On jest zajęty - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-07, 17:14   #151
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Hultaj, mozesz szydzic do woli, ale dla mnie instytuacja małzenstwa zmienia bardzo duzo w relacjach damsko- meskich, a rodziny, jeszcze wiecej. Cóz takie mam akurat poglądy. Małzenstwo to jednak szczególny zwiazek, szczególnie wybrana osoba. Zwykły zwiazek dzis moze byc, a jutro juz nie. Zwiazek w którym sa dzieci bedzie zawsze zwiazany nierozerwalną nicią.
Btw Smieszne byłoby gdybym wszystkie swoje zwiazki miała porównywac do małzenstw
Poza tym małzenstwo to juz jest jakas deklaracja, ze chce sie z dana osoba spedzic zycie.
ha ha, do najbliższego rozwodu, chciałaś powiedzieć.
Moim zdaniem, powinno się zmienić przysięgę, a nie pajacować.
I slubuję ci milosc, wiernosc, i uczciwosc malzenska, oraz ze cie nie opuszcze az do dnia w ktorym cie jednak opuszcze. :-D
Skoro juz szydzę, to co, długi kawałek życia spędzilaś z daną osobą, nim się z nią rozwiodłaś? Czy też może Twój eks zafundował Ci 2kę dzieci ale pierscionka (i deklaracji..?) jednak nie chciał, i stąd ten lekki mistycyzm ;-) jeśli chodzi o kwestie formalne?

Cytat:
Napisane przez Black_Liquorice Pokaż wiadomość
to nic innego jak totalny brak obiektywizmu i przykładanie mojej sytuacji do waszej sytuacji z waszymi facetami.
Hm. Raczej nie masz zielonego pojęcia o moim związku i moim facecie. Jedyne przykładanie, bo może nie dość często pisałam - nie widzę ochoty dla posiadania takich miłych kolezanek przez ww. Aczkolwiek zawsze mogę mieć kolegów. Pf. Mam kolegów.
Ty oczywiście jesteś miła, dobra, no ale wybacz, że gdy np. laska wkłada szpilki to żebym pomyslała, że wbija się w buty do biegania.


Tak na marginesie, użylam wcześniej okreslenia przeciętny, bo różne są związki, prawdaż. Jedni się słingują, inni lubią popatrzeć, jak jeszcze ktoś przelatuje ich tz, jeszcze inni nie robią hajki o mały numerek na boku from tajm tu tajm.

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

O. Grosz do grosza i będzie kokosza.
Tu https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=379439 Ci koleżanki pomogą, przyjaciela juz masz, teraz pora, by upiec z tej mąki swoje ciasto.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-11-07 o 17:20
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 18:26   #152
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
ha ha, do najbliższego rozwodu, chciałaś powiedzieć.
Moim zdaniem, powinno się zmienić przysięgę, a nie pajacować.
I slubuję ci milosc, wiernosc, i uczciwosc malzenska, oraz ze cie nie opuszcze az do dnia w ktorym cie jednak opuszcze. :-D
Skoro juz szydzę, to co, długi kawałek życia spędzilaś z daną osobą, nim się z nią rozwiodłaś? Czy też może Twój eks zafundował Ci 2kę dzieci ale pierscionka (i deklaracji..?) jednak nie chciał, i stąd ten lekki mistycyzm ;-) jeśli chodzi o kwestie formalne?


.
No bedziesz musiała sie dławic swoją ciekawościa, bo to nie Twoja sprawa. Pisze na swoj temat dokładnie tyle, ile chce i zamierzam.

Z takim podejsciem jak Twoje, kompletnie nie ma sensu sie kimkolwiek wiązac A tak swoją drogą Ty z Twoimi poglądami odliczasz juz czas do rozstania, czy jeszcze sie łudziszi pajacujesz.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 21:22   #153
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: On jest zajęty

Gwiazdeczko, a mnie dziwi Twoje podejście do tego tematu.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:05   #154
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: On jest zajęty

och, dławić; wygląda, jakby ktoś się zezłościł.
napisalabym Ci, że gdyby nie istniało coś takiego jak mozliwość rozwiedzenia uważałabym instytucję malżeństwa za mega frajeryzm (nie zakrztuś się ), ale podobnie jak Ty piszę (...) tyle ile chcę i zamierzam. Się staram przynajmniej. ;-)
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:12   #155
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: On jest zajęty

Mamy krystalicznie czyste społeczeństwo. Każda zerwałaby kontakt z facetem, który się podoba i ma inną. Aż nie wierzę, normalnie znalazłam utopię. Każda by się martwiła o tamtą dziewczynę, istni altruiści. A w rzeczywistości każdy walczy o swoje. Mniej lub bardziej uczciwie. Piękna hasła także miał komunizm, a jaki był w rzeczywistości to każdy wie. W realnym świecie większość kobiet nie zrywa kontaktu. Część z nich jedzie po bandzie, idzie z zajętym do łóżka, a część jest uczciwa i spotyka się na stopie towarzyskiej. Ile jest związków, które rozpadły się, bo facet rozmawiał z koleżanką, która nie czuła do niego mięty. Ona nim zainteresowana nie była, a mimo to nieświadomie przyczyniłą się do rozpadu związku. Czucie mięty nie jest gwarantem rozbicia związku, tak samo jak jej nieczucie nie gwarantuje nam, że przyjaźn nie przerodzi się w nic więcej. Zatem należałoby profilaktycznie trzymać TŻtów z dala od kobiet.
Zgadzam sie z Gwiazdą, że rozbijanie związków, gdzie są dzieci jest czym innym od rozbijania związków bezdzietnych. Dzieci nie są niczemu winne, a narażane są na cierpienie i często utratę jednego z rodziców, bo nie każdy ojciec kwapi się do utrzymywania kontaktu ze swoimi pociechami.
A rozmowy o polityce to podstawa flirtu. Rozmowa o Tusku i kwestiach reform to istne zaproszenie do łóżka. Chyba muszę zmienić swe nawyki flirciarskie i odtąd wyrywać facetów na Tuska i Kaczyńskiego.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:26   #156
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: On jest zajęty

Z całym szacunkiem, kolejna, ktora nie rozumie tego, co zostało napisane. Wskaż mi proszę, gdzie stoi, że my, ludzie, jesteśmy tacy świetni? (I kolejnej mam ochotę zaproponowac tabletkę z żenszeniem, może wylapie ironię tam, gdzie ona się akuratnie znajduje. Bo, że autorka np. kompletnie tej nie jarzy, albo tylko stara się za taką uchodzić, to widzę już czas jakiś ).
Przecież laska jest dorosła, robi co zechce, nieprawdaż. Rzecz idzie (przynajmniej mnie) głównie o to, że trudno moim skromnym zdaniem wyciągac puszkę groszku z piramidy w biedronce i udawać przy tym, że wiatr zawiał.

A Wasze rozkminki w kategoriach dzieci nie dzieci są nieco żałosne, własnie mowicie ludziom, ktorzy dzieci nie mają, że ich związki są bezwartościowe i można nie traktować ich poważnie.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-11-07 o 22:29
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:32   #157
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Mamy krystalicznie czyste społeczeństwo. Każda zerwałaby kontakt z facetem, który się podoba i ma inną. Aż nie wierzę, normalnie znalazłam utopię. Każda by się martwiła o tamtą dziewczynę, istni altruiści.
Czytanie ze zrozumieniem Cię pozdrawia Ktoś tu pisał w pierwszej osobie? bo nie zauważyłam.

Założyła dziewczyna wątek to uzyskała odpowiedzi co wypadałoby w takim przypadku zrobić, a jak ona postąpi to jej sprawa.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-07, 22:38   #158
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: On jest zajęty

Nie, każdy związek ma pewną wartość. Przy czym związek z dziećmi to zupełnie co innego niż związek bez dzieci. Ojciec ma pewne obowiązki wobec swoich pociech i one nigdy nie ustaną w przeciwieństwie tych do żony, partnerki. Z kobietą można się rozwieść/rozstać, ale nie z dziećmi. I osoba, która wiąże się z dzieciatym facetem musi się liczyć z tym, że on zawsze będzie utrzymywał kontakt z matką swoich dzieci, z nią ustalał terminy spotkań. Musi się pogodzić z myślą, ze będzie musiała dzielić się partnerem z jego dziećmi. No i musi się liczyć z tym, że cierpią jeszcze dodatkowe osoby. No i decyzję o rozstaniu, gdy są dzieci, trudniej podjąć niż taką w sytuacji, gdy jest sama partnerka, na dodatek nie żona. Wiąże się to ze zwykłym wygodnictwem. Partnerkę można zostawić w jedną popołudnie, a z żoną trzeba latać po sądach, zostawić jej połowę dobytku, no i jak są dzieci to trzeba nań płacić alimenty.
Nie musisz pisać:"jestem święta", by ton Twojej wypowiedzi brzmiał jak kazanie w niedzielę, gdzie padają piękne opisy własciwych zachowań, które tak pasują do rzeczywistości jak pięść do nosa.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:39   #159
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Mamy krystalicznie czyste społeczeństwo. Każda zerwałaby kontakt z facetem, który się podoba i ma inną. Aż nie wierzę, normalnie znalazłam utopię. Każda by się martwiła o tamtą dziewczynę, istni altruiści. A w rzeczywistości każdy walczy o swoje. Mniej lub bardziej uczciwie. Piękna hasła także miał komunizm, a jaki był w rzeczywistości to każdy wie. W realnym świecie większość kobiet nie zrywa kontaktu. Część z nich jedzie po bandzie, idzie z zajętym do łóżka, a część jest uczciwa i spotyka się na stopie towarzyskiej.
Tak na marginesie właśnie potwierdziłaś to, co z takim uporem usiłowalam tu przekazać - umiejscowilaś niechcący koleżanke po ciemnej stronie mocy. A ona tak się starała wykazać, że dawno jej tak nie połyskiwala wypolerowana aureola.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:43   #160
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: On jest zajęty

Hultaj,tyś jakaś niekapliwa dziewczyna przecież pisze ze jak spotyka się z nim to zawsze jest w swetrze .O,jakby była w mini to ale tak jest u-spra-wie-dli-wio-na.

No i takie tam


a dla mnie perełka tego wątku to :

Ja mam zasady, ale do czasu.

Edytowane przez 201710120930
Czas edycji: 2009-11-07 o 22:44
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:43   #161
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: On jest zajęty

No jeżeli rozmowy z zajętymi facetami o kinie i polityce to ciemna strona mocy, to ja i reszta moich znajomych po ciemnej stronie mocy stoimy, bo gadając z nimi, uniemożliwiamy im wypolerowanie kibla i budowanie domowego ogniska z partnerką. Co ciekawe, sama piszesz, jakim strasznym marnotrawieniem czasu są rozmowy na GG, gdy ma się partnera, a sama nieustannie dogryzasz autorce na Wizażu, a że to ją "psiocha swędzi" etc. Nie interesuje mnie, co robisz ze swoim czasem, wskazuję tylko na niekonsekwencję.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-07, 22:44   #162
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Nie, każdy związek ma pewną wartość. Przy czym związek z dziećmi to zupełnie co innego niż związek bez dzieci. Ojciec ma pewne obowiązki wobec swoich pociech i one nigdy nie ustaną w przeciwieństwie tych do żony, partnerki. Z kobietą można się rozwieść/rozstać, ale nie z dziećmi. I osoba, która wiąże się z dzieciatym facetem musi się liczyć z tym, że on zawsze będzie utrzymywał kontakt z matką swoich dzieci, z nią ustalał terminy spotkań. Musi się pogodzić z myślą, ze będzie musiała dzielić się partnerem z jego dziećmi. No i musi się liczyć z tym, że cierpią jeszcze dodatkowe osoby. No i decyzję o rozstaniu, gdy są dzieci, trudniej podjąć niż taką w sytuacji, gdy jest sama partnerka, na dodatek nie żona.
Teraz to Ty snujesz utopistyczne wizje
Twoja teoria sobie, a życie sobie... często i gęsto bywa tak, że facet drzwiami za sobą trzaśnie i tyle go obchodzi żona i dzieci
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:47   #163
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: On jest zajęty

Czasem trzaśnie, ale jak wie, że będzie musiał oddać żonie np. połowę domu i samochód i jeszcze płacić na nią alimenty, jak jej sytuacja materialna nagle się pogorszy, to sobie to wykalkuluje i dla niego korzystniej będzie mieć kochankę i żonę jednocześnie. Zależy jak kto jest przywiązany do dóbr materialnych.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:49   #164
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Czasem trzaśnie, ale jak wie, że będzie musiał oddać żonie np. połowę domu i samochód i jeszcze płacić na nią alimenty, jak jej sytuacja materialna nagle się pogorszy, to sobie to wykalkuluje i dla niego korzystniej będzie mieć kochankę i żonę jednocześnie. Zależy jak kto jest przywiązany do dóbr materialnych.
To w końcu chodzi o dobra materialne czy dobro dzieci?
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:52   #165
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
No jeżeli rozmowy z zajętymi facetami o kinie i polityce to ciemna strona mocy,.....
Coś Ci umkneło.
Z zajętymi facetami do których czuje się miętę ,obserwuje się oczywiście z daleka co tam w jego związku.Mając nadzieją że źle.Jak to między przyjaciółmi
A rozmawia się oczywiście o 'Tusku' i innych tylko nie o jego dziewczynie.
Jakoś to temat tabu

Edytowane przez 201710120930
Czas edycji: 2009-11-07 o 22:53
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:53   #166
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Ojciec ma pewne obowiązki wobec swoich pociech i one nigdy nie ustaną w przeciwieństwie tych do żony, partnerki.
powiedz to tym wszystkim ojcom, którzy zlewaja swoje potomostwo.
Cytat:
Z kobietą można się rozwieść/rozstać, ale nie z dziećmi. I osoba, która wiąże się z dzieciatym facetem musi się liczyć z tym, że on zawsze będzie utrzymywał kontakt z matką swoich dzieci, z nią ustalał terminy spotkań.
Szczególnie liczą się te kobiety, które nie żalują wysiłków by nowego partnera zniechęcać do troski o swoją bylą rodzinę a wciąż wlasne dzieci.

Cytat:
Musi się pogodzić z myślą, ze będzie musiała dzielić się partnerem z jego dziećmi.


Cytat:
No i musi się liczyć z tym, że cierpią jeszcze dodatkowe osoby. No i decyzję o rozstaniu, gdy są dzieci, trudniej podjąć niż taką w sytuacji, gdy jest sama partnerka, na dodatek nie żona. Wiąże się to ze zwykłym wygodnictwem.
Chyba faktycznie żyjemy w swiatach równoległych.

Cytat:
Partnerkę można zostawić w jedną popołudnie, a z żoną trzeba latać po sądach, zostawić jej połowę dobytku, no i jak są dzieci to trzeba nań płacić alimenty.
Dobrze, że żony nie można zostawić w 1 popołudnie, że np. kazdy facet hajtając się robi to bez intercyzy, a to o tych alimentach powiedz choćby tym wszystkim wizażankom, których matki wykłocają się z eksami o wstrzasajace kwoty 200 czy 300 zł, by raczyli płacić.
Wiesz, a tak na marginesie tzw. zostawianie komuś połowy dobytku gdy się miało wspólnotę majątkową, żadna łaska. po coś się pobierało, prawda? Np. po to, by po 10 latach malzenstwa przesiedzianych w domu z dziecmi jasnie hrabiego nie musieć słyszeć tyrad, jak to się oskubało faceta żadając polowy m-czegoś. Konkubiny i konkubenci nie regulując takich kwestii (gdy zostaje potem tylko szybkie pakuj sie i spiehdalaj) sporo ryzykuja i nic poza tym, ich sprawa. Bo jak dla mnie samo w sobie konczenie związku raczej jest klopotliwe, kwestie prawne to tylko 1 drobiazg więcej.

Cytat:
Nie musisz pisać:"jestem święta", by ton Twojej wypowiedzi brzmiał jak kazanie w niedzielę, gdzie padają piękne opisy własciwych zachowań,
czuję się wzruszona. Już chyba z tydzień nie uslyszalam o sobie czegoś równie miłego ( urodziny się nie liczą ;-)).

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-11-07 o 23:32
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 22:57   #167
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: On jest zajęty

Osobom empatycznym zależy na dobru dzieci, a bardziej materialistycznym wygodnickim na kasie. Dlatego żonę trudniej zostawić od partnerki nieformalnej. Kochanka żonatego faceta raczej nie doczeka się jego rozwodu, ale kobieta zakochana w zajętym facecie może się doczekać jego rozstania i uczciwej postawy z jego strony.
Poza tym więcej osób zrezygnuje z zajętego dzieciatego niż z zajętego bezdzietnego, bo część zakochanych kobiet myśli o dobru dzieci i nie chce mieć ich cierpienia na sumieniu. O ile w przypadku trójkąta: Ona, On i jego partnerka, zawsze cierpi przynajmniej jedna osoba, o tyle tam gdzie są dzieci, cierpi więcej osób.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 23:01   #168
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
No jeżeli rozmowy z zajętymi facetami o kinie i polityce to ciemna strona mocy, to ja i reszta moich znajomych po ciemnej stronie mocy stoimy, bo gadając z nimi, uniemożliwiamy im wypolerowanie kibla i budowanie domowego ogniska z partnerką. Co ciekawe, sama piszesz, jakim strasznym marnotrawieniem czasu są rozmowy na GG, gdy ma się partnera, a sama nieustannie dogryzasz autorce na Wizażu, a że to ją "psiocha swędzi" etc. Nie interesuje mnie, co robisz ze swoim czasem, wskazuję tylko na niekonsekwencję.
teraz powinnam się pieknie wytłumaczyć, ile czasu spędzam przy kompie i z jakiego powodu, i dowieść, ile procent zajmuje mi wizaż, za to powiedz mi kochana, gdzie napisałam, że jestem pracowita, bo powiedziałam za to, że facet opieprzający się na gadu godzinami do robotnych nie należy, i że zycie z leniem nie nalezy do latwych. A teraz jeszcze powinnam napisac, skąd to wiem. Bo oczywisty oczywizm, że ''(...)''.

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:58 ----------

gdzie są te empatyczne osoby, skoro walnęłaś swoje małe kazanko o tym, wsród jakich ludzi faktycznie żyjemy?

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Cytat:
Poza tym więcej osób zrezygnuje z zajętego dzieciatego niż z zajętego bezdzietnego, bo część zakochanych kobiet myśli o dobru dzieci i nie chce mieć ich cierpienia na sumieniu.
Pisz dalej, coraz bardziej mi się podobają Twoje przemyslenia.
Cytat:
O ile w przypadku trójkąta: Ona, On i jego partnerka, zawsze cierpi przynajmniej jedna osoba, o tyle tam gdzie są dzieci, cierpi więcej osób.
Kurczę, no zawsze mi się wydawało, że 3 jablka to więcej niż 1.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 07:58   #169
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Czytanie ze zrozumieniem Cię pozdrawia Ktoś tu pisał w pierwszej osobie? bo nie zauważyłam.

Założyła dziewczyna wątek to uzyskała odpowiedzi co wypadałoby w takim przypadku zrobić, a jak ona postąpi to jej sprawa.
No własnie uzyskała odpowiedzi, tyle, ze wybrała te, które lepsze dla niej, co jest normalne.

Fresa, nie powinnas sie dziwic.Napisałam, ze uwazam, ze dziewczyna nic złego nie robi poki co. To, ze sobie wewnatrz cos czuje, no cóz, trudno, ukrywa to. NIe wskakuje facetowi do łzoka, nie uwodzi, przyjazni sie. Takie moje zdanie w tym temacie na dzien dzisiejszy i na obecną sytuacje.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Osobom empatycznym zależy na dobru dzieci, a bardziej materialistycznym wygodnickim na kasie. Dlatego żonę trudniej zostawić od partnerki nieformalnej. Kochanka żonatego faceta raczej nie doczeka się jego rozwodu, ale kobieta zakochana w zajętym facecie może się doczekać jego rozstania i uczciwej postawy z jego strony.
Poza tym więcej osób zrezygnuje z zajętego dzieciatego niż z zajętego bezdzietnego, bo część zakochanych kobiet myśli o dobru dzieci i nie chce mieć ich cierpienia na sumieniu. O ile w przypadku trójkąta: Ona, On i jego partnerka, zawsze cierpi przynajmniej jedna osoba, o tyle tam gdzie są dzieci, cierpi więcej osób.
Oczywiste, przyznaje Ci racje.


A Ty Hultaj to chyba troche trollujesz w tym wątku.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Mamy krystalicznie czyste społeczeństwo. Każda zerwałaby kontakt z facetem, który się podoba i ma inną. Aż nie wierzę, normalnie znalazłam utopię. Każda by się martwiła o tamtą dziewczynę, istni altruiści. A w rzeczywistości każdy walczy o swoje. Mniej lub bardziej uczciwie. Piękna hasła także miał komunizm, a jaki był w rzeczywistości to każdy wie. W realnym świecie większość kobiet nie zrywa kontaktu. Część z nich jedzie po bandzie, idzie z zajętym do łóżka, a część jest uczciwa i spotyka się na stopie towarzyskiej. Ile jest związków, które rozpadły się, bo facet rozmawiał z koleżanką, która nie czuła do niego mięty. Ona nim zainteresowana nie była, a mimo to nieświadomie przyczyniłą się do rozpadu związku. Czucie mięty nie jest gwarantem rozbicia związku, tak samo jak jej nieczucie nie gwarantuje nam, że przyjaźn nie przerodzi się w nic więcej. Zatem należałoby profilaktycznie trzymać TŻtów z dala od kobiet.
Zgadzam sie z Gwiazdą, że rozbijanie związków, gdzie są dzieci jest czym innym od rozbijania związków bezdzietnych. Dzieci nie są niczemu winne, a narażane są na cierpienie i często utratę jednego z rodziców, bo nie każdy ojciec kwapi się do utrzymywania kontaktu ze swoimi pociechami.
A rozmowy o polityce to podstawa flirtu. Rozmowa o Tusku i kwestiach reform to istne zaproszenie do łóżka. Chyba muszę zmienić swe nawyki flirciarskie i odtąd wyrywać facetów na Tuska i Kaczyńskiego.
Zgadzam sie z całoscią
A co do podkreslonego, tak, ja tez nieswiadoma byłam własciwosci magnetycznych rozmów o Tusku. Nie no, zasłona opadła, teraz tylko tak bede uwodzic

[QUOTE=Hultaj;15148496]Z całym szacunkiem, kolejna, ktora nie rozumie tego, co zostało napisane. Wskaż mi proszę, gdzie stoi, że my, ludzie, jesteśmy tacy świetni? (I kolejnej mam ochotę zaproponowac tabletkę z żenszeniem, może wylapie ironię tam, gdzie ona się akuratnie znajduje. Bo, że autorka np. kompletnie tej nie jarzy, albo tylko stara się za taką uchodzić, to widzę już czas jakiś ).
Przecież laska jest dorosła, robi co zechce, nieprawdaż. Rzecz idzie (przynajmniej mnie) głównie o to, że trudno moim skromnym zdaniem wyciągac puszkę groszku z piramidy w biedronce i udawać przy tym, że wiatr zawiał.

A Wasze rozkminki w kategoriach dzieci nie dzieci są nieco żałosne, własnie mowicie ludziom, ktorzy dzieci nie mają, że ich związki są bezwartościowe i można nie traktować ich poważnie.[/QUOTE]
Ktos tak napisał? Sorry, ale kłania sie woje 1 zdanie.
Zwiazki sa rozne. Tak samo powazny uwazasz 2 msczny zwiazek 16 latki z kolega z klasy jak małzenstwo kilkuletnie z dziecmi?

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Teraz to Ty snujesz utopistyczne wizje
Twoja teoria sobie, a życie sobie... często i gęsto bywa tak, że facet drzwiami za sobą trzaśnie i tyle go obchodzi żona i dzieci
Przypomina sobie za to kiedy musi zapłacic polowe pensji na alimenty. Kwestia finansowa tez jest wazna, dziewczyna łaczac sie z facetem obciazonym potomstwem z poprzedniego związku musi przyjąc do wiadomosci, ze po opłaceniu wszelkich opłat, rat, czy alimentów, byc moze bedzie musiała mu jeszcze dołozyc(oczywiscie nie mówie o bardzo zamoznych osobach)
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-08, 08:46   #170
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Kochanka żonatego faceta raczej nie doczeka się jego rozwoduo
Napisz to w wątku "jestem z żonatym mężczyzną" plissss


Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Fresa, nie powinnas sie dziwic.Napisałam, ze uwazam, ze dziewczyna nic złego nie robi poki co. To, ze sobie wewnatrz cos czuje, no cóz, trudno, ukrywa to. NIe wskakuje facetowi do łzoka, nie uwodzi, przyjazni sie. Takie moje zdanie w tym temacie na dzien dzisiejszy i na obecną sytuacje.

Nadal nie rozumiem, dlaczego tak łatwo przychodzi Ci tłumaczenie autorki wątku?
Sorry, ale moja empatia jest po stronie dziewczyny tego chłopaka a nie autorki tego wątku.


Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
A Ty Hultaj to chyba troche trollujesz w tym wątku.

Dyskutuje (z czego ja się bardzo cieszę, bo ostatnio coś mało się Hultajka odzywała)


Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Przypomina sobie za to kiedy musi zapłacic polowe pensji na alimenty. Kwestia finansowa tez jest wazna, dziewczyna łaczac sie z facetem obciazonym potomstwem z poprzedniego związku musi przyjąc do wiadomosci, ze po opłaceniu wszelkich opłat, rat, czy alimentów, byc moze bedzie musiała mu jeszcze dołozyc(oczywiscie nie mówie o bardzo zamoznych osobach)
Gwiazdeczko, teoria sobie a życie sobie... tych płacących uczciwie alimenty to można pewnie na palcach jednej ręki policzyć.
Zresztą, jak się jakaś zakocha w dzieciatym to żadne widmo alimentów jej nie straszne
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 09:10   #171
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Nadal nie rozumiem, dlaczego tak łatwo przychodzi Ci tłumaczenie autorki wątku?
Sorry, ale moja empatia jest po stronie dziewczyny tego chłopaka a nie autorki tego wątku.

[/COLOR]
[/COLOR]
Dyskutuje (z czego ja się bardzo cieszę, bo ostatnio coś mało się Hultajka odzywała)
[/COLOR]
[/COLOR]

Gwiazdeczko, teoria sobie a życie sobie... tych płacących uczciwie alimenty to można pewnie na palcach jednej ręki policzyć.
Zresztą, jak się jakaś zakocha w dzieciatym to żadne widmo alimentów jej nie straszne
Fresa, staram sie zrozumiec, zreszta byłam w takiej sytuacji jak autorka watku, co najmniej kilka razy. Uwazam, ze w tej sytuacji w której jest, wiele dziewczat zachowałoby sie znacznie, znacznie gorzej, bo zwyczajnie uwodziłoby faceta pragnąc naciągnac na łozko. A ona cicho czeka z nadzieją. Jak mowiłam, jesli facet kocha swoja kobiete, to nie poleci na kolezanki. Sztuką jest poza tym oprzec sie okazji, które sie ma, a zadna sztuka nie jest opierac sie, kiedy nie ma sie zadnych okazji.

Tia, raczej szydzi, to nie to samo, co dyskusja.

Jak nie płaci, to komornik go sciga. Poza tym zakochana moze nie zauwazyc, ze skoro wzieła nieuczciwego, to tak samo nieuczciwie moze potraktowac ją.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 10:29   #172
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: On jest zajęty

może szyderstwo, może tylko lekka kpina. Podalaś konkretny w tym temacie przyklad ze swojego życia, napisalam Ci zatem co sądzę o takim stawianiu sprawy, prosto i bez podtekstów. Pretensje do kochanki, że skonkretyzowała działania, i rozbiła rodzinę przy jednoczesnym ''wspieraniu'' dziewczyny, która facetowi w życie się glanami nie ładuje, za to tylko milcząco obserwuje, co tam się rozwinie i nie żałuje mu tych kilku godzin dziennie na rozmowy. Co by mu oczywiście NIE pomagać podjąć decyzji o potencjalnym porzuceniu poprzedniej.
No i uważaj sobie, że nic złego nie robi, czy ja gdzieś powiedziałam, że nalezy ludzi zamykac za to, co sobie pod czaszkami kombinuja i o czymś marzą, co to ma być, Raport Mniejszości..??

43 raz. Nie ma dla mnie żadnej róznicy, gdy laska ma ochotę na żonatego kolesia co się w dodatku rozmnozył, a takiego co jest w związku nieformalnym.
(Na temat samego związku omawianego w tym temacie nie wiemy nic, zakladam sobie zatem, że jest sobie jakaś młoda kobieta, która powiedzmy, traktuje dość poważnie uklad w którym się znajduje. Inaczej ta rozmowa bylaby zbędna już na wstępie, prawda).
Ja też nie widzę niczego zlego w posiadaniu koleżanek, za to coś bardziej złego widzę w zaślepieniu na głupotę. Gdybym to ja przypadkiem dowiedziała się, że mój facet po parę godzin dziennie nawija o obojętnie czym z jakąś panna, to oczywisty oczywizm, że ja miałabym konkretny problem z konkretnym mężczyzną i co w związku z powyzszym, natomiast gdyby mi nagle cudem boskim taka laska odezwała sie i usilowała wpoić, że słuchaj, nic do niego nie mam, swietnie nam się gada to chyba bym nawet nie spojrzała na nią, bo na jej wciskanie kitów.
Sorry, niech taka panna nie oczekuje ode mnie naiwności, nie jesteśmy podlotkami (autorka podkreśla), kiedy to się analizowalo przez pół dnia, co Przemek miał na mysli. Za to jak się nudzi i ma w sobie tyle ciepła dla drugiego człowieka czemu nie pójdzie pomagać do hospicjum, tu akurat prawie nie kpię; jest sporo miejsc (o - tu nie kpię), a w nich sporo potrzebujących wsparcia, pomocy fizycznej, życzliwości czy tylko ciepłego słowa ludzi, nie musi ''pomagać'' iść przez zycie facetowi, który jest w związku. Bo teoretycznie ów ten związek po coś założył. Chyba, że zakłada mały harem, ta od rznięcia, ta od gotowania, a ta od dyskusji o żuczkach gnojarkach. Kazdy facet Ci powie: ideał kobiety.
I autorce w tych wszystkich słowach i moich wywodach nie zarzucam, że miala czelność się zabujać i że wisi przy chłopie, co by go chciała, ale zwykła hipokryzję.

Do rzeczy, tamto już było.
No więc, Ty swoimi odpowiedziami bynajmniej mnie nie przekonałaś, wciąż uważam to, co wcześniej.
I tylko obserwuję, jak nie dając się sprowokowac jednocześnie nieco podnosi Ci się ciśnienie; głupoty piszę (dla Twojej skromnej informacji, podpowiedź by koleżanka zadzwoniła była czystą ironią, to jest oczywizm, że autorka by tego nie zrobiła i bynajmniej nie brak nr uważałabym tu za przeszkodę..., ale rozumiem, że chodziło Ci o całoksztalt), czy ja coś łykam, dławić ciekawością. Nawet się nie umiesz wysilić na tzw. lodowatą uprzejmość.
Teraz wyskakujesz z trollowaniem. Sorry, trudno wypadać z armatą na komara i trudno i aby mnie grzały Twoje przytyki, ale skoro juz się bawisz w takie duperele, to w końcu z całym szacunkiem, za duzo sobie zaczynasz pozwalac. Jak Ci się temat nie podoba, to są setki innych, mnie podoba się ten i do niego sobie wpadam.
A Sondrina okazała się słabą koleżanka w rozmowie, i nic poza tym, żadna to klasa? (jakie to drobnomieszczanskie) bawić się w rozmowy z kimś, kto, hm, już mi się nie chce dalej pisać.
Pozdrawiam. Szczerze sorry, że nie umiem ;-) pisać krótko i tym samym przynudzam. Jakoś tak wychodzi mi zawsze;-), taki już styl widocznie czy coś, wbrew pozorom nie trzeba się może bardzo martwić o moje spędzenie tu czasu, bo taka czcza pisanina nie zabiera go bardzo wiele, juz bardziej kłopotliwe są edycje. Gdyby to oczywiście kogolowiek miało zainteresować.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-11-08 o 10:34
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 10:49   #173
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
może szyderstwo, może tylko lekka kpina. Podalaś konkretny w tym temacie przyklad ze swojego życia, napisalam Ci zatem co sądzę o takim stawianiu sprawy, prosto i bez podtekstów. Pretensje do kochanki, że skonkretyzowała działania, i rozbiła rodzinę przy jednoczesnym ''wspieraniu'' dziewczyny, która facetowi w życie się glanami nie ładuje, za to tylko milcząco obserwuje, co tam się rozwinie i nie żałuje mu tych kilku godzin dziennie na rozmowy. Co by mu oczywiście NIE pomagać podjąć decyzji o potencjalnym porzuceniu poprzedniej.
No i uważaj sobie, że nic złego nie robi, czy ja gdzieś powiedziałam, że nalezy ludzi zamykac za to, co sobie pod czaszkami kombinuja i o czymś marzą, co to ma być, Raport Mniejszości..??

43 raz. Nie ma dla mnie żadnej róznicy, gdy laska ma ochotę na żonatego kolesia co się w dodatku rozmnozył, a takiego co jest w związku nieformalnym.
(Na temat samego związku omawianego w tym temacie nie wiemy nic, zakladam sobie zatem, że jest sobie jakaś młoda kobieta, która powiedzmy, traktuje dość poważnie uklad w którym się znajduje. Inaczej ta rozmowa bylaby zbędna już na wstępie, prawda).
Ja też nie widzę niczego zlego w posiadaniu koleżanek, za to coś bardziej złego widzę w zaślepieniu na głupotę. Gdybym to ja przypadkiem dowiedziała się, że mój facet po parę godzin dziennie nawija o obojętnie czym z jakąś panna, to oczywisty oczywizm, że ja miałabym konkretny problem z konkretnym mężczyzną i co w związku z powyzszym, natomiast gdyby mi nagle cudem boskim taka laska odezwała sie i usilowała wpoić, że słuchaj, nic do niego nie mam, swietnie nam się gada to chyba bym nawet nie spojrzała na nią, bo na jej wciskanie kitów.
Sorry, niech taka panna nie oczekuje ode mnie naiwności, nie jesteśmy podlotkami (autorka podkreśla), kiedy to się analizowalo przez pół dnia, co Przemek miał na mysli. Za to jak się nudzi i ma w sobie tyle ciepła dla drugiego człowieka czemu nie pójdzie pomagać do hospicjum, tu akurat prawie nie kpię; jest sporo miejsc (o - tu nie kpię), a w nich sporo potrzebujących wsparcia, pomocy fizycznej, życzliwości czy tylko ciepłego słowa ludzi, nie musi ''pomagać'' iść przez zycie facetowi, który jest w związku. Bo teoretycznie ów ten związek po coś założył. Chyba, że zakłada mały harem, ta od rznięcia, ta od gotowania, a ta od dyskusji o żuczkach gnojarkach. Kazdy facet Ci powie: ideał kobiety.
I autorce w tych wszystkich słowach i moich wywodach nie zarzucam, że miala czelność się zabujać i że wisi przy chłopie, co by go chciała, ale zwykła hipokryzję.

Do rzeczy, tamto już było.
No więc, Ty swoimi odpowiedziami bynajmniej mnie nie przekonałaś, wciąż uważam to, co wcześniej.
I tylko obserwuję, jak nie dając się sprowokowac jednocześnie nieco podnosi Ci się ciśnienie; głupoty piszę (dla Twojej skromnej informacji, podpowiedź by koleżanka zadzwoniła była czystą ironią, to jest oczywizm, że autorka by tego nie zrobiła i bynajmniej nie brak nr uważałabym tu za przeszkodę..., ale rozumiem, że chodziło Ci o całoksztalt), czy ja coś łykam, dławić ciekawością. Nawet się nie umiesz wysilić na tzw. lodowatą uprzejmość.
Teraz wyskakujesz z trollowaniem. Sorry, trudno wypadać z armatą na komara i trudno i aby mnie grzały Twoje przytyki, ale skoro juz się bawisz w takie duperele, to w końcu z całym szacunkiem, za duzo sobie zaczynasz pozwalac. Jak Ci się temat nie podoba, to są setki innych, mnie podoba się ten i do niego sobie wpadam.
A Sondrina okazała się słabą koleżanka w rozmowie, i nic poza tym, żadna to klasa? (jakie to drobnomieszczanskie) bawić się w rozmowy z kimś, kto, hm, już mi się nie chce dalej pisać.
Pozdrawiam. Szczerze sorry, że nie umiem ;-) pisać krótko i tym samym przynudzam. Jakoś tak wychodzi mi zawsze;-), taki już styl widocznie czy coś, wbrew pozorom nie trzeba się może bardzo martwić o moje spędzenie tu czasu, bo taka czcza pisanina nie zabiera go bardzo wiele, juz bardziej kłopotliwe są edycje. Gdyby to oczywiście kogolowiek miało zainteresować.
Na całosc nie bede odpowiadac, bo nie chce mi sie po raz kolejny powtarzac. Nie widze sensu w przekonywaniu kogokolwiek do swoich racji i przekonan.
Masz prawo i nic mi do tego. Szczerze powiedziawszy to niewiele mnie to obchodzi.
Masz racje, nie dałam sie sprowokowac, choc wyraznie mnie prowokowałas, dlatego nazwałam Twoje zachowanie trollowaniem. Kpisz z cudzego zycia, popatrz na własne.
Nie no, w zyciu bym nie zauwazyła
Za to Twoje zwroty w kierunku autorki były zdecydowanie uprzejme
Zwłaszcza ten, ze "psiocha swędzi", czy "miłego piepszenia(...)"
Tu sie zgodze

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2009-11-08 o 10:58
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 14:12   #174
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: On jest zajęty

No jednak chyba tak średnio wyławiasz sarkazm. Po pierwsze i ostatnie podpuszczam ludzi, jeśli mam na to ochotę, gdy wiem, że do czegoś bardziej konstruktywnego może to doprowadzić, zazwyczaj daruję sobie pogrywanie z osobami, które nie potrafią z różnic zdań wychodzić obronna reką, czytaj - bez punktów karnych albo konieczności oficjalnego udawania, że nie widzą, gdy się do nich coś mówi. Tu był paradoks, dorosły człowiek umie konkretnie się do czegoś ustosunkować ;-) a nie udawać, że mu jak woda ze psa, bo wychodzi wtedy, że chyba jednak nie bardzo. Zarzuciłam Ci dwulicowość, odniesienia do Ciebie były bardzo konkretne, długo je pomijałaś, i miałaś prawo;-), właśnie problem polegal na tym, że nie musialam Cię prowokować, abys prowokowaną się poczuła. To jest np. jedna z zasadniczych róznic między Tobą a mną, czy mną a autorką;-), bo odnośnie tej drugiej, gdybym to ja w cichosci serduszka dybala na to, aż wyczajonemu przeze mnie facetowi rozwali się relacja z laską i być może uda mi się dzieki temu wskoczyć na jej miejsce, serdecznie by mi waliło od samego początku, co ktoś inny by mi o tym powiedział. Na forum w internecie. Właśnie dlatego, że też znam zasady, naginania ich nie nazywam tworzeniem nowych.
To, że nie udawałabym przed sobą jaką to leliją jestem to już moja rzecz, ale szukanie fanklubu dla swoich działań (czy nikt nie widzi poza mną, że jestem cacy?) owszem, jest całkiem śmiesznawe. Ale, i, rzeczywiście, chyba faktycznie mam w sobie coś z trolla, możesz się ucieszyć, bo przeglądanie forum, problemów, z jakimi ludzie tu przychodzą, równiez nakreśla mi pewien obraz spoleczeństwa, i nie zawsze jest to obraz tęczowy. Z tym, że ja akurat zdaje sobie sprawę z tego, że częścią tego społeczeństwa jestem i co w związku z tym, ale w koncu nie o tym. A z życia ludzkiego zazwyczaj nie kpię, co najwyżej z głupoty, a i to w stopniu umiarkowanym, bo podobno każdy ma swojego mola co go szmola..., czyż nie. Chociaż właściwie czemu by nie kpić, podobno życie jest komedią dla tych co myślą, tragedią dla tych, co czują, niektorzy nigdy nie przestają drwić i nawet mają rzesze wyznawców. ;-) Jak taki dr House, np.
Co do przynudzania to i tak się martwię, bo wiem, że przynajmniej w tym temacie przeczytasz wszystko, co napiszę. Kolorowa czcionka na koncu postu tylko mi to potwierdzi. Czuje się zatem wyróżniona. Tak jak Ty możesz się poczuc tym, że poświęcam swoją cenną uwagę tym skromnym rozważaniom pomiędzy nami. Bardziej teraz niż wcześniej bo przekonanie, jakoby Twoja osoba frapowała mnie na tyle, by chciec ją jakoś szczególniej podpuszczać, jak wolisz, prokować, to zwykłe tuczenie wlasnego ego.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-11-08 o 14:18
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 14:22   #175
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: On jest zajęty

Owszem, nadal mysle, ze celowo mnie prowokowałas, sama to napisałas wyzej, wiec myslenie znalazło potwierdzenie. Podobnie jak autorke tematu, zreszta zauwazyłam to juz wczesniej. Miło sie dyskutowało.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 14:31   #176
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: On jest zajęty

no przecież mówisz, że widzisz ironię. Podpowiem Ci, ta emota "" do czegos się przydaje. Co do prowokowania autorki, bez urazy, ale weź mnie obrażaj.
I vice Wersal. (Nie ma ironii).

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-11-08 o 14:36
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-17, 10:13   #177
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: On jest zajęty

Kochom Cie Hultaju i podziwiam za umiejetnosci wyrazania slowem pisanym swych mysli

A teraz a propos watku. skoro kolezanka nie robi nic zlego to po ten temat I dlaczego ma tytul taki a nie inny
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-17, 10:58   #178
visage
Raczkowanie
 
Avatar visage
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: kujawsko pomorskie
Wiadomości: 39
Dot.: On jest zajęty

wedlug mnie to chodzi mu o jedno jezeli nadal jest ze swoja dziewczyna to bedzie z nia dalej, hmm szuka wrazen?
__________________
Jestem mamusia od 04.12.2009!:l ove:
visage jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-17, 12:53   #179
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: On jest zajęty

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
Hultaj,tyś jakaś niekapliwa dziewczyna przecież pisze ze jak spotyka się z nim to zawsze jest w swetrze .O,jakby była w mini to ale tak jest u-spra-wie-dli-wio-na.

No i takie tam


a dla mnie perełka tego wątku to :

Ja mam zasady, ale do czasu.
Dokładnie tak!
Nie ma co, moralność "do czasu" i dążenie do celu po trupach... Bo przecież WSZYSCY tak robią. taaa jasne

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
I dlaczego ma tytul taki a nie inny
dobre pytanie
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 10:59   #180
zapach_pomaranczy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 17
Dot.: On jest zajęty

Przede wszystkim z nim porozmawiaj i wyjaśnijcie sobie jasno czego od siebie oczekujecie! Bo potem może być za późno... a jeśli będzie coś kręcił, to odpuść sobie zanim się zaangażujesz. Życzę powodzenia!
zapach_pomaranczy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:54.