Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

[wvictoria]

Napisane przez bebe1987

Cześć,

Dziś o dziwo spałam w miare dobrze - z 2 przerwami na sikanie i obudziłam sie jak mąż wstawał do pracy. Przekrecanie z boku na bok jak zawsze było dość uciążliwe ale nie wybudzało mnie do końca, więc luz. Koszmarów też nie miałam. Dzis są imieniny babci tż - Anny... Nasza Gosia miała się dziś urodzić (dla babci to był by najwspanialszy prezent, a mała dostała by po niej drugie imię), ale dzień jeszcze długi i wszystko się może zdarzyć - chociaż mało w to wierzę...


Wiesz co, my mamy takich znajomych... Masakra... Raz mogło się zdarzyć - można zrozumieć. Ale jak kolejny raz odmówili a ja miałam naszykowane jedzenia jak dla wojska stwierdziliśmy z tż, że więcej się nie będziemy starać i olewamy ich. Kumpel jak był kawalerem był bardzo punktualny ale jak ożenił się tak nagle zaczął robić się niesłowny i spóźnialski. A najlepsze jest to, że jego żona zawsze mówi, że spóźnienia są przez niego . Oni czasem nie tyle, że odwoływali wizytę, to planowali przyjechać np. o godz. 22, gdzie i ja i mąż mieliśmy na rano do pracy - wtedy my dziękowalismy za tak późną wizytę. Trzeba pogadać z takimi znajomymi albo po prostu ich olać! Dobrze, że inni Was odwiedzili, przynajmniej przygotowania nie poszły na marne .


Dzisiaj chętnie pojadę, tylko to nie ode mnie zalezy - ja jestem tylko w ciąży .
A jak tam Fabiś? Lepiej już mu?


Super pamiątka! Słodko razem wyglądają .


Mam mieszane uczucia - to jest w innym mieście... Jak zacznę rodzić to podejmę jakąś decyzję, bo nie będzie wyjścia. Podejrzewam, że pojade swoim autem a do szpitala zadzwonie tylko czy jest miejsce na oddziale (wtedy w grę wchodzi drugi szpital w tym samym mieście).


Gratki z okazji 38 tc! No to wedle życzenia kochana - szybkiego porodu!!!


No to słońce moje drogie - rodzić proszę!


A tak się martwiła, ze nic się nie dzieje .
Trzymam kochana!!!!

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Dobrze, że noc stosunkowo bezproblemowa

Wizyta o 22? Czy oni na głowę upadli? O 22 to siusiu, paciorek i spać a nie ludzi odwiedzać

za poród (do 24 jeszcze trochę czasu jest) Ale rozumiem, że mamy w tym względzie niewiele do powiedzenia, w końcu my tu tylko w ciąży jesteśmy

Dokładnie to samo napisałam Mandragorrce - że tak narzekała, że nic nie ma Jednak to prawda, że poród jak sraczka, przychodzi znienacka

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez anna99302

Dzien dobry! no ja wlasnie po badaniach, w ndz odstawiam tabletki i mam sie szykkwzc na Franka na przyszly tydzien
Trzymam kciui za Mandi ale jak juz ponad 5 cm to szybko sie akcja poto
czy
Malwinna no ja dostalam pod rzad 3 kroplowki 50 ml a i tak mialam skurcze na ktg do 50! teraz biiore 4 razt po 1 tabletce a w nocu i tak dzisiaj odczuwalam skurcxybyki. na szczescie maluszek jest spory

Czyli Franek będzie szybciej niż myślałaś Jakoś te sierpniowe dzieciaczki bardziej skore na ten świat Chociaż mój po takim wyrywaniu się teraz nagle cisza... nie chce wyjść. Mogłoby się już zacząć... Nie wiem czy Wy też tak macie ale dla mnie to jak przed egzaminem - dopóki nie poznam pytań to paznokcie ze zdenerwowania obgryzam, ale jak już wiem co jest... I tu podobnie - z niecierpliwości dni mi się dłużą ale jak już się zacznie... odwrotu nie będzie

[Kasik_12]

Napisane przez Irmusia81

Dobry wieczór

Leoś kończy dziś 2 tygodnie:jupi : Nie byliśmy jednak u pediatry. Za to pediatra ma przyjść do nas W wtorek. A jutro położna. I będzie ważonko Małego

Phadwao nareszcie! Ogromne gratulacje! Popatrz jaki Jaś jest terminowy Wszystkiego najlepszego dla Was




Miałam cc, więc nie wiem czy to się liczy, ale Mały był cały czas aktywny



Nie wiem czy już nie jesteś "po", ale jeśli nie, to zaciskam kciuki



Wszystkiego najlepszego



a moja położna jak najbardziej poleca. Ja bez nakładek nie mogłabym w ogóle karmić. Leon nie ma kolek jak na razie.

Brawa dla Leosia

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez wvictoria

Dzień dobry

Wiadomość od Mandragorrki:
Hej jestem na porodówce. Całą noc miałam skurcze i poszłam tylko sprawdzić czy coś z tego będzie. Już nie chcieli mnie stąd wypuścić. Rozwarcie na ok. 6-7 cm. Zrobili mi lewatywkę. Nie było to takie złe. Czekamy na rozwój wypadków

No to trzymamy

O kurczę to zaraz urodzisz super, szybkiego porodu Wam życzę

[Paulaaa23]

Nadrobiłam mniej więcej, ale nie mam humoru dziś Przeczytałam dobre wieści od phdwao, jednocześnie się ucieszyłam, a jednocześnie poryczałam, że u mnie nie dzieje się nadal NIC. Do tego miałam okropną noc, wiem, że nie ja jedna, ale złapało mnie parę skurczy, myślałam że się coś rozkręci a tu Pół nocy nie spałam przez to z wrażenia, i po co mi to było Mam dość

Gratulacje dla phdwao klask i:
I trzymam kciuki za Mandragorrkę

[Malwina_a]

Napisane przez anna99302

Dzien dobry! no ja wlasnie po badaniach, w ndz odstawiam tabletki i mam sie szykkwzc na Franka na przyszly tydzien
Trzymam kciui za Mandi ale jak juz ponad 5 cm to szybko sie akcja poto
czy
Malwinna no ja dostalam pod rzad 3 kroplowki 50 ml a i tak mialam skurcze na ktg do 50! teraz biiore 4 razt po 1 tabletce a w nocu i tak dzisiaj odczuwalam skurcxybyki. na szczescie maluszek jest spory

Więc wychodzi, że Franek będzie pierwszym sierpniowym dzieciakiemśpieszy się chłopak na świat.

[Soleilka]

Hej u nas noc przespana, ale... Mały chciał spać wtulony we mnie Dziś mu pozwoliłam i spaliśmy w trójkę. Nad ranem zaczął się płacz, dałam mu Infacol i termometr w tyłek - poszła ogromna kupa, przewijak zasrany, moje ręce zasrane, dziecko po pachy obsrane (dosłownie), bodziak i tetra zasrane masakra... Teraz śpi grzecznie, ale długo leżał mi na cyckach, jakoś bezpieczniej się przy nich czuje... A szkoda mi go bardzo, bo go męczy ten brzuch i męczy...

Napisane przez Mandragorrka

Byliśmy z małżem na karaoke. Wyszliśmy z domu po 21 - po drodze do małża dzwoni jego mama i pyta: co robimy? Idziemy na spacer. Dała nam bezcenną radę: kobiety w ciąży powinny unikać słońca

Napisane przez pumas

Mój tata dzisiaj został sam z wnusią, my z mamą poleciałyśmy na galerię - normalnie galerianki Po czym mała od razu się obudziła i zaczeła wyć, ale dziadek silny nie zadzwonił po nas, tylko własnymi metodami ją usypiał. Udało się, jestem z niego dumna. Dziadek w ogóle taki zakochany, że nie poznaje własnego ojca. Mamy zresztą też. Aż miło na nich patrzeć, gdy cały dzień się uśmiechają i jakoś tak złagodnieli, zmienili priorytety

Ale fajnie masz U mnie rodzina z mojej strony zakochana w Małym, za to od TŻ brak słów

Napisane przez Malwina_a

A tak wogóle to chcę się pochwalić, że dzisiaj z Agatką zaczynamy 39tc i powoli czas się rozpakować Nie wierzyłam, że donoszę do tego tygodnia

i sio rodzić

Napisane przez modnisia86

No i dziś zaczynam 40 tydzień

i sio rodzić

Napisane przez red_scorpio

Soleilka film obejrzany, podobał mi się, dzięki,

Fajnie, że się podobał

Napisane przez wvictoria

Dzień dobry

Wiadomość od Mandragorrki:
Hej jestem na porodówce. Całą noc miałam skurcze i poszłam tylko sprawdzić czy coś z tego będzie. Już nie chcieli mnie stąd wypuścić. Rozwarcie na ok. 6-7 cm. Zrobili mi lewatywkę. Nie było to takie złe. Czekamy na rozwój wypadków

No to trzymamy

za dziewczyny! Mam nadzieję, że mąż jej pilnował tego kibelka

Napisane przez bebe1987

Dzisiaj chętnie pojadę, tylko to nie ode mnie zalezy - ja jestem tylko w ciąży .
A jak tam Fabiś? Lepiej już mu?

Przekonaj swoje dziecko najlepiej przekup czymś
Fabiś ciupkę lepiej, ale tylko ciupkę. Mam nadzieję, że jak najszybciej te kolki przejdą i będzie spokój

[agunia82]

Hej, nadrobiłam Was ale nie odpisuje, mam doła jak rów marsjański, nawet nie chce mi się pisać o co chodzi (napiszę tylko, że z małą wszystko ok).

Gratulacje dla Phdwao i trzymam za Mandragorrkę

Ja mogę na jakiś czas ucichnąć, więc nie martwcie się o mnie

[chmielinka]

hej

dzisiaj nawet miałam spokojną noc w przeciwieństwie do poprzedniej, gdzie mimo fenka miałam skurcze. Aż mam lepszy humor od rana. W ogóle mam takiego pypcia na placki ziemniaczane z sosikiem pieczarkowym że wysłałam małża na targ po pieczary

mandi trzymam mocno kciuki

phdwao ogromne gratulacje witamy Jasia na świecie

soleika oby jak najszybciej kolki Fabisia opuściły , ale i tak dzielnie sobie radzisz

ciastuś super że już z Rozalką lepiej, oby tak dalej

Karolina nie martw się tym usg, trzeba to skonsultować z innym ginem, z tym określaniem wagi na usg to wcale nie jest takie precyzyjne

Napisane przez anna99302

Dzien dobry! no ja wlasnie po badaniach, w ndz odstawiam tabletki i mam sie szykkwzc na Franka na przyszly tydzien
Trzymam kciui za Mandi ale jak juz ponad 5 cm to szybko sie akcja poto
czy
Malwinna no ja dostalam pod rzad 3 kroplowki 50 ml a i tak mialam skurcze na ktg do 50! teraz biiore 4 razt po 1 tabletce a w nocu i tak dzisiaj odczuwalam skurcxybyki. na szczescie maluszek jest spory

Jak ja byłam w szpitalu to dokładnie dostawałam to samo. Wypisali mnie po 4 dniach i też jestem na tabletkach. Wszystko mam odstawić w czwartek za tydzień i też się chyba będzie działo Trzymam mocno za Ciebie kciuki i za Franusia


edit:
właśnie się zorientowałam że zaczynamy dziś z Hanią 37 tc

[wvictoria]

Napisane przez Paulaaa23

Nadrobiłam mniej więcej, ale nie mam humoru dziś Przeczytałam dobre wieści od phdwao, jednocześnie się ucieszyłam, a jednocześnie poryczałam, że u mnie nie dzieje się nadal NIC. Do tego miałam okropną noc, wiem, że nie ja jedna, ale złapało mnie parę skurczy, myślałam że się coś rozkręci a tu Pół nocy nie spałam przez to z wrażenia, i po co mi to było Mam dość

Gratulacje dla phdwao klask i:
I trzymam kciuki za Mandragorrkę

Nie martw się. Mandragorrka też narzekała wczoraj, że nic a tu taka niespodzianka Zobaczysz, jeszcze się rozkręci

Napisane przez Soleilka

Hej u nas noc przespana, ale... Mały chciał spać wtulony we mnie Dziś mu pozwoliłam i spaliśmy w trójkę. Nad ranem zaczął się płacz, dałam mu Infacol i termometr w tyłek - poszła ogromna kupa, przewijak zasrany, moje ręce zasrane, dziecko po pachy obsrane (dosłownie), bodziak i tetra zasrane masakra... Teraz śpi grzecznie, ale długo leżał mi na cyckach, jakoś bezpieczniej się przy nich czuje... A szkoda mi go bardzo, bo go męczy ten brzuch i męczy...







Ale fajnie masz U mnie rodzina z mojej strony zakochana w Małym, za to od TŻ brak słów

i sio rodzić

i sio rodzić

Fajnie, że się podobał

za dziewczyny! Mam nadzieję, że mąż jej pilnował tego kibelka

Przekonaj swoje dziecko najlepiej przekup czymś
Fabiś ciupkę lepiej, ale tylko ciupkę. Mam nadzieję, że jak najszybciej te kolki przejdą i będzie spokój

Czyli miałaś lekko zasrany poranek

za szybkie przejście kolek

[wvictoria]

Napisane przez agunia82

Hej, nadrobiłam Was ale nie odpisuje, mam doła jak rów marsjański, nawet nie chce mi się pisać o co chodzi (napiszę tylko, że z małą wszystko ok).

Gratulacje dla Phdwao i trzymam za Mandragorrkę

Ja mogę na jakiś czas ucichnąć, więc nie martwcie się o mnie

Napisane przez chmielinka

hej

dzisiaj nawet miałam spokojną noc w przeciwieństwie do poprzedniej, gdzie mimo fenka miałam skurcze. Aż mam lepszy humor od rana. W ogóle mam takiego pypcia na placki ziemniaczane z sosikiem pieczarkowym że wysłałam małża na targ po pieczary

mandi trzymam mocno kciuki

phdwao ogromne gratulacje witamy Jasia na świecie

soleika oby jak najszybciej kolki Fabisia opuściły , ale i tak dzielnie sobie radzisz

ciastuś super że już z Rozalką lepiej, oby tak dalej

Karolina nie martw się tym usg, trzeba to skonsultować z innym ginem, z tym określaniem wagi na usg to wcale nie jest takie precyzyjne



Jak ja byłam w szpitalu to dokładnie dostawałam to samo. Wypisali mnie po 4 dniach i też jestem na tabletkach. Wszystko mam odstawić w czwartek za tydzień i też się chyba będzie działo Trzymam mocno za Ciebie kciuki i za Franusia


edit:
właśnie się zorientowałam że zaczynamy dziś z Hanią 37 tc

za tydzień
I dziewczyny, odstawienie fenka wcale nie musi oznaczać nagłego porodu Już pisałam - odstawiłam w pon. wszystkie leki jakie brałam (fenoterol, magnez, no-spa) i do dziś nawet pół skurczu nie miałam Nie ma reguły Chociaż wiem, że chciałybyście być już po Najgorsze to czekanie...

[chmielinka]

Napisane przez wvictoria

za tydzień
I dziewczyny, odstawienie fenka wcale nie musi oznaczać nagłego porodu Już pisałam - odstawiłam w pon. wszystkie leki jakie brałam (fenoterol, magnez, no-spa) i do dziś nawet pół skurczu nie miałam Nie ma reguły Chociaż wiem, że chciałybyście być już po Najgorsze to czekanie...

dzięki
Jednak ja myślę że mnie od razu weźmie,... mimo brania tabletek i leżenia i tak mam skurcze. A jak ciut więcej pochodzę po domu (bo mam zakaz wychodzenia) to później mam takie rozrywające bóle w podbrzuszu. Lekarz już mi powiedział że u mnie szyjki już praktycznie nie ma i rozwarcie jest. Także byle jeszcze ten tydzień przeczekać i niech sie dzieje wola nieba


agunia jestem z Tobą myślami i trzymam kciuki za powrót do dobrego nastroju i polepszenia sytuacji

[Vestis]

Witam Was dziewczyny, trochę ponad tydzień mnie nie było, a tu widzę tyle rozpakowanych i szczęśliwych mamuś przybyło Gratuluję

My z Bartusiem od wczoraj jesteśmy w domu, w szpitalu byliśmy tydzień, malutki był na antybiotyku - a to był z kolei efekt mojego lekko hardcorowego 24-godzinnego porodu ale już porządku, jak złapię chwilkę to Was nadrobię i opiszę poród.

Jeszcze raz gratuluję rozpakowanym

[karmeelek]

Mandi trzymam
red_scorpio ja czuję dokładnie to samo - chwilami mam już dość tej ciąży... Mam cichą nadzieję, że we wtorek rano ktg i wizyta u gina a od niego pojedziemy już prosto na porodówkę hihi a tego dnia zaczynać będziemy 39tc.
Agunia na poprawę humoru
bebe profilaktycznie przedzwoń tam i się dowiedz co i jak w takiej sytuacji jak Twoja - będziesz mogła lepiej zaplanować drogę do szpitala.

[wvictoria]

Napisane przez chmielinka

dzięki
Jednak ja myślę że mnie od razu weźmie,... mimo brania tabletek i leżenia i tak mam skurcze. A jak ciut więcej pochodzę po domu (bo mam zakaz wychodzenia) to później mam takie rozrywające bóle w podbrzuszu. Lekarz już mi powiedział że u mnie szyjki już praktycznie nie ma i rozwarcie jest. Także byle jeszcze ten tydzień przeczekać i niech sie dzieje wola nieba

agunia jestem z Tobą myślami i trzymam kciuki za powrót do dobrego nastroju i polepszenia sytuacji

żeby wszystko poszło w miarę bezproblemowo Ja też już prawie nie mam szyjki, a rozwarcie na 3cm ale poza tym - nic Kubuś się na razie nigdzie z brzuszka nie wybiera

Napisane przez Vestis

Witam Was dziewczyny, trochę ponad tydzień mnie nie było, a tu widzę tyle rozpakowanych i szczęśliwych mamuś przybyło Gratuluję

My z Bartusiem od wczoraj jesteśmy w domu, w szpitalu byliśmy tydzień, malutki był na antybiotyku - a to był z kolei efekt mojego lekko hardcorowego 24-godzinnego porodu ale już porządku, jak złapię chwilkę to Was nadrobię i opiszę poród.

Jeszcze raz gratuluję rozpakowanym

Gratuluję wyjścia do domku

[wanilllka82]

Witam się z kawką zbożową szkoda że nie ma kofeiny bo kolejna niedospana noc za mna:/

Gratulacje dla phdwao
I trzymam kciuki za Mandragorrkę
agunia

Napisane przez nadalka

Hej.
Phdwao gratulacje!
A u nas był wczoraj szał ciał. Kupa na przemian z siku, potem czkawka, a na koniec doszło rzygańsko :/ bąki ją męczyły niemiłosiernie że spać nie mogła.
Teraz też dzień już się zaczął... Bujanie w leżaczku i oczy jak 5 zł ...

widzę że nie tylko moje dziecię ma problemy z gazami, pocieszam sie tym że nie ma przy tym płaczu

Napisane przez Soleilka

Hej u nas noc przespana, ale... Mały chciał spać wtulony we mnie Dziś mu pozwoliłam i spaliśmy w trójkę. Nad ranem zaczął się płacz, dałam mu Infacol i termometr w tyłek - poszła ogromna kupa, przewijak zasrany, moje ręce zasrane, dziecko po pachy obsrane (dosłownie), bodziak i tetra zasrane masakra... Teraz śpi grzecznie, ale długo leżał mi na cyckach, jakoś bezpieczniej się przy nich czuje... A szkoda mi go bardzo, bo go męczy ten brzuch i męczy...

biedactwo ja też nie mogę patrzyć jak się maluch męczy serce mi się kroi mam nadzieję, że Fabisiowi kolki dadzą odetchnąć

my też ostatnio coraz częściej śpimy w trójkę, szczególnie nad ranem, Mały wtedy dłużej i spokojniej śpi, wcale nie chce go uczyć takiego spania ale co zrobić jak ewidentnie potrzebuje bliskości rodziców, i ze smoczkiem zaczynam się łamać

Napisane przez chce_byc_mama

Przed panstwem Amelia ze starszym bratem

jakie kochane

Napisane przez Vestis

Witam Was dziewczyny, trochę ponad tydzień mnie nie było, a tu widzę tyle rozpakowanych i szczęśliwych mamuś przybyło Gratuluję

My z Bartusiem od wczoraj jesteśmy w domu, w szpitalu byliśmy tydzień, malutki był na antybiotyku - a to był z kolei efekt mojego lekko hardcorowego 24-godzinnego porodu ale już porządku, jak złapię chwilkę to Was nadrobię i opiszę poród.

Jeszcze raz gratuluję rozpakowanym

witaj z powrotem i gratuluje!

[karmeelek]

Napisane przez Vestis

Witam Was dziewczyny, trochę ponad tydzień mnie nie było, a tu widzę tyle rozpakowanych i szczęśliwych mamuś przybyło Gratuluję

My z Bartusiem od wczoraj jesteśmy w domu, w szpitalu byliśmy tydzień, malutki był na antybiotyku - a to był z kolei efekt mojego lekko hardcorowego 24-godzinnego porodu ale już porządku, jak złapię chwilkę to Was nadrobię i opiszę poród.

Jeszcze raz gratuluję rozpakowanym

Vestis jak miło Cię widzieć! Odpoczywajcie sobie w domku i buziaki ogromne dla Was!
Bartuś jaki duży jest?

[Linka25]

Phdwao ogromne gratulacje!!!!
Mandi kciuki!!! Zazdroszczę daty bo dziś 30tka mojego TZta
Dziewczyny miałyśmy "razem" rodzić a tu moja córa juz 11 dni na świecie

Wczoraj Mała dała nam pierwszy raz popalić, awanturowała sie od 20 do 2 w nocy....

vwictoria
masz rację porod jak sraczka, nadchodzi znienacka - ja coś o tym wiem

co do fenka i odstawienia to mnie chwyciło po 10 dniach od odstawienia, 5.07 odstawilam, 15.07 urodziłam

[nel_a]

coś mam za mokro
kupię dziś te testy czy to nie wody płodowe - 3 szt. ok 50zł

Vestis gratuluję

[chce_byc_mama]

Napisane przez Mandragorrka

Byliśmy z małżem na karaoke. Wyszliśmy z domu po 21 - po drodze do małża dzwoni jego mama i pyta: co robimy? Idziemy na spacer. Dała nam bezcenną radę: kobiety w ciąży powinny unikać słońca

rada bezcenna

Napisane przez Balbinka1983

Ooo jai słodki obrazek czyżby już zapanowała harmonia i nie jest zazdrosny?

tak piesiu juz spoko jest taki ostrozny ale widac ze nie ma zamiaru zrobic jej krzywdy i nie traktuje jak wroga wacha liznie gdzies tam chodzi krok w krok za nami

Napisane przez wvictoria

Dzień dobry

Wiadomość od Mandragorrki:
Hej jestem na porodówce. Całą noc miałam skurcze i poszłam tylko sprawdzić czy coś z tego będzie. Już nie chcieli mnie stąd wypuścić. Rozwarcie na ok. 6-7 cm. Zrobili mi lewatywkę. Nie było to takie złe. Czekamy na rozwój wypadków

No to trzymamy

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa trzymamu kciuki!!!

Napisane przez eninka84

A miałam przeczucie ze jak zacznę leżeć i sie oszczędzać to urodze po termińie ale do niego jeszcze trochę....

ja do 35 tc pracowalam fizycznie, nie oszczedzalam sie absolutnie w ogole a i tak urodzilam po terminie, takze to akurat nie ma znaczenia, dziecko samo wybierze sobie moment kiedy bedzie gotowe.

Napisane przez Vestis

Witam Was dziewczyny, trochę ponad tydzień mnie nie było, a tu widzę tyle rozpakowanych i szczęśliwych mamuś przybyło Gratuluję

My z Bartusiem od wczoraj jesteśmy w domu, w szpitalu byliśmy tydzień, malutki był na antybiotyku - a to był z kolei efekt mojego lekko hardcorowego 24-godzinnego porodu ale już porządku, jak złapię chwilkę to Was nadrobię i opiszę poród.

Jeszcze raz gratuluję rozpakowanym

gratulacje i brawa dla Ciebie i Bartusia! :brawo:

[wvictoria]

Napisane przez Linka25

Phdwao ogromne gratulacje!!!!
Mandi kciuki!!! Zazdroszczę daty bo dziś 30tka mojego TZta
Dziewczyny miałyśmy "razem" rodzić a tu moja córa juz 11 dni na świecie

Wczoraj Mała dała nam pierwszy raz popalić, awanturowała sie od 20 do 2 w nocy....

vwictoria
masz rację porod jak sraczka, nadchodzi znienacka - ja coś o tym wiem

co do fenka i odstawienia to mnie chwyciło po 10 dniach od odstawienia, 5.07 odstawilam, 15.07 urodziłam

Najlepszego dla TZ Zmiana kodu, trójka z przodu

No to Mała dała Wam popalić

Jak 10 dni, to ja się załapię na początek sierpnia Może tak być bo na razie - cisza...

[ewka5891]

Hej
juz cieszyłam się z miarę przespanej nocy, ale przed chwilą dostałam smsa od TZta... ktos powybijał nam oba lusterka w samochodzie, pod naszym mieszkaniem masakra, co za ludzie. Mieszkamy na niezbyt ciekawej ulicy ale kurcze jaki cel ludzie mają w tym???

Napisane przez chce_byc_mama

Przed panstwem Amelia ze starszym bratem

słodko razem wyglądają

Napisane przez Mandragorrka

Byliśmy z małżem na karaoke. Wyszliśmy z domu po 21 - po drodze do małża dzwoni jego mama i pyta: co robimy? Idziemy na spacer. Dała nam bezcenną radę: kobiety w ciąży powinny unikać słońca

bezcenna rada na dzien przed porodem

Napisane przez modnisia86

No i dziś zaczynam 40 tydzień

biorąc pod uwagę moje samopoczucie bedąc w 40 tc chyba nie mam co gratulować tygodnia tylko życzyć szybkiego i spokojnego porodu

Napisane przez wvictoria

Wiadomość od Mandragorrki:
Hej jestem na porodówce. Całą noc miałam skurcze i poszłam tylko sprawdzić czy coś z tego będzie. Już nie chcieli mnie stąd wypuścić. Rozwarcie na ok. 6-7 cm. Zrobili mi lewatywkę. Nie było to takie złe. Czekamy na rozwój wypadków

ale super informacja

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez Vestis

Witam Was dziewczyny, trochę ponad tydzień mnie nie było, a tu widzę tyle rozpakowanych i szczęśliwych mamuś przybyło Gratuluję

My z Bartusiem od wczoraj jesteśmy w domu, w szpitalu byliśmy tydzień, malutki był na antybiotyku - a to był z kolei efekt mojego lekko hardcorowego 24-godzinnego porodu ale już porządku, jak złapię chwilkę to Was nadrobię i opiszę poród.

Jeszcze raz gratuluję rozpakowanym

super ze juz jestescie w domku

[red_scorpio]

Cześć Laseczki

Mandragorka :kciuki: za szybki poród
vestis witajcie w domku
eninka teraz się jeszcze okaże, że będziemy błagać żeby urodzić
agusia

no i za kolejne tygodnie i szybki akcje czyt. jak ze sraczką, jedynie mniej bolesne jak kręcenie w brzuchu.

W nocy myślałam, że się coś zaczyna, od popołudnia ledwo chodziłam bo miałam taki ucisk na lewą nogę, potem jak już zasypiałam budził mnie ból brzucha. W końcu wstałam i poprasowałam resztę ciuchów a teraz wezmę się za ostateczne porządki w kąciku Maciusia.

Takim sposobem słonica bierze się do roboty...

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez karmeelek

Mandi trzymam
red_scorpio ja czuję dokładnie to samo - chwilami mam już dość tej ciąży... Mam cichą nadzieję, że we wtorek rano ktg i wizyta u gina a od niego pojedziemy już prosto na porodówkę hihi a tego dnia zaczynać będziemy 39tc.
Agunia na poprawę humoru
bebe profilaktycznie przedzwoń tam i się dowiedz co i jak w takiej sytuacji jak Twoja - będziesz mogła lepiej zaplanować drogę do szpitala.

Ja rozmawiałam z gin tel. w poniedziałek. Miał mieć dyżur 29.07 i miałam cichą nadzieję, że pojadę do szpitala i mnie przepada. A tu d... bo okazuje się, że tego dyżuru nie ma, więc będę się z nim widziała dopiero 02.08 - jestem zła a swoją drogą zastanawiam się czy wytrwam.
Od 2 dni Młody jest baaaaardzo aktywny i nie wiem czy to dlatego, że ma mało miejsca czy ilość wód się zmniejszyła, ale każdy ruch bardzo boli.
Któraś z dziewczyn pisała, że też tak ma chyba anna, ale nie jestem pewna...

[wvictoria]

http://komediowo.pl/title,Najdziwnie...jqticaid=6edfa

[Soleilka]

Napisane przez chmielinka

soleika oby jak najszybciej kolki Fabisia opuściły , ale i tak dzielnie sobie radzisz


edit:
właśnie się zorientowałam że zaczynamy dziś z Hanią 37 tc

dziękuję

jeszcze z tydzień i możesz rodzić

Napisane przez wvictoria

Czyli miałaś lekko zasrany poranek

za szybkie przejście kolek

Żeby lekko

Napisane przez Vestis

Witam Was dziewczyny, trochę ponad tydzień mnie nie było, a tu widzę tyle rozpakowanych i szczęśliwych mamuś przybyło Gratuluję

My z Bartusiem od wczoraj jesteśmy w domu, w szpitalu byliśmy tydzień, malutki był na antybiotyku - a to był z kolei efekt mojego lekko hardcorowego 24-godzinnego porodu ale już porządku, jak złapię chwilkę to Was nadrobię i opiszę poród.

Jeszcze raz gratuluję rozpakowanym

Fajnie, że już w domku jesteście

Napisane przez wanilllka82

biedactwo ja też nie mogę patrzyć jak się maluch męczy serce mi się kroi mam nadzieję, że Fabisiowi kolki dadzą odetchnąć

my też ostatnio coraz częściej śpimy w trójkę, szczególnie nad ranem, Mały wtedy dłużej i spokojniej śpi, wcale nie chce go uczyć takiego spania ale co zrobić jak ewidentnie potrzebuje bliskości rodziców, i ze smoczkiem zaczynam się łamać

Biedne te nasze dzieciaczki

No właśnie i jak tu być twardą, jak maluszek tego potrzebuje? Żeby przytulić, pogłaskać... Ja smoka daję, bo się uspokaja i mniej mi wisi na cycku. Tak to co 5 minut by wisiał mi

[prince_polo]

Napisane przez wvictoria

Dzień dobry

Wiadomość od Mandragorrki:
Hej jestem na porodówce. Całą noc miałam skurcze i poszłam tylko sprawdzić czy coś z tego będzie. Już nie chcieli mnie stąd wypuścić. Rozwarcie na ok. 6-7 cm. Zrobili mi lewatywkę. Nie było to takie złe. Czekamy na rozwój wypadków

No to trzymamy

moja mała w szpitalu Spi przy mnie. w domu też spokojniej spala przy nas. ale też muszę ją klasc do lozka bo się jeszcze przyzwyczai. i na cycu Spi jak anioł a jak ją odłoże to często marudzi.

w sobotę rano wychodzimy teraz niunia leży z gola dupcia i wietrzy bo ma Odpazona od antybiotyku i tych zasranych Woreczkow.

[chce_byc_mama]

ja tez nie wiem jak to zrobic moj smok budzi sie glodny drze ta swoja slodka buzke rzykladam ja do cyca ssie twardo ale ze jak, ssie ssie 10 minut i zasypia wypluwa suta, wiec ja odkladam spi 15 minut i znowu ryk ze glodna

[ewka5891]

Napisane przez prince_polo

w sobotę rano wychodzimy teraz niunia leży z gola dupcia i wietrzy bo ma Odpazona od antybiotyku i tych zasranych Woreczkow.

super, w koncu będziecie w domku, oby teraz już na stałe

[chce_byc_mama]

a w ogole to sie wkurzylam.
wstawilam to moje zdjecie Amelci z burkiem na nk
i dostaje taki komentarz
"jak tak mozesz... brudnego psa koło dziecka "
normalnie sie wkur.wi.lam.
po pierwsze nie zycze sobie mojego kapanego co tydzien odwiedzajacego fryzjera co 2-3 miesiace(swoja droga czesciej ode mnie)
czyszczonego po kazdym po wrocie z dworu brudnym
a po drugie to moje dziecko i c.h.uj komu do tego!!!
czy mam powod do wnerwa?

[linzey]

Napisane przez red_scorpio

Spałam od jakiejś 4 do 6.30. Kolejna porażka, ale co zrobić. Poboluje mnie brzuch, może nie cały czas ale dość intensywnie. Do tego pieczenie w spojeniu łonowym - czyżby się coś miało ruszyć?? Będę próbowała jeszcze zasnąć, ale z jakim skutkiem??

Masakra u ciebie z tym snem

Napisane przez wvictoria

Dzień dobry

Wiadomość od Mandragorrki:
Hej jestem na porodówce. Całą noc miałam skurcze i poszłam tylko sprawdzić czy coś z tego będzie. Już nie chcieli mnie stąd wypuścić. Rozwarcie na ok. 6-7 cm. Zrobili mi lewatywkę. Nie było to takie złe. Czekamy na rozwój wypadków

No to trzymamy

Super
Pewnie już po

Napisane przez Vestis

Witam Was dziewczyny, trochę ponad tydzień mnie nie było, a tu widzę tyle rozpakowanych i szczęśliwych mamuś przybyło Gratuluję

My z Bartusiem od wczoraj jesteśmy w domu, w szpitalu byliśmy tydzień, malutki był na antybiotyku - a to był z kolei efekt mojego lekko hardcorowego 24-godzinnego porodu ale już porządku, jak złapię chwilkę to Was nadrobię i opiszę poród.

Jeszcze raz gratuluję rozpakowanym

Super że już jesteście w domku. Gratuluje

Paulaaa23Widze że jesteśmy w podobnym nastroju Mnie już tak to czekanie frustruje i wogóle. JAk mnie ktoś zdenerwuje to pogryze...

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Ciastek Super że już niedługo bedziecie w domku

[ewka5891]

Napisane przez chce_byc_mama

a w ogole to sie wkurzylam.
wstawilam to moje zdjecie Amelci z burkiem na nk
i dostaje taki komentarz
"jak tak mozesz... brudnego psa koło dziecka "
normalnie sie wkur.wi.lam.
po pierwsze nie zycze sobie mojego kapanego co tydzien odwiedzajacego fryzjera co 2-3 miesiace(swoja droga czesciej ode mnie)
czyszczonego po kazdym po wrocie z dworu brudnym
a po drugie to moje dziecko i c.h.uj komu do tego!!!
czy mam powod do wnerwa?

Mamcia wszystkim nie dogodzisz, zawsze ktos sie do czegos przyczepi....
Czy masz powod do wnerwa, wg mnie tak, przeciez psina nie leżała na Amelce ani nie lizała jej, tylko była obok...

Napisane przez linzey

Paulaaa23Widze że jesteśmy w podobnym nastroju Mnie już tak to czekanie frustruje i wogóle. JAk mnie ktoś zdenerwuje to pogryze...

łącze się z Wami... tak mało czasu zostało do porodu a to oczekiwanie juz mnie wkurza, po prostu nie mam co ze sobą zrobić...

[Malwina_a]

Napisane przez wvictoria

za tydzień
I dziewczyny, odstawienie fenka wcale nie musi oznaczać nagłego porodu Już pisałam - odstawiłam w pon. wszystkie leki jakie brałam (fenoterol, magnez, no-spa) i do dziś nawet pół skurczu nie miałam Nie ma reguły Chociaż wiem, że chciałybyście być już po Najgorsze to czekanie...

A ja widzisz odstawilam połowę fenka i się skurcze pojawiły. Ginka chce mnie przetrzymać do poniedziałku jak wróci i mowi, ze dalej mam brać tego fenka, a mnie w sumie kusi żeby go odstawić bo już bym chciała urodzić

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez prince_polo

moja mała w szpitalu Spi przy mnie. w domu też spokojniej spala przy nas. ale też muszę ją klasc do lozka bo się jeszcze przyzwyczai. i na cycu Spi jak anioł a jak ją odłoże to często marudzi.

w sobotę rano wychodzimy teraz niunia leży z gola dupcia i wietrzy bo ma Odpazona od antybiotyku i tych zasranych Woreczkow.

super, że wychodzicie