Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2 - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-11-11, 23:12   #151
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 510
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Czyli nie macie potrzeby robić czegoś w kierunku samorozwoju? I tak macie lepiej ode mnie bo ja będę mieć dziurę w zatrudnieniu, bo mi stosunek pracy ustał w lipcu... :/ ale mówię tez o robieniu czegos oprócz opieki nad dzieckiem w tym sensie żeby nie wypaść z obiegu. To tak jakby wyjechać na rok na bezludna wyspę a potem wrócić...

Juz widzę te rozmowy kwalifikacyjne, najpierw mnie zapytaja czemu mam rok nieprzepracowany i jak tu odpowiedzieć. Jak powiem ze nie ich sprawa to już spalona a jak powiem ze mam małe dziecko to jeszcze gorzej. Zaczynam się już martwić stąd tak pytam jak wy rozwiazujecie ten problem. ...

Edytowane przez h4linka
Czas edycji: 2014-11-11 o 23:16
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 00:30   #152
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez pati1078 Pokaż wiadomość
brawo Gosiu
Dzięki
Cytat:
Napisane przez karoseria Pokaż wiadomość
a to juz na noc?
Niee, to było 30 minut regeneracji przed kąpielą ;-)
Cytat:
Napisane przez Gatita Pokaż wiadomość
szkoda słów... niestety moja rodzinka jest mocno dysfunkcyjna... tyle, że nie 100% czasu, a powiedzmy jakieć 10%... tak w skrócie: ojciec tyran, nigdy się nie myli, wszystko wie, wszyzscy mają chodzić jak w zegarku na jedno jego słowo, a najlepiej jeszcze zgadywać co chce... mama wiecznie na przegranej pozycji, czasem walcząca, czasem już nie.
Jak jest wszystko ok, to z zewnątrz wygląda wszystko normalnie, i w normalnie funkcjonuje. Ostatnio dokuczała mi samotność jak TZ całymi dniami w pracy, więc dogadałam się z mamą, że przyjadę do nich na tydzień, trochę mi ulży jak dziadkowie pomogą... No i pojechaliśmy do nich z TZ na weekend i ja zostałam. Wszystko niby było spoko, cieszyli się, że wnuk przyjechał (pierwszy wnuk zresztą), a jak wsiedli na mnie po tym już jak mąż pojechał to miałam ochotę zadzwonić po niego, żeby po mnie wrócił... i żałuję, że tego nie zrobiłam dość powiedzieć, że przepłakałam całe popołudnie...
Ich tłumaczenia, że oni chcą dla dziecka jak najlepiej...tylko jeśli mamy inne zdanie co dla dziecka jest lepsze, to moje zdanie się nie liczy, ja się nie znam, oni trójke dzieci wychowali... i tak np. dziecko ma się wypłakać, moje mleko jest "za cienkie" bo dziecko nie rośnie... dziecko jest rozpuszczone, że tyle płacze ew. jest chore bo tyle płacze itd. itp... no masakra po prostu... i emocje do tego, i między wierszami, że jestem złą matką... Fakt, że synek miał ze dwa gorsze dni, a ja już padałam z nóg, więc TZ się zajmował, a nie zawsze mu sie to super udawało, więc rzeczywiście płakał, ale bez przesady - niemowlęta płaczą... to że ja byłam ponoć aniołkiem za brzdąca to nie znaczy, że wszystkie takie są...
Więc niby chcieli dobrze, ale jedyny pozytywny sposób pomocy, to taki, że ojciec pojechał do cieszyna kupić sub-simplex...
wyleczyłam się z wyjazdów do nich na dłuższy czas...
ech... aż mi się źle zrobiło jak sobie przypomniałam to wszystko... aż sobie karmi otworzę
Znamienne jest też to, że odkąd wróciliśmy i mamy spokój u siebie to i dziecko spokojniejsze, i ja mam więcej pokarmu...



Mój też się tak wygina, ale wydaje mi się, że tylko wtedy jak mu coś nie pasuje... jeśli jest naprawdę głodny to je ładnie - normalnie czasem mam wrażenie, że mi ktoś do piersi odkurzacz podłączył Zaczęłam ostanio robić tak, że jak się wygina to daje mu smoczka zamiast piersi. Leży dalej przytulony jak do karmienia, nosek w piersi a w buzi smoczek. Czasem go possie chwilę i się uspokaja i potem je dalej już spokojnie. Ale nie zawsze działa...

zeby było coraz lepiej!


U nas ostatnio takie ataki w nocy się trafiają... nie wiem o co chodzi, trochę wygląda to tak jakby dziecku się koszmary śniły i nie mogło się wybudzić... krzyczy i rzuca się z zamkniętymi oczami, wzięcie na ręce nie pomaga, dwa razy miał tak ze krzyczał z 20 minut, po czym uspokoił się odłożony do łózeczka i zasnal znowu

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Jeszcze się pochwalimy, że synek w 14 tygodniu waży 6,100 (urodzeniowa 3,270) i ma 64 cm - a ubranka 68 zaczynają się robić małe, a raczej krótkie - idzie na długość Łukaszek
Masakra! I to nie teściowie nawet tylko rodzice tak.. Napewno bym z dzieckiem więcej do nich nie pojechała.
Współczuję..
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899

Edytowane przez gosia3103
Czas edycji: 2014-11-12 o 00:35
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 06:45   #153
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Witam się w nowym wątku i zacznę chyba od narzekania. Synek mi się zepsuł :-( mieliśmy trzy ładne nocki, ale te dwie ostatnie to masakra jakaś. Po kąpieli pośpi dłużej, a potem pobudki co godZinę. Głodny nie jest, więc nie wiem o co chodzi. oczywiście daje mu cyca, ale poje kilka minut i koniec.

A niby po 3 miesiącach powinien przesypiac całe noce...
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 06:51   #154
cabonkaa
Raczkowanie
 
Avatar cabonkaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 120
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

dzień dobry chyba wszystkie dzieci jeszcze śpią a mamy z nimi
my sobie z Lidka leżymy i machamy kończynami,, czekamy na poranną drzemkę
co myślicie o spacerze po szczepieniu, można czy raczej powinno się w domu siedzieć?
cabonkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 07:41   #155
Moni 26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 1 498
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Czyli nie macie potrzeby robić czegoś w kierunku samorozwoju? I tak macie lepiej ode mnie bo ja będę mieć dziurę w zatrudnieniu, bo mi stosunek pracy ustał w lipcu... :/ ale mówię tez o robieniu czegos oprócz opieki nad dzieckiem w tym sensie żeby nie wypaść z obiegu. To tak jakby wyjechać na rok na bezludna wyspę a potem wrócić...

Juz widzę te rozmowy kwalifikacyjne, najpierw mnie zapytaja czemu mam rok nieprzepracowany i jak tu odpowiedzieć. Jak powiem ze nie ich sprawa to już spalona a jak powiem ze mam małe dziecko to jeszcze gorzej. Zaczynam się już martwić stąd tak pytam jak wy rozwiazujecie ten problem. ...
mam ten sam problem...co ja mam powiedzieć???też będe miała dziurę w zatrudnieniu nawet większą od twojej ,bo ja miałam umowe do grudnia, to u mnie to już w tej chwili jest prawie rok...Z tym ze ja od poczatku nowego roku mam zamiar szukac nowej pracy...Ale mam kolejne dylematy, co z małymdo opiekunek nie mam zaufania, do żłobków też nie chyba ze udało by mi sie wziasc dziecko ze soba np do grupy żłobkowej a ja bym opiekowała się inną grupą....W tedy miała bym oko na małego....
Moni 26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 08:00   #156
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Co mogę robić w domu, żeby zająć się czymś pożytecznym i być może zasilić budżet? Szukam jakiekolwiek pomysły i propozycje, bo szczerze mówiąc sama nie wiem co bym chciała...
Polecam bezplatne kursy na Akademii PARP po zdanym egzaminie dostajesz dyplom.
Poszukaj tez zleceń. Ja tlumaczę i dodatkowo jestem asystentka jakiegos francuza, ktoremu umawiam wizyty u lekarzy, fryzjera itp.


Ja bym chetnie nie wracala do mojej pracy.. Tym bardziej, ze jest zmianowa i juz się boje jak to wszystko zorganizowac :-\




Cytat:
Napisane przez cabonkaa Pokaż wiadomość
dzień dobry chyba wszystkie dzieci jeszcze śpią a mamy z nimi
my sobie z Lidka leżymy i machamy kończynami,, czekamy na poranną drzemkę
co myślicie o spacerze po szczepieniu, można czy raczej powinno się w domu siedzieć?
Moj bobas ucina sobie drzemkę wlasnie a ja juz po kapieli, sniadaniu i kawce.

Akurat dziś ide na szczepienie o 14. Jesli nie bedzie placzu, to jeszcze pospacerujemy. Myslę, ze to nawet go ukoi, takie kolysanie i sen w wozku.

Karoseria fakt, czepialam się zdjec, ale na glownym forum. Nie mam nic przeciwko zdjeciom np. w klubie.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 08:06   #157
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Moni, to już takiego półrocznego malucha można oddać do żłobka?
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-12, 08:08   #158
sara 85
Zakorzenienie
 
Avatar sara 85
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 835
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;48895625]Witam się w nowym wątku i zacznę chyba od narzekania. Synek mi się zepsuł :-( mieliśmy trzy ładne nocki, ale te dwie ostatnie to masakra jakaś. Po kąpieli pośpi dłużej, a potem pobudki co godZinę. Głodny nie jest, więc nie wiem o co chodzi. oczywiście daje mu cyca, ale poje kilka minut i koniec.

A niby po 3 miesiącach powinien przesypiac całe noce...[/QUOTE]

taa mój już dawno skończył 3 miesiące i nie przesypia. W nocy 2 pobudki na jedzenie Ostatnio zaczął budzić się o 3, kręcił się, stękał, machał rączkami, które go wybudzały. Pomogło przytrzymanie raczek albo owiniecie go w becik, tak żeby nie mógł nimi machać.

Cytat:
Napisane przez cabonkaa Pokaż wiadomość
dzień dobry chyba wszystkie dzieci jeszcze śpią a mamy z nimi
my sobie z Lidka leżymy i machamy kończynami,, czekamy na poranną drzemkę
co myślicie o spacerze po szczepieniu, można czy raczej powinno się w domu siedzieć?
jak nie ma gorączki to można spacerować
__________________
Zosia 26.03.2010 r.

Franio 24.07.2014 r.
sara 85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 08:18   #159
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Wczoraj Adelka tak ładnie usnęła (w 30 minut!!) to za to jak wstała na drugie karmienie o 4:45, to o 6:15 jeszcze nie spała..wymiękłam i wzięłam ją do siebie to spała do 8:40.. Za mało jestem konsekwentna :-P
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 08:42   #160
sara 85
Zakorzenienie
 
Avatar sara 85
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 835
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Wczoraj Adelka tak ładnie usnęła (w 30 minut!!) to za to jak wstała na drugie karmienie o 4:45, to o 6:15 jeszcze nie spała..wymiękłam i wzięłam ją do siebie to spała do 8:40.. Za mało jestem konsekwentna :-P


mi się wydaje, że Adelka po prostu potrzebuje być blisko Ciebie. Jeszcze zdążysz wykazać się konsekwencją
__________________
Zosia 26.03.2010 r.

Franio 24.07.2014 r.
sara 85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 08:45   #161
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Mam takie pytanie z zupełnie innego tematu.
Jak długo będziecie teraz siedzieć w domu? Ja wzięłam roczny macierzyński, bo nie brałam w ogóle pod uwagę innej opcji, w związku z tym moim bajzlem z pracą i zusem. Ale teraz mam problem. Bo nie ukrywam, że przez ten rok bez pracy będę się cofać w rozwoju, nie chcę być tylko kurą domową, która nic ze sobą nie robi, bo już zaczyna mnie trafiać szlag. Może macie jakieś zaufane strony internetowe z nie wiem, kursem angielskiego albo czymś innym rozwojowym? Tak, żeby potem w cvce jednak coś wpisać, a nie mieć rocznej dziury.. I zapytam też wprost, wiem, że nie mogę się podjąć żadnej legalnej roboty, nie mam też zbytnio jak się zorganizować, żeby nawet na powiedzmy 4 godziny wychodzić z domu do "pracy". Co mogę robić w domu, żeby zająć się czymś pożytecznym i być może zasilić budżet? Szukam jakiekolwiek pomysły i propozycje, bo szczerze mówiąc sama nie wiem co bym chciała...
Ja mam trochę inaczej, bo po macierzyńskim wrócę do tej samej pracy, do szkoły, więc nie grozi mi ta dziura, ale też się staram nie wypadać z obiegu, czytam gazetki branżowe, jak mały śpi, to przeglądam strony z pomysłami, zaglądam na stronę ministerstwa, bo ja zawsze byłam mocna w prawie oświatowym. Ja mam specyficzną pracę, nauczyciele ciągle się dokształcają. Poza tym... Czytam książki i oglądam filmy po ang, żeby mi język nie umarł. Ale kursów polecić za bardzo nie mam jak, bo nie korzystam, ja raczej się nie douczam ang, tylko dbam, żeby się nie opuścić. H4linka, co do możliwości zarobkowych, to ty chyba masz jakieś plastyczne talenty, może coś w tę stronę? Ja osobiscie to bym sobie znalazła dziecko do opieki, np jakiegoś przedszkolaka, którego trzeba zaprowadzać, odbierać, dać mu obiad itp.

Cytat:
Napisane przez cabonkaa Pokaż wiadomość
dzień dobry chyba wszystkie dzieci jeszcze śpią a mamy z nimi
my sobie z Lidka leżymy i machamy kończynami,, czekamy na poranną drzemkę
co myślicie o spacerze po szczepieniu, można czy raczej powinno się w domu siedzieć?
Ja tam wychodzę. Ale ja jestem spacerowym terrorystą na tym wątku

Cytat:
Napisane przez Moni 26 Pokaż wiadomość
mam ten sam problem...co ja mam powiedzieć???też będe miała dziurę w zatrudnieniu nawet większą od twojej ,bo ja miałam umowe do grudnia, to u mnie to już w tej chwili jest prawie rok...Z tym ze ja od poczatku nowego roku mam zamiar szukac nowej pracy...Ale mam kolejne dylematy, co z małymdo opiekunek nie mam zaufania, do żłobków też nie chyba ze udało by mi sie wziasc dziecko ze soba np do grupy żłobkowej a ja bym opiekowała się inną grupą....W tedy miała bym oko na małego....
Moni, w naszym zawodzie chyba nie musisz się martwić o zatrudnienie, co? Gorzej z Małym, bo jak chcesz go mieć przy sobie, to trochę ogranicza ci możliwość wyboru pracodawcy. Ale to chcesz szukać pracy z początkiem 2015, czy z początkiem nowego roku szkolnego? Bo ty w prywatnym sektorze, tak? W państwowym, to od września się zawsze zaczyna nową pracę. A jej szukanie od kwietnia. Ja nie wiem, czy wrócę od września 2015, tak planowałam, ale teraz jak mam Maksyma, to nie chcę go zostawiać...

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Moni, to już takiego półrocznego malucha można oddać do żłobka?
Do prywatnego to mozna nawet noworodka oddać, byle im tylko zapłacić. Ale znacie moje zdanie o prywantym szkolnictwie, przedszkolach. A żłobki to już w ogóle masakra, zero kontroli, bo one nie podlegają pod ministerstwo edukacji, tylko pod zdrowia.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-12, 08:49   #162
h4linka
Zadomowienie
 
Avatar h4linka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 510
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Ja to najchętniej bym nie dawała młodego do żłobka bo nie mam zaufania. Przecież dziecko mi nawet nie powie jakby coś tam było tfu tfu nie tak. Ale chyba będę musiała.
h4linka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 09:06   #163
anius_7
Wtajemniczenie
 
Avatar anius_7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 365
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Mam takie pytanie z zupełnie innego tematu.
Jak długo będziecie teraz siedzieć w domu? Ja wzięłam roczny macierzyński, bo nie brałam w ogóle pod uwagę innej opcji, w związku z tym moim bajzlem z pracą i zusem. Ale teraz mam problem. Bo nie ukrywam, że przez ten rok bez pracy będę się cofać w rozwoju, nie chcę być tylko kurą domową, która nic ze sobą nie robi, bo już zaczyna mnie trafiać szlag. Może macie jakieś zaufane strony internetowe z nie wiem, kursem angielskiego albo czymś innym rozwojowym? Tak, żeby potem w cvce jednak coś wpisać, a nie mieć rocznej dziury.. I zapytam też wprost, wiem, że nie mogę się podjąć żadnej legalnej roboty, nie mam też zbytnio jak się zorganizować, żeby nawet na powiedzmy 4 godziny wychodzić z domu do "pracy". Co mogę robić w domu, żeby zająć się czymś pożytecznym i być może zasilić budżet? Szukam jakiekolwiek pomysły i propozycje, bo szczerze mówiąc sama nie wiem co bym chciała...
Ja zakładam, że będę rok na macierzyńskim, chociaż mam umowę do końca grudnia i nie mam pewności, że mi ją przedłużą. O robieniu czegoś dla siebie też zaczynam myśleć i chyba poszukam jakiegoś kursu językowego w necie. Nie wiem jak się do tego zabrać, ale jak coś znajdę to dam znać A jeśli chodzi o coś co przyniesie kasę to zależy jakie masz zdolności. Może jakiś hand made? Szyłaś Tymkowi ochraniacz do łóżeczka, może na szerszą skalę chciałabyś się czymś takim zająć?

Cytat:
Napisane przez cabonkaa Pokaż wiadomość
dzień dobry chyba wszystkie dzieci jeszcze śpią a mamy z nimi
my sobie z Lidka leżymy i machamy kończynami,, czekamy na poranną drzemkę
co myślicie o spacerze po szczepieniu, można czy raczej powinno się w domu siedzieć?
My byliśmy normalnie na spacerze, bo z Hanią nic niepokojącego się nie działo po szczepieniu

Wczoraj odwiedzili nas znajomi, którzy już 9 lat starają się o dziecko. Nie wiedziałam jak mam z nimi rozmawiać, bo ciągle dawali mi do zrozumienia jak im jest przykro, że ich takie szczęście nie spotkało. Ta koleżanka jak wzięła Hanię na ręce to oczy jej się zaszkliły i zdołała tylko powiedzieć, że wszystko by dała, żeby mieć takiego maluszka. Jakie to jest przykre kurcze... W takich momentach jeszcze bardziej doceniam, że mam zdrową, piękną córeczkę i dziękuję losowi, że nam się tak bez problemu udało.
__________________

anius_7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 09:07   #164
Ksandi
Raczkowanie
 
Avatar Ksandi
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 76
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Witam się pięknie w nowym wątku i nowym tygodniu Przez to Świeto wczorajsze cały czas wydaje mi się, że dziś poniedziałek
W niedzielę mamy Chrzest Hani - no i mam problem w co "wystroić" małą do kościoła... kupiłam biały śpiworek ale nie wiem czy nie będzie jej za ciepło... do kościoła jedziemy wózkiem, nie chcę małej nieść w nosidełku bo boję się, że bedzie płakać a w wózku może będzie spała... ehhh stres mam już dzisiaj...
Ksandi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 09:11   #165
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
Ja zakładam, że będę rok na macierzyńskim, chociaż mam umowę do końca grudnia i nie mam pewności, że mi ją przedłużą. O robieniu czegoś dla siebie też zaczynam myśleć i chyba poszukam jakiegoś kursu językowego w necie. Nie wiem jak się do tego zabrać, ale jak coś znajdę to dam znać A jeśli chodzi o coś co przyniesie kasę to zależy jakie masz zdolności. Może jakiś hand made? Szyłaś Tymkowi ochraniacz do łóżeczka, może na szerszą skalę chciałabyś się czymś takim zająć?


My byliśmy normalnie na spacerze, bo z Hanią nic niepokojącego się nie działo po szczepieniu

Wczoraj odwiedzili nas znajomi, którzy już 9 lat starają się o dziecko. Nie wiedziałam jak mam z nimi rozmawiać, bo ciągle dawali mi do zrozumienia jak im jest przykro, że ich takie szczęście nie spotkało. Ta koleżanka jak wzięła Hanię na ręce to oczy jej się zaszkliły i zdołała tylko powiedzieć, że wszystko by dała, żeby mieć takiego maluszka. Jakie to jest przykre kurcze... W takich momentach jeszcze bardziej doceniam, że mam zdrową, piękną córeczkę i dziękuję losowi, że nam się tak bez problemu udało.
To i tak odważni, że przyjechali. Ja pod koniec naszych starań już nie odwiedzałam nowonarodzonych dzieci, bo wysiadałam psychicznie, a każda wiadomość o czyjejś ciąży kończyła się kilkudniowym wyciem w ramię męża, jaki to świat jest niesprawiedliwy. Nie wiem, jak teraz egzystowałabym, gdyby nie Maksym, udane in vitro, bo tyle ciąż wokół mnie, wśród najbliższych koleżanek, w rodzinie... Aż się boję myśleć, jak sobie przypominam tamten czas, to do tej pory czuję to cierpienie...
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 09:55   #166
TheFall
Zadomowienie
 
Avatar TheFall
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 453
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Ja to najchętniej bym nie dawała młodego do żłobka bo nie mam zaufania. Przecież dziecko mi nawet nie powie jakby coś tam było tfu tfu nie tak. Ale chyba będę musiała.
Ja mam to szczęście, że kuzynka Tż'ta prowadzi żłobek, do tego jest on w tym samym budynku w którym pracuję. Żyć nie umierać ...byle by jeszcze jakiś rabat dała
__________________
Ślubowanie
Kubuś
Madzia
TheFall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 10:00   #167
zVenus
Zakorzenienie
 
Avatar zVenus
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 723
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Wczoraj Adelka tak ładnie usnęła (w 30 minut!!) to za to jak wstała na drugie karmienie o 4:45, to o 6:15 jeszcze nie spała..wymiękłam i wzięłam ją do siebie to spała do 8:40.. Za mało jestem konsekwentna :-P
Gosia jak ja Ciebie rozumiem....ja tez wymiekam coraz czescie niestety...a mala coraz gorzej sypia nocami...wczesniej zasypianie trwalo do 30 minut okolo 21 i potem byla jedna lub dwie pobudki trwajace max 15 minut,,,teraz od kilku dni usypiam mala nawet 1,5 godz...pobudki sa zazwyczaj dwie ale trwajace minimum 20-30 minut a czasem ponad godzine...zamiast lepi to jes gorzej. Moze przez to ze ostatnio mam duzo stresow w domu

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
To i tak odważni, że przyjechali. Ja pod koniec naszych starań już nie odwiedzałam nowonarodzonych dzieci, bo wysiadałam psychicznie, a każda wiadomość o czyjejś ciąży kończyła się kilkudniowym wyciem w ramię męża, jaki to świat jest niesprawiedliwy. Nie wiem, jak teraz egzystowałabym, gdyby nie Maksym, udane in vitro, bo tyle ciąż wokół mnie, wśród najbliższych koleżanek, w rodzinie... Aż się boję myśleć, jak sobie przypominam tamten czas, to do tej pory czuję to cierpienie...
Ja nie znam tego uczucia ale znam sytuacje z drugiej strony, mam w rodzinie najblizszej osobe ktra od kilku lat stara sie o dziecko i za kazdym razem mam takie dziwne uczucie...jakby wyrzuty sumienia, ze nam tak bez problemu sie udalo a m nie...wiem ze jedno z drugim nie ma nic wspolnego ale czuje jakis dyskomfort. Moze dlatego ze ta osoba daje odczuc tn zal a nawet pretensje...


Dziewczyny chcialam sie przywitac w nowej czesci
I poskarzyc sie...w poniedzialekmusialam usunac zeba!!! Chyba moja dieta bezwolowa daje o sobie znac mialam zab lczony kanalowo i okazalo sie ze jeden korzen mial 2 kanaly a tylko jeden byl wyleczony. Zrobil sie mega stan zapalny a ja caly weekend wylam z bolu...usuwanie zeba bolalomega bo znieczulenie nie zadzialalo przy stanie zapalnym. Iga musiala jesc mm bo balam sie po znieczuleniu karmic...teraz jeszcze boli musze wstawic mostek:\
zVenus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 10:10   #168
Gatita
Raczkowanie
 
Avatar Gatita
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 268
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No ja marzę o tym, żeby Hania była też chętna na poznawanie nowych smaków. Zobaczymy, jak to będzie w praktyce...

Ja uważam w ogóle, że wszystkie nowe posiłki należy dawać na dzień, bo przecież jak będzie jakaś reakcja, to dobrze widzieć, co się dzieje...



Mi pediatra mówiła właśnie, żeby dawać mannę do mleka i do butli. Wtedy po prostu smoczek z większymi dziurami



No ale kasza to gluten właśnie



Jak słyszę takie rzeczy, jak pogrubione, to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury!!

Ja pamiętam, jak pod koniec ciąży się nasłuchałam takich idiotyzmów od mamy chłopaka mojej szwagierki. Postanowiła mi zrobić wykład, jak to będzie, jak będę miała za cienkie mleko i dziecko mi nie będzie przybierać i że dla dziecka najzdrowsze jest mleko krowie, bo jest najbardziej podobne w składzie do mleka kobiecego! Taaa... Babę widziałam pierwszy raz na oczy, więc się nie wdawałam w dyskusję z nią.
No i oczywiście teksty, że za czasów jak ona była w ciąży, to nikt nie myślał o żadnej toksoplazmozie, nic nikomu nie było, bo nie było tokso...bo to wymysł nowoczesny! i że baby w ciąży teraz przesadzają.

Masz 'nauczkę', żeby nie jeździć do rodziców na dłużej!
Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Dzięki

Niee, to było 30 minut regeneracji przed kąpielą ;-)


Masakra! I to nie teściowie nawet tylko rodzice tak.. Napewno bym z dzieckiem więcej do nich nie pojechała.
Współczuję..
ButterBear, gosia3103, dokładnie jak piszecie - nie wybieram się na pewno... zastanawiam się już jak świeta BN ogarnąć...

Obudziłam się dziś w nocy z dzieckiem przy piersi... a nie pamiętam, żebym się kładła z nim do karmienia ani nic chyba musiał się obudzić na karmienie zaraz po tym jak zasnęłam, i normalnie w trybie pilota automatycznego zadziałałam bo nie pamiętam nic jak się po północy zaczął kręcić i stękać obok mnie to się obudziłam - patrzę - dziecko obok, pierś na wierzchu, a ja leżę na boku i obejmuje małego...Aż się wystraszyłam trochę...
Gatita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 10:11   #169
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Czyli nie macie potrzeby robić czegoś w kierunku samorozwoju? I tak macie lepiej ode mnie bo ja będę mieć dziurę w zatrudnieniu, bo mi stosunek pracy ustał w lipcu... :/ ale mówię tez o robieniu czegos oprócz opieki nad dzieckiem w tym sensie żeby nie wypaść z obiegu. To tak jakby wyjechać na rok na bezludna wyspę a potem wrócić...

Juz widzę te rozmowy kwalifikacyjne, najpierw mnie zapytaja czemu mam rok nieprzepracowany i jak tu odpowiedzieć. Jak powiem ze nie ich sprawa to już spalona a jak powiem ze mam małe dziecko to jeszcze gorzej. Zaczynam się już martwić stąd tak pytam jak wy rozwiazujecie ten problem. ...

Ja mam dużą potrzebę samorozwoju, już mam upatrzone 2 kierunki studiów podyplomowych, ale na razie odpoczywam. I tak jestem rozwinięta Skończyłam 2 kierunki studiów, znam 2 języki - teraz pozwalam sobie na rok 'odpoczynku'...ale nie powiem - brakuje mi tego.
No ale chcę pobyć z Hanią ten rok...myslałam wcześniej, że spoko, ale teraz wiem, że ciężko by mi było ją zostawić na cały dzień.

Cytat:
Napisane przez cabonkaa Pokaż wiadomość
dzień dobry chyba wszystkie dzieci jeszcze śpią a mamy z nimi
my sobie z Lidka leżymy i machamy kończynami,, czekamy na poranną drzemkę
co myślicie o spacerze po szczepieniu, można czy raczej powinno się w domu siedzieć?
Ja byłam na spacerze, Hania sobie spała i wszystko było ok.
Myślę, że jak maluch nie gorączkuje, nie jest bardzo marudny - to czemu nie

Cytat:
Napisane przez sara 85 Pokaż wiadomość


mi się wydaje, że Adelka po prostu potrzebuje być blisko Ciebie. Jeszcze zdążysz wykazać się konsekwencją
Ja też tak myślę

Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
Ja zakładam, że będę rok na macierzyńskim, chociaż mam umowę do końca grudnia i nie mam pewności, że mi ją przedłużą. O robieniu czegoś dla siebie też zaczynam myśleć i chyba poszukam jakiegoś kursu językowego w necie. Nie wiem jak się do tego zabrać, ale jak coś znajdę to dam znać A jeśli chodzi o coś co przyniesie kasę to zależy jakie masz zdolności. Może jakiś hand made? Szyłaś Tymkowi ochraniacz do łóżeczka, może na szerszą skalę chciałabyś się czymś takim zająć?


My byliśmy normalnie na spacerze, bo z Hanią nic niepokojącego się nie działo po szczepieniu

Wczoraj odwiedzili nas znajomi, którzy już 9 lat starają się o dziecko. Nie wiedziałam jak mam z nimi rozmawiać, bo ciągle dawali mi do zrozumienia jak im jest przykro, że ich takie szczęście nie spotkało. Ta koleżanka jak wzięła Hanię na ręce to oczy jej się zaszkliły i zdołała tylko powiedzieć, że wszystko by dała, żeby mieć takiego maluszka. Jakie to jest przykre kurcze... W takich momentach jeszcze bardziej doceniam, że mam zdrową, piękną córeczkę i dziękuję losowi, że nam się tak bez problemu udało.
O kurcze, to musiało być dla nich bardzo trudne

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
To i tak odważni, że przyjechali. Ja pod koniec naszych starań już nie odwiedzałam nowonarodzonych dzieci, bo wysiadałam psychicznie, a każda wiadomość o czyjejś ciąży kończyła się kilkudniowym wyciem w ramię męża, jaki to świat jest niesprawiedliwy. Nie wiem, jak teraz egzystowałabym, gdyby nie Maksym, udane in vitro, bo tyle ciąż wokół mnie, wśród najbliższych koleżanek, w rodzinie... Aż się boję myśleć, jak sobie przypominam tamten czas, to do tej pory czuję to cierpienie...
Kasia, doskonale Cię rozumiem. Miałam dokładnie to samo. Po 1,5 roku starań i jednym poronieniu na każdą wiadomość o czyjejś ciąży reagowałam płaczem. Mało brakowało, a kompletnie bym się odcięła od znajomych z dziećmi. Coś okropnego.
Denerwowały mnie rozmowy na ten temat, znajomi doradzający, co zrobić. Jak widziałam na ulicy bardzo młode dziewczyny w ciąży, to dopadały mnie okropne nerwy, że ludzie zaliczają 'wpadki', a my tak się staramy i nic...to był okropny okres.
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-12, 10:19   #170
niki19
Zadomowienie
 
Avatar niki19
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: świetokrzyskie
Wiadomości: 1 331
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Kasia, doskonale Cię rozumiem. Miałam dokładnie to samo. Po 1,5 roku starań i jednym poronieniu na każdą wiadomość o czyjejś ciąży reagowałam płaczem. Mało brakowało, a kompletnie bym się odcięła od znajomych z dziećmi. Coś okropnego.
Denerwowały mnie rozmowy na ten temat, znajomi doradzający, co zrobić. Jak widziałam na ulicy bardzo młode dziewczyny w ciąży, to dopadały mnie okropne nerwy, że ludzie zaliczają 'wpadki', a my tak się staramy i nic...to był okropny okres.

Ja bardzo podobnie reagowałam po poronieniu .
U nas jest podobna sytuacja z bratem męża i jego żoną , też się od kilku lat starają o dziecko , ona jest po dwóch lub trzech poronieniach :/ i zauważyłam ,że niezbyt chętnie nas odwiedzają od kiedy urodziłam.
Bratowa to właściwie pierwszy raz zobaczyła małego ostatnio na chrzcinach a i tak bardzo szybko się zmyli do domu.
__________________

niki19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 10:32   #171
Gatita
Raczkowanie
 
Avatar Gatita
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 268
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
Czyli nie macie potrzeby robić czegoś w kierunku samorozwoju? I tak macie lepiej ode mnie bo ja będę mieć dziurę w zatrudnieniu, bo mi stosunek pracy ustał w lipcu... :/ ale mówię tez o robieniu czegos oprócz opieki nad dzieckiem w tym sensie żeby nie wypaść z obiegu. To tak jakby wyjechać na rok na bezludna wyspę a potem wrócić...

Juz widzę te rozmowy kwalifikacyjne, najpierw mnie zapytaja czemu mam rok nieprzepracowany i jak tu odpowiedzieć. Jak powiem ze nie ich sprawa to już spalona a jak powiem ze mam małe dziecko to jeszcze gorzej. Zaczynam się już martwić stąd tak pytam jak wy rozwiazujecie ten problem. ...
Mi się marzyła nauka nowego języka - myślałam o włoskim, ale ciężko z czasem... nie myślałam, że opieka nad niemowlakiem będzie aż tak zajmująca, a i chyba trafił mi się wymagający egzemplarz

A do pracy też nie wiem kiedy wrócić... z jednej strony już bym chciała, ale z drugiej strony, skoro ja JESZCZE PAMIETAM jak bardzo nie lubiłam żłobka to nie mam serca swojego dziecka do złobka posyłać... a opiekunki jakoś też zaufanej nie mam żadnej...
Gatita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 11:40   #172
zVenus
Zakorzenienie
 
Avatar zVenus
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 723
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Moje dziecko zasnelo na maciewlozyla weza z ikei do buzi i spi dzieki bogu wczraj go wypralam. Pewnie topierwszy i ostatni ra ale i tak jestem dumna
zVenus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 12:09   #173
pati1078
Rozeznanie
 
Avatar pati1078
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 838
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Gatita Pokaż wiadomość
szkoda słów... niestety moja rodzinka jest mocno dysfunkcyjna... tyle, że nie 100% czasu, a powiedzmy jakieć 10%... tak w skrócie: ojciec tyran, nigdy się nie myli, wszystko wie, wszyzscy mają chodzić jak w zegarku na jedno jego słowo, a najlepiej jeszcze zgadywać co chce... mama wiecznie na przegranej pozycji, czasem walcząca, czasem już nie.
Jak jest wszystko ok, to z zewnątrz wygląda wszystko normalnie, i w normalnie funkcjonuje. Ostatnio dokuczała mi samotność jak TZ całymi dniami w pracy, więc dogadałam się z mamą, że przyjadę do nich na tydzień, trochę mi ulży jak dziadkowie pomogą... No i pojechaliśmy do nich z TZ na weekend i ja zostałam. Wszystko niby było spoko, cieszyli się, że wnuk przyjechał (pierwszy wnuk zresztą), a jak wsiedli na mnie po tym już jak mąż pojechał to miałam ochotę zadzwonić po niego, żeby po mnie wrócił... i żałuję, że tego nie zrobiłam dość powiedzieć, że przepłakałam całe popołudnie...
Ich tłumaczenia, że oni chcą dla dziecka jak najlepiej...tylko jeśli mamy inne zdanie co dla dziecka jest lepsze, to moje zdanie się nie liczy, ja się nie znam, oni trójke dzieci wychowali... i tak np. dziecko ma się wypłakać, moje mleko jest "za cienkie" bo dziecko nie rośnie... dziecko jest rozpuszczone, że tyle płacze ew. jest chore bo tyle płacze itd. itp... no masakra po prostu... i emocje do tego, i między wierszami, że jestem złą matką... Fakt, że synek miał ze dwa gorsze dni, a ja już padałam z nóg, więc TZ się zajmował, a nie zawsze mu sie to super udawało, więc rzeczywiście płakał, ale bez przesady - niemowlęta płaczą... to że ja byłam ponoć aniołkiem za brzdąca to nie znaczy, że wszystkie takie są...
Więc niby chcieli dobrze, ale jedyny pozytywny sposób pomocy, to taki, że ojciec pojechał do cieszyna kupić sub-simplex...
wyleczyłam się z wyjazdów do nich na dłuższy czas...
ech... aż mi się źle zrobiło jak sobie przypomniałam to wszystko... aż sobie karmi otworzę
Znamienne jest też to, że odkąd wróciliśmy i mamy spokój u siebie to i dziecko spokojniejsze, i ja mam więcej pokarmu...



Mój też się tak wygina, ale wydaje mi się, że tylko wtedy jak mu coś nie pasuje... jeśli jest naprawdę głodny to je ładnie - normalnie czasem mam wrażenie, że mi ktoś do piersi odkurzacz podłączył Zaczęłam ostanio robić tak, że jak się wygina to daje mu smoczka zamiast piersi. Leży dalej przytulony jak do karmienia, nosek w piersi a w buzi smoczek. Czasem go possie chwilę i się uspokaja i potem je dalej już spokojnie. Ale nie zawsze działa...

zeby było coraz lepiej!


U nas ostatnio takie ataki w nocy się trafiają... nie wiem o co chodzi, trochę wygląda to tak jakby dziecku się koszmary śniły i nie mogło się wybudzić... krzyczy i rzuca się z zamkniętymi oczami, wzięcie na ręce nie pomaga, dwa razy miał tak ze krzyczał z 20 minut, po czym uspokoił się odłożony do łózeczka i zasnal znowu

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Jeszcze się pochwalimy, że synek w 14 tygodniu waży 6,100 (urodzeniowa 3,270) i ma 64 cm - a ubranka 68 zaczynają się robić małe, a raczej krótkie - idzie na długość Łukaszek
na pobyt u rodzicow nie mam slow, masakra jakas.
brawo za wage maluszki nam rosna jak na drozdzach

Cytat:
Napisane przez TheFall Pokaż wiadomość
Gadam do niego, mąż nazywa to "Gotuj z Moniką" bo opowiadam młodemu co kroję, ile to będziemy gotować i że nic nie dostanie
hehe dobre

Cytat:
Napisane przez karoseria Pokaż wiadomość
Oj wiadomo, że każdy zrobi jak będzie uważał z tym rozszerzaniem diety... Zalecenia, zaleceniami, a potem się okaże, że Ninka nie będzie chciała czegoś tak, tylko inaczej i pewnie to poleci swoim rytmem. Uważam jednak, że takie założenie, że z butelki tylko mleczko i nic więcej jest Ok. Dziecko przyzwyczaja się do samodzielnego, normalnego jedzenia, bo takie dosypywanie kaszki to jakby trochę oszukiwanie w takiej sytuacji

Tutaj jak jestem na macierzyńskim to nie mam dziury. Oni to liczą jakbym cały czas pracowała. Teraz staramy się np o dom przez agencję nieruchomości i dla nich nie ma żadnego znaczenia ze jestem na macierzynskim, zaznaczaja sobie ze pracuję na pelen etat Tyle, że tu standardem jest, że kobiety po macierzynskim normalnie wracaja do pracy
a ty wracasz do pracy po macierzyńskim bo u mnie to chyba nie będzie możliwe

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;48895625]Witam się w nowym wątku i zacznę chyba od narzekania. Synek mi się zepsuł :-( mieliśmy trzy ładne nocki, ale te dwie ostatnie to masakra jakaś. Po kąpieli pośpi dłużej, a potem pobudki co godZinę. Głodny nie jest, więc nie wiem o co chodzi. oczywiście daje mu cyca, ale poje kilka minut i koniec.

A niby po 3 miesiącach powinien przesypiac całe noce...[/QUOTE]
no akurat u nas wlasnie Amelka już się budzila tylko 1 raz na karmienie a teraz znowu potrafi co 2 godziny, naszczescie naje się i dalej spi
Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Polecam bezplatne kursy na Akademii PARP po zdanym egzaminie dostajesz dyplom.
Poszukaj tez zleceń. Ja tlumaczę i dodatkowo jestem asystentka jakiegos francuza, ktoremu umawiam wizyty u lekarzy, fryzjera itp.


Ja bym chetnie nie wracala do mojej pracy.. Tym bardziej, ze jest zmianowa i juz się boje jak to wszystko zorganizowac :-\





Moj bobas ucina sobie drzemkę wlasnie a ja juz po kapieli, sniadaniu i kawce.

Akurat dziś ide na szczepienie o 14. Jesli nie bedzie placzu, to jeszcze pospacerujemy. Myslę, ze to nawet go ukoi, takie kolysanie i sen w wozku.

Karoseria fakt, czepialam się zdjec, ale na glownym forum. Nie mam nic przeciwko zdjeciom np. w klubie.
zdiecia dodajemy w grupie na fb

Cytat:
Napisane przez zVenus Pokaż wiadomość
Gosia jak ja Ciebie rozumiem....ja tez wymiekam coraz czescie niestety...a mala coraz gorzej sypia nocami...wczesniej zasypianie trwalo do 30 minut okolo 21 i potem byla jedna lub dwie pobudki trwajace max 15 minut,,,teraz od kilku dni usypiam mala nawet 1,5 godz...pobudki sa zazwyczaj dwie ale trwajace minimum 20-30 minut a czasem ponad godzine...zamiast lepi to jes gorzej. Moze przez to ze ostatnio mam duzo stresow w domu


Ja nie znam tego uczucia ale znam sytuacje z drugiej strony, mam w rodzinie najblizszej osobe ktra od kilku lat stara sie o dziecko i za kazdym razem mam takie dziwne uczucie...jakby wyrzuty sumienia, ze nam tak bez problemu sie udalo a m nie...wiem ze jedno z drugim nie ma nic wspolnego ale czuje jakis dyskomfort. Moze dlatego ze ta osoba daje odczuc tn zal a nawet pretensje...


Dziewczyny chcialam sie przywitac w nowej czesci
I poskarzyc sie...w poniedzialekmusialam usunac zeba!!! Chyba moja dieta bezwolowa daje o sobie znac mialam zab lczony kanalowo i okazalo sie ze jeden korzen mial 2 kanaly a tylko jeden byl wyleczony. Zrobil sie mega stan zapalny a ja caly weekend wylam z bolu...usuwanie zeba bolalomega bo znieczulenie nie zadzialalo przy stanie zapalnym. Iga musiala jesc mm bo balam sie po znieczuleniu karmic...teraz jeszcze boli musze wstawic mostek:\
o miałam podobna sytuacje z zebem tylko ze ja karmiłam normalnie moja dentystka powiedziała ze znieczulenie które mi podala jest w pełni bezpieczne dla dziecka
Cytat:
Napisane przez Gatita Pokaż wiadomość
ButterBear, gosia3103, dokładnie jak piszecie - nie wybieram się na pewno... zastanawiam się już jak świeta BN ogarnąć...

Obudziłam się dziś w nocy z dzieckiem przy piersi... a nie pamiętam, żebym się kładła z nim do karmienia ani nic chyba musiał się obudzić na karmienie zaraz po tym jak zasnęłam, i normalnie w trybie pilota automatycznego zadziałałam bo nie pamiętam nic jak się po północy zaczął kręcić i stękać obok mnie to się obudziłam - patrzę - dziecko obok, pierś na wierzchu, a ja leżę na boku i obejmuje małego...Aż się wystraszyłam trochę...
haha może sam przyszedł na cyca
pati1078 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 14:00   #174
Moni 26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 1 498
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Ja mam trochę inaczej, bo po macierzyńskim wrócę do tej samej pracy, do szkoły, więc nie grozi mi ta dziura, ale też się staram nie wypadać z obiegu, czytam gazetki branżowe, jak mały śpi, to przeglądam strony z pomysłami, zaglądam na stronę ministerstwa, bo ja zawsze byłam mocna w prawie oświatowym. Ja mam specyficzną pracę, nauczyciele ciągle się dokształcają. Poza tym... Czytam książki i oglądam filmy po ang, żeby mi język nie umarł. Ale kursów polecić za bardzo nie mam jak, bo nie korzystam, ja raczej się nie douczam ang, tylko dbam, żeby się nie opuścić. H4linka, co do możliwości zarobkowych, to ty chyba masz jakieś plastyczne talenty, może coś w tę stronę? Ja osobiscie to bym sobie znalazła dziecko do opieki, np jakiegoś przedszkolaka, którego trzeba zaprowadzać, odbierać, dać mu obiad itp.



Ja tam wychodzę. Ale ja jestem spacerowym terrorystą na tym wątku



Moni, w naszym zawodzie chyba nie musisz się martwić o zatrudnienie, co? Gorzej z Małym, bo jak chcesz go mieć przy sobie, to trochę ogranicza ci możliwość wyboru pracodawcy. Ale to chcesz szukać pracy z początkiem 2015, czy z początkiem nowego roku szkolnego? Bo ty w prywatnym sektorze, tak? W państwowym, to od września się zawsze zaczyna nową pracę. A jej szukanie od kwietnia. Ja nie wiem, czy wrócę od września 2015, tak planowałam, ale teraz jak mam Maksyma, to nie chcę go zostawiać...

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------



Do prywatnego to mozna nawet noworodka oddać, byle im tylko zapłacić. Ale znacie moje zdanie o prywantym szkolnictwie, przedszkolach. A żłobki to już w ogóle masakra, zero kontroli, bo one nie podlegają pod ministerstwo edukacji, tylko pod zdrowia.
od 2015 roku mam zamiar czegoś szukać...chciała bym w państwowym, ale jest pare ale...po 1. ciężko się dostać, u nas w mieście tylko po znajomości przyjmują do państwowych przedszkoli, a pomoce w nich są po zawodówkach(bo znajomi dyrekcji) mam nadzieje ze nauczyciele chociaż mają wykształcenie odpowiednie...A po drugie to w tedy chyba bym wolała już wziąśc nianię niż oddać do żłobka....Ale jak pisałam nie mam zaufania do obcych i jestem w rozterce....W prywatnym raczej zatrudnili by mnie z małym, ale zarobki mniejsze i wykorzystują....Dlatego ja chciała bym iść do pracy , ale nie wiem czy bede umiała komukolwiek powierzyć małego...
Moni 26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 14:16   #175
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez pati1078 Pokaż wiadomość
na pobyt u rodzicow nie mam slow, masakra jakas.
brawo za wage maluszki nam rosna jak na drozdzach

hehe dobre


a ty wracasz do pracy po macierzyńskim bo u mnie to chyba nie będzie możliwe


no akurat u nas wlasnie Amelka już się budzila tylko 1 raz na karmienie a teraz znowu potrafi co 2 godziny, naszczescie naje się i dalej spi
zdiecia dodajemy w grupie na fb


o miałam podobna sytuacje z zebem tylko ze ja karmiłam normalnie moja dentystka powiedziała ze znieczulenie które mi podala jest w pełni bezpieczne dla dziecka

haha może sam przyszedł na cyca
U mnie mozna normalnie wrócić. Może być na cały etat, może być też na 3 dni, albo na dwa dni w tygodniu. Na pewno bym wróciła, ale my sie wyprowadzamy do innego miasta, więc pewnie będę czegoś szukała na 1/3 albo 1/2 etatu.
Jak ja sobie pomyslę jaką wielką czarną dziurę będę miała w cv jak wrócę do PL to aż mi sie nie dobrze robi
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 14:36   #176
UmiZumi
Rozeznanie
 
Avatar UmiZumi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 660
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

tak rozmawiacie o pracy, a ja nie mam do czego wrócić. Przed ciążą pracowałam na stażu z Urzędu Pracy (skończył mi się 31.01.2014), a pod koniec stażu musiałam iść na L4, bo lekarz kazał leżeć, a w pracy się nabiegałam po schodach i nadźwigałam papierów. Jak staż się skończył to mi podziękowali - staż był w jednostce administracyjnej, a one nie mają obowiązku zatrudnić stażystów. Tak więc jestem z niczym. TŻ chciałby abym nie pracowała tylko zajmowała się domem i dzieckiem. Jednak mi to kompletnie nie odpowiada... Czuję się strasznie zależna i jak typowa kura domowa, jest mi z tym potwornie źle!
__________________
"Jeszcze Cię nie znam, a już Cię kocham." /Susan Dempsey/
UmiZumi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 16:19   #177
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Wydaje mi się, że moje dziecko przeszło taki jakiś przełom. Może to był ten skok rozwojowy... Źle spała i niespokojnie jadła przez kilka dni, ale juz nawet nie o to mi chodzi. Wczoraj i dziś jest już normalna, ale po pierwsze: ma większą głowę (serio, zauważam to, bo jeszcze w tamtym tyg przymierzałam czapeczkę i była o wiele za duża a teraz jest dobra! i ogólnie widać że głowa urosła, a rysy twarz się zmieniły), po drugie: zjada od przedwczoraj 150ml za każdym razem i płacze, że chce więcej A jadła po 100, 110, czasem troche mniej, czasem trochę więcej... a po trzecie nie chce sie dać związać, chce mieć sama swoje ręce pod kontrolą. Widzę też że jest bardziej ruchliwa i łapie zabawki, chociaż jeszcze się nimi nie do końca bawi (pomijając żyrafkę Sophie ).
Ale ten czas leci i te dzieci rosną
Wasze też mają większe głowy widocznie?
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 16:22   #178
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez sara 85 Pokaż wiadomość


mi się wydaje, że Adelka po prostu potrzebuje być blisko Ciebie. Jeszcze zdążysz wykazać się konsekwencją
Dlatego czasem jej odpuszczam ;-)
Cytat:
Napisane przez zVenus Pokaż wiadomość
Moje dziecko zasnelo na maciewlozyla weza z ikei do buzi i spi dzieki bogu wczraj go wypralam. Pewnie topierwszy i ostatni ra ale i tak jestem dumna
Brawo
Cytat:
Napisane przez Moni 26 Pokaż wiadomość
od 2015 roku mam zamiar czegoś szukać...chciała bym w państwowym, ale jest pare ale...po 1. ciężko się dostać, u nas w mieście tylko po znajomości przyjmują do państwowych przedszkoli, a pomoce w nich są po zawodówkach(bo znajomi dyrekcji) mam nadzieje ze nauczyciele chociaż mają wykształcenie odpowiednie...A po drugie to w tedy chyba bym wolała już wziąśc nianię niż oddać do żłobka....Ale jak pisałam nie mam zaufania do obcych i jestem w rozterce....W prywatnym raczej zatrudnili by mnie z małym, ale zarobki mniejsze i wykorzystują....Dlatego ja chciała bym iść do pracy , ale nie wiem czy bede umiała komukolwiek powierzyć małego...
Moni, serio w prywatnych się mniej zarabia? W życiu bym nie pomyślała...

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Cytat:
Napisane przez karoseria Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że moje dziecko przeszło taki jakiś przełom. Może to był ten skok rozwojowy... Źle spała i niespokojnie jadła przez kilka dni, ale juz nawet nie o to mi chodzi. Wczoraj i dziś jest już normalna, ale po pierwsze: ma większą głowę (serio, zauważam to, bo jeszcze w tamtym tyg przymierzałam czapeczkę i była o wiele za duża a teraz jest dobra! i ogólnie widać że głowa urosła, a rysy twarz się zmieniły), po drugie: zjada od przedwczoraj 150ml za każdym razem i płacze, że chce więcej A jadła po 100, 110, czasem troche mniej, czasem trochę więcej... a po trzecie nie chce sie dać związać, chce mieć sama swoje ręce pod kontrolą. Widzę też że jest bardziej ruchliwa i łapie zabawki, chociaż jeszcze się nimi nie do końca bawi (pomijając żyrafkę Sophie ).
Ale ten czas leci i te dzieci rosną
Wasze też mają większe głowy widocznie?
Moja miała bardzo widoczną różnicę gdzieś w drugim tygodniu ;-) teraz nic takiego nie zauważyłam
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 16:23   #179
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość
tak rozmawiacie o pracy, a ja nie mam do czego wrócić. Przed ciążą pracowałam na stażu z Urzędu Pracy (skończył mi się 31.01.2014), a pod koniec stażu musiałam iść na L4, bo lekarz kazał leżeć, a w pracy się nabiegałam po schodach i nadźwigałam papierów. Jak staż się skończył to mi podziękowali - staż był w jednostce administracyjnej, a one nie mają obowiązku zatrudnić stażystów. Tak więc jestem z niczym. TŻ chciałby abym nie pracowała tylko zajmowała się domem i dzieckiem. Jednak mi to kompletnie nie odpowiada... Czuję się strasznie zależna i jak typowa kura domowa, jest mi z tym potwornie źle!
Daj sobie czas. Posiedz rok z dzieckiem, naciesz się i wtedy czegos poszukasz.
Ja bym chciała i z 5 lat posiedziec w domu z dzieckiem :-P
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 16:44   #180
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

Ja juz pisałam od stycznia idę się uczyć niemieckiego
Potem mam zamiar iść na studia jeszcze zobaczymy
Tz tez nie chce żebym pracowała ale jakoś mi to nie leży
Nei chce być od niego zależna bo jak tfu tfu coś się stanie to będę bez niczego
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-30 20:52:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:40.