Polecamy - odradzamy :)

[jo@śka]

Fajnie, że karuzelka Wam się podoba

Napisane przez dorka19801

zrobiłaś fajna karuzelkę a chcesz tyle kasy wydać na matę? no co ty.może i ładna ale czy faktycznie się opłaca?

w lumpkach można znalezc coś w tym stylu a przy twoich zdolnosciach może powstać coś całkiem fajnego i za nieduże pieniadze.

No właśnie, tyle kasy... To właśnie ta pokusa o której pisałam Myślałam, żeby uszyć, ale już kilka rzeczy mam skrojonych, między innymi roleta do pokoju córki, a na szycie nie ma czasu i leży to wszystko w szafie. Z matą też byłoby pewnie podobnie. Szczerze mówiąc u nas w lumpkach nie widziałam nigdy takich mat. No i już za późno-zamówiłam. Kuzynce służy bardzo długo - dziecko ma już ponad rok. Pewnie będzie pełnić rolę kocyka (dość drogiego kocyka ). Wykorzystam i na taras i na piknik, i na wyjazdy do babć. Tak sobie to tłumaczę Dzięki za opinie. Dam znać jaka jest i jak się spisuje. Pozdrawiam

[dorka19801]

Napisane przez jo@śka

Fajnie, że karuzelka Wam się podoba



No właśnie, tyle kasy... To właśnie ta pokusa o której pisałam Myślałam, żeby uszyć, ale już kilka rzeczy mam skrojonych, między innymi roleta do pokoju córki, a na szycie nie ma czasu i leży to wszystko w szafie. Z matą też byłoby pewnie podobnie. Szczerze mówiąc u nas w lumpkach nie widziałam nigdy takich mat. No i już za późno-zamówiłam. Kuzynce służy bardzo długo - dziecko ma już ponad rok. Pewnie będzie pełnić rolę kocyka (dość drogiego kocyka ). Wykorzystam i na taras i na piknik, i na wyjazdy do babć. Tak sobie to tłumaczę Dzięki za opinie. Dam znać jaka jest i jak się spisuje. Pozdrawiam

no cóż- zyczę żeby ci jak najdłużej posłużyła .u mnie jest akurat jeden taki lumpek z różnymi takimi rzeczami dla maluchów.ma tam nosidełka- super, maty za 15, 20 zł, dużo świetnych maskotek. ale niedawno go otworzyli i moje dziecko jest już na niektóre rzeczy za duże. czasem jedna wpada mi w oko jakiś pluszaczek któremu nie mogę się oprzeć.ostatnio to był całkiem spory osiołek ze shreka.

polecam tez lumpki jeśli potrzeba jakis strój na przebranie dla dziecka. ja wynalazłma ogromną maskotkę pszczołę. wyprułam z niej środek, doszyłam gumeczki i było super.można też znaleźć czasem gotowe sukienki jak dla kśiężniczki.

[jo@śka]

Matę już mamy i już jestem zadowolona. Córka jeszcze nie raczkuje, choć myślę, że to kwestia dni, więc bawi się fajnie, zaglądając do lusterka, tarmosząc gryzak. No i przede wszystkim ma miejsce, żeby się przewracać, bo mata z pałąkami ograniczała ruchy. Wczoraj wzięłam matę do mamy. Zwykle rozkładałyśmy łóżko, żeby mała miała gdzie leżeć, a teraz nie ma takiej potrzeby. Oj, jeden taki zakupowy wybryk na sto lat chyba może być usprawiedliwiony Tym bardziej, że TŻ też zadowolony.
Co do lumpków, to u nas są tylko ciuszki dla dzieci albo właśnie maskotki. Pewnie czasem można spotkać coś takiego jak mata, chusta do noszenia, ale to naprawdę trzeba upolować. Wczoraj np.kupiłam fajny śpiworek do spania za jakieś 5zł. Jeśli chodzi o stroje balowe dla dzieci, to też były, ale jakoś nie znalazłam odpowiedniego. Syn chciał być przebrany za pirata, więc kupiłam jakąś kieckę, buty, spodnie i bluzkę damską, poprzerabiałam i wyszło super. Do tego peruka, "zepsute" zęby...

[MalinowaMamba]

Może coś któraś z was powiedzieć o krzesełku do karmienia BASIC z firmy Dippo? Albo może polecacie jakieś niedrogie, a składane krzesełko. Pilnie poszukuję dla bratanka na dzień dziecka

[dorka19801]

Napisane przez jo@śka

Matę już mamy i już jestem zadowolona. Córka jeszcze nie raczkuje, choć myślę, że to kwestia dni, więc bawi się fajnie, zaglądając do lusterka, tarmosząc gryzak. No i przede wszystkim ma miejsce, żeby się przewracać, bo mata z pałąkami ograniczała ruchy. Wczoraj wzięłam matę do mamy. Zwykle rozkładałyśmy łóżko, żeby mała miała gdzie leżeć, a teraz nie ma takiej potrzeby. Oj, jeden taki zakupowy wybryk na sto lat chyba może być usprawiedliwiony Tym bardziej, że TŻ też zadowolony.
Co do lumpków, to u nas są tylko ciuszki dla dzieci albo właśnie maskotki. Pewnie czasem można spotkać coś takiego jak mata, chusta do noszenia, ale to naprawdę trzeba upolować. Wczoraj np.kupiłam fajny śpiworek do spania za jakieś 5zł. Jeśli chodzi o stroje balowe dla dzieci, to też były, ale jakoś nie znalazłam odpowiedniego. Syn chciał być przebrany za pirata, więc kupiłam jakąś kieckę, buty, spodnie i bluzkę damską, poprzerabiałam i wyszło super. Do tego peruka, "zepsute" zęby...

u nas to głównie ten jeden z takimi bajerami bo reszta to też głównie ubranka i maskotki.

ale dobre i ubranka. a czasem warto zaszaleć jak maleństwo szczęśliwe. ja sama też czasem szaleje bo moja córka jest fanka hello kitty i uwielbiam jak się cieszy jak dostanie coś nowego. tu zaoszczędze na jakimś ubranku z lumpka i na gumeczki z hello kitty jest. a dresy po żłobku nie muszą być nówki .

[jo@śka]

Napisane przez dorka19801

u nas to głównie ten jeden z takimi bajerami bo reszta to też głównie ubranka i maskotki.

ale dobre i ubranka. a czasem warto zaszaleć jak maleństwo szczęśliwe. ja sama też czasem szaleje bo moja córka jest fanka hello kitty i uwielbiam jak się cieszy jak dostanie coś nowego. tu zaoszczędze na jakimś ubranku z lumpka i na gumeczki z hello kitty jest. a dresy po żłobku nie muszą być nówki .

Taaa... Hello Kitty pewnie też mnie czeka... Narazie zmagam się z uwielbieniem przez mojego syna Scoobby Doo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Się powymądrzam nieco A tak serio - kto nie chce, przymusu czytania nie ma, to wyłącznie moje obserwacje i drobne błogosławieństwa po 2 tygodniach macierzyństwa

1. Nakładki na sutki do karmienia - posiadam aventu, wyłącznie dzięki nim nie mam poranionych sutków, są może tylko lekko przesuszone. Dla mnie - przedmiot 1 potrzeby po porodzie

2. Wszelkiej maści pajacyki - zakłada się to błyskawicznie, do przewijania świetne. Zdecydowanie lepsze, niż śpioszki, chociaż nasza córa absolutnie nie marudzi przy ubieraniu (było, nie było - kobieta ).

3. Ubranka na zatrzaski, absolutnie nie na guziki Mam kilka guzikowych, zapinanie 5 maciupkich guziczków jest... cholernie drażniące

4. Przybornik wieszany na łóżeczku - niby taki gadżecik, niby zbędny wymysł, a jednak - dla mnie ogromne ułatwienie Mam go pod lewą ręką, przewijając córę w każdej chwili mogę sięgnąć po krem, pieluchę, czyste ubranko (tam sobie zapasiki wkładam tych rzeczy). I wcale nie trzeba wydawać mnóstwa kasy, jeśli ktoś szyje lub ma babcię szyjącą, to jest banalne do zrobienia

[xandra78]

Szaja, no teraz się nie "wymądrzasz", teraz dajesz wreszcie mądre rady.Nie ma to jak praktyka-widzisz, Twoje "odkrycia" są i będa jak najbardziej przydatne dla przyszłych mam.
Niedługo zaczniesz udzielać "dobre rady" swoim zaciążonym koleżankom hihi.

Gratuluję córy!

[kropka75]

Moje mądrości po 2 tygodniach...

Body - świetna sprawa. Gdy jest ciepło zakładamy bodziaczka i skarpetki. Zawsze można na niego założyć śpiochy czy pajaca. Super wynalazek.

Od pajaców wolę jednak koszulkę i śpiochy. Gdy się mały mocno wierci i zakupa sobie dół ubranka, nie trzeba go całego rozbierać, zdejmuję śpiochy i już. W pajacu mniej rozbierania do kąpieli. Tak więc jedno i drugie ma swoje plusy.

Preparaty typu Emolium czy Oilatum albo Oillan - bez mydła, szamponów itp. preparatów. Wygodne, fajnie działa na skórkę. Ułatwiają kąpiele.

Koszulki na zatrzaski - o niebo lepsze od wiązanych. Mam kilka takich i takich. Po pierwszym praniu nie miałam już kilku wiązań... Po drugim sznureczki odpadły z połowy koszulek. Porażka. I niewygodne do ubierania. Zatrzaski to jest to.

Przybornik na łóżeczko - super sprawa, zgadzam się z Szają. Bardzo wygodne to jest, wszystko pod ręką.

Przewijak - genialny wynalazek. Ratuje mój kręgosłup.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

O właśnie, przewijak - nie wyobrażam sobie przewijania w schylonej pozycji

[zuzaneczka]

Napisane przez kropka75

Moje mądrości po 2 tygodniach...

Body - świetna sprawa. Gdy jest ciepło zakładamy bodziaczka i skarpetki. Zawsze można na niego założyć śpiochy czy pajaca. Super wynalazek.

Od pajaców wolę jednak koszulkę i śpiochy. Gdy się mały mocno wierci i zakupa sobie dół ubranka, nie trzeba go całego rozbierać, zdejmuję śpiochy i już. W pajacu mniej rozbierania do kąpieli. Tak więc jedno i drugie ma swoje plusy.

Preparaty typu Emolium czy Oilatum albo Oillan - bez mydła, szamponów itp. preparatów. Wygodne, fajnie działa na skórkę. Ułatwiają kąpiele.

Koszulki na zatrzaski - o niebo lepsze od wiązanych. Mam kilka takich i takich. Po pierwszym praniu nie miałam już kilku wiązań... Po drugim sznureczki odpadły z połowy koszulek. Porażka. I niewygodne do ubierania. Zatrzaski to jest to.

Przybornik na łóżeczko - super sprawa, zgadzam się z Szają. Bardzo wygodne to jest, wszystko pod ręką.

Przewijak - genialny wynalazek. Ratuje mój kręgosłup.

ja tam wolę pajace, które odkryłam zbyt późno - w zestawie koszulka śpiochy małemu zawsze ta koszulina się podwijała, a w pajacu może się wiercić do woli i zawsze jest cały przykryty

a jeżeli chodzi o ew. brudzenie ciuszków - zdarzało się to tylko w pieluszkach bella happy - w pampersach nie - dlatego te pieluchy polecam
(belle używaliśmy tylko na początku bo miały wycięcie na pępuszek).

przybornika nie miałam - ale za to przy łóżku mam szafkę z szufladami w których trzymam wszystkie potrzebne gadżety,
przybornik jest chyba dobry tylko do kliku miesięcy - mój prawie dziewięciomiesięczny rozbójnik na pewno by wszystko z niego strącał - już od jakiegoś czasu zdarza mu się rozwiązywać sznurki od ochraniacza (ma taki niziutki z Ikei na całą szerokość łóżeczka).


a dziś Dzień Dziecka ! - co polecacie dla maluchów z tej okazji?!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

My na dzień dziecka kupiliśmy 2 książeczki z wierszykami Konopnickiej dla maluchów, i wpiszemy dedykację - niech córa ma pamiątkę z okazji 1 święta

[kropka75]

Napisane przez zuzaneczka

a jeżeli chodzi o ew. brudzenie ciuszków - zdarzało się to tylko w pieluszkach bella happy - w pampersach nie - dlatego te pieluchy polecam
(belle używaliśmy tylko na początku bo miały wycięcie na pępuszek).

Nam się zdarza właśnie w pampersach.

[zuzaneczka]

Napisane przez kropka75

Nam się zdarza właśnie w pampersach.

może za duży rozmiar albo za luźno zapięte? ile Twoje maleństwo ma?


a odnośnie Dnia Dziecka - kupiłam małemu Garnuszek na klocuszek FP - i polecam!!!
oczywiście na razie zabawa polega głównie na wgryzaniu się w klocki i analizowaniu pokrywki,czasem wyjmowaniu i wkładaniu klocuszka górą i analizowaniu garnuszka, ale to i tak spore zainteresowanie w porównaniu do innych zabawek.

[kropka75]

Napisane przez zuzaneczka

może za duży rozmiar albo za luźno zapięte? ile Twoje maleństwo ma?

Nie ma mniejszego rozmiaru. Używamy newborn. Od 2kg, a on ma ponad 3kg.
Nie zależy to też od zapięcia, bo zawsze zapinamy tak samo, a od siły brykania.

[zuzaneczka]

Napisane przez kropka75

Nie ma mniejszego rozmiaru. Używamy newborn. Od 2kg, a on ma ponad 3kg.
Nie zależy to też od zapięcia, bo zawsze zapinamy tak samo, a od siły brykania.

no to faktycznie masz małego żywiołka

[ania p]

U nas przybornik na łóżeczko
Juz widze starszego synka wysmarowanego kremem małej czy próbujacego czy oliwka po kąpieli na dobry smak

[Edzia400]

Napisane przez amika79

Dziewczyny, stosowanie kwasu bornego (wchodzi w skład Aphtinu, Tormentiolu, Linomagu czerwonego) u niemowląt jest w Polsce (od 2002 r.) i w Unii Europejskiej zabronione. Jest to trucizna, która się magazynuje w organizmie maluchów.

Podam jeszcze cytat wypowiedzi pani Ewy Kamińskiej (kierownika Zakładu Farmakologii, Oceny Receptur i Badań Aplikacyjnych w IMiD) na forum Gazety.

Niestety, kwas borowy doskonale penetruje zarówno przez błony śluzowe, jak i
nieuszkodzoną skórę niemowląt i może być u nich toksyczny - w literaturze
fachowej opisano około 20 przypadków zgonów noworodków, niemowląt i małych
dzieci wskutek stosowania do ich pielęgnacji preparatów zawierających kwas
borowy. W związku z powyższym NIE WOLNO go używać u niemowląt i dzieci do
ukończenia 3 lat. Jest to zgodne zarówno z Dyrektywą Kosmetyczną Unii
Europejskiej, jak i z przepisami obowiązującymi w tym zakresie w Polsce. Jestem
ekspertem z sąsiedniego forum o kosmetykach dla dzieci i staram się od wielu
lat nagłaśniać ten problem na wykładach dla lekarzy i w mediach. Problem
dotyczy nie tylko Tormentiolu, ale i m.in. takich preparatów, jak
maść "pośladkowa", Neo-Tormentil, Tormentile Forte, a także Aphtinu (którego
nie należy stosować u dzieci nawet do 11 r.ż.). Moim zdaniem usunięcie kwasu
borowego ze składu Tormentiolu nie wpłynęłoby w istotny sposób na zmniejszenie
jego działania, bo rzeczywiście jest to preparat bardzo skuteczny - niestety,
producent nie jest tym zainteresowany. Serdecznie pozdrawiam.

A tu jeszcze link do całego wątku:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...341984&v=2&s=0

I jeszcze jeden cytat pani Ewy Kamińskiej:

Niestety wiem, jak wygląda sytuacja "tormentiolowa" w Polsce, dlatego
zwalczam
ją gdzie tylko mogę, czyli w wywiadach, artykułach, książkach czy też na
szkoleniach lekarzy. Lekarze o szkodliwości kwasu borowego po prostu nie
wiedzą, i to nie tylko w Pani mieście, ale także w niektórych szpitalach
warszawskich. Oczywiście nie należy zakładać, że każdemu maluchowi, który
smarowano Tormentiolem coś złego się stanie, ale należy za wszelką cenę unikać
jakiegokolwiek ryzyka związanego ze stosowaniem kwasu borowego, zwłaszcza jeśli
świat wie o tym od ponad 40 lat
Cytat z:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...386937&v=2&s=0

zeby nikt mnie tu nie zlinczował jesli ten tormentiol jest taki szkodliwy dlaczego nie jest wycofany ze sprzedazy ??

[malin30]

Napisane przez Edzia400

zeby nikt mnie tu nie zlinczował jesli ten tormentiol jest taki szkodliwy dlaczego nie jest wycofany ze sprzedazy ??

A po co? Chodzi tylko o to, że nie można stosować tego specyfiku u dzieci poniżej 3 roku życia. Grunt to czytać ze zrozumieniem

[xandra78]

Odnoście Tormentiolu-Ja myślę, że po to jest ulotka dołączana do leków, żeby ja czytać i się stosować.
Ja w necie przeczytalam,że taka ta maść rewelacyjna na odparzenia pieluszkowe (potrzebowałam czegoś na szybko, jak moja córcia miala kilka tygodni), pani w aptece też polecała.Na szczęscie zawsze czytam ulotki przez zastosowaniem i oczywiście nie użyłam tej maści. Myślę, że tyle jest specyfików na odparzenia bez recepty, że spokojnie można wybrać cos bezpieczniejszego

[zuzaneczka]

jeżeli chodzi o odparzenia nabyłam niedawno doświadczenie w tej kwestii

mały miał je po raz pierwszy w życiu całkiem niedawno przy okazji biegunki (górne ząbki ruszyły do ataku )
- użyłam maści Bepanthen - doskonale się sprawdziła i szczerze polecam!!!

[kropka75]

Ja tę maść właśnie testuję od wczoraj.

A sprawdziły nam się jeszcze:

- Sudokrem na pupkę, na potówki i zaczerwienienia od wilgoci;

- woda z sodą oczyszczoną na przemywanie potówek - korzystaliśmy z tego na buźce i szyjce, gdzie w zakamarkach dopadły nas w dużej ilości od tego ciepła na dworze i w domu; bardzo ładnie schodzą, znika ich ognista czerwień, nie rzucają się tak w oczy i szybko kończą żywot; fajna babcina metoda;

- Emolium do kąpieli - fajnie nawilża, dziecko się tak nie sypie; akurat mamy fazę jaszczurki i łuszczymy się na potęgę, Emolium bardzo pomaga. I łepetynka fajnie wygląda po tym, szampon nam się nie sprawdził, mydełka dziecięce też nie...

[jo@n@]

Nam na potówki położna i pediatra zaleciły przetrzeć spirytusem salicylowym. Zadziałało od razu i nowe się nie tworzyły

Na łuszczenie skórki pomogła kąpiel w Oilatum albo Balneum i smarowanie najzwyklejszą parafiną z apteki

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

ja polecam za duże koszulki, t-shirty
łatwiej dziecko ubrać niż w idealne rozmiarowo

Antek ma prawie 3 mies. i koszulkę 92
za rok też można wykorzystać

książki:
Antek-cwaniak, Antek sam w domu i Tony Halika

[joanna975]

Polecam poradnik dla świeżo upieczonych rodziców pt. "Dzieciozmagania" Kaz Cooke.

[zuzaneczka]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19832667]ja polecam za duże koszulki, t-shirty
łatwiej dziecko ubrać niż w idealne rozmiarowo

Antek ma prawie 3 mies. i koszulkę 92
za rok też można wykorzystać

książki:
Antek-cwaniak, Antek sam w domu i Tony Halika[/QUOTE]


to prawda, że łatwiej ubrać w większe, ale wystarczy dziecko noszące np. 62 ubierać w 68, a nie od razu ubranka na roczniaka,
Twój Antek to albo jest jakiś wyjątkowo duży albo wrzucasz go całego do tej koszulki 92
rozumiem oszczędność na ubrankach, ale żeby przez cały rok dziecko chodziło w jednej

Napisane przez joanna975

Polecam poradnik dla świeżo upieczonych rodziców pt. "Dzieciozmagania" Kaz Cooke.

czy to coś w klimacie jej książki pt. "ciężarówką przez dziewięć miesięcy?"

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez zuzaneczka

to prawda, że łatwiej ubrać w większe, ale wystarczy dziecko noszące np. 62 ubierać w 68, a nie od razu ubranka na roczniaka,
Twój Antek to albo jest jakiś wyjątkowo duży albo wrzucasz go całego do tej koszulki 92
rozumiem oszczędność na ubrankach, ale żeby przez cały rok dziecko chodziło w jednej

nie lubię przekładać ubrań na półkach

92 to przesada, ale nic innego nie miałam,
roczniak to 74, 80 i w to można ubierać

bodziaki, śpiochy, pajace powinny być dopasowane
ale koszulki z rękawkiem przy aktualnej pogodzie już niekoniecznie

[zuzaneczka]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19841436]nie lubię przekładać ubrań na półkach

92 to przesada, ale nic innego nie miałam,
roczniak to 74, 80 i w to można ubierać

bodziaki, śpiochy, pajace powinny być dopasowane
ale koszulki z rękawkiem przy aktualnej pogodzie już niekoniecznie[/QUOTE]

dopasowane - ale i pozwalające na swobodne fikanie kończynami
na mojego synka 74/80 dobre jest teraz (9mc)- ale fakt kawał chłopa z niego

swoją drogą strasznie szybko maluszki wyrastają z ubranek

[malin30]

Oj, z tą rozmiarówką to różnie bywa. Co firma, to inaczej. Mój bąbel kończy 8 miesiąc, ale nosi jeszcze kilka pajaców na rozmiar 0-3 oraz kilka rzeczy niby do 6 miesiąca. No, tylko że to dziecię "cycowe" i wagowo 25 centyl.

[ania p]

Napisane przez zuzaneczka

to prawda, że łatwiej ubrać w większe, ale wystarczy dziecko noszące np. 62 ubierać w 68, a nie od razu ubranka na roczniaka,
Twój Antek to albo jest jakiś wyjątkowo duży albo wrzucasz go całego do tej koszulki 92
rozumiem oszczędność na ubrankach, ale żeby przez cały rok dziecko chodziło w jednej





czy to coś w klimacie jej książki pt. "ciężarówką przez dziewięć miesięcy?"

Chyba małe to 92 było

Ale racja co firma to inaczej mój synek obecnie nosi 86 ma rok i 9 miesięcy a mam koszulkę na 104 która jest na niego dobra - i wcale nie wyglada jak ze starszego brata
Ja nie lubie za dużych ubrań wole kupić tańsze w ciucholandzie ale żeby były na dziecko dobre a nie pozawijane rękawki i nogawki np

Napisane przez zuzaneczka

jeżeli chodzi o odparzenia nabyłam niedawno doświadczenie w tej kwestii

mały miał je po raz pierwszy w życiu całkiem niedawno przy okazji biegunki (górne ząbki ruszyły do ataku )
- użyłam maści Bepanthen - doskonale się sprawdziła i szczerze polecam!!!

ja bephantenu uzywam na codzień . szczególnie przy dziewczynkach powinno się smarowac własnie czyms tłustym .
Na codzień znaczy dwa razy dziennie bo tyle ją smaruje odpażeń brak .
Synke też tak smarowałam minimalizm się u nas sprawdził a nie tyłek zasmarowany kremem który blokuje dostęp powietrza