Jaki podkład? Wątek zbiorczy. Tutaj zadaj swoje pytanie.

[kmb1]

Revlon nie wygląda naturalnie.

[sachara13]

Zauważyłam oglądając filmik na yt.
A który wygląda?
Niedoskonałości mogę zakryć korektorem,ew. wypróbować ten bb krem.

[Melanchton]

Napisane przez kmb1

Revlon nie wygląda naturalnie.

Nie zgadzam się!
U mnie Revlon świetnie stapia się z cerą

[kmb1]

Ale chodzi o lekki podkład a Revlon jest raczej ciężki, jest uznawany za jeden z najbardziej kryjących podkładów...

[sachara13]

Czyli revlon na zimę przykładowo.
Ale na lato? Coś lekkiego,do szkoły,niewidocznego ALE DAJĄCEGO EFEKTY.
Tzn. generalnie coś dzięki czemu twarz będzie wygładzona, bez zaczerwienień,bez wyprysków ale zależy mi na naturalności.
Do wydania mam 70 zł.

[Melanchton]

Napisane przez kmb1

Ale chodzi o lekki podkład a Revlon jest raczej ciężki, jest uznawany za jeden z najbardziej kryjących podkładów...

Revlon nie jest ciężki, bo nie jest tłusty. Ciężki jest Dermacol albo Mary Kay full coverage. Ja chodzę w Revlonie w lecie, ale nie daję go na twarz pół kilo. IMHO lepszy bardziej kryjący podkład, którego można użyć naprawdę odrobinę niż ćwierć tubki "lżejszego".

[sylwucha2102]

Napisane przez kmb1

Revlon nie wygląda naturalnie.

Nie mogę się zgodzić co do tego stwierdzenia. Używam od dawna i wiele razy słyszałam, że wyglądam niesamowicie naturalnie w tym podkładzie. Polecałam i wiele moich koleżanek używa do tej pory, twierdząc, że to jeden z najlepszych podkładów o przystępnej cenie.

Także polecam podkład REVLON color stay jak najbardziej

Ps. Też miewam czasami problemy z cerą i nie zdarzyło mi się zauważyć pogorszenia.

[quench]

U mnie revlon też wygląda naturalnie... A moja koleżanka używa go od paru lat i nikt się nawet nie domyśla, że ma na buzi podkład. Kwestia cery i sposobu nakładania jak widać... I trafienia na właściwy kolor

[sachara13]

No to mam dylemat.
Już się zdecydowałam na bb cream,a tu dziewczyny piszą,że revlon jest ok
Ale myślę,że jednak revlona wezmę na zimę,a teraz na lato któryś z bb creamów + korektor+ puder.
Tylko teraz nie mam pojęcia jaki bb cream wybrać.
Korektorem przykryję wypryski,a bb cream miałby spełnić rolę podkładu...

[kmb1]

Zawsze jest jeszcze sprawa trądziku. Jest duża szansa, że podkład albo bb cream spowoduje zaostrzenie się trądziku. Możesz mieć problem ze znalezieniem odpowiedniego, nieszkodzącego.

No a poza tym, jeśli masz wypryski to żaden podkład nie nada Ci wygladu nawet zbliżonego do nieskazitelności. Podkład to nie magia.

[Melanchton]

Napisane przez sachara13

No to mam dylemat.
Już się zdecydowałam na bb cream,a tu dziewczyny piszą,że revlon jest ok
Ale myślę,że jednak revlona wezmę na zimę,a teraz na lato któryś z bb creamów + korektor+ puder.
Tylko teraz nie mam pojęcia jaki bb cream wybrać.
Korektorem przykryję wypryski,a bb cream miałby spełnić rolę podkładu...

Nie lepsza zamiast BB+korektor+puder byłaby cieniutka warstewka colorstaya?
Ja tam nie wierzę w BB. Jak dobierzesz odpowiedni kolor i konsystencję, skoro nie są dostępne w Pl? I skąd wiadomo, co tak naprawdę jest w składzie, skoro na opakowaniu są tylko koreańskie krzaczki?
Ze zdjęć w necie wynika, że BB będzie się świecił, nie wiem czy to jest dobra opcja na lato

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez kmb1

Zawsze jest jeszcze sprawa trądziku. Jest duża szansa, że podkład albo bb cream spowoduje zaostrzenie się trądziku. Możesz mieć problem ze znalezieniem odpowiedniego, nieszkodzącego.

No a poza tym, jeśli masz wypryski to żaden podkład nie nada Ci wygladu nawet zbliżonego do nieskazitelności. Podkład to nie magia.

Ręka do góry kogo kiedykolwiek wysypało po podkładzie. Z ciekawości. Bo mnie nigdy. A mam problematyczną cerę

[Aisslin]

Napisane przez Melanchton

Nie lepsza zamiast BB+korektor+puder byłaby cieniutka warstewka colorstaya?
Ja tam nie wierzę w BB. Jak dobierzesz odpowiedni kolor i konsystencję, skoro nie są dostępne w Pl? I skąd wiadomo, co tak naprawdę jest w składzie, skoro na opakowaniu są tylko koreańskie krzaczki?
Ze zdjęć w necie wynika, że BB będzie się świecił, nie wiem czy to jest dobra opcja na lato

na zdecydowanej większosci opakowań BB jest podany skład wg INCI. A kolor naprawdę duuużo łatwiej dobrać niż przy podkładach (zresztą od czego są próbki), także zachęcam chociaż spróbować. Co do świecenia to też zależy który, zresztą to i tak nie jest jakieś wielkie świecenie, tylko taki zdrowe naturalne rozświetlenie. Ja tam się zakochałam w BB i już nigdy nie chcę mieć podkładu

[nesquiki]

Napisane przez Melanchton

Ręka do góry kogo kiedykolwiek wysypało po podkładzie. Z ciekawości. Bo mnie nigdy. A mam problematyczną cerę

mnie wysypuje po podkladach. np. po almost powder clinique i dermablendzie.

[v-x-n]

Napisane przez Melanchton

Nie lepsza zamiast BB+korektor+puder byłaby cieniutka warstewka colorstaya?
Ja tam nie wierzę w BB. Jak dobierzesz odpowiedni kolor i konsystencję, skoro nie są dostępne w Pl? I skąd wiadomo, co tak naprawdę jest w składzie, skoro na opakowaniu są tylko koreańskie krzaczki?
Ze zdjęć w necie wynika, że BB będzie się świecił, nie wiem czy to jest dobra opcja na lato

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------



Ręka do góry kogo kiedykolwiek wysypało po podkładzie. Z ciekawości. Bo mnie nigdy. A mam problematyczną cerę

Mnie. Mam cerę średnio problemową, jak nie używam podkładów czy kremów niespodzianki pojawiają mi się tylko podczas okresu, skóra jest gładka, jednolita, o zdrowym kolorycie. Natomiast jak używam podkładu kilka dni pod rząd, to pory mi się zapychają, cera szarzeje, a niedoskonałości pojawiają się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Problematyczna cera [w sensie tłusta, pryszcze, trądzik itd.] to nie to samo, co skóra mająca skłonności do zapychania (z reguły tak jest, ale można mieć również skórę trądzikową, a niepodatną na zapychanie - może Ty tak masz).

Revlona sama używałam, zużyłam chyba 3 opakowania, podkład ten świetnie kryje, owszem, można go nałożyć cieniutką warstwą (polecam nakładać go dodatkowo pędzlem do podkładu), ale.. kurczę, wciąż jest to jeden z cięższych podkładów ('ciężki' nie znaczy 'tłusty', jak dla mnie chodzi o kremową konsystencję, trwałość oraz ilość pigmentu). Na mojej twarzy nie robił maski, ładnie się wtapiał i trwał od rana do wieczora, jednak na co dzień raczej go nie polecam, na użycia od czasu do czasu jak najbardziej, nawet latem.


Inne rozwiązanie, zdrowsze dla skóry:

Możesz mieszać ciężki podkład (jak Revlon) z lekkim kremem nawilżającym.
Możesz również zakupić krem tonujący lub lekki podkład i dobry korektor.
BB Cream to też ciekawe rozwiązanie, sama chciałam spróbować, ale nie chce mi się bawić w cyrki z wybieraniem i zamawianiem.
Podkłady mineralne - cóż, miałam przygodę z kilkoma firmami i szczerze - wolę podkłady w płynie. Przy regularnym używaniu podkłady mineralne zapychały i męczyły mi skórę jak Revlon, podkreślały każdą suchą skórkę (a mam skórę mieszaną w stronę tłustej), a do tego, nawet mimo minimalnej warstwy, warzyły się po godzinie.

[_polly_]

Mnie również wysypało po KAŻDYM podkładzie drogeryjnym, który używałam.
A BB? Jestem jak najbardziej na tak.
Co do dobrania koloru również się zgadzam, że jest łatwiej dobrać kolor, bo BB potrafi się ładnie stopić ze skórą.
No i przede wszystkim wygląda naturalnie.

[quench]

A ja ujmę to tak: zapychają nas konkretne składniki podkładu; czy to silikony czy olej parafinowy etc. I nie ważne czy dane mazidło jest właśnie podkładem, bb kremem, cc kremem czy innym coś-kremem. Trzeba poznać swoją skórę i dobrać właściwy kosmetyk. Są osoby dla których revlon czy double wear estee lauder są cudownymi podkładami i mnie to nie dziwi. Ich skóra je toleruje i nic złego się z nimi nie dzieje. Znam również osoby które miesiącami leczyły skórę po Misshy PC (która notabene ma niezłą ilość silikonów).
Osobiście używam i bb kremów i normalnych podkładów, nic mi się z buzią złego nie dzieje. Tyle, że jedno smarowidło wygląda lepiej i dłużej utrzymuje się na twarzy, inne znika po godzinie. A więc testy, testy i jeszcze raz testy...

[reila21]

A ja bym ci poleciała podkład w musie Dax Cashmere Mousse, jest lekki, jeśli nałoży sie rozsądną ilość, ładnie kryje i naprawdę trzyma się wiele godzin mimo wysokiej temperatury. Poza tym kolor ładnie się dopasowuje.

Ale cóż ja i tak jestem fanką BB Creamów i chyba ich nie zmienię na zwykły podkład, oprócz tego Daxa, czaje się na niego jak już trochę się opalę, żebym nie musiała go po szyi ciągnąć, bo jest tylko w 3 kolorach u mnie w drogeriach.

Mnie nigdy po podkładzie nie wysypało, ale z drugiej strony mam tłustą cerę ze skłonnością do krostek i innych zmian trądzikowych, z przebarwieniami. Mój jedyny problem to świecenie się nosa po podkładzie.

[plus que parfaite]

ja jak większość dziewczyn polecam Color Stay, chociaż u mnie na lato średnio się sprawdza - mam wrażenie, że w czasie upałów spływa mi z twarzy, choć nakładam cieniutką warstewkę. Ostatnio kupiłam sobie Super Stay z Maybelline i też jestem zadowolona - niedrogi (poniżej 40 zł), a faktycznie trzyma się cały dzień. Przygodę z BB kremami dopiero zaczynam, więc zbyt wiele się nie wypowiem, ale na lato bardzo lubię minerały - zwłaszcza sypki podkład z Bare Escentuals

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

aha, mam cerę mieszaną w stronę tłustej, jako nastolatka męczyłam się z trądzikiem, a i teraz czasem potrafi mnie wysypać

[diablica88]

Dziewczynki, a używała któraś z Was kremu tonującego Ziaja Nuno? Zaczęłam się nad nim zastanawiam właśnie na lato i wielkie upały... mam cerę mieszaną, nie potrzebuję aż tak dużego krycia raczej wyrównanie koloru buźki. No i fajnie by było jak by ten krem trzymał się dość długo na twarzy. Poradzicie coś?
I jak jest z kolorami: tam są chyba 2 prawda? Jak oceniacie ten jaśniejszy?

[pumas]

Napisane przez Melanchton

Ręka do góry kogo kiedykolwiek wysypało po podkładzie. Z ciekawości. Bo mnie nigdy. A mam problematyczną cerę

MNIE ! Często i prawie każdy podkład mnie zapychał!

Napisane przez quench

A ja ujmę to tak: zapychają nas konkretne składniki podkładu; czy to silikony czy olej parafinowy etc. I nie ważne czy dane mazidło jest właśnie podkładem, bb kremem, cc kremem czy innym coś-kremem. Trzeba poznać swoją skórę i dobrać właściwy kosmetyk. Są osoby dla których revlon czy double wear estee lauder są cudownymi podkładami i mnie to nie dziwi. Ich skóra je toleruje i nic złego się z nimi nie dzieje. Znam również osoby które miesiącami leczyły skórę po Misshy PC (która notabene ma niezłą ilość silikonów).
Osobiście używam i bb kremów i normalnych podkładów, nic mi się z buzią złego nie dzieje. Tyle, że jedno smarowidło wygląda lepiej i dłużej utrzymuje się na twarzy, inne znika po godzinie. A więc testy, testy i jeszcze raz testy...

Dokładnie tak... testy testy i kazdy znajdzie coś dla siebie.
Dzisiaj doszłam do jednego wniosku - nie warto kupować tylko produktów z KWC, najlepszych, ponieważ z moich doświadczeń wynika, ze wlasnie te najlepsze w ogole się u mnie nie sprawdzily. Warto testowac.

Napisane przez diablica88

Dziewczynki, a używała któraś z Was kremu tonującego Ziaja Nuno? Zaczęłam się nad nim zastanawiam właśnie na lato i wielkie upały... mam cerę mieszaną, nie potrzebuję aż tak dużego krycia raczej wyrównanie koloru buźki. No i fajnie by było jak by ten krem trzymał się dość długo na twarzy. Poradzicie coś?
I jak jest z kolorami: tam są chyba 2 prawda? Jak oceniacie ten jaśniejszy?

Ja używałam i się nie sprawdził, bo był niewidoczny na twarzy, znikał z niej.

[zoila]

Jak mi któraś pokaże palcem lekki podkład, kryjący absolutnie wszystko, niewyglądający jak maska, masujący plecy i piorący ciuchy to ją ozłocę.

Ja używam Manhattan Perfect Adapt, który jest lekki- coś za coś, bo nie kryje wybitnie. Podobie u mnie zachowuje się Max Factor Xperience- wyrównuje, ale syfów nie pokryje, nie ma rady.
Revlony to dobrze kryjące pokłady, ale wg mnie na lato są po prostu zbyt ciężkie. Już jak sobie wyleję na rękę to mnie nosi.
Oczywiście aplikacja to też dużo- można nałożyć cieniutką warstewkę i nie zrobić sobie maski. Ale krycie będzie też raczej niewielkie.

Polecam korektor+ krem tonujący (albo BB- nie miałam, nie wypowiem się)+ puder.

[quench]

Napisane przez pumas

Dokładnie tak... testy testy i kazdy znajdzie coś dla siebie.
Dzisiaj doszłam do jednego wniosku - nie warto kupować tylko produktów z KWC, najlepszych, ponieważ z moich doświadczeń wynika, ze wlasnie te najlepsze w ogole się u mnie nie sprawdzily. Warto testowac.

To nie jesteś sama Dla mnie podkłady najwyżej oceniane w KWC kazały się po prostu przeciętne (a zwykle nie są to tanie kosmetyki)... Kilka kupiłam w ciemno, co było totalną głupotą. Teraz -o ile jest możliwość- biorę odlewkę i testuję. Zwykle 3-4 użycia starczają do wyrobienia mi opinii. I wiem już, że marka nie gwarantuje jakości...

[pumas]

Napisane przez quench

To nie jesteś sama Dla mnie podkłady najwyżej oceniane w KWC kazały się po prostu przeciętne (a zwykle nie są to tanie kosmetyki)... Kilka kupiłam w ciemno, co było totalną głupotą. Teraz -o ile jest możliwość- biorę odlewkę i testuję. Zwykle 3-4 użycia starczają do wyrobienia mi opinii. I wiem już, że marka nie gwarantuje jakości...

Dokładnie tak jest, a szkoda, bo tyle pieniedzy w błoto wywaliłam, że nawet nie myslę. Czy też tak macie, że próbka jest rewelacyjna, jedna druga trzecia, kupujecie pełnowymiarowy produkt a tu klapa?? Nie wiem, jak to możliwe, naprawdę nie wiem, ale mam tak w 100% przypadków.

[sensualitat]

Dziewczyny doradźcie, jaki kupić krem tonujący. Zastanawiam się nad Ziają, Niveą, Bandi, Lorealem. Może macie jakieś inne propozycje? Wszystkie mają równie dobre opinie. Warto zainwestować w dwa ostatnie? Zależy mi, żeby krem nie zapychał i dobrze matował. Kusi mnie Ziaja i Nivea ze względu na cenę, ale boję się pogorszenia stanu cery, mam mieszaną. Poradźcie

[quench]

Napisane przez pumas

Dokładnie tak jest, a szkoda, bo tyle pieniedzy w błoto wywaliłam, że nawet nie myslę. Czy też tak macie, że próbka jest rewelacyjna, jedna druga trzecia, kupujecie pełnowymiarowy produkt a tu klapa?? Nie wiem, jak to możliwe, naprawdę nie wiem, ale mam tak w 100% przypadków.

Ja mam tak czasami; zwykle kiedy próbki są pakowane w saszetki, a nie robione w formie odlewki do pojemniczka... Przejechałam się tak z Lancome Color Ideal

[pumas]

Ja tak mam nawet z odlewkami, co mnie bardzo dziwi. A może to taki efekt wow przy pierwszej próbie? A potem zaczynamy wybrzydzać i szukać czegoś lepszego? Tak miałam z everlasting. Próbkami byłam tak zachwycona, że przetrzepałam cały internet i drogierie w poszukiwaniu odpowiedniego koloru. Gdy go juz zdobyłam, po kilku aplikacjach zachwyt minął, wręcz chciałam go sprzedać. Obecnie uważam, że jest fajny, ale niewiele poza tym

[quench]

Napisane przez pumas

Ja tak mam nawet z odlewkami, co mnie bardzo dziwi. A może to taki efekt wow przy pierwszej próbie? A potem zaczynamy wybrzydzać i szukać czegoś lepszego? Tak miałam z everlasting. Próbkami byłam tak zachwycona, że przetrzepałam cały internet i drogierie w poszukiwaniu odpowiedniego koloru. Gdy go juz zdobyłam, po kilku aplikacjach zachwyt minął, wręcz chciałam go sprzedać. Obecnie uważam, że jest fajny, ale niewiele poza tym

Też tak miałam z Everlasting. Ze Skin Illusion wzięłam próbkę i na próbce się skończyło...
Wybór podkładu to koszmar; tym bardziej że nasza skóra reaguje na wahania hormonów i co jednego dnia pięknie na niej leży, innego dnia może wyglądać okropnie.
Teraz używam BB kremów (missha) ale i tak jakoś nie jestem przekonana.

[dziama_]

Napisane przez sensualitat

Dziewczyny doradźcie, jaki kupić krem tonujący. Zastanawiam się nad Ziają, Niveą, Bandi, Lorealem. Może macie jakieś inne propozycje? Wszystkie mają równie dobre opinie. Warto zainwestować w dwa ostatnie? Zależy mi, żeby krem nie zapychał i dobrze matował. Kusi mnie Ziaja i Nivea ze względu na cenę, ale boję się pogorszenia stanu cery, mam mieszaną. Poradźcie

używałam Nivea i Ziaja z serii Nuno.

Nivea jak dla mnie koszmar, stoi na półce.. strasznie smuży, pomarańczowieje. nie bylam zadowolona. co za tym idzie dlugo nie uzywalam, wiec nie moge stwierdzic pogorszenia sie cery.

Co do Ziaji : bardzo fajny produkt. jestem zadowolona, mam odcien opalony,ktory super sie dopasowuje, nie jest pomaranczowy. Nie pogorszyl skory, a nawet polepszyl (moze to zasluga po prostu przejscia z podkladow na ten wlasnie krem koloryzujacy ) . Jedynie co trzeba napisac, to nie uzyskasz tym matu, a mozliwe ze pod koniec dnia mozesz sie swiecic

[pumas]

Napisane przez quench

Też tak miałam z Everlasting. Ze Skin Illusion wzięłam próbkę i na próbce się skończyło...
Wybór podkładu to koszmar; tym bardziej że nasza skóra reaguje na wahania hormonów i co jednego dnia pięknie na niej leży, innego dnia może wyglądać okropnie.
Teraz używam BB kremów (missha) ale i tak jakoś nie jestem przekonana.

Właśnie....

Też myślę nad BB, ale tyle tego, że jeszcze się nie zdecydowałam... A czy w ogóle to nastapi? Hmmm

[sensualitat]

Napisane przez dziama_

używałam Nivea i Ziaja z serii Nuno.

Nivea jak dla mnie koszmar, stoi na półce.. strasznie smuży, pomarańczowieje. nie bylam zadowolona. co za tym idzie dlugo nie uzywalam, wiec nie moge stwierdzic pogorszenia sie cery.

Co do Ziaji : bardzo fajny produkt. jestem zadowolona, mam odcien opalony,ktory super sie dopasowuje, nie jest pomaranczowy. Nie pogorszyl skory, a nawet polepszyl (moze to zasluga po prostu przejscia z podkladow na ten wlasnie krem koloryzujacy ) . Jedynie co trzeba napisac, to nie uzyskasz tym matu, a mozliwe ze pod koniec dnia mozesz sie swiecic

Dziękuję pięknie W takiem razie skreślam krem z Nivei. Może jeszcze ktoś się wypowie odnośnie pozostałych?