Polecam/odradzam WETERYNARZA

[lain]

popatrz na watek z polecanymi weterynarzami. a z takich w ktorych na pewno maja taki sprzet do badania malych zwierzatek to polecam klinike weterynaryjna ARKA na Chlopskiej. to klinika, wielu lekarzy, kazdy z inna specjalizacja. jak zadzwonisz to recepcjonistka zapisze cie do weta zajmujacego sie gryzoniami. sama nie korzystalam, wiec ci nie powiem czy sa dobrzy w przypadku gryzoni, ale jakbys zadnego nie znalazla to mozesz sprobowac tam... ja wiem tylko, ze znaja sie na kocich zebach moze i o swinkowych cos wiedza

[aga g&s]

Dzięki dziewczyny popytajcie bo właśnie chcę sprawdzić świnkę pod względem wad. Ja świnką kolbę daje raz na tydzień oprócz tego mają co dziennie świeże pokarmy i ziarno do wyboru, a co do siana to minimum dwa razy w tygodniu dostają. A niestety ze wszystkich moich świnek to tylko olek ma się dobrze, może też przez to że ma jedną manie uporczywie gryzie pręty klatki, może to jego sposób na trzonowce nie wiem bo robi to nawet gdy nie był sam. Cieszę się że trafiłam na to forum są tu super tematy i ciekawe porady!

[Xenia]

Wszystko wspaniale , tylko tyle , ze siano musi byc swieze w klatce codziennie ( nie dwa razy na tydzien) .
Siano jest elementem pozywienia i jest obowiazkowe , dziala zbawiennie na zeby , wyrabia miesnie zuchwy , co zapobiega czestym i groznym zwichnieciom , reguluje procesy trawienne .Ma wiele innych zalet .
Swinki , ktore nie jedza siana lub te , ktore go nie dostaja regularnie maja problemy z zebami . Potwierdzone wieloletnimi obserwacjami.

[aga g&s]

Dzieki posłucham cię bedę dawać codziennie! Jak ja miałam dawniej jako dziecko świnki to nie miałam nigdy problemów z zębami może były odporniejsze! A teraz co przeglądam o świnkach to temat siekaczy to największy problem!Ale trafiłam na super forum i bedę zaglądać w razie problemów!

[wampa]

Radzionków

Przychodnia weterynaryjna "Pro Animal"
ul Szymały 37

Lek. wet Elżbieta Figuła

to była 1 lecznica do której poszłam z moim psiakiem, kiedy go dostałam i nie zamierzam zmieniać
Duży plus dla pani doktor za podejście do zwierząt, widać ze ma powołanie

[eleeri]

Nowy Targ

Czy znacie jakiegoś dobrego weta z Nowego Targu?

[Aranka]

W Toruniu - na Stawkach gabinet w pawilonach koło SP14, ul. Kniaziewicza kurcze zapomniałam nazwiska ale adres podałam a to najistotniejsze!

[milciakamilcia]

w Zabrzu

na ul. Szczesc Boże

[i'm_weasel]

WOJ. ŚLĄSKIE

DOKŁADNIE GLIWICE I KNURÓW

Zacznę od Gliwic:
Polecam PRZYCHODNIE WETERYNARYJNA
UL. KU DOłOM 6
44-100 GLIWICE
TEL 032-231-16-80

CZYNNA:
OD poniedziałku - DO PIĄTKU OD 8.00-20.00
SOBOTY I NIEDZIELE OD 8.00-13 I OD 15.00-20.00

Szczególnie polecam tam lekarzy Jacek Spólnicki oraz panią Barbare Kręczyńską. U nich leczyłam (i lecze moje zwierzaki od kilku lat i naprawdę nie wyobrażam sobie lepszej opieki)

Knurów:
Nie polecam żadnego weterynarza żaden nie spełnił moich oczekiwań nie znają się na rzeczy jeden bał się mojego psa, inny zabił mi kotka, jeszcze inny przy chorobie oka mojego psa kazał przemywać oko rumiankiem gdzie pies miał uszkodzoną siatkówkę oka !! I przez to nie da sie już teraz go całkowicie wyleczyć i choruj biedaczysko na oczy) nigdy w życiu nie pojadę do Knurowa do weterynarza!! Po prostu czuje do nich nienawiść !!

No to tyle

[kasaga73]

Odradzam:
Poznań
lek. wet. Hannna Lisiecka "Kobra" ul. Międzyborska 67

P. Hanna jest bardzo wrażliwa na choćby najmniejszą krytykę - reaguje wtedy bardzo aroganckim zachowaniem, zupelnie nie wspolmiernym do sytuacji.
Jesli postawi jakas diagnoze, tu upiera sie przy niej, nawet jesli wyniki badan laboratoryjnych jej nie potwierdzaja.
Najprostsze badanie przeciaga sie u niej nawet do 1h, poniewaz p. Hanna przerywa je za kazdym razem jak tylko ktos zadzwoni lub pojawi sie w sklepiku celem dokonania zakupow, a biedny klient w tym czasie czeka z coraz bardziej nerwowym psem.

[Deede]

Dla ludków i ich zwierzaków z ŁODZI gorąco polecam lecznicę "Pod Żabką" przy ul. Przybyszewskiego 266a (Widzew-Wschód). Pełny profesjonalizm, zrozumienie dla pacjenta i jego opiekuna. W przypadku mojego psa lekarz szybko i trafnie zdiagnozował chorobę (nosówkę u dorosłego psa, a to nie zdarza sie wcale tak często - wet. często leczą tygodniami psy na inne choroby, a dopiero pod koniec -gdy już jest za późno - "odkrywają" nagle zaawansowaną nosówkę), dobrze poprowadził leczenie. Do tego jest sympatyczny i dokładnie informuje co, kiedy i dlaczego dzieje sie ze zwierzęciem, czego możemy sie spodziewać, co powinno nas zaniepokoić itd. ( i jego prognozy są trafne) A to bardzo ważne. Lecznica prowadzi też całodobowo wizyty domowe. A to wszystko za "ludzką" cenę. Nie ma niepotrzebnego zdzierania pieniędzy, żerowania na uczuciach właścicieli do zwierząt, a z czym już spotkałam sie w innych lecznicach... Pieniądze to nie wszystko, ale jeśli ktoś musiał długie tygodnie leczyć dużego psa, to wie, jak odbija się to na kieszeni..
Polecam jeszcze raz!

[Audacieux]

Kielce
Chciałabym odradzić lekarza pana dr Główkę, przyjmującego na Herbach, przy M. Curie-Skłodowskiej.
Przyjaciólka była tam kiedyś zaszczepić yorka, podali pieskowi podwójną ilość szczepinki, bo nikomu nie chciało się zwierzaka zważyć.

[Dama1]

POLECAM!DR HANNA LISIECKA,MIęDZYBORSKA 67,POZNAń
Jest znakomitym,wnikliwym fachowcem,nie zadowala się łatwymi sukcesami i nie jest łasa na tani poklask.Inwestuje w swoją wiedzę .Ma podejście całościowe,interdyscyplin arne na problem.Prowadzi od początku mojego psa ze schroniska w zakresie linienia,otyłości,zaburze ń endokrynologicznych i lękowych i jestem jej ogromnie wdzięczna.Nie rozumiem tego co pisze kasaga73,to chyba jakaś mściwość,emocje,obłuda,cz y porachunki bo nie podaje żadnych argumentów !.Bądżmy poważni na tym forum!W ogóle po co to całe ocenianie?Jeszcze trochę a sami zaczniemy leczyć swoje zwierzęta za pomocą informacji z internetu.Bądżmy odpowiedzialni za siebie i swoje emocje i nie rańmy nikogo w tak łatwy , szybki sposób bo to łatwe bez pokazywania twarzy i nazwiska!U weterynarza jesteśmy słodcy jak cukierki a na forum-no proszę,jaka obłuda!

[mielka27]

Z całego serca - polecam: GABINET WETERYNARYJNY, POZNAŃ ul. MIĘDZYBORSKA 67, lek. wet. Hanna Lisiecka i p. Rajmund Zieliński

W tym gabinecie otrzymacie Państwo fachową pomoc dla swoich pupili i opiekę, o jakiej mozna zamarzyć. Nigdy nie spotkałam sie z odmową udzielenia pomocy mojemu zwierzakowi, otrzymania wskazówek, informacji co zrobić w określonych sytuacjach. Można porozmawiać przez telefon, umówic sie na wizytę, i za każdm razem czas przeznaczony dla pacjenta jest czasem pełnym uwagi i troski, jaką daje P. Hania i P. Rajmund swoim pacjentom. Wiadomo, że bywają też takie momenty kiedy nie mozna odejść od pacjenta i odebrac telefonu, wówczas proponuję wykazać sie zrozumieniem i przedzwonic za jakiś czas. Nie uważajmy sie za pępek świata i nie obrażajmy sie, gdy nie dostaniemy czegos natychmiast. WYROZUMIAŁOSC i WYCZUCIE SYTUACJI to wazne cechy, które polecam "nabyć" kasaga73......Życzę, by potrafiła Pani zatrzymać sie na chwilę i przemysleć swoje zachowanie, by nastepnym razem nie krzywdzic w nieuzasadniony sposób drugiego czlowieka!!
P. Hania i P. Rajmund są to osoby, które swoją pracę wykonują z pasją, z sercem. Uważam, że są to osoby, które trafnie rozpoznały swoją drogę życiową. To Lekarze z POWOŁANIA!!!!!
I za to im DZIĘKUJEMY !!!
Oscarek, Mimufy i Iwa

[maalwiinkaa2]

WROCŁAW

POLECAM:
Gabinet weterynaryjny na ul.Wisniowej (z dużym afiszem mordki beagla)
szczególnie polecam tam dr Alberta. Nie są drodzy, zawsze mówią szczegółowo o tym co dzieje się z psiną. Miła atmosfera.

NIE POLECAM:
Klinika - Pogotowie dla zwierząt przy ul.Januszowickiej
Mój pies boi się tam chodzić, a lekarze bardzo szybko obchodzą się z psiakiem i nie opowiadają właścicielowi co z nim faktycznie jest... Chodzę tam tylko jeśli mojemu pupilowi zdarzy się coś nie miłego w nocy..

[kasaga73]

witam serdecznie,

Zupełnie nie rozumiem personalnego ataku użytkowniczki Dama1, która dodatkowo nie podała żadnych sensownych kontrargumentów.
Moje uwagi odnośnie podejścia P. Hanny Lisieckiej są jak najbardziej rzeczowe, konkretne i zgodne z prawdą. Mam już drugiego psa i miałam do czynienia z wieloma weterynarzami, a Pani Hanna Lisiecka wpisuje się niestety na czarną listę. Mój post nie jest żadną złośliwością, a ma jedynie na celu ostrzeżenie inne osoby o tym z jakim podejściem mogą się spotkać i jak sądzę temu to forum ma służyć.
Jest wielu innych weterynarzy w Poznaniu, którzy mają zdecydowanie lepsze podejście do klienta oraz lepiej i szybciej potrafią postawić diagnozę.

Polecam weterynarzy w Poznaniu:

lek wet. Agnieszka Sobieralska
Akademicką Klinikę Weterynaryjną na Wojska Polskiego 52 (pn-pt 8-22, so-nie 8-16 tel 061 8487563)
http://www.klinikawet.org.pl/

lek wet. Ilona Bykowska
ul. Księcia Mieszka I 18, 61-689 Poznań, tel. +48 61 823 09 97, 826 71 83, fax +48 61 826 71 86
http://www.klinwet.pl/


p.s. A może P. Hanna sama napisała tego posta, podszywając się pod Dama1.

[kasaga73]

witam,

nie zauważyłam, że w podobny sposób zaatakowała mnie kolejna forumowiczka mielka27. No cóż moja odpowiedź jest identyczna jak w przypadku Dama1.
Dodać mogę jedynie tyle: Polecam rozmawiać o konkretach, a nie atakować osoby, które mają odmienne zdanie.
Moje oczekiwania wobec obsługi w gabinecie weterynaryjnym nie są wygórowane i wybor weterynarza podyktowany jest u mnie jedynie dobrem mojego psa. Dlatego nie polecam lek. wet. Hanna Lisiecka
Poza tym, dlaczego uważa Pani, że miałam jakiś problem z dodzwonieniem się do p. Lisieckiej???, nic nie pisałam na ten temat w moim poście.

[Dama1]

Pani kasaga73 rozumiem ,że jest pani osobą bardzo emocjonalną i wrażliwą na najmniejsze słowa krytyki,a tak przecież napisała pani o dr Lisieckiej.Jesteśmy wszystkie kobietami i reagujemy bardzo emocjonalnie ,to normalne.Ale to nie powód,żeby kogoś oceniać.Ja tego bardzo nie lubię .Niech mnie pani zrozumie,że moje zdanie jest inne.Ja również byłam na Księcia Mieszka ale zdecydowanie bardziej polecam gabinet na Międzyborskiej,ponieważ nie podoba mi się gdy mój pies czeka na wizyte 1 godzinę a potem jest przyjmowany w 3 minuty bardzo automatycznie.Zakładam,że nie trafiłam na dobrego lekarza na Księcia Mieszka,więc panią rozumiem i daję im szansę.Jesli chce pani prowadzić dyskusję,to zapraszam na priw,bo odbiegamy zasadniczo od schematu tego forum.

[kasaga73]

To jest ostatni moj post w tym temacie, gdyz uwazam, ze nie ma sensu kontynuowac tego watku.
Jezeli ktos nie rozumie sensu istnienia tzw. forum, to moze przytocze mu definicje, albo i nie ..., bo to chyba nie pomoze mu w zrozumieniu tej idei.
Wydawac mogoby sie, ze zyjac od dobrych kilkunastu lat w kraju demokratycznym obywatele znaja i wyznaja jedna z naczelnych zasad gwarantowanych przez konstytucje, mianowicie wolnosci slowa i to w dobrym tonie , ale jednak okazuje sie, ze tak nie jest. A moze drogie Panie (DAMA1,mielka27) zbyt wiele politykow ogladacie i z nich czerpiecie przyklad???Niekoniecznie dobry ..., chociaz to moje takie subiektywne zdanie i wierzcie badz nie ale JA w przeciwienstwie do Was toleruje wasze zdanie, chociaz niekoniecznie musze sie z nim zgadzac czego przejawem jest niniejsz riposta. A co do Kliniki na Mieszka mam swoje zdanie- uratowano mi tam kota i jednego psa ..., a bylo z nimi naprawde kiepsko-tak na wszelki wypadek dodam, ze to tez moja subiektywna opinia (gdyby ktos sie nie domyslil i nie wiem czy jest podszyta emocjami, czy raczej faktami. To na tyle-mozecie sie ze mna zgadzac lub nie
p.s.
Bywam sarkastyczna, owszem ...

[Dama1]

więc się z pania nie zgadzam,skoro mogę.

[d'ou vient le vent]

Z łódzkich polecam dwie lecznice

Psia Kosc na Rydzowej - prowadzone przez dwojke mlodych i bardzo kompetentnych lekarzy. Nie ciagna kasy, dzialaja sprawnie i skutecznie i naprawde zalezy im na zwierzakach. Zadnego marketingu czy wciskania "przy okazji".

Tak samo Lecznica SOWA na Pietrusinskiego 47/49. Czynne 24/7. Staja na glowie, zeby zwierzaka uratowac. Naprawde dobrzy lekarze - tak samo jak w Psiej kosci + czynne non-stop.

ODRADZAM
Duet Pokuć - Binder. Zwyczajnie nie chcialo im sie leczyc mojej kocicy... ech ale po kase to lape wyciagneli.
Nat

[MilosnikHusky555]

Polecam weterynarza:

Dariusz Pawlak
Poznań, ul. Wachowiaka 10
061- 825-55-61

[JOLKA15]

NIE POLECAM!!!!!
weterynarz w siemianowicach sl. na ulicy Wrobla
bylam tam raz i ostatni z moim psem ,ktory od 12 godz. wymiotywal skrzepami krwi, p.doktor tylko go zbadal dal mu jakies 4 zastrzyki, nawet nie wiem na co i kazal przyjsc dnia nastepnego,llecz psiak rano w wielkim bolu zdechll na moich oczach,

[mielka27]

Niestety mam wrażanie,że występuje jakaś niespojność wobec Pani wypowiedzi.....przypomina m - m.in. raz pisze Pani "p. Hanna przerywa je za kazdym razem jak tylko ktos zadzwoni lub pojawi sie w sklepiku celem dokonania zakupow, a biedny klient w tym czasie czeka z coraz bardziej nerwowym psem." A innym zadaje mi pytanie "dlaczego uważa Pani, że miałam jakiś problem z dodzwonieniem się do p. Lisieckiej???, nic nie pisałam na ten temat w moim poście"....????? czy w mojej wypowiedzi jest coś o Pani telefonach????? Nie!
Jestem opiekunem zwierzaków, które są pacjentami P. Hanii juz prawie trzy lata......To chyba "samo mówi za siebie.....". Wiem jak wyglada wizyta. Nie widzę sensu, by toczć z Panią dyskusje......bo uwazam, ze klient gabinetu na miedzyborskiej doskonale wie, jaką opieką otaczają tam swoich pacjentow P. dr Hania Lisiecka i P. Rajmund Zieliński. A moze to brak cierpliwości u opiekuna powoduje, że zwierzak zaczyna sie denerwować???
Mam inne zdanie na temat poruszony przez Panią i nie lubie, gdy w takich miejscach pisze sie różne - niedokońca - sprawdzone i pewne informacje.....a jakie? mam nadzieje, ze Pani rozumie. życzę dobrego dnia i mało kłopotów zdrowotnych u Pani psa...

[gina13]

witam,
muszę Was przestrzec. Ja równiez uwazałam jak Catkin19 ze jak dzieje się cos złego to na Brodowicza! TEGO BŁEDU JUZ NIGDY NIE POPEŁNIĘ! Miałam 11 letnia suke (owczarek niemiecki), która poza "złapaniem" kleszcza i zapaleniem ucha nigdy nie chorowała. Pewnej nieszczęsnej niedzeli w październiku tego roku zaczeło sie z nia dziać cos niepokojacego. Popedziłam z braten na Brodowicza (w końcu to najbardzizej znana lecznica) długo sie nie zastanawialiśmy, z reszta nikt nie miał do tego głowy. Doswiadczony około 65 letni weterynarz po wstepnych oględzinach powiedział ze nie ma na co czekac. Na nastepny dzień umówilismy się na badania m.in krwi, a na wt na zabieg. Jeszcze w pon po badaniach miałam watpliwosci i zastanawiałam sie czy z kim jeszcze tego nie skonsultowac! Zaufanie do starszego, wydawałoby sie doswiadczonego weterynarza i stres wzięły górę a także fakt ze suka była w bardzo kiepskim stanie i nie chcielism jej wozic po zakorkowanym Krakowie.
Psinka w 3 h po zabiegu zdechła!!! Owszem nie znam się i weterynarzem nie jestem, to co moge zarzucic weterynarzowi ja sama to nie przygotowanie mnie psychiczne na taką sytuację - podszedł do całej sprawy jak do wycięcia wyrostka (rach ciach i po sprawie). Teraz wiem ze zaden weterynarz nie kazde zabrac psa po operacji (nazwijmy sprawe po imieniu - skoro psina miała rozcinany brzych i wycinane nowotwory macicy jak sie okazało po wszystkim) do domu przed wybudzeniem sie z narkowzy. Po rozmowie z kilkoma innymi wetrynarzami było wiecej niedociagnieć o kórych nie chce juz wspominac. Najwieksze wyrzuty mam jak na razie do siebie, ze nie posłuchałam jak mój wewnetrzny głos podpowiadał aby pojechac jeszcze gdzies aby sprawdzic diagnoze a ja zaufałam starszemu jak sie wydawało doświadczonemu weterynarzowi rzeźnikowi, który na ropaczliwy telefon mojego brata ze psinka cięzko oddycha...powiedziął prosze robić masaz serca a na nastepny, ze pies zdechł odpowiedział ...ZDAŻA SIE!!!!!!!!!!!!!
Teraz wiem, ze jest wiele bardziej nowoczesnych lecznic nawet całodobowych w Krakowie. Z jednej strony mam nadzieje ze juz nigdy nie beda mi potrzebne te informacje i ze nasza 8 tyg suczka będzie zdrowa ale wiem takze ze gdyby kiedykolwiek sie cos działo NIGDY NIE POJADE NA BRODOWICZA!!!!!!

[lain]

dlatego ja z moimi kotami chodze do Arki, gdzie zwierzeta po zabiegu moga zostac (bo to w koncu klinika).

bardzo wspolczuje z powodu pieska

[Catkin19]

Teraz też bym na Brodowicza nie pojechała. To już nie pierwszy raz gdy ktoś mówi, że tam można się spotkać z pełną niekompetencją. Dawniej naprawdę leczyli moje zwierzątka, a ostatnio ciocia opowiadała, że zawiozła kotkę z podejrzeniem ropy w macicy. Lekarz popatrzył, ciocia spytała jaki zabieg trzeba wykonać i ile będzie kosztował, a lekarz odpowiedział, że 200zł za otworzenie kotki, a jak się ją otworzy i zobaczy co i jak to wtedy pogadają.. Nie było mnie przy tym i nie wiem czy ta rozmowa jest prawdziwa, ale na wszelki wypadek też już skreśliłam tę klinikę.

[gina13]

Witaj, Ostrzegam w takim razie...pierwsze rozpoznanie u mojej suni to równiez ropne zapalenie macicy!!!!!!!!! a weterynarz podał suni kroplówke co jak ostatnio sie dowiedziałam jest zupełnie nie na miescu przy spuchnietym podbrzuszu, gdyz ono oznacza ze istnieje prawdopodobieństwo ze płyny wydostaja sie poza "naczynia" ...skończyło sie tragicznie...a przed zabiegiem róznież usłyszałam hasło... za otwarcie podbrzusza 200zł...juz nie chce tego wspominać ALE OSTRZEGAM! pozdrawiam i zyczę Spokojnych Świąt!

[Goldi13]

Nie polecam:

Gabinet Weterynaryjny. dla małych zwierząt
lek.wet. Zdzisław Zamorski
30-835 Kraków
ul. Kurczaba 2

dokladnie to co napisala lain

Polecam:

Wet. Paweł Słowiński
ul. Piłsudzkiego 30
tel. 411-39-89
Kraków

[mała___mi]

Poznań

NIE POLECAM

Anna, Waldemar, Jakub Golec
ul. Bnińska 40
Sama nie wiem czy są tylko niekompetentni czy aż okrutnie chciwi. Zostawiłam u nich mnóstwo pieniędzy, przez długi czas przychodząc na cotygodniowe wizyty. Mimo że wiedzieli, że pies nie był mój, a tylko pod moją opieką, nie opuścili mi nigdy ani złotówki. Ale w końcu nie mieli obowiązku. Najgorsze jest jednak to, że ich leczenie było bardzo mało skuteczne. Pies wrócił do właścicieli i w innej lecznicy został wyleczony szybko i skutecznie. Myślę, że po prostu naciągają ludzi na kasę. Do tego bardzo wyrywkowa dokumentacja leczenia, a pies nie ma stałego lekarza tylko przyjmuje go ten kto akurat jest w lecznicy, a że dokumentacja wyrywkowa to do nas należy pamiętanie historii leczenia, bo inaczej to sama już nie wiem, każdy leczyłby inaczej nie patrząc na dotychczasowe leczenie? Pan Waldemar, mimo że z tego co słyszałam ma opinię fachowca, tak pobrał do badania krew, że panie laborantki dziwiły się, jak lekarz może zrobić taki błąd (zła probówka). O ile pani Anna i pan Jakub są sympatyczni o tyle pan Waldemar to już ich przeciwieństwo. A wiedzy i umiejętności zabrakło najwyraźniej im wszystkim. Sama nie wiem dlaczego nie przerwałam na czas wizyt u nich, chyba nabrałam się na pseudozaangażowanie państwa Anny i Jakuba. Gorąco odradzam.