Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. III

[Cabernet S]

Dziewczyny! Pierwsze w życiu 10 km! I've got the power!

[tinekk]

Napisane przez Cabernet S

Dziewczyny! Pierwsze w życiu 10 km! I've got the power!

brawo brawo brawo

[Ismenkusia]

Ja dziś swoje pierwsze 12 km

[karton]

Napisane przez Cabernet S

Dziewczyny! Pierwsze w życiu 10 km! I've got the power!

Napisane przez Ismenkusia

Ja dziś swoje pierwsze 12 km

wow gratulacje dziewczyny!!!

[pl_madzia]

ja dzisiaj przebiegłam swoj pierwszy półmaraton Czas dużo gorszy niz miałam na treningu, ale biegłam z kolezanką co miała wolniejsze tempo niż ja a jednak z kimś to te 2 h duzo szybciej upłynęły.

Co do jedzenia słodyczy, to ja mam takie napady że czekolada jest moja. Ale staram się ograniczać, i np jogurt owocowy zaliczam tez do słodyczy. Loda czasami zjem. No i ciasta takie domowe, ale to tez się hamuję. Waga mi od ponad 6 mc stoi w miejscu. Niby jest ok, ale zawsze chcialoby się te 2 kg mniej mieć, tylko jestem w tym wieku że te 2 kg bardzo ciężko zgubić(powyżej 30-tki tyje się od samego patrzenia na jedzenie :P)

[Ismenkusia]

Madzia gratki Ty już nie przesadzaj z tą 30 a jak biegasz po 20 km to ponad 1000 kcal spalasz

[201607061212]

A ja dzisiaj prawie 3 km Zmęczyłam się jak nigdy

[agggunia]

Napisane przez pl_madzia

ja dzisiaj przebiegłam swoj pierwszy półmaraton Czas dużo gorszy niz miałam na treningu, ale biegłam z kolezanką co miała wolniejsze tempo niż ja a jednak z kimś to te 2 h duzo szybciej upłynęły.

Co do jedzenia słodyczy, to ja mam takie napady że czekolada jest moja. Ale staram się ograniczać, i np jogurt owocowy zaliczam tez do słodyczy. Loda czasami zjem. No i ciasta takie domowe, ale to tez się hamuję. Waga mi od ponad 6 mc stoi w miejscu. Niby jest ok, ale zawsze chcialoby się te 2 kg mniej mieć, tylko jestem w tym wieku że te 2 kg bardzo ciężko zgubić(powyżej 30-tki tyje się od samego patrzenia na jedzenie :P)

Gratulacje Półmaraton to mój przyszłoroczny cel! Narazie mój rekord to 9km, ciekawe czy uda mi się wytrenować to 20... Dziś u mnie 5,5km w jakieś 30minut, jesienna aura zdecydowanie sprzyja mojemu bieganiu

Wagę pewnie też masz super, skoro pokonujesz takie dystanse
Ja staram się jeść wszystko oprócz pieczywa. Codziennie ćwiczę, ciało się modeluje, ale waga stoi w miejscu jak zaklęta.

Dziewczyny! Muszę się pochwalić że w końcu zamówiłam buty do biegania. Nike z allegro, teraz oczekuję na przesyłkę, aż się boję co z tego wyniknie mam nadzieję, że nie będę musiała odsyłać...

[patiasym]

Napisane przez pl_madzia

ja dzisiaj przebiegłam swoj pierwszy półmaraton Czas dużo gorszy niz miałam na treningu, ale biegłam z kolezanką co miała wolniejsze tempo niż ja a jednak z kimś to te 2 h duzo szybciej upłynęły.

Gratulacje!

Półmaraton to duży wyczyn, mi jeszcze "trochę" brakuje do Twojego poziomu.. A tak to jest jak się biega z kimś co ma wolniejsze tempo. Mam koleżankę, która zaczęła bieganie na poważnie w zeszłym roku (ja dopiero w tym), no i przechwalała się jaka to z niej sportsmenka. Pojechałyśmy razem na ścieżkę do lasku, ona w super-hiper-ultra-mega butach do biegania, ja jak zwykle no i musiałam zwalniać żeby dostosować się do jej tempa. Fajnie jest biegać razem, bo rzeczywiście czas szybciej płynie, ale dobrze jest mieć kogoś na swoim poziomie.

[pl_madzia]

Napisane przez Ismenkusia

Madzia gratki Ty już nie przesadzaj z tą 30 a jak biegasz po 20 km to ponad 1000 kcal spalasz

Dziękuję Bo takim biegu na wadze zawsze mam z 2 kg mniej, ale to głównie woda

Napisane przez agggunia

Gratulacje Półmaraton to mój przyszłoroczny cel! Narazie mój rekord to 9km, ciekawe czy uda mi się wytrenować to 20... Dziś u mnie 5,5km w jakieś 30minut, jesienna aura zdecydowanie sprzyja mojemu bieganiu
Dziewczyny! Muszę się pochwalić że w końcu zamówiłam buty do biegania. Nike z allegro, teraz oczekuję na przesyłkę, aż się boję co z tego wyniknie mam nadzieję, że nie będę musiała odsyłać...

Dziękuję
Ja dopiero na wiosnę pierwszą 10 przebiegłam, żeby przebiec półmaraton wystarczy że zrobisz 15 km

Pokaż buty

Napisane przez patiasym

Gratulacje!

Półmaraton to duży wyczyn, mi jeszcze "trochę" brakuje do Twojego poziomu.. A tak to jest jak się biega z kimś co ma wolniejsze tempo. Mam koleżankę, która zaczęła bieganie na poważnie w zeszłym roku (ja dopiero w tym), no i przechwalała się jaka to z niej sportsmenka. Pojechałyśmy razem na ścieżkę do lasku, ona w super-hiper-ultra-mega butach do biegania, ja jak zwykle no i musiałam zwalniać żeby dostosować się do jej tempa. Fajnie jest biegać razem, bo rzeczywiście czas szybciej płynie, ale dobrze jest mieć kogoś na swoim poziomie.

Dziękuję
No niesteyy ja mam limit czasu biegania, i nie ważne w jakim tempieJak biegłam z koleżanką to przy 18 km mój czas isę skończył i tylko starałam się przetrwać do końca, a w troche szybszym tempie to i więcej bym dała radę.

[agggunia]

Napisane przez patiasym

Fajnie jest biegać razem, bo rzeczywiście czas szybciej płynie, ale dobrze jest mieć kogoś na swoim poziomie.

Dokładnie. Nie ma sensu za kimś gonić albo strasznie spowalniać. Ja miałam kilka propozycji biegania razem, ale zupełnie to do mnie nie przemawia, bo biegam w określonym celu (odprężenie, naładowanie akumulatorów) a gadająca osoba obok wcale mi w tym nie pomaga

Napisane przez pl_madzia

Dziękuję Bo takim biegu na wadze zawsze mam z 2 kg mniej, ale to głównie woda

Dziękuję
Ja dopiero na wiosnę pierwszą 10 przebiegłam, żeby przebiec półmaraton wystarczy że zrobisz 15 km

Pokaż buty

Dziękuję
No niesteyy ja mam limit czasu biegania, i nie ważne w jakim tempieJak biegłam z koleżanką to przy 18 km mój czas isę skończył i tylko starałam się przetrwać do końca, a w troche szybszym tempie to i więcej bym dała radę.

Buty takie: http://imgup.pl/di/78UF/butki.jpg
Mam przeogromną nadzieję, że będą okej.

Te ostatnie kilometry to pewnie była masakra. Ale najważniejsze że udało Ci się ukończyć no i mnie pocieszyłaś, że do przyszłego roku dam radę wyćwiczyć formę do półmaratonu!

[pl_madzia]

Napisane przez agggunia

Buty takie: http://imgup.pl/di/78UF/butki.jpg
Mam przeogromną nadzieję, że będą okej.

Buty ze zdjęcia wyglądają na bardzo fajne

[patiasym]

No i już po dzisiejszym biegu. Super pogoda, biegło się leciutko i przyjemnie. Niestety już na środę prognozy zapowiadają zimną, szarą jesień - chyba wezmę wtedy tenisówki, żeby przyzwyczajać się powoli do zimowego biegania w butach.

Napisane przez agggunia

Dokładnie. Nie ma sensu za kimś gonić albo strasznie spowalniać. Ja miałam kilka propozycji biegania razem, ale zupełnie to do mnie nie przemawia, bo biegam w określonym celu (odprężenie, naładowanie akumulatorów) a gadająca osoba obok wcale mi w tym nie pomaga

Z ust mi to wyjęłaś. Nie znoszę jak mi ktoś gada nad uchem i próbuje rozmawiać - ja wyrównuję oddech, próbuję się maksymalnie odprężyć, a tu mam nadawanie bez przerwy. W ogóle to dziwna jestem, bo jak już pisałam muzyki podczes biegu też nie lubię. Preferuję ciszę, ewentualnie odgłosy natury.

[aneta_mg]

Witam ,
podziwiam wszystkie kobietki za tak długie dystanse i chyle czoła.
Prawdziwe profesjonalistki ,i oprócz tego trzzeba jeszcze mięć chęć na codzienne obowiązki. To prawda,że jedzenie po 35 roku życia to już wyższa szkoła jazdy . U mnie jest kategoryczne jedzenie tego co pisze Ismenkusia. Jedzenie tylko cztery razy dziennie.I Tutaj nie moze być zmiłuj się . Ja mam sposób-Oszukuje się że słodycze nie istnieją
I nie jem nic po 19 . Gdybym tylko sobie na to pozwoliła to po 2 miesiącach waże 60 kg-rach ciach .Moja waga to 55 kg,ale od kiedy zaczęłam biegać ten tłuszczyk który jest pokazany na tym motywatorze zamienia się pomalutku w mięsień. Widzę ż e tak
Boję się że przyjdzie deszczyk i plucha . Zmienie swoje polne drogi chyba na orbitreka. Tutaj mam problem

[jeu]

a ja melduję swoje pierwsze 8km! w czasie 49minut 9s zacieszam jak dziecko, ale mam też cel, chciałabym pobiec półmaraton już 28 października, na podjęcie decyzji mam jeszcze kupę czasu, więc jak będę biegać ok. 15km na początku października to pewnie się zapiszę

Wy tu wszystkie tak bardzo motywujecie ja jeszcze miesiąc temu nie myślałam, że będę wstawać z uśmiechem na ustach i ruszać na poranne bieganie, a teraz nie wyobrażam sobie tego

[Madia]

Madzia: gratulacje półmaratonu! To jest mój cel na przyszły rok

Jeu: Również gratulacje, 8km, super!

A ja przebiegłam te nieszczęsne 5,2km na zawodach. Medal zdobyłam choć czas nienajlepszy (35:20 ) No ale nic. Nie ma treningów, nie ma wyników. Proste.

[Wenress]

Gratuluję Wam dziewczyny wyników Fajna motywacja, też pracuję nad tym, żeby było się czym pochwalić
A z tym jedzeniem po 30stce naprawdę aż tak źle? Co prawda zostało mi mnóstwo czasu ale ja od dziecka mam problem z wagą, teraz niby jest ok ale wiem, że jak zacznę jeść więcej słodyczy albo mniej się ruszać to od razu utyję... jakoś po schudnięciu łatwiej tyję, bo kiedyś mógł to być kg na rok mimo średniego odżywiania a teraz potrafię tyle przytyć w miesiąc to po 30stce będę hipopotamem albo zmuszę się do biegania po każdym cukierku...

[esterr]

Napisane przez Cabernet S

Dziewczyny! Pierwsze w życiu 10 km! I've got the power!

Napisane przez Ismenkusia

Ja dziś swoje pierwsze 12 km

Napisane przez pl_madzia

ja dzisiaj przebiegłam swoj pierwszy półmaraton Czas dużo gorszy niz miałam na treningu, ale biegłam z kolezanką co miała wolniejsze tempo niż ja a jednak z kimś to te 2 h duzo szybciej upłynęły.

Dziewczyny gratulacje .

Napisane przez agggunia

Buty takie: http://imgup.pl/di/78UF/butki.jpg
Mam przeogromną nadzieję, że będą okej.

Fajne butki , niech Ci dobrze służą .

Napisane przez jeu

a ja melduję swoje pierwsze 8km! w czasie 49minut 9s zacieszam jak dziecko, ale mam też cel, chciałabym pobiec półmaraton już 28 października, na podjęcie decyzji mam jeszcze kupę czasu, więc jak będę biegać ok. 15km na początku października to pewnie się zapiszę

Wy tu wszystkie tak bardzo motywujecie ja jeszcze miesiąc temu nie myślałam, że będę wstawać z uśmiechem na ustach i ruszać na poranne bieganie, a teraz nie wyobrażam sobie tego

Gratuluję

Dziewczyny biegające z rana, o której biegacie?
Ja bym musiała wstawać o 5 żeby rano pobiegać , druga opcja to dopiero ok 21. Męża namówiłam na wieczorne bieganie, więc ten plus że się nie będę bała.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez Wenress

Gratuluję Wam dziewczyny wyników Fajna motywacja, też pracuję nad tym, żeby było się czym pochwalić
A z tym jedzeniem po 30stce naprawdę aż tak źle? Co prawda zostało mi mnóstwo czasu ale ja od dziecka mam problem z wagą, teraz niby jest ok ale wiem, że jak zacznę jeść więcej słodyczy albo mniej się ruszać to od razu utyję... jakoś po schudnięciu łatwiej tyję, bo kiedyś mógł to być kg na rok mimo średniego odżywiania a teraz potrafię tyle przytyć w miesiąc to po 30stce będę hipopotamem albo zmuszę się do biegania po każdym cukierku...

Ja akurat nie narzekam . Jestem już dobrze po 30, urodziłam dzieci, całe życie miałam problem z wagą, na studiach dochodziłam do 70 kg przy 164 cm wzrostu, właśnie po 30 udało mi się osiągnąć najlepszą życiową wagę (52 kg) i wygląd ogólnie.
Owszem, trzeba zwracać uwagę na to co się je, trzeba jeść mądrze, ale jest też miejsce na małe grzeszki. No i oczywiście, im więcej aktywności fizycznej, tym na więcej można sobie pozwolić. Oczywiście, porównując z wiekiem 20+, tendencja do przyrostu wagi jest większa teraz, ale tragedii nie ma a metabolizm mam rozregulowany wiecznymi dietami.

[jeu]

ponieważ mam wakacje to rano dla mnie to 8-9, jak wstaję.
jak będzie uczelnia to w zależności od planu... więc pewnie o 5 czasem będę musiała wstać ale sie będzie fajnie wtedy biegać z tego co przeglądałam wątek to są biegające o 5 a nawet i o 4

[esterr]

Napisane przez jeu

ponieważ mam wakacje to rano dla mnie to 8-9, jak wstaję.
jak będzie uczelnia to w zależności od planu... więc pewnie o 5 czasem będę musiała wstać ale sie będzie fajnie wtedy biegać z tego co przeglądałam wątek to są biegające o 5 a nawet i o 4

No właśnie teraz wstaję o 6.15, gdybym chciała pobiegać z rana to bym musiała wstać ok 5, co na tę chwilę średnio widzę. Ale pewnie spróbuję, zwłaszcza gdy już bueganie nie będzie mnie tak męczyło .

[martaki]

czy jak będę biegać systematycznie, powiedzmy codziennie to pomoże mi to zrzucić coś z ud, czy lepiej jakaś inna aktywność?

[jeu]

nie biega się codziennie - bieganie obciąża stawy i zaleca się biegać maks. 3-4x w tyg, organizm też potrzebuje czasu na regenerację bieganie to wysiłek aerobowy i kształtuje całą sylwetkę, więc tak, biegając można schudnąć, ale trzeba też pilnować diety jako tako - nie ma cudów jedząc fast foody i słodkie nie schudnie się, choćby trenowało się jak wół

[Ismenkusia]

Napisane przez martaki

czy jak będę biegać systematycznie, powiedzmy codziennie to pomoże mi to zrzucić coś z ud, czy lepiej jakaś inna aktywność?

Dieta, dieta ... dieta

Ja bym chciała z kimś razem pobiegać biegam wolno (!),nie mam zadyszki i mogę swobodnie gadać.

Wiadomo,nie na każdym treningu ,ale raz w tygodniu fajnie by było. Teraz czasem tak mam że piosenki z radia na głos śpiewam jak znam tekst

[pl_madzia]

Napisane przez martaki

czy jak będę biegać systematycznie, powiedzmy codziennie to pomoże mi to zrzucić coś z ud, czy lepiej jakaś inna aktywność?

Mi bieganie ładnie wyrzeźbiło nogi. Tylko w tym lepiej dłuższe dystanse i wolniejsze niż krótkie i szybkie. Biegaczki długodystansowe mają piękne nogi oj się wczoraj napatrzyć nie mogłam jakie to zgrabne. Za to jak widze relacje w tv ze sprintów to takie kobitki ala te z wystaw kulturystek.
Jedno co zauważyłam że żadna z tych biegaczek długodystansowych zabardzo wcięcia w tali nie ma

[jeu]

brak wcięcia w talii to wynik wytrenowania mięśni skośnych brzucha - jak się je trenuje to talia zanika, wiem bo sama mam niewiele wcięcie i to właśnie wina mięśni ale nie narzekam, bo ja lubię ładną sportową sylwetkę

[pl_madzia]

Napisane przez jeu

brak wcięcia w talii to wynik wytrenowania mięśni skośnych brzucha - jak się je trenuje to talia zanika, wiem bo sama mam niewiele wcięcie i to właśnie wina mięśni ale nie narzekam, bo ja lubię ładną sportową sylwetkę

Ja narazie mam cos takiego jak u Ceibie na avatarku A te co pierwsze miejsca mają to takie brzuszki bardziej męskie mi się kojarzą

[cytrynkowymotyl]

Dziewczyny, miałam 2tygodniową przerwę - sprawy rodzinne i lekka kontuzja, sprawiły, że bieganie nie szło najlepiej. A najgorszy jest fakt, że nie wiem jak teraz mam do tego wrócić - mam mega lenia. Znacie na to lekarstwo?

[jeu]

Napisane przez pl_madzia

Ja narazie mam cos takiego jak u Ceibie na avatarku A te co pierwsze miejsca mają to takie brzuszki bardziej męskie mi się kojarzą

to masz super brzuszek zazdroszczę ja bym chciała taki jaki mam w avatarku właśnie, marzenie

Napisane przez cytrynkowymotyl

Dziewczyny, miałam 2tygodniową przerwę - sprawy rodzinne i lekka kontuzja, sprawiły, że bieganie nie szło najlepiej. A najgorszy jest fakt, że nie wiem jak teraz mam do tego wrócić - mam mega lenia. Znacie na to lekarstwo?

najlepiej to po prostu załóż buty i idź biegać spróbuj od tego momentu w którym zakończyłaś, powinno być okej a jak nie czujesz się zmotywowana to poczytaj kilka stron wątku do tyłu i poczujesz się zmotywowana ja przeczytałam całość wątku i dało mi to takiego porządnego kopa

[Nati000222]

Hej! Mam zamiar zaczac biegac.. Mam dosc szerokie biodra, uda, boczki no i brzuch. Myslicie ze bieganie duzo mi pomoze? Nigdy nie biegalam wiec pytam o zdanie tych ktore juz biegaly.. Oczywiscie dodam tez inne cwiczenia ale konkretnie o bieganie mi chodzi..
Pozdrawiam

[Callitus]

Napisane przez Ismenkusia

Dieta, dieta ... dieta

A ja nie zgadzam się tak bardzo z dietą Znaczy oczywiście, wspomoże ona odchudzanie i przyspieszy caly proces, ale ja wolę sobie pozwolić na grzeszki w diecie typu makarony, węglowodany te bardziej złożone. Wychodzę z założenia, że to, co wprowadzam teraz, będzie na całe życie i wolę dłuższy proces odchudzania, niż szybszy ale z wieloma wyrzeczeniami (to chyba tak jak z językami )

Anyway, mi bieganie bardzo wyszczupliło uda (nie mierzyłam ich, ale widzę). Są zgrabniejsze, bardziej zbite, po prostu wyglądają lepiej i bardzo mi się podobają Z łydkami jest gorzej, to jest mój ogromny kompleks Moje łydki są ogromne i ble

Z brzucha leci sporo, no ale tluszczu nie redukuje się miejscowo! To znaczy, że polecą także cycki Tam, gdzie tego tluszczu jest więcej, więcej czasu zajmie pozbycie się go.
Nawiasem, słyszałam pozytywne opinie o Insanity jako o 'Fat killerze'. Któraś z was próbowala ;> Ja zastanawiam się, ale zaczęłabym chyba to robić dopiero jakoś w kwietniu