2008-05-20, 05:13 | #1711 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
A ja tylko na chwilke w temacie spaniowym raz jeszcze. Moje dziecko wstalo dzisiaj o 2giej w nocy!!!! I lazi do teraz, najpierw 2 godziny jeczala, plakala, spiewala i wiercila sie w lozku, kopiac nas przy tym, a od 4tej bawi sie klockami. Zal mi TZta, bo musial isc do pracy, a podobnie jak ja nie spi od 2giej. Ona juz tak od kilku dni probowala sie wybudzic o 2giej, ale ja usypialam na sile, dzisiaj nie dala za wygrana, ciekawe kiedy pojdzie spac. To chyba jej protest przeciwko mojemu oduczaniu od mleka w nocy. Oj zazdroszcze Wam dzieciaczkow, ktore budza sie raz na przytulenie czy smoka, u nas nie ma jednej takiej nocy juz od prawie roku.
Prezenty na komunie na szczescie mi sie zadna komunia nie zapowiada. Jedyna na jakiej bylam w zyciu to moja wlasna (jestemnajmlodsza w rodzinie). Dostalam wtedy pianino elektroniczne i pieniadze, ktore podobnie jak rodzice Sohf, moi wydali na domowe potrzeby. Pierwsza komunia na jaka pojde to mojej chrzesnicy ja jakies 5 lat, na szczescie w De nikt nie bawi sie prezenty po 1000 euro, wystarczy symboliczny przyjmny dla dziecka podarunek i uwazam, ze to ma sen. Troche smieszy mnie ta polska duma: Zastaw sie, a postaw sie. Kto jest lepszym wujkiem i wiecej wyda, laptop, rower, ciekawe kiedy zaczna kupowac auta na komunie?? A to o czym pisze Aranka, to juz szczyt szczytow!!!
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2008-05-20, 07:14 | #1712 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
ojeje Kamilko to współczuje..moj tez wstał wczoraj kolo północy i ogladal krzyk z nami ale wsadziłam go do łóżeczka troche pojeczał postekal i zasnał do teraz...kurcze ja bym chyba nerwicy dostala jakby mi Piotrek bawił sie klockami o 4 w nocy!!! bidulka
|
2008-05-20, 07:47 | #1713 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Ojej Schatzsi biedny Colin. Mam nadzieje ze szybko mu przejdzie, bo sie umęczy.
No i te wypadki! Szok! Olaf to sobie nawet porządnego guza nigdy nie nabił. Jest bardzo ostrożny i nawet jak upada to zawsze jakoś tak sie obkręci ze głową nie uderzy. Kamilko nie spicie od 2 w nocy!? No to ładnie Was przeszkoliła Antonówka...... Odnośnie komunijnych prezentów. Ja bylam na jednej komuni u mojej siostrzenicy. w przyszłym roku czeka nas nastepna i za rok znowu. Ale to bratankowie Tzeta. Ze swojej komuni pamietam ze dostałam lalke Fleur (to taka niby Barbie) i ze mialam obiecany zegarek od chrzestnego, ale tego czy go w koncu dostałam to juz nie pamietam |
2008-05-20, 10:06 | #1714 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
szkoda mi Colina, dorosłego grypa żołądkowa wymęczy a co dopiero małe dziecko
a mój Wiktor znowu chodzi na palcach, dzwonilam do lekarki i powiedział ze to pewnie znowu przykurcz sciegna achillesa, jak mu nie pusci ten skurcz to czeka nas rehabilitacja |
2008-05-20, 10:12 | #1715 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Kamila, nie wiem jak Ci mala śpi w ciągu dnia ale możesz spróbowac nie pozwolic jej spać, nie wiem idz na plac zabaw, niech szaleje z dziecmi, daj jej na kolacje cos pożywnego, zmęcz ja po prostu może pośpi dłużej a jak się obudzi to daj jej picie, smoczek. nie wiem czy Ty jeszcze karmisz piersią, ja odzwyczajałam Wiktora powoli i sucesywnie i trwało to 2 czy 3 miesiące, w ostatnim miesiącu karmiłam go raz na 2 dni potem coraz rzadziej.... tylko, że mój Wiktor kocha pić z butelki więc jak mu dałam mleko w butli to tez było dobrze
Kamila musisz coś zrobic bo zwariujesz kobieto i padniesz z wycieńczenia |
2008-05-20, 10:32 | #1716 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Biedny Colin, wiem co to zanczy bo Antonowka mila sowjego czasu biegunke, ktora trwala tydzien i niezle ja wymeczyla.
Cleo ja przestalam karmic piersia, kiedy mala miala 4 miesiace. A co do niepozwalania spac w dzien, juz tez probowalam, a ona i tak w nocy musi nam dac popalic. I nawet zauwarzam u mniej reakcje odwrotna, im bardziej zmeczona - tym gorzej spi. Ona wogole jest jakas inna jesli chodzi o spanie. Wlasnie czekam na poradnik, ktory zamowila, moze uda mi sie ja jakos wyleczyc z tych dzikich nocy, ale jesli to nic nie da jedziemy po skierowanie na badanie zaburzen snu, bo inaczej tak jak mowisz - padne z wyczerpania. I chyba jeszcze dodatkowo oszaleje. A Antonowke wsadzialam do lozeczka ok. 8mej, zeby sporobowala sama zansac (padala juz ze zmeczenia), ale ona gdzie tam spac w lozezcku. W ryk i to taki, ze sie dziwie, ze policji nikt z sasiadow nie wezwal za znecanie sie nad dzieckiem. I co ciekawe, ja wszyszlam z pokoju, a ona wylazla z lozeczka. Nie mam pojecia jak to zrobila, bo materac jest na najnizszym poziomie. I nie wypadla, bo nic nie bylo slychac i nie ryczala, zwyczajnie wyszla. Akrobatka, wzstysko zrobi zeby tylko nie lezec w lozeczku. Poszla do mnie do lozka i zasnelysmy na 2 godziny (dzieki Bogu), obudzila sie i pierwsze co to chce zlazic, a ja ja polozyla znow kolo mnie i zasnela znowu, w napadach zlosci. Teraz jeszcze spi i dobrze niech odsypia, bo dzisiejszej nocy spala okragle 6h z dwiema pobudkami w tym czasie!! Powiem Wam, ze zaczynam juz miec czarne mysli, ze ona ma jakies uszkodzenia w mozgu i nie moze spac, moze spowodowane ciezkim porodem, albo ze wzgledu na stresy jakie byly miedzy mna a TZtem, krotko po jej urodzeniu. A czasem mysle typowo przesadnie jak moja mama, ze ja ktos zauroczyl. Masakra.
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2008-05-20, 10:35 | #1717 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
biedny Colin, ma chłopak pecha. ale w końcu kobiety lubią facetów z bliznami oby żoładeczek szybko wrócił do normy. Kuba przez to przeszedł i wiem jak strasznie się umęczył. buziaczki
cleo, mam nadzieję, że Wiktor sobie sam poradzi z tym skurczem. też się biedaczek umęczy. kamilko współczuję. mój Kuba kiepsko sypia, ale Twoja Atomówka to już przebija wszystko. a to część zdjęć z sesji u fotografa jakość troche nie bardzo bo skanowane |
2008-05-20, 11:01 | #1718 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
sohf cudna sesja, stylistyka wspaniale sie komponuje z uroda Kuby!
schatzi Colin to rzeczywiscie kaskader. Wydaje mi sie do Ciebie podobny, przynajmniej minki. Duzo zdrowka dla niego! kamilko ja tez zauwazylam prawidlowosc, ze im wiecej Nina spi, tym ...wiecej spi. I na odwrot. Moze wiec Antonia powinna lepiej spac w dzien, tylko trzeba odpowiedniego momentu nie przegapic? Nie umiem nic doradzic, bo u nas ze spaniem nigdy problemow nie bylo. Co innego jedzenie;(( Moja przyjaciolka urodzila dzis w nocy wczesniaczka, ma na imie Alex i wazy 1100, mierzy 37 cm. Samodzielnie oddycha, co jest juz ponoc polowa sukcesu. Trzymajcie kciuki, zeby nie bylo problemow, bo to przeciez nadal bardzo malenkie dzieciatko. |
2008-05-20, 13:04 | #1719 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
kasiu - bardzo ale to bardzo trzymam kciuki za maluśkiego Alexa! przesyłam też moc pozytywnych wibracji aby jak najszybciej zdrowiutko dobrnął do odpowiedniej wagi i szczęśliwie wrócił do domku!
Cleo - a skąd u Wiktorka te przykurcze? Z tego co wiem w 99% leczy sie to masażami i rehabilitację i im szybciej - tym lepiej! Kubuś z tymi winogronami...fajny pomysł! Mnie się kojarzą te czarne grona z jego oczami - jakaś taka przenośnia jest w tym zdjęciu... kamilko - współczuję ci bardzo z tym spaniem Antosi. Tak jak pisze kasia - u nas też widać tę prawidłowość - jak Laurka śpi to śpi dużo a jak wpadnie w wir niespania, wybije sie to mamy kilka dni problem. Z tym, że problem nasz to mały pikuś przy twoim! Ja miałam tylko raz taką pobudkę w nocy kiedy to małą nie chciała spać ale wsadziłam ją sobie do łózka i najnormalniej w świecie sama zasnęłam a Laura po kilkudziesięciu minutach kręcenia i jęczenia i mimowolnym moim ściąganiu ja ręką do pozycji leżącej w końcu sama padła. Grunt to być cierpliwym, zacisnąć zęby i pokazać kto tu rządzi. Jeśli dziecko wyczuje, ze nawet po godzinie jęków mama w końcu przyjdzie i wyjmie z łóżka bądź da to co dziecko chce to nie ma mowy o osiągnięciu zamierzonego rezultatu. Warto poszukać kogoś typu "szeptunka" kto poobserwuje dzień i noc Antosi i powie gdzie tkwi problem. Ja też niczego nie osiągnęłam sama z siebie. Też troszkę walczyłam aby nauczyć Laurkę zasypiać samodzielnie bo kiedyś robiła to tylko w moich ramionach no i kilku innych rzeczy...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-05-20, 13:22 | #1720 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Aranko dzieki! Czytam wlasnie forum o wczesniakach i splakalam sie jak bobr.
|
2008-05-20, 13:26 | #1721 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Ja też trzymam kciuki żeby Alex zdrowo rósł. ważne że sam oddycha bo zdaje się że to największy problem przy wcześniejszych narodzinach.
a w imieniu Kuby dziękuję za komplementa Aranko z tymi winogronami to żaden pomysł, po prostu Kuba jak to on musi wszystko zbadac organoleptycznie:P a fotografka uchwyciła moment reszta fotek, ale te juz mniej udane |
2008-05-20, 14:10 | #1722 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Kasiu ja również trzymam kciuki za małego Alexa i przesyłam moc pozytywnych fluidów
Schatzsi biedny mały kaskader, życzę mu dużo zdrówka Sohf zdjęcia super, świetna pamiątka, a z Kuby to niezły mały model, ehh i te jego śliczne ciemne oczka Kamilko co do spania to raczej nic nie poradzę, Asia należy do tych co raczej całą noc przesypiają i śpi we własnym łóżeczku, ostatnio jak wypluje smoczek po zaśnięciu, to go z łóżeczka nie wyciągam, bo jak się przebudzi, to sama go sobie lokalizuje i wkłada do buzi. Dzisiaj mi zrobiła pobudkę o 3 w nocy i nie bardzo chciała zasnąć, to przysunełam sobie łóżeczko do łóżka i tak leżąc i drzemiąc przez balaski ją głaskałam, ok.4 dostała butlę i poszła spać Brr... u nas paskudna pogoda, leje prawie cały czas, Niunia się wybroiła i teraz śpi |
2008-05-20, 14:17 | #1723 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Kasiu trzymam kciuki za Alexa, najwazniejsze, ze sam oddycha, to bardzo duzo u takiego maluszka!!
Dziekuje za pocieszenia i porady. Dostalam te ksiazke i wlasnie jestem w trakcie czytania, zapowiada sie na sensowna i pomocna, zobaczymy. Jak tylko przeczytam zaczne wprowadzac w zycie. Mam nadzieje, ze z pozytywnym skutkiem. Jak podziala, to sie z Wami podziele radami. Poradnik jest fajny, bo nie ma w nim metody, kiedy to trzeba zostawic placzace dziecko samo sobie. Przeczytalam ostatnio, ze ta metoda, moze byc bardzo niebezpieczna i miec zly wplyw na psychike dziecka w przyszlosci. Nie mam serca sluchac jej placzu i zal mi sasiadow. Widac, ze z Kubusia maly model rosnie, pozuje swietnie, czemy na fotki z reklmy!!!
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2008-05-20, 23:47 | #1724 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Ale tu dzisiaj pusto... chyba jakieś problemy z serwerem
Ooo... widzę że już chyba wszystko oki zobaczcie co znalazłam : http://allegro.pl/item364883752_zest...i_zobacz_.html |
2008-05-21, 07:29 | #1725 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Zabo, byl chyba jakis problem z wizazem, bo napisalam posta wczoraj i mi zniknęło niestety. Spróbuje jeszcze raz.
Kamilko. Ja uczyłam Olafka zasypiania jakoś w grudniu. U nas była metoda: kładzenia do łożeczka i wychodzenia. cała nauka trwał jakieś cztery dni. Pierwszy dzien Olaf zasypiał 3 godziny. Ale: Olaf nie płakał jakoś strasznie, raczej popłakiwał, wołał nas, stękał itp. Przychodziłam do niego i nic nie mówiąc kładłam go i wychodziłam. Nie stosowałam zadnej metody czasowej tzn ze trzeba czekać ilez tam minum pomiedzy wejściami. Szłam jak uznawałam, ze już trzeba. Nie pozwoliłam na wielka rozpacz. Ale serce mi sie krajalo jak widziałam go siedzacego i patrzacego w okno (podgladalam co robi). Pierwszego wieczoru zasnąl na siedzaco. Potem bylo juz coraz lepiej ale nie chcial np czytac bo wiedzial ze potem idzie spac. Kilka dni i szedl chetnie sam spac. Teraz nawet przytulic go nie mozna bo odpycha i pokazuje paluszkiem na lóżeczko. Tak bylo u nas, ale Olaf byl mniejszy. Mam nadzieje ze i Ty znajdziesz metode na Antonie. W nocy Olaf nadal "przychodzi" do mnie. No i w ciagu dnia musze polezec przy nim i zazwyczaj juz spię z nim. Moze sprobuj malymi kroczkami ja nauczyc? Na poczatek niech lezy w łóżeczku a Ty siadaj obok i ja głaskaj. Potem mozesz siadac coraz dalej az w koncu wyjdziesz Powodzenia i trzymam kciuki. Trzymam kciuki za Alexa. Ja po takim news siedze i łzy ocieram. Bedzie dobrze, musi byc. Taki okruszek! Sohf ale super zdjecia! Fajna z Was rodzinka. A Kubuś to normalnie jest śliczny! Aniołeczek i tez czarne jak węgielki oczyska! Tez podoba mi sie zdjęcie z winogronami. Model z niego jak trza! |
2008-05-21, 08:35 | #1726 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Malgogaj nasza metoda jest podobna. Wchodzimy jak chcemy, oni zalecaja najpier co 3min potem co 5 i co 7. Nastepnego dnia zaczynamy od 5ciu itd. Ale mozna np. wchodzic co minute na chwile i wychodzic. Jesli stosuje sie 1sza zasade, to mozemy zostac u dziecka max. 2 min. Pocieszamy je, mowimy do niego spokojnie, ale nie wyjmujemy i wychodzimy. Zaczynam od piatku, tylko troche sie martwie, bo Antonowka wczoraj jakims cudem wylazla sama z lozeczka, mimo, ze materac na samym dole, troche mnie to martwi, bo boje sie, ze jej sie cos stanie podczas wychodzenia, a i sama metoda ciezka do wprowadzenia w zycie jesli dziecko wylazi z lozeczka. Chyba poloze materac na ziemi, wtedy juz napewno nie przelozy nogi gora. Drugi problem jest taki, ze wklada nogi miedzy szczeble i chce wyjsc (wyjelam jej kiedys szczeble i pokazalam jak sie wychodzi i teraz probuje to robic z zalozonymi szczebelkami, kolejny moj stres, ze sobie nogi zablokuje). Ale chyba nie ma sie co tak na zapas zamartwiac, znajac moja Antonowke pewnie bedzie stala i wrzeszczala, no albo probowala wyjsc gora, raczej sie nie polozy. W ksiazce piesze, ze dzieci zwykle ucza sie zasypiac w ciagu tygodnia, ale niektore potrzebuja 2-3 tygodni inne kilku dni (jak Twoj Olafek). Ja sie na stawiam na 2 tygodnie, bo Antanowka jest niezwykle uparta (to po mamusi ). Zasade ta stosujemy tez podczas poludniowego snu, tylko troszke inaczej i w nocy. Jesli dziecko przespi 10 nocy z rzedu, mozemy powiedziec, ze metoda poskutkowala. Boje sie troche tylko, ze TZ bedzie mi jeczalam, zebym ja wyjela, bo on nie umie zniesc jak ona placze. Wysle go chyba na te peirwsze dwie noce do jego rodzicow, niech tam spi. Przynajmniej sie do czegos przydaja
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2008-05-21, 08:41 | #1727 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
od czego tu zaczac....
Shtazsi najszczersze wyrazy mojego wspolczuciatrzymaj sie kobieto dzielniejakbys potrzebowala rozmowy to wiesz ze na mnie mozesz liczyc. Colin tojuz duzy mezczyzna Laura to tez b zywiolowe dziecko.gdzie z nia nie pojde to wszyscy mowia ze pierwszy raz takiego zbuja widza.wszedzie wlezie, wszystko dotknie, wszystkiego posmakuje ostatnio cudem obylo sie bez szycia co pokaze na zdjeciach. Kasiu ja rowniez trzymam kciuki za maluszka i sle moc pozytywnych fluidow~~~~~~~~~~~~~~ Sohf Kubus przesliczny!!sesja rewelacjamoge wiedziec jaki jest u Was koszttakiej sesji??ja dla Laury robilam na roczek niestety zdjecia zostaly u Hubert i juz ich nie zobaczylam bo nie chce mi ich oddac.za ujecia zaplacilam prawie 100zl:/ Kamilko u nas od kilku dni mamy(nie tak powazy jak u Ciebie ale jednak)problem ze spaniem.w prawdzie mala chodzi spac o 19.30-20 i spi do 7-8 z jedna przerwa o 4-5 wstaje z lozka wlacza sobie tv oglada bajki i wraca po pol godz czasami godzinie.i tak codziennie.nie wiem czemu.jest grzeczna, bawi sie ale jednak wstaje. Laura jeszcze kilka miesiecy temu rowniez usypiala na rekach ale chyba sama dojrzala do zasypiania obok mnie.zaczynalysmy tak ze ja ja kladlam na swojej rece i wtlualam w siebie.potem ta reka odeszla i dzis zasypia tarmoszac moje usz ktore mam cale podrapane:/ w dzien zasypia okolo10/11-12/13 sa noce ze przesypia cale w lozeczku a sa takie ze do 2 spi w lozeczku i biore ja do siebie po uprzednik kilkurazowym wstawaniu glaskaniu itp.spi ze smokiem ale ja zasnie mocniej to zaraz go wyluwa a jak nie moze znalesc to ja musze interweniowac. zawsze przed moim polozeniem sie spac dostaje male ilosc mleka roznie czasami120-150 ale nie wiecej.ostatnio nie chce pic przy zasyppianiu dopiero jak dobrze zasnie przekladam ja do lozeczka i tam daje jej butle-przez sen wypija. wogole to ostatnio nie moge sobie z nia poradzicjest okropnawstajemy rano, schodzimy na dol na sniadanie i od razu jest ryk-nie placz-RYK.tupanie nogami, rzucanie sie na ziemie, zawisanie na mnie stojacej nad blatem, przygotowujac sniadanie.dzis nie wytrzymalam...wydarlam sie choc wiem ze nie powinnam.i zauwazylam ze jak ja wezme na rece to spokoj-ona zwyczajnie domaga sie noszenia albo wyjscia na dwor(jesli jest placz bez powodu)nie ulegam jej.biore na rece zanosze do pokoju sadzam na poglode i ryczy jeszcze bardziej wrrrrrrrrrrrr:/potrafi z 20min sie drzecja ja konsekwentnie odnosze i czekam az sie uspokoi.czy przyczyna takiego zachowania moze byc nocnik??od dwoch tyg walczymy z nocnikiem-efekt mizerny:/ale wlacze.w takich momentach nie wiem co mam robic...i ostatnio trace cierpliwosc:/ nie wiem co jeszcze moglabym napisac...moze to, ze moja nieobecnosc spowodowana jest ogolnym przygnebieniem z powodu braku tzkazda wolna chwile spedzam w lozku.klade mala wieczorem spac.robie obiad na nastepny dzien, sprzatne cos.rano wstaje-walka, potem drzemka(ja razem z mala)wstajemy to albo spacer albo zakupy wracamy pozno jakies sprzatanie,kapanie i tak dzien sie kreci:/ cale szczescie ze juz za kilknascie dni sie zobaczymy. wrzucam kilka Laury |
2008-05-21, 08:43 | #1728 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
i jeszcze kilka
|
2008-05-21, 09:32 | #1729 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Marti ale LAura fajna panienka jakiego kucysia ma fajnego a z plecaczkiem to juz całkiem rules
Kuba też ostatnio próbuje pokazywać fochy, płacz i krzyki jak nie dostanie tego co chce. a i rzuty na podłogę:P uparty jest jak osioł a najgorsze ze zczaił o co biega z telewizorem i teraz podchodzi i pokazuje żeby mu włączyć a jka się to zrobi to zadowolony siada na wersalce i ogląda mini mini:P najbardziej lubi misia w dużym niebieskim domu i staram mu się tylko to włączać, ale on by oczywiście wiecej chciał. za zdjęcia zapłąciliśmy 190zł, ale nie wiem ile za samą sesję, bo to z wywołaniem zdjęć w formacie 15x21, gdybyśmy wzieli zdjęcia 13x18 to by było 150, a jak jeszcze mniejsze to jeszcze iles tam mniej. w każdym razie cała akcja trwało około godziny i wcale nie było łątwo z małym modelem współpracować a zdjęcia w sumie też miały być na roczek, ale jakoś nie było wcześniej kasy:P a czemu Hubert CI nie chce oddać fotek?? a tak ogólnie to trzymaj się dzielnie, nie smutkaj, niedługo Michał wróci KAmilko no to powodzenia w akcji "zasypianie" MAlgo dzięki |
2008-05-21, 20:35 | #1730 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Hej dziewczyny
Ja tez wczoraj ,mialam caly dzien problem by wejsc na wizaz. Marti dziekuje,kochana jestes.Laura super panienka, jakie juz ma wlosy fajne.No i po niej to widac,ze to zboj maly Nie martw sie Laury uporem i proba sil,w tym wieku chyba wszystkie dzieci tak maja.Colin tez,probuje wymuszac krzykiem,lecz na mnie to nie dziala,jak on zaczyna ryczec bez powodu lub po to by cos wymusic ,poprostu wychodze z pokoju. Sohf sesja super,bardzo fajne zdjecia,a Kuba to porostu Kamila wspolczuje Ci tych akcji ze spaniem Antonowki.I trzymam kciuki, co by akcja "samodzielne zasypianie" przebiegla szybko i w miare mozliwosci bezproblemowo.A szczebelkami w lozeczku sie nie zamartwiaj,Antonowka sobie poradzi z wyjeciem nog,a nawet jesli nie,to przeciez bedziesz w pokoju obok,mozesz tez po cichu zajrzc przez szpare od drzwi co robi. Kasiu trzymam kciuki za Aleksa.A wlasnie,masz moze jakies wiesci jak sobie radzi maluszek? Dziewczyny(oprocz sohf,bo to juz wiem) czy wasze dzieci interesuja sie juz bajkami w tv? EDIT: Pozdrowienia dla Anulki33 |
2008-05-21, 20:54 | #1731 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
dziekuje za mile slowa pod naszym adresem
sohf nie wiem czemu ale 4 mi nie wskoczyla przed slowem "ujecia"a wiec za 4 ujecia tak zaplacilismy i bylo tego az 6 zdjec:/a H nie chce oddac mi zdjec bo wie ze robi mi tym na zlosc bo badzo mi na nich zalezy.nie wspominajac o dysku ze zdjeciami z 8 letniego okresu mojego zycia...dziecinne Schatzsi Laura oglada bajki.ja jej wlaczam bajki na cbeebeebies.tam leca same ladne bajki.ona wrez sie upomina o wlaczenie albo wlacza sobie sama.nigdy nie wlacze jej cartoon network, disney chanell i temu podobnych kanalow.masakra co tam sie dzieje.mini mini chyba nie emituje zlych bajek??laura z mini mini najbardziej lubi te pociagi.ona wogole ma zamilowanie do motoryzacji podobnie jak rodzicebo ja rowniez jestem fanatyczka 4 kolek i nie tylko |
2008-05-21, 20:57 | #1732 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
łojejku Marti superowa dziewczyna z Laury! Fajnie ze cos napisałas. Nie martw sie, ja tez bez tz juz trzeci tydzien. Własnie niedlugo jade po niego na dworzec. Tez jakos malo pisalam ostatnio i chyba z tego samego powodu. Tesni sie niestety.
Schatzsi. u nas podobnie z tv. Oalf przynosi pilota jak chce poogladać. ALe nie wszytsko lubi, ta bajke z niebieskim misiem lubi, franklina nawet nawet, a ja za to ogladam sobie rumcajsa na mini mini w tym czasie Olaf sie bawi bo nie lubi Uwielbia za to bajke o wielorybku mumu, byla dalaczona do jakiegos miesiecznika. No i teletubies. Kamilko kilka dni trwało płakanie i wolanie natomiast pełen luz to dopiero tak po tygodniu, dwóch. Bedzie dobrze, trzymam kciuki. Wazna aby byc konsekwentnym. Co do wymuszania! u nas jest oststnio masakra. Olaf wali głowa w co popadnie. Dzisiejszy wynik: dwa mega guzy. |
2008-05-21, 21:03 | #1733 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Ja, coprawda nie probowalam Colinowi wlaczac bajek,ale mysle,ze jego by to nie zainteresowalo,bo trzeba by siedziec w jednym miejscu by sie skupic na ogladaniu,a on nie umie usiedziec na tylku,nawet przez minute,obojetnie czym go probuje zajac.
Kiedys leciala w tv bajka(coprawda,dla starszych dzieci,o jakis smokach) i pokazywalam mu,ze cos tam,ze smok itd.. ale on nawet nie chcial popatrzec. Pozatym,nie wiem na jakim kanele w de,leca bajki dla tak malych dzieci(ja znam tylko CN lub disnejowskie kanaly)Moze Kamila wie? |
2008-05-21, 21:45 | #1734 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Ja na szybko: maly Alex radzi sobie dobrze, dzis juz kangurowal i teraz bedzie juz mozna codziennie wyciagac go i przytulac na godzine! Mama jego jest juz w domu (w NL po porodzie wypuszczaja tego samego dnia, ona wyszla na drugi dzien) i zaprzyjaznia sie z laktatorem, bo musi sama rozkrecic laktacje, zeby dokarmiac malego. Na razie minimalne ilosci strzykaweczka, ale daje rade. Bedzie teraz dwa razy dziennie jezdzic do synka. Trudny czas ja czeka, bo przeciez i ogromna tesknota, i niepokoj, i zwyczajne zmeczenie. Ale mam nadzieje, ze dwa miesiace szybko mina i wyjda do domku.
|
2008-05-21, 22:33 | #1735 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
kasiu - wieści o Alexie SUPER! kangurowanie takiego okruszka (bo cały czas mam przed oczami paczkę z kilogramem cukru...) .. jak takie ociupeństwo brać na ręce....Wierzę, ze bez żadnych przeszkód wróci cały i zdrowy do domu. Faktycznie przed jego mamą bardzo długi i trudny okres...
W temacie TV - Laura się domaga rano włączenia (bo ja tradycyjnie oglądam DD TVN) ale sama nic nie ogląda - telewizja i bajki ją nie interesują...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-05-22, 11:07 | #1736 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Nina oglada tylko Bumbe, czyli 10 minut w TV codziennie rano. Nic innego jej nie interesuje.
|
2008-05-22, 11:23 | #1737 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Marti Laurka bardzo duza panna, bardzo mi sie podobaja zdjecia w plenerze, super sa. A na zdjeciu z kucykiem abrdzo do ciebie podobna.
Kasiu dobrze, ze malutki Alex taki silny facte, oby tak dalej!!! Bajki w TV rana wlaczam niemiecki superRTL, najbardziej lubie krotkie wstawki z krowka o imieniu Toggolino. Ogolnie nie wykazuje jednak dluzszego zaintereswoania bajkami. Najbardziej lubie Teletubbies i na CeeBBies (czy jak to sie pisze) dobranocny ogrod (moim zdaniem dosc durne, ale dzieci lubia takie figurki. Co do niemieckich kanalow bajkowych to mamy ich mase dzieki PREMIERE, ale ich nie ogladamy. Najczesciej superRTL i KiKa. Ale ja staram sie wlaczac TV tylko jesli to konieczne, czyli np. jak musze cos zrobic w domu. Zycze wiosennego Bozego Ciala. W moim Bundesland (NRW) dzisiaj jest tez swieto, ale ze mieszkam ok. 1km od granicy z Niedersachsen, to wlasicie swieta nie mam, TZ w pracy, bo jego firma jest wlasnie w tym Landzie, moj kurs tez, wiec dziaj draluje do szkoly (na miescie pewnie beda tlumy, bo wszyscy co maja wolne w NRW jada na zakupy na Nidersachsen Tak to juz u nas poplatane Co do nauki snu to dziekuje za zyczenia powodzenia, napewno sie przydaja, zaczynamy od jutra. TZ juz pogodzil sie z faktem oddelegowania na ten czas do jego rodzicow. Wieczoram i w dzien jakos wytrzymam, ale boje sie co bedzie w nocy. Antonowka dzisiaj obudzila sie o 23ciej, potem od 1szej do ok. 2giej jeczala. Pozniej o 3.30 zrobila wielka jazde o mleko i uleglam jej. Pobudka o 7mej.
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2008-05-22, 18:51 | #1738 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
moje kociaste
|
2008-05-22, 19:27 | #1739 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
kasiu - widzę że kociaki już zakumplowane . Fajnie razem wyglądają...zarówno oczy jak i kolor umaszczenia SUPER!!!! Już mi tęskno za ruskiem, którego jeszcze nie mam...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-05-22, 20:20 | #1740 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
A przypomnij, kiedy +/- kot i pies sie pojawia? Bo pisalas tez o mastino. BTW: co z Sonia? Bo kiedys zalilas sie, ze zle sie czuje (kaszle czy dusi) , a potem watek sie urwal.
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:45.