2009-03-09, 23:40 | #151 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Ja lepiej nie napiszę co sądze, bo znowu mnie ktoś źle zrozumie.
Poza tym Mesarko jest już o ile sobie dobrze przypominam wątek o tym temacie. Znalazłam taki: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...3%BFowe+barbie
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ Edytowane przez Sweet_21 Czas edycji: 2009-03-09 o 23:43 |
2009-03-09, 23:42 | #152 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 388
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Pamiętam, że gdy byłam mała to kolor czerwony w mojej okolicy był kojarzony z prostytutkami i ogólnie kobietami rozwiązłymi. Dlatego nikt nie nosił czerwonych ubrań, a i ja na długo miałam uprzedzenie do czerwieni.
Dopiero później stopniowo czerwień była lansowana w czasopismach, na pokazach, w sklepach było coraz więcej ubrań w tym kolorze i w końcu czerwień stała sie kolorem jak każdy inny. Stereotypy kształtują świat, nic się na to nie poradzi. Mi osobiście róż sie nie podoba, ale fajnie by byłog dyby się od niego "odczepiono". Aha, czerwony uwielbiam. |
2009-03-09, 23:54 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Ja w dzisiejszych okolicznosciach wolalabym zalozyc watek "fenomen koloru fioletowego"
A tak na powaznie to rozowy jest wg. mnie fenomenalny dlatego, ze rzuca sie w oczy. Osobiscie nie lubie. Uwielbiam fiolet, zielen i szarosci oraz brazy.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2009-03-10, 00:24 | #154 | |
MUSEarka
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
Ale i tak dzięki za radę. [pees: skorzystałam, z wyszukiwarki i niczego interesującego nie znalazłam]
__________________
Muse 21.08.2010 Kraków CLMF 28.08.2011 Reading Festival 23.11.2012 Łódź 14.07.2013 Berlin 14.06.2015 Warszawa OWF 21.08.2016 Kraków LMF 22.06.2019 Kraków |
|
2009-03-10, 00:44 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
ja tez przemilcze, bo znowu ostrzezenie dostane
ALE, nie wiem czemu rozowy kolor tak sie kojarzy z blondyna, tipsami, glupota i solarium, nie wiem pewnie dlatego, ze jesli "normalna" dziewczyna ubierze cos rozowego i zachowuje sie normalnie, madrze, nie drze geby idac przez ulice, nie jest spalona na wegiel, to sie ten kolor tak w oczy nie rzuca. A takie "madre" blondyneczki to nie zaloza jednej rozowej rzeczy tylko sie musza cale ubrac w ten kolor.
__________________
|
2009-03-10, 00:55 | #156 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
Bardziej chodziło mi o ten: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...3%BFowe+barbie Srubka ano tak to niestety bywa.
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
|
2009-03-10, 01:01 | #157 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 181
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
No niestety. Rzadko spotyka się ubraną w ten jakże wdzięczny kolor dziewczynę, która ma coś więcej do powiedzenia i co drugie słowo nie wydaje z siebie chichotu, którego poziom decybeli jest delikatnie mówiąc drażniący. Może to stąd? Nie wiem. Ja w każdym razie pamiętam tylko takie przypadki.
Miłej i spokojnej nocy
__________________
"Ludzie mają skłonności matematyczne i zawsze na coś liczą" |
2009-03-10, 06:31 | #158 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
była tam dziewczyna o imieniu SYLWUSIA (może ktoś odnajdzie link) dziewczyna miała tak zryty mózg,że az słabo się robiło. ubrana na różowo i mówiąca jak mała dziewczynka.-lat 16. jak większość ogółów to stereotypy,na ktore owe osoby wdzięcznie sobie pracują. dla mnie różowa panienka bedzie miała mało do powiedzenia,a osoba ubrana tylko w czerń bedzie miała depresyjny charakter.najczęściej te osoby dają się poznać,jak całkiem odmienne osobowości,ale cóż,nie potrafię tego zmienić i stosuje zasadę:JAK CIE WIDZA,TAK CIE PISZA |
|
2009-03-10, 07:20 | #159 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 147
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez nagi_aniolek Czas edycji: 2009-03-10 o 07:21 |
||
2009-03-10, 07:23 | #160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Może stereptym pojawia się nie tylko ze względu na kolor różowy, a jego nadmiar.
Moim zdaniem jesli dorosła kobieta ubiera się 90% jej stroju jest w kolorze różowym kojarzy się z głupią niedojrzałą lalą dlatego,że jest to kolor mały dziewczynek.(a słabo rozwiniętej świadomości) Małe dziwczynki otacza się zewsząd różowym: różowe ściany, dywany, zasłonki, spódniczki skarpetki, sukienki itd. Małe dziecko wyboru nie ma. Rodzice kształtują ten wybrakowany monokolorytyczny gust. Jednak niektóre dziewczynki wyrastają z różowego i dostrzegają inne kolory Wygląda na to,że te, które jakie dorosłe naduzywają różu, zatrzymały się w swoim dzieciństwie/niedojrzałości.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2009-03-10, 07:54 | #161 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
Wyobraź sobie,że mam na sobie właśnie różowy (i co z tego,że przygaszony,a nie rażący) sweterek i nie czuję pusta i głupia z tego powodu Chryste,strach włożyć coś różowego |
|
2009-03-10, 08:09 | #162 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 347
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Znowu stereotypy Jak kolor bluzki, czy włosów może świadczyć o czyjejś inteligencji ?
Nie pojmuję jak można mówić, że osoba w różowej bluzce jest pusta, głupia czy jeszcze jakaś inna Oczywiście, zdarzają się wyjątki - jak zawsze.
__________________
Dziewczyna Go przypadkiem zobaczyła, bo bardzo za swą szkoła wino pić lubiła. [dieta] |
2009-03-10, 08:39 | #163 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
zgadzam się i też tego nie rozumiem, nie kategoryzuję ludzi na postawie koloru stroju czy włosów, takie ocenianie jest bardzo często krzywdzące, jestem blondynką ale na szczęscie nie ma w moim otoczeniu ludzi, którzy stosują wobec mnie zasadę "jak cię widzą tak cię piszą".
|
2009-03-10, 08:41 | #164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Mi się wydaje, że problemem jest przesada z różem w dodatkach czy ubiorze, pojedyncze elementy garderoby nie rzucają się aż tak bardzo w oczy (zresztą, róż jak każdy inny kolor w nadmiarze nie wygląda najlepiej)... dużą rolę odgrywa też odcień. Inaczej jest postrzegany ostry, cukierkowy róż ( i podejrzewam, że o taki chodzi gdy mówimy o jakiejś różowej lolitce) i lekki, pastelowy, czy też wpadający w malinowy..
Tak czy siak, jak ktoś już wyżej napisał ten kolor kojarzy się z małymi dziewczynkami, więc widząc pannę od stóp do głów w różu, jej mentalność porównujemy do pięciolatki... no niestety w naszym społeczeństwie panuje ten nieprzyjemny stereotyp, który jest poparty przez liczne przyklady (wspomniana już Sylwusia), więc podejrzewam, że tak szybko się go nie wyprzemy P.S. Mam dziś na sobie różowy sweter (nosić, spalić, wyrzucić...? )
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. |
2009-03-10, 09:03 | #165 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Dopuszczam róż ale przydymiony najlepiej w połączeniu z szarym.
Test na prawdziwego faceta-zapytać o przydymiony róż Cytat:
Aż w necie huczało. Swoją drogą mnie rozwalil psycholog który doszukiwał sie w niej głębi ,na poważnie (chyba na filmiku się nie załapał) http://www.youtube.com/watch?v=67IbSCYWS8g A nie,załapał się w 2 -giej części. Dla mnie masakra. Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2009-03-10 o 09:14 |
|
2009-03-10, 09:57 | #166 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 658
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
a ja nie rozumiem tego watku?w jakim celu zostal stworzony?
Znowu nawiaze sie kolejna głupia dyskusja. jako ze zadko wyrazam swoje zdanie i nie placze sie w awantury i nei daje sie sprowokowac nie powinnam sie wypowiadac ale to juz troche nudne wiec:Ludzie którzy uwazaja dziewczyne ubrana na rózowo za idiotke sa ograniczeni -ograniczenie polega na tym ze ulegaja stereotypom .Bedac wiazanka od jakiegos czasu-dłuższego juz zdarzyłam poznać np gusta na szafie -obecnie króluje tam fiolet/karmelowy czy idac ulica widza dziewczynę w karmelowych butach w fioletowej apaszce i torebce z ZARY mam mowic jej "czesc wizazanko" no dajcie juz spokoj temu rozowemu swoja droga roz wzbudza tyle emocji ze kazda szara myszka która chce stac sie zauwazana kobietka niech zalozy rozowa bluzeczke pomaluje paznokcie na rozowo i odrazu bedzie na jezykach wszystkich |
2009-03-10, 10:03 | #167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Powiem tak - faktycznie, róż w pewnych przypadkach wygląda bardzo infantylnie, bo jeszcze o ile dziecku pasuje, tak nastolatka w różu wygląda mniej niż średnio, a starsza kobieta cała na różowo kojarzy mi się z kreowaniem siebie na lolitkę, a już w okolicach 40stki (tak widzialam taki przypadek), wygląda to niemal groteskowo. Róż wygląda ok jako dodatek, przyznam bez bicia że jak miałam czarne włosy, ubrane jeansy i śliwkową czy fioletową bluzkę, we włosach miałam cienką różową opaskę. I np. taki pastelowy róż wpadający w biel w połączeniu z czernią mnie nie razi, natomiast oczobitny tak :/
A stereotypy - wzięły się od takich dziewczyn, które ubrane całe na różowo wykazują IQ odwrotnie proporcjonalne do ego, osobiście jak widzę kogoś takiego uwieszonego na dresie z BMW starszym od siebie samego, i piskliwym głosem mowiacym 'misiu pysiu, a jak bardzo mnie kochasz, a powiedz jak jestem ladna, a powiedz czy Ci sie podobam, a powiedz ze mnie kochasz najbardziej na świecie itd', mój wewnętrzny chochlik umiera ze śmiechu, a do tego jak nie widzę żadnej elokwencji w wypowiedziach, jakichkolwiek przebłysków inteligencji czy umiejetności porozmawiania na poważne tematy (inne od tych dotyczących wyglądu), jestem dobita całkowicie.
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
2009-03-10, 10:21 | #168 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
stereotypy były,jak stary jest świat. jesli jesteś brunetką możesz wejść na mój wątek o blondynkach. też niektore dziewczyny mogły czuć się obrażone,ale nie . mają sporo dystansu do siebie i o to chodzi. jesli masz coś do powiedzienia to powiedz to,a nie obrażaj się na wszystkich. nie pracuj na ten stereotyp. kiedyś mowiono,że blondynka jest "pusta",a brunetka "mądra".jednak jedna osoba zburzyła ten wyidealizowany świat brunetek i zamieszała w spokoju ciemnowłosych. nazywa się JOLA RUTOWICZ. ps.oświadczam-autorka wątku nigdy nie należała do moherowego zastępu i nigdy nie chciała się zapisać. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2009-03-10 o 11:26 |
|
2009-03-10, 10:30 | #169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Przede wszystkim zależy od tego jaki to jest róż. Nie przepadam za tym kolorem, ale jak każdy i róż ma swoje odcienie, tonacje z których kilka mi się podoba. Lubię delikatny, zgaszony róż (mam nawet dzisiaj sweterek w takim kolorze) i wierzcie mi, że nikt, ale to absolutnie nikt nie posądza mnie o jakiekolwiek pokrewieństwo z różowymi Barbie. Bardziej niż o kolor chodzi w tym wszystkim o zachowanie, sposób bycia i ogólny image.
W załączeniu fotka z katalogu mojego sweterka (spódnice mam inną niż ta pani ). Myślę, że nikt nie utożsamia tego ze stylem laleczki...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2009-03-10, 10:42 | #170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Prawda jest taka, że wszystko można zestawić na cacy albo... spierdzielić.
Nie każdemu pasuje styl hippie, boho - bo niektórzy wyglądają jak babuleńka z dzikich gór, ktoś będzie wyglądał paskudnie w spodniach na kant, a jeszcze komuś róż zrobi krzywdę Uważam, że pewne typy osobowości nie powinny nakładać różowych ubrań, tak by nie podkreślać bezdennej pustki. Inteligentna kobieta tak zestawi róż, że będzie wyglądała jak pani z żurnala bo oswoi ten kolor swoimi trafnymi, rzeczowymi wypowiedziami. I takie tam. Kolor jak kolor, po prostu kilka osób swoim jestestwem/stylem bycia zrobiło czarny PR kolorowi różowemu
__________________
|
2009-03-10, 10:54 | #171 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Dot.: Róż tylko dla Barbie (?)
są różne odcienie różu i te delikatne mi się podobają.
są kolory, w których lubię chodzić, ale są i takie, których nie lubię i zalicza się do nich róż. dla mnie ten kolor jest dziecinny i słodki, a ja nie jestem słodka i dziecinna. jestem normalna
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
Marcelek 30.05.2011 |
2009-03-10, 10:57 | #172 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
różowy kolor sam w sobie, aż tak nie razi. Do tego dochodzą jeszcze błyszczące dodatki te niby diamenciki,,, białe kozaczki, pomarańczowa cera. Wtedy to drażni oko, ale jak czasami założy się różową rzecz, np. sweter i jeszcze w jakimś fajnym odcieniu to jest ok. liczy się otoczka
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
Marcelek 30.05.2011 |
|
2009-03-10, 11:52 | #173 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
Kolor jak kolor, nie kazda dziewczyna umie go nosic i nie kazda powinna, szczegolnie bardziej jaskrawe odcienie. Noszenie rozu nie swiadczy tak naprawde niczego o danej osobie, za to naduzywanie rozu i nie dobranie stroju do sytuacji - juz nieco tak. Ja osobiscie lubie na kobietach od czasu do czasu taki odcien jak Klarissa wkleila.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2009-03-10, 11:53 | #174 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
Marcelek 30.05.2011 |
|
2009-03-10, 12:16 | #175 |
Raczkowanie
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Kolor jak kolor i ja przynajmniej nie identyfikuję go z osobowością. Najczęściej kolor różowy jest tylko skromnym dodatkiem do pustej lalki... Tak jak już wcześniej zauważyła moja poprzedniczka (przepraszam, nie mam pamięci do nicków ) różowe ubrania, solara, diamenciki, tipsy i białe kozaczki rażą oko, ale moja pierwsza reakcja zazwyczaj jest "taka ładna dziewczyna, a co ze sobą zrobiła" niż "o matko jaki pustak"
http://www.youtube.com/watch?v=67IbSCYWS8g - Sylwusia
__________________
-2.5kg "Dla przeciwwagi wielu uciążliwości życia niebo ofiarowało człowiekowi trzy rzeczy: nadzieję, sen i śmiech" |
2009-03-10, 12:33 | #176 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Gdyby nie wszędobylskie, głęboko zakorzenione w społeczności stereotypy, życie byłoby takie przewidywalnie nudne.
Każda kobieta w różowym sweterku byłaby infantylną kobietką trzymającą się szponami tipsów w świecie dzieciństwa. Każda blond istota byłaby słodką głupią idiotką. Każda brunetka byłaby ostrą seksowną kocicą. A tak, przynajmniej życie jest ciekawe Przemierzam ulicę, w uszach mam różowe słuchawki od różowego mp3, wiatr rozwiewa mi moją blond czuprynę i podwiewa poły płaszczu spod którego światło dzienne ogląda mini. Wchodząc do autobusu upuszczam niechcący szalik w odcieniu pięknego różu. Pewnie każdy ocenia mnie jako głupią, bo otaczam się różem. I jak fajnie zobaczyć na twarzy osób przylepiających takie łatki zdziwienie, że ten wszędobylski róż jest dookoła mnie tylko dlatego, że to ładny kolor, i że super ożywia kolor cery i podkreśla niebieskie oczy. Tak samo, jak osoba X otacza się zielonym kolorem, bo on wydobywa oliwkowy odcień cery, bo lubi ten odcień.Tak samo jak Y ma całą garderobę w czerni bo tylko w tym kolorze wygląda szczupło/ładnie/elegancko etc.
__________________
P F C |
2009-03-10, 13:03 | #177 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
Cytat:
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
Marcelek 30.05.2011 |
||
2009-03-10, 13:15 | #178 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 181
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
No i cóż ja poradzę, że spotkałam na swojej drodze tylko takie typy osób odzianych w ten uroczy kolor. Ja powiedziałam tylko o swoich doświadczeniach z tymi ludźmi. Wy może i takie nie jesteście nie znam Was przecież;] Nie napisałam nigdzie, że noszenie koloru różowego to główny wyznacznik bycia pustym. Ja napisałam o tym, że najczęściej głupie niunie+ różowe szmatki to jakaś taka często występująca para.
A co do stereotypów, przecież one biorą się właśnie od ludzi, którzy przeginają w którąś tam stronę i nie wiem czemu tworzenie ich przypisane jest właśnie mi?
__________________
"Ludzie mają skłonności matematyczne i zawsze na coś liczą" |
2009-03-10, 13:33 | #179 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
__________________
P F C |
|
2009-03-10, 13:45 | #180 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Dot.: "fenomen" koloru różowego
Cytat:
nie chodzi o ilość, tylko o jakość
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
Marcelek 30.05.2011 |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:58.