PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

[Nika1980]

Napisane przez kropka75

Życzę Ci, żeby poszło tak szybko, żebyś nawet nie zdążyła się zdecydować.

[/COLOR]
Tak jest. Pożreć się i pogodzić... albo prawie rozstać i pogodzić... Działa.

słonko , aż tak szybko to ja nie chcę.... koleżanka rodziła 5 godzin tylko ( od pierwszych skurczy! to kompletny wyjątek od reguły, a to był pierwszy poród) i mówi, że była w szoku i że jednak poród powienien trwać troszkę dłużej, żeby był ten czas "przejścia" , skupienia się na tej chwili.
a ona od razu dostała strasznych skurczy, parcie i ... bum, dzidzia!
za długo niedobrze, za krótko nie dobrze, babie w ciązy nie dogodzisz...

DOKŁADNIE! to jest wogóle świetny sposób: pogryźć się , rozstać i a potem na zgodę pokojowy seksik i .... efekty murowane...jak widać na naszych przykładach!

ciekawe co? najwidoczniej te emocje związane z kłótnią czy wizją rozstania uaktywniają jakiś mechanizm...dziwne...

[Bazylia 222]

Napisane przez kropka75

Dziękuję.

Co się stało??

Czemu wracacie?

Życzę Ci, żeby poszło tak szybko, żebyś nawet nie zdążyła się zdecydować.

[/COLOR]
Tak jest. Pożreć się i pogodzić... albo prawie rozstać i pogodzić... Działa.

Napisane przez Nika1980

Bazylko dziękuję . Różnie to bywa . Moja położna - mądra kobieta - powiedziała mi: nie bądź zawiedziona, jeśli okaże się , że musimy rodzić w szpitalu, czasem szpital to właściwe miejsce na poród, a czasem mozna rodzić w domu. Wszystko zależy od tej jednej sytuacji, od tego indywidualnego porodu i tego dziecka i tej kobiety.

Dlatego na nic się nie nastawiam, pozostaję otwarta na obie opcje. A jak będzie.... zobaczymy niedługo...Byle tylko Lenka była zdrowa. ja dam radę...

Bazylko...a co z mieszkankiem i waszymi planami???? wracacie do tej samej pracy w Irlandii?

R wraca do tej samej pracy, ja nie mam szans, zeby tam wrocic, a plany planami, a zycie zyciem. Nie wyszło nic z naszych planow!

[Konczita]

Kapuściane Pole

aaniutek(Ania, 30 lat) ~~~~~~~~~~~@ 29.08 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 16.09 Łódź
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Coralady (Nela28lat) ~~~~~~~~~~~ @ 18.09 Malopolska
Dafreen (Anna, 32 lata)~~~~~~~~~~ @ 28.07 Warszawa
Darianna25 (Daria, 31 lat)~~~~~~~ @ 13.09 Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)~~~~~~~~~~~~~ @ 15.09Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 19.07 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @24.08 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 29 lat)~~~~~~~~~~~~@ 06.09 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@04.09
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 17.09 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 10.09
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 03.08 Kraków
Pomidora (Kasia, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 10.09
Ryba82, (Iza, 27 lat)~~~~~~~~~~~~~@04.03 Częstochowa
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~@ 19.09
velluto (Agnieszka 30 lat)~~~~~~~~~@ 23.08


- a moze kogos juz na dolna liste przeniesc ?

[Nika1980]

Napisane przez Konczita

zrozumiałam kochana wiec nie frunem
hmmm a ja Ci mowie ze Lenka Ci kawała odstawi i tyle bedzie - juz sie nie moge doczekac az gwiazda sie ujawni

a u nas ... no co tu pisac .... atmosfera miedzy nami roznie ja sama chyba duzo w tym mieszam bo raz juz jest ok ale za chwile nachodzi mnie taka wewnetrzna złosc i zal i wszystko co dobre sie sypie ... wiem ze nie jestem idealna zoną bo mam swoje gorsze dni ale chyba jak kazdy i mam swoje wady chyba tez jak każdy .... ale nie potrafie ztrawic tego ze obcy ludzie wytykaja je przed moim mezem ... nie wiem jak to daelj bedzie czas pokaze ...

Konczitko....jesteś najlepszą żoną dla Twojego męża i myslę, że on o tym dobrze wie i bardzo Cię kocha.
Żle się podziało, ale obie wiemy, że życie niestety czasem takie niespodzianki przykre płata i nie chodzi w zyciu o to, żeby ich wogóle nie było, ale o to, żeby przez nie razem przejść a nawet się do siebie zbliżyć.

może to paradoks, ale te przykre niespodzianki, doświadczenia, kopy w doope , czasem ludzi do siebie zbliżają, ale to widzimy dopiero z perspektywy czasu, że z czegoś złego wyciągnęliśmy wiele dobrego...i chyba o to chodzi.

i dobrze, że emocji nie tłumisz, bo jak się przykre myśli i uczucia pod dywan zakopuje to leżą tam, zaczynają gnić i między ludźmi sięsmrodek pojawia...to już lepiej je wygarnąć i sprzątnąć od razu, nawet za cenę chwilowych nieprzyjemności....

takie moje zdanie.


PS: ja też....ja też nie mogę się doczekać..... tak jej pragnę...

[kropka75]

Napisane przez Bazylia 222

Pewnie, ze tak kochana, pamietaj, ze szpital moze dawac złudne poczucie bezpieczenstwa, w Polsce tego sie nie praktykuje, wiec trudno tez ludzi przekonac...

Praktykuje się, praktykuje.
Nasza położna ma takie same umiejętności wyuczone i takie same prawa do opieki nad zdrową kobietą i jej dzieckiem. Może swój zawód wykonywać poza szpitalem. Prawnie to wszystko jest dozwolone.
I robi się to już. W urzędach już nawet nie puszczą jak widzą akt urodzenia podpisany przez położną... To wszystko już się dzieje, tylko na mniejszą skalę.

No ale nasze położna zwykle się boi. No i w Polsce nie doszkalają się samodzielnie, jak położne zagranicą. Po prostu zakładają, że nie muszą, bo lekarz odpowiada...

[Nika1980]

Napisane przez Bazylia 222

R wraca do tej samej pracy, ja nie mam szans, zeby tam wrocic, a plany planami, a zycie zyciem. Nie wyszło nic z naszych planow!

Bazylko, już to niedawno mówiłam Kropeczce ( nie wierzyła mi a ja jednak miałam rację hehehe ) , ale czasem dzieją się w naszym życiu przykre rzeczy, których nie chcemy, które nas ranią. I dopiero z perspektywy czasu , kiedyś w przyszłości zobaczymy, że one były nam potrzebne, że miały swój sens, że wydarzyły się po coś....
Wierzę gorąco, że mimo wszystko to, co się dzieje w Waszym życiu teraz ma sens, ukryty i jeszcze nam nieznany, ale ma sens. że przyniesie wam coś pieknego, czego byście się nigdy nie spodziewali w takiej chwili.

nie pozbawiaj się nadziei, kochana....

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez kropka75

Praktykuje się, praktykuje.
Nasza położna ma takie same umiejętności wyuczone i takie same prawa do opieki nad zdrową kobietą i jej dzieckiem. Może swój zawód wykonywać poza szpitalem. Prawnie to wszystko jest dozwolone.
I robi się to już. W urzędach już nawet nie puszczą jak widzą akt urodzenia podpisany przez położną... To wszystko już się dzieje, tylko na mniejszą skalę.

No ale nasze położna zwykle się boi. No i w Polsce nie doszkalają się samodzielnie, jak położne zagranicą. Po prostu zakładają, że nie muszą, bo lekarz odpowiada...

a szkoda, bo przy normalnym porodzie dobra położna więcej warta niż lekarz bo wymasuje, ochroni krocze przed pęknięciem lub nacięciem, doda otuchy itp itd.

jedna nasza mamusia z forum mamuś rodziął w Polsce w domu z położną właśnie ale z tego co wiem to w Polsce to drogi interes....

[Konczita]

Napisane przez Nika1980

Konczitko....jesteś najlepszą żoną dla Twojego męża i myslę, że on o tym dobrze wie i bardzo Cię kocha.
Żle się podziało, ale obie wiemy, że życie niestety czasem takie niespodzianki przykre płata i nie chodzi w zyciu o to, żeby ich wogóle nie było, ale o to, żeby przez nie razem przejść a nawet się do siebie zbliżyć.

może to paradoks, ale te przykre niespodzianki, doświadczenia, kopy w doope , czasem ludzi do siebie zbliżają, ale to widzimy dopiero z perspektywy czasu, że z czegoś złego wyciągnęliśmy wiele dobrego...i chyba o to chodzi.

i dobrze, że emocji nie tłumisz, bo jak się przykre myśli i uczucia pod dywan zakopuje to leżą tam, zaczynają gnić i między ludźmi sięsmrodek pojawia...to już lepiej je wygarnąć i sprzątnąć od razu, nawet za cenę chwilowych nieprzyjemności....

takie moje zdanie.


PS: ja też....ja też nie mogę się doczekać..... tak jej pragnę...

Zgadzam sie z Toba, mam nadzieje ze uda nam sie przejsc przez to razem i ułozyć wszystko, jeszcze duzo przed nami i temat nie odchodzi do szuflady bo nie odpuscimy tzn moj maz nie chce tego odkładac i chce doprowadzic wszystko do konca i zeby niektore osoby poniosły konsekfencje swojego zachowania - nie sa bezkarni .... ale cholernie mi zal tych lat ktore wspolnie spedzalismy ..........

[kropka75]

Napisane przez Nika1980

słonko , aż tak szybko to ja nie chcę.... koleżanka rodziła 5 godzin tylko ( od pierwszych skurczy! to kompletny wyjątek od reguły, a to był pierwszy poród) i mówi, że była w szoku i że jednak poród powienien trwać troszkę dłużej, żeby był ten czas "przejścia" , skupienia się na tej chwili.
a ona od razu dostała strasznych skurczy, parcie i ... bum, dzidzia!
za długo niedobrze, za krótko nie dobrze, babie w ciązy nie dogodzisz...

To chyba jedyny przypadek, gdy kobieta chciała dłużej.

Niedawno rodziła dziewczyna z innego wątku... W 30 min po przywiezieniu do szpitala miała dziecko. Ja bym tak chciała. Ale z moim wąskim dupskiem nie mam szans. :/

Napisane przez Bazylia 222

R wraca do tej samej pracy, ja nie mam szans, zeby tam wrocic, a plany planami, a zycie zyciem. Nie wyszło nic z naszych planow!

Znaczy z pracą tu nie wyszło?

[Konczita]

Napisane przez kropka75

To chyba jedyny przypadek, gdy kobieta chciała dłużej.

Niedawno rodziła dziewczyna z innego wątku... W 30 min po przywiezieniu do szpitala miała dziecko. Ja bym tak chciała. Ale z moim wąskim dupskiem nie mam szans. :/

kropka Ty sie w 30 min uwiniesz ja Ci to mowie !

[Bazylia 222]

Napisane przez kropka75

To chyba jedyny przypadek, gdy kobieta chciała dłużej.

Niedawno rodziła dziewczyna z innego wątku... W 30 min po przywiezieniu do szpitala miała dziecko. Ja bym tak chciała. Ale z moim wąskim dupskiem nie mam szans. :/

Znaczy z pracą tu nie wyszło?

Tak

[kropka75]

Napisane przez Nika1980

a szkoda, bo przy normalnym porodzie dobra położna więcej warta niż lekarz bo wymasuje, ochroni krocze przed pęknięciem lub nacięciem, doda otuchy itp itd.

jedna nasza mamusia z forum mamuś rodziął w Polsce w domu z położną właśnie ale z tego co wiem to w Polsce to drogi interes....

Ano, to jest wiadome od zawsze. Lekarz tylko wpada i wypada. Generalnie go nie ma.

Nie wiem ile to kosztuje, ale wiem że położna w szpitalu też bierze kasę. Znajoma rodziła niedawno. Szpitalowi płaciła jedną transzę (za wybranie położnej konkretnej), a tej położnej drugą.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez Konczita

kropka Ty sie w 30 min uwiniesz ja Ci to mowie !

Jasne... W 30 min. to najwyżej rozwalę kręgosłup.

Tak w ogóle to muszę poczytać coś o tym, bo nawet nie wiem czy z felerem kręgosłupa szyjnego można rodzić normalnie...

Napisane przez Bazylia 222

Tak

Tak myślałam. To najczęstsza przyczyna rozczarowań po powrocie.

Długo tu byliście? Decyzja już podjęta, jak rozumiem?

[Konczita]

Napisane przez kropka75

Ano, to jest wiadome od zawsze. Lekarz tylko wpada i wypada. Generalnie go nie ma.

Nie wiem ile to kosztuje, ale wiem że położna w szpitalu też bierze kasę. Znajoma rodziła niedawno. Szpitalowi płaciła jedną transzę (za wybranie położnej konkretnej), a tej położnej drugą.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Jasne... W 30 min. to najwyżej rozwalę kręgosłup.

Tak w ogóle to muszę poczytać coś o tym, bo nawet nie wiem czy z felerem kręgosłupa szyjnego można rodzić normalnie...

wlasnie a moze to wskazanie do cc ? kurna poczytaj poczytaj !

[freshona]

Widzę, że na tapecie porody
Nikuś - moja znajoma rodziła w Holandii i chwaliła ich podejście do porodu, a już w szególności to była zachwycona opieką poporodową - położna przychodziła na pół dnia i nawet gotowała obiad
Ja, podobnie jak Kropka i inne dziewczyny wolałam być w szpitalu.
Wzięłam sobie znieczulenie z.o. (choć chyba niepotrzebnie), moja mała urodziła sie z okręconą pępowiną wokół szyi nie mówiąc o tym, że też nałykała się niefajnych już wód płodowych.
Na szczęście nic się nie działao, nie trzeba jej było pomagać przy oddychaniu itd, ale czułam się bezpieczniej w szpitalu.

Napisane przez kropka75

To chyba jedyny przypadek, gdy kobieta chciała dłużej.

Niedawno rodziła dziewczyna z innego wątku... W 30 min po przywiezieniu do szpitala miała dziecko. Ja bym tak chciała. Ale z moim wąskim dupskiem nie mam szans. :/

Kropeczko, wąskie dupsko nie ma nic do rzeczy Znam szerokobiodrzaste, które rodziły dłuuuuugo i wąskie, którym poszło szybko (w sumie to się zastanawiam, jak określić długość porodu, bo niektóre liczą już od pierwszych skurczy, to wtedy faktycznie wychodzi i po 20 godzin)
Sama rodziłam ponad 4 godziny (licząc od przyjazdu do szpitala), wcześniej nad ranem jakies tam skurcze odczuwałam, całkiem znośne, choć wiedziałam, że to właśnie TO
Traumy poporodowej nie mam, choć znieczulenie działało nieco ponad godzinę (bo potem juz były bóle parte, a wtedy się nie znieczula), jeszcze na łóżku porodowym swierdziłam, że mogłabym to przechodzić jeszcze raz
Z siadaniem też nie było najgorzej, bo nie byłam nacinana.
Wszystko będzie OK. Myślę, że dużo zależy też od podejścia.
Pozdrawiam

P.S. Zaraz lecę czytać opis Biedroneczki

A propos wskazań do cc i wad kręgosłupa.
Ja miałam kiedyś zwichnięte biodro (przy porodzie) i ginekolog wysłał mnie na konsultację do ortopedy. Ortopeda stwierdził, że dam radę normalnie
Na szczęście mój gin powiedział, że gdyby coś było nie tak, to nie będą zwlekać z decyzją o cc

[Bazylia 222]

Napisane przez kropka75

Ano, to jest wiadome od zawsze. Lekarz tylko wpada i wypada. Generalnie go nie ma.

Nie wiem ile to kosztuje, ale wiem że położna w szpitalu też bierze kasę. Znajoma rodziła niedawno. Szpitalowi płaciła jedną transzę (za wybranie położnej konkretnej), a tej położnej drugą.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Jasne... W 30 min. to najwyżej rozwalę kręgosłup.

Tak w ogóle to muszę poczytać coś o tym, bo nawet nie wiem czy z felerem kręgosłupa szyjnego można rodzić normalnie...


Tak myślałam. To najczęstsza przyczyna rozczarowań po powrocie.

Długo tu byliście? Decyzja już podjęta, jak rozumiem?

Bylismy od czerwca i juz wiecej na taki pomysl nie wpadniemy NO chyba ze na wakacje

[kropka75]

Napisane przez freshona

Kropeczko, wąskie dupsko nie ma nic do rzeczy Znam szerokobiodrzaste, które rodziły dłuuuuugo i wąskie, którym poszło szybko

Wiem, wiem... Ważne jak to się potem rozłoży. Ale ja naprawdę mam dupkę jak ziarnko kawy i nie sądzę, żeby się mocno chciało rozjechać.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez Bazylia 222

Bylismy od czerwca i juz wiecej na taki pomysl nie wpadniemy NO chyba ze na wakacje

To nie długo, mimo wszystko.

Powodzenia w takim razie.

[Konczita]

Napisane przez Bazylia 222

Bylismy od czerwca i juz wiecej na taki pomysl nie wpadniemy NO chyba ze na wakacje

a masz juz cos na oku jakas prace czy dopiero jak polecisz to bedziesz szukac ??
mieszkac bedziecie tam gdzie wczesniej ?

[Nika1980]

Napisane przez freshona

Widzę, że na tapecie porody
Nikuś - moja znajoma rodziła w Holandii i chwaliła ich podejście do porodu, a już w szególności to była zachwycona opieką poporodową - położna przychodziła na pół dnia i nawet gotowała obiad
Ja, podobnie jak Kropka i inne dziewczyny wolałam być w szpitalu.
Wzięłam sobie znieczulenie z.o. (choć chyba niepotrzebnie), moja mała urodziła sie z okręconą pępowiną wokół szyi nie mówiąc o tym, że też nałykała się niefajnych już wód płodowych.
Na szczęście nic się nie działao, nie trzeba jej było pomagać przy oddychaniu itd, ale czułam się bezpieczniej w szpitalu.



Kropeczko, wąskie dupsko nie ma nic do rzeczy Znam szerokobiodrzaste, które rodziły dłuuuuugo i wąskie, którym poszło szybko (w sumie to się zastanawiam, jak określić długość porodu, bo niektóre liczą już od pierwszych skurczy, to wtedy faktycznie wychodzi i po 20 godzin)
Sama rodziłam ponad 4 godziny (licząc od przyjazdu do szpitala), wcześniej nad ranem jakies tam skurcze odczuwałam, całkiem znośne, choć wiedziałam, że to właśnie TO
Traumy poporodowej nie mam, choć znieczulenie działało nieco ponad godzinę (bo potem juz były bóle parte, a wtedy się nie znieczula), jeszcze na łóżku porodowym swierdziłam, że mogłabym to przechodzić jeszcze raz
Z siadaniem też nie było najgorzej, bo nie byłam nacinana.
Wszystko będzie OK. Myślę, że dużo zależy też od podejścia.
Pozdrawiam

P.S. Zaraz lecę czytać opis Biedroneczki

A propos wskazań do cc i wad kręgosłupa.
Ja miałam kiedyś zwichnięte biodro (przy porodzie) i ginekolog wysłał mnie na konsultację do ortopedy. Ortopeda stwierdził, że dam radę normalnie
Na szczęście mój gin powiedział, że gdyby coś było nie tak, to nie będą zwlekać z decyzją o cc

to nie połozna przychodziła, tylko kraamverzorgster- taka opiekunka medyczna, asystuje położnej przy porodzie a potem 8 dni po porodzie kobieta może sobie leżeć w łóżku z dzieckiem, wizyty przyjmowac, telefony odbierać, a ta pani się wszytskim zajmuje w domku no i oczywiście sprawdza zdrówko dziecka i mamy, położna przychodzi dwa razy w tym czasie lub trzy, obejrzeć mamę, dzidzię i pobrac krew na badania
faktycznie , po porodzie traktuje się tu kobietę jak królową

tak, ja też uważam, że wiele zależy od podejścia, czy ktoś patrzy na poród jak na katorgę, czy jak na wielkie święto. czy zdaje sobie sprawę, że ból jest częścią porodu i nie można go całkiem wyeliminowac itp itd.

Napisane przez Bazylia 222

Bylismy od czerwca i juz wiecej na taki pomysl nie wpadniemy NO chyba ze na wakacje

wakacje w Polsce............. aaaaaaahhhhh

Napisane przez kropka75

Wiem, wiem... Ważne jak to się potem rozłoży. Ale ja naprawdę mam dupkę jak ziarnko kawy i nie sądzę, żeby się mocno chciało rozjechać.

lepiej zapytaj o ten kręgosłup, a co do wąskich bioder to niestety może być tak , że będziue wskazanie do cc. Moja siostra, mieszka w Belgii, musiała mieć cc, bo lekarz stwierdził że ma za ciasną miednicę właśnie ( i to prawda, że jest wąska w biodrach) i nie ma szans na sn.... lepiej zapytaj, żebyś wiedziała na co się nastawiać!

[Bazylia 222]

Napisane przez kropka75

Wiem, wiem... Ważne jak to się potem rozłoży. Ale ja naprawdę mam dupkę jak ziarnko kawy i nie sądzę, żeby się mocno chciało rozjechać.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------


To nie długo, mimo wszystko.

Powodzenia w takim razie.

Dzieki i wzajemnie

Napisane przez Konczita

a masz juz cos na oku jakas prace czy dopiero jak polecisz to bedziesz szukac ??
mieszkac bedziecie tam gdzie wczesniej ?

Z jednej pensji jestesmy w stanie spokojnie zyc Ale pewnie cos sobie znajde jak tylko psinka dorosnie

[Konczita]

Napisane przez Bazylia 222

Dzieki i wzajemnie


Z jednej pensji jestesmy w stanie spokojnie zyc Ale pewnie cos sobie znajde jak tylko psinka dorosnie

rozumiem, wiec kiedy lecisz?
psiaka juz masz wybranego ??

kurcze a mi wlasnie seminarium przełozyli wrrr

[kropka75]

Napisane przez Nika1980

lepiej zapytaj o ten kręgosłup, a co do wąskich bioder to niestety może być tak , że będziue wskazanie do cc. Moja siostra, mieszka w Belgii, musiała mieć cc, bo lekarz stwierdził że ma za ciasną miednicę właśnie ( i to prawda, że jest wąska w biodrach) i nie ma szans na sn.... lepiej zapytaj, żebyś wiedziała na co się nastawiać!

Zapytam. Wolałabym się nie zdziwić za pięć dwunasta.

[Konczita]

Napisane przez kropka75

Zapytam. Wolałabym się nie zdziwić za pięć dwunasta.

kropka na kiedy masz tp ???

agusia co u Ciebie ????

[kropka75]

Napisane przez Konczita

kropka na kiedy masz tp ???

Dowiem się, jak się moja fasola ujawni. W piątek może.

[Nika1980]

Napisane przez Bazylia 222

Dzieki i wzajemnie


Z jednej pensji jestesmy w stanie spokojnie zyc Ale pewnie cos sobie znajde jak tylko psinka dorosnie

psinka?? jaka psinka? dlaczego ja nic nie wiem ? bierzecie pieska? kupujecie? jakiego?

Napisane przez Konczita

kurcze a mi wlasnie seminarium przełozyli wrrr

Napisane przez kropka75

Zapytam. Wolałabym się nie zdziwić za pięć dwunasta.

dokładnie, zapytaj, niech ci powiedzą co i jak. z miednicą to chyba gdyby coś to i tak dopiero pod koniec ciąży. u mojej siostry zmierzyli jej biodra, brzuch, coś tak jeszcze i dzidzię i wtedy zapadł wyrok, który i tak już miałą, bo mały się nie obrócił jak trzeba....

Napisane przez kropka75

Dowiem się, jak się moja fasola ujawni. W piątek może.

fasola kropeczka hihihi kropka junior

[dafreen]

Napisane przez velluto

Dzien dobry
Jednak wczoraj wieczorem nie wytrzymałam i zatestowałam i.....
jest druga kreseczka coprawda jaśniutka i bledziutka ale nawet mój mąż stwierdził "ja ją widzę"
Narazie jeszcze to do mnie nie dociera, to był cykl po którym nic dobrego sie nie spodziewałam a tu...
Cudowny prezent rocznicowy

gratuluje Kochana

Napisane przez Konczita

- a moze kogos juz na dolna liste przeniesc ?

mnie już możesz jutro zaczynam 9 tydzień, termin porodu 4-05-2010 ale będzie wcześniej bo CC

co do porodów to już pisałam, niech każdy rodzi tam gdzie czuje się bezpieczniej i tak jak czuje się lepiej... w pełni zgadzam sie z Kropką, dziękuję, że mieszkam w tym naszym zaścianku i mam taką opiekę przed i w trakcie ciąży... że ratuje się ciąże zagrożone, że czuwa sie nad ich przebiegiem i sprawdza na sto różnych sposobów czy z okruchami wszystko ok

Kropuś, wąskie biodra nie oznaczają wąskiej miednicy i odwrotnie... bo czasem wąska miednica pięknie się rozchodzi, a wydawałoby się pięknie rozłożysta w stawach kobita ma tak naprawdę wąską miednicę i nie może rodzić sama... ja najwęższa w tyłku nie jestem, choć nie mam też d...py jak stodoła, ale miednica wąska, słabo się rozchodzi i stąd miedzy innymi wcześniejszy poród w 34/35 tyg malutkie dziecko i ułożenie poprzeczne... teraz nie spodziewam sie niczego innego... do tego wada serca i wzroku, parę innych głupot i jestem nastawiona na cc
miednicę na pewno będzie Ci mierzył lekarz i zdecyduje czy możesz rodzić samodzielnie czy lepiej zrobić cc

[kropka75]

Napisane przez dafreen

Kropuś, wąskie biodra nie oznaczają wąskiej miednicy i odwrotnie... bo czasem wąska miednica pięknie się rozchodzi, a wydawałoby się pięknie rozłożysta w stawach kobita ma tak naprawdę wąską miednicę i nie może rodzić sama... ja najwęższa w tyłku nie jestem, choć nie mam też d...py jak stodoła, ale miednica wąska, słabo się rozchodzi i stąd miedzy innymi wcześniejszy poród w 34/35 tyg malutkie dziecko i ułożenie poprzeczne... teraz nie spodziewam sie niczego innego... do tego wada serca i wzroku, parę innych głupot i jestem nastawiona na cc
miednicę na pewno będzie Ci mierzył lekarz i zdecyduje czy możesz rodzić samodzielnie czy lepiej zrobić cc

Ja się nawet boję mówić o innych rzeczach... Też mam wadę wzroku, tachykardię, rozwalony kręgosłup szyjny (boleć to mnie będzie na bank cały od krzyża w górę) i na deser nerwicę. Także pełen wachlarz atrakcji.

[Konczita]

Kapuściane Pole

aaniutek(Ania, 30 lat) ~~~~~~~~~~~@ 29.08 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 16.09 Łódź
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Coralady (Nela28lat) ~~~~~~~~~~~ @ 18.09 Malopolska
Darianna25 (Daria, 31 lat)~~~~~~~ @ 13.09 Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)~~~~~~~~~~~~~ @ 15.09Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 19.07 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @24.08 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 29 lat)~~~~~~~~~~~~@ 06.09 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@04.09
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 17.09 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 10.09
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 03.08 Kraków
Pomidora (Kasia, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 10.09
Ryba82, (Iza, 27 lat)~~~~~~~~~~~~~@04.03 Częstochowa
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~@ 19.09
velluto (Agnieszka 30 lat)~~~~~~~~~@ 23.08

Są dwie kreski II... obecnie: 11

Tequillla (Gosia, 29 lat) t.p.25.09.2009 Basia lub Staś
Malin30 (Magda 32 lata) t.p. 07.10.2009 ??? lub Janek
Symbio ( Agnieszka 33 lat) t.p. 17.10.2009 ??? lub ???
Karenina19 (Kamila, 25 lat) t.p.05.11.2009Andre
Kachula27 (Kasia, 29 lat)~~ t.p. 08.11.2009 ???
Tarasia (Agata, 26 lat) ~~ t.p. 15.12.2009Nila
Pomarnczka ( Gosia 27lat)~~~t.p. 04.02.2010 ??? lub ???

Madziwnia (Magda, 24lata)t.p. 27.03.2010 ??? lub ???
ania p (Anna, 27 lat)t.p. 15.04.2010r ??? lub ???
Dafreen (Anna, 33lata)t.p. 04.05.2010r. ??? lub ???
Kropka75 (Sylwia, 34lata)t.p. ??? ??? lub ???

[dafreen]

Napisane przez Konczita

Kapuściane Pole

aaniutek(Ania, 30 lat) ~~~~~~~~~~~@ 29.08 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 16.09 Łódź
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Coralady (Nela28lat) ~~~~~~~~~~~ @ 18.09 Malopolska
Darianna25 (Daria, 31 lat)~~~~~~~ @ 13.09 Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)~~~~~~~~~~~~~ @ 15.09Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 19.07 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @24.08 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 29 lat)~~~~~~~~~~~~@ 06.09 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@04.09
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 17.09 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 10.09
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 03.08 Kraków
Pomidora (Kasia, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 10.09
Ryba82, (Iza, 27 lat)~~~~~~~~~~~~~@04.03 Częstochowa
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~@ 19.09
velluto (Agnieszka 30 lat)~~~~~~~~~@ 23.08

Są dwie kreski II... obecnie: 11

Tequillla (Gosia, 29 lat) t.p.25.09.2009 Basia lub Staś
Malin30 (Magda 32 lata) t.p. 07.10.2009 ??? lub Janek
Symbio ( Agnieszka 33 lat) t.p. 17.10.2009 ??? lub ???
Karenina19 (Kamila, 25 lat) t.p.05.11.2009Andre
Kachula27 (Kasia, 29 lat)~~ t.p. 08.11.2009 ???
Tarasia (Agata, 26 lat) ~~ t.p. 15.12.2009Nila
Pomarnczka ( Gosia 27lat)~~~t.p. 04.02.2010 ??? lub ???

Madziwnia (Magda, 24lata)t.p. 27.03.2010 ??? lub ???
ania p (Anna, 27 lat)t.p. 15.04.2010r ??? lub ???
Dafreen (Anna, 32lata)t.p. 04.05.2010r. ??? lub ???
Kropka75 (Sylwia, 34lata)t.p. ??? ??? lub ???

ja już Słonko niestety 33 latka

[Konczita]

Napisane przez dafreen

ja już Słonko niestety 33 latka

juz zmieniłam

[dafreen]

Napisane przez Konczita

juz zmieniłam

[Konczita]

Kasia23 co u Ciebie ? jak samopoczucie ?