tu ma zakryte pianą(pokazuje palcem miejsca intymne)..Zobaczyłbym czy jego też ma podobnego...
Rodzina:



Dodam, że moi dziadkowie są wiernymi fanami Rydzyka, nagośc, seks itp zło i w ogóle dzieci powinny być uświadamiane w wieku 18 lat anajlepiej w dzien slubu o tych sprawach... Więc ładnego szoku doznali

Haha dobre

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez myszenka87

Siostrzeniec lat 5 poproszony przez Mikołaja o powiedzenie wierszyka powiedział "ja znam tylko dwa o Mikołaju" a Mikołaj na to "no to powiedz nam chociaż jeden" Kacper na to 'mogę dwa bo są krótkie pierwszy <<mikołaju mikołaju chcesz po lewym jaju>> i drugi <<mikołaju mikołaju chcesz po prawym jaju>> NIe wiem czego się młody na youtubie naoglądał...

[Limonka1987]

Do domu mojego brata przyszedł ksiądz po kolędzie. Ponieważ mój brat zaparł się rękami i nogami że do niego nie wyjdzie, duchownego przyjęła moja bratowa i bratanek (lat 2,5).
Na pytanie księdza gdzie jest mąż moja bratowa zaczęła ściemniać,że w pracy, a Młody stanął w otwartych drzwiach i ryknął na cały głos:
- Tataaaaa! Chooooodź! Ksiądz woła!!!

Temu samemu smykowi czytałam ostatnio bajeczkę o Śnieżce i siedmiu krasnoludkach.
Ja: "Krasnoludek był czuły i życzliwy..."
Młody: Ciociuuuu, a co to znacy zycliwy?
Ja: Gdy ktoś jest życzliwy to znaczy, że jest przyjacielski, chętny do pomocy...
Młody: Taki jak ja dla ciebie, ciociu?
Myślałby kto...

[Madziek_14]

Moja kuzynka [5 lat] ''czytała'' mi ostatnio bajeczkę (ona jeszcze nie umie czytać, tylko tak opowiadała, że niby czyta). No i ona czyta, że jakiś misiu jechał do króliczka no i jechając spotkał jeża, a ja jej mówie jadąc, nie jechając, a ona na to że ja się nie znam, że to po angielsku - jechając xD

[Brydzia_]

Napisane przez Limonka1987

Do domu mojego brata przyszedł ksiądz po kolędzie. Ponieważ mój brat zaparł się rękami i nogami że do niego nie wyjdzie, duchownego przyjęła moja bratowa i bratanek (lat 2,5).
Na pytanie księdza gdzie jest mąż moja bratowa zaczęła ściemniać,że w pracy, a Młody stanął w otwartych drzwiach i ryknął na cały głos:
- Tataaaaa! Chooooodź! Ksiądz woła!!!

Temu samemu smykowi czytałam ostatnio bajeczkę o Śnieżce i siedmiu krasnoludkach.
Ja: "Krasnoludek był czuły i życzliwy..."
Młody: Ciociuuuu, a co to znacy zycliwy?
Ja: Gdy ktoś jest życzliwy to znaczy, że jest przyjacielski, chętny do pomocy...
Młody: Taki jak ja dla ciebie, ciociu?
Myślałby kto...

[Dotka90]

Napisane przez Limonka1987

Do domu mojego brata przyszedł ksiądz po kolędzie. Ponieważ mój brat zaparł się rękami i nogami że do niego nie wyjdzie, duchownego przyjęła moja bratowa i bratanek (lat 2,5).
Na pytanie księdza gdzie jest mąż moja bratowa zaczęła ściemniać,że w pracy, a Młody stanął w otwartych drzwiach i ryknął na cały głos:
- Tataaaaa! Chooooodź! Ksiądz woła!!!

Temu samemu smykowi czytałam ostatnio bajeczkę o Śnieżce i siedmiu krasnoludkach.
Ja: "Krasnoludek był czuły i życzliwy..."
Młody: Ciociuuuu, a co to znacy zycliwy?
Ja: Gdy ktoś jest życzliwy to znaczy, że jest przyjacielski, chętny do pomocy...
Młody: Taki jak ja dla ciebie, ciociu?
Myślałby kto...

Padłam

[Anna Julia]

historie zasłyszane od znajomej
znajoma jak miała 2-3 lata pojechała z rodzicami do dziadków na urodziny jej babci. z tej okazji zjechała się cała rodzina w tym jej ulubiony wówczas wujek wojskowy. kiedy więc przed wieczorynką zauważyła że jej ulubieniec zniknął wybiegła na podwórko za nim kiedy zobaczyła że jej wujek zmierza w str przystanku zaczęła za nim krzyczeć :,,h**ek zaczekaj na mnie''
oczywiście wszyscy spojrzeli na nieszczęsnego krewnego dziarskiej dziewuszki i zwijali się ze śmiechu a wujek uciekł na następny przystanek który znajdował się 2 km dalej


a teraz coś o mnie:
miałam wtedy jakieś 1-2 latka i byłam strasznie zaprzyjaźniona z psem babci Azą
pewnego dnia się obraziłam na babcię że nie pozwoliła mi zjeść na kolację całej tabliczki czekolady więc zazdrosna dosiadłam się do psiej miski i zaczęłam z niej wyjadać posiłek Azy pies próbował walczyć o swoje ale ja go od wałówki odgradzałam pupą

[kwiatuszekos]

Napisane przez Anna Julia

historie zasłyszane od znajomej
znajoma jak miała 2-3 lata pojechała z rodzicami do dziadków na urodziny jej babci. z tej okazji zjechała się cała rodzina w tym jej ulubiony wówczas wujek wojskowy. kiedy więc przed wieczorynką zauważyła że jej ulubieniec zniknął wybiegła na podwórko za nim kiedy zobaczyła że jej wujek zmierza w str przystanku zaczęła za nim krzyczeć :,,h**ek zaczekaj na mnie''
oczywiście wszyscy spojrzeli na nieszczęsnego krewnego dziarskiej dziewuszki i zwijali się ze śmiechu a wujek uciekł na następny przystanek który znajdował się 2 km dalej


a teraz coś o mnie:
miałam wtedy jakieś 1-2 latka i byłam strasznie zaprzyjaźniona z psem babci Azą
pewnego dnia się obraziłam na babcię że nie pozwoliła mi zjeść na kolację całej tabliczki czekolady więc zazdrosna dosiadłam się do psiej miski i zaczęłam z niej wyjadać posiłek Azy pies próbował walczyć o swoje ale ja go od wałówki odgradzałam pupą

:ha haha:

[Anemone]

Anna Julia. Padłam

[kamila901]

Może to, co napiszę nie powala na kolana no ale....
Jakiś czas temu byliśmy na shakeach z TŻtem, jego siostrą, jej TŻtem i jego siostrą () w mcdonaldzie i kilka stolików dalej siedziały 3 dziewczynki, góra 13 lat, wydawały się nami bardzo zainteresowane, bo nie mogły od nas oderwać oczu, przy czym chyba miały niezłą zabawę. Po chwili zaczęły się zbierać do wyjścia i gdy mijały nasz stolik powiedziały: "MACIE MORDY JAK KONIE!!" i uciekły

[Anna Julia]

pewnego razu jechałam z kuzynką(4lata) autobusem . dosiadł się do nas chłopak z którym parę tygodni wcześniej zapoznała mnie koleżanka ( po tej historii wyznała że chciała nas zeswatać mała wściekła na to że przestała skupiać na sobie całą moją uwagę nagle wypaliła na cały autobus :,,mamusiu ja chcę siusiu''
wysiadłyśmy na najbliższym przystanku nie muszę chyba dodawać że ze swatania nici

nie wiem czy to akurat będzieś mieszne ale co mi tam ...miałam wtedy 4lata lubiłam bawić się w ,,jazdę samochodem'' wsiadałam za kierownicą i udawałam że podróżuję pewnego dnia tata zostawił kluczyk w stacyjce i nie wiem jak się mi to udało ale odpalił ojciec omal nie zemdlał z wrażenia

ulubioną zabawką mojej kuzynki są klocki ,ostatnio miała fazę na porównywanie wszystkich (prawie ) czynności do ich układania . pewnego dnia wybrałyśmy się do jednego z największych marketów w moim mieście i pierwsze co małej rzuciło się w oczy to pani ,,sprzedająca'' układająca ,,wyspę promocyjną'' z konserw, więc jako ekspert z dziedziny układania obejrzała wyspę:
mała (do mnie): dlaczego ta pani krzywo układa?
ja( do małej) : wcale nie jest krzywo .. widzisz ?nie chwieje się...
no i w tym momencie mała szarpnęła jedną z odstających puszek ..i cała konstrukcja runęła...
radość pani sprzedającej- bezcenne...

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez Anemone

Anna Julia. Padłam

[201604200942]

Napisane przez Anna Julia

pewnego razu jechałam z kuzynką(4lata) autobusem . dosiadł się do nas chłopak z którym parę tygodni wcześniej zapoznała mnie koleżanka ( po tej historii wyznała że chciała nas zeswatać mała wściekła na to że przestała skupiać na sobie całą moją uwagę nagle wypaliła na cały autobus :,,mamusiu ja chcę siusiu''
wysiadłyśmy na najbliższym przystanku nie muszę chyba dodawać że ze swatania nici

nie wiem czy to akurat będzieś mieszne ale co mi tam ...miałam wtedy 4lata lubiłam bawić się w ,,jazdę samochodem'' wsiadałam za kierownicą i udawałam że podróżuję pewnego dnia tata zostawił kluczyk w stacyjce i nie wiem jak się mi to udało ale odpalił ojciec omal nie zemdlał z wrażenia

ulubioną zabawką mojej kuzynki są klocki ,ostatnio miała fazę na porównywanie wszystkich (prawie ) czynności do ich układania . pewnego dnia wybrałyśmy się do jednego z największych marketów w moim mieście i pierwsze co małej rzuciło się w oczy to pani ,,sprzedająca'' układająca ,,wyspę promocyjną'' z konserw, więc jako ekspert z dziedziny układania obejrzała wyspę:
mała (do mnie): dlaczego ta pani krzywo układa?
ja( do małej) : wcale nie jest krzywo .. widzisz ?nie chwieje się...
no i w tym momencie mała szarpnęła jedną z odstających puszek ..i cała konstrukcja runęła...
radość pani sprzedającej- bezcenne...

o matko, świetna ta kuzynka

[kasia9513]

[QUOTE=Anna Julia;16502979]ulubioną zabawką mojej kuzynki są klocki ,ostatnio miała fazę na porównywanie wszystkich (prawie ) czynności do ich układania . pewnego dnia wybrałyśmy się do jednego z największych marketów w moim mieście i pierwsze co małej rzuciło się w oczy to pani ,,sprzedająca'' układająca ,,wyspę promocyjną'' z konserw, więc jako ekspert z dziedziny układania obejrzała wyspę:
mała (do mnie): dlaczego ta pani krzywo układa?
ja( do małej) : wcale nie jest krzywo .. widzisz ?nie chwieje się...
no i w tym momencie mała szarpnęła jedną z odstających puszek ..i cała konstrukcja runęła...
radość pani sprzedającej- bezcenne...

[QUOTE]
kocham tą małą

[anasce]

Moja 6 letnia siostrzyczka :

Z wielkim przejęciem i szeroko otworzonymi oczami mówi do mnie - "Wiesz co widziałam dzisiaj China"
JA - siedziałam z niewyraźną miną i mówie do siostry żeby powtórzyła co widziała bo nie rozumiem . Siostra popatrzała na mnie jak no nazwijmy to mało inteligentną i ... " no widziałam china". Grzecznie sie zapytałam a cóż to jest ten chin. W odpowiedzi usłyszałam " no widziałam china z Chin" oczywiście chodziło jej o Chińczyka ah ta moja sis

[Anna Julia]

Napisane przez SamaraMorganx

o matko, świetna ta kuzynka

dokładnie ta mała jest jak wino-z roku na rok coraz lepsza (jeśli można tak powiedzieć )

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

[QUOTE=kasia9513;16506608]

Napisane przez Anna Julia

ulubioną zabawką mojej kuzynki są klocki ,ostatnio miała fazę na porównywanie wszystkich (prawie ) czynności do ich układania . pewnego dnia wybrałyśmy się do jednego z największych marketów w moim mieście i pierwsze co małej rzuciło się w oczy to pani ,,sprzedająca'' układająca ,,wyspę promocyjną'' z konserw, więc jako ekspert z dziedziny układania obejrzała wyspę:
mała (do mnie): dlaczego ta pani krzywo układa?
ja( do małej) : wcale nie jest krzywo .. widzisz ?nie chwieje się...
no i w tym momencie mała szarpnęła jedną z odstających puszek ..i cała konstrukcja runęła...
radość pani sprzedającej- bezcenne...

[QUOTE]
kocham tą małą

kolejne ''wyczyny'' małej
było to w ubiegłe lato , najbardziej upalny dzień sezonu. wujek z małżonką wybierali się na grilla do znajomych , mała miała zostać w domu pod moją opieką , jako że nie miałaby towarzystwa w swoim wieku. nagle mała do matki : mamo trzeba tacie zmienić pieluchę bo ma pełno
wujkowi było tak gorąco że chodził po mieszkaniu w slipkach i podkoszulku

albo innym razem małej zebrało się na ''romantyzm'' , zadzwoniła do mnie późno wieczorem (zadziwia mnie ta mała czasami jaka jest bystra ) i z płaczem : ktoś zjadł księżyc
ta noc była bezksiężycowa

[Anemone]

Nie no, kuzynka świetna.

Ale najbardziej podobało mi się z tym autobusem