Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2. - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-28, 14:59   #151
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Współczuję. Życzę ci, żebyś spotkała osobę, która zaakceptuje cię taką jaką jesteś i będziesz mogła być sobą bez strachu.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------


Mniej więcej tak to wygląda. Rozmawiasz, mówisz o luźnych skojarzeniach, wracasz do tego co mówiłaś wcześniej, coś dopowiesz, zastanowisz się na tym.
Co terapeuta ci mówi jak opowiadasz? Jakiego typu są to wypowiedzi? Jakich metod oczekujesz?

Na terapię potrzeba czasu, przy takich problemach 2 miesiące to krótko. Ja pierwsze efekty widziałam po ok 3-4miesiącach, takie bardziej widocznie co najmniej pół roku. Zwykle terapia trwa ok 2lat, czasem 1,5roku, czasem dłużej np 3-4lata.

Mi powiedziała, że moja terapia potrwa minimum rok przy cotygodniowych spotkaniach.

Ja właśnie oczekuje, że ona będzie mi mówiła jak mam się zachowywać, że mnie tego nauczy. A tu jest raczej tak, że ona drąży dany temat, podpytuje mnie i sama muszę dojść do tego, jak powinnam się zachować...

Chciałabym, żeby już było po terapii...
Ciągle się potykam, wracam do starych zachowań... Mimo, że się staram. Psycholog mi powiedziała, że po tym wszystkim co przeszłam to i tak bardzo dobrze sobie radzę....

Jestem w takim momencie życia, że tęsknię za facetem z którym rozstałam się ponad pół roku temu. Chciałabym do niego wrócić, ale w tym momencie jest to nawet niemożliwe... On tego nie chce, widzi że nadal zachowuję się tak samo i znowu miał by piekło... A ja sama wiem, że nie mogę do niego wrócić teraz, bo gdybym wróciła to znowu bym mu krzywdy narobiła.... Chce być lepszym człowiekiem, bo źle mi samej ze sobą, widzę jak wiele tracę przez to jak się zachowuję.... Chcę być lepsza dla niego.... Chce żeby zobaczył ile dla mnie znaczy...
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-28, 16:21   #152
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Ahh człowiek chciałby wszystko zmienić od razu, ale niestety tak się nie da. Niby psycholog nie będzie ciągnął za rączkę, ale miło jeśli da jakieś wskazówki. Ciezko_jest wpółczuje rozpadu związku, ale to chyba najbardziej skłoniło Cię żeby iść na terapię?
Ja niestety musiałam zmienić terapeutę, zachował się niewłaściwie, ehh i to zaraz po tym jak się otworzyłam. Po tym zdarzeniu wiedziałam, że nic z tego nie będzie, że już mu nie zaufam i umówiłam się do innego, no zobaczymy co z tego wyniknie.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-28, 17:11   #153
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Ja niestety musiałam zmienić terapeutę, zachował się niewłaściwie, ehh i to zaraz po tym jak się otworzyłam. Po tym zdarzeniu wiedziałam, że nic z tego nie będzie, że już mu nie zaufam i umówiłam się do innego, no zobaczymy co z tego wyniknie.
A co takiego zrobił? Warto uczulić innych, żeby takich omijali.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-28, 17:48   #154
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Na wczesniejszych spotkaniach, zapytał się czy nie chce spotykać się dwa razy w tygodniu, zgodziłam się. Później po podliczeniu kosztów w domu i rozmowie z partnerem stwierdziliśmy, że nie będzie nas na to stać. Więc przy następnej wizycie powiedziałam mu, że jednak zostaniemy przy jednej wizycie wyjaśniając mu co i jak. Ok niby zrozumiał temat się urwał. Na ostatnim spotkaniu już pod koniec zapytał się czy nie chciałam się na nim odegrać i że w ogóle nie wzięłam jego pod uwagę, rezygnując z dwóch spotkań.. Zaczęłam się nerwowo tłumaczyć, poczym po prostu zwiałam. Nie wiem, bałam się po prostu że ja przeżywam, a nic takiego się nie stało. Mój partner i przyjaciółka utwierdzili mnie w moim przekonaniu, że jednak terapeuta przesadził i nie miał prawa się tak zachować, odnieśli wrażenie że chodzi mu o kase. Zadzwoniłam do niego mówiąc, że mam złe wrażenie po ostatniej wizycie i czułam się jakby na mnie naskoczył i że jestem na niego zła, więc nie widzę sensu w kontynuowaniu terapii, ponieważ nie otworze się już i będę czekała aż znowu dojdzie do takiej sytuacji. Powiedział mi, szkoda że od razu tego nie powiedziałam i że może o coś innego chodzi i żeby przyjść to obgadać, bo on będzie na mnie czekał. Odmówiłam Ta rozmowa dużo mnie kosztowała, ogólnie byłam strasznie rozdarta i czułam się okropnie winna. Teraz się już uspokoiłam, ale i tak czuję jakbym wróciła do punktu wyjścia. Jedyny pozytyw, że w sytuacjach nerwowych drganie ciała nie jest tak intensywne jak kiedyś.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-28, 19:30   #155
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Ja właśnie oczekuje, że ona będzie mi mówiła jak mam się zachowywać, że mnie tego nauczy. A tu jest raczej tak, że ona drąży dany temat, podpytuje mnie i sama muszę dojść do tego, jak powinnam się zachować...
Tak nie będzie. Psychoterapeuta to nie przyjaciel-dobra rada ani matka. On ma tobie pomóc być samodzielną. Bez potrzeby rad osób trzecich, które będą za ciebie decydować.

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Chciałabym, żeby już było po terapii...
Ja też

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Jestem w takim momencie życia, że tęsknię za facetem z którym rozstałam się ponad pół roku temu. Chciałabym do niego wrócić, ale w tym momencie jest to nawet niemożliwe... On tego nie chce, widzi że nadal zachowuję się tak samo i znowu miał by piekło... A ja sama wiem, że nie mogę do niego wrócić teraz, bo gdybym wróciła to znowu bym mu krzywdy narobiła.... Chce być lepszym człowiekiem, bo źle mi samej ze sobą, widzę jak wiele tracę przez to jak się zachowuję.... Chcę być lepsza dla niego.... Chce żeby zobaczył ile dla mnie znaczy...
Nie ma co do tego wracać, musisz iść dalej. Związek się rozpadł i małe szanse, żeby chłopak zdecydował się na powrót. Może obawiać się, ze zrezygnujesz z terapii wtedy i wszystko będzie po staremu. Bo tego pewne być chciała? Tak jest wygodnie, bezpiecznie.

Merys, faktycznie mogło to wyglądać na wyciągnięcie kasy. Ale też mógł odnieść wrażenie, że chcesz się wycofać z terapii, bo jest zbyt ciężko. Albo coś innego. Szkoda, że nie załatwiłaś tego osobiście, bo przez telefon jest ciężko.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-28, 20:12   #156
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Ja wyjaśniłam mu dlaczego taką decyzję podjęłam. Gdyby użył innych słów nie wyszedłby taki kwas. Bałam się z nim spotkać, że wiesz wyjaśni mi niby wszystko, ja zostanę na terapii, więcej się nie otworzę i będę czekała "na atak". Szkoda jego i mojego czasu na to. Z terapii nie rezygnuje, jestem już umówiona z kimś innym.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-28, 21:42   #157
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Tak nie będzie. Psychoterapeuta to nie przyjaciel-dobra rada ani matka. On ma tobie pomóc być samodzielną. Bez potrzeby rad osób trzecich, które będą za ciebie decydować.


Ja też


Nie ma co do tego wracać, musisz iść dalej. Związek się rozpadł i małe szanse, żeby chłopak zdecydował się na powrót. Może obawiać się, ze zrezygnujesz z terapii wtedy i wszystko będzie po staremu. Bo tego pewne być chciała? Tak jest wygodnie, bezpiecznie.

Merys, faktycznie mogło to wyglądać na wyciągnięcie kasy. Ale też mógł odnieść wrażenie, że chcesz się wycofać z terapii, bo jest zbyt ciężko. Albo coś innego. Szkoda, że nie załatwiłaś tego osobiście, bo przez telefon jest ciężko.

Ja z terapii nie zrezygnuję, nawet jeśli do siebie wrócimy..
Nie po to wydaję duże pieniądze, na które ciężko pracuję, po to żeby się poddawać. Robię to dla siebie... I wiem też, że jeśli się nie zmienię, nie polepszę swojego zachowania to on nigdy do mnie nie wróci....
A jakie szanse na powrót są to jego by trzeba było zapytać. W tej chwili - niewielkie....

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Ahh człowiek chciałby wszystko zmienić od razu, ale niestety tak się nie da. Niby psycholog nie będzie ciągnął za rączkę, ale miło jeśli da jakieś wskazówki. Ciezko_jest wpółczuje rozpadu związku, ale to chyba najbardziej skłoniło Cię żeby iść na terapię?
Ja niestety musiałam zmienić terapeutę, zachował się niewłaściwie, ehh i to zaraz po tym jak się otworzyłam. Po tym zdarzeniu wiedziałam, że nic z tego nie będzie, że już mu nie zaufam i umówiłam się do innego, no zobaczymy co z tego wyniknie.
Po rozstaniu spotykałam się z innymi i zobaczyłam, że wobec innych mam te same zachowania i uznałam, że czas coś z tym zrobić i zawalczyć o siebie...
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-29, 21:09   #158
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Ja wyjaśniłam mu dlaczego taką decyzję podjęłam. Gdyby użył innych słów nie wyszedłby taki kwas. Bałam się z nim spotkać, że wiesz wyjaśni mi niby wszystko, ja zostanę na terapii, więcej się nie otworzę i będę czekała "na atak". Szkoda jego i mojego czasu na to. Z terapii nie rezygnuje, jestem już umówiona z kimś innym.

i bardzo dobrze zrobiłaś
"terapeuta" nie powinien w ogóle sie tak zachowywać, a co najgorsza wywoływać u swojej pacjentki takiego uczucia.... z lekka chore. Nieprofesjonalne zachowanie

A ja jestem ponad 1400 km od domu i ciagle nie moge sie uwolnic od myslenia o tym wszystkim co tam zostawiłam.... tak bardzo żal mi mamy... ojciec ma wzloty i upadki, ostatnio same upadki, coraz wiecej pije. Nie odzywaja sie do siebie. Siostra pisze ze mama w depresje wpadnie. Nic nie robi tylko siedzi w swoim pokoju. Nawet swoich seriali nie oglada...

Myslalam ze jak wyjade daleko z domu to przestane tak o tym myslec i zaczne zyc swoim zyciem, a tu dupa.... mam takie wyrzuty sumienia ze szok
czy to kiedykolwiek sie skonczy
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-29, 21:42   #159
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Dzięki
Wcale się nie dziwie że czujesz się fatalnie, ehhh. Z drugiej strony Twoja mama podjęła decyzję żeby zostać w tym związku, a Ty zrobiłaś wszystko co mogłaś, żeby jej pomóc. Nie możesz do końca życia czuć się odpowiedzialna za nią, bo to Cię wykończy.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-30, 05:32   #160
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Dzięki
Wcale się nie dziwie że czujesz się fatalnie, ehhh. Z drugiej strony Twoja mama podjęła decyzję żeby zostać w tym związku, a Ty zrobiłaś wszystko co mogłaś, żeby jej pomóc. Nie możesz do końca życia czuć się odpowiedzialna za nią, bo to Cię wykończy.

Dokładnie, wiem to... ale co zrobic jak mozg chce jedno a serce drugie...

kurde niezły paradoks... jakies 3 lata temu tu wszystkim doradzałam , napisalam prace mgr o dzieciach z dda, a teraz sama szukam pomocy i kogos do wygadania sie.... mam kochajacego meza, a le nie chce go meczyc tym tematem ciagle
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-10, 16:37   #161
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Witam,
Też jestem DDA, podpinam się pod wątek i w najbliższym czasie się odezwe
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r



Edytowane przez LoLcIa123
Czas edycji: 2014-06-10 o 16:41
LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-10, 18:37   #162
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Witam,
Też jestem DDA, podpinam się pod wątek i w najbliższym czasie się odezwe
Cześć rozgość się
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 17:13   #163
Butterfly1986
Raczkowanie
 
Avatar Butterfly1986
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

.

Edytowane przez Butterfly1986
Czas edycji: 2015-10-28 o 18:42
Butterfly1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 18:17   #164
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Butterfly1986 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich. Ja też jestem DDA. Zastanawiam się nad terapią, ale lęk i obawy jak to będzie, uniemożliwiają mi konkretne podjęcie decyzji. Z jednej str chciałabym, z drugiej czuję związany z tym niepokój...nie rozmawiam z nikim o mojej przeszłości...nie potrafię o tym rozmawiać...zawsze pojawiają się łzy...mój narzeczony mówi, że niejedną książkę mogłabym napisać o swoim życiu...jeśli tak można to nazwać...dla mnie to bardziej wegetacja...swoje życie poświęciłam nauce...osiągnęłam wiele...wszyscy znajomi, rodzina TŻ mnie podziwiają...a ja mam zawsze ale...nigdy nie jestem z siebie zadowolona...najbardziej brakuje mi bliskich osób...rodziny praktycznie nie mam...a i przyjaciół brakuje...mam problem z nawiązaniem dłuższych relacji. Zastanawiam się, czy terapia naprawdę pomaga, czy to nie jest strata czasu. Szukam koleżanki, ale postanowiłam również dopisać się do tego wątku...może spotkam tu jakąś bratnia duszę
czesc

fajnie ze ktos sie w koncu odezwał na tym forum... od jakiegos czasu cicho tu bylo. Ja tu "kwitne" od 3 lat juz i to jak było 3 lata temu a jak jest teraz sie nie zmienilo
ale forum pomaga, mozna sie wygadac jezeli ktos nie ma komu...
ja tez nie mam przyjaciolek, ale mam meza. Wyjechalismy z Pl ale wcale nie uciekłam od problemów z domu.
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 21:38   #165
Butterfly1986
Raczkowanie
 
Avatar Butterfly1986
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Czarnooka_Paula Pokaż wiadomość
czesc

fajnie ze ktos sie w koncu odezwał na tym forum... od jakiegos czasu cicho tu bylo. Ja tu "kwitne" od 3 lat juz i to jak było 3 lata temu a jak jest teraz sie nie zmienilo
ale forum pomaga, mozna sie wygadac jezeli ktos nie ma komu...
ja tez nie mam przyjaciolek, ale mam meza. Wyjechalismy z Pl ale wcale nie uciekłam od problemów z domu.
Dziękuję za miłe powitanie
Męża nie mam, ale jestem w związku prawie 12 lat. Brakuje mi jednak do szczęścia przyjaźni...niby też mieszkam na swoim...i pomimo wieku i dojrzałości...mam wrażenie jakbym była tą małą dziewczynką...wtedy najchętniej schowałabym się w ciemnym kącie...niestety ale często zamykam się przed światem...nie wychodzę z domu...myślałam, że z wiekiem ten problem będzie dotykał mnie coraz mniej...tak bardzo się myliłam Ciężko tak żyć...chciałabym coś zmienić...mój TŻ jest cudowny, wyrozumiały, znosi dzielnie moje wady i wybuchy złości...jednak mam wrażenie, że nigdy mnie nie do końca nie zrozumie, bo nie wie jak to jest...może tutaj uda mi się z kimś nawiązać znajomość...może będzie mi łatwiej... będę zaglądać na ten watek Dziękuję
Butterfly1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 05:50   #166
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Butterfly1986 Pokaż wiadomość
Dziękuję za miłe powitanie
Męża nie mam, ale jestem w związku prawie 12 lat. Brakuje mi jednak do szczęścia przyjaźni...niby też mieszkam na swoim...i pomimo wieku i dojrzałości...mam wrażenie jakbym była tą małą dziewczynką...wtedy najchętniej schowałabym się w ciemnym kącie...niestety ale często zamykam się przed światem...nie wychodzę z domu...myślałam, że z wiekiem ten problem będzie dotykał mnie coraz mniej...tak bardzo się myliłam Ciężko tak żyć...chciałabym coś zmienić...mój TŻ jest cudowny, wyrozumiały, znosi dzielnie moje wady i wybuchy złości...jednak mam wrażenie, że nigdy mnie nie do końca nie zrozumie, bo nie wie jak to jest...może tutaj uda mi się z kimś nawiązać znajomość...może będzie mi łatwiej... będę zaglądać na ten watek Dziękuję
mi tez niedługo stuknie 30 na karku... ale probley zostały jak u 10 - latki. Szczegolnie teraz jak ojciec po paru latach znowu zaczal pic i nie widzi w tym problemu. Tylko sie napije itp jest tel od mamy do mnie albo od mlodszej siostry, i mimo ze dzieli nas 1600 km to i tak od razu juz sie trzese i caly koszmar powraca jak bym tam była nadal.
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 14:21   #167
Butterfly1986
Raczkowanie
 
Avatar Butterfly1986
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Czarnooka_Paula Pokaż wiadomość
mi tez niedługo stuknie 30 na karku... ale probley zostały jak u 10 - latki. Szczegolnie teraz jak ojciec po paru latach znowu zaczal pic i nie widzi w tym problemu. Tylko sie napije itp jest tel od mamy do mnie albo od mlodszej siostry, i mimo ze dzieli nas 1600 km to i tak od razu juz sie trzese i caly koszmar powraca jak bym tam była nadal.
Wiem, jak to jest. U mnie oboje rodziców piło...strasznie zawiła historia...najpierw mieszkałam z obojga, później z mamą, na koniec z tatą. Długo by opowiadać...tak naprawdę chowałam się sama...rodziców nigdy nie było...ale wiem, że nie da się oderwać od tego tematu...z matką nie utrzymuje kontaktów...a mimo to wraca to do mnie jak bumerang ;/...mam czasem wrażenie, że to przez to nie biorę ślubu, nie mam dziecka...bo nie wiem czy podołam w roli żony i matki...chodzi mi po głowie terapia. Nie wiem czy na głowie się nie skończy
Butterfly1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 19:08   #168
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Butterfly1986 Pokaż wiadomość
Wiem, jak to jest. U mnie oboje rodziców piło...strasznie zawiła historia...najpierw mieszkałam z obojga, później z mamą, na koniec z tatą. Długo by opowiadać...tak naprawdę chowałam się sama...rodziców nigdy nie było...ale wiem, że nie da się oderwać od tego tematu...z matką nie utrzymuje kontaktów...a mimo to wraca to do mnie jak bumerang ;/...mam czasem wrażenie, że to przez to nie biorę ślubu, nie mam dziecka...bo nie wiem czy podołam w roli żony i matki...chodzi mi po głowie terapia. Nie wiem czy na głowie się nie skończy
ja nigdy nie byłam na terapii, chociaz myslalam o niej... ale zeby ja zaczac trzeba sie odciac od tego bagna a ja nie potrafie i nigdy nie zostawie mamy z tym samej. Wiec bez sensu ta terapia. A wiem o czym pisze bo bronilam mgr na temat DDA. Wlasnie tu na forum mi dziewczyny pomagały.
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 19:27   #169
Butterfly1986
Raczkowanie
 
Avatar Butterfly1986
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

U Ciebie mama....u mnie babcia...jednak mam w sobie tyle żalu i złości..myślę sobie, że skoro taką drogę wybrała, to niech się męczy...ja nie będę niszczyć sobie życia...wiem to brzmi okrutnie i samolubnie...przez to męczą mnie wyrzuty sumienia...nie wiem, czy jestem dda...wiem jednak, że do życia w normalności mi brakuje...wiem, ze muszę się zmienić. Nie wiem jednak czy sama dam radę! Z mamą odnowiłam kontakt po 10 latach, gdy dowiedziałam się, że ma raka...dałam jej szansę...niestety...kolej ny raz mnie zawiodła...w dzień matki...powiedziałam sobie, że to ostatni raz...nikomu nie mówię, co mi siedzi w głowie...że ona może umrzeć...że ja do końca życia będę musiała żyć z tym ciężarem...że mogłam coś zrobić...ale nie mam już siły...nie chcę oglądać już pijanych rodziców...wtedy wracają wszystkie wspomnienia...moja babcia wie, jakie jest moje stanowisko, więc nie dzwoni do mnie, jak Twoja mama...ale kiedy ja dzwonię, to tylko wysłuchuję o postępkach ojcach...zawsze jest przez to kłótnia, bo ja nie mam ochoty o nim wysłuchiwać...myślałam, że jak się wyprowadzę z domu, to zapomnę...niestety Czasem sobie myślę, że jestem okrutna...odizolowałam się, a inni się męczą...a z drugiej str tyle życia mi zmarnowali...dlaczego mam się wciąż poświęcać...ciężko tak egzystować...
Butterfly1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-01, 19:44   #170
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Butterfly1986 Pokaż wiadomość
U Ciebie mama....u mnie babcia...jednak mam w sobie tyle żalu i złości..myślę sobie, że skoro taką drogę wybrała, to niech się męczy...ja nie będę niszczyć sobie życia...wiem to brzmi okrutnie i samolubnie...przez to męczą mnie wyrzuty sumienia...nie wiem, czy jestem dda...wiem jednak, że do życia w normalności mi brakuje...wiem, ze muszę się zmienić. Nie wiem jednak czy sama dam radę! Z mamą odnowiłam kontakt po 10 latach, gdy dowiedziałam się, że ma raka...dałam jej szansę...niestety...kolej ny raz mnie zawiodła...w dzień matki...powiedziałam sobie, że to ostatni raz...nikomu nie mówię, co mi siedzi w głowie...że ona może umrzeć...że ja do końca życia będę musiała żyć z tym ciężarem...że mogłam coś zrobić...ale nie mam już siły...nie chcę oglądać już pijanych rodziców...wtedy wracają wszystkie wspomnienia...moja babcia wie, jakie jest moje stanowisko, więc nie dzwoni do mnie, jak Twoja mama...ale kiedy ja dzwonię, to tylko wysłuchuję o postępkach ojcach...zawsze jest przez to kłótnia, bo ja nie mam ochoty o nim wysłuchiwać...myślałam, że jak się wyprowadzę z domu, to zapomnę...niestety Czasem sobie myślę, że jestem okrutna...odizolowałam się, a inni się męczą...a z drugiej str tyle życia mi zmarnowali...dlaczego mam się wciąż poświęcać...ciężko tak egzystować...
nie jestes zła... masz swoje zycie i trzeba realnie na to patrzec... całe życie oni nie beda życ, a my mamy i tak juz porozwalane wszystko w głowie, to co sie uda pozbierac i wyciszyc wraca jak bumerang na jedno wspomnienie...
ja nie potrafie sobie z tym poradzic, ale wiem np ze moja mlodsza siostra jest jeszcze gorzej "uposledzona" niz ja. Moze dlatego ze jest najmlodsza i zostala z mama, tzw studiuje ale wraca na wakacje dodomu, a tak to juz kazdy na swoim jest ( jest nas 6 ).
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 20:05   #171
Butterfly1986
Raczkowanie
 
Avatar Butterfly1986
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Czarnooka_Paula Pokaż wiadomość
nie jestes zła... masz swoje zycie i trzeba realnie na to patrzec... całe życie oni nie beda życ, a my mamy i tak juz porozwalane wszystko w głowie, to co sie uda pozbierac i wyciszyc wraca jak bumerang na jedno wspomnienie...
ja nie potrafie sobie z tym poradzic, ale wiem np ze moja mlodsza siostra jest jeszcze gorzej "uposledzona" niz ja. Moze dlatego ze jest najmlodsza i zostala z mama, tzw studiuje ale wraca na wakacje dodomu, a tak to juz kazdy na swoim jest ( jest nas 6 ).
Sporo Was...to chyba mieliście w sobie wsparcie?!ja mam siostrę...nie utrzymywałam z nią kontaktów...jest młodsza...od dziecka szła w ślady mamy...zupełnie moje przeciwieństwo! Teraz w miarę się dogadujemy, urodziła dzieci, zmądrzała, dojrzała emocjonalnie...ale kontakt jest sporadyczny bo mieszka z mamą...a ja wolę jej unikać...kiedyś sobie powiedziałam, że jak najdalej od patologii...wyobraź sobie, że nigdy nie piłam wódki, ani razu nie byłam pijana...nawet na wesela nie chodzę bo nienawidzę widoku zataczających się ludzi...zresztą zbyt szybko musiałam dorosnąć...jestem na wyrost poważna i nie umiem się bawić...walczę z tym...w towarzystwie znajomych nikt by nie powiedział, że tak jest...choć często słyszę od innych, że mam strasznie poważną minę, że strach się bać...hehe...wracając do tematu...naczytałam się sporo, jak ludzie po terapii pisali o zmienionym podejściu do życia, o "wolności "...ale idąc na terapię musiałabym się przyznać przed sobą i innymi, że mam problem...a to jest chyba najtrudniejsze...teraz to jest zamiatanie pod dywan...gorzej jak pod dywanem zabraknie miejsca
Butterfly1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-05, 16:03   #172
sylia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 603
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Witam, jeśli pozwolicie dołączę do Was. Oczywiście również jestem DDA. U mnie w rodzinie alkoholikiem jest ojciec. Mam o tyle więcej "szczęścia" od Was, że musiałam się z tym zmagać z bliska przez jakieś 10-12 lat(nie pamiętam dokładnie), bo potem Tata się wyprowadził kilkaset kilometrów dalej. Ogólnie mieszkał ze mną do 6 roku życia, a potem zostawił Nas- mamę i dwie córki :/ Pamiętam kilka sytuacji kiedy był pijany. Na szczęście jest alkoholikiem łagodnym- nie krzyczy, nie bije. Był już na wielu terapiach...nadal pije, ostatnio chyba w maju albo kwietniu. To najlepiej wie moja mama- zna go tak dobrze, że wyczuje po głosie jak rozmawiają przez telefon. Dla mnie to temat rzeka, mogłabym pisać i pisać, ale taka długość postu jak na początek chyba wystarczy
__________________






sylia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-05, 21:09   #173
bialaczekoladka
Zakorzenienie
 
Avatar bialaczekoladka
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 172
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Udaje Wam się tworzyć dobre silne zwiazki? Albo czy w ogole udaje się Wam z kimś zwiazac?
bialaczekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-05, 23:24   #174
Butterfly1986
Raczkowanie
 
Avatar Butterfly1986
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bialaczekoladka Pokaż wiadomość
Udaje Wam się tworzyć dobre silne zwiazki? Albo czy w ogole udaje się Wam z kimś zwiazac?
Ja jestem prawie 12 lat w związku...to mój pierwszy i mam nadzieję, że ostatni mężczyzna w życiu...wydaje mi się, że nasz związek jest silny...ale nie zawsze było i jest pięknie...wszystko zależy od zaangażowania dwóch stron...walczymy o siebie i wspólną przyszłość, a to najważniejsze
Butterfly1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-06, 09:47   #175
bialaczekoladka
Zakorzenienie
 
Avatar bialaczekoladka
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 172
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Butterfly1986 Pokaż wiadomość
Ja jestem prawie 12 lat w związku...to mój pierwszy i mam nadzieję, że ostatni mężczyzna w życiu...wydaje mi się, że nasz związek jest silny...ale nie zawsze było i jest pięknie...wszystko zależy od zaangażowania dwóch stron...walczymy o siebie i wspólną przyszłość, a to najważniejsze
Cieszę się i gratuluję Czyli szanse są
bialaczekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-06, 10:19   #176
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bialaczekoladka Pokaż wiadomość
Udaje Wam się tworzyć dobre silne zwiazki? Albo czy w ogole udaje się Wam z kimś zwiazac?
to wszystko zalzy tylko i wyłącznie od nas samych. Trzeba chcieć i tyle
ja jestem 5 lat z tz, teraz juz moim mężem i jestem z nim mega szczesliwa
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-06, 12:48   #177
sylia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 603
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bialaczekoladka Pokaż wiadomość
Udaje Wam się tworzyć dobre silne zwiazki? Albo czy w ogole udaje się Wam z kimś zwiazac?
Mnie się udało. Jestem mężatką od 3 lat, mam 8 miesięcznego synka. Znam się z moim partnerem od 6 lat i mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele lat spędzonych wspólnie.
Wcześniej miałam 3 chłopaków, ale z żadnym nie potrafiłam stworzyć "prawdziwego" związku. Nie byłam sobą...nie pokazywałam tego jaka naprawdę jestem. Bałam się zachowywać tak jak w domu przy mamie czy siostrze. Nie wygłupiałam się, bo myślałam, że zostanę odebrana jak dziwaczka albo wariatka. Mało mówiłam, bo uważałam, że nie mam nic ciekawego do powiedzenia- w końcu nudziara ze mnie i nieudacznik. Na szczęście, poznałam tego jedynego i wszystko się zmieniło. Nie wiem jak on to zrobił, ale przy nim od razu zachowywałam się jak prawdziwa ja i nasz związek naprawdę szybko przeistoczył się w coś poważnego. Już po 5 miesiącach byliśmy narzeczeństwem
__________________






sylia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-06, 13:16   #178
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bialaczekoladka Pokaż wiadomość
Udaje Wam się tworzyć dobre silne zwiazki? Albo czy w ogole udaje się Wam z kimś zwiazac?
Ja jestem w pierwszym poważnym związku, jesteśmy razem już 6lat, mamy dziecko, planujemy ślub.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 08:29   #179
bialaczekoladka
Zakorzenienie
 
Avatar bialaczekoladka
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 172
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Fantastycznie jest to czytac! Tyle Was jest w szczesliwych związkach, jest to bardzo budujace!
bialaczekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 08:33   #180
sylia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 603
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bialaczekoladka Pokaż wiadomość
Fantastycznie jest to czytac! Tyle Was jest w szczesliwych związkach, jest to bardzo budujace!
A u Ciebie jak to wygląda? Może pisałaś, jeśli tak to przepraszam...ale tyle tu stron, że oczopląsu dostaję
__________________






sylia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-02-21 22:42:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:15.