Pomysł Na Własny Biznes

[skarpetki_w_kropki]

Napisane przez motylek8631

witaj cie dzieczyny ,mi juz wszystkie moje pomysly przeszly ... nie mam pojecia co by tu wykombinowac na polske . Siedziec za granica słysze tylko od znjomych ze nioe ma do czego wracac ... zebym siedziala ,ale sami tez nie wyjada,jest im tam dobrze tak jak jest ( moze chodzi bardziej o jezyk i o to ze by nie mogli pracowac w zawodzie, moja jedna z lepszych kolezanek, co roku gada o wyjezdzie,ze woli do opiki do niemiec jechac nizeli byc tutaj masazystko bo tam ma lepsze pieniadze,no ale jednak pracuje w Pl)... no ale nie o tym tutaj mowa.

Do osoby kotra wymyslila swoje czipsy : mysle ze to by bylo fajne ,polaczyc cos takiego jeszcze za zapiekankami ,wlasnej roboty oraz kanapkami i napoje przy tym i faktycznie uderzyc w festyny,weslole miasteczka lub gdzies blisko szkoly alb zrobic podobnego busa do tego ktory jezdzi po osiedlach i rozwozi lody ) nawet tutaj w irlandi mamy tez taki samochodzik ktory jak jest cieplo jezdzi i sprzedaje lody, najwazniejsze by kobinowac

a co co d mnie to z kawiarnia mi przeszlo ,za maly mam lokal i faktycznie raczej by nie przeszedl sanepidu, chyba ze typowo na wynos ciasta,zrobic okienko , myslam nad piekarnia w tym lokalu taka dla slodkich wypiekow ( nie otwarta dla ludzi ) bylo by okienko jedynie jak ktos by chcial kupic kawalek a tak pod zamowienie na pensjonaty - lecz raczej za duzo trudu, a wogule to bym musiala i tak kogs zatrudnic do tych wypiekow, bo myslam nad soba plus babcia ktra sie zna na wypiekach ale niestety babcia juz wiekowa a ja sama nie da rady bo to nie moja branza.

Ale wpadl mi kolejny pomysl ,ze moze w tym moim lokalu zalozyc biuro firmy sprzatajacej, zatrudnic z 2 osoby i wynajmowac je np do sprzatania innym. Nie tylko wtedy w miasteczku ale tez i poza ( pensjonaty,hotele,dla starszych sosob zakupy itp) - tylko czy w pl to przejdzie ?? a hotele i pensjonaty pewnie maja swoich ludzi
naprawde nie mam pojecia co by przeszlo i by byl na tym jako tako zarobek ?
Ile placic takim ludziom, ile brac od tych wynajmujacych moich pracownikow ?
tu mam rpblem z kosztami i jak to wszystko ulozyc w glowie ?

Ktos pisal ze trzeba zaczac od biznes planu i kosztow ale jak stworzyc ten biznes plan ??
Ja niestety nie mam pojecia jak sie za to zabrac, od czego zaczac, co liczyc ...
A co powiecie na firma kosmetyczna tzw mobilna u klijentki w domu ?
slyszalam ze to teraz modne i populrne wsrod osob poczatkujacych.

Kompletnie nie rozumiem Twojej wypowiedzi..
Nie wiem czy chcesz zakładać firmę w Polsce czy w Irlandii, nie piszesz też czy dysponujesz jakimkolwiek budżetem.
Niepokoi mnie też rozpiętość dziedzin w których chcesz działać, począwszy od ciast, a skończywszy na kosmetyce poprzez sprzątanie.
Czy w jakiejkolwiek z tych dziedzin masz kwalifikacje?
Czy to po prostu pomysły?

Odnośnie biznesplanów odsyłam do google:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Biznesplan
Bez biznes planu możesz zapomnieć np.o kredycie na działalność.

[Martula_F]

miszkam w średniej wielkości miejscowości. blisko centrum i szpitala. myślę nad sklepem dla alergików i z naturalnymi produktami. czy to dobry pomysł?

[skarpetki_w_kropki]

Napisane przez Martula_F

miszkam w średniej wielkości miejscowości. blisko centrum i szpitala. myślę nad sklepem dla alergików i z naturalnymi produktami. czy to dobry pomysł?

a znasz się na tym w ogóle? badanie rynku zrobiłaś? sklepy z naturalnymi produktami są na topie, bliskość szpitala nie ma tutaj praktycznie żadnego znaczenia.

[Martula_F]

Od 6 lat zmagam się z alergią u dziecka. dzieci i dorosłych z alergią jest od gromu.to smutne.chciałabym pomóc sobie i innym.
chciałam jakąś alternatywę dla aptek zrobić
naturalne leczenie

cały czas myślę nad tym myślę, że kiedyś wymyślę całą strategię

[motylek8631]

Napisane przez skarpetki_w_kropki

Kompletnie nie rozumiem Twojej wypowiedzi..
Nie wiem czy chcesz zakładać firmę w Polsce czy w Irlandii, nie piszesz też czy dysponujesz jakimkolwiek budżetem.
Niepokoi mnie też rozpiętość dziedzin w których chcesz działać, począwszy od ciast, a skończywszy na kosmetyce poprzez sprzątanie.
Czy w jakiejkolwiek z tych dziedzin masz kwalifikacje?
Czy to po prostu pomysły?

Odnośnie biznesplanów odsyłam do google:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Biznesplan
Bez biznes planu możesz zapomnieć np.o kredycie na działalność.

POMYSLY ,a co do firmy to w Pl bym chciala. Mam lolkal 25m2 ale w bardzo malym miescie 7tys mieskancow. miasteczko turystyczne,w kotlinie kłodzkiej. gotowka to 15tys zl na dzien dzisiejszy ale myslam nad pozyczka z UE.
Poprostu nie chce zjechac poraz kolejny i nie miec zadnej formy ktora by przynosila zyski, chce sie dalej uczyc ale nie chce by rodzice mi przyslyali pieniadze, dlatego mysle nad firma, gdzie moglabym miec chociaz troche grosza z tego wszystkiego ,naprawde na czas nauki zeby to bylo chociaz Tysiac zł na czysto, bo nawet jak z dziennych studii przejde na zaoczne by zajmowac sie firma to musze miec z czego oplacac, a firma z czasem moze przyniesc wieksze zyski ,u pracodawcy niestety moga zarobki byc jedynie mniejsze, w firmie jak zachoruje a bede miala ludzi (z jedna lub 2 osoby w zaleznosci co otworze i jaki wklad osob 3 bym potrzebowala) nikt mi pensji nie obetie !!!
o to tutaj chodzi.
Co do moich kwalifikacji mysle ze po to czlowiek sie kszltaci by cos w zyciu umiał robic ,no i niestety zycie jest takie ze trzeba sie przekwalifikowywac co jakis czas bo nigdy nie wiadomo co nam przyjdzie robic w zyciu !

ja chce zaczac od czegos co przyniesie mi zyski bym w przyszlosci mogla otowrzyc salon kosmtyczny lub mini Spa... Niestety siedzac i oszczedzajac grosz do grosza nie da sie tak !!!! podziwam tych ktorzy nadal siedza za granica mieszkaja w 5-6 osob ,nic sobie nie kupia i grosz do grosika

[nosek12]

Mój wpis nie będzie wesoły. Od kilku miesięcy jestem bez grosza. W biznes wpakowałam 25 tys. (+ ZUS i inne koszty). Zaplanowałam produkcję, znalazłam odbiorców, dopięłam umowy i siedziałam po 16 godz. dziennie przez prawie rok. Wszystko szło pięknie, aż główny odbiorca wypiął się i zostałam z towarem. To duża firma i ja tu niczego nie mogę wymusić. Nie mam gdzie tego trzymać, nie mam gdzie sprzedać, żeby odzyskać pieniądze, bo to było pod zamówienie z konkretnymi oznaczeniami, a jeszcze muszę popłacić różne rachunki, mam kredyt, dzieci. Dół, po prostu dół.
Tyle w sprawie własnego biznesu.

[skarpetki_w_kropki]

Napisane przez motylek8631

POMYSLY ,a co do firmy to w Pl bym chciala. Mam lolkal 25m2 ale w bardzo malym miescie 7tys mieskancow. miasteczko turystyczne,w kotlinie kłodzkiej. gotowka to 15tys zl na dzien dzisiejszy ale myslam nad pozyczka z UE.
Poprostu nie chce zjechac poraz kolejny i nie miec zadnej formy ktora by przynosila zyski, chce sie dalej uczyc ale nie chce by rodzice mi przyslyali pieniadze, dlatego mysle nad firma, gdzie moglabym miec chociaz troche grosza z tego wszystkiego ,naprawde na czas nauki zeby to bylo chociaz Tysiac zł na czysto, bo nawet jak z dziennych studii przejde na zaoczne by zajmowac sie firma to musze miec z czego oplacac, a firma z czasem moze przyniesc wieksze zyski ,u pracodawcy niestety moga zarobki byc jedynie mniejsze, w firmie jak zachoruje a bede miala ludzi (z jedna lub 2 osoby w zaleznosci co otworze i jaki wklad osob 3 bym potrzebowala) nikt mi pensji nie obetie !!!
o to tutaj chodzi.
Co do moich kwalifikacji mysle ze po to czlowiek sie kszltaci by cos w zyciu umiał robic ,no i niestety zycie jest takie ze trzeba sie przekwalifikowywac co jakis czas bo nigdy nie wiadomo co nam przyjdzie robic w zyciu !

ja chce zaczac od czegos co przyniesie mi zyski bym w przyszlosci mogla otowrzyc salon kosmtyczny lub mini Spa... Niestety siedzac i oszczedzajac grosz do grosza nie da sie tak !!!! podziwam tych ktorzy nadal siedza za granica mieszkaja w 5-6 osob ,nic sobie nie kupia i grosz do grosika

Tak jak pisałam na początku sam pomysł nie wystarczy, to Ty musisz wiedzieć co chcesz robić - nikt inny.
Pieniądze z Unii to wcale nie taka prosta sprawa.
Nie wiem, ostatnio robi się moda na zdrowy tryb życia. Może coś w tym kierunku.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez Martula_F

Od 6 lat zmagam się z alergią u dziecka. dzieci i dorosłych z alergią jest od gromu.to smutne.chciałabym pomóc sobie i innym.
chciałam jakąś alternatywę dla aptek zrobić
naturalne leczenie

cały czas myślę nad tym myślę, że kiedyś wymyślę całą strategię

Tu akurat temat jest mi bliższy bo mój facet ma sieć takich sklepów. Tyle że to odżywki i suplementy diety. Ale podstawą jest ogromna wiedza.

[Elfir]

Napisane przez motylek8631

Mam lolkal 25m2 ale w bardzo malym miescie 7tys mieskancow. miasteczko turystyczne,w kotlinie kłodzkiej. gotowka to 15tys zl na dzien dzisiejszy ale myslam nad pozyczka z UE.
(...)
ja chce zaczac od czegos co przyniesie mi zyski bym w przyszlosci mogla otowrzyc salon kosmtyczny lub mini Spa...

Jesteś pewna, że znaleźliby się klienci w tak małej miejscowości? Turyści raczej nie jeżdzą na wakacje do małych salonów kosmetycznych. Jak już, to do ogromnych centrów wellnes.

Czy lokal jest przy trasie turystycznej? Może zapiekanki/kebab? Albo oryginalnie - porcje pierogów na wynos - z rozmaitym farszem, polane do wyboru: kwaśną śmietaną, tłuszczykiem z boczkiem lub smażoną cebulką, w małych papierowych kubeczkach, z plastikowym widelczykiem - aż się rozmarzyłam....
Może kiosk z mapami, gazetami, podstawowymi lekami bez recepty, podstawowe kosmetyki.

[TLU]

Bardzo dobry pomysł Elfir z tą pierogarnią. Również myslałam nad podobnym biznesem.

[Elfir]

Mnie właśnie tego czasem brakuje w niektórych miejsowościach turystycznych - lokalnego, niedrogiego jedzenia.
Pizze i hamburgera to ja mogę zjeść na miescie, gdzie mieszkam.
A na wakacjach to chcę spróbowac czegoś oryginalnego, nietypowego.
Ale co z tego jak królują pizzernie, a restauracja "regionalna" to często drogi lokal, do którego az strach wejść.

[TLU]

Napisane przez Elfir

Mnie właśnie tego czasem brakuje w niektórych miejsowościach turystycznych - lokalnego, niedrogiego jedzenia.
Pizze i hamburgera to ja mogę zjeść na miescie, gdzie mieszkam.
A na wakacjach to chcę spróbowac czegoś oryginalnego, nietypowego.
Ale co z tego jak królują pizzernie, a restauracja "regionalna" to często drogi lokal, do którego az strach wejść.

Zgadzam sie w 100%

[33owieczka]

Napisane przez nosek12

Mój wpis nie będzie wesoły. Od kilku miesięcy jestem bez grosza. W biznes wpakowałam 25 tys. (+ ZUS i inne koszty). Zaplanowałam produkcję, znalazłam odbiorców, dopięłam umowy i siedziałam po 16 godz. dziennie przez prawie rok. Wszystko szło pięknie, aż główny odbiorca wypiął się i zostałam z towarem. To duża firma i ja tu niczego nie mogę wymusić. Nie mam gdzie tego trzymać, nie mam gdzie sprzedać, żeby odzyskać pieniądze, bo to było pod zamówienie z konkretnymi oznaczeniami, a jeszcze muszę popłacić różne rachunki, mam kredyt, dzieci. Dół, po prostu dół.
Tyle w sprawie własnego biznesu.

Nosek, współczuję.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

motylek8631, mam wrażenie, że sie miotasz, tu masz pomysł na firme sprzątająca, ale nie wiesz czy w ogóle jest na to zapotrzebowanie, tu na cukiernie, ale nie znasz podstawowych wymogów sanepidu co do lokalu, myslisz o "mobilnej kosmetyce", a jak sie domyslam nie znasz wymagań higienicznych takiej działalności, oraz kosztów jakie trzeba ponieśc by się nauczyć tego zawodu...
Najpierw na spokojnie zastanów sie co chcesz robic, potem zrób rozpoznanie, czy jakie są zasady prowadzenia tego rodzaju działalności (wymagania lokalowe,zatrudnienie itp), potem zrób rozpoznanie, czy w Twojej okolicy taka firma miałaby szanse utrzymania sie- czy jest zapotrzebowanie i jakie.
P.S co do pierogierni, jedzenia tradycyjnego itp... wymagania sanepidu dotyczące lokalu sa takie same, a niekiedy wyższe niz przy cukierni

[Elfir]

oczywiście, że takie same.

Ale tego mi brakuje.

[cava]

Napisane przez nosek12

Mój wpis nie będzie wesoły. Od kilku miesięcy jestem bez grosza. W biznes wpakowałam 25 tys. (+ ZUS i inne koszty). Zaplanowałam produkcję, znalazłam odbiorców, dopięłam umowy i siedziałam po 16 godz. dziennie przez prawie rok. Wszystko szło pięknie, aż główny odbiorca wypiął się i zostałam z towarem. To duża firma i ja tu niczego nie mogę wymusić. Nie mam gdzie tego trzymać, nie mam gdzie sprzedać, żeby odzyskać pieniądze, bo to było pod zamówienie z konkretnymi oznaczeniami, a jeszcze muszę popłacić różne rachunki, mam kredyt, dzieci. Dół, po prostu dół.
Tyle w sprawie własnego biznesu.

Nosek, produkowałaś na zapas bez zamówienia?
Jeśli masz zamówienie a oni po prostu nie odbierają to może jednak warto wystąpić na drogę prawną?

[marcelka2608]

Witam. MIeszkam w niewielkiej miejscowości niedaleko Białegostoku i mam ogromy problem, ponieważ od dłuższego czasu nie mogę znaleźć żadnej pracy. Skończyłam studia licencjackie z kosmetologii, niestety po tym też cięzko z praca bo wszędzie potrzebują osób z doświadczeniem. Teraz zaczęłam magisterke z logopedii ale szczerze wątpie czy coś z tego będzie. Od dłuzsze czasu myślę o założeniu własnej działalności, tylko kompletnie nie mam pomysłu jaki? Prosze pomóżcie!

[wiewiuras]

Napisane przez motylek8631

Czy mozna wiedziec jak taka firme sprzatajaca zalozyc ? jak ona działa i jaki sprzet jest potrzebny ? I jesli zatrudnia sie osoby to na jakich zasadach ? Nie zawsze sie znajda mysle osoby do sprzatania, jednego dnia mozna isc do pracy a przez kolejne 3 nie ... czekam na porady

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 22:59 ----------

witajcie dziewczyny
ja od jakiegos czasu mysle nad otwrciem czegos swojego ale nie wiem od czego zaczac ,pomyslow jest wiele. Moim marzeniem jest posiadac salon kosmetyczny bo na tym sie znam i wiem ze moglabym prowadzic.
drugim pomyslem jest otwarcie kafejki na styl "bonbonierki" - pewnie niektore z was slyszaly o tej cukierni.
A trzeci to otwarcie sklepiku z bizuteria ale nie gotowa ,sama bym towrzyla,skladala elementy i miala luzne by ludzie sami mogli sobie powybierac i nawet nie ktore panie same w domu by sobie mogly cos doczepic do innej bizuteri swojej . Zajmuje sie hobbistycznie robieniem czegos takiego wiec moze bym sie wkrecila, i cohc na poczatku mial byc to zarobek na czarno jednak cos nie wychodzilo, moze za malo ludzi wiedzialo ze sie tym zjamuje, nie umialm sie rozleklamowac a na chlopaka nie moglam liczyc bo jego zdaniem to beznadziejny pomysl i choc on siedzi w branzy handlowej i bardziej sie na tym zna to niestety musze liczyc na siebie
Plus jest taki ze lokal mam swoj 25m2 ale za to miasteczko liczy ok 7 tys mieszkancow i tu pies pogrzebany. W miescie malo jest rozrywek czy barow ,prosperuje tylko jeden dobrze Kebab Bar ,gdzie przychodzi mlodzez i moze sobie dobrze zjesc, posiedziec przy piwku i pogadac, w innych pustki, no i restauracje gdzie od czasu do czasu zajrzy turysta.
Jesli chodzi o rynek to nie znam sie bo to nie moja rodzinna miejscowosc, ale mysle ze moze czasami przyszla by matka z dizeckiem na kawalek dobrego ciasta czy jakis deser i z druga kolezanka na kawke latte nie jakas w domu parzona z czajnika ... przeciez czasami jest przyjemnie posiedziec sobie i odprezyc sie.
Ja mieszkam w 50 tys miescie ale zostalo okrzykniete nawjekszym bezrobociem na opolszczyznie wiec nie wiem czy warto cos tam otwierac i sie zaporzyczac z UE. Do tego wynajem lokalu w przyzwoitym miesjcu to cena ponad 3 tyz zl ... I choc mamy cukiernie i fryzjerow i kosmetyczki i coraz to nowsze sklepy powstaja ,ludzie jednak przychodza, jakos to prosperuje wszystko ...

sama nie wiem ,tak bardzo bym czegos chciala. Mysle ze w taka cukiernie z desrami i kawa i ciastami bym sie wkrecila poza branza kosmetyczna. Pucharki lodowe z owocami, dla dzieci desery z zelkami gumisie ;D ,mam wiele pomyslo na kompozycje i tez lubie sie bawic w takie cos, do tego smakowe kawy o smaku sernika,mrozona,latte,exp resso,capuccino i inne. Jesli chodzi o ciasta na kazdy dzien tygodnia inne ciasto ,moja babcia przepyszne robi domowe ciasta moglabym ja wkrecic na poczatek, moze nawet bysmy zorbily domowe ciasto na zamowienie ? - co wy na to i z 5-6 rodzaji ciast by bylo

moze ktoraz z was siedzi w takiej branzy lub ma kogos znajomego ?
Jakie to koszta co z sanepidem ,tutaj za granica tego typu kafejki z kawa prowadza w centrch handlowych na sordku i wszystko jest otoczone barem ,zaplecza nie ma, jedynie miejsce na kosze na odpady ,niewilie miesca potrzeba,filizanki i kubki zawieszone nad glowa,pewnie kawy pod barem trzymaja a na blatach ekspresy i jeszcze podaja kanapki takie z chleba tostowego ,jest to popularne tutaj ,myslam zeby tez cos takiego wprawadzic i podawac jakies zestawy tzw sandwich i do tego np szklanka soku gratis ;D...

pomyslow jest wiele ale najgorzej ruszyc z miejsca ,zamiast rozmyslac ?
myslam jeszcze nad zorbieniem sondy i zeby poprosic znjomych by na pochodzili z ulotkami do podpisania ale nie wiem jak to zrobic ? taka sonde ,bo nawet w szkole mozna by bylo zostawic dla uczni

pomozcie kobitki

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

jeszcze chcialam zapytac ojakies kursy cukiernicze zeby te desery byly wyraziste oraz o kurs prowadzenie malego biznesu lub cos takiego ?
Wszystkie tutaj podajemy pomysly ale chyba nikt z nas nie pisal o kursach typu proawdzenie malego biznesu,przedsiebiorsta bo ja mam pomysly ale czasami jak tak pomysle przeraza mnie rozliczanie, czego ile potrzeba ,i sie zrazam obliczeniami, brak mi podstaw by zorganizowac sobie wszystko w glowie.

P.S przyznam sie jeszcze ze nie jestem dobra z matematyki ,tzn ciezko mi w pamieci cos policzyc jak ktos sie cos pyta matematycznego to ja sie blokuje,moj mozg nie dziala ... to jest moja wada, moze nieco smieszne jak sie czyta ale ja poprostu nie potrafie myslec matematycznie ,moze tez dlatego mi ciezko poukladac pewne sprawy w glowie, wiec potrzebuje pomocy jakiegos nauczyciele ktory mi pomoze w zalapaniu podstaw

czy ktos slyszal o takich kursach i czy sa one przydatne ja juz robilam niejenden kurs i z jednych bylam zadowlona a z drugich nie (kosmetyczne kursy). Napisalam przydatne czy pomagaja sie zorganizowac,naswietlic cel itp

hej! ja na twoim miejscu spróbowałabym stworzyć konkurencję dla tego baru- fast fooda. jamieszkam w miejscowości ok. 10000 mieszkańców i też był tylko 1 bar kebab, bardzo wąski z okienkiem, tylko na wynos (pod barem zawsze ktoś się kręcił), tylko 1 ważna rzecz mieli dobrą lokalizację- centrum miasta, blisko urzędu miasta, obok bankomaty. w przeciągu roku jak grzyby po deszczu powstało kilka takich punktów, w różnych częściach miasta, jeden padł- założony na obrzeżach, 1 punkt sie trzyma- mają kebaby itp. oraz w weekendy mają pizze, lokal jest dość duży, nie byłam tam bo nie jem tego typu żywności. kiedyś mieszkałam w troszeczkę większym mieście, gdzie babka miała punkt fast food z zapiekankami, kebabami i czymśtam xxl oraz kurczakami z rożna i cały czas był tam ruch, lokal znajdował się na osiedlu, do centrum bardzo blisko, obok znajdował się bankomat i droga przelotowa przez miasto (miasto posiadalo obwodnicę, jednak jak ktoś pokusił się jechać na skróty, to mijał właśnie to miejsce) obok znajdował się sklep spożywczy i parking dla klientów banku. przede wszystkim jak masz malutki lokalik przydałoby sie sprawdzić jakie sa wymagania sanepidu, ale jeżeli lokal znajduje się gdzieś blisko centrum, jest parking i trochę ludzi się tam przewija warto byłoby pomyśleć o konkurencji.

[wiewiuras]

ja mam problem jak większość tutaj osób, właśnie podchowałam trochę 2 moich dzieci i zastanawiam się nad pracą. jestem po studiach z kształtowania terenów zieleni, jednak długo nie siedziałam w zawodzie i doświadczenia też nie mam i zastanawiam się co mogłabym robić. kasy na biznes nie mam, nie wiem jak wygląda sytuacja z funduszami unijnymi, podobno od 2013r. miały wejść pożyczki zamiast dotacji. a może przy okazji znajdą się jakieś osoby z którymi można by coś pokombinować- teraz powstają w różnych miastach takie spółdzielnie. jakby co to jestem z lubuskiego. wydaje mi się że jestem osobą kreatywną, lubię prace manualne, twórcze...interesuję się też zielarstwem, zastanawiałam się czy taki biznes- sklep zielarski w mieście ok. 14 000 mógłby się udać. staram zdrowo się odżywiać, piekę własny chleb na zakwasie, zauważyłam że teraz powstają małe lokalne firmy ktore maja coś ciekawego do zaoferowania np. szynka w cieście francuskim i sprzedają to na większą skalę. ja akurat zastanawiałabym się nad piekarnia chleba na zakwasie. jak wiele z dziewczyn mam głowę pełną pomysłów lecz gorzej jest z kwestiami finansowymi- jak to wszystko złożyć do kupy i żeby się opłacało? jeszcze opcje jakie rozważałam to kurs florystyczny, tylko nie widzę zbyt wielu ofert pracy po takim kursie a zarobki są bardzo niskie w kwiaciarniach.

[wiewiuras]

;D mam jeszcze jeden odjechany pomysł- zespół muzyczny...w stylu industrial, teraz modne sa takie zespoły używające instrumentow np. z recyklingu. ja mam pomysł na zespół kobiecy, który np. wykorzystwałby jako instrumenty przybory kuchenne...i np. ktoś mógłby grać na garach, ktoś inny mógłby kroić cebulę przy okazji płacząc- niezły mógłby wyjść z tego performance

[hathor84]

Witam Chciałam odświeżyć temat, zacznę od tego ,że od roku jestem bezrobotna na początku byłam na L4 obecnie jestem na kuroniówce. Pracy niestety nie mogę znaleźć,więc zaczęłam się zastanawiać nad własnym biznesem małym bo małym ale własnym. Miałaby to być sprzedaż herbat i kaw sprowadzanych z całego świata, do tego jakieś dodatki , konfitury,syropy no i soki warzywne i owocowe. Lokal miałby góra 50m2 więc stolików raczej niewiele by było. Można by było jakąś gazetę albo książkę poczytać i chyba to wszystko. Związku z tym ,że nie mam własnych środków więc o pożyczkę bym się starała z funduszu pożyczkowego oprocentowanie nie jest duże. Największą kwotę o jaką mogę się starać do max 50tys więc chyba powinno mi to wystarczyć. I teraz pytanie czy ktoś otwierał taką kawiarenkę i czy 40-50 tys wystarczy? No i czy się opłaca zakładac taki biznes ? Jeśli możecie to proszę o jakieś rady Dodam ,że mam bzika na punkcie herbat

[truskaaaawka]

A nie myślałaś o dotacji z UP albo funduszy Unijnych? Nie są oprocentowane i z tego co pamiętam, można dostać do 40 tys.
Możesz też dodatkowo założyć sobie jakąś stronkę i sprzedawać on-line w dostawie. Dodatkowa opcja jak jest mniej klientów.

[Niezdecydowana Tosia]

Dziewczyny, mam do Was pytanie. Może spotkałyście się z taką działalnością i macie jakieś sugestie.

Mam dość siedzenia w domu - chcę zarabiać pieniądze. Nie chce jednak iść na etat, interesuje mnie własna działalność. Pomyślałam, że mogę robić to co nawet lubię - sprzątać mieszkania i biura. Co sądzicie o takiej firmie sprzątającej w jednym z większych miast Polski ? Czy nie mam szans na start ze względu na konkurencję ?

[kwiateczek91]

hej właśnie skończyłam studia i okazało się, że z moim wykształceniem nie ma pracy] .
Dlatego postanowiłam zacząć coś zupełnie innego zapisałam się do szkoły florystycznej i za rok planuje otworzyć własną kwiaciarnie. Lokal bez czynszowy blisko kościoła, przystanku i baru. Jest tylko jeden minus że jest to wieś. Wioska nie jest mała ile ma mieszkańców to dokładnie nie wiem. Znajduje się tutaj kościół, cmentarz, bar, sala bankietowa, szkoła podstawowa, szkoła specjalna, przedszkole, 2 samoobsługowe sklepy, strzeżone osiedle, i buduje się dużo domków jedno rodzinnych. Jeżeli chodzi o konkurencje to znajduje się 15 km stąd. Wizje mam taką żeby była to kwiaciarnia połączona z centrum ogrodniczym czyli nie same kwiatki ale duży wybór nawozów, ziemi, jakiś narzędzi itp. Co o tym sądzicie??

[Elfir]

Centrum ogrodnicze ma sens jesli to wioska koło dużego miasta, czyli sypialnia, gdzie sie dużo buduje nowych domów.

Podpytaj księdza jak często miewa śluby - bo to jest główne źródło zarobków.

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Napisane przez Niezdecydowana Tosia

Co sądzicie o takiej firmie sprzątającej w jednym z większych miast Polski ? Czy nie mam szans na start ze względu na konkurencję ?

Domki jednorodzinne w dzielnicy willowej. Na wejście do biur marne szanse. okupuja je wielkie firmy płacące grosze pracownikom.

[Liliana172]

Widzę, że większość z Was uderza w kierunku wizażu, stylizacji itd. Ja też myślę o rozpoczęciu własnej działalności, ale poszłam w kierunku sklepów spożywczych, których w mojej okolicy jak na lekarstwo Zdecydowałam się na franczyzę z Naszym Sklepem, jest to wielkie ułatwienie bo nie musi się zaczynać od zera z nieznaną marką, którą ludzie mogą nie polubić Już nawet wstępnie rozmawiałam z firmą i jeśli spełnię warunki to będę mieć sklep
Może któraś z Was się też tym zainteresuje.
http://nasz-sklepfranczyza.pl/ <- warto odwiedzić, wszystko ładnie opisane na temat franczyzy

[kwiateczek91]

Dziękuje za odpowiedź. Ślubów jest nawet sporo w okresie letnim oczywiście dochodzą też pogrzeby bo właśnie w tej wiosce jest cmentarz trzech wiosek. Wcześniej była już tu kwiaciarnia niestety właścicielka zachorowała na raka i zamknęła biznes. Jeżeli chodzi o ruch w interesie to miała, ja sama lubiłam tą kwiaciarnie bo była na miejscu . Chciałam się nawet z tą panią umówić na rozmowę ale nie wiem czy będzie chciała. Dzisiaj z wioski obok zaczepiła mnie dziewczyna i zapytała czy robię na sprzedasz swoje kompozycje bo jej się podobają . W tą sobotę co będzie będę robiła bukiety na sale weselną trochę się boję a z drugiej strony nie mogę się doczekać. A od października do szkoły florystycznej

[dopasowana21]

Nawiązując do tematu franczyzobiorców można zainteresować się dostępnymi w internecie ofertami osób zainteresowanych taką formą współpracy.
Dobrym przykładem może być strona http://inwestpolska.pl/podkategoria/4/franchising.html, gdzie są zgromadzone oferty dotyczące franczyzy.

[fiolka400]

hej dziewczyny, ja mieszkam w miescie ok 70tys mieszkancow, jest tu praktycznie wszystko. Kawiarnie, domowe obiady, niezliczona ilosc ciuchlandow, kebaby, pizze, sklepiki wszystko po 3, wszystko po 5, no i galeria handlowa z sieciowkami i 3 dni w tyg targowisko.
Moj pomysl jest taki:
maly lokal ok 50m2, ciuszki damskie, cos takiego co mozna kupic na targowicy, tylko dostepne od pon do sb. no i mozna przymierzyc w cieplych suchych warunkach z dostepem do duzych luster (Ceny też w cale nie musza byc wieksze dlatego, ze w lokalu a nie na straganie, handlowalam na targowisku i koszty utrzymania takiego biznesu są niewiele mniejsze niz przy prowadzeniu sklepu - bo to pewnie duza obiekcja osob, ktore to beda czytac) do tego prowadzenie sprzedazy internetowej oraz zalozenie bloga, na ktorym beda stylizacje z ubran i dodatkow z tego wlasnie sklepu. Napiszcie czy takie cos ma szanse ?

[karinka876]

Mój chłopak cały czas mi opowiada, że założy malarnię samochodów. Już podobno znalazł sprzęt Jak sądzicie taki biznes ma sens? Da się z tego wyżyć. Przyznam że jestem dość sceptycznie nastawiona do tych jego pomysłów.

[motylek8631]

Napisane przez Sulami

Witaj
Własny biznes- fajna sprawa.
Z doświadcznia i obserwacji widzę, że najlepszym sposobem na zarobienie pieniędzy jest ich pomnażanie, czyli coś w stylu taniej kupić, drożej sprzedać.
Przyznam się, że czasem nachodzą mnie myśli, żeby może pobawić się w sprzedaż różnych rzeczy na allegro np... tylko że mam za mało czasu (pracuję dość dużo i dość intensywnie, w dwóch miejscach). Chodziły mi po głowie różne artykuły gospodarstwa domowego (raczej drobne rzeczy), książki (nie do wiary, ile na allegro można znaleźć książek... ho ho ho), nawet kosmetyki są okej, jeśli ma się dużo znajomych lub ten czas, który trzeba poświęcić na handel w Internecie. Przecież to nie musi być allegro, można założyć sklep internetowy, a klienci będą z całej Polski, nie musisz się martwić, że mieszkańcy Twojego miasta nie są bogaci... Tak ja sobie myślę i kusi mnie to co jakiś czas... i tylko brak mi czasu, żeby się zabrać za takie coś.

Pozdrawiam...

allegro to bardzo ciezka sprawa, sama sie tym zajmowalam ,do tego kupowalam cichy dobrych firm za granica, w tzw. secend Hand, ,pralam ,prasowalam i sprzedawalam nawet tanij nizeli byly warte swojej ceny. Mialam sukienki river island, atmospher, dorothy perkins, dunstore, lipstik, vero moda, new look, firmy ktore u nas sa drogie lub czegos nie ma poprostu, wiadomo w sekend hendzie dobra marka tez nie bedzie po 2 e czy 5 e, ale czasami trzeba zaplacic z 10e czy 12,5 a to juz powyzej 40 zl , za taki sweter czy sukienke allbo zakiet dawalam 60 do 75 zl a ceny sklepowe to np 120 zl czy ponad 200 w przypadku river island. Czasami cos sie udalo sprzedac albo poprstu 20 osob obesrwalo nikt nie kupil, a zaplata allegro z czasem tez przyjdzie, sklep internetowy mysle ze duzo tego i trzeba miec przebicie... ale warto próbować, ja mowie tylko ze swojego doświadczenia odnosnie allego,
swojego czsu robilam biuzuterie,mam tego w cholere ze tak powiem, troche sprzedalam na allegro, gdzie tego jest masa, ale jak przyszla mi oplata za wystawianie to wyszlam na zero z czasem, to co zarobilam ,musialam po 2 miesiacahc oddać... mysle ze za duzo tego i szanse maja firmy ktore cos wystawiaja a z ciuchów tylko blogerki które robia wysprzedaz calej szafy pojedyncze osoby moim skromnym zdaniem moga tylko dla fascynacji sie tym zajac

moze poprstu firma zajmujaca sie bizuteria,np sprzedaz koralikow do zrob to sam, myslam ja nad takim czyms tylko nie wiem skad sprowadzac towar ? bo na allgro kupowalam po 1zł koraliki albo po 2 lub 3 zl z tym ze jak ktos je sprzedaje po 1 zł lub 2 zł to kupic musiał jeszcze taniej ,ale skąd ?

[em_ka40]

Napisane przez nosek12

Mój wpis nie będzie wesoły. Od kilku miesięcy jestem bez grosza. W biznes wpakowałam 25 tys. (+ ZUS i inne koszty). Zaplanowałam produkcję, znalazłam odbiorców, dopięłam umowy i siedziałam po 16 godz. dziennie przez prawie rok. Wszystko szło pięknie, aż główny odbiorca wypiął się i zostałam z towarem. To duża firma i ja tu niczego nie mogę wymusić. Nie mam gdzie tego trzymać, nie mam gdzie sprzedać, żeby odzyskać pieniądze, bo to było pod zamówienie z konkretnymi oznaczeniami, a jeszcze muszę popłacić różne rachunki, mam kredyt, dzieci. Dół, po prostu dół.
Tyle w sprawie własnego biznesu.

A co to jest konkretnie?czasami różne rzeczy ludziom się przydają i różne są kanały sprzedaży...MOże jednak nie wszystko stracone..

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Mamy tu dużo różnych fajnych lub mniej fajnych pomysłów. Trudno powiedzieć jak się sprawdzą. Moja rada- wypróbowana i polecam- zeszyt i długopis. I spisywanie wszystkiego co nam do głowy przyjdzie na temat tej naszej działalności.
Jeśli mówisz, że masz pomysł w głowie, to go nie masz w ogóle. Pisząc porządkujemy myśli i same widzimy absurdy. Warto wracać do tego co napisałyśmy, często po czasie rodzą się różne uzupełnienia, albo totalnie nowe idee. A jak już tę działalnośc sie prowadzi, to powrót do zeszytu bywa inspiracją jak już nie wiemy co dalej, albo przynajmniej można pokiwać głową...jaka ja byłam durna...