Mamusie Listopadowe :-) część I!

[cornflower_girl]

sundance Witaj

CARLA_23 Hiszpańskiego chciałabym się uczyć, ale niedawno zaczęłam norweski. Za bardzo by się mieszało

Napisane przez Gaabbi

Super!
Ja tak się czułam w pierwszej ciąży. Nie mogłam się doczekać porodu, żeby zobaczyć, jak to jest. No i nie mogłam się doczekać, aż zobaczę swoje dziecko

Oby więcej tak pięknych historii porodowych

Napisane przez CARLA_23

Dziewczyny wrzucajcie zdjęcia wózków, łóżeczek itd nad zakupem których się zastanawiacie. Patrzycie na funkcjonalność, cenę czy opinie znajomych? Jak dla mnie wybór jest zbyt duży i nie wiem czego potrzebuję to druga sprawa

Co do wózków trafiłam na ten ranking, ciekawy
Co prawda teraz się nie rozglądamy, znalazłam to przypadkiem (byłam ciekawa ceny superszpanerskiego wózka, bo znajoma kupiła sobie cacko za ok 5 tysi).

Napisane przez Kasiula8708

Dziewczyny czy kazda z was umawia sie na badania.prenatalne?czy robicie je u swojego gina czy u jakiegos innego?

Robię u innego - moja gin ma za słaby aparat do takich bajerów. Dała kilka namiarów, sprawdziłam opinie o lekarzach, wybrałam najbardziej rzetelnego lekarza, umówiłam się.

[CARLA_23]

Napisane przez Gaabbi

Poród miałam wzorowy tzn. 1,5h, bez żadnego znieczulenia, bez pęknięcia/ nacięcia Po porodzie czułam się świetnie. Hanusia urodziła się zdrowa i piękna. I wcale nie jest ciężko, jest cudownie!
:

Czyli jest nadzieja na poród z happy endem bez traumatycznych wspomnień

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez fasterka90

Ja tez za te pierwsze badania 307 zł zapłaciłam a np różyczki nie robiłam- lekarz powiedział że jak byłam szczepiona to nie muszę, badanie ogólne moczu i glukozę dopiero na drugiej wizycie mi kazał zrobić. Ale miałam gr krwi,tsh i cytomegalowirus no i te HIV,HPV,toxo itp

Kurczę ja nie mam w domu karty szczepień żadnej a moja mama nie pamięta czy byłam szczepiona na 100% choć wydaje mi się że chyba robili te szczepienia wszystkim sama już nie wiem...

[CARLA_23]

Napisane przez cornflower_girl

sundance Witaj

CARLA_23 Hiszpańskiego chciałabym się uczyć, ale niedawno zaczęłam norweski. Za bardzo by się mieszało

Mój B uczył się szwedzkiego bo z szefem nie mógł się dogadać po angielsku zbytnio. Z tego co pamiętam strasznie trudny język tak jak norweski

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez cornflower_girl

Co do wózków trafiłam na ten ranking, ciekawy
Co prawda teraz się nie rozglądamy, znalazłam to przypadkiem (byłam ciekawa ceny superszpanerskiego wózka, bo znajoma kupiła sobie cacko za ok 5 tysi).

Nawet za wózek tkany złotymi nitkami nie dałabym 5 tyś dla mnie to chore. Za super funkcjonalny wózek który posłuży mi przez pierwsze lata życia jestem skłonna dać max 2tyś
Ranking ciekawy

[Gaabbi]

Napisane przez CARLA_23

No mnie też olał jeden lekarz to umówiłam się do innego i na dobre mi wyszło bo babka nie wiele starsza ode mnie i bardzo sympatyczna nawet książkę o ciąży mi poleciła Poza tym Luteinę na zniżkę mi zapisała czyli ok 50zł oszczędności na paczce a jedna na tydzień mi starcza. Prywatnie i tak chodzę do gin- endo ale tam to 270zł za wizytę płacę do tego jakieś badania i leki to w tysiaku ledwo się mieszczę a tak chociaż trochę nasz NFZ wykorzystam

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------



Nie każdy gin ma usg z certyfikatem. Sprawdz tutaj:
https://courses.fetalmedicine.com/lists/web

No, ja też w sumie mogłam iść do innej lekarki Teraz już za późno.

Napisane przez fasterka90

Ja tez za te pierwsze badania 307 zł zapłaciłam a np różyczki nie robiłam- lekarz powiedział że jak byłam szczepiona to nie muszę,

Ale to, że byłaś szczepiona nie oznacza, że masz jeszcze przeciwciała. No chyba, że byłaś szczepiona w przeciągu ostatnich 5 lat.

Napisane przez cornflower_girl

Oby więcej tak pięknych historii porodowych

Napisane przez CARLA_23

Czyli jest nadzieja na poród z happy endem bez traumatycznych wspomnień

Pewnie, że poród z happy endem jest w zasięgu ręki. Mało tego, ja twierdzę, że naprawdę bardzo dużo zależy od naszego podejścia i nastawienia. Także, głowa do góry i robić afirmację o najlepszym porodzie na świecie! Jak chcecie znać jakieś szczegóły, dlaczego, co i jak, to służę pomocą A tak w ogóle, to polecam szkoły rodzenia. Tylko takie fajne, najlepiej z polecenia, a nie takie, co to kasę biorą za wygłoszenie regułek. Ja chodziłam do szkoły rodzenia darmowej, na NFZ, w szpitalu. Te wykłady położnych bardzo mi pomogły w zrozumieniu wielu rzeczy "technicznych" związanych z porodem A ja lubię być świadoma tego, co się ze mną i w koło mnie dzieje więc to dla mnie było super rozwiązanie

Wózków itp. może polecać nie będę, bo jestem trzy lata do tyłu
Spojrzałam jednak pobieżnie na ten ranking i jestem zaskoczona. Dla mnie, nie do przyjęcia są wózki z małymi kółkami. Szczególnie, że rodzimy na zimę więc czekają nas spacery w śniegu. Chociaż, jak spojrzeć na ostatnie dwa lata, to śniegu u nas jak na lekarstwo Tak, czy siak, duże koła zdecydowanie lepiej się sprawdzają w naszych warunkach, choćby na dziurach w chodniku, czy przy braku podjazdów dla wózków. No i ja jestem za kółkami pompowanymi, co niestety dodaje kg wózkowi.

[cynamon_]

Gaabbi, zdradź tajemnice jak Ty urodziłaś bez bólu, który niestety towarzyszy porodowi, jakos ciężko mi to sobie wyobrazić

[Gaabbi]

Ale ja nie napisałam, że bez bólu urodziłam Bolało, jak cholera, ale to jest ból motywujący i taki, co to wiesz, że zaraz minie. Do szpitala przyjechałam z 8cm rozwarciem więc dużo akcji pozwoliłam sobie przeżyć w domu. Mogłam się swobodnie skupić się na sobie, na swoim ciele i na tym, co się ze mną dzieje. W szpitalu też było spoko. Miałam zgaszone światło w sali porodowej, tylko małą lampkę zaświeconą. W sali była tylko moja położna i mój partner. Także też miałam możliwość na maksa skupić się na sobie.

[cynamon_]

Aha, no to teraz rozumiem teraz przy moim drugim porodzie chcialabym właśnie tak jak Ty przyjechać do szpitala na samą końcówkę, przy pierwszym bardzo szybko dostalam skurczy co 5 min i tak prawie do końca bylo wiec wystraszylam się ze urodze w domu a bylo rozwarcie dopiero na 2 czy 3 cm o ile dobrze pamiętam, i niestety noc z tymi bolesnymi skurczami spedzilam na patologii ciazy bez męża, z kobietami które chciały spac, więc mało komfortowo było

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Tzn. Pomijając ten mało przyjemny czas na patologii, moj porod tez był bardzo dobry, wszystko szło super, no ale wiadomo ze bólu się nie przeskoczy, natomiast jak dostalam maluszka na swoje piersi to byl magiczny moment, napewno najpiękniejszy w moim zyciu

[Poziomkowa89]

Napisane przez Kasiula8708

Dziewczyny czy kazda z was umawia sie na badania.prenatalne?czy robicie je u swojego gina czy u jakiegos innego?

Ja ostatnia mam faze na jajka na miękko ciągle na śniadanie bym jadła

O nie tylko nie jaja. Tak mnie od nich odrzuca ze szok! A moj leo tylko takie śniadania by chciał wiec co parę dni mu robie jajecznice z dusza na ramieniu poprzednio tez praktycznie cala ciążę nie jadłam jajek.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisałam post o wózkach i go wcielo. W ogole nie moge zacytować i wkurza mnie ta apka. No ale chcialam pytać amelię i inne mamy z mała różnica wieku dziecka czy planuje ktos podwójny wozek? Graco maja ciekawe rozwiązania i chyba pomyśle o tym zeby moja dwójkę w nim wozić. Ja polecam patrzeć by dało sie fotelik wpiać na stelaż ja często tak robiłam jak mi zasypiał w samochodzie a gdzieś musiałam isc.

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Dziewczyny macie jakies owijki czy etui na kartę ciąży? Skąd to wziąć?

[poznanianka1990]

Ja będę trzymać kartę ciąży w teczce wielkości zeszytu. Koleżanka w takiej trzymała, miała jeszcze jedna i mi ją dała.

[dzikasliwka]

Ja dostałam od gina w takim sztywnym etui, a do tego taką teczuszkę z dzidziusiem właśnie formatu a5 żeby sobie badania trzymać.

[fasterka90]

Ja od gina dostałam taka kopertę większą,sztywną "abc bobasa" na kartę i badania,zdjęcia itp.

Nic dziś w nocy nie pospalam. Obudziłam się po 2 i do 4:30 nie umiałam zasnąć. To mnie coś swedzialo, to pić, to siku,tu mi ręką,tu noga zdretwiala, to znowu jakieś nocne przemyślenia mnie naszły... Tez tak macie?

[srebrna_smuga]

Napisane przez CARLA_23

Srebrna Smuga Jak długo musisz czekać na wynik PAPPA? Czy gin miał program i na miejscu Tobie wyliczył?

Wyniki będę miała do odbioru przed majówką. W ogóle w tym przyszłym tygodniu mam sajgon, wizyta u gina, usg tarczycy, wizyta u endo

Strasznie dużo płacicie za badania...dobrze, że mam to wszystko z NFZ bo bym za chiny się nie wypłaciła
Teraz każdą "stówkę" odkładamy na wyprawkę.

Ja wózek wezmę od szwagierki także odpada mi jeden wydatek Wózek się sprawdził na cały rok, więc będzie jak znalazł.

Chciałabym w przyszły wtorek dowiedzieć się czy mój bąbel jest chłopcem czy dziewczynką

Gaabbi super opisałaś swój poród. Ja też myślę, że najważniejsze jest nastawienie. Wiadomo, że jest strach ale mnie to jakoś motywuje I też jestem taka, że lubię wiedzieć co się będzie działo dlatego u mnie szkoła rodzenia to punkt obowiązkowy. Przyda się

[Kasiula8708]

Witamy się w 10 tc

zgodnie z planem zrobiłam wróżbę na obrączkę i wyszła dziewczynka

dziś też miałam sen że byłam na badaniu i lekarz powiedział że córeczka będzie i ja się chwaliłam mojej mamie

a jak u was dziewczynki z przeczuciami?

miłego dnia życzę:-*

[poznanianka1990]

srebrna_smuga, a który to będzie tydzień? Ja mam wizytę 30ego, a potem pod koniec maja w 14 tygodniu.

[srebrna_smuga]

Napisane przez Kasiula8708

Witamy się w 10 tc

zgodnie z planem zrobiłam wróżbę na obrączkę i wyszła dziewczynka

dziś też miałam sen że byłam na badaniu i lekarz powiedział że córeczka będzie i ja się chwaliłam mojej mamie

a jak u was dziewczynki z przeczuciami?

miłego dnia życzę:-*

Jak miło No ciekawe ile u nas dziewczynek będzie a ile chłopców

Napisane przez poznanianka1990

srebrna_smuga, a który to będzie tydzień? Ja mam wizytę 30ego, a potem pod koniec maja w 14 tygodniu.

Jak teraz u mnie nie będzie widać płci to faktycznie dowiem się dopiero końcem maja początkiem czerwca
Ja będę szła 28.04 i to będę na dwa dni przed 15 tyg. Nie mogę uwierzyć, że zgodnie z kalendarzem na belly powinnam za 3 tyg. poczuć pierwsze ruchy

[CARLA_23]

Napisane przez Poziomkowa89

[/COLOR]Dziewczyny macie jakies owijki czy etui na kartę ciąży? Skąd to wziąć?

Możesz podejść do apteki i zapytać czy mają takie teczki
Ja mam taką tekturową zamykaną z boku na gumkę formatu ok A4 z opisem teczka przebiegu ciąży

[Kasiula8708]

srebrna smuga też już nie mogę się doczekać pierwszych ruchów,to musi być coś niesamowitego

a jak twój brzuszek widoczny już?;-)

[CARLA_23]

Napisane przez srebrna_smuga

Jak miło No ciekawe ile u nas dziewczynek będzie a ile chłopców



Jak teraz u mnie nie będzie widać płci to faktycznie dowiem się dopiero końcem maja początkiem czerwca
Ja będę szła 28.04 i to będę na dwa dni przed 15 tyg. Nie mogę uwierzyć, że zgodnie z kalendarzem na belly powinnam za 3 tyg. poczuć pierwsze ruchy

Ja nastawiam się na ruchy po 20tc dopiero myślę że przez mój tłuszczyk nie poczuję tych delikatnych " motylich skrzydeł" jak to niektóre dziewczyny opisują

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez fasterka90

Nic dziś w nocy nie pospalam. Obudziłam się po 2 i do 4:30 nie umiałam zasnąć. To mnie coś swedzialo, to pić, to siku,tu mi ręką,tu noga zdretwiala, to znowu jakieś nocne przemyślenia mnie naszły... Tez tak macie?

Zasypiam praktycznie zawsze i wszędzie choć ostatnio budzę się w nocy kilka razy żeby zerknąć na zegarek( nie wiem po co???) i śpię dalej ale taka niewyspana się czuję rano

[srebrna_smuga]

Napisane przez Kasiula8708

srebrna smuga też już nie mogę się doczekać pierwszych ruchów,to musi być coś niesamowitego

a jak twój brzuszek widoczny już?;-)

My z mężem widzimy bo zawsze byłam płaska i ćwiczyłam brzuszek za to rodzina w niedziele stwierdziła, że to nie możliwe że zaczynam 4 miesiąc

Wklejałam zdjęcie w tamtym tygodniu i jak pojem to taka fajna kulka

Modlę się tylko żeby dzisiaj mnie głowa nie bolała.

[CARLA_23]

Napisane przez srebrna_smuga

Jak miło No ciekawe ile u nas dziewczynek będzie a ile chłopców

Ja mam przeczucie że będzie dziewczynka a mojej mamie się wyśniła wnusia choć wcale z nią nie rozmawiałam na ten temat coś w tym musi być

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

A tak poza tym to witam się w 11tc

[Aasikk]

cześć laski!
melduje się z informacją, że śliwki, kiwi i inne polecane przez was smakołyki dały radę mojemu problemowi z zaparciami kamień z serca
Co do karty ciąży to ja dostałam taką plastikową okładkę i tam trzymam wszystko

[laszczmagdalena]

Ja się melduję po badaniu krzywej
niezapomniane przeżycie

[Kasiula8708]

Aasik to super że pomogło,mnie też na początku wzdęcia męczyły ale na szczęście teraz już nie mam z tym problemu

laszczmagdalena jak wygląda takie badanie???

[laszczmagdalena]

Badanie jest robione na czczo, ja miałam 3 pomiary, czyli 1 pomiar na czczo, potem dostajesz do wypicia roztwór glukozy i jest pomiar po godzinie od wypicia i po 2 godzinach od wypicia.
Generalnie to wrażenia mam takie, że prawie umarłam z głodu, bo zanim pierwsze badanie to przecież kolejka, więc do 3 pomiaru już ledwo dotrwałam.
Poza tym to wszędzie dziewczyny uprzedzają, żeby zabrać ze sobą cytrynę bo ciężko ten roztwór wypić, a moim zdaniem wypicie tego roztworu to nic, utrzymanie go w żołądku przez 2 godziny jest za to sporym wyzwaniem, mi się udało chyba tylko dlatego, że TŻ ciągle mi przypominał, że jeżeli zwrócę ten roztwór to całe badanie trzeba będzie powtarzać.

[dzikasliwka]

Dla mnie wypicie tej glukozy też nie było jakąś tragedią, zgagę tylko miałam nieziemską po tym...

Jakieś schizy mam, non stop zaglądam sobie w gacie, a że mój organizm produkuje hektolitry wydzieliny, to ciągle mi się wydaje, że zaraz akcja się powtórzy...

Swoją drogą, też macie tyle tej wydzieliny?

Jutro wizyta

[Kasiula8708]

Napisane przez dzikasliwka

Dla mnie wypicie tej glukozy też nie było jakąś tragedią, zgagę tylko miałam nieziemską po tym...

Jakieś schizy mam, non stop zaglądam sobie w gacie, a że mój organizm produkuje hektolitry wydzieliny, to ciągle mi się wydaje, że zaraz akcja się powtórzy...

Swoją drogą, też macie tyle tej wydzieliny?

Jutro wizyta

Tak,ze mnie też coś ciągle wypływa


laszczmagdalena to w takim razie podziwiam,ja nie miałam jeszcze badania na glukozę na nastepnej wizycie mam dostać skierowanie ale mam nadzieję,że wszystko będzie ok

[laszczmagdalena]

Ja szczerze przyznam,że ze śluzem to nie mam żadnych problemów, w zasadzie nie zauważyłam jakiegoś zwiększenia się jego ilości.

[brunette6]

Cześć dziewczyny!
Jestem nowa i chciałam dołączyć do tematu!
Mam 25 lat i jestem w pierwszej ciąży Jestem w 11 tygodniu i mam przewidywany termin na 17 listopada (24 mam urodziny )
Musiałam już niestety zmienić swojego ginekologa prowadzącego :/
Na początku zeszłego tygodnia byłam przeziębiona i do tego miałam okropne bóle brzucha Bardzo się przestraszyłam i ginekolog do którego dotychczas chodziłam po prostu mnie olał, dwa razy mnie nie przyjął i kazał się przyjąć na oddział do szpitala, a ja chciałam, żeby chociaż mnie przebadał czy z maluchem jest wszystko OK. Znalazłam innego gina i okazało się, że z maluszkiem wszystko w porządku, przepisał mi Luteinę dopochwowo, do tego na ból mam brać nospę. Całe szczęście już jest poprawa. Teraz czuję się całkiem OK ale odebrałam badania moczu, które nie są zbyt dobre. Leukocyty mam 500 i dodatkowo trochę za dużo erytrocytów, po konsultacji z lekarzem mam brać Urofuraginum i na następną wizytę wykonać badania jeszcze raz.
Następną wizytę mam 6 maja i mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku

[Gaabbi]

Hej.
Za niedługo się zbieram na wizytę. Trzymać kciuki!
Mam dzisiaj kiepski dzień. Jestem jakaś taka rozbita totalnie. Najchętniej bym tylko leżała, a jak wiadomo, przy trzylatce to niemożliwe

W pierwszej ciąży brzuch zaczęło mi widać dopiero w piątym miesiącu. A tak się go nie mogłam doczekać. Teraz, jak sobie pojem i popiję, to widać brzdylek mały. Ale jak wstaję rano, to nic nie widać.
Ruchy w pierwszej ciąży zaczęłam czuć chyba w 22 tygodniu. Ale ogólnie czułam je słabo, bo miałam łożysko na przedniej ścianie macicy, które amortyzowało mocniejsze uderzenia Hani Ciekawe, jak będzie teraz.
Przeczucie w pierwszej ciąży miałam na syna, a mam córeczkę Teraz nie mam przeczuć, ani preferencji. Niby większe prawdopodobieństwo jest znowu na córeczkę, bo "akt" był przed dniami płodnymi, ale to tylko prawdopodobieństwo

[Aasikk]

Ja podobnie, niby śluz jest ale jak dla mnie w normalnych ilościach. może później to się zmieni - zobaczymy.

Co do tej glukozy to na samą myśl już mi niedobrze