Zachodniopomorskie Panny Młode

[chilanes]

eee jeszcze sporo zostało jakoś mi się ostatnio dłuży :d a w ostatnim miesiącu to się pewnie nie będę wiedziała za co wziąć

Dowiedziałam się, że niedługo mamy dostać zaproszenie na ślub i wesele czerwcowe, a jak każda PM na 2 m-ce przed slubem wie.... to nie jest najlepszy czas No fajnie z jednej strony, bo poćwiczymy wspólne tańczenie, pobawimy się, odstresujemy, przetestuję jeśli się uda make-up i fryzurę, ale... to jednak koszta: przejazd, nocleg, ubranie dla mnie, dla Tż, prezent... Yhhhh damy radę...

[gwiazdeczka26]

Napisane przez Diankusia

Ja to momentami mam tak że jak widze zdjecie jakiejs sukni ktora mi sie podoba to sie zastanawiam czy dobrze wybrałam ale wybór juz podjety i nie ma odwrotu choc jakbym mogła to bym chyba zalozyla kilka tak jak miała właścicielka jednego z salonow slubnych w Szczecinie, jak mierzyłam u niej suknie to mi wlasnie opowiadała że ona miała 3 różne suknie, inną do kościoła inna na wesele a inna na sesje, no ale ona to mogła wybierac sobie suknie z własnego salonu

To chyba wiekszosc PM tak ma, ze po zakupie sukni, zastanawiaja sie czy napewno dobrze wybraly.... a nie daj Boze zobaczyc jakas inna suknie i zalowac lepiej juz chyba po wybraniu nie ogladac wogole. Zamykac oczy przy wystawach hehe. Ja bede musiala wybrac juz w pazdzierniku, wiec przez nastepne 10 mcy chyba kota dostane

A ta wlascicielka salonu to szczesciara chcociaz z drugiej strony, masz bizuterie, buty- nie do kazdej sukni to samo pasuje.... ale pewnie to tez mogla sobie wybrac

Napisane przez wika82

Ja się melduję też.. ))
Ślub 11.06.2011!!!
Niecały tydzień po zaręczynach doszło do spotkania rodziców, mimo sporej odległości, a tydzień po spotkaniu zaklepaliśmy salę.
Jeszcze orkiestra i przygotowania na pół roku z głowy.

Czesc Powiedz cos wiecej ciekawego... na ile osob planujecie, gdzie ta sala, itp interesujace fakty

[wika82]

Z jednej strony Ci zazdroszczę, bo na pewno zaczynasz już czuć podekscytowanie, zaraz zacznie się najgorętszy okres, a z drugiej strony- jednak są nerwy, pośpiech, etc..
Co do wesela, to faktycznie, fajnie i niefajnie, ze względu na koszty.
Wszystko będzie dobrze.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Gwiazdeczka, ja właściwie stwierdziłam, że nie muszę mieć wesela, mogę mieć uroczysty obiad/kolację, z weselem czy nie, będę tak samo szczęśliwa.
Jednak narzeczony i przede wszystkim moi rodzice nie wyobrażają sobie ślubu bez wesela, zwłaszcza, że mam ogromną, zżytą rodzinę i wesel zdążyło być sporo.
Zdecydowaliśmy się na nadmorską małą miejscowość, w ośrodku, gdzie specjalizują się w weselach, chciałam w moim rodzinnym Świnoujściu, ale niestety tam w grę wchodzi tylko zima. Zjedzą nas koszty noclegów, bo nawet w ś-ciu 99% gości było by przyjezdnych.
Zapraszamy 109 gości, nie wiem jeszcze ile będzie dzieci, bo je również zapraszamy. Na pewno będzie sporo trzylatków, a one są za free. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy przyjadą, kuzynka organizowała miesiąc temu wesele i na 120 osób zaproszonych pojawiło się 80.

Ogólnie szaleństwo, moja mama układając wstępnie listę gości, doliczyła się 110 tylko z mojej strony, ale stanęliśmy na 109 całości.

Oczywiście nie ukrywam, że jak już wstępnie zarezerwowaliśmy salę, to zaczynam się bardzo z tej decyzji cieszyć, że jednak to wesele będzie.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Poradźcie jeszcze, co z zespołem?
Podejrzewam, że też trzeba szybko załatwiać..

[OliwiaAnita]

Napisane przez Diankusia

OliwiaAnita tego jednego dnia kiedy jest się najważniejsza trzeba wszystko znieść nawet gabaryty sukni, choc podejrzewam ze po chwili zabawy sie do niej przyzwyczaisz, albo inaczej, nauczysz się w niej bawic
A jak przygotowania powiedz? bo slubujemy tego samego dnia ja staram sie teraz jak najwiecej pozałatwic zeby na ostatnia chwile zostały tylko te rzeczy ktorych nie da rady zrobic wczesniej
Teraz np zabieram sie za zdobienie kieliszkow i przygotowanie kwiatków do wazonów ze swieczkami

a przygotowania ok lecą, musiy teraz spotkać sie z orkiestrą i to bedzie najważniejsze ... reszta spraw w miarę załatwiona chyba ... zobaczymy

[paulinka009]

Napisane przez wika82

Poradźcie jeszcze, co z zespołem?
Podejrzewam, że też trzeba szybko załatwiać..

zależy jaki zespół... ja mam ślub zaplanowany na 2012 rok a już w styczniu musieliśmy rezerwować w marcu jeszcze raz pan dzwonił sie upewnić bo było już więcej chętnych na czerwiec Wiec nie masz na co czekać tym bardziej że ślub tez w czerwcu

[gwiazdeczka26]

Napisane przez wika82

Gwiazdeczka, ja właściwie stwierdziłam, że nie muszę mieć wesela, mogę mieć uroczysty obiad/kolację, z weselem czy nie, będę tak samo szczęśliwa.
Jednak narzeczony i przede wszystkim moi rodzice nie wyobrażają sobie ślubu bez wesela, zwłaszcza, że mam ogromną, zżytą rodzinę i wesel zdążyło być sporo.
Zdecydowaliśmy się na nadmorską małą miejscowość, w ośrodku, gdzie specjalizują się w weselach, chciałam w moim rodzinnym Świnoujściu, ale niestety tam w grę wchodzi tylko zima. Zjedzą nas koszty noclegów, bo nawet w ś-ciu 99% gości było by przyjezdnych.
Zapraszamy 109 gości, nie wiem jeszcze ile będzie dzieci, bo je również zapraszamy. Na pewno będzie sporo trzylatków, a one są za free. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy przyjadą, kuzynka organizowała miesiąc temu wesele i na 120 osób zaproszonych pojawiło się 80.

Ogólnie szaleństwo, moja mama układając wstępnie listę gości, doliczyła się 110 tylko z mojej strony, ale stanęliśmy na 109 całości.

Oczywiście nie ukrywam, że jak już wstępnie zarezerwowaliśmy salę, to zaczynam się bardzo z tej decyzji cieszyć, że jednak to wesele będzie.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Poradźcie jeszcze, co z zespołem?
Podejrzewam, że też trzeba szybko załatwiać..

O no to podobnie jak u mnie sie szykuje My planujemy na 120 osob, bez dzieci. Nie chcielismy zapraszac z dziecmi, bo wyszloby wtedy ze 150 osob. Ja mam cicha nadzieje ze duzo osob nam nie odmowi, bo specjalnie szukalismy duzej sali-a z tym w mojej okolicy jest naprawde ciezko. No ale tego nie da sie przewidziec.

No a zespol przydaloby sie zaklepac jak najszybciej. Ja robilam poszukiwania w kwietniu, i duzo zespolow mialo juz rezerwacje na 2011. Foto-kamera mieli ostatni wolny termin w sierpniu wolny (ktory wzielismy). Wiec do dziela

[wika82]

Też liczę, że goście nie odmówią, bo jak napisałam zrobiliśmy ostrą selekcję, żeby się zmieścić w rozsądnej liczbie. Myślę, że zrobimy ewentualnie jakąś niewielką listę gości rezerwowych, czyli np. tych znajomych, których chciałoby się zaprosić, a funduszy brak. Trzeba będzie wtedy poprosić o potwierdzenie odpowiednio wcześniej.
Zespoły załatwimy wstępnie dziś, a kamerzysty nie będzie, więc chociaż tyle z głowy.. Chciałabym za to dobrego fotografa, tak żeby każdy z gości miał cyknięte portretowe ładne foto, więc fotograf do załatwienia od jutra.

[Diankusia]

Powiem Wam tak, my też robiliśmy ostrą selekcję, ostateczne zaprosiliśmy 100 osób a na weselu będzie 70. Potrafiły poodmawiać najbliższe osoby. Masakra.
Ale ostatnio byłam na wielu weselach, albo nawet rozmawiałam o weselach znajomych znajomych to średnio odmawia około 20 osób. Jedno tylko pamiętam że odmówiły tylko z 3 osoby może.
Jak to powiedział znajomy jak zaczelismy sie przygotowywac do wesela, nawet nie podejrzewacie kto Wam bedzie odmawial i jakimi glupimi wymówkami, niestety sprawdziło się. Ale życze Wam aby u Was tak nie było

[wika82]

Heh.. Właśnie dlatego chcę zrobić rezerwową liczbę gości, a zaproszenia wysłać odpowiednio wcześniej, żeby tym rezerwowym wręczyć powiedzmy miesiąc przed...
Zaprosimy 16 znajomych plus dzieci, reszta to rodzina. Chciałam więcej, ale trzeba liczyć osoby towarzyszące, więc byłoby to dodatkowe 8 osób.
Jak rodzina poodmawia, to zaproszę resztę znajomych. Słyszałam, że generalnie na znajomych można liczyć.

[chilanes]

wika znajomi pierwsi potwierdzają i to na nich najprędzej można liczyć, z rodziną już gorzej,a le wiadomo... tej drugiej się nie wybiera, a przyjaciół sobie dobieramy

[wika82]

I powiem Ci Kochana, że coś w tym jest, bo jeśli chodzi o śluby moich przyjaciół i bliskich znajomych, obecność potwierdzam przy odbiorze zaproszenia, na zasadzie: "choćby się waliło i paliło, będę".
Mam teraz małą zagwozdkę, bo pojawiła się możliwość zrobienia wesela w innym lokalu, ale w Boże Ciało. Z jednej strony super, bo długi łikend i sala większa, z drugiej strony, rodzice TŻta kręcą nosem.
Ta pierwsza jest ok, generalnie na 100 osób, przy 80 optymalna, co prawda zapraszam 109, ale chyba nigdy nie ma kompletu, z drugiej strony nie mogę zakładać, że 20 osób nie przyjdzie.
Więc nie wiem, czy ryzykować lekką ciasnotę, czy niezadowolenie przyszłych teściów, (którzy palcem nie kiwnęli przy niczym, w przeciwieństwie do moich rodziców) i ewentualny brak przybycia kogoś, kto nie dostanie urlopu w piątek..

[chilanes]

wika wiesz co Boze Ciało to fajna data pod tym względem, że większość zawodów ma w ten dzień wolne i co rok mielibyście wolne w swoją rocznicę My myśleliśmy nad 15 właśnie i gdyby przypadał w sobotę, a nie niedzielę, to wtedy były nasz ślub

[gwiazdeczka26]

Napisane przez wika82

Heh.. Właśnie dlatego chcę zrobić rezerwową liczbę gości, a zaproszenia wysłać odpowiednio wcześniej, żeby tym rezerwowym wręczyć powiedzmy miesiąc przed...
Zaprosimy 16 znajomych plus dzieci, reszta to rodzina. Chciałam więcej, ale trzeba liczyć osoby towarzyszące, więc byłoby to dodatkowe 8 osób.
Jak rodzina poodmawia, to zaproszę resztę znajomych. Słyszałam, że generalnie na znajomych można liczyć.

Rezerwowa lista gosci to fajny pomysl, aczkolwiek my zapraszamy juz i tak wiekszosc zna jomych i rodziny, wiec za duzo ewentualnie rezerwowych nam nie zostanie.

Napisane przez wika82

Mam teraz małą zagwozdkę, bo pojawiła się możliwość zrobienia wesela w innym lokalu, ale w Boże Ciało. Z jednej strony super, bo długi łikend i sala większa, z drugiej strony, rodzice TŻta kręcą nosem.
Ta pierwsza jest ok, generalnie na 100 osób, przy 80 optymalna, co prawda zapraszam 109, ale chyba nigdy nie ma kompletu, z drugiej strony nie mogę zakładać, że 20 osób nie przyjdzie.
Więc nie wiem, czy ryzykować lekką ciasnotę, czy niezadowolenie przyszłych teściów, (którzy palcem nie kiwnęli przy niczym, w przeciwieństwie do moich rodziców) i ewentualny brak przybycia kogoś, kto nie dostanie urlopu w piątek..

Powiem ci, ze my tez mielismy dylemat, przy wyborze sali. Znalezlismy taka na 100osob, wszystko nam pasowalo i podobalo sie, z wyjatkiem tego, ze planujemy na 120osob. Babka nas przekonywala, ze napewno wszyscy nie przyjda i spokojnie sala bedzie akurat,..... No i wlasnie, mielismy liczyc na to ze 20 osob nam odmowi, a jak nie to scisk i PM-czyli ja bym zza stolu sie nie mogla przecisnac
Odmowilismy w koncu i znalezlismy wieksza sale
A Boze Cialo, to fajny pomysl... kazdy kto bedzie chcial, to sobie wolne zalatwi, zwlaszcza, ze czesto robi sie z tego dlugi weekend i wtedy pt jest wolny tak czy inaczej. To wasze wesele i wasza decyzja

[wika82]

Szczerze mówiąc, Gwiazdeczka przekonałaś mnie.
Zwłaszcza, że zespół ma wolne oba terminy. Jak dla mnie z tego Bożego Ciała są same plusy, odpoczniemy, goście też, nie będą lecieć z poprawin na wariata, sala jest większa i jest pewność, że będzie wygodnie.
Moi rodzice dziś mają rozmawiać z rodzicami TŻta. Z naszej strony jest 67 gości plus praktycznie wszystkie dzieci, więc moi rodzice ponoszą większość kosztów, (tak chcieli), więc nie bardzo rozumiem tego kręcenia nosem, zwłaszcza że kompletnie niczego nie załatwiają.
I szczerze powiedziawszy myślę, że to jest nasz dzień, więc goście mogą się do nas dostosować, przy czym co innego gdybyśmy sobie wybrali zwykły czwartek - tu już wchodziłaby w grę konieczność brania urlopu na dwa dni, a ten łikend i tak większość ma wolny.

[chilanes]

wika - przede wszystkim to Wasz dzień, Twój i Tż i to Wy powinniście decydować o dacie swpjego ślubu, nawet, jakby był we wtorek

[gwiazdeczka26]

Napisane przez wika82

Szczerze mówiąc, Gwiazdeczka przekonałaś mnie.
Zwłaszcza, że zespół ma wolne oba terminy. Jak dla mnie z tego Bożego Ciała są same plusy, odpoczniemy, goście też, nie będą lecieć z poprawin na wariata, sala jest większa i jest pewność, że będzie wygodnie.
Moi rodzice dziś mają rozmawiać z rodzicami TŻta. Z naszej strony jest 67 gości plus praktycznie wszystkie dzieci, więc moi rodzice ponoszą większość kosztów, (tak chcieli), więc nie bardzo rozumiem tego kręcenia nosem, zwłaszcza że kompletnie niczego nie załatwiają.
I szczerze powiedziawszy myślę, że to jest nasz dzień, więc goście mogą się do nas dostosować, przy czym co innego gdybyśmy sobie wybrali zwykły czwartek - tu już wchodziłaby w grę konieczność brania urlopu na dwa dni, a ten łikend i tak większość ma wolny.

No to swietnie Trzymam kciuki, zeby teraz wszystko poszlo zgodnie z planem

Dziewczyny, czy myslicie, ze orkiestra 2-0s0bowa to za malo? w sensie, ze jak sa 2 osoby, to beda potrzebowaly wiecej przerw itp.

[chilanes]

dla mnie to trochę za mało, ale byłam na weselu, gdzie grała dwójka i było ok, nie robili większej ilości przerw, niż zespół 4 osobowy.

[molly18]

Ja też raz byłam na weselu z 2-osobową orkiestrą i tak jak sobie przypominam, to wlasnie czeste byly te przerwy, ale to moze tylo tamci tacy byli. Najlepiej to ustalic wczesniej jak dlugie maja byc bloki taneczne i przerwy, zeby potem nie bylo niespodzianki.

A tak sobie dzisiaj pomyslalam o muzyce przy wyjsciu PM z domu. Bedziecie tak mialy? Bo u nas na weselu bedzie DJ a w kosciele organistka i skrzypce. No wiec ewentualnie te skrzypce by mogly byc przy wyjsciu z domu, ale czy to pasuje? no i w ogole to jaka muzyke sie wtedy gra? Bo ja szczerze mowiac to nigdy czego takiego nie widzialam

[justynaw1982]

Napisane przez wika82

I powiem Ci Kochana, że coś w tym jest, bo jeśli chodzi o śluby moich przyjaciół i bliskich znajomych, obecność potwierdzam przy odbiorze zaproszenia, na zasadzie: "choćby się waliło i paliło, będę".
Mam teraz małą zagwozdkę, bo pojawiła się możliwość zrobienia wesela w innym lokalu, ale w Boże Ciało. Z jednej strony super, bo długi łikend i sala większa, z drugiej strony, rodzice TŻta kręcą nosem.
Ta pierwsza jest ok, generalnie na 100 osób, przy 80 optymalna, co prawda zapraszam 109, ale chyba nigdy nie ma kompletu, z drugiej strony nie mogę zakładać, że 20 osób nie przyjdzie.
Więc nie wiem, czy ryzykować lekką ciasnotę, czy niezadowolenie przyszłych teściów, (którzy palcem nie kiwnęli przy niczym, w przeciwieństwie do moich rodziców) i ewentualny brak przybycia kogoś, kto nie dostanie urlopu w piątek..

hej wika takiego wesela są plusy ale pamiętaj też o minusach....wszyscy tego dnia mają wolne....kosmetyczka, fryzjerka, kwiaciarnie, sklepy i cała reszta oprócz stacji benzynowych.....może to stanowić problem...moja siostra tak miała i gdyby nie zaprzyjaźniona fryzjerko - kosmetyczka byłby ogromny problem...

[wika82]

Hej dziewczyny!
Już się zdecydowałam, zostajemy przy Bożym Ciele, czyli 23.06.2011.
Dla orkiestry ta data nie jest problemem, mam nadzieję, że jeśli goście dostaną zaproszenia na 4 miesiące przed ślubem, postarają się o wolny piątek.
Justynaw1982, bukiety odbierzemy najwyżej dzień wcześniej, sklepy nie będą nam potrzebne, bo hotel, w którym odbędzie się impreza zapewnia 100% obsługi. Co do kosmetyczki i fryzjerki, najwyżej dopłacę za usługę.
Najbardziej martwię się obecnością gości, ale i tak większość zakładów robi długi weekend, a przynajmniej mam pewność, że będzie odpowiednia ilość miejsca, niż gdybym robiła na innej sali w sobotę.

[chilanes]

Napisane przez molly18

Ja też raz byłam na weselu z 2-osobową orkiestrą i tak jak sobie przypominam, to wlasnie czeste byly te przerwy, ale to moze tylo tamci tacy byli. Najlepiej to ustalic wczesniej jak dlugie maja byc bloki taneczne i przerwy, zeby potem nie bylo niespodzianki.

A tak sobie dzisiaj pomyslalam o muzyce przy wyjsciu PM z domu. Bedziecie tak mialy? Bo u nas na weselu bedzie DJ a w kosciele organistka i skrzypce. No wiec ewentualnie te skrzypce by mogly byc przy wyjsciu z domu, ale czy to pasuje? no i w ogole to jaka muzyke sie wtedy gra? Bo ja szczerze mowiac to nigdy czego takiego nie widzialam

U nas właśnie jest taki zwyczaj, że zespół lub 1 z grajków przygrywają na błogosławieństwie i wyjściu Młodych z domu, ale u nas raczej tego nie będzie, bo mamy Dj, a jak pytałam jedną skrzypaczkę, to zawołała 100-150 zł, a to dosłownie 5 minut "pracy" by było, więc nie wywalę swojego 3 dniowego zarobku

[gwiazdeczka26]

Napisane przez molly18

Ja też raz byłam na weselu z 2-osobową orkiestrą i tak jak sobie przypominam, to wlasnie czeste byly te przerwy, ale to moze tylo tamci tacy byli. Najlepiej to ustalic wczesniej jak dlugie maja byc bloki taneczne i przerwy, zeby potem nie bylo niespodzianki.

A tak sobie dzisiaj pomyslalam o muzyce przy wyjsciu PM z domu. Bedziecie tak mialy? Bo u nas na weselu bedzie DJ a w kosciele organistka i skrzypce. No wiec ewentualnie te skrzypce by mogly byc przy wyjsciu z domu, ale czy to pasuje? no i w ogole to jaka muzyke sie wtedy gra? Bo ja szczerze mowiac to nigdy czego takiego nie widzialam

Ja tez bylam na jednym wesleu, gdzie orkiestra 2 os i nie bylo jakos specjalnie wiecej przerw, ale gdzies mnie dziewczyny tak nastraszyly i teraz sie stresuje. Masz racje, najlepiej wszystko sie dopytac i pouzgadniac

Co do muzyki przy wyjsciu z domu, to u nas jest taka wlasnie tradycja i przewaznie orkiestra gra, no ale skrzypce tez bylyby chyba ok Ja mam problem z glowy, bo moja mami spiewa w takim zespole Gospodyn Wiejskich i panowie graja tam na bebnie i harmonii- to wlasnie taki rodzaj muzyki najlepiej pasuje na wyjscie... ale co sie gra to nie mam pojecia

[molly18]

U nas w kosciele beda organy a na skrzypcach tylko Ave Maria podczas komunii bedzie grala moja kolezanka. Dlatego pomyslalam ze moglaby tez zagrac przy blogoslawienstwie i przy wyjsciu z domu. Tylko nie mam pojecia co? Moze podczas blogoslawienstwa cos spokojnego a podczas wyjscia to raczej jakies wesola melodie? Kurcze, ale to tak mi sie wydaje tylko, a co dokladnie?

[wika82]

Z tym graniem na wyjście to fajny pomysł, na prawie wszystkich weselach, na których miałam przyjemność być, byli grajkowie. Bardzo fajny zwyczaj, od razu się udziela weselny nastrój, wyjście do kościoła jest radosne, zwłaszcza po wzruszającym błogosławieństwie, na którym łatwo o jakieś większe rozklejenie się.
Ja nie przewiduję, gdybym faktycznie wychodziła od siebie z domu do kościoła, miałoby to sens, ale i ślub i wesele będą poza miejscem zamieszkania, więc przygotowania będą już tam.

[OliwiaAnita]

A mnie przeraża pogoda hech nie oczekuje słońca ale te kilka stopni to jakaś masakra

[chilanes]

Oliwia mam nadzieję, ze będziesz miała piękną pogodę, podobno w przyszłym tygodniu ma trochę mniej padać na południu, a u nas ma być cieplej

[201701300931]

Napisane przez OliwiaAnita

A mnie przeraża pogoda hech nie oczekuje słońca ale te kilka stopni to jakaś masakra

U mnie nie było ani minuty słońca, tylko ciągle padało, padało i padało. Ciurkiem... Przestało na dwie minuty i udało nam się wtedy zrobić zdjęcie grupowe... A tak to do samochodu, Kościoła itp. pod ładnym białym parasolem biegaliśmy, a potem i tak się tylko w ośrodku siedziało

[gwiazdeczka26]

Napisane przez wika82

Z tym graniem na wyjście to fajny pomysł, na prawie wszystkich weselach, na których miałam przyjemność być, byli grajkowie. Bardzo fajny zwyczaj, od razu się udziela weselny nastrój, wyjście do kościoła jest radosne, zwłaszcza po wzruszającym błogosławieństwie, na którym łatwo o jakieś większe rozklejenie się.
Ja nie przewiduję, gdybym faktycznie wychodziła od siebie z domu do kościoła, miałoby to sens, ale i ślub i wesele będą poza miejscem zamieszkania, więc przygotowania będą już tam.

Dokladnie tak, ja odkad pamietam, to na moim osiedlu kazda PM wychodzila wlasnie przy takiej radosnej muzyce- i ja tez zawsze marzylam, ze sama kiedys tak wyjde z klatki Jesli tobie tez podoba sie ten pomysl, to mozna to przeciez zorganizowac tam skad bedziesz wychodzila.

Napisane przez OliwiaAnita

A mnie przeraża pogoda hech nie oczekuje słońca ale te kilka stopni to jakaś masakra

Trzymam kciuki, zeby sie wypogodzilo
Niby pogoda nie powinna miec zadnego znaczenia, ale jednak trzeba wyjsc z samochodu do kosciola, po kosciele, no i jakies zdjecia na dworzu.... ale na pogode niestety nie mamy zadnego wplywu.

Napisane przez Danaeee84

U mnie nie było ani minuty słońca, tylko ciągle padało, padało i padało. Ciurkiem... Przestało na dwie minuty i udało nam się wtedy zrobić zdjęcie grupowe... A tak to do samochodu, Kościoła itp. pod ładnym białym parasolem biegaliśmy, a potem i tak się tylko w ośrodku siedziało

No wlasnie, coz zrobic-wesela nie odwolasz przeciez Moze za to cale wasze zycie bedzie teraz sloneczne i pogodne -czego oczywiscie zycze z calego serca.
A jest jakas opowiesc szczegolowa z Twojego slubu i wesela...? I zdjecia???

[Diankusia]

OliwiaAnita mi też pogoda spędza sen z powiek, tak to większość już pozaławtiana, jak najmniej zostawione na ostatnią chwilę, ale ta pogoda. Niby w ten weekend ma się poprawić ale następny ma być znowu pod psem. Ehh... no ale nie pogoda jest najważniejsza w tym dniu, choć mogłoby chociaż nie padać.

[OliwiaAnita]

Napisane przez chilanes

Oliwia mam nadzieję, ze będziesz miała piękną pogodę, podobno w przyszłym tygodniu ma trochę mniej padać na południu, a u nas ma być cieplej

oby tak było

Napisane przez Danaeee84

U mnie nie było ani minuty słońca, tylko ciągle padało, padało i padało. Ciurkiem... Przestało na dwie minuty i udało nam się wtedy zrobić zdjęcie grupowe... A tak to do samochodu, Kościoła itp. pod ładnym białym parasolem biegaliśmy, a potem i tak się tylko w ośrodku siedziało

no własnie chyba wyrusze w poszukiwaniu białych parasoli dużych

Napisane przez gwiazdeczka26

Trzymam kciuki, zeby sie wypogodzilo
Niby pogoda nie powinna miec zadnego znaczenia, ale jednak trzeba wyjsc z samochodu do kosciola, po kosciele, no i jakies zdjecia na dworzu.... ale na pogode niestety nie mamy zadnego wplywu.

trzymaj trzymaj

Napisane przez Diankusia

OliwiaAnita mi też pogoda spędza sen z powiek, tak to większość już pozaławtiana, jak najmniej zostawione na ostatnią chwilę, ale ta pogoda. Niby w ten weekend ma się poprawić ale następny ma być znowu pod psem. Ehh... no ale nie pogoda jest najważniejsza w tym dniu, choć mogłoby chociaż nie padać.

tez tak słyszałam , że tak ma być