Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[manio]

Ale te produkty tez kosztują Masakra to takie nie do wiary, ja za te kasę to czasem jedną siatkę przytargam, no może 2..

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53612716]Ani jedno ani drugie.
Nie jemy, tylko jem ja sama. Nie mam z nikim wspólnego budżetu ani jedzenia.
Jem głównie kasze, owoce, warzywa i sery. Wszystko przygotowuję sobie sama od podstaw oprócz sera i pieczywa.[/QUOTE]
tym bardziej sie dziwie ze tak malo wydajesz. Jesli w Twojej diecie podstawa sa sery, to raczej chyba nie te za 15 zł/kg (bo to nie ser ;p ) A wiadomo ze sery to ogolnie droga sprawa.
Warzywa i owoce tez teraz sa drogie, mamy zime.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ciekawe, że jak się tu pojawiały wpisy o +/- 500 zł na dwie osoby, to nie budziły takiego niedowierzania.

[Soso]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53612925]Ciekawe, że jak się tu pojawiały wpisy o +/- 500 zł na dwie osoby, to nie budziły takiego niedowierzania.[/QUOTE]
Moje budzi, ale to dlatego że sama wydaje dużo więcej, nawet na same owoce. Ale nie dyskutuje z tym, jestem tylko zaskoczona.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

[blue3]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53612716]Ani jedno ani drugie.
Nie jemy, tylko jem ja sama. Nie mam z nikim wspólnego budżetu ani jedzenia.
Jem głównie kasze, owoce, warzywa i sery. Wszystko przygotowuję sobie sama od podstaw oprócz sera i pieczywa.[/QUOTE]

ciekawe jakie owoce i sery kupujesz za te 200 zł

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53612925]Ciekawe, że jak się tu pojawiały wpisy o +/- 500 zł na dwie osoby, to nie budziły takiego niedowierzania.[/QUOTE]
sorry, ale nie da sie zywic serami, ktore sa u ciebie podstawa w diecie za 200 zł. I kazdy to ogarnia mniej wiecej ich ceny i rodzaje to potwierdzi.

[kaledonia]

Napisane przez Soso

To albo żyjesz powietrzem, albo masz wałówkę od rodziców. Nie wyobrażam sobie takiego budżetu na miesiąc.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Soso

Moje budzi, ale to dlatego że sama wydaje dużo więcej, nawet na same owoce. Ale nie dyskutuje z tym, jestem tylko zaskoczona.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Wszystko zależy gdzie mieszka, bo ja w Gdańsku płaciłam więcej za chleb, owoce i warzywa (często 2 tyle) niż rodzice w Łodzi.
Niby sieciówki mają podobne ceny, ale są jeszcze ryneczki, gdzie te warzywa są albo droższe, albo tańsze niż w Biedronce czy Lidlu
Chleb w 1 mieście masz z piekarni ok 2zł, a w drugim ponad 4zł, to miesięcznie jest spora różnica.

Mnie przed wyjazdem z PL miesięcznie wychodziło coś ponad 400zł na jedzenie na 1 osobę w 3mieście. Teraz 3 lata później jest jeszcze drożej, ale te 700zł na dwójkę jest bardziej realne, bo nie oszukujmy się, ale życie w pojedynkę wychodzi drożej.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez blue3

ciekawe jakie owoce i sery kupujesz za te 200 zł

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;53613324]sorry, ale nie da sie miec serow jako podstawa w diecie za 200 zł. I kazdy to ogarnia mniej wiecej ich ceny i rodzaje to potwierdzi. [/QUOTE]

O co wam konkretnie chodzi? Chcecie mnie przekonać, że albo wydaję więcej albo nie jem sera czy co?
Przecież nie napisałam dokładnych proporcji ile czego dokładnie jem i nie napiszę, bo nie chce mi się tego obliczać. W każdym razie serem jest zarówno kostka z Biedry za 20 zł/kg, jak i 3 razy droższy np. jakiś Havarti. Jak sobie raz w tygodniu kupię jakiś ser, to się da. Nic ci nie poradzę, że ty tak nie potrafisz.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez kaledonia

Wszystko zależy gdzie mieszka, bo ja w Gdańsku płaciłam więcej za chleb, owoce i warzywa (często 2 tyle) niż rodzice w Łodzi.

Mieszkam w Gdańsku i kupuję głównie w sieciówkach.

[blue3]

220 zł miesięcznie to jest ~7,30 zł dziennie. Nikt mi nie wmówi, że za taką kwotę można się zdrowo wyżywić w Trójmieście

[zakonna]

No to niech sobie je te sery i owoce, tyle, że ze zdrowym jadłospisem to nie ma nic wspólnego.

[kaledonia]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53613391]O co wam konkretnie chodzi? Chcecie mnie przekonać, że albo wydaję więcej albo nie jem sera czy co?
Przecież nie napisałam dokładnych proporcji ile czego dokładnie jem i nie napiszę, bo nie chce mi się tego obliczać. W każdym razie serem jest zarówno kostka z Biedry za 20 zł/kg, jak i 3 razy droższy np. jakiś Havarti. Jak sobie raz w tygodniu kupię jakiś ser, to się da. Nic ci nie poradzę, że ty tak nie potrafisz.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------


Mieszkam w Gdańsku i kupuję głównie w sieciówkach.[/QUOTE]
Rozumiem, choć ja zawsze wolałam kupić nawet te kilka plasterków droższego sera niż kostkę/paczkę z Biedronki no i faktycznie nie robiłam tam większych zakupów stąd i te różnice w wydatkach.

Jestem jak mi ktoś już powiedział burżujem kawowym i nie pijam kawy tej najtańszej, a "luksus" kosztuje

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Nie przypominam sobie, żebym podała tu komuś jadłospis do oceny.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

No o to mi chodzilo. Ser za 15 zl/kg to syf. A jesli ten syf jest podstawa diety, no to...
Sama jem taki ser czasem, ale to zadna moja podstawa.

Ale masz racje, nigdzie nie napisalas ze zywisz sie normalnie, tylko podalas cene, wiec moze faktycznie niepotrzebnie naskakuje ;p

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;53613504]No o to mi chodzilo. Ser za 15 zl/kg to syf. A jesli ten syf jest podstawa diety, no to...
Sama jem taki ser czasem, ale to zadna moja podstawa.

Ale masz racje, nigdzie nie napisalas ze zywisz sie normalnie, tylko podalas cene, wiec moze faktycznie niepotrzebnie naskakuje ;p[/QUOTE]Jesteś jedyną osobą, która pisze tu o serze za 15zł/kg. Ja takiego w ogóle nigdzie nie widuję.

Swoją drogą na jakiej podstawie twierdzisz, że to syf albo "nie ser"?

[kaledonia]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53613555]Jesteś jedyną osobą, która pisze tu o serze za 15zł/kg. Ja takiego w ogóle nigdzie nie widuję.

Swoją drogą na jakiej podstawie twierdzisz, że to syf albo "nie ser"?[/QUOTE]

Na tych tanich kostkach małym drukiem jest info wyrób seropodobny. Współlokatorka to kupowała i nigdy nie zjadała do końca. Okropne to było!

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kaledonia

Na tych tanich kostkach małym drukiem jest info wyrób seropodobny. Współlokatorka to kupowała i nigdy nie zjadała do końca. Okropne to było!

Które to konkretnie kostki? Nigdy w życiu nie widziałam na niczym info, że to wyrób seropodobny

[kaledonia]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53613603]Które to konkretnie kostki? Nigdy w życiu nie widziałam na niczym info, że to wyrób seropodobny [/QUOTE]
Proszę bardzo, jest tego więcej.
W tych na wagę na każdym stoisku jest info czy to ser czy nie.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Wchodze na ten watek po dlugim czasie, znowu te same post, tylko tycza sie innej uzytkowniczki wizazu, jak Ty to robisz?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kaledonia

Proszę bardzo, jest tego więcej.
W tych na wagę na każdym stoisku jest info czy to ser czy nie.

Tak, nigdy ich nie widziałam. Dla mnie głównym źródłem sera tańszego jest Biedra albo Lidl, a te, które kupuję na wagę kosztują minimum 40 zł/kg, więc na to tutaj nie miałam okazji się natknąć.
Właśnie uzupełniłam w internetach swoją wiedzę na ten temat i w sumie wychodzi na to, że jedyne co jest nie tak z tym prawie serem jest fakt, że często ludziom nie smakuje.

[figa84]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53613722]Tak, nigdy ich nie widziałam. Dla mnie głównym źródłem sera tańszego jest Biedra albo Lidl, a te, które kupuję na wagę kosztują minimum 40 zł/kg, więc na to tutaj nie miałam okazji się natknąć.
Właśnie uzupełniłam w internetach swoją wiedzę na ten temat i w sumie wychodzi na to, że jedyne co jest nie tak z tym prawie serem jest fakt, że często ludziom nie smakuje.[/QUOTE]

jeśli nie widzisz różnicy to po co przepłacać?
A serio, to niektórzy nie widzą różnicy między margaryną śniadaniową, masłem czy oliwą, więc....


Alma mater też mam deja vu

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez figa84

jeśli nie widzisz różnicy to po co przepłacać?
A serio, to niektórzy nie widzą różnicy między margaryną śniadaniową, masłem czy oliwą, więc....

A serio, to nie napisałam, że nie widzę różnicy

[visionAM]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53613722]Tak, nigdy ich nie widziałam. Dla mnie głównym źródłem sera tańszego jest Biedra albo Lidl, a te, które kupuję na wagę kosztują minimum 40 zł/kg, więc na to tutaj nie miałam okazji się natknąć.
Właśnie uzupełniłam w internetach swoją wiedzę na ten temat i w sumie wychodzi na to, że jedyne co jest nie tak z tym prawie serem jest fakt, że często ludziom nie smakuje.[/QUOTE]

Ty tak serio? O.o
Przecież te produkty różnią się składem, wartościami odzywczymi, wpływem na organizm.

[favianna]

Not again. Znowu te same rozkminy ...

[visionAM]

No i co w związku z tym?

[favianna]

No bo ile można się dziwić że ktoś coś inaczej niż ja?

[visionAM]

A ile można w kółko pisać "znowu te rozkminy"? Co to zmieni? Chyba po to jest forum żeby pisać na wątkach. Twoja wypowiedź, podobnie jak posty zdziwieniowe, też nic nie wnosi.

[phideaux]

Normalne w tym wątku jest napisać, że się wydaje 1-2 tys na żarcie miesięcznie i wtedy wszyscy z szacunkiem kiwają głowami, ale nie daj Bóg napisać, że wydaje się kilka stów, bo trzeba zmierzyć się z lawiną napastliwych pytań i stwierdzeń, że się żyje jak biedak i głoduje

Już to przerobiłam A że wydaję na jedzenie niedużo, jednocześnie np. chodząc na fitness, regularnie oddając krew, więc też się wie przy okazji, że badania ma się w porządku, to i tak się nikogo nie przekona Bo o takich rzeczach jak samopoczucie czy uczucie bycia najedzonym to nawet nie wspominam, przecież inni wiedzą lepiej, czy ktoś jest syty na podstawie tego, do jakiej kwoty się przyznał :P

Wiadomo, że osoba wydająca powiedzmy 1.5-2 tys na dwie osoby nigdy nie zrozumie, jak można wydawać mniej. Tak jej pasuje i wszystko ok. Robi się niemiło, jak się niegrzecznie wmawia innej osobie, że je syfy. Tak jak jedna dziewczyna ileś stron wcześniej w tym wątku, która napisała, że takie samo mięso kupuje swojemu psu! Brawo Kurczę, nawet jak się tak uważa, to powiedziałoby się na żywo w twarz komuś ''takie mięso to ja psu kupuję''?

Na każdą osobę w tym wątku, która wydaje mało na jedzenie, jest natychmiastowy atak To tak jakbym ja pisała osobom, które wydają dużo, że pewnie wyglądają jak hipopotamy, bo to niemożliwe, żeby tak dużo jeść

Hejt 3...2...1....

[blue3]

Napisane przez phideaux

Normalne w tym wątku jest napisać, że się wydaje 1-2 tys na żarcie miesięcznie i wtedy wszyscy z szacunkiem kiwają głowami, ale nie daj Bóg napisać, że wydaje się kilka stów, bo trzeba zmierzyć się z lawiną napastliwych pytań i stwierdzeń, że się żyje jak biedak i głoduje

Już to przerobiłam A że wydaję na jedzenie niedużo, jednocześnie np. chodząc na fitness, regularnie oddając krew, więc też się wie przy okazji, że badania ma się w porządku, to i tak się nikogo nie przekona Bo o takich rzeczach jak samopoczucie czy uczucie bycia najedzonym to nawet nie wspominam, przecież inni wiedzą lepiej :P

Wiadomo, że osoba wydająca powiedzmy 1.5-2 tys na dwie osoby nigdy nie zrozumie, jak można wydawać mniej. Tak jej pasuje i wszystko ok. Robi się niemiło, jak się niegrzecznie wmawia innej osobie, że je syfy. Tak jak jedna dziewczyna ileś stron wcześniej w tym wątku, która napisała, że takie samo mięso kupuje swojemu psu! Brawo Kurczę, nawet jak się tak uważa, to powiedziałoby się na żywo w twarz komuś ''takie mięso to ja psu kupuję''?

Na każdą osobę w tym wątku, która wydaje mało na jedzenie, jest natychmiastowy atak To tak jakbym ja pisała osobom, które wydają dużo, że pewnie wyglądają jak hipopotamy, bo to niemożliwe, żeby tak dużo jeść

Hejt 3...2...1....

Gdyby ktoś mi prosto w oczy próbował wmówić, że kupuje pełnowartościowe mięso za 5zł/kg to raczej bym mu powiedziała, że takiego mięsa to nawet mój pies nie je.

[visionAM]

Mnie dziwią i duże i małe kwoty, ale nie oszukujmy się, że za 200zl miesięcznie nie da się jeść zdrowo. I co w tym złego, że ktoś wyrazi swoją opinię na taki temat i napisze o "syfach"? Jak inaczej nazwać produkt seropodobny czy najtańszą żywność z dyskontów?

Zauważyłam, że na Wizażu wszystko wszystkim przeszkadza, nie można napisać szczerze co się myśli, bo zaraz jest ból doopy i zarzuty ataku itp. Kiedyś na tym forum toczyły się różne dyskusje, teraz nie można w wątku się odezwać, bo każdy wielce zniesmaczony i marudny Tylko tematy dotyczące jakiś luźnych ☠☠☠☠☠☠☠ek mają się dobrze.

[zakonna]

7 zł dziennie to jest 210 zł na miesiąc. Ja nie hejtuję, ale naprawdę nie rozumiem.
Jakiej wielkości są porcje osoby, które je za taką kwotę? Jakie je produkty? Ile sera za 40 zł/kg można zmieścić w 7 zł? A gdzie reszta produktów? Chciałabym to zrozumieć.