Są PM-ki jest impreza:) PM 2008:)

[gosia1007]

Dzień dobry Jak zwykle w wolny dzień jestem wyspana już o 8! Masakra a w tygodniu mogłabym spać i spać. No, ale nic, jestem już po śniadaniu zaraz się ubieram i śmigam z mamą i siostrą na miacho. Piękny dzień dzisiaj u mnie, więc spacer jak najbardziej wskazany

Grilka też bym zjadła,mmmm...., ale najpierw trzeba jakiegoś porządnego kupić, bo tamten z zeszłego roku już się rozpada.

Napisane przez dzasta110

a ja dawno płatków nie jadłam a lubię wszystkie kukurydziane, kulki czekoladowe, muszelki czekoladowe, poduszki z nadzieniem i wiele innych

Też lubię różniste, ale na "sucho", z mlekiem zjadam tylko zwykłe kukurydziane.

Dzasti rośnie Ci maluszek, chociaż 6,5 kg to chyba i tak drobinka co?

Napisane przez paulinaizabela

Dziewczyny co robicie do jedzenia na święta??

U mnie będzie drugi dzień świąt. Tak zadecydowałam, ponieważ nie chciałam, żeby teściowie sami siedzieli, więc pierwszy dzień będzie u moich rodziców - imieniny mojego tatusia, więc teściowie też będą a drugi dzień u mnie.
Robię żurek, jedno danie na ciepło zrobi mi teściowa i będą to jakieś zraziki, a drugie zrobi mi siostra cioteczna i może będzie to kurczak faszerowany. Umiem się ustawić co... Zrobię dwie sałatki, jedną z brokułami, serem feta, sosem czosnkowym i innymi dodatkami, a drugą z łososiem.

Napisane przez daget

A ja wlasnie spedzam czas nad kibelkiem. Jak nie mialam klopotow z zoladkiem w I trymestrze to teraz refluks daje mi strasznie w kosc. Jak zjem normalny posilek to zawsze okazuje sie za duzo. Najlepiej by bylo gdybym jadla 1/4 porcji i tak prawie co godzine, bo inaczej jestesmy glodne

ojej, współczuję, ale widzisz, pewnie żeby nie było za dobrze i żebyś miała co w związku z tą ciążą wspominać to troszkę nad kibelkiem powisisz

Napisane przez dzasta110

skoro o jedzeniu mowa ja dziś na kolację zjem pieczonego pstrąga

Mmm......też bym zjadła, najlepiej nad morzem. Pieczonego pstrąga albo fląderkę. Pycha


Ok lecę jeszcze do klubu i zbieram się do wyjścia. Pap

[daget]

Napisane przez mooonik

tak pytam, bo malutko mąki trzeba do niego

Nie udalo mi sie go jeszcze zrobic ale ocena dziewczyn ktore juz je robila caly czas mnie motywuje

Napisane przez katey

ale chociaz mebelki na taras juz mam i jak wyjdzie slonko i bedzie cieplo to bede sobie kawke popijala

oj biedna jestes...wspolczuje tego refluksu..ja cierpialam w koncowce straszna zgage ale przy wymiotach to pikus..oj ale tak w sumie to w ciazy moglabym chodzic i kilka lat - gorzej z porodem

A mebelki na taras masz jakie? Mnie sie takie z ciemnego rattanu strasznie podobaja. A lata w ciazy to chyba tylko slonice chodza heheh.

Napisane przez czekoladka79

Heya ja mam zadanie zrobić dwie sałatki na święta u rodziców - macie może jakieś sprawdzone przepisy?

Niunia u mnie na kulinariach mozesz cos znalezc jak chcesz

Napisane przez gosia1007

Dzień dobry Jak zwykle w wolny dzień jestem wyspana już o 8! Masakra a w tygodniu mogłabym spać i spać. No, ale nic, jestem już po śniadaniu zaraz się ubieram i śmigam z mamą i siostrą na miacho. Piękny dzień dzisiaj u mnie, więc spacer jak najbardziej wskazany

ojej, współczuję, ale widzisz, pewnie żeby nie było za dobrze i żebyś miała co w związku z tą ciążą wspominać to troszkę nad kibelkiem powisisz

Nooo u nas tez piekne slonce otworzylam sobie okno balkonowe zeby chociaz odrobine wiosny do mnie wpadlo. Ja dzis mam goscia, chrzestna mego meza przyjechala na weekend bo moj maz z rodzicami wybyl pod Jelenia Gore. Wspomnienia znad kibelka to malo przyjemne chwile

[agunia82]

Hej

My z małżem właśnie z zakupków wróciliśmy. Kupiłam sobie buty do biegania i dla psiaka zakupki poczyniliśmy. Kupiliśmy mu konga wobblera, to takie cuś:
http://www.sklep.mampsa.pl/index.php...-banka-wstanka
już sie tym bawił, myślałam że się posikam ze śmiechu, i gryzak jutowy.

Daguś fajnie, że ma Ci kto towarzystwa dotrzymać. Współczuje tylko, że musisz leżeć chociaż taka piękna pogoda

[daget]

Napisane przez agunia82

Kupiliśmy mu konga wobblera, to takie cuś:
http://www.sklep.mampsa.pl/index.php...-banka-wstanka
już sie tym bawił, myślałam że się posikam ze śmiechu, i gryzak jutowy.

Daguś fajnie, że ma Ci kto towarzystwa dotrzymać. Współczuje tylko, że musisz leżeć chociaż taka piękna pogoda

Fajna zabawka, tylko dlaczego ona taka droga..... nasza Czika podobnie bawi sie kula smakula, juz na tyle sie wycwanila ze jesli przez turlanie nic jej nie wylatuje to bierze w pysk i nia rzuca.

W pon ide do lekarza zobaczymy co mi powie. Mam nadzieje ze pozwoli mi sie troche ruszac.

[agunia82]

A no droga, ale w sumie to ona jest OGROMNA i porównując ceny do innych kongów nie jest tak źle. Kule smakule też mieliśmy, ale miała za słaby plastik i Shiro połamał ten wlot bo pogryzł (a też nią tak rzucał jak Czika, ale on się tego nauczył przez konga takiego zwykłego). Tego nie da rady pogryźć I o wiele bardziej się męczy zanim zje wszystko niż z kulą. Dzisiaj po połowie porcji wymiękł

Daguś to ja trzymam za wizytę

[daget]

Napisane przez agunia82

A no droga, ale w sumie to ona jest OGROMNA i porównując ceny do innych kongów nie jest tak źle. Kule smakule też mieliśmy, ale miała za słaby plastik i Shiro połamał ten wlot bo pogryzł (a też nią tak rzucał jak Czika, ale on się tego nauczył przez konga takiego zwykłego). Tego nie da rady pogryźć I o wiele bardziej się męczy zanim zje wszystko niż z kulą. Dzisiaj po połowie porcji wymiękł

Daguś to ja trzymam za wizytę

My mamy smakule gumowo - kauczukowa wiec jest nietknieta. Czika jedyne zabawki ktore niszczy to pluszowym wygryza oczka i wyciaga wnetrze, pilki sluza tylko do turlania i aportowania. Pies moich tesciow jak dorwal pileczke tenisowa to w przeciagu 5 min pozbawil ja skalpa i przegryzl.

A ja tylko siedze w necie i wydaje kase... kupilam juz karme dla psa, kosz na bielizne, wstazki, koraliki, tabake dla G., nowy tusz Loreala 4D, kule bukszpanowe, chyba musze skonczyc bo to dopiero polowa miesiaca. A nie wiem jak z moim chorobowym bedzie teraz bo placi mi ZUS wiec nie znam terminu kiedy mi przeleja.

[gosia1007]

Cześć. Komu herbatki i tosta z dzemem? Chętnie się podzielę.
Wczoraj byliśmy na takiej małej imprezce. Chłopcy trochę popili, więc dzisiaj mój mąż śpi jeszcze a ja jak to w weekend spać nie mogę

Napisane przez agunia82

My z małżem właśnie z zakupków wróciliśmy. Kupiłam sobie buty do biegania

Aj bieganie bieganie, może też bym zaczęła. Tylko, że ze mnie słaby biegacz.

Napisane przez daget

W pon ide do lekarza zobaczymy co mi powie. Mam nadzieje ze pozwoli mi sie troche ruszac.

Trzymam kciuki, mam nadzieję, że pozwoli Ci wiosny zazywać

Napisane przez daget

A ja tylko siedze w necie i wydaje kase... kupilam juz karme dla psa, kosz na bielizne, wstazki, koraliki, tabake dla G., nowy tusz Loreala 4D, kule bukszpanowe, chyba musze skonczyc bo to dopiero polowa miesiaca. A nie wiem jak z moim chorobowym bedzie teraz bo placi mi ZUS wiec nie znam terminu kiedy mi przeleja.

Hahaha a zdawałoby się, że czas na zwolnieniu to zaoszczędzona kasa, bo człowiek i tak w domu siedzi a tu proszę

[agunia82]

Witam niedzielnie

Napisane przez gosia1007

Aj bieganie bieganie, może też bym zaczęła. Tylko, że ze mnie słaby biegacz.

Aj tam słaby, truchtać każdy może

Ze mnie w podstawówce moja nauczycielka wf-u chciała na siłę biegaczkę zrobić, niemal próbowała zmusić do profesjonalnego biegania i startowania w zawodach, ale ja się nie dałam. To był czas kiedy zaczęły mi się jakieś koszmarne problemy z kolanami po tym, jak przestałam tańczyć. Czasami jak normalnie szłam to łapał mnie taki ból w kolanie że nie mogłam dalej iść, albo jak zrobiłam przysiad to już wstać nie mogłam. I tak jak teraz myślę, to dobrze zrobiłam, że się jej nie dałam namówić, bo pewnie bym sobie tylko pogorszyła sprawę. Poza tym jakoś kompletnie nie widziałam siebie w takim bieganiu, tak dla siebie samej, na spokojnie, owszem, ale nie na co dzień i nie na zawodach, nie przepadam aż tak za bieganiem

[gosia1007]

Napisane przez agunia82

Witam niedzielnie



Aj tam słaby, truchtać każdy może

Ze mnie w podstawówce moja nauczycielka wf-u chciała na siłę biegaczkę zrobić, niemal próbowała zmusić do profesjonalnego biegania i startowania w zawodach, ale ja się nie dałam. To był czas kiedy zaczęły mi się jakieś koszmarne problemy z kolanami po tym, jak przestałam tańczyć. Czasami jak normalnie szłam to łapał mnie taki ból w kolanie że nie mogłam dalej iść, albo jak zrobiłam przysiad to już wstać nie mogłam. I tak jak teraz myślę, to dobrze zrobiłam, że się jej nie dałam namówić, bo pewnie bym sobie tylko pogorszyła sprawę. Poza tym jakoś kompletnie nie widziałam siebie w takim bieganiu, tak dla siebie samej, na spokojnie, owszem, ale nie na co dzień i nie na zawodach, nie przepadam aż tak za bieganiem

No właśnie staram się truchtać, ale z biegów nigdy dobra nie byłam. Zawsze się zresztą wstydziłam, że jestem "noga" z w-f. Pamiętam, że zawsze było mi strasznie wstyd (zwłaszcza przed chłopcami) jak byłam nastolatką, że słabo pobiegłam albo skoczyłam albo jeszcze coś tam. Kilka razy nawet z tego powodu płakałam i lekcji w-f bałam się jak nie wiem co. Dzisiaj wydaje mi się to śmieszne ale wtedy...wtedy był to mega problem.

[agunia82]

Aj tam do truchtania technika niepotrzebna
A te młodzieńcze problemy, teraz się z nich śmiejemy, ale ja sama pamiętam jak straszne one kiedyś dla mnie były.
I wiesz co, podziwiam, że po takich przejściach w młodości masz takie zacięcie teraz do wysiłku fizycznego! Jak dla mnie to świadczy o niesamowicie silnej woli
Ja miałam taką dziwną nauczycielkę od wf-u, która się upierała zrobić ze mnie sportsmenkę w różnych dziedzinach. Jak nie kosz, to bieganie, chociaż mi się nic z tego nie podobało. Byłam sprawna i wyćwiczona, miałam dobrą kondycję, przez taniec (na który rodzice niemal siłą mnie posłali jak miałam jakieś 6 lat). Sport mnie jednak nie kręcił. A ona z uporem maniaka wysyłała mnie na różne zawody, na których "popisowo" pokazywałam, że mam to zupełnie gdzieś i mnie to nie kręci I w końcu sobie odpuściła na szczęście.
A teraz mi się marzy powrót do tamtej formy, dlatego chcę zacząć biegać

[soffera]

Jak nauczyć mężczyznę cierpliowści? Poprosić go o obranie wędzonej makreli z ości Właśnie mój ćwiczy No ale skoro chce pastę z makreli to nei ma zmiłuj

Gosiu ja tam do dziś jestem noga z WFu Jedyny sport który lubię to.... jazda na skuterze wodnym
Aguś też kiedyś tanczyłam, byłam w zespole rebus Ożesz!

Jak tam Wasza niedziela? Właśnie się raczę latte i oreO oreO oreO

[agunia82]

Sofciu no proszę A na dodatek mój mężuś też dzisiaj uczył się cierpliwości bo też robił pastę z makreli

[soffera]

Napisane przez agunia82

Sofciu no proszę A na dodatek mój mężuś też dzisiaj uczył się cierpliwości bo też robił pastę z makreli

No no makrelowa niedziela

Na mnie dziś czekają grzybki marynowane

[agunia82]

Napisane przez soffera

Na mnie dziś czekają grzybki marynowane

To smacznego Ja za grzybkami marynowanymi nie przepadam...

Ja dzisiaj namówiłam mojego małża, żeby spróbował zjeść kaszę gryczaną z gulaszem przyrządzoną na mój sposób. Choć do tej pory zarzekał się, że kasza jest okropna i nie tknie, zjadł i nawet mu smakowało

[daget]

Napisane przez soffera

No no makrelowa niedziela

Heheh my tez wlasnie wszamalysmy rybke. I z niecierpliwoscia czekamy na G. bo juz jest pod W-wa .

Ciocia wlasnie pojechala, wysprzatala mi chalupke, wymyla okienka, podloge, starla kurze z miejsc gdzie juz dawno nikt nie zagladal. Wiec moge powiedziec ze na swieta mam juz posprzatane. Teraz czekam na ostatnie dodatki dekoracyjne zeby troszke wiosny i wielkanocy poustawiac po katach

[soffera]

Agunia Super! grunt to nie zamykać się na smaki. Mój nienawidził szpinaku a obecnie żyć bez niego nie może. Zje pod każdą postacią. Kasza u nas lubiania My akurat dziś mieliśmy pęczakotto pieczarkowe.

Daget co za złota ciocia! Sie dziewczyny pewnie juz G. nie możecie doczekać

[malutka_24]

Nie było mnie kilka dni, ale za dużo do czytania nie miałam Wczoraj byłam na imprezie pożegnalnej, 4 osoby ode mnie z działu przeszły z awansami na inny obiekt, normalnie nie ma już powoli z kim pracować

Czeko dobra jesteś

Paulina ja też w ogóle nie czuję świąt

Daget za wizytę

[dzasta110]

cześć poniedziałkowo

kogo moje oczy widzą - Sofii się pojawiła
kurczę, trzymam za zdrowie mamy

ten szpinak muszę koniecznie spróbować miałam zapisany na liście zakupów, ale w stonce go nie było, a nigdzie indziej nie byliśmy

Gosia - w sumie duża nie jest ale biorąc pod uwagę z jaką wagą się urodziła to ładnie rośnie
Pstrąga to się na Mazurach jada

Daget za wizytę i czekamy na info
podeślij może i do mnie tą ciocią G
mi ZUS wypłacał pieniądze pod koniec miesiąca

Malutka -

[agunia82]

Hej

A co tu znowu takie pustki Wracać mi tutaj, ale już!

Ja wczoraj wyruszyłam na pierwsze bieganko Nie jest tak źle, ale zdecydowanie nad kondycją muszę popracować. No i nogi ciężkie mam dzisiaj jak nie wiem, ale za to kopa energii niesamowitego dostałam

[kasienka1985]

hejka dziewczynki
ja po bardzo męczącym weekendzie powróciłam :P
byłam w domu na gotowanku i pieczeniu od piatku, bo moi rodzice mieli 30 rocznice ślubu
wczoraj była impreza, wszystko się udało
dziś odpoczywam i miedzy innymi spałam do 11

Gosieńko- uwierz mi, że rozumiem Cię w 10000%
ja byłam pewnie jeszcze większą nogą z wf-u od Ciebie!
od 2 klasy podstawowki chorowalam na astme i mialam zwolnienie z wf-u, a jak sie podleczylam- gdzies kolo 6 klasy nagle kazali mi ćwiczyc :[
a ja byłam totalną ślamazarą nierozćwiczoną!!! <hahaha>
teraz sie z tego smieje ale wiele kompleksow sie przez to u mnie narodzilo!
brrrrrrrrrrrr okropne czasy


Pędzę zrobić sobie kawkę i jakieś papu.

[monai]

Cześć od wczoraj próbuje nadrabiać ale mąż mi nie pomaga a wręcz odwrotnie (co się zaczytałam to mnie straszył aż podskakiwałam i się w końcu musiałam zezłościć na niego ) no i wiele nie nadrobiłam.. wcale aż tak bardzo nie szalałam na koncertach ;p (tylko trochę...), i ogólnie nic ciekawego, wykańczamy się wykańczaniem na razie wirtualnie... jak przyjdzie w czerwcu zacząć na żywo chyba tego nie przeżyję

Ale tutaj słodko rybno grilowe klimaty mniam ;p

Czekoszajbusie a gdzie Ty jesteś jak są wszyscy o to jest pytanie... zazadraszczam ci tego Kreta

Aguś dobra z Ciebie żona faktycznie, może i ze mną bys poszła dzisiaj do dentysty bo się boję (boli mnie ząb który był kiedyś leczony kanałowo więc kiepsko to widzę ;/)

Gosiu też byłam nogą z WFu nie znosiłam przewrotów, siatki, biegów i pchania kulą lubiłam kosza, ręczną i skoki w dal.. niestety niechęć została mi do dzisiaj, aczkolwiek z chęcią bym pobiegała.
Pyszne menu na święta

Sofi trzymam kciuki za zdrówko dla mamy fajnie że przekonałaś do szpinaku meża, mój niby otwarty na nowości ale buraków nie znosi - sam nie wie czy jadł kiedyś nawet, ale nie da się namówić na pyszny barszczyk za nic ehm.. ja tańczyłam w zespole... Bursztynki

Daguś pięnie leżakujesz z tego co na nk widziałam a można Cię będzie po świętach jakoś odwiedzić?

na 13 mam dentystę więc idę się przygotować psychicznie ;/ brrr.. trzymajcie kciuki

pozdrowionka

[agunia82]

Monai mogę Ci towarzyszyć, ale niestety tylko myślami... Nie zdążę już dojechać do W-wy w tak krótkim czasie Trzymaj się

Kasico super, że imprezka udana

[daget]

Napisane przez soffera

Daget co za złota ciocia! Sie dziewczyny pewnie juz G. nie możecie doczekać

Ach niesamowicie bylo moc sie do niego przytulic . Choc brzucho nas troszke dystansuje, ale co tam mala polazila troche ojcu po plecach . Oczywiscie przywiozl ze soba mega walowe od mojej mamy, dzis mamy leczo na obiadek. A do tego reklamowke ciuszkow dla malej i takie mega malutkie skarpeteczki

Napisane przez malutka_24

Nie było mnie kilka dni, ale za dużo do czytania nie miałam Wczoraj byłam na imprezie pożegnalnej, 4 osoby ode mnie z działu przeszły z awansami na inny obiekt, normalnie nie ma już powoli z kim pracować

Szkoda ze ekipa Ci sie wykrusza.

Napisane przez dzasta110

mi ZUS wypłacał pieniądze pod koniec miesiąca

oooo jak pod koniec miesiaca to dobrze bo wyplate tez mialam w tym czasie

Napisane przez kasienka1985

hejka dziewczynki
ja po bardzo męczącym weekendzie powróciłam :P
byłam w domu na gotowanku i pieczeniu od piatku, bo moi rodzice mieli 30 rocznice ślubu
wczoraj była impreza, wszystko się udało
dziś odpoczywam i miedzy innymi spałam do 11

Piekna rocznica, grunt ze impreza sie udala

Napisane przez monai

. jak przyjdzie w czerwcu zacząć na żywo chyba tego nie przeżyję

Daguś pięnie leżakujesz z tego co na nk widziałam a można Cię będzie po świętach jakoś odwiedzić?

na 13 mam dentystę więc idę się przygotować psychicznie ;/ brrr.. trzymajcie kciuk

za dentyste. A wykanczanie mieszkanka to super sprawa . Dacie rade. Jasne ze bedzie mozna jestem na chorobowym i nigdzie sie nie wybieram w tygodniu

[mooonik]

wiosna wróciła podobno święta też mają być takie ciepłe
w sobotę zagoniłam męża do roboty i porządki wiosenno-świąteczne mam z głowy a wczoraj zajechaliśmy do moich rodziców na obiad, przy okazji odebraliśmy wędlinę swojską mmm.. pięknie mi pachnie w lodowce teraz

Napisane przez katey

jak to tylko jedno ma??

ano jakoś tak jedno mu wyszło na wierzch drugie prawdopodobnie jest w brzuszku gdzieś, będą go poszukiwać przy okazji kastracji.

Napisane przez soffera

Jak tam Wasza niedziela? Właśnie się raczę latte i oreO oreO oreO

nie smakują mi oreO w ogóle, dziwne w smaku są

Napisane przez agunia82

Ja wczoraj wyruszyłam na pierwsze bieganko Nie jest tak źle, ale zdecydowanie nad kondycją muszę popracować. No i nogi ciężkie mam dzisiaj jak nie wiem, ale za to kopa energii niesamowitego dostałam

no początki zawsze trudne, ale z dnia na dzień będzie lepiej

Napisane przez monai

Cześć od wczoraj próbuje nadrabiać ale mąż mi nie pomaga a wręcz odwrotnie (co się zaczytałam to mnie straszył aż podskakiwałam i się w końcu musiałam zezłościć na niego )

a to niedobry mąż

trzymam za dentystę kciuki

Dagetku Wy już po wizycie, czy jeszcze przed??

[agunia82]

Moniś a czy robiliście USG Muńkowi żeby zlokalizować go? Jak nie to poproście o to, bo może być ciężko znaleźć podczas zabiegu. A zostawione może spowodować raka (jeden białas odszedł na raka przez to, że nie zlokalizowali jajca, które nie zeszło i nie wycięli)

[daget]

Napisane przez mooonik

wiosna wróciła podobno święta też mają być takie ciepłe
w sobotę zagoniłam męża do roboty i porządki wiosenno-świąteczne mam z głowy a wczoraj zajechaliśmy do moich rodziców na obiad, przy okazji odebraliśmy wędlinę swojską mmm.. pięknie mi pachnie w lodowce teraz

Dagetku Wy już po wizycie, czy jeszcze przed??

No to pracowito spedziliscie weekendzik. Fajna jest taka swojska wedlinka mhyyymmm

Wizyte mam kolo 19

[mooonik]

Napisane przez agunia82

Moniś a czy robiliście USG Muńkowi żeby zlokalizować go? Jak nie to poproście o to, bo może być ciężko znaleźć podczas zabiegu. A zostawione może spowodować raka (jeden białas odszedł na raka przez to, że nie zlokalizowali jajca, które nie zeszło i nie wycięli)

Aguś myślałam o tym USG, żeby zrobić. Ale na razie nie mamy kasy nie dość, że święta, to jeszcze mąż ma komunię u chrześniaka teraz więc na razie to odpada. Myślę, że dopiero w czerwcu się zabierzemy za to.
wiem o raku, wet nam powiedział że może się zdarzyć coś takiego.

Napisane przez daget

No to pracowito spedziliscie weekendzik. Fajna jest taka swojska wedlinka mhyyymmm

Wizyte mam kolo 19

to w takim razie kciuki, za zwolnienie z leżakowania

[kina2807]

Napisane przez czekoladka79

Ja już wiem Wy wszystkie mężowskie JAJCA malujecie !!!! No TAK WIELKANOC

Czeko, jak Ty nas znasz

Daguś, jakie pyszne ciacho

ja ostatnio roboty mam kuuuuuuuuuuuuupę i za bardzo nie mam kiedy pisać

miłego dnia żonki

[paulinaizabela]

Witam poniedziałkowo -letnio
Ale super pogoda u nas
Weekend milusio zleciał, szkoda, że tak szybko W sobotę wieczorem byli u nas znajomi i nawet na chwilę poszliśmy potańcować A wczoraj spędziliśmy prawie cały dzień na wycieczce...piękna pogoda była, na słońcu koło 30 stopni Byliśmy w Kilkee, są tam klify i plaża...nawet kilka osób się kąpało nie wiem ile stopni mogła mieć woda w oceanie ale ja nawet nóg nie zamoczyłam brr...

Dziewczyny nie wiem czy wspominałam, ale 1 maja oboje zostaniemy chrzestymi Dawidka - synka znajomych i nie mam pojęcia co dziecu kupić...co się dzieciom na chrzest daje i co wypada chrzestnym?? Pierwszy raz będę miała tą przyjemność i zielona jestem w tym temacie...poradźcie coś plis

Napisane przez daget

Paulinko prawde powiedziawszy to swieta spedzamy u rodzicow meza, ale jak mi sie uda to upieke "Oczy carycy" foto w zalaczniku

A ja wlasnie spedzam czas nad kibelkiem. Jak nie mialam klopotow z zoladkiem w I trymestrze to teraz refluks daje mi strasznie w kosc. Jak zjem normalny posilek to zawsze okazuje sie za duzo. Najlepiej by bylo gdybym jadla 1/4 porcji i tak prawie co godzine, bo inaczej jestesmy glodne

apetycznie wygląda, muszę spisać przepis

Współczuję mam nadzieję, że już lepiej

Napisane przez gosia1007

U mnie będzie drugi dzień świąt. Tak zadecydowałam, ponieważ nie chciałam, żeby teściowie sami siedzieli, więc pierwszy dzień będzie u moich rodziców - imieniny mojego tatusia, więc teściowie też będą a drugi dzień u mnie.
Robię żurek, jedno danie na ciepło zrobi mi teściowa i będą to jakieś zraziki, a drugie zrobi mi siostra cioteczna i może będzie to kurczak faszerowany. Umiem się ustawić co... Zrobię dwie sałatki, jedną z brokułami, serem feta, sosem czosnkowym i innymi dodatkami, a drugą z łososiem.

Mmm......też bym zjadła, najlepiej nad morzem. Pieczonego pstrąga albo fląderkę. Pycha

Ale masz dobrze, też bym chciała, żeby mi ktoś pogotował
A co to za sałatka z łososiem??

narobiłyście mi apetytu na rybkę...

Dzasta kawał kobitki już z Agatki niech zdrowo rośnie!

Kasica to super, że impreza się udała 30 lat razem - pięknie

Monai pewnie już po dentyście mam nadzieję, że nie bolało zabardzo

[dzasta110]

Napisane przez paulinaizabela

Byliśmy w Kilkee, są tam klify i plaża...nawet kilka osób się kąpało nie wiem ile stopni mogła mieć woda w oceanie ale ja nawet nóg nie zamoczyłam brr...

Dziewczyny nie wiem czy wspominałam, ale 1 maja oboje zostaniemy chrzestymi Dawidka - synka znajomych i nie mam pojęcia co dziecu kupić...co się dzieciom na chrzest daje i co wypada chrzestnym?? Pierwszy raz będę miała tą przyjemność i zielona jestem w tym temacie...poradźcie coś plis

Dzasta kawał kobitki już z Agatki niech zdrowo rośnie!

musiało być tam pięknie widoki na zdjęciach cudne
to zależy co chcielibyście kupić, czy coś co zostanie na pamiątkę, czy coś praktycznego i zalezy co dzidzia już ma
ja swoim chrześniakom (mam ich 2) kupiłam złote bransoletki z blaszkami, na których był grawer - uważam, ze będzie pamiątka maż swojemu chrześniakowi kupił łóżeczko turystyczne, bo uważaliśmy że im się bardziej praktyczne rzeczy przydadzą dziewczynce można jeszcze kolczyki kupić albo z praktycznych krzesełko do karmienia wszystko zależy od tego ile zamierzacie kasiurki przeznaczyć
i

Napisane przez daget

Wizyte mam kolo 19

Napisane przez mooonik

wiosna wróciła podobno święta też mają być takie ciepłe

oby były