2008-10-24, 11:51 | #151 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Doris1981-Najwazniejsze, ze Ci smakowal
|
2008-10-24, 12:00 | #152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
jeśli masz plan schudnąć to ble, ale to masz cały Wizaż żeby poczytać więc ja nie będę się rozgadywać
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-10-24, 12:25 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Koniec off topów!
|
2008-10-24, 14:30 | #154 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Każdy jest panem siebie (gdy <odpukac zawsze i wszędzie>) i niech tak zostanie.
Ale ja się zgadzam z Santos. A co do tej pracowitości, myślę, że dość trudno znaleźć osobę, będącą grubą od objadania się i nieruszania, która jednocześnie będzie znała 3 języki, robiła coś więcej, niż wymagają w szkole czy na uczelni. Bo jedno i drugie, utrzymanie sylwetki czy nauka słówek, wymaga jakiegoś wysiłku, więc nie wierzyłabym aż tak bardzo w stereotyp grubego z książką i w okularach (no można jeść, lubić czytać, i mieć dobrą pamięć, no ok). Ale mamy kult rozrywki, nie: pracy; posiedzieć przy kompie, obejrzeć film, och, odrobienie lekcji - brzydal, mama każe pozmywać, nie chce się... Jeszcze zależy, ile tych kilo za dużo, bo nadmiar 20 to nie to samo, co nadmiar 50ciu; myślę, że jak się ma wzrostu np. 160coś, i się waży 80 kilo, to z czasem nie tak trudno dobić do setki (a nawet dalej...), a organizm z tytanu nie jest, dźwiganie ciężaru, iluś tam kilo tłuszczu, wymaga energii. |
2008-10-24, 15:07 | #155 | ||||||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 16
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
.
ok. moje pierwsze pytanie: dlaczego jest to Twój problem? Twoje dziewczyna nie ma na tyle dużej nadwagi abyś musiał martwić się o jej zdrowie. więc co Ci tak naprawdę przeszkadza? wolisz szczuplejsze sylwetki i Twoje dziewczyna przestała Ci się podobać jako kobieta? Cytat:
straszny jest taki początek związku...Po co być z osobą, którą od razu chce się zmieniać?? Cytat:
Cytat:
Cytat:
kuzynki to osoby, dla których nie musi się odchudzać; Ty to osoba, dla której musi się odchudzać --> one to "te dobre"; Ty to "ten zły" --> posłuchała więc rad "dobrych" kuzynek. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
weź się rozejrzyj dookoła!! zobacz ilu jest mężczyzn, którzy lubią pulchne kobiety!! od kiedy pulchna = nieatrakcyjna?? chociaż właśnie: ile masz lat? bo ja piszę jak do dorosłego człowieka, a odnoszę wrażenie, że bardzo młody musisz być...? nie wiesz o czym piszesz. jeśli myślisz o rodzicielstwie pod kątem figury swojej partnerki, to nie rób jeszcze dziecka, bo bardzo je skrzywdzisz... |
||||||||||
2008-10-24, 15:15 | #156 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Od tego są bliskie osoby, żeby pomagać. Mam wrażenie, że niektóre osoby strasznie ten temat zabolał, jak w ogóle chłopak śmiał zauważyć, że jego dziewczyna się roztyła. Ba, jak w ogóle śmie jej pomóc :| |
|
2008-10-24, 15:37 | #157 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu i pracy ;)
Wiadomości: 1 461
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
a moze niech sie przylaczy do jednego z tutejszych forow poswieconych odchudzaniu??
mnie samej dzieki takiej motywacji udalo sie zrzucic 15 kg!!)) i schodzilam z mniej-wiecej tej samej wagi)) powodzonka!
__________________
28/02/2015 Ola |
2008-10-24, 15:38 | #158 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Reszty odpowiedzi nie skomentuje, bo juz to zrobilam w postach wczesniej, zwroce Ci tylko uwage, ze probleme autora nie jest jedynie waga dziewczyny, ale i zmiana jej sposobu zycia. ...... Zgadzam sie z moooniaaa Powodzenia chlopie i zycze szczescia z ta czy inna kobieta, bo wydaje mi sie, ze fajny z ciebie facet i ci sie nalezy Daj znac jaki efekt przyniosly twoje wysilki. |
|
2008-10-24, 15:44 | #159 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Otóż to!!! Zgadzam się. I zachowujecie się bardzo nie fair wmawiajac autorowi, że to on wymusza na patnerce schudnięcie. Nie dziwmy sie facetowi. Lubi szczypłe, a dziewczyna się roztyła. I czym ma się teraz zachwycać? Fałdami na brzuchu? Ona przytyła 14kg i wnioskuję, ze będzie więcej. |
|
2008-10-24, 15:47 | #160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
W dodatku ona zmusza go do spędzania wspólnego czasu tylko przed tv, zajadając chipsy. Bo skoro są parą to chcą razem spędzać czas,a skoro ona odmawia wszelkich wyjść z domu nawet na głupi spacer to siłą woli siedzą przed tv, tak jak ona chce. To jest fair? Myśli tylko o sobie. Jak człowiek ma jakiś problem to z nim walczy,a dla niej chyba wygodnie jest tak jak jest ...
|
2008-10-24, 15:58 | #161 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jak mnei denerwuje ta cała analiza, rozgrzebywanie, filozofowanie - przypisywanie winy wszystkiemu i wszytskim dookoła, tylko nie sobie. Nie, na pewno nie jest jej winą, że przytyła. Z pewnością winny jest chłopak - bo krzywo sie na nią patrzy; faza księżyca; inflacja; kryzys na giełdzie; koninkcja Saturna do Marsa. Cytat:
Ilu? Nie znam ani jednego...raczej wszyscy krytykują, ze rośnie nam pokolenie McDonalda i ze w wieku 16 lat wazą po 70 kg. I w 100% zgadzam sie z tymi facetami! Edytowane przez L_V Czas edycji: 2008-10-27 o 08:00 |
|||||
2008-10-24, 16:29 | #162 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Nie ważne gdzie, ważne z kim!!!
Wiadomości: 770
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
po pierwsze jest różnica widoczna: inaczej wygląda kobieta która jest po prostu przy tuszy bo tak ma od zawsze, a inaczej ta, która się roztyła... I to duża różnica!
Po drugie: facet przecież także związał się z tą dziewczyna z powodu wyglądu (każdy przecież wie ze to się liczy) ale ona wtedy była szczupła i mu sie podobała. Ja mu sie nie dziwie ze mu to przeszkadza. Mi by np. przeszkadzało gdybym sie zwiazała z wysportowanym facetem a za 2 lata by miał gigantyczny miesień piwny... i to ze bym go kochała, nnie zmieniłoby faktu ze stał sie dla mnie mniej atrakcyjny... Po trzecie: ten chłopak mówi też o tym ze przeszkadza mu sam fakt ze jego dziewczyna d*py ruszyć nie chce z domu sprzed telewizora. I najwidoczniej takie "zajecie" prawie codzienne mu nie pasuje... Po czwarte: ona tez wymagała zeby przypakował, to zrobił to dla niej. A ona tez powinna teraz cos ze sobą zrobić... Sądze ze duzo dziewczyn tutaj patrzy na to ze strony dziewczyny, a powinny tez spojrzec ze strony autora...
__________________
|
2008-10-24, 16:55 | #163 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Wiecie co, pomijając już tematykę, to używane tu słownictwo mnie momentami powala... jak nie "zady", to "grube dupska", "spasione" i inne urocze określenia. Litości, trochę kultury słowa.
|
2008-10-24, 17:16 | #164 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Cytat:
Slowa/starania sie od najblizszej osoby mialyby wpedzic w depresje? Cytat:
Bardzo malo; czesc facetow lubi szersze biodra, wiekszy biust, wieksza pupe, ale nie znam zadnego, ktory lubi tluszcz na brzuchu, nogach itd. (pewnie jacys sa, ale to znaczaca mniejszosc)
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|||
2008-10-24, 19:23 | #165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
|
2008-10-24, 19:44 | #166 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
poczułam się jak za dawnych lat w przedszkolu
myślę, że tutaj bardziej niż w innych tematach każdy odpowiada przez pryzmat własnych doświadczeń, odczuć, wrażliwość na krytkę. Myślimy - jakbym się czuła na miejscu tej osoby. Ja chce żeby mój TŻ dobrze się ze mną czuł, chce mu się podobać i wiem, że powiedziałby mi prawdę w delikatny sposób, gorzej bym się czuła jak po długim czasie dowiedziałabym się, że się ze mną męczył. Jeśli oczekujemy od mężczyzn komplementów, chwalenia nowej fryzury powinnyśmy potrafić przyjąc na klateczkę też konstruktywną krytykę. santos bardzo podoba mi się Twóje spojrzenie na sprawę, nie wiem czy ćwiczysz na siłowni lub jakiś sport, ale myślę, że mogłabyś wiele osiągnąć
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-10-24, 19:50 | #167 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
wszystko ładnie pięknie, ja tylko chciałam nieśmiało wtrącić i ściągnąć niektórych na ziemię, że 15 kilo, nawet, jeśli się ważyło 58 i tym samym zarobiło się ćwiartkę siebie więcej, nie kwalifikuje się jeszcze pod terminologię: ''roztyła się''.
Kult pięknej, szczupłej sylwetki, kultem, ale radzę znormalnieć z myśleniem, bo jeszcze trochę, a okaże się, że kobita, gdy miesiąc po porodzie nie będzie ''zdatna do'' wskoczenia w bikini, powinna wzbudzać odruch wymiotny. |
2008-10-24, 19:55 | #168 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
dlaczego nie? to co się z nią stało, jak to określić?
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-10-24, 20:09 | #169 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
osobiście widze różnicę, między 'przytyła', a 'roztyła się'.
dziewczyna, która ma 10 czy 15 kilo za dużo, wygląda na okrąglejszą, a nie na obleśną słonicę, dobra, można mówić, że wszystko zależy jeszcze od sylwetki (pomijam, że przecież co kto lubi...), ale efekt wyglądania jak czołg uzyskuje się, moim zdaniem, przy poważniejszej ilości tłuszczu, a nie przy dysze czy 1,5 ; swoją drogą, any tak klasyfikują ludzi, szczupłe (gdy żebra robią za cymbałki ), no i tłuste krowy/maciory (co tam kto chce). Szczupłe jest fajne, ale proponuję przestac patrzeć na rzeczywistośc przez pryzmat kobiecych gazetek z górnej półki i rozkładówek dla facetów. |
2008-10-24, 20:20 | #170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
ja nie patrze przez pryzmat gazetek, sama ciężko ćwicze na siłowni i wiem ile to kosztuje, na pewno więcej niż poprawki programami to obróbki graficznej
a roztyła sie kojarzy mi się z osobą, która przytyła i nic z tym nie robi. Poza tym dla mnie 15 kg to duża różnica, poza tym tu chodzi też o zmiane stylu bycia, spędzania czasu.
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-10-24, 20:29 | #171 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
punkt widzenia, no właśnie, nie od punktu biegania. po prostu czytając ten wątek chwilami mam wrażenie, że debatujemy o niezłym tuczniku.
|
2008-10-24, 21:13 | #172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
nie rozumiem dlaczego wg niektórych z was chłopak ma się poświecać, spędzać czas tak jak ona chce, akceptowac ją w pełni mimo że pokochał zupelnie inna kobietę! dlaczego on ma roić wszystko żeby jej było miło i przyjemnie i żeby broń Boże nie zranić jej uczuć czy nie obniżyć samooceny, a ona co? nic a nic z siebie nie może dac bo ma problemy i jest biedna i zakompleksiona? no prooooooooosze Was.
zgadzam się z każdym słowem Santos. |
2008-10-24, 21:19 | #173 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
No dobra, ale ile kg to juz "roztyla sie"???? 20 to juz "rostyla sie" powiesz, i ok, a 19????? To juz roztyla sie, czy jeszcze nie? Moim zdaniem, tu zgadzam sie z KoKoro sformuowanie "roztyla sie" tyczy sie raczej sposobu zycia, o kobiecie, ktorej po ciazy zostalo 10 kg raczej nie powie sie "rozttyla sie", tak, jak bohaterka watku, ktora wiedzie po prostu wysoko tuczacy styl zycia. Nie wiem, dlaczego udawac, ze ktos, z 15 kg nadwagi jest "okraglejszy" i czekac, az osiagnie kaliber panzerfausta zeby powiedziec wprost, ze wazy za duzo. Lepiej chyba wziac sie za to we wczesnym stadium, jak bohaterka watku, kiedy nadwaga nie przeszkadza w uprawianiu sportu. Bo juz np dodatkowe 30 kg powoduja, ze chudnie sie znacznie trudniej, bo nie mozna sobie poskakac na aerobiku - stawy siadaja. Trzeba powoli, statyczne cwiczenia itd.... |
|
2008-10-25, 08:24 | #174 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
bo dla mnie określenie 'roztyła się' pasuje do kogoś, kto jest tak gruby, że przestajesz widzieć człowieka, a zaczynasz w pierwszej kolejności widzieć tłuszcz, jeśli widząc kogoś, kto 15 kilo nadmiaru myślicie już kategoriami : no niezły już z niej prosiaczek, to ja Wam szczerze współczuję , rozejrzyjcie się po ulicach, wiele kobiet dba o figurę, ale i sporo ma więcej ciałka niż tych dopuszczalnych 60.
|
2008-10-25, 10:07 | #175 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
|
|
2008-10-25, 10:10 | #176 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
|
|
2008-10-25, 10:30 | #177 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Życ, nie umierac
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
|
2008-10-25, 10:48 | #178 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Moim zdaniem wypowiedzi niektórych w tym wątku (nie muszę wymieniać nicków) są obrażliwe. I nie widzę nic złego w tym, że jesteście dumne z siebie, że jesteście tak wspaniałe, szczupłe i idealne jeśli osiągnęłyście to swoją pracą. Ale widzę, jednak potrzebę podbudowania się cudzym kosztem. Określenia, których używacie są conajmniej nie na miejscu. Pewnie myślicie... a niech te grubasy przed monitorem mi zazdroszczą świetnej figury... Ja jedynie mogę wam współczuć jeśli wartość człowieka mierzycie jego aparycją. Tracicie bardzo wiele. Faceci oczywiście (jak ja to uwielbiam... ) chodzące ideały... ciało apolla, twarz Brada Pitta, zawsze pachnący i świeży... Szczupłe i piękne dziewczyny wprost się o nich zabijają i walczą w kisielu... Autor wątku moim zdaniem osiąga zupełnie przeciwny skutek swoim zachowaniem i ten związek IMO nie ma sensu. Jego podejście jest kompletnie niefajne. I nie twierdzę, że dziewczyna nie powinna schudnąć, wręcz przeciwnie- jeśli ma się lepiej czuć jest to wskazane. Ale swoim zachowaniem chłopak pokazuje jej, że wręcz zmusza się aby znosić jej nadwagę i dalej z nią być (co i my możemy spokojnie wyczytać między wierszami). Nie wiem, ale chyba masz ją za głupią jeśli myślisz, że ona się nie domyśla co o niej sądzisz. Gdyby trafiła na ten wątek (hipotetycznie oczywiście) jak myślicie, co by poczuła? Zapytacie co powinien zrobić jej chłopak... ale ja nie odpowiem na to pytanie, jednak wydaje mi się, że on jej nie odchudzi na siłe, a swoimi próbami tylko ją dobija. To musi być w 100% jej decyzja, jej działanie bo za nią nikt nie schudnie. Ale ja dobrej przyszłości temu związkowi nie wróżę, przewiduję że prędzej czy później uwiedzie Cię jakaś z Twoich szczupłych adoratorek... |
|
2008-10-25, 11:39 | #179 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Ale dlaczego grube osoby mają akceptować swoją tuszę i oczekiwać, że inne osoby zaakceptują tę nadwagę? Dlaczego mają dalej się objadać i leżeć przed tv? Oto tu chodzi. Ta dziewczyna nic nie robi ze swoją sylwetką, nie zależy jej na tym i oczekuje, że jej facet będzie z tego faktu wielce zadowolony. Dlaczego nie można powiedzieć, że ktoś jest gruby gdy tak jest? Przecież sylwetkę można zmienić kiedy tylko się chce i tu tkwi problem - kiedy się CHCE. Dla mnie to zwykłe lenistwo sprawia, że ludzie tyją i zupełny brak kontroli nad tym co się je. Lenistwo i brak ochoty na zmiany. Najlepiej leżeć, jeść i czekać nie wiadomo na co. Nie wyobrażam sobie żeby mój Tż nagle przyszedł o 20 kg tęższy, siadł przed tv i obżerał się chipsami. Nie tylko chodzi tu o wygląd fizyczny, ale i o zdrowie. Porozmawiałabym z nim, że należy ćwiczyć, należy się zdrowo odżywiać. I co w tym złego? Czy obraziłabym go tym? Dlaczego mam akceptować zmienioną postać Tża? Nie takiego go poznałam. (dalej mówię o hipotetycznej sytuacji) Mówimy tu o ludziach młodych, a więc waga wynika tylko i wyłącznie z lenistwa, nie z sytuacji np. ciąży, czy choroby. Ale z powodu leżenia przed tv.
|
2008-10-25, 11:59 | #180 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Widzę, że niektórym z Was nie podoba się nawet to, że chłopak ośmielił się założyć taki temat Uważa ją za puszystą to już jej nie kocha?...no proszę Was...miłość nie polega na tym, żeby bezwarunkowo akceptować wszystkie wady partnera.
Btw. w społeczeństwie istnieje nadal dziwne tabu dotyczące otyłości, 'puszystości' czy jak kto tam to zwie. Jak dziewczyna jest chuda lub nawet tylko szczupła to się ją wyzywa od chudych szkap, chudzielców I jakoś można. A grubszej nie można nic powiedzieć - NIC. Nawet napomknąć o tym, że mogłaby się odchudzić. Oczywiście nie twierdzę, że określenia 'chuda szkapa, krowa, słoń' są dozwolone Bynajmniej. Ale jakoś mam takie dziwne wrażenie, że społeczeństwo nas zmusza do akceptowania 'puszystości'.
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:10.