to nie takie straszne - czyli jak dobrze kupić samochód:)

[wdowa_po_leninie]

ja wybrałam peugeota 206 - mały, w dieslu, więc i mało pali, zgrabny, wygodny i ogółem na razie odszukałam w nim same plusy (jeżdżę 3 miesiące)

no ale z tych co Ty podałaś to chyba bym wybierała VW polo - przymierzałam się do kupna.. jest również fajny i mały, do tego to taka kobieca wersja golfa (moim zdaniem:P) w dieslu, też pewnie będzie mało palił

clio ma kumpel, w sumie zależy jaki rocznik, te nowsze mi się podobają, te starsze nie - chociaż są małe i również wszędzie się zmieszczą :P

z fordem Ka i micrą nie miałam żadnej styczności ( może dlatego, że kompletnie mi się nie podobają )- więc się nie wypowiem..

pozdrawiam i życzę dobrych wyborów

[Ines1985]

Moja Micra w najgorszym, zimowym okresie paliła ok 7.5.
Teraz latem nie sprawdzalam, ale w trasie to na pewno jest mniej niż 6. W mieście pewnie jakieś 6,5. Musiałabym sprawdzić.

Przed zakupem na pewno posłuchaj pracy silnika i niech mechanik (jeśli bedziesz robic przeglad przed zakupem) oceni rozrzad. Micra ma lancuch i niektorzy twierdza ze tego sie nie wymienia a to nieprawda. Wymiana rozrzadu to naprawde bardzo duze koszty wiec koniecznie trzeba to sprawdzić.

Pomanewruj tez troche tym samochodem, poskrecaj na maxa i przyspieszaj przy tych skrętach... Jeśli uslyszysz takie charakterystyczne stukanie to znaczy ze do wymiany jest przegub napędowy - to juz powod zeby zejsc kilkaset złotych z ceny . Niech mechanik sprawdzi też sworznie

Aha i zwróć uwage na elektryke, posprawdzaj czy dzialaja wszystkie światła, np. cofania. W micrach lubi sie psuć czujnik wstecznego, a to tez spore koszty. Chociaz akurat bez wstecznego mozna żyć, ale jak sie kupuje samochod to zawsze lepiej wszystko dokladnie sprawdzic.

Ewentualne pytania mozesz zadawać tutaj, moze pozniej komus sie przydadza te wszystkie informacje.

[Marwari]

ja ostatnio miałam okazję razem z moim TŻ poszukiwać samochodu, bo zrobił prawko i chciał coś kupić
też zalezy ile kasy możesz przeznaczyc bo on mial do dyspozycji 14 tys. i tez przegladal różne samochody, na początku się napalił na diesla, ale przy obecnych cenach już się tak diesel nie opłaca no i przeglądy diesla i serwis są droższe niż beznzynki.
myslal nad Citroenem Xsara, Peugeot 206 i 306, a w końcu padło na...
Fiata Punto
5 letni za 13,6 tys
taki samochodzik do pojezdzenia 2-3 lata na poczatek
pali mało, bo w mieście 6,5 -7 a w trasie nawet poniżej 6
i jak na razie bardzo zadowolony

[wdowa_po_leninie]

no tak nawiązując do spalania - to mój peżot w mieście pali jakoś 5,5-5,7 (obliczaliśmy z TŻ ) a na trasie około 4,5-5,0 więc jest całkiem fajnie

[aluchelek]

ja pierwszego miałam golfa trójkę, diesla. No ale wtedy to diesel był opłacalny. Potem do spóły z tżtem jeździłam jego astrą kombi, i to był najfajniejszy samochód! Mimo, że długaśny i duży, to jednak miał w sobie "to coś". I pewnie nie jestem obiektywna, ale mam do tego autka spory sentyment.

A wybór samochodu to zależy do wielu czynników: czy będzie to autko miejskie, czy głównie będziesz jeździć po szosach. Ja bym radziła cos mniejszego i ....z klimatyzacją.

[kliwia]

no jak micra ma łańcuch na rozrządzie to bardzo dobrze ! solidniejsza wersja!
Ale fakt wymiana tego to straszne koszty.
Ja bym brała coś do zajechania, ale nie jakies total;ne starocie które nie odpali, albo stanie na skrzyżowaniu.
Autko które z grzecznością zniesie zarysowania, obicia itp

A teraz nie ma większej różnycy disel czy bezołowiowa - 10 groszy różnicy , no chyba że masz dojścia

opel corsa tez się fajnie sprawuje
peugot 206 tez fajne autko
no i skoda.

[Ines1985]

Napisane przez kliwia

no jak micra ma łańcuch na rozrządzie to bardzo dobrze ! solidniejsza wersja!
Ale fakt wymiana tego to straszne koszty.

solidniejsza o tyle, że rzadziej sie wymienia... Moze raz w ciagu calego samochodowego "życia"... Mnie sie to przytrafiło, od razu poza zakupie dlatego uczulam na to, bo jak sie kupuje autko na kilka lat to troche boli kiedy laduje sie w taka naprawe grubo ponad 1000 zł .

Zgadzam sie, ze nie warto kupowac czegos starego i sypiącego się szkoda nerwów mlodego kierowcy, który jak wiadomo wszystko mocniej przeżywa .

[moee]

Napisane przez kliwia

opel corsa tez się fajnie sprawuje
peugot 206 tez fajne autko
no i skoda.

no i tu do skody sie zgodze sama wreszcie przesiadlam sie z rodzinnego samochodu ( moj i tz ) do swojego ktorym jezdze od miesiaca - wlasnie zdecydowalam sie na nowa skode fabie - jak dla mnie typowo kobiecy samochodzik i do jezdzenia po miescie swietny

a tak wyglada
http://info7.pl/informacje-motoryzac...php?details=70

[aluchelek]

oj miałam kiedyś też skodę i źle ją wspominam: strasznie mnie kopała prądem ale tak na poważnie, to zgrabne, kobiece autko.

Też się warto zastanowić czy kupować nowy, czy tak jak pisze kliwia taki, co zadrapanie zniesie z godnością ja bym jednak wybrała starszy, ale z lepszych modeli: nissana, może hondę, etc. trzymała bym się z dala od starych, "psujących" się marek i starych diesli powodzenia!

[Natalyah]

Ines, Wdowa, Marwari, Moee, Aluchelek, Kliwia- dziękuję Wam bardzo
Jak na moja studencko- urzędniczą kieszeń, będę musiała zadowolić się autkiem do 5-6 tys. Co za tym idzie nie będzie to jakieś cudo, tylko maszyna, która zniesie dobrze moje pierwsze parkowania itp. (a przynajmniej nie będzie aż tak bardzo szkoda).
Hmmm Polówka wersją Golfa dla kobiet? Ciekawe Jest bardziej przestronna niż Micra, ale za to Nissan ma w sobie coś ponadczasowego. Mój mąż jeździ starą Corollą, więc może mam sentyment do Japończyków; Zastanawiałam się też nad wzięciem kredytu na jakieś 10 tys. i łyknięciem Skody Felicji. To już nieco wyższa półka, a jakość porównywalna z VW.
Dziękuję za wszystkie rady, bo nic tak mi nie pomoże, jak szczere opinie użytkowników jeżdżących maszyn A ja tymczasem spiszę sobie różne opcje i przytoczone przez Was plusy i minusy każdego auteczka. Może to mi troszkę rozjaśni sytuację

[Świniaczek]

Seat Ibiza, Renault Clio, Honda Civic, Opel Corsa... Chodzi mi o roczniki 95 i młodsze, ale tak między 1995-2000, wtedy są w rozsądnych cenach, wręcz tanie (5 tys bez problemu) bez problemu się znajdzie Nieduże i wydaje mi się, że dość wygodne Nie wiem, osobiście miałam styczność tylko z civicą i corsą z tych wymienionych przeze mnie. Chociaż nie wiem czy honda nie jest ciut za niska w środku jak na pierwszy samochód , słabo widać jak się za nisko siedzi :P Ale to tylko takie moje "wydaje mi się"

[dorkaaa]

Napisane przez Natalyah

Ines, Wdowa, Marwari, Moee, Aluchelek, Kliwia- dziękuję Wam bardzo
Jak na moja studencko- urzędniczą kieszeń, będę musiała zadowolić się autkiem do 5-6 tys. Co za tym idzie nie będzie to jakieś cudo, tylko maszyna, która zniesie dobrze moje pierwsze parkowania itp. (a przynajmniej nie będzie aż tak bardzo szkoda).
Hmmm Polówka wersją Golfa dla kobiet? Ciekawe Jest bardziej przestronna niż Micra, ale za to Nissan ma w sobie coś ponadczasowego. Mój mąż jeździ starą Corollą, więc może mam sentyment do Japończyków; Zastanawiałam się też nad wzięciem kredytu na jakieś 10 tys. i łyknięciem Skody Felicji. To już nieco wyższa półka, a jakość porównywalna z VW.
Dziękuję za wszystkie rady, bo nic tak mi nie pomoże, jak szczere opinie użytkowników jeżdżących maszyn A ja tymczasem spiszę sobie różne opcje i przytoczone przez Was plusy i minusy każdego auteczka. Może to mi troszkę rozjaśni sytuację

moi rodzice miaja skode felicje, bardzo fajny samochod, i przyjazny. mamy dizla

a ja zdalam miesiac temu egzamin i juz mam samochod !! z racj itego ze nei mam zbyt duzo pieniedzy kupiłam forda fieste 1,4, za 2700 zł. rocznik 93, i powiem wam ze bardzo dobrze m isie nim jezdzi. jest ładny, zadbany, pali gdzies z 6 litrów na 100 km. i kuoilam w moim miescie od uczciwych ludzi.
jestem szczesliwa ze go mam i narazie nei narzekam, jest juz po przegladzie i wszystko jest ok. a silnik 1,4 nie taki mały, nawet duzy jak na pierwszy raz, fajnie potrafi dać gazu.
juz pierwsze 200 km przejechane

[Taverney]

jaki fajny wątek
też mnie czeka kupno auta po egzaminie i też na początek chciałam takie bez szaleństw. Moja ukochana Rav4 poczeka na lepsze czasy, a myślałam na oplem astra. Najlepiej kilkuletnim.

[edyta1421]

moimi autami zawsze były francuskie marki... zaczynałam od Renaulta... od paru lat jeżdżę Citroenem C2... moja cytrynka... jak pierwszy raz przymierzałam sie do zakupu nie patrzyłam na nic.. podobał mi się tylko wizualnie i miał dość przeciętną cenę... w jeździe wszystko się sprawdziło... podobało mi się że jest dość mały jak na citroena i wszędzie się nim wlepiłam... a to było dla mnie ważne.. bo Londyn zatłoczony... w tym roku zamienilam go na nowy... wzięłam kredyt... i kupiłam C2 .... wsam raz dla niezależnej kobietki...
Natomiast mi się marzy Land Rover Discovery... niestety jest trochę za duże jak na mój wzrost... i wyglądam w nim przekomicznie...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

a moim pierwszym własnym (za własne pieniążki ) samochodem był maluszek rocznik 86. , było to 8 lat temu... ... byłam dopiero co po L.O... dorwałam pracę sezonową na czas wakacji, i na nic innego nie udało mi się w tak krótkim czasie zarobić.

mój maluszek- nieszczęśliwiec- został odmalowany niebieskim - chabrowym metalikiem, dostał folię na tylne (uchylane!!) szyby, i lotnicze fotele- FULL WYPAS nie ma co. .. a po tygodniu nieszczęśliwie dachował wraz ze mną w środku i od tego czasu więcej do maluszka nie wsiadłam. ... sprzedałam nieszczęśliwca.

Od tego czasu jeżdże autami TŻ-ta, ... no teraz to już wspólnymi.

EDIT:edyta, nie wiem jakiego wzrostu jesteś, ale ja przy moich skromnych 156 cm, uwielbiam duże samochody, raz czasu jeździłam Mercedesem Sprinterem Max!! żeby było smieszniej, to byłam wtedy na końcówce ciąży, nie wiem, czy wyglądałam komicznie, ale ludzie zawsze się gapili gdy wysiadałam z tego wozu przed sklepem.

[dahufka]

Moim pierwszym autkiem jest Golf 3 . Nie powiem, żebym go kupiła z innych względów jak finansowe - nie pracuję, mam 40 km w jedną stronę na studia, no i albo to, albi polo, które już kompletnie mi się nie podoba. Na początek nie narzekam, choć silniczek mógłby być troszkę mocniejszy /mam 1.4 :// . Ale... w sumie, jak dla świeżego kierowcy... jest ok

[iskierkaaaa]

ja mam renault 1.4 a moj love jezdzi golfemIII 1.8 oba sa nasze wspolne ale on mowi ze renowka jest wolowata i wogole,fakt ze do golfa nie ma co pirownywac/

[lunita]

cudowane to forum ja jestem w takiej samej sytuacji co scatty princess, wiek 20lat, zero znizek a nawet i zwyzka, cena auta 6tys , prawko co prawda od roku no i pustka w glowie bo nie wiem co kupic. ma miec 5 drzwi, ma byc maly, i miec maly silnik, no a jakby sie poducha trafila tez bym nie pogardzila.


P.S. mysle o micrze, matizie, fiescie dalszych pomyslow brak ...

[dahufka]

-

[Rena]

Napisane przez Magusia82

Hejka
Chciałabym pochwalić ten wątek, gdyż wiele się z niego dowiedziałam i jest naprawdę bardzo użyteczny. Dzięki niemu zaczynam wierzyć, że nawet będąc nie znającą się za bardzo na samochodach dziewczyną jestem w stanie poradzić sobie z kupnem samochodu Ilość rzeczy do ogarnięcia już zaczynała mnie powoli przerażać.

Dziekuje, to wlasnie bylo moja intencja.

[iskierkaaaa]

megane classic taka duuza krowa

[edyta1421]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;8093213] (...) .

EDIT:edyta, nie wiem jakiego wzrostu jesteś, ale ja przy moich skromnych 156 cm, uwielbiam duże samochody, raz czasu jeździłam Mercedesem Sprinterem Max!! żeby było smieszniej, to byłam wtedy na końcówce ciąży, nie wiem, czy wyglądałam komicznie, ale ludzie zawsze się gapili gdy wysiadałam z tego wozu przed sklepem.[/quote]


no może do małych nie należe ale wyglądam trochę jak dziecko z podstawówki (niestety taki typ urody)... a w połączeniu z tym samochodem ... komicznie...sprawdzałam.. .

[lunita]

co myślicie o nissanie micra II ?

[dahufka]

-

[Claris]

Napisane przez kuba merc

Jeśli kupiony jest w PL to rejestracja trwa szybko, urząd skarbowy i potem tylko rejestracja trwająca dosyć szybko. A jeśli chodzi o sprowadzony to ten okres jest dłuższy chyba od 2-3 tyg. Teraz już raczej nie opłaca sie sprowadzać aut z zagranicy chyba ze ktoś ma inne gusty typu posiadać Corvette z 1980r.

Nie sądzicie że już za dużo mamy złomu na polskich drogach??

Wg mnie wlasnie warto kupić auto sprowadzone z zagranicy. Np. w Niemczech mają lepsze drogi niż u nas i auto tam kupione będzie napewno lepsze niż z tego samego roku z Polski

[lunita]

nom o ten ale teraz juz sie raczej zdecydowalam na forda ka

[Demri]

Napisane przez Claris

Wg mnie wlasnie warto kupić auto sprowadzone z zagranicy. Np. w Niemczech mają lepsze drogi ....

... lepsze paliwo, lepszej jakości serwis i inne podejście do aut. U nas jest często takie że dopóki auto odpala i jedzie jest OK.



Od 19 lipca wchodzą nowe przepisy, znowu zmieni się sposób naliczania akcyzy, będzie naliczana teraz od wartości rynkowej auta, w razie wątpliwości - rzeczoznawca.
Najbardziej to odczują osoby kupujące starsze samochody powyżej 2000ccm

A swoją drogą ciekawe ile się utrzyma ta nowa ustawa, w PL przecież jak zwykle inaczej niz w całej UE

[Ines1985]

Napisane przez Claris

Wg mnie wlasnie warto kupić auto sprowadzone z zagranicy. Np. w Niemczech mają lepsze drogi niż u nas i auto tam kupione będzie napewno lepsze niż z tego samego roku z Polski

myślę tak samo.

Dodam, że sama mam auto z Niemiec i zaraz po zakupie jeździło się nim rewelacyjnie, nigdzie nic nie stukało, nie trzeszczalo... Teraz mam wrażenie, że strasznie się ten samochód rozklekotał właśnie przez te polskie drogi

[lunita]

mnie nurtuje jedno a mianowicie czemu duża ilośc osob sprzedaje swoje ka po roku lub 1,5 roku eksploatowania?

[Claris]

Napisane przez lunita

mnie nurtuje jedno a mianowicie czemu duża ilośc osob sprzedaje swoje ka po roku lub 1,5 roku eksploatowania?

To już ich się musisz zapytać