2012-09-25, 11:46 | #151 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
czy ktos z was sie zna na prawie? mam problem, koles nie chce mi oddac kasy za 'usluge internetowa'. Jako ze zakup byl przez internet przysluguje mi 10 dni na 'rozmyslenie sie' i moge towar odeslac. Twierdiz, ze nie moge. Ktos sie z tym spotkal, moze mi pomoc rozwiazac ta sprawe ?
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
2012-09-25, 13:59 | #153 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
GRATULACJE LASUB ---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ---------- Też żałuje, że nie mogę się odnieść do wszystkich postów już mi głowa dymi od tego siedzenia przy kompie a to nie koniec...:p Nebulę ściskam i ma nie smutać! ułoży się wszystko
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg |
|
2012-09-25, 14:40 | #154 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Pani jesień, jakie leki brałaś, w jakiej dawce, na jaką terapię chodzisz, grupowa/indywidualna. I ciekawa jestem co Ci dała terapia, co zmieniła, uporządkowała.
Okazało się, że dobrze wypełniłam wszystko. Ale co się zbeształam to moje. Tych co miałam zastać- zastałam. Jeden wpis mogę mieć przepisany z protokołu. Git! |
2012-09-25, 15:18 | #155 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 38
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
|
2012-09-25, 15:27 | #156 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
to do:
odebrac dokument umyc wlosy zrobic jedzonko poscielic lozko rozpakowac sie zetrzec kurze odkurzyc zrobic porzadek w papierach zrobic porzadek w szafie spacer
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci systematycznie pracuje nad angielskim najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 |
2012-09-25, 15:36 | #157 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Generalnie wylądowałam u psychiatry bardziej z powodu zaburzeń lękowych, uniemożliwiających normalne funkcjonowanie, mniej z powodu depresji. Chodzę na terapię indywidualną, w nurcie psychodynamicznym, mniej więcej 1,5 roku. Co mi dała? Dobre pytanie Czasem myślę, że nic a czasem myślę, że dużo - mniej się przejmuję opinią innych na mój temat, nie boję się już ludzi aż tak bardzo, trochę lepiej radzę sobie z krytyką, potrafię bronić swojego zdania, poza tym powoli zaczyna docierać do mnie, że moje poczucie własnej wartości jest nieadekwatnie niskie - a niskie poczucie własnej wartości jest moim ogromnym problemem, zatruwającym mi życie, praktycznie od zawsze. Powoli zaczynam zmieniać myślenie pt. "nie jestem idealna=jestem beznadziejna". Zaczynam akceptować tę moją nieidealność, dawać sobie na nią przyzwolenie, nie chłostać się już z jej powodu. Mam troszkę więcej wiary w siebie, w swoje zdolności, możliwości, nie pogrążam się w marazmie zaniechując działań ze strachu, że coś się nie uda - coraz rzadziej myślę:"Oooeeeeeeeeesssuuuuu u, pani-jesień, jesteś jednak kompletną kretynką, przypadkiem beznadziejnym, idź się lepiej utop" Chociaż takie myślenie jest we mnie zakorzenione bardzo głęboko, więc nie jest łatwo tak po prostu całkowicie je zmienić. Jednak wierzę, że mogę je zmienić, co kiedyś wydawało mi się kompletnie nierealne.
__________________
Jesteś! |
|
2012-09-25, 17:57 | #158 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
pani jesień- dziękuję Widzę dużo podobieństw
MaszWyzwanie- nie chcę publicznie pisać, gdzie studiuję. Uczelnie są normalne- ja się po prostu zamotałam w pewnym momencie życia. Chciało mi się strasznie spać po południu i oto jest 19! Może mój organizm woli spać niż się stresować przed jutrem? Nie spałam krótko, ostatnio wręcz za długo. |
2012-09-25, 18:11 | #159 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
to do:
odebrac dokument umyc wlosy zrobic jedzonko poscielic lozko rozpakowac sie zetrzec kurze odkurzyc zrobic porzadek w papierach zrobic porzadek w szafie spacer Jeszcze troszke i zrealizuje 100%. Mam nadzieje ze mi sie uda. Strasznie mi sie nie chce, ale musze zawziac w sobie.
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci systematycznie pracuje nad angielskim najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 |
2012-09-25, 18:32 | #160 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 926
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej
Lasub gratuluję!! Świetna wiadomość Chciałam się odnieść do tego co pisałyście o byciu zajętym zamiast produktywnym. Mnie osobiście nawyk zajętości jak to nazywam bardzo pomaga. Dzięki temu, że biegam i czasem robię bzdurne rzeczy łatwiej mi jest z rozpędu wziąć się za żabę. Bo jak siedzę i zbieram siły i walczę ze sobą i mam ochotę w kłębek i pod kołdrę to właśnie tak zrobię, ucieknę, schowam się. A jak od rana coś robię, nawet coś łatwego i nic nie znaczącego w kontekście zdobywania celów życiowych, to wiem że czeka mnie jeszcze coś trudnego i zrobię to i to produktywnie bo jestem w biegu i już za rogiem czeka następne zadanie. Mam nadzieję, ze za bardzo nie zaplątałam Miłego wieczoru |
2012-09-25, 19:16 | #161 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
U mnie do przodu wpisy zdobyte, ostal sie 1. Dogadalam sie z promotorka w sprawie pracy, mam 2dni na wyprodukowanie paru stron, moze ten przymus spowoduje, ze z rozpedu napisze calosc poza tym moja prokrastynacja ma tez pozytywne str-bede miec znizki do grudnia wczoraj cos musialo wisiec w powietrzu, ze bylam taka bezsilna, wieczorem dopadla mnie taka migrena,ze az sie pochorowalam. Ale nie odpuscilam tanca(akurat dopadla mnie w trakcie), wlasnie jade na kolejny. Zawzielam sie jak nie wiem co
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
2012-09-25, 20:50 | #162 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Inga- trzymam kciuki!
Ogląda(ła) któraś z Was serial How I Met Your Mother? |
2012-09-25, 20:58 | #163 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
wiecie co mnie dobija? dostałam deadline oddania pracy dyplomowej bo jak nie to mnie wywalą a wcale mnie to nie motywuje... |
|
2012-09-25, 21:08 | #164 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Ja ogladalam z 1 sezon, ale nie moglam sie doczekac finalu, a ze sezonow jest z 8 to sobie darowalam. Namietnie za to ogladam Borgiow, ale juz sie konczy niestety.
Wracam przeszczesliwa ze wspolczesnego, te zajecia i instruktorka daja mi niesamowitego kopa.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
2012-09-25, 21:11 | #165 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Wczoraj pięknie zaliczyłam ustny egzamin z francuskiego, dzisiaj miałam Historię Francji, ale nie podeszłam, bo nic nie umiałam. Zaczynam się uczyć do czwartkowego i piątkowego zaliczenia. Bardzo chciałabym już mieć czas, żeby poczytać te artykuły i Wasze posty. Ale póki co raczej nie widzę szans na to Od soboty biorę się za chociaż 2 godziny historii, żeby ją zaliczyć, a później cisnę licencjat. |
|
2012-09-25, 21:38 | #166 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
Poza tym jest taka zasada w pisaniu list, że jeśli zapiszesz na nie same trudne i wymagające rzeczy, to cała lista szybko stanie się Twoim wrogiem...bo może się zdarzyć, że nie wykreślisz z niej ani jednej rzeczy, bo nic się nie uda skończyć. Miło jest jednak wstać rano i już po chwili móc wykreślić pierwszą pozycję na liście - pościelenie łóżka. To motywuje do reszty
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2012-09-25 o 21:41 |
||
2012-09-25, 21:44 | #167 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Z ta noga to akurat prawda, raczej sama z siebie bym tego nie zrobila. Bo jak mnie okropnie boli to posmaruje, ale jak zaczyna byc juz lepiej to o tym zapominam, w efekcie za jakis czas robi sie gorzej i kolko sie zamyka Wiec wole zapisac. A najwazniejsze dla mnie, bylo juz kiedys o tym na watku, ale Ciebie jeszcze chyba z nami nie bylo, zeby zapisywac nawet te najprostsze rzeczy do zobienia. Np. mi daje to ogromna motywacje jak widze kiwajace sie buzki przy kazdym zadaniu. ---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ---------- Cytat:
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci systematycznie pracuje nad angielskim najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 |
||
2012-09-25, 21:46 | #168 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-09-25, 23:05 | #169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Otóż to I chyba nawet dobrze jest znaleźć swój własny sposób na takie rzeczy
__________________
|
2012-09-25, 23:30 | #170 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
|
2012-09-25, 23:48 | #171 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Wychodzi na to, że też jestem chora
Pewnie minka niekoniecznie adekwatna do sytuacji, ale wychodzę z założenia, że lepiej się śmiać niż płakać... Poza tym płakać już nie mam siły No to może tak : przeczytałam pierwszy post, zajrzałam na strony przez Was podawane [będę zgłębiać] i życie przeleciało mi przed oczami Podstawówka to jeszcze looz [choć i tak pamiętam kilka pierwszych symptomów "odkładania na jutro"], ale LO to był koszmar mimo małego miasteczka wymogi z kosmosu [biologia po łacinie, na matmie zdania z pierwszego roku studiów, na chemii zadania z * dla olimpijczyków i takie tam ] + moje umiłowanie do późnego chodzenia spać i jeszcze późniejszego wstawania. Jako Sowa lekko nie miałam, ale liceum skończyłam, zaczęły się studia mimo praktycznie ciągłego odkładania wszystkiego na ostatnią chwilę, zrobiłam dwa kierunki w jednym czasie + ścieżkę pedagogiczną. I wszystko byłoby dobrze, ale... No właśnie - od jakiegoś roku nie radzę sobie kompletnie. W czerwcu 2011 powinnam się obronić [inne studia], zdać prawo jazdy, zrobić specjalistyczny kurs, rozglądać się za pracą... Dziś jest wrzesień 2012, niedługo koniec świata a ja nadal w czarnej doopie Tzn. może inaczej - praca napisana, oceniona, brakuje mi tylko zdania JEDNEGO egzamin, który urósł do rangi nie wiem czego - dwugłowego smoka, Cerbera czy czegoś podobnego. Sytuacje poboczne na pewno mi nie pomogły - m.in. 4 pogrzeby, rakowiec w domu, rozstanie z chłopakiem [które też odkładałam ], choroba etc. Wiem, że brzmi jak z kiepskiego melodramatu, ale widać jestem przykładem na to, że nieszczęścia chodzą stadami Takim sposobem jest dziś. Jutro może będę mogła zdać egzamin [jeśli kierownik zakładu zgodzi się mnie przepytać], sęk w tym, że nie za dużo umiem Jeśli się nie uda, promotor się mnie wyrzeka powtarzam znowu semestr, ale dopiero od lutego. Szczerze powiedziawszy to nie wiem czy chcę. Do wyjeżdżenia zostało mi jakieś 7 godz + egzaminy. "Przegapiłam' już 3 terminy egzaminu tego mojego specjalistycznego kursu. Najbliższy 8.10., później przed Bożym Narodzeniem. Zrobiłam już nawet nie listę, ale założyłam specjalny, różowy [róż dobrze mi działa na psychę] zeszyt, wypisałam wszystko i wykreślam. Progres jest, ale nie taki jak bym chciała. Najbardziej martwią mnie te studia - wyjdzie na to, że mgr robię 4 lata Ogólnie dno, muł i wodorosty *** I wypadałoby dodać, że mam od wakacji remont - kurdę - stulecia Klatka schodowa już zrobiona [kuli,wyli, burczeli cały lipiec i sierpień], a teraz w domu - łazienka aktualnie i garderoba. Następnie kuchnia. I tak mi dni uciekają przez palce pomiędzy sprzątaniem, gotowaniem etc.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
Edytowane przez Cindy28 Czas edycji: 2012-09-26 o 00:40 |
2012-09-25, 23:57 | #172 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
A w ogóle to witaj Przejrzałam polecaną przez Ciebie stronkę o kotach. Czyli że Ty też jesteś kociara? A może też działasz w tej fundacji? Trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin. A jaki specjalistyczny kurs robisz? Ja na razie przegapiłam 2 edycje egzaminu na tłumacza przysięgłego. Obecnie zajmuję się czekaniem na trzecią, żeby ją też przegapić:/
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. Edytowane przez tigrinha Czas edycji: 2012-09-26 o 00:00 |
|
2012-09-26, 00:39 | #173 | |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cieszę się, że mogłam chociaż Kogoś rozweselić moją średnio śmieszną sytuacją Też kociara, też W fundacji nie działam, ale mam stamtąd Mieczysława Borys, Fiodor i Attila zostały znalezione Kurs zielarsko - medyczny Ooo, też Filolożka ? A jaki język dokładnie ? ---------- Dopisano o 01:39 ---------- Poprzedni post napisano o 01:11 ---------- To tylko dodam, że zmierzyłam temp. - 39,8'C kicham na potęgę i właśnie zobaczyłam oczami wyobraźni siebie z dyplomem w 2013 r, na zgliszczach dawnego świata wizja niezła, aczkolwiek lepiej się już położę Dobranoc
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|
2012-09-26, 08:58 | #174 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Mój warsztat projektancki też nabiera kształtów. Fajne to ćwiczenie było! ---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ---------- Cytat:
Witaj w klubie. Jesteś gdzie ja na tym polu walki z samą sobą. Goszczę teściową. Powinnam: miec czysto w kuchni, ja sama szyk dryg (uma_lucy tekst ), pokoiki wymuskane, pościel pachnąca, zapas ciasteczek do kawki i pieczen w piekarniku, do tego czyte okna, kuchenka w srodku, szczeliny w kaloryferach, rogi pomieszczeń wymoszczone kotami i dywanik z kurzu, który zdobi szafkę z kwitkiem. I kto to wszystko sobie robi? Ja. Bo moja tesciowa nie powie słowem, że coś jest nie tak. Noszę w sobie taką powinność. Mam do wyboru atak na ten zmasowany "bałagan pod kafelkami", czy odłożyć to na później na rzecz samych relacji miedzy nami, zadbania o jej komfort, czy też powinnam schować się w swojej ciepło umoszczonej jaskini i przeczekać nalot? Było tak nie raz, grzecznosciowa wymiana zdań i siedziałam u siebie, ona korzystała z mieszkania gościnnie. Nie wchodziłam w relacje. Wczoraj weszłam w relacje. Musiałam zdjąć z siebie strój byka, który da radę i w nosie ma pomoc i niech się najlepiej nikt nie odzywa, wyjść ze swojej jaskini i nawiązać relację. Teraz pytam - co odkładać? Sprzątanie? Relacje? Siebie? Coś z tych rzeczy jest ważne, a coś pilne? Rozeznajesz się czy znów bredzę? Wszystkim Wam polecam Niezwykłą terapię. Techniki terapeutyczne Miltona H. Ericksona. Jest rozdział poświęcony wymienieniu wszelkich problemów psychologicznych jakich człowiek może doświadczyć w swoim rozwoju, biorąc pod uwagę podział na różne okresy życia - młodości, wiąznia się w pary, małżeństwa, pojawienia się i wychowywania potomstwa, relacji międzypokoleniowych. Tego jednego rozdziału szukałyśmy dziewczyny. Jay Haley "Niezwykłą terapia. Techniki terapeutyczne Miltona H. Ericksona" (wydanie drugie GWP1993) Rozdział II str. od 41 do 65 ---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ---------- Pewnie dziś wieczór znów nie uda mi się wpaść do Was, a juz mam chęć tu zostać, takie fajne jesteście! Mam kilka rzeczy do zrobienia, których zrobienie sprawi, że mój dzień jakoś się zaznaczy w tym przepływającym czasie. Założyłam kalendarz, przestrzegam wpisywania terminów - przedszkolnych, korepetycyjnych, zdrowotnych. Jeden kalendarz, cienki nawet. Nie zgubię się wreszcie (miejmy nadzieje, że idzie ku dobremu.) csiii, żeby nie zapeszyć. Wkrótce Was odwiedzę i o wszystkim opowiem. Pa! Trzymajcie się mocno! Będzie trzęsło! ---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ---------- A teraz ja umarłam
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-09-26 o 08:36 |
|||
2012-09-26, 10:28 | #175 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
A ja nie umarłam, żyję i jestem wkurzona
Niedawno wprowadziła się do mnie koleżanka, bo kończyła jej się umowa na mieszkanie, a do akademika mogła się wprowadzić dopiero wczoraj. Przygarnęłam ją na miesiąc, pomogłam przy przeprowadzce, ona oddała mi część swoich rzeczy (np. kuchennych, których nie będzie potrzebowała w akademiku, bo jest z wyżywieniem) i poprosiłam ją, żeby zostawiła mi wieszaki (których miała mnóstwo). Dzisiaj wracam, a wieszaków w pokoju nie ma. Coś mnie tknęło i napisałam do niej, aby upewnić się, że jednak uznała, że je wszystkie potrzebuje i mi nie zostawi. A ona mi napisała, że zostawiła mi ponad 30 sztuk (znam ją długo i nie sądzę, żeby kłamała), więc wychodzi na to, że współlokatorka mi je najnormalniej w świecie zwinęła (była sama w mieszkaniu kilka dni). Może powiedziecie, że nie powinnam oceniać pochopnie, ale już z nią różne akcje miałam, więc jestem pewna, że to ona. Dzisiaj ją skonfrontuje i zapytam się, co się z tymi głupimi wieszakami stało. Czy ja się czepiam? Ja wiem, że to tylko wieszaki, a nie złota biżuteria, ale do jasnej choinki, chodzi mi o zasady! Bo ja bym nie miała problemu z tym, żeby się nimi z współlokatorką podzielić, ale do jasnej choinki, że ona je sobie wzięła to mnie wkurzyło! |
2012-09-26, 10:59 | #176 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
To jest taki kurs?! Muszę się rozeznać w temacie chyba... I jej, ile kotów! Poczochraj je od nas I uważaj, bo zaraz będziesz musiała tutaj wkleić mnóstwo zdjęć swoich kotków... Cytat:
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2012-09-26 o 11:00 |
||||
2012-09-26, 11:50 | #177 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Grey cat sytuacje z wieszakami wyjasnilabym natychmiast. Dzisiaj wieszaki, a moze jutro pieniadze.
To do: Wczorajsze i dzisiejsze odkurzyc zetrzec kurze porzadek w szafie W. K.
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci systematycznie pracuje nad angielskim najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 |
2012-09-26, 11:52 | #178 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
DZIEWCZYNY TRZYMAJCIE KCIUKI ZA MÓJ DOJCZ, PLEASE :pro si:
|
2012-09-26, 11:55 | #179 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
A ja bym chciała tyle rzeczy dziś zrobić, jutro i pojutrze zaliczenie, a mam @ i umieram
|
2012-09-26, 12:03 | #180 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Ja trzymam kochana!
__________________
Be the change you want to see in the world! |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:01.